Ufać lub nie ufać „temu” było pytanie.…
🕑 40 minuty minuty Oszukiwanie HistorieROZDZIAŁ Jej łzy szalały przez całe sto mil z powrotem do Phoenix. Jej mąż miał wyjechać z miasta przez następne dwa dni, żeby coś nagle zrobić, ale był w celi i gotów do niej dołączyć w każdej chwili, gdyby go potrzebowała. Obiecał jej to. Jednak czekała, żeby z nim porozmawiać. Zresztą bardzo musiała najpierw porozmawiać z rodzicami, a także z tatą Sama.
Kiedy rozmawiała ze swoim mężem, chciała, aby wszystko, co miała do powiedzenia, wszystko, co teraz wiedziała, zostało sprawdzone i jasne w jej głowie. Owen był jedyną osobą, która miała nadzieję, że będzie w stanie pomóc jej Samowi: ojcu jej dzieci. Była siódma trzydzieści, kiedy zatrzymała się przed domem mężczyzny: więcej niż raz musiała zjeżdżać, żeby opanować szloch. Wysiadła z samochodu i celowo weszła po schodach na ranczo klasy średniej, które odwiedziła zaledwie dzień wcześniej. Czekała.
Mężczyzna był chory; to może być chwila. Drzwi się otworzyły. - Abigail! Znalazłaś go, prawda? powiedział.
- Tak, Aaron, tak. Przyszłam, gdy tylko wróciłam, żeby się wam zameldować. Jeszcze nawet nie byłam w domu - powiedziała Abigail. - Wejdź, wejdź - powiedział.
Przecisnęła się obok niego i usiadła przy stole w jadalni naprzeciwko salonu. "Co on powiedział?" powiedział Aaron Bradshaw. „Aaron, muszę to z siebie wyrzucić, zanim znowu zacznę wrzeszczeć” - powiedziała. „Aaron, nasz Sam jest kontuzjowany, ciężko ranny i oszpecony.
To nie ten sam człowiek, którego wszyscy kiedyś znaliśmy”. Upadł na krzesło naprzeciw niej. "Jego twarz?" powiedział.
- Tak - powiedziała. "Co on powiedział?" powiedział. „Przeważnie po prostu nabijał się ze mnie i Owena za nasze grzechy. Nie winię go za to wszystko. Próbowałam nakłonić go, żeby poszedł ze mną na kolację, żeby porozmawiać, ale po prostu odmówił” - powiedziała.
- Pytał o mnie? powiedział. „Nie, nie dał mi szansy, bym cię nawet wychował. Nie chciał nawet rozmawiać o dzieciach.
Myśli, błędnie, że Owen zajął jego miejsce i że zamierzamy ciąć próbowałem mu powiedzieć, że się mylił, ale on nie chce słuchać tego, co mam do powiedzenia. Aaron musi. Po prostu musi. Możemy mu pomóc, my wszyscy: ty, ja, Owen.
"Będę rozmawiał z Owenem i wymyślimy plan pomocy temu mężczyźnie. Aaron, wiem, że jesteś po stronie Sama, ale mam zamiar zapytać. Czy możemy liczyć na to, że wesprzecie nas w tym wysiłku? Ten człowiek potrzebuje dużo pomocy, a to będzie dużo kosztować.
Aaron, pieniądze to jedyna rzecz, którą dla nas mamy. Cholera niewiele więcej, ale mamy to ”- powiedziała.„ Tak, jasne, wszystko, co mogę zrobić ”, powiedział starszy mężczyzna.„ Dziękuję, sir, to jest więcej niż docenione, i mogę dodać, że będę niż to konieczne, mam na myśli twoją pomoc. ”. Rozmawiali trochę dłużej, a potem wyszła.
Drzwi zamknęły się za jego byłą synową. A może nadal była jego synową, przynajmniej na pewnym poziomie . Widział, że szczerze pragnęła pomóc swojemu synowi. Tak, zamierzał zrobić wszystko, co w jego mocy, aby pomóc jej dotrzeć do jego synka; był zdeterminowany w tym względzie.
Zaczął płakać. stary na to. Tatusiowie musieli być przy swoich synach i córkach-bohaterach.
Tak, zrobili. Podjął decyzję. Podała mu adres chłopca i miejsce, w którym spędzał czas, ten bar, w którym go znalazła, VFW. Pójdzie tam i porozmawia z nim.
Jedna rzecz, co do której Abigail Cord miała więcej niż rację: Sam Bradshaw będzie potrzebował pomocy i zamierzał ją zdobyć, zaakceptować. To nie był czas na fałszywą dumę ani nawet desp szybko zmiażdżone serca. Tak, był po stronie syna, jak słusznie zauważyła Abigail. Ale wiedział też, że życie nie zawsze było prostą sprawą pierwszych wyborów. Czasami życie po prostu było do niczego, a ludzie byli ranni lub ranili się nawzajem.
Trzeba było iść naprzód i mieć nadzieję, że nadejdą lepsze rzeczy. Wiedział, że Sam naprawdę potrzebował swojej mamy. Odeszła, ale Aaron Bradshaw był prawie pewien, że wiedział, jak poradziłaby sobie, gdyby wciąż żyła i była z nimi. To, że nie była, było smutną rzeczywistością, ale czuł, czuł Aaron Bradshaw, że była z nim w duchu; tak, zrobił. Pójdzie do swojego syna, ich syna.
Zmusiłby go do wysłuchania rozsądku bez względu na wszystko. To była jego życiowa misja. Musiał tylko upewnić się, że nie umrze pierwszy ani jego syn. To byłoby nie do przyjęcia, nie panie, to byłoby nie do przyjęcia. Abigail Cord była zrozpaczona i nie była pewna, co chce zrobić, powiedzmy, cokolwiek z tego.
Ale rozmowa z tatą i mamą była drugim krokiem w procesie ustalania tego. Pierwszą była wizyta u byłego teścia. Ostatnią będzie rozmowa z mężem za dwa dni.
Robiło się późno, prawie 8: 4. Nie zapukała. Po prostu weszła i wrzasnęła. - Abigail - powiedziała mama. - Tak, cześć, mamo - powiedziała.
Jej tata wszedł do pokoju. Przez chwilę po prostu stał naprzeciw niej nic nie mówiąc. Widział, że coś jest nie tak, bardzo źle! "Kochanie?" powiedział jej tata. „Tatusiu, jest bardzo źle. To znaczy, mój były mąż jest w bardzo złym stanie i mnie nienawidzi!” Upadła na kolana na podłogę i szlochała.
"Tatusiu, co ja mam zrobić?" - powiedziała, nawet na niego nie patrząc. Ukląkł obok niej. - Chodź, kochanie, chodźmy do frontowego pokoju.
Musisz nam o tym wszystko opowiedzieć - powiedział. W salonie panował mroczny nastrój i nikt nie siedział, przynajmniej jeszcze nie teraz. Abigail chodziła tam iz powrotem przed stolikiem do kawy i dosłownie załamywała ręce. Sam stół był prawie antykiem.
Należał do wuja, który był strzelcem z wieżyczką kulową na B-17, który spadł nad Francją podczas II wojny światowej; historia była taka, że jego samolot został wyrzucony z nieba w sierpniu 194 roku. - Opowiedz nam, Abby - powiedziała mama. „Mamo, nasz Sam już nigdy nie będzie chodził.
Jest na wózku inwalidzkim na całe życie. I…”. "Niemowlę?" - powiedział Greg Williams. - Tatusiu, on jest brzydki! Jego twarz. Tato, jego twarz zniknęła, w każdym razie połowa.
I ma tylko jedno oko. Tato, jest taki brzydki. Mój Sam jest taki brzydki. Żadnej kobiety. wybuchnęła niekontrolowanym szlochaniem.
Jej rodzice podeszli do niej i przytulili ją mocno, inaczej by upadła. - Kochanie, czy on nie pracował w centrali, czy coś? - powiedziała Cecilia Williams. Abigail skinęła głową. - Tak, ale powiedział, że nie ma bezpiecznego miejsca w tym kraju - powiedziała. „Ojej”, powiedziała mama.
- Kochanie, prawie nienawidzę pytać, ale czy wojsko nie zrobiło dla niego żadnej operacji plastycznej ani czegoś takiego? powiedział jej tata. „Nie wiem. Nie powiedział, a ja nie zapytałem. Trochę mnie wywalił.
Nie chce nikogo widzieć. Boi się widzieć kogokolwiek, nawet dzieci. Tato, to wszystko moja wina . To ja prawie zmusiłam go do przyłączenia się. Chciałem, żeby zarobił więcej pieniędzy i była premia wojskowa, ale nie wiem, co robić.
„Chciałem, żeby zarobił więcej pieniędzy, więc dołączył do Armia. Potem rzuciłem go dla faceta z dużą ilością pieniędzy. Wiem, o czym musi myśleć.
Do licha tatusiu, też o tym myślę - powiedziała. - Wiem, że mnie nienawidzi i powinien mnie nienawidzić. Jestem pewien, że on również nienawidzi Owena, chociaż nigdy go nie spotkał.
Tato, on nie ma życia. Po prostu przesiaduje w barze Army i pije. "Tatusiu, co ja mam zrobić?" powiedziała.
- Rozmawiałeś z Owenem? powiedziała jej mama. - Jeszcze nie. Będę jutro, pojutrze lub kiedy wróci. Zatrzymałam się i najpierw porozmawiałam z panem Bradshawem, a potem przyjechałam tutaj - powiedziała. Jej mama wyglądała na zamyśloną.
- Gregory? powiedziała. - Tak, też go zobaczę. On i ja zawsze dobrze się dogadywaliśmy. Jestem prawie pewien, nawet biorąc pod uwagę wszystko, co ze mną rozmawia.
Zwrócił się do swojej córki. „Abigail, mówisz, że on nie ma życia. Faktem jest, że może mieć życie, wielu żołnierzy, którzy dali tak wiele swojemu krajowi, znajduje sposób. Są grupy wsparcia, a nawet kobiety, które nie widzą brzydoty twarz po prostu bohatera w duszy. Zaufaj mi.
„Musisz porozmawiać z Owenem. Dowiedz się, czy jest coś, co mógłby zrobić, aby pomóc naszemu Samowi. Dobrze? "Powiedział.„ Tak, tatusiu, zamierzam.
Wiem, że Owen będzie chętny do pomocy. Ale czy Sam pozwoli mu, nam, pomóc mu? "- zapytała. Rozmowa trwała trochę dłużej, ale robiło się późno i musiała wracać do domu, do dzieci.
Nowa gospodyni siedziała z nimi, ale musiała wrócić do nich do domu i musiała porozmawiać ze swoim mężczyzną. Nie będzie spała, dopóki nie porozmawia z mężem. Minął budynek banku, a zegar na jego szczycie oznajmił, że jest już trochę po południu. Na zewnątrz było już dość gorąco.
Ciepłe dni były w zasadzie dobre, ale w niektóre dni mogło to być trochę za dużo, jeśli trzeba było w nim przebywać przez dłuższy czas. Nieco dalej w dół ulicy zobaczył budynek, Apartamenty Gloria Arms. Wchodząc, zobaczył, jak jednostki są ponumerowane i niemal natychmiast zauważył swój cel, numer 10. Miał nadzieję, że będzie w domu.
Gdyby musiał, poszedłby do VFW, ale wolał rozmawiać ze swoim chłopcem na osobności; może się spierać. Kłótnie lepiej było robić na osobności. Wysiadając z samochodu, temperatura powietrza wynosząca 103 stopnie była trochę szokująca: klimatyzacja samochodu sprawiła, że 100 mil jazdy było znośne. Nagła zmiana temperatury była oszałamiająca.
Stał obok drzwi samochodu i oparł się o nie na krótką minutę. Upał był oszałamiający. Zbierając się, udał się do miejsca, w którym znajdowało się mieszkanie jego syna. Przejście przez niską bramę i przejście na chodnik było dobre.
Chodnik był osłonięty zadaszeniem nad nim. Gdy stanął przed drzwiami, zapukał. On czekał. Czekał pełną minutę. Dochodził do niego upał.
Drzwi się otworzyły. "Tata!" Powiedziałem. - Synu - powiedział Aaron Bradshaw. Starszy mężczyzna został ostrzeżony; nie wzdrygnął się, gdy zauważył oszpecenie swojego syna. - Wiem, co powiesz - powiedziałem.
„Tak, a następne słowa z twoich ust muszą być wyrazem głębokich przeprosin” - powiedział Aaron. „Okej, przepraszam” - powiedziałem - „Ale tato”. - Synu, wiem, że dostałeś mnóstwo surowych transakcji. Mam na myśli rozwód, twoje córki, twoje rany bojowe. Dlatego w tej chwili nie krzyczę na ciebie - powiedział Aaron.
„I uwierz mi, kiedy mówię, że chcę na ciebie krzyczeć”. Młodszy mężczyzna skinął głową i odwrócił wzrok. - Tak, chyba tak - powiedziałem. Potem zaczęły się wymiany werbalne, czasem rozgrzana czasem melancholia, czasem produktywna.
Rozmawiali godzinami. W końcu młodszy zgodził się na bieżąco informować ojca. - A sznury? powiedział Aaron. „Tato, nie wiem.
Ale pomyślę o tym tak, jak powiedziałem. Oni, oboje, rzucili na mnie całą masę rzeczy i nie ufam im, ale rozważę sprawy i pozwolę wiesz, jak powiedziałem - powiedziałem. Drugi mężczyzna skinął głową.
Zostanie na noc, ale nie będzie go wcześniej. Był umówiony na wizytę u lekarza, którego nie przedstawił synowi; jaki byłby sens. ROZDZIAŁ 1 Z drugiego końca pokoju obserwował mężczyznę, byłego męża swojej córki. Był człowiekiem, którego ciało zostało zrujnowane, jeśli nie jego duch.
Nie wydawał się tak przygnębiony, jak wskazywała jego Abigail. Oczywiście był wśród innych wojowników przez większość czasu tutaj, w "imprezowym" pokoju VFW. Udał się do mężczyzny. To z pewnością będzie test, pomyślał Gregory Williams. „Cześć Sam, słyszałem, że masz wielu gości,” powiedział podchodząc do niego od tyłu.
Wózek obrócił się na dźwięk znajomego głosu. - Greg! Greg Williams - powiedziałem. - Tak, kilka. Nie byłem oszołomiony, ale myślę, że z braku lepszego określenia byłem oszołomiony. Najpierw moja była żona, potem mój tata, teraz jej tata, a wszystko to w ciągu tych samych kilku dni: najwyraźniej rozlegały się wieści o moim powrocie do USA.
Nie wiem, jak się z tym czułam. Nie potrzebowałem tego, co łączy ich wszystkich: ich współczucia. To, czego potrzebowałem, to zostać sam w piekle, aby pić, zestarzeć się i ostatecznie umrzeć.
Nie zostało mi nic więcej. „Przyjechała do nas moja córka. Powiedziała nam, że przyszła, żeby się z tobą zobaczyć, "powiedział. Skinęłam głową." Tak, ona. Jej mąż, mający duże pieniądze, wynajął specjalistę od pomocy medycznej, żeby najwyraźniej mi przeszkadzał.
Nie wiem dlaczego. Bez obrazy, Greg, ale mnie rzuciła. Nic nie zostało dla mnie i dla niej teraz, nic - powiedziałem. - Do diabła, nie zostało mi już nic, okres. Jej nowy mężczyzna odebrał ją mnie i moim dzieciom wraz z nią.
Tak jak powiedziałem, tam nic dla mnie nie zostało, nic. ”„ Sam, czy moglibyśmy, ty i ja porozmawiać przez chwilę. Moja córka może się z tobą rozwiodła, ale Cecilia i ja nie - powiedział.
- Nie wiem, Greg, o co chodzi - powiedziałem. - Chodzi o to, że ty i ja nadal jesteśmy przyjaciółmi. Może już nie zięć i teść w sensie prawnym, ale jeśli o mnie chodzi. - zatrzymał się w połowie myśli.
- Dobrze, dobrze - powiedziałem. siedzenie. Jak się ma twoja żona? "Powiedziałem. Naprawdę lubiłem moich byłych teściów; zawsze byli dobrzy dla mnie i dla nas, mnie i Abigail, jako pary.
Mężczyzna zajął zaproponowane miejsce i uśmiechnął się. - Dzięki - powiedział - Cecilia jest dobra. Ale ona martwi się o ciebie, uwierz mi; wszyscy jesteśmy i tak, łącznie z Abigail.
Sam ma teraz nowego mężczyznę, ale to nie znaczy, że cię skreśliła. Ona nie. - Sam, Abigail opowiedziała nam o twoich obrażeniach, oczywiście ranach wojennych.
Nie mogę ci powiedzieć, jak nam wszystkim przykro z tego powodu. A teraz widząc cię osobiście, cóż. " „Tak, dzięki za troskę, tak właśnie jest. Myślę, że utknąłem tak na zawsze. „Niewiele mogę z tym zrobić” - powiedziałem.
„Wielu innych ma gorzej.” „Czy armia nie mogłaby zrobić więcej, by przywrócić cię do czegoś bardziej zbliżonego do starego ciebie?” - powiedział. zrobili wszystko, co w ich mocy. Powiedzieli mi, że mam szczęście, że żyję, tak jakby to było coś, co można nawet w niewielkim stopniu uznać za szczęście - powiedziałem. - Kilku facetów z podobnymi ranami powiedziało, że są rzeczy, które można zrobić, ale kosztuje.
„Koszt?" Powiedział. „Tak, można było coś zrobić, ale wojsko nie mogło tego zrobić." To jak milion dolarów i tylko jakiś facet w y robi to dla nielicznych, ich bogate rodziny i krewni płacą rachunki za nielicznych. W każdym razie, znacznie wykraczające poza zdolność tego biednego faceta do rozważenia - powiedziałem. - Sam, nie chcę być w środku wielkiej roboty, ale Abigail chce ci pomóc.
Ona i jej obecny mąż mają dużo pieniędzy i wpływów. Pomogą, jeśli im na to pozwolisz. Abigail przyszła do nas i się załamała. Mówi, że nie rozmawiałbyś z nią, mam na myśli dobrze, wiesz, co mam na myśli - powiedział. - Greg, trudno jest nawet być w jej pobliżu.
Nadal ją kocham i myślę, że zawsze będę. Ale jest z innym facetem, który mi ją ukradł. Trochę trudno mi się skupić, akceptując cokolwiek od nich. Upokorzenie byłoby po prostu, no cóż, gorsze niż moje rany.
Nie oczekuję, że zrozumiesz. Ale to jest dla mnie rzeczywistość - powiedziałem. - Sam, chyba rozumiem, ale tak jak ty, widzę całą tę sytuację jako prawdziwy twardy orzech.
Z jednej strony jest ich dwóch. Źle cię zrobili. Ale Sam, miłość to dziwna sprawa, może przychodzić i odchodzić bez rymu ani powodu. „Jej mąż to w porządku facet, właściwie dobry facet. Ale on ukradł ci ją i to było i jest naganne.
Z drugiej strony jesteś ty, prawdziwy amerykański bohater. Zasługujesz na znacznie więcej niż do tej pory, a to zasługujesz, Sam, nie tylko chcesz lub potrzebujesz. „A potem jest dzika karta, wasze dzieci.
Muszą mieć swojego tatę, ich prawdziwego tatusia, wokół, aby pomóc im wyrosnąć na kobiety, którymi kiedyś będą. I Sam, prawda jest taka, że jesteś im to winien, - powiedział Greg. - Ich prawdziwy tata? Myślisz, że tak mnie widzą, Greg.
Mam na myśli siebie, a nie jego? Powiedziałem. „Albo lepiej, jak myślisz, jak mnie zobaczą, gdybym spróbował narzucić się im w życiu: brzydki, kaleką na całe życie, spłukany, w ogóle nie mam nic do polecania? Jak myślisz, jak by na mnie zareagowali, Greg? Powiedz mi. ”. - Nie będę cię oszukiwać, Sam.
Był dla nich dobry. Jestem pewien, że uważają go za swojego tatę. Ale to nie znaczy, że nie mogą nauczyć się postrzegać swojego bohatera jako swojego prawdziwego ojca jeśli wiesz, o co mi chodzi - powiedział. - Nie, nie wiem, co masz na myśli, Greg? Powiedziałem. „Kim jest tata-bohater? Jakiś facet, który wyciąga swoje medale na wielkie święta? Nie, nie widzę, żeby oni akceptowali mnie jako coś innego niż przerwanie ich życia.
A dla Abigail to podwójnie. że w najlepszym razie jestem tylko uciążliwy, jeśli o nią chodzi. Wiem, że nie chcesz tego słyszeć, ale taka jest rzeczywistość, Greg. Więc nie, nie uważam, że moje dziewczyny chcą komplikować swoje życie z drugim tatusiem, który wygląda równie okropnie jak ja. ”.
- Synu, musisz dać szansę tym swoim dziewczynom. Po prostu to zrobisz - powiedział. - Greg, pozwól, że cię zapytam.
Jakie są dziewczyny, sześć? Powiedziałem. „Osiem," powiedział. „Skinęłam głową. Myślę, że zgubiłam trop, nie żeby to miało znaczenie." Greg, teraz byliby w szkole, wiem. Jak myślisz, kto będzie robił z nimi te córki ojca? Jak myślisz, kto będzie chciał, aby chodził z nimi do ołtarza i rozdawał je na weselach? "Powiedziałem.„ Cóż, ja "powiedział.„ Tak, dokładnie "- powiedziałem.„ A jak to zrobić myślisz, że będę się czuł, kiedy on robi z nimi te rzeczy? ”.
Rozmowa toczyła się tam i z powrotem przez długi czas, dwa dzbany wartościowe. Mimo całej intensywności, z jaką rozmowa była pełna, atmosfera pozostała chłodna i spokojna. - Więc chcesz odwiedzić mnie i Cecilię? powiedział. - Tak, chyba tak.
Święto Pracy ma tylko kilka tygodni wolnego. Ale w twoim domu, nie w jej i tamtym - powiedziałem. „Czy mogę ich zaprosić?” powiedział.
"Nie wiem." Ja zacząłem. „Sam, pozwól, że poprowadzę cię tutaj. Zadzwonię też do twojego taty, żeby zobaczyć, czy przyjdzie.
I nie martw się, poproszę ich dwoje o poinstruowanie i w pełni zrozumiem, że bliźniacy to zrobią. zostanie ci ponownie przedstawiony jako ich prawdziwy tata, a nie drugi facet - powiedział. Stukałem palcami w blat stołu i bardzo intensywnie przyglądałem się gościowi.
- Okej - powiedziałem. „Jeśli posuną się tak daleko, myślę, że mogę się trochę zgiąć. Ale nie popełnij błędu, to musi się zdarzyć lub nie da się zrobić, a ja natychmiast będę wiedział, czy mnie bawią.
I ja nie żyję -śmiertelny-ołowiany-zacisk na fajce pewny, że będą myśleć o próbie. ”. - Zrozumiano - powiedział. „I zrobię co w mojej mocy, aby upewnić się, że 'nie' próbują”. Skinąłem głową, ale było to skinienie głową obarczone wątpliwościami.
Para przy drzwiach zapukała i ktoś odpowiedział. - Mamo! Tato! Jestem zaskoczony. Tato, myślałam, że jesteś w Tucson - powiedziała Abigail. Pomachała rodzicom do środka, no cóż, noc była zimna, mimo końca lata. "Byłem, Abbs.
Wróciłem. I mamy kilka poważnych rzeczy do omówienia" - powiedział Gregory Williams. „Czy Owen jest w pobliżu?”.
- Jeszcze nie, myślę, że jutro; zadzwonił, żeby mi to powiedzieć - powiedziała Abigail. Jej spojrzenie odzwierciedlało ton głosu ojca. Rozmowa miała być poważna jak diabli.
Pięć minut później nalana kawa, pierwszy łyk, cała trójka: rodzice i córka, usiedli przy oficjalnym stole w jadalni w długim holu dwupiętrowej rezydencji Cord. - Poszedłeś go wtedy zobaczyć i tak - powiedziała Abigail, a jej niski głos przełamał lód. „Tak, a ty na pewno nie przesadziłeś” - powiedział jej tata - „ten mężczyzna jest poważnie w trudnej sytuacji. Na pewno nigdy nie będzie taki sam, taki sam jak przed udaniem się tam, by służyć swojemu krajowi. Byłam na skraju płaczu przez cały czas, kiedy z nim byłam.
Ale będąc mężczyzną, którym jest, nie zrobił tego. I zaufaj mi, Abby, chciałem płakać razem z nim. ”. Abigail Cord zaczęła płakać, cicho płakać.
- Wiem - powiedziała. „Absolutnie wiem, o czym mówisz. Tato, on jest moim bohaterem.
Jest. Prawdopodobnie nigdy mi nie uwierzy, ale jest. Tato, nie wiem, co robić. Owen i ja rozmawialiśmy o nim wiele, ale nic, co wymyśliliśmy, prawdopodobnie nie zadziała. A Owen nawet nie wie jeszcze o najgorszym.
Pomyśli, kiedy z nim porozmawiam. „Sam potrzebuje kobiety i tak, wiem, że chce mnie. Ale tato, mamo, jestem teraz z Owenem.
No cóż, potrzebuję i kocham Owena. Sam nigdy nie będzie w porządku, wiem o tym, do diabła, każdy, kto zna naszą sytuację, będzie wiedział o tym. ”„ Abby za dwa tygodnie jest Święto Pracy.
Rozmawiając z Samem, przekonałem go, że zgodził się przyjechać do nas na wakacje - powiedział. - Tato? Przyjeżdża tutaj, do Phoenix! "Powiedziała.„ Naprawdę! ".„ Tak, ale do nas, nie do ciebie, ok? "Powiedział. Widział nadzieję w oczach córki.„ Czy jesteśmy zaproszeni, Owen i mnie? "powiedziała.„ Tak i nie, "powiedział.
Spojrzenie jego córki zmieniło się z nadziei na kwestionującą desperację. - Kochanie, rozmawialiśmy z tatą. Powiedział mi wszystko, co się działo z nim i Samem.
Ty i Owen jesteście zaproszeni, a dzieciaki, ale jest warunek. - powiedziała Cecilia Williams, mówiąc po raz pierwszy od czasu, gdy usiadła. - Mamo? Warunek? - powiedziała Abigail. „Mamo wszystko. Wszystko, co jest w moich możliwościach i sprawa skończona!”.
„Przyjdzie i nie przeszkadza mu, że ty i Owen też przyjdziecie, ale nalega, aby dzieci zostały mu ponownie przedstawione jako ich prawdziwy i„ jedyny ”tata i nikt inny, a konkretnie nie Owen - powiedziała Cecilia. "Co?" - powiedziała Abigail. "Ale Owen był." - Tak, kochanie - powiedział jej tata. „Sam czuje, że został wystarczająco porzucony i że, cóż, jeśli wy dwoje, ty i Owen, możecie przyznać przed dziećmi, kim jest ich prawdziwy tatuś, cóż, on może też trochę nagiąć dokładne słowa, w przeciwnym razie nie idź.
”. „Tato, Owen i ja nigdy nie chcieliśmy odciąć Sama od jego ojcostwa. Ale kiedy zniknął tak, jak to zrobił bez słowa i bez możliwości skontaktowania się z nim, w końcu musieliśmy znaleźć dla niego prywatnego detektywa; i cóż, już mieliśmy rozpoczął prawny proces przyjęcia ich przez Owena. W rzeczywistości proces jest zakończony, czekamy tylko na nadejście dokumentów, najwyżej kilka dni ”- powiedziała. - Ojej - powiedział Gregory Williams.
„To rzuca kłodę do ognia”. - A tato, Owen też jest ich ojcem, nie jedynym, nie, ale jednym z dwojga. Był tam dla nich. ona zaczęła. „Tak, odkąd rzuciłeś Sama,” powiedział, „kiedy skończył walkę o swój kraj.
Ton mężczyzny był upomniany. "Tatuś?" powiedziała. „To nie było tak, naprawdę nie było i nie jest”.
- Naprawdę? Czy kochaliście się z Owenem przed rozwodem z Samem? powiedział. - Cóż, nie na początku. Minęło sporo czasu, zanim zrobiliśmy coś takiego, cokolwiek, co można było zinterpretować jako romantyczne - powiedziała. - Ale w końcu to zrobiłeś, prawda? powiedział. Jego córka spojrzała w dół zasadniczo odpowiadając na jego pytanie.
"Wtedy to zrobiłeś. A kiedy to zrobiłaś, uczyniłaś Sama swoim rogaczem, a to jedyne określenie na to, Abigail. „Abigail, lubię Owena. To dobry człowiek. Ale byłaś żonaty z Samem.
Miałaś z nim dzieci. Poznał je jeszcze przed wyjazdem na wojnę. Potem wraca do domu zrujnowany na ciele i duchu i rozpaczliwie próbuje znaleźć jakiś sens w swoim życiu. A Abby, jego życie nie ma innego sensu niż te dzieci. Zabierasz im je na jakimkolwiek poziomie.
„Abigail, nie obchodzi mnie, co ty i Owen musicie zrobić, ale ty wymyślić sposób, aby mieć cholerną pewność, że nasz Sam wyciągnie z tego bałaganu to, czego potrzebuje. Ty, my, mamy dwa tygodnie, żeby wymyślić sposób, żeby wszystko naprawić. Dobrze? "Powiedział jej tata.„ Dobra tato, porozmawiam z Owenem.
" Coś wymyślimy. Zgadzam się, że my, a zwłaszcza ja, musimy naprawić sytuację przez tego mężczyznę - powiedziała. - Tak, a jeśli tego nie zrobisz, równie dobrze możesz go zabić; byłoby milej ”- powiedział Gregory Williams.
Wyraz oczu jego córki był najczystszym z lęków.„ Tatusiu, nie będę udawać, że to wszystko nie będzie trudne i znajdę sposób na rozwiązanie, ale jeśli to da się naprawić, to tak będzie - powiedziała. Jej tata skinął głową. - Abigail jest jeszcze jedna rzecz, którą warto rozważyć. Nie wiem, czy twój Owen byłby skłonny to rozważyć, ale.
"Powiedział.„ Tatusiu? "Powiedziała.„ Cóż, rozmawiając o tym tak jak my, zapytałem, czy jest jakikolwiek sposób, aby armia nadal może byłby w stanie poprawić jego twarz, przynajmniej to. Sam trochę się roześmiał i powiedział mi, że słyszał, jak inni faceci w jego sytuacji rozmawiali o jakimś sposobie, ale to było bardzo drogie, a armia nie mogła lub nie mogła podpisać takich rzeczy dla pojedynczego żołnierza - powiedział Gregory Williams. „Nie był nawet pewien, czy ludzie, których słyszał, wiedzieli, o czym mówią, ale właśnie to słyszał.” „Tatusiu, co ty mówisz.
Mówisz, że istnieje sposób na naprawienie urazów twarzy mojego mężczyzny? ", Powiedziała." Tak, no może, ale koszt wyniósłby ponad milion dolarów i musiałoby to zostać zrobione za granicą, a właściwie ", on powiedział. „Podobno jest tylko jeden facet, który robi rzeczy tak skomplikowane, ale…”. „Tatusiu, jeśli to prawda, zrobimy to.
To znaczy, jeśli Sam nam na to pozwoli” - powiedziała. „Jestem pewien, że uda mi się przekonać Owena do sfinansowania operacji. On naprawdę chce pomóc Samowi. I tak, wiem, że nawet nie spotkał tego człowieka.
Ale Owen jest dobrym człowiekiem i pieniądze nie będą. problem.". „Zanim zaczniesz składać obietnice, Abigail, musisz rozważyć dwie rzeczy.
Po pierwsze, czy Owen rzeczywiście będzie skłonny sfinansować coś, co dla twojego byłego męża może kosztować więcej niż milion dolarów. Po drugie, czy operacja jest w ogóle możliwa. Czy to jest prawdziwa rzecz? Chodzi mi o to, że wszystko, co teraz mamy, to pogłoski wśród niektórych rekrutów, którzy chcą się sprzedać z nadzieją. ”.
„Tatusiu, jeśli jest szansa, aby pomóc Samowi, Owen dowie się, czy to prawda, a jeśli tak, to jak się do tego zabrać. Finansowanie operacji, jeśli jest realna, nie będzie problemem, a nie w ogóle - powiedziała. - W porządku, więc porozmawiaj z Owenem i przekonaj się na pewno, co jest. A co innego? powiedział.
- Kwestia ojcostwa - powiedziała. - Tak - powiedział. „Niezależnie od jakiejkolwiek nadziei, rzeczywistej lub wyobrażonej, na naprawienie niektórych obrażeń Sama, nawet nie rozpocznie on procesu powrotu do nas bez załatwienia tej sprawy ku jego zadowoleniu”. - W porządku, tato, rozumiem. Wkrótce porozmawiam z Owenem - powiedziała.
„Jak powiedziałem, zadzwonił i powiedział, że wróci później dzisiaj lub najpóźniej jutro”. ROZDZIAŁ 1 Rozmawiali już od jakiegoś czasu, ale wielki mężczyzna wyczuł, że nadszedł czas kryzysu. „Abigail, wiesz, że cokolwiek chcesz, dostaniesz.
Więc powiedz mi, czego potrzebujesz, czego chcesz, czego wszystkiego” - powiedział. „Jak wspomniałam: poszłam się z nim zobaczyć, jego tata poszedł się z nim zobaczyć, a potem mój tata poszedł się z nim zobaczyć, a wszystko to w ciągu ostatnich kilku dni, odkąd was nie było, zwykła parada” - powiedziała Abigail. Jej mąż się uśmiechnął. - Tak, na to wygląda - powiedział.
„Wszyscy, łącznie ze mną, mieli to samo objawienie, jeśli tak było. Mam na myśli zobaczenie go w takim stanie! Owen, ten mężczyzna nie ma żadnej nadziei na jakiekolwiek życie, nawet na złe,” powiedziała. - Ale? Gdzieś tam jest ale, prawda? powiedział.
Spojrzała na niego. Przełknęła. Zauważył. - Tak - powiedziała.
- Abigail? powiedział. - Właściwie kilka ale, jak mówisz - powiedziała. - Okej - powiedział. "Czym oni są?". „Może istnieć sposób, żeby naprawić jego twarz.
Kiedy był w y, krążyły plotki lub coś, że był lekarz, który potrafił dokonać cudów rekonstrukcji twarzy oszpeconych wojną” - powiedziała. - Okej, ale mówisz plotki. Więc? powiedział.
- Tak, najwyraźniej niektórzy żołnierze, którzy byli wtedy z nim w szpitalu, słyszeli o tym gościu, który mógłby wykonać tę robotę, ale ten facet był jedynym na świecie, który mógł, a był bardzo kosztowny, bardzo kosztowne - powiedziała Abigail. "Ile kosztuje?" powiedział Owen. „Ponad milion dolarów”, powiedziała.
Byli w kuchni, a jej mąż, który stał, zajął miejsce przy barze śniadaniowym. „Okej, i tak zamierzaliśmy zaoferować mu pół miliona. Więc milion, chociaż to dużo więcej, to nadal nie jest zerwanie umowy” - powiedział.
„Ale powiedziałeś, że ten facet może nie być prawdziwy, prawda?”. - Faktem jest, że nie wiem. Nie wiem nawet, czy Sam naprawdę wierzy, czy to prawda, czy nie. Właśnie to powiedział mojemu tacie, że gdzieś słyszał, kiedy był w szpitalu - powiedziała. - Chyba musielibyśmy się dowiedzieć.
Czy Velma przypadkiem mówi? Zachichotał. - Co dziwne, ona i cztery inne języki też - powiedział. "Okej, dam jej to.
To podniesie koszty, ale jeśli da się to zrobić, to się uda." „Dziękuję, mój mężu, dziękuję z głębi serca” - powiedziała. "Czy to wszystko?" powiedział. Odwróciła wzrok. - Abigail? Czy jest coś jeszcze? powiedział. - Tak.
Chodzi o dzieci - powiedziała. „Cóż, ich ojcostwo”. "Dobrze, i." powiedział. „Kiedy mój tata poszedł się z nim zobaczyć, długo z nim rozmawiał. Tata próbował go przekonać, żeby wrócił do domu i przyjął pomoc od nas wszystkich.
To tak jakby przyprowadzić go do owczarni, że tak powiem. Ale nie miał żadnej. Potem najwyraźniej zadał pytanie, to znaczy Sam? " powiedziała. "Pytanie?" powiedział.
- Tak, chciał wiedzieć, jak dzieci się do ciebie odnoszą. To znaczy, że nazywali cię tatą, ojczymem, czy jak - powiedziała. - Co powiedział mu twój tata? powiedział Owen.
„Powiedział mu prawdę, okłamywanie Sama jest zdecydowanie nierozstrzygalne” - powiedziała. „Ale on mu powiedział, że ani ty, ani ja nie chcieliśmy oddzielać go od jego dzieci, że chcieliśmy, żeby też z nim mieli dobre stosunki i to jako jeden z dwóch tatusiów”. - Jak on zareagował? powiedział. Spodziewał się, że dzieci będą nazywać cię tatusiem.
Tata powiedział, że nawet się uśmiechnął, a nawet trochę się roześmiał, kiedy mu o tym powiedział. Potem wymyślił swoje żądanie, myślę, że byłby to sposób, aby to powiedzieć " powiedziała. "Żądanie?" powiedział.
„Pamiętaj, Owen, złamałam mu serce. My, ty i ja, żyliśmy dobrze, podczas gdy on nawet nie żył, w żadnym prawdziwym tego słowa znaczeniu” - powiedziała. - Mogę się do tego odnieść.
Czego on chce, Abigail, przeliteruj to? powiedział. „Zdaje sobie sprawę, że dzieci będą mieszkać z nami i akceptuje to, ponieważ są tym, czym są. Ale chce, aby zostały im przedstawione jako ich tatuś, ich jedyny tata” - powiedziała. Mężczyzna naprzeciw niej zbladł.
"Co?" powiedział. „Przyjęliśmy je” - powiedział. „Są prawnie nasze.
Chcę i muszę być ich tatą, Abigail.”. - Wiem. Jestem otwarta na sugestie - powiedziała.
Przyjechałem wcześnie i miałem ukryty motyw. Upewniałem się, że mój były teść miał rację i że oszuści są gotowi zrobić i powiedzieć to, co powiedział, że tak. Ufałem Gregory'emu Williamsowi, ale nie był on jednym z głównych bohaterów tej konkretnej sagi, podobnie jak jego żona Cecilia; ich córka była, ale nie oni. - Więc tak naprawdę chcą „pozwolić” mi zająć należne mi miejsce jako ich tata - powiedziałem. Pytanie było w pewnym sensie retoryczne.
- Tak, mam słowo Abby na ten temat. Ale to mówi, że jest kilka zmarszczek, które będą musieli z tobą wygładzić - powiedział. Wiem, że mój wygląd był trudny. - Zmarszczki? Jakie zmarszczki? Powiedziałem.
- Tak jak powiedziałem, muszą sobie z tobą radzić jeden na jednego, a właściwie dwóch na jednego - powiedział. - Ale mogę być tatusiem, jedynym tatusiem, prawda? Powiedziałem. „To jest osadzone w kamieniu?”.
- Tak, jak powiedziałem, mam na to jej słowo. Nie rozmawiałem z Owenem, ale zapewnia mnie, że nie będzie problemem w tym względzie - powiedział Gregory. - W porządku - powiedziałem. Skinąłem głową, ale było to wyzwanie.
Byłem wcześnie, ale nie tak wcześnie. Pół godziny później przyjechał pierwszy z gości, mój tato. - Cześć tato - powiedziałem. Wydawało mi się, że brakuje mu tchu, ale poza tym w porządku: zastanawiałem się, jak daleko na podjeździe zaparkował. - Synu, miło cię dzisiaj widzieć, szczególnie dzisiaj - powiedział.
„Greg powiedział mi, jak ważne jest to małe przyjęcie, jeśli o to chodzi”. „Tak właśnie jest” - powiedział Greg, dołączając do nas. Cecilia odciągnęła mnie na bok. Cóż, była jedyną z trzech seniorów, którzy jeszcze nie przygotowali mnie, jak mam się zachować lub zareagować podczas tej bardziej niż dziwnej imprezy, spotkania, konferencji cokolwiek to było.
Pomyślałem, że to będzie jej wkład w sprawę. Miałem rację. „Sam, wiem, że jesteś roztrzęsiony, my wszyscy. I mogę cię zapewnić, że Sznury będą jeszcze bardziej roztrzęsione niż ktokolwiek z nas.” Dzisiejszej nocy stare problemy mogą zostać rozwiązane lub nie.
Mogą się pojawić nowe. Ale żaden taki nie powinien być powodem, by po prostu porzucić wszelką nadzieję na nawiązanie relacji między wami wszystkimi i tak, mam na myśli zwłaszcza dzieci - powiedziała. - Cecilia, rozumiem, co mówisz.
Nie będę dziś kołysał żadnych łodzi. Jutro może być zupełnie inna sprawa, ale dziś po południu i dziś wieczorem, no cóż, nie - powiedziałem. - Dobrze - powiedziała. powiedział, „ale heads up?” „Tak, jeśli chodzi o Owena, to nie jest nikczemny czarnoksiężnik ze Wschodu.
Tak, odebrał ci żonę i to było złe, złe. Ale to się czasami zdarza. Połowa wszystkich małżeństw kończy się rozwodem. Twój jest jednym z tych w połowie rozwodu.
„Ten człowiek jest właściwie dobrym facetem. Dobrze sobie radził z Abby i dziećmi i nigdy nie powiedział o tobie nic złego ani nic z tego. On naprawdę chce zrobić to dobrze przy tobie.
Wie, że to będzie trudna sprzedaż. Ma jednak nadzieję, że zechcesz go wysłuchać i dać mu szansę - powiedziała. „Cecilio, wszystko, co mam, a jeszcze tego nie dostałem, to moje ojcostwo.
Jeśli mu to dobrze, jeśli wszyscy; to nie będziemy musieli rozmawiać ani nic z tego. Wszystko będzie dobrze . „Wiem, że nigdy więcej nie będę miał miłości Abby. Dała ją komuś innemu.
Ale ja chcę i potrzebuję miłości moich dzieci i mam na myśli ich niekwestionowany i jedyny tatuś. Rozumiem to, tak jak powiedziałem”. Wszystko będzie dobrze - powiedziałem.
Wyglądała na powątpiewającą, ale skinęła głową. Wszyscy przez chwilę dalej rozmawialiśmy. Mój tata jako pierwszy usłyszał, jak samochód się zatrzymuje.
- Są tutaj - powiedział. Starszy mężczyzna zauważył, że młodszy mężczyzna połyka i poci się. Widział wcześniej przypadki nerwów, takich jak jego syn, i nie można było nic zrobić, aby położyć im kres, nic. Naprawdę miał nadzieję, że jego córka i jej mąż załatwiliby sprawy i podjęli właściwą decyzję: obiecaną decyzję. - Witam wszystkich - powiedział Owen.
Był pozytywnie pobudzony. Najwyraźniej roztrzęsione nerwy nie były częścią jego osobowości tego wczesnego wrześniowego popołudnia, pomyślał Aaron Bradshaw. Nigdy nie spotkał tego mężczyzny, ale kiedy pojawiły się pierwsze wrażenia, wydawał się w porządku. Zastanawiał się, co myśli jego syn.
Nadeszła chwila prawdy. Siedziałem na krześle po drugiej stronie pokoju od nowo przybyłych. Nigdy nie spotkałem tego mężczyzny, nawet nie widziałem zdjęcia. Wiedziałem o nim tylko urywki rozmów, które odnosiły się do niego podczas rozmowy z Abigail lub naszymi rodzicami.
Abigail podeszła do mnie. Jej nowy mężczyzna, właściwie nie całkiem nowy, podążał kilka stóp za nią. Wyglądał na silnego, pewnego siebie, onieśmielającego. Mimo wszystko zastanawiałem się, czy pod pozorną okleiną nie był tak zdenerwowany jak ja. Wątpiłem, sądząc po jego wejściu, i to mi przeszkadzało.
„Sam”, powiedziała Abigail, „to jest Owen, Owen Cord”. Zrobił krok do przodu i podał mi rękę. Cóż, moje ramiona nie były sparaliżowane, tylko nogi, więc po krótkiej chwili milczenia i towarzyszącym jej spojrzeniu wyciągnąłem rękę i słabo uścisnąłem mu dłoń. To był „bardzo” niepewny wstrząs i dziwny. Ukradł moją żonę, bez wątpienia był w bliskich stosunkach z moimi dziećmi jako ich tata, a ja ściskałem mu rękę.
To musiała być sama definicja dziwności. - Miło cię poznać, Sam - powiedział. - Tak - powiedziałem bardzo cicho i całkowicie nieszczerze. Zauważyłem, że dzieci, które weszły za starszymi Cordami, jakby zwisały.
Byłem pewien, że pamiętali, kim i czym byłem: mieli wtedy trzy lata. Ale spojrzenia, które otrzymywałem, mówiły mi, że zwracają uwagę na moją twarz, na którą nie zwracał uwagi żaden z dorosłych. Cóż, a oni mieli osiem lat. Abigail skinęła na bliźniaków, żeby do niej podeszli. Jej mąż cofnął się nieco, dając jej przestrzeń.
To była kolejna chwila prawdy. Podeszli blisko i przytulili się do matki. Mieli osiem lat, ale najwyraźniej byli tak zdenerwowani, jak tylko mogli.
Uśmiechałem się. To był wymyślony uśmiech i niezbyt ładny, znałam, ale się starałam. „Sarah," Abigail skinęła głową dziewczynie po jej prawej stronie, a potem odwróciła się do drugiej kobiety, która się uśmiechnęła. „Mia, czy pamiętasz swojego tatusia?" powiedziała.
Odetchnąłem z ulgą. Wiedziałem, że to, moje uczucie ulgi, może się zmienić w mgnieniu oka, ale w tej chwili byłem mniej więcej zadowolony. Dzieci skinęły głowami, ale od razu nic nie mówiły.
Przez następne minuty było napięte, podczas gdy nie powiedziałem nic ważnego i praktycznie nic nie powiedziałem ani ja, ani Owen. Cecilia się rozluźniła. „To ładny dzień”, powiedziała, „pozwoliłam sobie rozłożyć rzeczy na tylnym patio”.
„To był miły dzień, chociaż temperatura była w latach dziewięćdziesiątych. Cóż, wciąż był początek września i to była Arizona. Natychmiast zapanował zgiełk. Wszyscy zdawali się być zdecydowani wyjść na patio przed wszystkimi innymi.
miał wrażenie, że powodem zainteresowania wyprowadzką na zewnątrz było uniknięcie rozmowy o czymkolwiek sensownym wcześniej, niż było to konieczne. Tragicznie mnie to rozbawiło. Dzieci siedziały obok mnie, ja na krześle je na ławce przy stole na patio.
Symbolika była jasna. Oni, Cords, dawali mi taką przestrzeń i pozycję, jaką mogli, no cóż, jak dotąd. Kolacja była naprawdę dobra. Cecilia i Greg przygotowali porządnego grilla ze wszystkimi poprawkami. Wszyscy, łącznie ze mną, chwalili ich.
Po kolacji dzieci dołączyły do mnie, najwyraźniej z własnej woli. Zastanawiałem się nad tym. Moja brzydka twarz wyraźnie ich zniechęciła. Ale byli też wyraźnie zaciekawieni. "Pan Bradshaw." zaczęła Sarah.
- Tatusiu - poprawiła Mia. - O tak, tatusiu - powiedziała Sarah. - W porządku, dziewczyny - powiedziałem.
„Wiem, że ponowne nazwanie mnie tatą zajmie trochę czasu, prawda?”. Obaj skinęli głowami jednocześnie. - Wiem, że wy, dziewczyny, możecie mnie za dobrze nie pamiętać. Byłyście młodsze. To było kilka lat temu - powiedziałem.
- Wiemy, tatusiu. Trochę pamiętamy. Mama powiedziała, że jesteś ważnym żołnierzem w Ameryce - powiedziała Sarah. - Tak, powiedziała, że jacyś źli strzelili do ciebie z pistoletu - powiedziała Mia. - Tak, w pewnym sensie - powiedziałem.
- Nie możesz iść do lekarza i naprawić twarz i inne rzeczy? powiedziała Mia. - Obawiam się, że nie - powiedziałem. „Czy jestem dla was zbyt przerażający, dziewczyny?”.
- Nie - powiedziała Sarah, ale najwyraźniej nie była do końca prawdomówna. W jej przypadku mogłem zrozumieć, że jest nieszczera. Tylko się uśmiechnąłem. Mój Boże, jak bardzo kochałem przebywanie z tymi dwoma pięknymi serduszkami, moimi małymi sercami. Wieczór minął i jak dotąd nikt nie powiedział nic wartego wspomnienia.
Poznałam tego mężczyznę, ale poza początkowymi pozdrowieniami nie rozmawiałam z nim przez całe popołudnie ani teraz wieczorem. W rzeczywistości go nie unikałem, ale nie ścigałem go też, żeby wciągnąć go w rozmowę. Po prostu nie mogłem wymyślić nic, co mógłbym powiedzieć mężczyźnie, co by coś znaczyło.
I odwrotnie, przypuszczam, że to samo można powiedzieć o nim; cóż, on też nie próbował angażować mnie w rozmowę. - Sam, wiem, że dzisiejszy wieczór wydawał się trochę czymś - powiedziała Abigail, podchodząc do mnie. Ukłoniłem się.
- Tak, ale może początek - powiedziałem. Rzuciła mi spojrzenie, które nie było zbyt pomocne. - Abby? Powiedziałem podniesionym tonem, rzucając jej wyzwanie. Odwróciła wzrok. Zaczynałem się poważnie zastanawiać.
„Czy dzieje się tu coś, co mi się nie spodoba? Jeśli tak, proszę, powiedz i zrób to. Jeśli ty i twój mąż bawicie się mną, przysięgam.”. „Sam, mamy dużo więcej do omówienia, ale nie dziś wieczorem; robi się późno. OK, jeśli przyjdę wkrótce porozmawiać lub może zabrać cię do nas, abyś mógł być z dziećmi; a więc ty i ja a może Owen, jeśli chcesz, może porozmawiać? " powiedziała.
Nie odpowiedziała mi, jeszcze nie. „Może. Ale nie mogę prowadzić, więc jeśli jadę do ciebie, żeby zobaczyć„ moje ”dzieci.„ Ale tak czy inaczej, nadal chcę odpowiedzi na moje pytanie. ”„ Pytanie? ”Powiedziała.
wyraźnie i świadomie unikał odpowiedzi. To było takie oczywiste. „Czy dzieje się tu coś, co mi się nie spodoba? Proszę, bądź ze mną szczery - powiedziałem. - Nie - powiedziała.
- Ale jest wiele rzeczy, które muszą być omówione, omówione i zrozumiane, bardziej przez nas niż przez ciebie; ale nie teraz, nie tak późno w nocy. Co powiesz? ”.„ Okej, chyba rozumiem, że będziemy mieli sprawy do omówienia. Ale co z nim? Muszę z nim porozmawiać? - powiedziałem. „Zagramy to ze słuchu, ale w praktyce Sam, nie wiem, jak możemy uniknąć rozmowy między sobą i nie uwzględniać Owena. Słuchaj Sam, Owen nie jest złym facetem.
Rozumiem, że nie chcąc być blisko niego i wszystkich. I tak, zauważyłem, że żadne z was nie podjęło żadnego wysiłku, aby rozmawiać ze sobą dzisiaj i nikt nie naciska. Ale w przyszłości. " powiedziała. - Okej, okej, o ile wiadomo, że jestem tatusiem dziewcząt, ich jedynym tatusiem, myślę, że mogę się trochę zgiąć.
Uniosę się trochę. Ale jeśli moje ojcostwo zostanie rozwodnione. Powiedziałem.
- Nie będzie. Tyle mogę ci obiecać. Jesteś ich ojcem, kropka. Obiecuję - powiedziała.
„W porządku, ale będziesz musiał mnie odebrać, jeśli będziemy musieli się spotkać tutaj, w Phoenix. To znaczy, jeśli nie jest to zbyt duży problem. mam na myśli dziewczyny.
Wiem, że w tej chwili nie byłoby praktyczne, gdyby zostały ze mną, biorąc pod uwagę wszystko. To znaczy, że nie mam samochodu, którym mógłbym jeździć do szkoły, a moje miejsce to tylko jedna sypialnia rudera, ale prędzej czy później dostanę pracę i samochód, którym będę mógł jeździć, wiem, że je robią, i lepsze miejsce, a wtedy będzie inna sprawa. Mam na myśli rezydencję - powiedziałem.
Kiwała głową, ale to, jej kiwanie, było wątpliwe. Najwyraźniej nie sądziła, że mogę zrobić to, o czym mówiłem, że zrobię. Prawda mówiła, że ja też nie jestem pewien, ale nie wynikałoby to z braku próby, to było cholernie pewne.
Moja dziewczyna wychodzi do klubu nocnego. Mam niespodziankę, kiedy idę po nią od starego przyjaciela.…
🕑 39 minuty Oszukiwanie Historie 👁 13,998Moja dziewczyna ma na imię Louisa. Ma pięć stóp i sześć cali wzrostu, drobną ramę w rozmiarze 6/8 i piersi. Ma długie ciemnobrązowe włosy, które często nosi prosto. Ma także…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuNudne profesjonalne seminarium staje się ekscytującym wydarzeniem dla dwóch nieznajomych.…
🕑 19 minuty Oszukiwanie Historie 👁 6,945Powolnie wychodzi przez drzwi, jedzie do centrum kongresowego i znajduje miejsce parkingowe. Wchodzi do sali seminaryjnej, znajduje kilka pustych miejsc i siedzi w jednym. Nawet nie rozgląda się po…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksuDługo spóźniony pocałunek walentynkowy zamienia się w krach.…
🕑 15 minuty Oszukiwanie Historie 👁 2,698Rob właśnie wyszedł spod prysznica, gdy zadzwonił telefon. To była jego żona. Chciała wiedzieć, co robi, a on musiał ugryźć się w język, żeby nie powiedzieć, że właśnie skończył…
kontyntynuj Oszukiwanie historia seksu