Psychosomatyka - Część druga: Wpuść mnie

★★★★★ (< 5)
🕑 18 minuty minuty Nadprzyrodzony Historie

Moi przyjaciele nie mieli pojęcia, jak to jest żyć z kimś, kto wydaje się mieć dysocjacyjne zaburzenie tożsamości. Pewnie, widzieli kamienne momenty Kaia, ale Sarah i Bonnie nigdy nie widziały jego maniakalnych epizodów. Nie mieli pojęcia, jak niestabilny psychicznie potrafił być czasami. Wczoraj po raz pierwszy naprawdę się go bałam.

Ta kłótnia, którą mieliśmy rano… sposób, w jaki wykrzywiła się jego twarz… oczy… Kimkolwiek był, nie był do końca człowiekiem. Zajęłam się swoim dniem, jak zawsze, ale kiedy wróciłam do domu, jego tam nie było. Minęły pełne dwadzieścia cztery godziny, a on nadal nie wrócił do domu. Był sobotni wieczór i spędzałem go sam zamiast wychodzić i imprezować.

Bez przerwy dzwoniłam i wysyłałam SMS-y do Kaia. Już miałam wysłać mu ostatnią wiadomość, mówiąc: „dlaczego karzesz mnie za troskę?” kiedy frontowe drzwi się otworzyły i wszedł mój zamyślony brat. "Gdzie ty do cholery byłeś?" Krzyknęłam, nie mogąc zapanować nad sobą. Zdjął marynarkę, ukazując zakrwawioną koszulę. O mój Boże, pomyślałam w szoku, kiedy unikał mojego wzroku i przechodził obok mnie.

- Martwiłem się o ciebie! Nadal mnie ignorował i poszedł do kuchni. „Jak możesz mi to zrobić? Przynajmniej mogłeś mi odpisać i dać mi znać, że wszystko w porządku!” Przełknął piwo, zachowując się wobec mnie zupełnie obojętnie. – Dlaczego, do cholery, twoja koszula jest cała we krwi? Pytanie sprawiło, że pozbył się zakrwawionej koszuli, zanim rzucił ją na ladę.

„Nie zamierzasz mi powiedzieć? Dobrze! Wiesz, że boję się samotności! Jak… jak możesz po prostu…” Zaczęłam płakać. „Po wszystkim… po mamie i tacie…” Już miałam wychodzić, kiedy złapał mnie za nadgarstek i pociągnął w swoje ramiona. - Przepraszam - szepnął Kai. „Przepraszam, Layla.

Byłem wczoraj w popieprzonej głowie, dobrze? Proszę, nie płacz”. Chciałam go uderzyć i odsunąć, ale w głębi duszy pragnęłam jedynie wygody. Musiałam poczuć jego ramiona wokół mnie.

Musiałam czuć się bezpiecznie, mimo że wszystko w nim było chaotyczne i niebezpieczne. – Wiesz, że mam problemy z porzuceniem. Pociągnęłam nosem, szlochając w jego klatkę piersiową. - Nie mogłem wrócić do domu zeszłej nocy. Nie chciałem cię skrzywdzić.

Pogłaskał mnie po włosach i pogłaskał po plecach, pocieszając mnie. „Nic już nie ma sensu w moim życiu, Kai. Nie rozumiem, co się z tobą dzieje. Jakie podwójne życie prowadzisz? Ukrywasz przede mną zbyt wiele rzeczy i… i…” Zakrztusiłam się łzy i zamknąłem oczy, kiedy uniósł mój podbródek. „Layla” objął moją twarz „nie ma nic ani nikogo na tym cholernym świecie, kto mógłby trzymać mnie z dala od ciebie.

Wiesz o tym. Czasami czuję, że naprawdę nie zasługuję na twoją miłość”. - Jak możesz tak mówić? Jesteś wszystkim, co mam.

Opiekujesz się mną. Uratowałeś mnie z ognia. „Nie mogłem uratować mamy i taty”. - To nie była twoja wina, Kai! „Nie jestem dobrym człowiekiem. Mam w głowie prawdziwe demony.

Ranię ludzi”. – Zabiłeś kogoś zeszłej nocy? To było głupie z mojej strony, że pytałem. Znałem już odpowiedź. „Kai…” Odetchnął głęboko i zmarszczył brwi. - Nie ktoś… było ich wielu.

Drogi Panie… Dlaczego? – Proszę, powiedz mi, co się z tobą dzieje – powiedziałem. „To, co widziałem wczoraj… to nie było…” „Normalne?” Zachichotał pod nosem. - Zaufaj mi, wiem. Od dawna wiem, że daleko mi do normalności. „Proszę, wpuść mnie.

Pozwól, że ci pomogę”. - Jak? Nasi rodzice próbowali mi pomóc, ale im się nie udało. „Bez względu na to, jak ciężkie są twoje zmagania, jestem tu dla ciebie.

Jesteś moim bratem, moją rodziną. Nigdy nie przestanę cię kochać. Nigdy cię nie opuszczę”. „Jestem mordercą, Laylo”.

Utkwił we mnie swój ciemny wzrok. "I lubię to." Czułem się zastraszony. Wszystko w moim bracie było przerażające. Miałem tak wiele pytań, które chciałem mu zadać; tyle pytań, których bałam się zadać. "Dlaczego?" — odezwałem się w końcu.

„Ponieważ jestem księciem piekła”. Uśmiechnął. "To nie jest zabawne." „Nie chcę być zabawny. Obaj wiemy, że potrafię lewitować gówno i manipulować umysłami… Muszę być z kimś spokrewniony tam na dole…” Nie wierzyłem w Boga ani w diabła. Byłem ateistą, podobnie jak nasi rodzice.

– Cokolwiek się z tobą dzieje – zacząłem – wiem, że jest to powiązane z twoją przeszłością. Nigdy o tym ze mną nie rozmawiasz. „Nigdy nie miałem powodu”. - Cóż, teraz już tak. Obaj wiemy, że nie jesteś do końca człowiekiem, a ja wiem, że mordujesz ludzi w mieście, odkąd się tu przenieśliśmy.

Nie rozumiem tylko… dlaczego? Pochylił się bliżej i wyszeptał: „Ponieważ głosy w mojej głowie każą mi… i nie zamykają się, dopóki ja tego nie zrobię. Kai był taki aspołeczny i nieprzewidywalny. Nigdy nie przyprowadzał do domu żadnej kobiety, a ja nigdy nie spotkałem żadnego z jego przyjaciół, co doprowadziło mnie do przekonania, że ​​nie miał żadnego.

Za każdym razem, gdy go o to pytałem, powiedziałby, że przyjaźń nic dla niego nie znaczy. Miał mnie i to mu najwyraźniej wystarczało. Jednak nie chciałem w to uwierzyć. Każdy potrzebował przyjaciół i związków poza najbliższymi członkami rodziny.

„Czuję się jak gówno” powiedział. „Potrzebuję prysznica. Proszę, nie bądź na mnie zły. Byłam zbyt powolna, by odpowiedzieć i naciskać na niego dalej, aby uzyskać wyjaśnienia, kiedy ucałował moje ręce i zniknął z kuchni. Mój brat jest mordercą.

Mieszkam z mordercą, ja rozpaczliwie myślałem, gdy patrzyłem w przestrzeń. oOo. Uwielbiałem ten świeży zapach płynu do mycia ciała, który przenikał nasze mieszkanie, kiedy Kai wychodził spod prysznica. To był albo Axe, albo Old Spice. Słuchałem kilku kawałków i kończyłem pracę domową na kanapie, kiedy mój brat wyszedł ze swojego pokoju… półnagi.

Biały ręcznik był owinięty wokół jego talii w kształcie litery V, a woda ściekała po jego klatce piersiowej i ramionach. Zagryzłem wargę i zmusiłem się, by się nie gapić. Widzisz?" „Jezus, Kai, załóż jakieś ubranie." „Czy moje ciało jest dla ciebie aż tak odrażające?" droczył się, błyskając uśmiechem.

„Żadna z lasek, które pieprzyłem, nigdy się nie skarżyła." „TMI!" On zaśmiał się i stanął przede mną, zahaczając kciukiem o krawędź ręcznika. Moja twarz znajdowała się dosłownie cale od jego krocza. „Chcesz to zobaczyć?” „Ew! Nie!” Ruszyłem w stronę końca sofy, mając nadzieję, że uda mi się zachować bezpieczną odległość między nami, zanim będzie mógł spróbować czegokolwiek.

„Spokojnie.” Kai się roześmiał. „Tylko się droczyłem. I tak nie mogłeś znieść widoku rozmiaru tego węża. O mój Boże! Nie powiedział tego tak po prostu! „Czy celowo próbujesz wywołać u mnie traumę?” Powiedziałem.

o tym…" "Nie! Co do diabła, Kai! Mam siedemnaście lat i nawet nie przeszłam całej drogi z facetem, a tym bardziej nie myślę o twoim… – Zaśmiał się jeszcze mocniej, a moja twarz zrobiła się czerwona. „Więc to nie jest zabawne!” Uderzyłam go w umięśnione ramię, ale natychmiast tego pożałował, kiedy przyciągnął mnie do siebie. Krzyknęłam, kiedy zaczął mnie łaskotać. Próba zejścia była bezcelowa, ponieważ obezwładnił mnie i zmusił do pozostania na wierzchu.

„Nie każ mi cię torturować, Layla – Uśmiechnął się, szturchając moje boki. „Wiesz, że to zrobię…” „Już jesteś!” Zawyłem niekontrolowanie. „Przestań! Przestań!” Byłam prawie we łzach, kiedy w końcu okazał trochę litości i przerwał wojnę łaskotania. „Jesteś okropny, wiesz o tym?” Powiedziałam, próbując oddychać.

„Po prostu dodaj to do mojej długiej listy niezachwianych wad Odgarnął mi włosy z twarzy. Niestety, miałam na sobie spódniczkę, a moje majtki stykały się bezpośrednio z gigantyczną wypukłością, która rosła pode mną. Czułam się przez to nieswojo i próbowałam zejść, ale trzymał. moje biodra w dół i przycisnął się do mnie. „Kai… puść mnie, proszę.” Zadrżałem w reakcji, wydychając moje podniecenie.

„Hmm… nie. Myślę, że lubię cię w ten sposób… na wierzchu. Widziałam, że nie ma sensu próbować uciec.

Był niewiarygodnie silny i część mnie nie chciała wstać. Mój brat był naprawdę przystojny. Kai rzadko się uśmiechał, ale kiedy to robił, jego dołeczki zawsze sprawiały, że topniałem.

„Powiesz mi, co się stało zeszłej nocy?" Zapytałem. „Naprawdę chcesz wiedzieć?" „Zasługuję na to, by wiedzieć." Złożył ręce za głową, nie odrywając ode mnie wzroku. – Możesz już wysiąść. Skrzywił się. Natychmiast poczułem ulgę i spróbowałem się poruszyć, ale szybko zdałem sobie sprawę, że nie mogę.

Używał swoich zdolności telekinetycznych, by utrzymać mnie w miejscu. - Więc nie fajnie - westchnąłem. "Tak?" Zachichotał. „A co z tym…” Natychmiast sapnęłam, kiedy zaczął uderzać we mnie biodrami, gdy podskakiwałam w górę iw dół.

„O mój Boże! Kai! Przestań!” Wbiłam paznokcie w jego klatkę piersiową i poczułam falę przyjemności, która przeze mnie przepływała, co było totalnie zawstydzające. Nie mogłam uwierzyć, że próbował udawać seks ze mną. „Przysięgam na Boga… jeśli tego nie zrobisz… zamierzam…” W końcu posłuchał i pozostał całkowicie nieruchomy. Nie podskakiwałem już, ale prawie brakowało mi tchu.

Kai leżał pode mną, uśmiechając się jak idiota i najwyraźniej rozbawiony moją oczywistą frustracją. – Moja słodka, dziewicza siostro – droczył się. – Lepiej zostań tak. – Nie jesteś jedyną osobą w okolicy, której wolno się pieprzyć.

„Jestem mężczyzną. Nasze impulsy seksualne są inne niż kobiece”. Przewróciłam oczami i powiedziałam mu, że nienawidzę podwójnych standardów.

„Nikt nie jest ciebie wart, Laylo. To po prostu fakt”. Czułam, jak pulsuje tuż przy mnie i to doprowadzało mnie do szaleństwa.

„Kai, poważnie… puść mnie, proszę”. Podobało mu się torturowanie mnie w ten sposób, ale w końcu ustąpił i usiadł, by pocałować mnie w czoło. „Teraz możesz się ruszać. Żadnych więcej uczciwych gier”.

Z nagłą ulgą zsunęłam się z jego kolan i byłam wdzięczna, kiedy wstał i zniknął w swoim pokoju. Oddychaj, powiedziałem sobie, popijając szklankę wody, która stała na stoliku do kawy. Kiedy Kai wrócił, był w końcu ubrany w biały podkoszulek i podarte dżinsy.

Wszystko, co miał na sobie, wyglądało na nim niesamowicie; jego ciało było po prostu zbyt nieskazitelne. Bez ostrzeżenia opadł na sofę i położył głowę na moich kolanach. - Jestem tak cholernie zmęczony - powiedział, zamykając oczy. To było tylko.

– Czy możemy teraz porozmawiać? – zapytałam, przeczesując palcami jego gęstą, ciemną grzywę. "Mhm." "Gdzie byłeś wczoraj?" "Na zewnątrz." – Wiedziałem o tym, ale gdzie? „Wybrałem się na małą wycieczkę…” wypuścił głośno powietrze. "Gdzie?" "Gruzja." "Dlaczego?" "Niedokończone sprawy." – Jesteś taki wymijający.

Denerwuje mnie to. — Przepraszam, słodziutka. Otworzył oczy i uśmiechnął się do mnie. „Jestem po prostu zmęczony. Czy możemy odbyć tę rozmowę jutro?” Westchnienie… dlaczego on zawsze stawia na swoim? - Dobrze.

Ale obiecujesz, że powiesz mi wszystko? - Obiecuję - powiedział w sennym odrętwieniu. ooo Byłam zaskoczona, gdy obudziłam się następnego ranka w swojej sypialni, a jeszcze bardziej zaskoczona tym, że Kaia nie było w domu. Obiecał, że ze mną porozmawia, ale nie było go w pobliżu. Kiedy zdążyłam sprawdzić telefon, zauważyłam, że zostawił mi wiadomość: musi iść do baru, żeby załatwić sprawę w pracy, aw domu będzie dopiero późno.

Choć byłam rozczarowana, większość popołudnia spędziłam na sprzątaniu, robieniu prania i czytaniu książek. W przyszłym tygodniu miałem prezentację z historii z trzema innymi członkami grupy, więc pomyślałem, że to dobry moment, aby skontaktować się z moimi kolegami z klasy i zobaczyć, czy mogliby wpaść i popracować w grupie. Jake i Felix byli w stanie to zrobić, ale Ashley musiała pracować. Chłopaki przyjechali około czwartej ze wszystkimi potrzebnymi nam materiałami do prezentacji.

Jake był typowym jasnowłosym, niebieskookim sportowcem, podczas gdy Felix był krótko ostrzyżony i był bardziej kujonem. Obaj byli jednak uroczy i naprawdę mili. „Czuj się jak u siebie w domu” – stwierdziłam, wchodząc do kuchni i chwytając napoje energetyczne.

– Uwielbiam twoje mieszkanie – powiedział Jake. "Dzięki!" Uśmiechnąłem się i wręczyłem mu Gatorade. „Mieszkam tu z moim bratem, ale nie ma go w tej chwili w domu”. Zebraliśmy się w salonie i usiedliśmy na sofie, wymieniając pomysły na nasz temat. Minęło pół godziny od czasu, kiedy przybyli, gdy frontowe drzwi nagle się otworzyły.

„Hej, piękna! Jestem w domu!” Wszyscy odwrócili głowy w stronę źródła dźwięku. „Kai…” Wstałem i zauważyłem, że trzymał w dłoni duży bukiet róż o długich łodygach. Były ufarbowane na czarno i czerwono, co dawało złudzenie, że to krwawiące róże. Mój brat cały się uśmiechał, dopóki nie zauważył moich przyjaciół.

Róże natychmiast spadły na podłogę, gdy spojrzał na mnie groźnie. – Kim oni, kurwa, są? Moja twarz zrobiła się czerwona ze wstydu. Bałem się, że będzie miał zazdrosną tyradę przed moimi kolegami z klasy. „To moi przyjaciele ze szkoły. Muszę z nimi pracować nad projektem na lekcję historii”.

Jake wstał i podszedł prosto do Kaia, żeby uścisnąć mu dłoń. - Jestem Jake, miło mi cię poznać. Brzmiał dość przyjaźnie, ale reakcja mojego brata była daleka od przyjaznej.

Kai nie zadał sobie trudu, by odwzajemnić uścisk dłoni. Zamiast tego spojrzał na mnie spode łba i wyglądał, jakby desperacko próbował zapanować nad swoim temperamentem. - Dlaczego mi nie powiedziałeś, że planujesz mieć dzisiaj towarzystwo? "Zapomniałem." "Zapomniałeś?" Parsknął śmiechem, zakładając ręce na piersi.

Jego ciemne oczy opuściły mój wzrok, gdy pogardliwie przeszyły Jake'a i Felixa. "Wysiadać." – Nie denerwuj się – poprosiłem. „To jest moje miejsce i chcę, żeby odeszli, natychmiast!” Moi przyjaciele wydawali się być tak zszokowani jego obłąkaną reakcją, że zaczęli się pakować. – Chłopaki – powiedziałem.

"Proszę nie odchodź. Musimy dokończyć ten projekt. Mój brat ma po prostu zły dzień.

Nie bierz tego do siebie. Nie zważając na moje uczucia, Kai pomaszerował prosto do drzwi i je otworzył. Tupał niecierpliwie nogą i czekał, aż moi przyjaciele go stąd wyniosą.

„Napisz do nas później, Layla”. Wyszli, pomimo mojego nalegania, by zostali. Gdy tylko Kai zatrzasnął drzwi, stanął twarzą do mnie i wyglądał na przerażająco zdenerwowanego. „Nie mogę uwierzyć, że tak po prostu mnie i siebie upokorzyłeś!” Krzyknęłam.

„Co jest co jest z tobą nie tak?” „Co jest ze mną nie tak? Co jest z tobą nie tak! Sprowadziłeś tu tych drani! Jak możesz im zaufać? Mogli cię zgwałcić!” „Czy posłuchasz siebie? Czy wiesz, jak szalony teraz brzmisz? - Tak! Jestem cholernie szalony, psychotyczny, zaborczy, nazywaj mnie jak chcesz, kurwa, mam to w dupie! Miałeś dwóch chłopców bez nadzoru!” „Pracowaliśmy nad cholernym projektem, Kai! To nie była jakaś orgia w trójkącie!” „Mogłaby z łatwością przerodzić się w jedną!” „To poważna obraza dla mojego charakteru. To nie byli obcy, których poderwałem w barze, to byli moi koledzy z klasy!” „Mam w dupie, czy byli brytyjską rodziną królewską! Wiem, jacy są faceci, a kiedy widzą piękną dziewczynę, myślą tylko o jednym!” „A co to jest?” Sprowokowałem go. „Pieprzę twoją słodką dziewiczą cipkę!” „Czy o tym myślisz, kiedy spójrz na mnie?” „Zamknij się!” „To musi cię zżerać od środka, wiedząc, że nigdy nie możesz mnie mieć…” „Zamknij się, Layla!” Meble w pokoju zaczęły wibrować. straci to tak, jak kilka nocy temu.

„Przestań niszczyć rzeczy!" Zażądałem. „Wkurzasz mnie, kurwa!" Wiedziałem, że to ja muszę się uspokoić i pomóc mu przezwyciężyć wściekłość, w przeciwnym razie miało być więcej szkód wyrządzonych naszej własności. „Kai” podszedłem do przodu „proszę, uspokój się.

Przepraszam. Masz rację. Nie powinienem był ich wpuszczać.

To moja wina. Wziąłem winę na siebie w nadziei, że złagodzę jego temperament, żeby nie stracił kontroli i nie zniszczył wszystkiego w zasięgu wzroku. „Martwię się, bo cię kocham! Ponieważ mi zależy! Przepraszam, że nie mogę ufać nikomu innemu, ale wiesz dlaczego, Layla! Wiesz! Powoli zbliżyłam się do niego. „Przepraszam. Proszę wybacz mi.

Nie złość się. Objęłam jego szyję i poczułam, że znów mogę oddychać, kiedy otoczył mnie ramionami. Meble przestały wibrować i spokój szybko został przywrócony. Zadrżałam, kiedy przesunął swoją lodowatą rękę z tyłu mojej koszuli, aż znalazł dołek w okolicy dolnej części kręgosłupa.

Nie lubiłam go denerwować, ale w ten sposób był nieprzewidywalny. Wszystko mogło go odstraszyć. „Przepraszam.

Nie chciałem tego stracić,” powiedział Kai. - Po prostu bardzo cię chronię. Nic na to nie poradzę.

Odsunąłem się i czule pogładziłem jego przystojną twarz. Blizna na jego brwi nie zniekształciła go. Jeśli już, to czyniło go bardziej atrakcyjnym.

- Wiem, że mnie kochasz i chcesz mnie chronić - powiedziałem. „Straciłem już zbyt wielu ludzi, Layla. Nie wiem, co bym zrobił, gdybym stracił ciebie”. Po raz kolejny ogarnęła mnie niezmierzona ilość miłości do niego. Był zupełnie inną osobą wokół mnie w porównaniu do wszystkich innych.

Za każdym razem, gdy wychodziliśmy, był ciągle na krawędzi, jakby nie był w stanie stracić czujności i być sobą. Kai zawsze miał paranoję i czuł się tak, jakby ktoś chciał nas dopaść. Gdyby nikt go nie znał, pomyśleliby, że jest neurotyczny, narcystyczny i zarozumiały.

Ale za zamkniętymi drzwiami, kiedy byliśmy sami, był w stanie się zrelaksować i pokazać słodszą, wrażliwą stronę swojej skomplikowanej natury. – Czy to były dla mnie? – zapytałam, zauważając róże na podłodze. "Tak." Puścił mnie i podniósł bukiet.

„Są takie piękne”. Uśmiechnęłam się i wzięłam kwiaty do ułożenia w wazonie. Kilka chwil później Kai przytulił mnie od tyłu i powiedział: „Nie tak piękny jak ty”.

Uśmiechnęłam się, gdy delikatnie pocałował mnie w szyję. Naprawdę był niesamowity słodkimi gestami i niespodziankami. - Jesteś dla mnie takim dobrym bratem. „Potrzebujesz kogoś, kto się tobą zaopiekuje. Uwielbiam się tobą opiekować.

Ponownie pocałował mnie w szyję, wywołując dreszcze na całym moim kręgosłupie. W zeszłym tygodniu naprawdę czułem, że jego małe pieszczoty na szyi były nieodpowiednie, ale teraz nie przeszkadzało mi to tak bardzo. Kai miał niekonwencjonalny sposób wyrażania swoich uczuć. Świat nie musiał mnie rozumieć, ale ja go rozumiałam i tylko to się liczyło.

„Więc co się stało w barze?" zapytałam, stając twarzą do niego. „Pewne wyposażenie kuchni się zepsuło. Musiałem wykonać kilka telefonów. Reszty nie chcesz wiedzieć.” „Będziemy teraz rozmawiać, skoro zanurzyłeś się dziś rano?” Przyglądał mi się w milczeniu i powiedział: „Chcę ci coś pokazać.” Kai wziął mnie za rękę i zaprowadził mnie do swojej sypialni.

„Dlaczego tu jesteśmy?" Zdjął koszulę i rzucił ją na łóżko. „Chciałeś wiedzieć…" Stałem w czystym szoku, gdy każda żyła w jego ciele zaczęła pulsować i spirala wokół jego skóry. Zamknął na chwilę oczy, a kiedy je otworzył, zobaczyłem, że wpatruję się w parę błyszczących złotych oczu, tak jak poprzedniej nocy. Nie było nic ludzkiego w jego metamorfozie, a mimo to wciąż mogłem zobaczyć jego człowieczeństwo pod okrutną maską, którą nosił. Czy to była jego prawdziwa twarz? Zastanawiałem się.

„Kai…” Zrobiłem krok do przodu, ale on natychmiast się cofnął. „Nie. Nie chcę, żebyś mnie dotykał, kiedy jestem w takim stanie. Nagle zwinął się z bólu i wyciągnął przedramię; napiętnowany krucyfiks płonął, gdy jarzył się na jego skórze. Nie mogłem zrozumieć, co się z nim dzieje.

Warknął i padł na kolana. Najwyraźniej Kai walczył z czymś zaciekłym wewnątrz, z czymś przerażająco realnym i nadprzyrodzonym. Czułem się bezsilny, by pomóc. zdanie, zostałem pchnięty na ścianę i poczułem ostry ból przeszywający bok mojej szyi. Moje ciało zwiotczało w jego ramionach, gdy zobaczyłem parę czarnych skrzydeł unoszących się nad jego ramionami.

Czy mam halucynacje? Czy to sen? Coś mokrego spływało po moim ramieniu, stukając o deski podłogowe. „Kai…” wykrztusiłem słabo, zanim wszystko pociemniało..

Podobne historie

Sonda

★★★★★ (< 5)

Budzi ją obca przyjemność.…

🕑 8 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,016

W twoim pokoju było ciepło i wilgotno. Wziąłeś prysznic, a następnie otworzyłeś okno, by wpuścić nocną bryzę. Powiew i chłód pokrowców były cudowne na twojej nagiej skórze. Zwykle…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Gość Domu Shahiry

★★★★★ (< 5)

Oddany nauczyciel przyciąga wzrok Sultany.…

🕑 39 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,604

Minęło wiele lat, odkąd pierwszy raz przeszedłem przez Bramę Obsydianu. Od tego dnia wszystko się zmieniło. Nowi Bogowie przybyli z mieczami swoich wyznawców. Zrzucili sułtana i ścięli go.…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Święto wiosny Shahiry

★★★★★ (< 5)

Święto wiosny prowadzi Tel do jego prawdziwej miłości.…

🕑 48 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,969

W czasach, gdy ciemni Bogowie przynieśli swoje legiony i płomienie, wiosna przyniosła szczególny czas w Domu Rodzinnym, w którym byłem zarządcą. Każdego roku Sultana przychodziła na…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat