W którym Lady Ailara pozyskuje nowego niewolnika…
🕑 27 minuty minuty Nadprzyrodzony HistorieCzęść 1: W której Lady Ailara kupuje swojego ostatniego niewolnika, zszedłem z łodzi, marszcząc nos na zapachy chłopstwa. Nie chodzi o to, że chłopi są oczywiście złymi ludźmi, po prostu nie mają inteligencji, by uciec przed swoją sytuacją. Oczywiście raz byłem. Tak się złożyło, że urodziłam się ze szczególnie obfitym biustem i mózgiem, który pozwolił mi znaleźć wartościowego męża. Wyszłam za niego i jego majątek w wieku 18 lat i nigdy nie oglądałam się za siebie.
To moja historia i trzymam się jej. W końcu dama musi mieć jakieś sekrety. Powiedziałem mojej świty, żeby pozostała na triremie i czekała na mój powrót.
Mężczyźni wyrazili swój protest; mój mąż nie ryzykuje mnie na biednych ulicach kontynentu, ale nie ustąpię. Cenię sobie mało czasu, który mam dla siebie, a przynajmniej z dala od ludzi, którzy mnie znają. Przyznaję pewien dreszczyk emocji w tym, jak chłopi pożerają mnie wzrokiem. Zjadają moje eleganckie ciuchy, dziś droga fioletowa sukienka zakrywa moje biodra i eksponuje biuściasty dekolt. Odświeżają się pijąc głęboko w moich szafirowych oczach i odżywiają się na pełnych ustach.
Te plamię na fioletowo. Głównym daniem jest oczywiście moja klatka piersiowa, zakładając, że ukształtowałem wystawę za pomocą jakiejś sztuczki bogactwa i krawiectwa. Nie podejrzewają, że byłam naturalnie obdarzona jako taka, nosząc te kule wielkości dyni w pierwszym roku kobiecości. Oprócz picia w ich odurzających spojrzeniach, nie zwracam na nie uwagi.
Nie byłoby właściwe robić inaczej. Ubolewałam nad tym, że mam zadanie do załatwienia, które wpłynie na ten cudowny czas z dala od naszej samotnej rezydencji, ale nie byłabym niesłuszną żoną, cena za to byłaby zbyt wysoka. Więc pospieszyłem przez kręte uliczki, unikając zarówno gnoju, jak i jeżowców, aż w końcu zatrzymałem się, gdy dotarłem do bloku aukcyjnego. Niewolnicy byli dziś w większości szczególnie nieznani.
Ostatni uciekinier mojego męża był szczególnie silnym młodym mężczyzną, schwytanym chłopcem wojennym z innej wyspy. Jego skóra była opalona i urocza, ale przestraszona po bitwie. Czekałem przez wiele partii, chłonąc spojrzenia tłumu i żar ich obecności. Ponieważ dzień był długi, byłem znudzony i bezinteresowny, studiując dziwne ubrania, które nosili chłopi.
Ciekawe jest to, czego używają w przypadku braku guzików i zapięć, i nie miałbym nic przeciwko próbie wplecenia niektórych z ich prostych skórzanych sznurówek i żabich oczu we własne ubranie. Wtedy go ujrzałem! Och, był to widok do zobaczenia! Jego ramiona były prawie tak szerokie jak ja wysoki i umięśnione. Jego ramiona były tak wyrzeźbione, że światło grało na dziesiątkach kanciastych cieni, gdzie jego oczywista moc tkwiła w mięsistych zboczach i wzgórzach siły.
Jego żołądek falował jak sam ocean, a jego piersi były szerokie i płaskie, do granic możliwości. Wszystko to było ustawione na parze lub udach z widocznymi kawałkami mięsa, które opadały w dół do proporcjonalnych łydek i ogromnych kwadratowych stóp. Pomiędzy pracami zwisała przepaska na biodra, jego jedyne ubranie. Trudno było jednak patrzeć na jego głowę. Rozdęte nozdrza i zakrzywione rogi bestii zniechęcały damę o tak delikatnej wrażliwości jak ja.
Choć spuszczone w dół, szerokie, brązowe bydlęce oczy lśniły inteligencją, która przeczyła wszystkiemu, co słyszałem o Taurprymasie; Myrnotor, jak sądzę, nazywają go chłopi. To były brzydkie rzeczy. „Ile za tę ofertę? Jest silnym pracownikiem, zniewolonym szkoleniem dowodzenia, więc będzie posłuszny każdemu twojemu słowu. To, co zaoszczędzisz w pracy, zrekompensuje mu to, ile zje… i może być niedożywiony….
Czy słyszę 29 min? 28 minae?” Licytator zaczął dzwonić na swoje numery, nikt z tłumu nie odpowiadał. Cena dla zwykłych ludzi była wysoka i wydawali się nieco onieśmieleni samą masą tej wielkiej bestii. Jako wykształcona kobieta wiem, że należy ufać metody (niektóre z naszych psów zostały w ten sposób zdyscyplinowane), a ja podniosłem bladą rękę. „60 koron”.
Tłum sapnął. „Milady, mogłaś źle zrozumieć. Powiedziałem: zwykłe miny, a nie całe korony. — Słyszałem, co powiedziałeś.
Po prostu załóż mu wstążkę i owiń go dla mnie. Chłopi nie mają poczucia humoru. Licytator wysłał chłopca po czerwoną kokardę i wkrótce został nią ozdobiony ogon mojego nowego niewolnika.
Przewróciłem oczami i skinąłem na bestię do naśladowania. Ale teraz zastanawiasz się, dlaczego przepłaciłem. Wydawanie zbyt dużej ilości pieniędzy na różne rzeczy to jedna z moich małych osobistych przyjemności. Z pewnością nie czerpałem satysfakcji w sypialni.
Och, na pewno „milord” opiekował się mną, w rzeczywistości często, a czasami dwa razy dziennie. Wdrapywał się do naszego łóżka i dosiadał mnie, odpychając się i dźgając bezsilnie, dopóki nie został wyczerpany, uśmiechając się do mnie, jakby został uczyniony królem piękna spod głupiego wąsa. Nie żebym była zgorzkniała. Przyznaję, muskulatura tego stworzenia zafascynowała mnie od samego początku.Jego plecy miały tysiąc szczelin i wyrastały na jego niesamowitą wysokość 9 stóp z ogromnych kul jego pośladków. Jego uda były tak duże, że nie były widoczne, chociaż na próżno próbowałem zerknąć, co to może być.
Byłam tak opętana potężną, ociężałą gracją jego chodu, że ledwie sobie uświadomiłam, kiedy dotarliśmy do wody. "Zatrzymać!" pospiesznie rozkazałem. trening jest skuteczny na zwierzętach, ale także pozbawia je wszelkich impulsów poza strachem. Może sprawić, że zrobią różne rzeczy, na przykład wejdą do morza tak, jak miał to zrobić, chyba że powiedziano inaczej.
Zatrzymał się, a moi pozostali niewolnicy przyjęli go z wyraźną obawą. „Nie stój tam, gapiąc się na swojego nowego wspólnika! Załaduj statek!” Pomocnie i głośno zasugerowałem. Niewolnicy zabrali się do pracy, przejmowali skrzynie z surowymi towarami, z którymi wracali do domu. Myrnotor wpadł do środka, jego falująca masa ledwo się napinała, gdy podniósł drugą najcięższą skrzynię.
Kilku młodszych niewolników zgromadziło się wokół niego z podziwem, z których jeden był tak śmiały, że machał ręką przed oczami, sprawdzając stan umysłu pod kątem jakiejkolwiek przerwy. Nawet nie mrugnął, kładąc ogromne drewniane pudło na pokładzie. Podążyli za nim, gdy wrócił po najcięższą ze wszystkich, ogromną rzeźbioną fontannę do ogrodu, i okrążyli ją, aby znaleźć najłatwiejsze uchwyty. Śmiejąc się, wszyscy niewolnicy wrzucili się do miski. To mnie przeraziło.
- Zrani się przy podnoszeniu - przerwałem, gdy mięśnie bestii nabrzmiały gwałtownie i 8 ton marmuru, stali i idiotycznych niewolników urodziło się w powietrzu. Niewolnicy ze swej strony zapadli w oszołomioną ciszę, kiedy kładł ich na pokładzie. Moje usta wykrzywiły się w uśmiechu i przeszyło mnie uczucie, którego jeszcze nie mogłam umiejscowić. Byłem na pokładzie mojego statku, ciesząc się radosnym podmuchem powietrza z dodatkowej prędkości, jaką Myrnotor nadał wiosłom.
Wcześniej złapałam jednego z moich bezwartościowych mętów, który nie wiosłował, ale zanim zdążyłam wezwać go, by go skrępowano, wszyscy inni niewolnicy również upuszczali wiosła. Szybkość mojego statku nie zmniejszyła się ani razu. Śmiałem się przez trzy wdechy, a potem pisnąłem w moim najlepszym naśladowaniu harpii: „Wy żebracy nie możecie nawet WZMOCNIĆ jego wysiłku? Dwunastu z was, a nie możecie dorównać wysiłkowi JEDNEGO brutala? Żałosne! Nie jesteście mężczyznami. teraz wasze spodnie! Wstydźcie się przed tym lepszym niewolnikiem! „Mężczyźni” zastosowali się i 12 pomarszczonych, maleńkich członków zostało wystawionych na działanie zimna. Teraz górowała nad mną ciekawość.
„Bestia! Zdejmij szatę!” Nie zastosował się. „Rozbierz się!” Próbowałem. Czasami metody pomijają wpojoną frazę. Zdarza się.
Poza tym prawdopodobnie odziedziczył tylko sprzęt wielkości człowieka. W końcu jest to dolna część ciała mężczyzny, która na podstawie proporcji jego wzrostu wydawałaby się jeszcze mniejsza niż ci podludzie wokół niego. I tak wylądowałem na pokładzie. Nie wiem, czy moje sutki sterczały jak naparstki z zimna, czy z jakiegoś innego powodu.
Dobiliśmy do brzegu o zachodzie słońca i przez chwilę podziwiałem piękno mojego domu w tym świetle, zanim skierowałem mojego haniebnego, nagiego niewolnika do ich pracy. Kazałem prowadzić Myrnotor do małego pokoju. Przedstawiam go mężowi po tym, jak zajmę się podstawową higieną. Godzinę później leżałem nago w swoim apartamencie, dwie jasnobrązowe kobiety z wysp, jak co wieczór, nakładały wiadro bogatego masła kakaowego na moje obfite piersi.
Kiedy dopracowali moje ciężkie wzgórza kremowego ciała do idealnego, lśniącego połysku, moje oczy były zamknięte w fantazji. Nie było to namacalne ani znajome, co przeszło mi przez głowę, ale bardzo mnie zwilżyło. Moje kobiety patrzyły na mnie jak zawsze, zazdrość rujnowała ich twarze. Wątpliwe było, by wszystkie tytuły z ich całego plemienia mogły w ogóle konkurować z moim zestawem; to ich w jakiś pierwotny sposób niepokoiło i to widać.
Nagle rozproszyły się na bok, gdy mój mąż wszedł do mojej komnaty. Jego drobiazgowe kroki zaprowadziły go do stóp mojego łóżka, które stęknął i próbował się wspiąć. - Widzę, że przygotowałaś się dla mnie, milady.
Twoja napalona mała rżnięcie ślini się z pożądania! – Uch, tak. Kłamałam, gdy jego spodnie pokonywały krótką drogę w dół jego nóg na podłogę. Potem mnie pieprzył, przynajmniej tak mi się wydaje. Nie jestem pewien, ponieważ było to tak długie jak uścisk dłoni.
Potrząsając jedną z moich poduszek na piersi, położył głowę i spojrzał mi w oczy. „Więc ile razy spuściłeś?” On zapytał. – Nie liczyłem. Byłem tam całkiem szczery.
– Oczywiście, ładna rzecz. Nigdy nie miałeś głowy do liczb. Powiedział z czułym szczyptą mojego policzka.
Pomnożyłem liczbę sposobów, które sprawiły, że chciałem go kopnąć, przez ile razy zaoszczędziłem mu fortunę na błędach matematycznych w jego księdze, i uzyskałem większą liczbę, niż mógł zrozumieć. Potem podzieliłem to przez kwotę, jaką byłem wart dzięki małżeństwu, zmusiłem do niego mój najsłodszy uśmiech. „Teraz pokaż mi tego nowego sługę”. Powiedział z dwoma klaśnięciami. Pospiesznie narzuciłam jedwabną szatę i znalazłam bestię w małym pokoju, w którym go zostawiłam.
"Śledzić." Powiedziałem i odwróciłem się na piętach. Chwilę później mój mąż niepewnie siedział na krześle i oglądał zęby i dziąsła Myrnotora. "Hm. Wyjątkowa jakość, Ailara, dobra robota." Opadł, by kontynuować swoje przyglądanie się, chodząc dookoła, jego głowa ledwo ocierała się o kolana stwora. "Tak, całkowicie i całkowicie cudownie." Kolor odpłynął z jego twarzy, gdy urwał.
Najwyraźniej dostrzegł to, co czaiło się pod przepaską na biodra, i był przerażony tym, co zobaczył. Ale mój mąż jest małym człowiekiem; niewiele wystarczyło, by zrobić na nim wrażenie. "Wróć do swojego pokoju." Rozkazał i bez słowa wyszedł z komnaty. Bestia zrobiła, jak jej powiedziano. Następnej nocy moje życie zmieniło się na zawsze.
Następnego dnia pracowałam w ogrodzie, stawiając czoła ciepłemu południowemu słońcu w białej bawełnianej bluzce, która nie ukrywała dekoltu, i krótkiej spódniczce odsłaniającej długie nogi. Myrnotor trzymał taczkę jedną ręką i uncję swojej siły, podczas gdy ja desperacko testowałem granice jego mentalnej dominacji, pochylając się i kusząc go coraz bardziej zmysłowymi widokami na dolinę. Jak zwykle nie mrugnął, ale przysięgam, że mogłam zobaczyć drgnięcie nozdrzy.
Kolacja była lekka. Masło kakaowe było ciepłe na moich piersiach. Potem czytałam, czekając, aż mój mąż załatwi sprawę komara w mojej biednej, biednej szparze. Tylko dzisiaj było inaczej. Jeden ze strażników wpadł do mojej komnaty, zatrzaskując za sobą drzwi.
Usłyszałem za sobą kliknięcie w spojrzeniu. "Jules!" Krzyknąłem jego imię: „Co to ma znaczyć!? Wyjdź natychmiast”. Spojrzał na mnie chłodno.
- Przepraszam panią, rozkazy Milorda były całkiem jasne. Nie mam słuchać tego, co mówisz, tylko cię ukarać. - Kłamstwo! Ukarać mnie za co? W odpowiedzi dobiegł głos mojego męża, choć przytłumiony. „Za to, jak bezwstydnie flirtujesz przed nową bestią jak bezczelna struna!” Widziałam teraz mały otwór w murze, przez który widać było oko mojego męża, szpiegującego. "Ja nie!" Zaprotestowałem, tupiąc nogą.
Prawdę mówiąc, dopiero w tym momencie zdałem sobie sprawę, że jego słowa są prawdziwe, ale utknąłem przy swojej historii. "Skończ z tą głupotą!" Potem dodałem: „Jak chcesz mnie ukarać? Zamknąć mnie na zawsze?” Jego śmiech był okrutny. - Nie, moja droga. Jeśli mam być rogaczem, to ja wybiorę sposób, a nie ty! Jules zrzucił spodnie. Siedmiocalowa broń, którą teraz wycelowano we mnie, musiała wydawać się mojemu mężowi milę.
Ale bolałoby w moich nierozbudzonych, nigdy nie spełnionych głębinach. Bolało. "Nie! Przestań teraz! Jules?!" Próbowałem zaapelować do mężczyzny. Zbliżył się do mnie: „Przepraszam panią, marzyłem o tym przynajmniej tak samo jak wszyscy inni mężczyźni”. Lewą ręką złapał moją szatę za kołnierz, a drugą mocno mnie popchnął.
Tkanina rozdarła się i opadłem na łóżko, wiatr mnie powalił. Jules odrzucił moje zniszczone ubranie i podszedł do mnie. Usłyszałam pospieszny dźwięk, jak dziecko bijące brawo za ścianą.
Mały drań rozkoszował się moją udręką i słyszałam jego świńskie pomruki, gdy Jules dotarł do skrzyżowania między nogą mojego łóżka a ścieżką do drzwi. Nagle rozległ się potężny trzask i drzwi wyskoczyły z zawiasów z prędkością strzały, przygniatając Julesa o ścianę serią obrzydliwych trzasków; najwyraźniej kości zostały połamane. Myrnotor wszedł do pokoju z śmiałą postawą. Słychać było, jak stopy mojego męża biegną niezdarnie z sąsiedniego pokoju, potykając się o spodnie przy każdym kroku.
Hulking odsunął drzwi na bok i wyrzucił nieprzytomnego Julesa z pokoju, po czym odwrócił się do mnie. Tak szybki był jego obrót, że przepaska na biodra dała mi błysk tego, co z pewnością było jego twardym kutasem, zwisającym tylko pod jego ciężarem prosto w dół. Tylko ten błysk prawie zatrzymał moje serce. Było to co najmniej metr grubego mięsa jak kij od miotły, zwieńczony rozkloszowaną głową, podobną do ozdobnego abażuru. Mój żołądek poczuł prawie mdłości, gdy mój mózg wirował, by pojąć więcej mężczyzn, niż potrafił zrozumieć.
Nawet nie zaczęło się od tego wszystkiego, ale wiedziałem, że tego chcę. Moja szczęka opadła, a śliniące się usta rywalizowały z moją nagle nasyconą cipką o uwagę. Mój palec i kciuk podświadomie musnął sutek, który natychmiast zamienił się w kamień, gdy podszedł bliżej, jego stan podniecenia zdradzał, jaki mógł być jego jedyny zamiar. "Proszę!" Sapnąłem, oddychając tak ciężko, "Nie gwałć mnie!" Ale stworzenie przesunęło się nade mną swoim ciepłym, muskularnym ciałem, pozwalając mi poczuć grzbiety jego spektakularnego brzucha muskające moją skórę, gdy stanął twarzą w twarz ze mną, z ogromnymi dłońmi po obu stronach mojej głowy. "Proszę!" Jęknęłam, oczekiwanie zadrżało we mnie.
Przytrzymał się przez chwilę, a potem nagle parsknął, podnosząc do tyłu swoje przerażające mięśnie piersiowe, skręcając się w głębokim śmiechu. „Zgwałć cię!” Zagrzmiał wesoło. "Dajesz za to!" A teraz moje emocje były na przeciąganiu liny. Z jednej strony jego słowa bolały mnie, bo były prawdziwe, az drugiej zostały wypowiedziane TYM GŁOSEM.
Jego głos był tak niski, że odbijał się echem w jego masywnej klatce piersiowej, wydobywał się z jego brzucha, ale wyraźnie miał źródło gdzieś poniżej. Wibrowało w mojej duszy i wstrząsało mną z tak wielką siłą, że prawie znalazłem się na progu orgazmu, drażniony i kuszony, ale niezdolny do przekroczenia progu. Gdy mówił dalej, czułem się tak, jakby arkusze gorącego, zgniecionego aksamitu były owijane po moim ciele, nawet pomimo jego słów wciąż były okrutne. „Poza tym, co sprawiło, że myślałeś, że cię chciałem? Najwyraźniej nawet nie jestem podniecony!” Wtedy cały kolor musiał ze mnie odpłynąć. "Najwyraźniej nie arouuuuu" Urwałam, gdy ponownie pochylił się bliżej, odwiązując wstążkę, którą rynek umieścił na jego ogonie.
Po prostu wpatrywałam się w ten długi pysk w te głębokie bydlęce oczy, gdy jego ramiona obejmowały moją głowę, by związać moje włosy wstążką. – Zwiąż włosy, głuptasie. Podoba mi się w ten sposób. Dwukrotnie poklepał mnie po policzku i trzema krokami wyszedł z pokoju, zostawiając na łóżku dyszącą, pożądliwą bałagan potu.
Kolejne kilka godzin było dla mnie bardzo dziwne. Wiem, że długo się masturbowałem, szczypiąc gorące nabrzmiałe sutki i wściekle pieprząc mój równie głodny brzuch. Tarcia wywoływały mnie dziesiątki razy, ale wciąż moja łechtaczka kiwała coraz bardziej i czułam tylko tęsknotę. Usiadłem i ułożyłem się, zostawiając włosy na kokardce. Potem wyciągnąłem najlepszą broń z mojego arsenału; czarny gorset z czerwoną lamówką, specjalnie dopasowany, by unieść mój obszerny biust i służyć jako znakomita pieczęć każdego seksualnego przedsięwzięcia.
Gdy umiejętnie wrzuciłem arbuzy do filiżanek, usłyszałem zbliżające się odgłosy szamotaniny. Właśnie zawiązałam ostatnią część koronki, gdy strażnik przeleciał obok moich drzwi. Wychodząc, ujrzałem bestię, a z jego nosa płynęła płytka para. Korytarz był zaśmiecony przez dziesiątki zmasakrowanych mężczyzn, jednak następstwa jakiejkolwiek bitwy, która miała tu miejsce, były znacznie większym świadectwem kontroli Myrnotora niż jego siły.
Każdy jęczący mężczyzna był żywy. – Lady Ailaro. Przyszedł ten mega-bas.
– A jak mam cię nazywać? Zapytałam. „Olucie”. Odpowiedział. „Olucie”. – powtórzyłam, smakując nazwę na języku i smakując jej smak.
"Co teraz zrobisz?" – Idę pożegnać się z twoim małym panem, a potem ruszam do domu. "To po prostu muszę zobaczyć." Wzruszył ramionami z obojętnością, tocząc się korytarzem, zmuszając mnie do biegu, aby nadążyć. Walka o miseczki gorsetu była tak wielka, że wpadłem na jego nogi od nieuwagi do miejsca, w którym się zatrzymał. Staliśmy teraz na dziedzińcu mojego męża, mały drań siedział zadowolony z siebie na swoim wielkim krześle, czterech łuczników ćwiczyło kusze na Oluthu. „Uwolnij moją żonę i poddaj mi się albo zgiń”.
"Nie." Powiedział bull-człowiek równym tonem, ale z taką mocą, że prawie czułem, jak rosną włosy na każdym ramieniu, każde jądro kurczy się ze strachu. Mój mąż gapił się i zupełnie nie mogąc poradzić sobie ze swoim prawdziwym strachem, zwrócił się do mnie. „Jak mogłeś skusić tego potwora z jego uścisku? Ty mała dziwko!” Przewróciłem oczami. „Najdroższa kochanie, najbardziej uroczy pieprzony kretyn”, ociekałem słodkim, sarkastycznym jadem w moim tonie. "Trening nie działa na myślenie, inteligentne stworzenia.
Bardziej prawdopodobne, że zadziała na ciebie!" "Jego gatunek to głupie bestie!" Mój pan powiedział uparcie. Zacząłem ripostować, ale Oluth wtrącił się. – Czymkolwiek jestem nieświadomym mężczyzną i piękną, lecz nierządną kobietą, teraz pożegnam się z twoim domem lub zrujnuję cię, jeśli spróbujesz mnie powstrzymać.
Mój mąż uśmiechnął się z zadowoleniem, patrząc na Kusznikom. „Ogień.” Zaintonował. Wystrzeliwując w wir z większą prędkością, niż mogłem sobie wyobrazić z tak masywnego stwora, zgrabnie uchylił się przed jednym pociskiem, mięsistą dłonią wytrącił drugi z powietrza, a trzecią odbił się rykoszetem od umiejętnie umieszczonego róg Podniosłem ramiona i skrzywiłem się, gdy czwarty nagle opadł jak szalony, ledwo omijając jego szyję. Dwoma wielkimi krokami Oluth chwytał dwóch łuczników za nadgarstki i ciskał nimi jak maczugami w następnych ludzi.
Na wszelki wypadek trzasnął swoją zaimprowizowaną bronią, zanim miłosiernie wypuścił ją na podłogę. Mój pokręcony mąż jęknął i opadł na krzesło. "Dziękuję Ci za gościnność." Splunął Olutha. Rzuciłam się do przodu i założyłam małego człowieczka, odsłaniając dla wszystkich jego niedoszłą męskość. Był mniejszy niż mały palec Oluta i w tej chwili twardy jak skała; kto wie dlaczego.
Pośmialiśmy się z Oluthem. "Jak sprawiasz przyjemność swojej kobiecie?" – spytał Oluth z prawdziwą ciekawością. – Jej nozdrza? "po prostu idź." Mój pokonany mąż wyszeptał, nie starając się ubrać, gdy wyszedł z pokoju, płacząc cicho. Oluth odwrócił się do wyjścia i zrobił cztery ogromne kroki, zanim znalazł mnie blokującą drogę.
"Weź mnie ze sobą." Powiedziałem. Przechylił na mnie głowę. "Nie." „Nie mogę tu tak po prostu zostać. On jest szalony!” – powiedziałam, wskazując kierunek, w którym poszedł mój mąż. – Ale wiesz o tym od jakiegoś czasu, prawda? Zbeształ Olutha.
"Tak, ale to było przed…" "Przed czym?" "Zanim zobaczyłem twojego… Ab, uhh, widziałem cię." Uśmiechnął się, najwyraźniej wiedząc, że tak naprawdę nie pomyliłem się. „Jeśli cię tu zostawię, mogę swobodnie odejść. Zabierz cię ze sobą, a będzie na mnie polował, żeby cię odzyskać. Być może z pomocą władz znacznie groźniejszych niż on. Dlaczego miałbym ryzykować? Położyłem ręce za plecami i wygiąłem je w łuk, wyrzucając swoje gigantyczne bełkocze, gdy to mówiłem.
„Pozwolę ci się pieprzyć, jeśli to zrobisz”. „Co sprawia, że myślisz, że ja? zacząłem. Ale osiągnąłem swój punkt krytyczny.
„SŁUCHAJ, ty dwutonowy stosie wspaniałej bestii i gorącym gorącym człowieku, pozwól mi wyjaśnić! Wyrucham cię i razem wyjedziemy. Rozumiesz? Mój warczący głos wypełnił na chwilę pomieszczenie, a ja zacisnęłam pięści, gniewnie dysząc. Oluth wydawał się nieco zaskoczony i przesunął nogę.
Zrobiłam jeden krok i podskoczyłam, wbiłam się w jego masę, owijając nogi wokół jego torsu. Wyszczerzyłam zęby i przesunęłam głowę do ataku, przytrzymując jego dolną wargę między moimi, poplamionymi fioletowymi literami. Ssałam mocno jego wargę, nawet Delikatnie przygryzając go zębami, zanim zwolniłem chwyt i ponownie rzuciłem się do przodu, zmuszając go do karmienia go moim gorącym różowym językiem. Teraz jego szok zmienił się w coś innego, gdy odwzajemnił mój pocałunek. Byłam zaskoczona, jak ludzkie były jego usta, mimo że był w tak odmiennym kształcie.
Owinął język wokół mojego, całkowicie owijając kęs, gdy wiercił do przodu, smakując mnie, wpychając się między moje usta. Dzieliliśmy tę wspólną chwilę przy dźwiękach mokrych klapsów i zadowolonych jęków. Mój, głęboki, gardłowy mruczenie, a jego kręgosłup jęknie f niemożliwa głębokość. Niechętnie cofnąłem się, usta wciąż rozchylone i tęskniące.
Moje oczy po raz kolejny wbiły się w jego mięśnie, a moje usta zmęczone zazdrością pragnęły swojej kolejki. Siorbałem jego wiązaną szyję do jego trójdzielnego ramienia, liżąc między twardymi dolinami. Kontynuowałem wzdłuż jego ramienia, pożerając jego potężny biceps jak soczysty owoc. Kontynuowałam przesuwanie się w dół jego ciała, pozostawiając lśniący ślad mojego własnego soku na jego brzuchu.
Przesiew tych błyszczących mięśni był dla mnie zbyt duży i poświęciłem im całą swoją uwagę, gdy dotknąłem ziemi. Wysłałem swój język przez wszystkie osiem wybrzuszeń i we wszystkie sześć dolin. Sól jego potu po bitwie zmieszana ze słodyczą mojego własnego nektaru stworzyła odurzającą mieszankę i minęło trochę czasu, zanim to wszystko zlizałem.
Coś pod tą przepaską na biodrach teraz się poruszało. Zacząłem się wspinać ponownie, ale podniósł mnie jedną ręką, z łatwością obejmując moje obfite pośladki. Podzieliłam się naszym smakiem z lubieżną wymianą śliny i jęknęłam na jego język, gdy poczułam, jak gruby palec odsuwa moje ubranko na bok i cal w moją czekającą paszczę.
Moje usta wygięły się z klapsem i skupiłam się na wciskaniu moich wrażliwych sutków w jego wyrzeźbioną, idealną klatkę piersiową, podczas gdy on pieprzył mnie tym ogromnym wskaźnikiem. Była grubsza i dłuższa niż kutas mojego męża, a jego umiejętności pełnego podkręcenia go na mojej wewnętrznej złotej plamce wywołały we mnie orgazm, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłem. Kiedy poddałem się fali wrażeń, obficie spłynęła ze mnie śmietana i obsypała kamienną podłogę mokrą bryzgą. "Bogowie, byku byku! Weź mnie! Kurwa weź mnie! Jestem twój!" Krzyczałam przez moją pasję.
Wtedy poczułem, jak coś gorącego i mocnego uderza mnie między łopatkami. Zdezorientowany, od niechcenia obejrzałem się i zobaczyłem, że to jego kutas. Jego kutasa!!! Upadłem na bok, tyłek na czajnik, policzek do cementu.
Spojrzałam na to z powrotem, długi, gruby cień padł na moją twarz, wyraz twarzy całkowicie oszołomiony na ten widok. Jego przepaska lędźwiowa przewróciła się na siebie i pozwoliłam moim szeroko otwartym oczom pełzać po każdym calu tego wszechmocnego organu. Tych cali było dużo. Żyły tworzyły wygodną mapę, po której moje oczy wędrowały, grube pajęczyny krzyżujące się, aby znieść coś, co musiało być litrami krwi. Pod tą monolityczną potwornością, nie, ten ołtarz, przy którym teraz odprawiałbym cały mój kult, była parą wiszących potworów, ważących w rozmiarze grejpfruta, tak bardzo, że pomarszczona moszna wydawała się przeciążona ich obwisłą masą.
Nie mogłam powstrzymać się od chwycenia jednego w obie ręce, chrząkając lekko, zdumiona sposobem, w jaki moje ramiona zgięły się tylko po to, by podnieść to coś. W jednej z tych kul musiało być wystarczająco dużo nasion, by utopić lewiatana! Owinąłem jedną rękę prosto wokół trzonu, tuż nad tymi tytanicznymi bliźniakami, a następnie położyłem nad nimi drugą rękę. Potem następna ręka powyżej tego, tak dalej i tak dalej, aż w końcu jedną dłoń przysiadłem na głębokim kanionie spermy na górze. Moje ręce nie były duże i miały piętnaście rozpiętości dłoni od góry do dołu.
Oluth miał płaski jard koguta. "Zobaczysz?" Powiedział, teraz jego głos zdawał się pasować do czystej męskiej siły, która była jego wysoką pałką i zwisającymi smoczymi jajami. – Wcześniej nie byłem w pełni podniecony.
Teraz wiesz, dlaczego tak naprawdę nie możemy być razem. "Jak w piekle nie możemy!" Ryknąłem, skacząc jeszcze raz i chwytając tego byka za rogi. Jak akrobata wygiąłem ciało i położyłem swoją wygłodniałą cipkę na ogromnej głowie.
Nawet gdy moje strumyki soku spływały kaskadą w dół szybu, Oluth dał mi swoje ostatnie ostrzeżenie. "Nigdy nie będę pasować." "Tak, będziesz!" "W jaki sposób?" "Kobieta musi mieć jakieś sekrety!" Odpaliłem. Jakiekolwiek słowa, które miały wyjść z jego ust, zostały zastąpione pierwotnym hałasem, gdy wepchnąłem jego drzewce, nabijając się na niego, trzymany w górze przez moje ręce na jego rogach. „KURWA, KURWA, KURWA, JEST OGROMNE!” Krzyknąłem, a moje oczy napełniły się łzami.
To, co kiedyś było wiotką kijem od miotły, było teraz grube jak kubek Ale i okropnie mnie rozciągało. "Mówiłem Ci!" Powiedział Oluth. „Pozwól, że pomogę ci się podnieść”.
Uderzyłem go mocno w pysk. „Nic takiego nie zrobisz! Pieprz mnie! Używaj mnie jak brutalna bestia! Zrób, co musisz, żeby ten gargantuiczny pierdolony palant był tak głęboki, jak to możliwe!” Wyglądał na zranionego, a potem zła, i wykorzystał tę ostatnią emocję, kiedy wepchnął się głęboko we mnie. Doszłam tak mocno, że myślałam, że trochę włosów mi wypadło. Pchnięcie za brutalnym pchnięciem wrzucało coraz więcej wściekłych byków do morza rozkoszy - soku, jakim stała się moja cipka. Centymetry i cale sumowały się, dopóki nie osiągnąłem dziesięciu cali i dziesięciu orgazmów, łapiąc oddech, słowa, jedną wolną myśl.
Żadna z tych rzeczy nie mogła się jednak zdarzyć. Udało mi się tylko wydusić z siebie słaby krzyk, gdy nagle obrócił mnie dookoła. Teraz moje ręce były wyciągnięte za mną, cycki wysunięte w górę i wyrzucone z mojej klatki piersiowej, nogi zwisające poniżej. Nadal trzymałem mocno jego rogi, gdy pieprzył dziesiątki uderzeń z fenomenalną prędkością, teraz zakopując we mnie solidną stopę steku z fiuta.
Wydawało się, że każda nowa, maleńka długość mojej cipki, którą odkrył, czekała na orgazm, a kiedy to nastąpi, odbijało się to echem z drżącymi punktami kulminacyjnymi z powrotem w dół. W tym momencie nie wiem, czy straciłam przytomność, czy przyjemność po prostu przytłoczyła moje zmysły do tego stopnia, że byłam bezmyślnym zwierzęciem, ale wiem, że pieprzyliśmy salę sądową mojego męża na kawałki. Pamiętam przebłyski. Oluth siedzi na krześle mojego męża, podczas gdy ja jeżdżę na jego przyjemnie dręczącej anakondzie w górę iw dół, a cycki dziko podskakują. Resztki mojego gorsetu zwisające z zębów Olutha, gdy rozkładał mnie na długim stole, zadzierając mnie mocno, poruszając całością przy każdym pchnięciu.
W następnej chwili całe moje ciało było skręcone w długą satynową zasłonę, Oluth zwijał mnie i rozwijał, wywołując z głębi mnie niesamowite, korkociągowe orgazmy. Pamiętam kilka słów, ale jestem prawie pewien, że w pewnym momencie krzyknąłem coś w efekcie: „Złam swój wielki, wspaniały byk-ogier, we mnie i zostaw go tam! Nie mogę przestać CUMMING, wygrałem nie przestawaj się z tobą pieprzyć, i nie obchodzi mnie, czy to robi ze mnie nic poza twoim NAPALONYM, wielkim cyckiem, FUCKSLUT z cipką pełną kutasa i ustami, które nie znają nic poza wulgaryzmami, by opisać, jak przerażająco dobra twoja powieszona, rozdzierająca KURWA armata czuje się w moim kociołku ze śmietaną!!!" Czy coś takiego. Było oczywiste, że do tego czasu wypieprzył mi mózg, delikatnie mówiąc. Mogło to być wtedy, gdy rozbił ten stół na pół, kiedy ja się nad nim pochylona, biorąc w końcu co najmniej 14 cali.
(Jego rozmiar MIĘKKI.) A może, kiedy nadeszła moja kolej, gdy siedziałem na krześle, kopiąc nogami, podczas gdy on trzymał to wszystko wysoko przy siedzeniu i wyrzucał ze mnie gęste plamy sosu z każdym dzikim pchnięciem. Jakkolwiek by nie było, ostatnią rzeczą, jaką pamiętam z tej epickiej sesji pieprzenia, było wyrzucanie przekleństw, których nawet nie znałem znaczenia, gdy jego jądra spuchły do rozmiarów hamaków i wystrzeliły tak potężną salwę gęstej spermy, którą tak naprawdę zrzuciłem z niego na ścianę, nie stając jak przybitka po tym, jak wbijała się we mnie wielkości pięści. Zostałem zmiażdżony w kałużę seksu, kiedy oddano jego ostatni strzał. Oboje staliśmy, dysząc i wpatrując się w siebie przez jakieś pół godziny; on spuścił swój spocony pysk, a ja przez maskę spermy, która była ciężka na moich powiekach, przylegała do moich policzków, kapała z moich przemoczonych włosów i pokrywała się warstwami lukru na moich piersiach. "Więc…" powiedział niezręcznie Oluth.
– Masz coś, co musisz przynieść? "Odzież." Powiedziałem. "Ubrania byłyby dobre." Jedną szafę później kradliśmy łódź mojego męża, gdy razem wyruszyliśmy w noc. e-mail. Jeśli Ci się to podoba i chcesz więcej, napisz na powyższy e-mail..
Budzi ją obca przyjemność.…
🕑 8 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,016W twoim pokoju było ciepło i wilgotno. Wziąłeś prysznic, a następnie otworzyłeś okno, by wpuścić nocną bryzę. Powiew i chłód pokrowców były cudowne na twojej nagiej skórze. Zwykle…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuOddany nauczyciel przyciąga wzrok Sultany.…
🕑 39 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,604Minęło wiele lat, odkąd pierwszy raz przeszedłem przez Bramę Obsydianu. Od tego dnia wszystko się zmieniło. Nowi Bogowie przybyli z mieczami swoich wyznawców. Zrzucili sułtana i ścięli go.…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuŚwięto wiosny prowadzi Tel do jego prawdziwej miłości.…
🕑 48 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,973W czasach, gdy ciemni Bogowie przynieśli swoje legiony i płomienie, wiosna przyniosła szczególny czas w Domu Rodzinnym, w którym byłem zarządcą. Każdego roku Sultana przychodziła na…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu