Oddany nauczyciel przyciąga wzrok Sultany.…
🕑 39 minuty minuty Nadprzyrodzony HistorieMinęło wiele lat, odkąd pierwszy raz przeszedłem przez Bramę Obsydianu. Od tego dnia wszystko się zmieniło. Nowi Bogowie przybyli z mieczami swoich wyznawców. Zrzucili sułtana i ścięli go. Wszystko, co przerobili na swój obraz.
To, co kiedyś było świątynią, jest teraz burdelem dla potężnych, miejscem, gdzie pogarda znajduje wyraz w ciele. Nie zawsze tak było. W czasach mojej Bogini było to miejsce radości, relaksu.
Było to miejsce, w którym postawa i bogactwo nic nie znaczyły, gdzie tytuły nie istniały, gdzie nic nie istniało towarzystwa, które prowadziłeś, a towarzystwo i przyjemność dzielili się w Jej imieniu. Nasza bogini Shahira była zawsze obecna, choć nigdy w ciele. Mimo że niegodziwcy i Bogowie opanowali go, mam nadzieję, że część jej wciąż mieszka w środku, czekając na triumf Światła nad Ciemnością.
Ten manuskrypt zdradzi dawno już zwierzone. Ale obawiam się, że wkrótce opuszczę ten świat i ci, o których piszę, już odeszli. Mam nadzieję, że wybaczą mi, gdy znów podzielimy się pocałunkami w jednym z Ogrodów Shahiry. Nazywam się Nikkor bar-Telannin i urodziłem się w krainie Theos, gdzie włada nim Bóg Wojenny Vraag.
Dzisiaj duża część świata spadła pod miecze wykuwane na Jego kowadle. Mój brat był wojownikiem, a moja siostra kapłanką, ale ja byłem mniej zainteresowany podniesieniem siebie niż inni i dlatego byłem rozczarowaniem dla rodziny i narodu, w którym żołnierze są przede wszystkim cenni. I tak właśnie przyszedłem do krainy pokoju po ukończeniu uniwersytetu. Dzięki ciężkiej pracy i szczęśliwym okolicznościom zostałem wyniesiony, dopóki nie poprowadziłem sierocińca w mieście. Moi ludzie dobrze sobie radzili, ponieważ zbiory były dobre, a bazary chętnie dzieliły się jedzeniem, które wkrótce się zepsuje, ale pozostało świeże.
Kilku moich pracowników i ja chodziliśmy co wieczór, by zbierać plamy, a przy lepszym jedzeniu nasze dzieci uczyły się lepiej. Więcej wolności zainspirowało naszych nauczycieli. Po kilku sezonach nasi studenci rywalizowali z produktami wielu prywatnych akademii. Jakoś sułtan dowiedział się o tym i zostałem zaproszony na kolację do pałacu przy jego własnym stole. Obiad był wystawny i ekstrawagancki.
Podawali więcej, niż mogłem zjeść, a na koniec zapytałem go, czy mogę zabrać jego skrawki z powrotem do moich uczniów. Sułtan uśmiechnął się i obiecał, że od tego dnia przyniesie ich nadwyżkę do moich szkół. Nie musiałbym ich ściągać. Obficie mu podziękowałem. A potem Sultana zapytał mnie, dlaczego nie przyprowadziłem żony.
Z czerwoną twarzą wyjaśniłem, że nigdy jej nie znalazłem. Wyciągnęła rękę, by dotknąć mojego policzka, powoli trzymając tam palce. „I czy nigdy nie poznałeś miłości”.
„Zakochałem się raz. Moja ukochana wolała inną”. „Wybrała źle”. „Pochodząca od ciebie, pani, to wielka chwała”.
I to była wielka pochwała, i to nie tylko z powodu jej tytułu. Była drobna, szczupła, ale zgrabna, z długimi włosami w kolorze bejcowanego dębu i ciemnoniebieskimi oczami pod wygiętymi brwiami. Jej skóra była jasna, a jej uśmiech miękki i chociaż nie była najpiękniejszą kobietą w tym pokoju, była daleka od najmniejszej.
Uśmiechnęła się do mnie, a potem nachyliła się i szepnęła coś do ucha męża, sułtana. Skinął głową i odwrócił się, by podzielić się z nią pocałunkiem. Niedługo potem królewski trener wrócił do mnie do domu i nic więcej o tym nie usłyszałem, aż dwie noce później, kiedy mój asystent i ja mieliśmy wyruszyć na bazar. Czterech królewskich gwardzistów przybyło w szkarłatnych mundurach, żeby mnie przynieść. „Sułtan przysłał nas po ciebie, bar-Telannin” - ogłosił sierżant, kłaniając się nisko.
„Proszę o wybaczenie, bazar wkrótce się zamknie. Muszę iść i zebrać jedzenie dla moich sierot, bo inaczej się zmarnuje”. Sierżant skinął głową. - Zajmę twoje miejsce. Sułtan rozkazał, bo wiedział, że inaczej byś nie przyszedł.
Ale nie mam nic przeciwko. Narzekanie na biednych to honorowa robota. Kapral Adjanian poprowadzi cię tam, gdzie jesteś poszukiwany. I znów wszedłem do królewskiego powozu. „Mam nadzieję, że nie podobało mi się Jego Wysokość”.
Kapral roześmiał się, a kiedy zrobił luźną skórę pod brodą, trzepotał jak pranie zawieszone na wiosennym wietrze. „Nie możesz się bardziej mylić, proszę pana. Ale niedługo się przekonasz”. Nie tak to widziałem. Moja pierwsza publiczność królewska okazała się nerwowa, chociaż Sułtan i Sultana nie mogli być bardziej uprzejmi.
Jest coś w tym, że stoi się przed władcą, co trzęsie żołądkiem. Ale nie mogłem odmówić. „Zrobię, co w mojej mocy, aby uhonorować Ich Wysokości. Ale jestem ubrany na posyłkę, a nie na widownię” „Gdzie idziesz, ubrania nie będą miały znaczenia, jeśli wiesz, co mam na myśli”. A potem mrugnął do mnie, jakbyśmy mieli jakąś wielką tajemnicę spiskową.
Zastanawiałem się nad jego słowami, dopóki nie przeszliśmy przez barbakan, przez most zwodzony i pod kratami do zamku sułtana. Zsiedliśmy z konia, a on poprowadził mnie przez bramę i na wschód do pałacu, dolnymi korytarzami o sklepieniu kolebkowym i do wschodniego jeziora. Pośrodku stał prostokątny budynek z białego marmuru. Jego boki były gładkie jak szkło. Widziałem tylko jedne błyszczące, czarne drzwi.
Do tych drzwi prowadziła wąska kładka z białego marmuru, wystarczająco szeroka, by pomieścić powóz. Wtedy zdałem sobie sprawę, że ten człowiek przyszedł mnie zabrać do świątyni Shahiry. „Musi być jakaś pomyłka” - wyszeptałem, wciąż wpatrując się w wysokie marmurowe ściany, solidne i imponujące. Mój przewodnik po prostu się zaśmiał. „Prawdopodobnie nie jesteś pierwszą osobą, która to mówi.
Ale nie ma pomyłki. Uwierz mi, gdybym mógł zabrać tu ludzi, sam bym poszedł. Teraz idź.
Oczekujesz.” I tak zacząłem przechodzić przez most, przekraczając każde z siedmiu przęseł, aż stanąłem przed Bramą Obsydianową. Brama lśniła jak szkło. Nie widziałem żadnych uchwytów ani niczego innego, co mogłoby zniszczyć jego gładką powierzchnię. Usłyszałem odwijający się hałas i brzęk łańcuchów, które musiały przymocować go do ciężarów potrzebnych do przeciwdziałania jego masie. Na wąskim ganku za nim stał mężczyzna.
Był wysoki i nosił tylko szkarłatny kilt, zapięty szerokim skórzanym pasem. Jego skóra była gładka, a jego ciało falowało mięśnie. Srebrna jarmułka zidentyfikowała go jako strażnika świątyni Shahiry. „Jestem Zugar, z Domu Shahiry. Witaj, bar-Telannin.
Strzegę Jej domu i prowadzę do niego nowych. Pomogę ci przygotować się na wieczór i odpowiem na pytania, które ci się przynajmniej zdarzają dopóki nie przejdziesz poza przedsionek. ” Potem odwrócił się i zszedł po schodach, które zakończyły się półpiętrem, misternie rzeźbionymi drzwiami z każdej strony.
„Tutaj dzielą się płcie, aby ponownie dołączyć do sal. Mężczyźni przechodzą przez lewe drzwi, kobiety tylko po prawej”. Poszedłem za Zugarem do ośmiokątnego pokoju wyłożonego marmurowymi ławkami.
Płaskorzeźby kobiet i mężczyzn zdobiły ściany. Tematy były zamknięte w objęciach kochanków w momentach poprzedzających całkowitą intymność. Zawsze były osadzone w naturze, gdzie dzikie i oswojone zwierzęta były blisko i nie bały się. Po prawej stronie drzwi prowadziły do schodów w dół.
Po lewej stronie czekało otwarte okno serwisowe. Zugar zaczął się rozbierać i zdałem sobie sprawę, że powinienem zrobić to samo. Podał czapkę i tunikę służącemu, otrzymując zamiast niego mały naszyjnik z koralików. Dziwiłem się, bo nie był bezzałogowy, jak słyszałem. Zauważył moje spojrzenie i byłem zawstydzony.
„Nie jestem eunuchem” - powiedział - „Nie jest też przyjemnością mi zabronioną, z wyjątkiem moich godzin dyżurów. Ale muszę codziennie pić Herbatę Niekoncepcji, więc nie mogę mieć rodziny, dopóki nie opuszczę tych murów”. „Co jeśli spotkasz innego w środku?” „Już mam. Spotkasz ją wkrótce.” Zdjąłem pelerynę i kaftan i podałem je służącemu w środku, otrzymując z kolei kolejny naszyjnik z koralików do noszenia.
Po otrzymaniu mojego naszyjnik Zugar poprowadził mnie po krętych schodach do Łaźni. Łaźnia była długim prostokątnym pokojem wykonanym z czerwonej cegły i zdominowanym przez duży basen. Fontanna w kształcie kwiatu wypełniała basen, ale nie widziałem, gdzie odpływa. Trzy kamienie leżą na dnie, lekko świecące, produkty starożytnej magii.
Freski zdobiły każdą ścianę. Większość z nich to portrety kobiet w różnych fazach życia, takich jak madonna i nierządnica, dziecko i wnuczka, pracownik i wdowiec. Niektóre były duże, inne cienkie jak szyny i wszystkie rzeczy pomiędzy. Ale w ich oczach widziałem ciepło i mądrość, radość i powitanie.
I zdałem sobie sprawę, że każda portretowana kobieta ma swoje niepowtarzalne piękno i wdzięk. Ich miny były ciepłe i przyjazne. Ale może dlatego, że często widział te rzeczy, Zugar po prostu wszedł do wody i zaczął się myć. A kiedy się umył, mówił.
„W Domu Shahiry jest wiele kąpieli. Jedna przychodzi do Bogini czysta zarówno pod względem ciała, jak i ducha. Ta kąpiel ma oczyścić twoje ciało.” Zugar wszedł do basenu i zaczął się myć. Podążałem. Ostrzegł mnie, abym nie zbliżał się do trzech kamieni, których upał mógłby parzyć.
Sama woda była śliska i grubsza niż zwykła woda, bardziej jak soki kobiety niż woda ze źródła, chociaż w tamtym czasie nie wiedziałam o takich rzeczach. Gdy myliśmy się, podszedł do nas szczupły, zniewieściały mężczyzna. Jego szacunek sugerował chłopca, choć widziałem zmarszczki na jego oczach.
Ukłonił się za nas i wyciągnął srebrną tacę. Na nim stały dwie szklanki srebra, obie lekko parujące. „To jest Błogosławiona herbata” - powiedział. „Pij teraz i otrzymuj ochronę naszej Bogini, która daje i powstrzymuje płodność”.
Zugar wziął swój kielich i ukłonił się mężczyźnie płytko, a ja naśladowałem go najlepiej, jak potrafiłem. Opiekun uśmiechnął się do mnie krótko, a potem ukłonił się, zanim się wycofał. Odwróciłem się i Zugar uniósł kielich, a jabłko Adama podskakiwało, gdy pił. Błogosławiona herbata była ciemna i pikantna, a nieco gorzka jak piwo dobrej gospody.
Ale to nie było piwo, ale czysta zieleń z nutą curry. Wypiłem to wszystko, pomimo goryczy i chociaż w końcu sam nauczyłem się warzenia, nigdy nie nauczyłem się kochać smaku. Opróżniłem filiżankę, a następnie postawiłem pusty kielich przy basenie.
Zugar dał mi znak, abym wyszedł za nim z wody, kolejnym korytarzem i do innego pokoju. Stały rzędy drewnianych stołów przykrytych cienkimi bawełnianymi matami pokrytymi kwiatowym wzorem. Tam spotkały nas dwie kobiety. Nosili długie tanga rozcięte do talii i związane na jednym ramieniu przez niewielki przeciąg w kształcie kwiatu.
Zmysłowa rudowłosa kobieta o szerokiej, przyjaznej twarzy i pełnych mleczno-miękkich piersiach kazała mi położyć się na jednym ze stolików. Pocałowała Zugara, który następnie odwrócił się i wrócił tak, jak przyszedł. „Jestem Helga. Zugar jest moją wybranką”, powiedziała, szarpiąc moje ciało. „Wkrótce opuścimy to miejsce, aby rozpocząć nasze wspólne życie”.
„Jeśli odejdziesz, czy nie możesz wrócić?” „Gdy rodzą się nasze dzieci. Nie przychodziłbym wcześniej. On jest moim wybranym i wszyscy piją Herbatę”. Jej dłonie i zaczęły ugniatać mięśnie w moich plecach. „Rozluźnij się, czuję napięcie w twoich mięśniach.
Nie powinieneś się tu napinać To jest Dom Shahiry”. Jej palce były silne, ale delikatne, pociągnęła mnie za mięśnie i manipulowała moimi stawami. „Trenowałam wiele lat w świątyni”, powiedziała, obracając ramię, aby je rozciągnąć. „Czuję dużo. Pracujesz z dziećmi, prawda?” „Tak” - przyznałem.
„Zostałeś wtedy poinformowany”. Zaśmiała się ponownie, krótko i delikatnie. „Jak to możliwe, że możesz wykonywać pracę Bogini tak długo, a tak mało znasz Jej drogi? Skóra i ciało rozmawiają z tymi, którzy chcieli słuchać. Czuję twoją miłość do nich, troskę o pracę, którą czujesz.
wymaga zrobienia. Taki, który uważasz, że powinieneś teraz robić. - To prawda.
- Mówisz poważnie o swojej pracy i to dobrze. Niestety praca może stać się pretekstem do uniknięcia innych potrzeb. ”„ Jakie potrzeby? ”„ Intymność. ”Uwiędłam.
Miała mnie.„ Dlaczego mnie tu zaproszono? ”„ Mogę tylko założyć, że twoja praca zwróciła uwagę Shahiry . Ktoś Cię dotknął i stwierdził, że jesteś pełen Miłości, zarówno godnej, jak i potrzebującej błogosławieństw Shahiry. Wasza miłość jest bogata w agape, ale jałowa w erosie. Zostałeś wezwany, by doświadczyć drugiej strony miłości.
I ty będziesz. Każdy, kto ma Dotyk, chciałby się z Tobą podzielić. W tym siebie. „Odwróciłem się i spojrzałem na nią, jej ładny uśmiech i miękkie, obrzękłe piersi.„ Czy mamy być kochankami? ”Uśmiechnęła się i klepnęła mnie żartobliwie.„ Myślę, że nie tej nocy. Mam tu obowiązek w przedsionku.
Ale jeśli wrócisz, zanim Zugar i ja wymienimy śluby, cóż kto wie? ”A potem dalej mnie masowała. Pod olejem i silnymi, świadomymi palcami zacząłem się relaksować. Przyszło mi do głowy, że była szczera, kiedy powiedziała uznałby mnie za kochanka. Myśl, że ktoś tak piękny i zdrowy mógłby mnie chcieć, sprawił, że poczułem ciepło na chwilę. A potem zastanawiałem się nad Zugarem i tym, co by powiedział.
Jakoś Helga wiedziała. Zugar nie miałby nic przeciwko, gdybym miał nie obiecał mu tej nocy. On także zamieszkuje w Bramie Obsydianu.
„Zastanawiałem się nad tym, dwie osoby związały się ze sobą, ale nie przejmowały się wiernością drugiej osoby. Nie było tak w kraju, z którego pochodzę. Cudzołóstwo wśród mężczyzn było tolerowane, a wśród dworskich kobiet, tak długo, jak utrzymywano decorum. Wśród chłopów takie rzeczy były zabronione, chyba że miało się podporządkować ich lepszym.
Jeśli Helga poczuła mój dylemat, nic o tym nie powiedziała. Zamiast tego nadal masowała mi mięśnie. Przyznaję, że czułem się znacznie bardziej zrelaksowany, chociaż zdarzały się momenty, kiedy używała zaskakującej siły, wystarczającej, by wywołać chwilowy ból. Po moim masażu druga kobieta podeszła do mojego stolika i przedstawiła się.
Razem ona i Helga zaczęły czesać mi włosy. Opłukiwali i golili moją brodę, natarli mnie zapachami i maściami. Czułem się rozpieszczany i ceniony, że takie kobiety będą się o mnie martwić.
Podobało mi się całe to doświadczenie, pomimo dekadencji, w której tkwiłem w zadumie, kiedy Helga przyniosła mi fioletową tunikę, uciętą i zapinaną na lewym ramieniu pojedynczą srebrną klamrą. „Tak właśnie noszą wszyscy mężczyźni w bramie Obsydianu. Wszystkie kobiety są ubrane jak Marva i ja. Wszystkie rzeczy muszą zostać pozostawione na zewnątrz, aby zostały zwrócone przy wyjściu.
Nie ma bogactwa ani przywileju za tymi drzwiami, nawet dla sułtana on sam. Wszyscy używają tylko ich imienia. Żadnych tytułów ani honorowych słów poza tymi nadanymi zwykłemu obywatelowi. Możesz mówić swobodnie, ale nie obrażać się.
To jest Dom Pokoju. Nikt cię nie powstrzyma, jeśli będziesz mówić okrutnie, ale nigdy nie będziesz mógł wrócić. Pamiętaj o tych rzeczach, kiedy przejdziesz przez te drzwi ”. „Czy jest coś jeszcze?” Zapytałem, nie chcąc opuszczać tej miłej i uroczej kobiety.
„Zrelaksuj się i baw się dobrze”. I żartobliwie ściskając mnie w dno, poprowadziła mnie przez brązowe drzwi do Atrium. Atrium to centralny dziedziniec Domu Shahiry.
Ten wielki plac jest otwarty w centrum, a tutaj drzewa, winorośle i kwiaty rosną w zaskakującej obfitości. Dziedziniec wyłożony jest balkonami o wartości czterech pięter, w całości z kamienia. Balustrady są wykonane z żelaza, ale sprytnie wykonane z wizerunkami kwiatów i dzikich zwierząt wkomponowanych w metal. Znalazłem ścieżkę między drzewami i wszedłem do środka, a na moment wysokie mury zniknęły w zielonym morzu. Natknąłem się na staw, do którego przechodzi tylko seria odskoczni.
Usłyszałem ciche głosy i odwróciłem się w lewo. Para siedziała delikatnie w stawie, podlewając wodę do skrzyń. Mężczyzna był starszy i chudy, jego skóra była zepsuta, kobieta młodsza i muskularna, ciało i skóra miękkie, piersi ciężkie. Ich ramiona były owinięte wokół siebie, jakby siedziała na nim. Jego dłonie przejechały po jej mokrych brązowych włosach, a kiedy się uśmiechnęła, jej twarz rozjaśniła się i zobaczyłem prawdziwą radość w jej oczach.
Poznałem ją, kobietę, którą często widywałem w dolnym mieście, rozdającą jedzenie biednym. Przypomniałem sobie, że kiedyś przyprowadziła dziecko do moich drzwi. Jeśli mnie poznała, nic nie powiedziała, choć jej uśmiech był ciepły i mile widziany. Z czerwoną twarzą pokłoniłem się z szacunkiem, zanim zszedłem dalej ścieżką, która przechodziła przez staw. Tęcza ryb płynęła obok mnie, jasna jak wiosenne kwiaty, złoty błyszczący czerwony i niebieski.
Nigdy nie widziałem ryb o tak jaskrawych kolorach, prawie tak, jakby jakiś artysta oblał je wspaniałymi barwnikami. Czasami ścieżka prowadziła mnie przez małe „wyspy”, każda zielona z roślinnością i oferująca miejsce do siedzenia z inną. Widziałem dwóch mężczyzn grających w szachy, wciąż w pełni odzianych. Ścieżka rozwidliła się.
Wybrałem właściwą gałąź i po kilku krokach znalazłem się na skraju Atrium, pod balkonami. Zauważyłem zestaw podwójnych drzwi po mojej lewej stronie i postanowiłem tam zbadać. Weszłam do szerokiego i niskiego korytarza z drewnianymi usztywnieniami umiejętnie poplamionymi akcentem białego stiuku.
Były drzwi po prawej i lewej stronie, ale przed nimi drewniane podwójne drzwi. Nie mogąc się zdecydować, przeszedłem przez nie i wszedłem do innego ogrodu. Widziałem tutaj wiele roślin, których nigdy wcześniej nie widziałem, wysokie drzewa o szerokich liściach, jak ostrza wachlarzy, i długie rosnące winorośl. Było tu bardzo ciepło i wilgotno.
Zatrzymałem się obok skały i wstałem. Motyle latały wirując i wysiadając. Wyciągnąłem palec wskazujący i jeden postanowił wysiąść, nowe doświadczenie dla mnie. „On cię lubi” - zawołał kobiecy głos z mojej lewej strony.
Odwróciłem się i zobaczyłem kobietę starszą ode mnie, z jej krótkimi ciemnymi włosami nakrapianymi szarymi. Była wysoka i bardzo szczupła, a jej ciało niemal chłopięce. Na jej twarzy malowała się seria drobnych dziobów, ale jej uśmiech był szeroki i rozjaśniał całą twarz. "Co to jest?" Zapytałam. „Uczeni nazywają je myakopią, ale popularna nazwa to Cyranos.
Zwróć uwagę na niebieskie i żółte plamki na czarnych skrzydłach. Pokój Motyli zawsze był moim ulubionym. I poczułem jej palce na moich plecach, delikatnie Dotykające.” Dziewica! „Gruchała z szeroko otwartymi oczami.” Jak to możliwe w twoim wieku? Kto był twoim Docentem? ”„ Nie jestem pewien, jakiego rodzaju docent masz na myśli? ”Moje policzki płonęły ze wstydu.
Dotknęła mnie ponownie, tym razem gładząc mnie po policzku.„ Biedny człowiek. Powinieneś był przyjechać do nas lata temu. I zbyt długo nosicie pochodnie! Niestety, nie dorastałeś tutaj, ponieważ moglibyśmy poprowadzić cię przez odpowiedni debiut. Lepiej późno, ale nigdy.
oczy złagodniały, bo znów mnie dotknęła, ściskając mnie za ramię. „Wybacz mi”, powiedziała. „Jestem na tyle duża, by wiedzieć, że najlepiej powiedzieć niektóre prawdy.
Nie chciałem cię zawstydzić. ”Uśmiechnąłem się do niej. "To jest prawda." „Uczciwość często wymaga więcej odwagi niż wojny.
Jestem Bakkala”. „Nazywam się bar-Telannin, ale moi przyjaciele często nazywają mnie Tel.” „Witamy Tel w Pokoju Motyli. Spójrz w górę.” Spojrzałem i zobaczyłem, jak niebo jest otwarte, a jednocześnie osłonięte szybami. Zadrżałem kosztem, a jednak zrozumiałem, że bez nich te motyle nie mogłyby tu mieszkać. Poczułem jej dłoń w mojej, a kiedy spojrzałem jej w oczy, powiedziała: „Chodź ze mną”.
I tak zrobiłem. Ręka w rękę przeszliśmy przez pokój. Było długie, a motyle latały wokół nas, czasem zapalając się. „Wszedłeś ze Wschodu,” wyjaśniła, a ten pokój jest na południu.
„W Domu Shahiry jest wiele pokoi. Ale jeśli jesteś głodny, idź na dolne piętro i skieruj się na Zachód. Kuchnie są tam.
tam mam swój obowiązek ”. „Jesteś kucharzem?” - I myjkę do butelek i dozorcę. Wiesz, nie mamy tutaj personelu Zamku. Czasami wybieram Poduszkę. "Poduszka?" „Lubię też rozkosze miłości.
Chociaż wolę kobiety od mężczyzn”. "Dlaczego?" „Dlaczego kochasz kobiety?” Zatrzymałem się na chwilę, nie wiedząc, co powiedzieć. Jak mógłbym wyjaśnić ból tak głęboki i pierwotny? „Bo jesteś wspaniały”. „Oto jesteś! Większość moich sióstr czuje to samo o mężczyznach, mówią o twojej sile i twardości, tak jak marzysz o naszej kobiecości. Nie kwestionuj takich rzeczy.
To jest droga Życia.” „Zawsze zadawałem pytania, nawet jeśli tylko zadaję sobie pytanie”. „Niektóre odpowiedzi muszą poczekać, aż staniemy przed naszą Boginią. Po co marnować idealny dzień? Śmiertelne pytania są trywialne w porównaniu do kwitnącego ogrodu i miękkich skrzydeł motyla”. „Przypuszczam, że masz rację. Nigdy nie marzyłem o tym, żeby stać w takim miejscu”.
„Jak sobie to wyobraziłeś?” „Coś jak burdel, jak sądzę. Dużo zdezorientowanych kobiet czeka w pobliżu”. „Krytycy Shahiry szybko nazywają ją dziwką.
Może widzą Miłość tylko wtedy, gdy ją praktykują. Osobiście uważam, że Miłość jest zbyt wielka, by się nią nie dzielić.” „Jest mniej sprzężenia, niż myślałem”. „I więcej, oczekuję.
To miejsce odpoczynku, ale aktywny odpoczynek”, dodała mrugając okiem. Usłyszałem szelest i z gałęzi wyszła kobieta. Jej włosy były proste, siwe i związane w koński ogon.
Jej biodra były szerokie, a długie piersi kołysały się pod togą. „To Amy, moja najdroższa na świecie” - powiedział Bakkala. „Planowaliśmy się tutaj spotkać”.
Amy uśmiechnęła się do mnie i pocałowała mnie delikatnie. I o dziwo, poczułam, że puchnę na dotyk jej ust. „On mnie lubi” - oznajmiła Amy z chichotem. „Kto by go winił?” „I wiem, dlaczego on również ciebie pragnie.
Niestety, życzliwy człowieku, że nasze plany nie obejmują innego.” Amy wyślizgnęła mi się z ramion i wpadła w ręce Bakkali. Ich pocałunek był delikatny, ale widziałem głód w ich oczach i dotyk. Patrzyłem i stawałem się twardy.
Czułem się jak intruz, więc odwróciłem się, by odejść. Miękkie palce dotknęły mojego ramienia. To była Bakkala.
Pocałowała mnie w policzek i poczułem, jak inne palce ściskają moją męskość. „Nie martw się, znajdziesz kogoś, z kim możesz to wykorzystać”. A potem obaj wymknęli się między gałęziami.
Znalazłem kamień, na którym można usiąść, z której kapała woda, z odkrywki, która wydawała się całkowicie naturalna. A w tle słyszałem gruchanie i westchnienia dwóch zakochanych kobiet. W końcu wstałem i kontynuowałem. W końcu zauważyłem żelazne schody kręcące się w górę.
I wspiąłem się ponad motyle na inny ganek. Były przesuwane drzwi i przeszedłem przez nie, wybierając drugi pokój. W tym pokoju znajdowała się długa i wąska biblioteka z wysokimi półkami na książki. Szczupły mężczyzna z kozią bródką i gołębią klatką powitał mnie uściskiem dłoni. Wziął mnie za rękę i wyczułam, że on również cieszy się mocą Dotyka.
„Szkoda” - mruknął i poprowadził mnie z powrotem między półkami. Najpierw wskazał książki o dzieciach i edukacji, inne stosy historii i nauki, a wreszcie serię tomów, dużych i małych, pomyśl, a potem oprawionych w cienką szmatkę. „Po lewej stronie znajdują się książki o praktyce seksualnej. Dostaniesz wiele pomysłów, dzięki którym mogę Ci powiedzieć, wiele pomysłów.
Ale nie potrzebujesz ich teraz. To na tej półce powinno rozpocząć się czytanie.” Wyciągnął rękę i podał mi cienki tom zatytułowany Kobiety. „Nie masz zaufania, ale prawdziwy problem polega na tym, że kobiety pozostają ci obce. Lubisz je; ale twój strach i pragnienie izolują je od ciebie.
Mężczyźni i kobiety nie powinni być obcymi. Weź to i przeczytaj.” „Ale jak mam zwrócić książkę po przeczytaniu? Nigdy wcześniej tu nie byłem i może nigdy więcej nie będę zaproszony”. „Ta książka była samą Shahirą. Kiedy już jej nie będziesz potrzebować lub staniesz się niegodny, książka sama się zwróci”. Wsunąłem książkę do tuniki i wyszedłem na korytarz.
Natknąłem się na kolejne atrium, wyłożone jak werandy. Stałem na krawędzi i patrzyłem w dół, bo tutaj usłyszałem niewątpliwy krzyk przyjemności. Młoda kobieta leżała pochylona nad otomaną, jej dno było w powietrzu, a piersi kołysały się, gdy jej partner zabierał ją od tyłu. Jego penis był ogromny i lśnił od soków, a mięśnie w jego dolnej części kurczyły się i puszczały, gdy wjeżdżał w nią.
Jej piersi pulsowały przy każdym pchnięciu, a biodra toczyły się. Popchnęła go naprzód cichymi jękami i brudnymi rozkazami. Znów poczułem obrzęk mojej erekcji.
Nigdy wcześniej nie widziałem, żeby dwoje ludzi się kochało. Część mnie chciała odejść, jakbym tam nie należała. Ale moje pachwiny mrowiły i nie mogłem się ruszyć. Kobieta podniosła wzrok.
Widziała mnie stojącą na balkonie i obserwującą. Gdy nasze oczy się spotkały, zobaczyłem, że nie odwróciła wzroku, ale oblizała wargi. Obróciła biodrami jak na zaproszenie i spojrzała w tył.
Moje oczy podążyły za nim. I siedziało jeszcze trzech mężczyzn, wpatrzonych w dwoje kochanków. Ich tuniki wyszły z podniecenia, a jeden mężczyzna rozdzielił się i powoli pogłaskał swojego długiego, cienkiego penisa, podczas gdy żartował z sąsiadem. Obok niego siedział sam sułtan, ubrany dokładnie tak jak ja, bez korony i berła.
Jego oczy nigdy jej nie opuściły, nawet na chwilę. Kobieta znów na mnie spojrzała i skierowała na nich głowę, zapraszając mnie do przyłączenia się do nich w oczekiwaniu. Przez chwilę dygotałem, obserwując jej uśmiech z przyjemnością.
Byłem twardy, bardziej podniecony niż kiedykolwiek, odkąd pewnej nocy Alma zezwoliła na moje pocałunki. Ale bałem się również, i to nie tylko dlatego, że sułtan czekał w kolejce. Uświadomiłem sobie, że jestem samolubny, że chciałem kogoś dla siebie.
Byłem dziewicą i nie chciałem się zdradzać jako część karawany. A jednak zostałem i patrzyłem, opierając palcami moje mrowienie. A kobieta zdawała się cieszyć moim spojrzeniem, kilkakrotnie zwracając niebieskie oczy na moje. Za każdym razem, gdy odwzajemniałem jej spojrzenie, nie mogłem oderwać oczu od jej wesołych oczu, nawet gdy jej ciało drżało. A potem spojrzała tylko na swojego kochanka.
Wbił się w nią z nową furią. Pot kapał mu z czoła na jej. A potem usłyszałem, jak krzyczy w ekstazie. Jej własne krzyki mieszały się z jego.
Para trzymała się przez chwilę, całując delikatnie, dopóki się nie wycofał i nie zajął miejsca na kanapie. Kobieta wydawała się rozczarowana i zaczęła kręcić biodrami, pokazując swój tyłek, aby zwabić mężczyzn. I ja. I nie mogłem odwrócić wzroku od jej różowej szczeliny, błyszczącej od wilgoci.
Poczułem, że moje pragnienie rośnie, ale powstrzymałem się, dopóki inny mężczyzna nie wstał, by zająć jego miejsce za nią. To sam sułtan odsunął szatę, odsłaniając gruby, nieobrzezany narząd. Pocierał ją powoli w górę i w dół jej seksu, gdy gruchała delikatnie w pokusie, zanim zsunęła ją do domu. Mój penis pulsował jak żelazny pręt i wsuwałem opuszki palca po czubku.
Znów zobaczyłem kobietę patrzącą na mnie z uśmiechem. Wypowiedziała kilka słów pożądania, ale ogarnął mnie strach, a ja uciekłem korytarzem. Szedłem korytarzami, aż moja erekcja opadła.
Ale mój umysł był szalonym zamętem. Kobieta na poduszkach była piękna, nawet bardziej niż Alma, moja poprzednia obsesja. Była chętna tam, gdzie Alma była daleka. I powoli zdałem sobie sprawę, że pomysł pójścia tam, gdzie inni mnie ekscytowali, że czysta cielesność sprawiła, że poczułem mrowienie. I to mnie niepokoiło, ponieważ nie pasowało to do mojego złudzenia.
I tak sam spacerowałem korytarzami Świątyni, myśląc i debatując. Uświadomiłem sobie, że jestem w miejscu przyjemności; nie było przestępstwa, gdybym się dobrze bawił. A mimo to nadal czułem się od tego rozwiedziony, gdy szedłem. I w końcu wpadłem na kawiarnię. Grało tam trio, ubrane jak ja.
Rógista dmuchnął smutno i dusznie, a basista grał powoli groove. Postanowiłem usiąść i dołączyć do ich oczarowanej publiczności. I tak przeszukałem pokój w poszukiwaniu pustego stołu. „Bar-Telannin!” Odwróciłem się i zobaczyłem samą Sultanę, siedzącą przy małym stoliku, postawioną przed nią kielich wina i butelkę. Zacząłem się kłaniać, ale mnie powstrzymała.
„Nazywam się Sela i tylko Sela. Czy usiądziesz ze mną? ”Bez słowa usiadłem obok niej. Ktoś upuścił kolejną szklankę i napełniła ją Sultana.
Razem słuchaliśmy, aż muzycy wstali, by zrobić sobie przerwę.„ Czy dobrze się bawisz? ”Skinąłem głową, niezdolny robić cokolwiek więcej. I wydawało się, że rozumie i nic nie powiedziała, ale uśmiechnęła się do mnie i delikatnie popijała wino. „Podobała mi się ostatnia piosenka - powiedziała - choć czasem wydaje się melancholijna. Ale odrobina smutku może być słodka, dopóki nie jest to prawdziwy smutek, nie sądzisz? „Znalazłem mój głos.„ Wydaje mi się, że taka muzyka przypomina nam szczególne chwile.
”„ Być może tak. ”I usiadła przez jakiś czas cicho, jej głowa kołysze się w rytm muzyki. Zauważyłem, że jej toga ściskała piersi, małe i idealne. Pokręciłam głową, przypominając sobie, że to Sultana i nie powinienem myśleć o takich rzeczach.
nie pozwól mi myśleć zbyt długo. „To trochę przytłaczające, prawda, Tel?” „Proszę o wybaczenie.” „To miejsce. Zwłaszcza przy pierwszej wizycie, kiedy nie zostałeś przeszkolony w Drodze Miłości. Bardzo dobrze pamiętam moje. ”„ Co zrobiłeś? Zapomnij o tym, nie mam prawa o to pytać.
”Zaśmiała się przez chwilę.„ W porządku, powiem ci. Za pierwszym razem, gdy przyszedłem tylko po to, aby czcić, nic nie zrobiłem. Nie mogłem nawet dużo mówić, tak jak ty.
Ale dotknąłem się później, kiedy byłem sam, myśląc o rzeczach, które widziałem. „Przełknąłem ślinę„ Ty ”.„ Masturbować się? Oczywiście, że tak! Mówisz mi, że nie? ”„ Nie, ”przyznałem z krzywym uśmiechem.„ Czasami myślę, że robię to zbyt często. „Nie ma czegoś takiego jak zbyt często! Ale czułem się tak zastraszony, że nie sądzę, żebym pozwolił komukolwiek kochać mnie aż do mojej trzeciej wizyty. I dali mi spokój, ponieważ od pierwszego Dotyka wiedzieli, że potrzebuję czasu”. "O." „Wszystko na czas, Tel.
Nikt nie powinien się spieszyć i nikt cię nie spieszy. Wiem. W końcu zostałem tutaj bibliotekarzem. Jak myślisz, jak poznałem sułtana? ”„ Spodziewałbym się stanowej kolacji z panami i damami na paradzie. ”„ W ten sposób robią to tam, gdzie się wychowałeś.
Nie tutaj. Czy byłeś w bibliotece. - Natknąłem się na nią wcześniej. Bibliotekarz dał mi książkę do przeczytania.
- Naprawdę? Niech zobaczę. „Podałem jej tom i rozkoszowałem się gładkim dotykiem jej palców, gdy mi go zabrała. Posłała mi cierpki uśmiech po przejrzeniu go i oddała.” Tak, myślę, że jest to idealne rozwiązanie dla ty. Jeth zawsze miała pewny Dotyk. Zabierz go ze sobą, kiedy idziesz.
Wróci, gdy już nie będziesz go potrzebować. ”„ Powiedział mi to, ale tak naprawdę nie rozumiem, jak to możliwe. ”„ Czy nie wierzysz w magię? ”„ Oczywiście chodzi mi o to, kto nie wiek bogów. ”„ Tel, ty paplasz.
”„ Przypuszczam, że jestem, wasza wysokość. „Sela, Tel. Tylko Sela.
Pomyśl o mnie jak o bibliotekarzu. Bo zawsze tak będę.” „Trudno mi myśleć o tobie w tej roli. Ciągle myślę o kolacjach i towarzystwie na dworze”. „Dlaczego nie bibliotekarz? Ktoś musi coś zrobić i lubię książki. Czasami chciałbym nadal zajmować to stanowisko.
Nie przepadam za formalnością, a formalność leży u podstaw życia na dworze. Akceptuję pułapki na miłość mego męża. Jerom jest naprawdę dobrym człowiekiem i dobrym mężem.
” „Sułtan ma na imię Jerom?” „Nie wiedziałeś o tym?” „Cóż, nie nadążam za życiem w sądzie”. „To dobrze dla ciebie. Przypuszczam, że twoja praca cię pochłania. Wykonanie przeciętnej pracy wymaga pracoholika.” „Nie powinno tak być”.
„Każda ważna praca wymaga zaangażowania. Po prostu pamiętaj starą linijkę o„ Cała praca i brak zabawy ”.” „Przypuszczam, że właśnie dlatego tu jestem. Aby grać.” Uśmiechnęła się do mnie i ponownie odchyliła do tyłu, co pociągnęło ją za mocno w piersi.
Nie mogłem się powstrzymać od spojrzenia, ponieważ wydawały się tak idealne i wolne pod tkaniną. „Wiesz, że mi się to podoba, kiedy tak na mnie patrzysz”. "Ty robisz?" „Oczywiście, że tak! Twoje oczy mówią mi, że jestem ładna”. Pretty był dość nieodpowiednim opisem Sultany.
Sela I tak jej powiedziałem. Uśmiechnęła się do mnie. „Mów tak, a będziesz miał wielu kochanków!” Śmiałem się przez sekundę, a potem powiedziałem cicho.
„Nie chcę wielu kochanków”. Sultana, a raczej Sela, delikatnie położyła rękę na mojej i spytała, czy z nią pójdę. Nie mogłem odmówić.
Poprowadziła mnie krętymi schodami i minęła wciąż basen, wskazując po drodze dzieła sztuki. I słuchałem, ponieważ znała jej temat i być może dlatego, że byłem trochę zauroczony. Trudno nie poczuć czegoś, gdy spacerujesz z kimś tak namiętnym i pięknym, nawet gdy uczucie jest niebezpieczne.
Jednak podekscytowało mnie spędzanie z nią czasu, zwłaszcza gdy Alma wydawała się tak pogardliwa wobec moich uwag. „Powiedziałeś, że podobają ci się moje oczy”. "Ja robię." Poprowadziła mnie przez drzwi, a potem rozpoznałem werandę i zdałem sobie sprawę, że jesteśmy na tej samej werandzie, gdzie widziałem, jak jej mąż montuje tę śliczną blondynkę.
Odchrząknąłem, mając nadzieję, że odciągnie go. Ale spojrzała w dół i ja też. Ja bowiem blondynka położyła się na poduszkach, a sułtan klęknął między jej nogami, liżąc ją długimi, powolnymi ruchami. Czasami malutkie krople nasienia zsuwały się z niej, ale to go nie powstrzymywało.
Sultana zamruczała delikatnie i poczuła, jak jej biodro przyciska się do mojego. „Mój mąż jest taką norką. Zastanawiam się, ile to jego?” Oczywiście nie miałem pojęcia, co powiedzieć. W jej oczach nie widziałem śladu zazdrości.
W rzeczywistości patrzyła z uśmiechem i widziałem, jak jej sutki wyrastają pod sukienką. Raz spojrzała na mnie i mrugnęła. Potem Sela powoli odsunęła bok spódnicy, odsłaniając uda i włosy łonowe.
Na jej skórze widziałem ślady wysuszonego nasienia. „To nie pochodzi od mojego męża” - wyszeptała, a jej głos był gardłowy. „Ja też lubię grać”. Oszołomiony, nic nie powiedziałem.
Mój kutas przemówił w moim imieniu, szybko pęczniejąc do pełnej wysokości, powodując widoczne wybrzuszenie mojej szaty. I uśmiechnęła się do mojego małego namiotu. I Sultana podniosła moją szatę, odsłaniając mnie.
Owinęła dłoń wokół trzonu i powoli mnie pompowała. Stałam w ciszy, nie mogąc się poruszyć, nie mogąc zrozumieć niczego oprócz powolnego pompowania jej ręki. „Milady”. „Cicho, Tel.
Jest czas na rozmowę i czas na czucie”. Jej dłoń poruszała się powoli, przesuwając się w górę i w dół po moich organach, opierając palce na mnie. Pochyliła się łagodnie nad balustradą, by spojrzeć w dół, i widziałem, jak blondynka pod nami patrzy, nawet gdy wierciła się w przenikliwym języku sułtana.
Przez chwilę ich oczy się spotkały, a blondynka przytaknęła zgodnie z niewypowiedzianą propozycją. A potem Sela zbliżyła się do mnie, jej usta musnęły moje, a potem otworzyły się z głodu. Znalazłem wolę, by się poruszyć, owinąć ramiona wokół jej szczupłej talii i przyciągnąć ją bliżej, poczuć jej smukłe ciało przy moim, jej jędrne piersi przylegające do mojej klatki piersiowej i przycisnąć moje usta do jej miękkich, delikatnych warg.
Kiedy nasz pocałunek się rozpadł, poczułem jej głowę na ramieniu, dłonie w moich włosach, delikatnie gładzące. I ze swojej strony przesunąłem palcami wzdłuż jej pleców, masując. „Zastanawiałem się, ile czasu zajmie ci poruszenie się,” wyszeptała, zanim język znalazł moje ucho, śledząc każdą fałdę. I zatrzymałem się ponownie, aby poczuć, tylko poczuć.
„Czy chciałbyś pójść gdzieś bardziej prywatnie, Tel?” Mogłem tylko kiwnąć głową, ale wziąłem palce pod jej podbródek, by znów ją pocałować. Poczułem, jak jej język wsuwa się do moich ust, delikatnie drażni, a mój gonił ją z powrotem, a na palcach ssała ją. A potem moja dama cofnęła się, puściła mój organ, a moja dłoń w jej ręce przeszła korytarzami Świątyni. Tam, gdzie kiedyś korytarze wydawały się prawie puste, teraz wydawały się pełne, a gdy szliśmy przez korytarze, poczułem podziwiające spojrzenia mężczyzn i kobiet.
Widziałem, jak Amy i Bakkala dzielą się przytulanką i filiżanką herbaty. Bakkala mrugnął, kiedy mijaliśmy. A potem Sela, moja Sultana, poprowadziła mnie przez koralikową zasłonę do innego pokoju. Miał kształt owalu, podłogi z szarego marmuru, złocony maswerkowy ekran. Sufit był winny i czerwony, z lampami z nieznanego materiału.
Nad głową wisiał duży kopulasty świetlik. I był jeszcze inny ogród, murowane pudła z różami i różanecznikiem, fuscią i bzem. A pośrodku stało samotne łóżko, pokryte baldachimem, inkrustowane złotymi nitkami. Został wykonany, ale już odrzucony, jakby czekał na ten moment. Sela przekręciła wielkie koło w ścianie, a płomienie lamp skurczyły się, aż całe pomieszczenie ledwo rozjaśniło się złotym blaskiem.
A potem podeszła do mnie, obejmując mnie ramionami, a jej gossamer pocałował palącą markę. Wykręciła się i poślizgnęła za mną. Czułam jej ręce przy pasie, moją tunikę opadającą i lądującą u moich stóp.
Poczułam, jak jedna ręka ściska moje piłki, toczy się i ściska, podczas gdy druga zaciska mi pięść. Czułam, jak oddycha mi głęboko w uchu. „Czy ktoś powiedział ci kiedyś, jakim jesteś pięknym kutasem?” „Nie, Milady”. „Cóż, najwyższy czas, żeby ktoś tak powiedział”. Ponownie go ścisnęła, a zęby wbiły się w moje ramię, ostre i bolesne.
Płakałem nie z bólu, ale z radości, czując się naprawdę żywy. Poślizgnęła się obok mnie i zaprowadziła mnie do łóżka przy moim kutasie. „Połóż się”, wyszeptała, a kiedy się położyłem, stanęła nade mną i rozpięła zapięcie na prawym ramieniu. Jej migocząca toga raz złapała się za piersi, a potem opadła na ziemię wokół jej stóp.
Jej piersi były małe i wysokie, sutki były drobnymi brązowymi kółkami. Jej wzgórek łonowy był gęsty i owłosiony, a kobiece usta prawie zasłonięte. Oczywiście wziąłem mojego fiuta w ręce i zacząłem pompować. „Podoba mi się.
Uwielbiam patrzeć, jak mężczyzna się dotyka. Czy mógłbyś obserwować, jak dotykam siebie?” Mogłem tylko skinąć głową, ale uśmiechnęła się. Jej oczy nigdy nie opuściły moich, ale jej ręce uniosły się do spiczastych piersi, długa miniatura ocierała się o sutki, a następnie przewracała palcem, by ścisnąć się z zaskakującą pasją.
Przesunęła się na łóżko, by usiąść na nim, i powoli opuściła swoje ciało na moje, skórę przy skórze, aż nasze usta się ponownie spotkały. Pocałunek był długi i delikatny, z otwartymi ustami i czułem, jak jej pierś faluje, sutki ocierają się o moją skórę. Jej uda owijały się wokół mnie i czułem na sobie jej wilgotność, gładkość i chłód. Przycisnąłem do niej udo, chcąc poczuć coś więcej, wiedząc, że istnieje przynajmniej jeden pewny sposób, aby dowiedzieć się o podnieceniu kobiety.
Moje dłonie wśliznęły się w jej piersi, a ona wśliznęła się z nimi, przesuwając prawy sutek po moich ustach. Był zarówno twardy, jak i miękki i smakował z nutą soli, ale ssałam bardziej głodno niż płaczącą niemowlę, gryząc się na jej wezwanie, mocniej, kiedy o to poprosiła. Moja dama zawołała instrukcje ostrymi, brudnymi poleceniami.
Mój kutas mrowił i walczyłem, by go otrzeć. Jej wilgoć wołała mnie i przez chwilę myślałem, że prawie czuję, jak mój organ błaga. W tym momencie jej lewa pierś znalazła moje usta i moja Sultana nakarmiła mnie obiema rękami, jej usta były otwarte i mokre, głowa odchylona do tyłu, jego kołysanie. I właśnie wtedy poczułem pulsowanie mięśni jej brzucha, gdy ją ssałem, a moje palce śledziły linię jej pęknięcia.
Zakołysała się, gdy pasłem jej odbyt i wydałem z siebie cichy płacz. Potem opuściła jedną rękę, by poprowadzić moje palce do jej mokrego seksu. Jej usta oparły się na chwilę, a potem się rozchyliły, a ja byłem w środku.
Sapnęła, gdy weszłam, i pochyliła się, by skubnąć moje ramię. Jej biodra poruszały się wokół mnie, gdy badałem ten ciepły, nieznany teren. Jej palce zakryły moje i przesunęła moje palce w górę, aż poczułam jej pączek pod moimi palcami. „Dotknij mnie tutaj, oddychała” i zaskomlał cicho, gdy znalazłem właściwą czułość.
„Włóż palec we mnie” - rozkazała. Posłuchałem, poruszając palcami jak tłok. Z każdym pchnięciem cicho wzdychała, jakby każda chwila rozstania napełniała ją smutkiem.
A potem złapała mnie za nadgarstek i cofnęła. Mój palec lśnił jej kremem i uniosła go do moich ust. „Smakuj mnie”, wyszeptała, a następnie zakryła moje usta i mokry palec swoimi.
Nasze języki spotkały się wokół mojego zwilżonego palca. Dzieliliśmy jej smak, słony i piżmowy, ale słodki. Zastanawiałem się, ile smaku należało do jej poprzedniego kochanka, ale zdecydowałem, że mnie to nie obchodzi.
W tej chwili nic się nie liczyło oprócz niej, jej ciężaru na mnie, dotyku jej sutków na mojej piersi i smaku jej na moim palcu. Mój kutas pulsował, a biodra mimowolnie pchały, pragnąc ocierać się o nią. Myślę, że wiedziała o tym, bo oparła się na kolanach, ale wyprostowała nade mną.
Jej długie, chłodne palce otoczyły mojego penisa, a ona przesunęła się do tyłu, aż znalazła się nad nim, a następnie opuściła się, aż ledwie dotknęła. Odrzuciła głowę do tyłu i potarła głowę mojego fiuta przeciw swojej płci, zwilżając mnie i drażniąc mnie swoją słodką zręcznością. "Proszę." Usłyszałem wołający głos, zanim zdałem sobie sprawę, że to mój.
"Proszę." Uśmiechnęła się i trzymała się nade mną, dopóki nie zlitowała się i opuściła na mnie. Wybacz mi, jeśli teraz wszystko idzie razem, ale w chwilach takich jak ten czas się zatrzymuje, wydarzenia się kończą i nic się nie liczy oprócz waszej dwójki, rytmu bioder, gdy oboje staracie się poprowadzić siebie głębiej. Pamiętam, że narzuciła tempo, powolna i ospała. Pamiętam, jak jej głowa odskoczyła do tyłu, kiedy jechała mną, a jej włosy podskoczyły.
Pamiętam, że ani razu nie przestała się uśmiechać. Ale przede wszystkim pamiętam pchnięcia, długie i powolne, głębokie i bogate, wciśnięte głęboko w aksamitny kokon. Czas zdawał się płynąć, ale za wcześnie się skończyło, cała moja pachwina zapłonęła, a potem tryskałem, strzelając głęboko w nią, krzycząc z przyjemności. Upadła na mnie, bez tchu, mój trzon wciąż był w niej.
Odwróciłem twarz do jej i pocałowałem ją delikatnie wargę, i trzymałem ją, gdy pot krzepnął na naszych ciałach. W końcu stałem się miękki i zsunąłem się z mojej damy. Zsunęła się ze mnie i położyła się, a nasze palce wciąż delikatnie się dotykały. Kiedy leżeliśmy razem, delikatnie całując, oczy zroszone radością, poczułam coś, nowe usta wciągnęły mnie do środka, delikatnie ssąc. Spojrzałam w dół i zobaczyłam blondynkę z przeszłości, jej ciało było poplamione wysuszonym nasieniem.
Delikatnie umyła mnie w swoich ciepłych ustach. Kiedy spojrzałem w lewo, zobaczyłem sułtana czołgającego się między nogami jego żony. Powoli wyciągnął język do lizania, próbując mnie między jej nogami. I trzymałem ją za rękę, gdy cieszyła się ostatnia kulminacja, zanim sen zamknął się nad nami wszystkimi.
Budzi ją obca przyjemność.…
🕑 8 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,016W twoim pokoju było ciepło i wilgotno. Wziąłeś prysznic, a następnie otworzyłeś okno, by wpuścić nocną bryzę. Powiew i chłód pokrowców były cudowne na twojej nagiej skórze. Zwykle…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuOddany nauczyciel przyciąga wzrok Sultany.…
🕑 39 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,604Minęło wiele lat, odkąd pierwszy raz przeszedłem przez Bramę Obsydianu. Od tego dnia wszystko się zmieniło. Nowi Bogowie przybyli z mieczami swoich wyznawców. Zrzucili sułtana i ścięli go.…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuŚwięto wiosny prowadzi Tel do jego prawdziwej miłości.…
🕑 48 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,973W czasach, gdy ciemni Bogowie przynieśli swoje legiony i płomienie, wiosna przyniosła szczególny czas w Domu Rodzinnym, w którym byłem zarządcą. Każdego roku Sultana przychodziła na…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu