Jakkolwiek to nazwiesz, Boże Narodzenie to czas cudów…
🕑 22 minuty minuty Nadprzyrodzony Historie„Cześć ludzie! Pamiętasz mnie?” „Tak, zgadza się! Jestem gadającym Bałwanem z tego starego programu telewizyjnego!” „Co powiedziałeś?” „Dlaczego tak, przypuszczam, że brzmię jak Burl Ives, a dlaczego nie? Mężczyzna miał doskonały głos”. „Więc jestem pewien, że zastanawiasz się, co tu robię o tej porze nocy? Mam na myśli, że wszystkie dzieci są przytulone do łóżka i tak dalej, i jest już za późno, aby opowiedzieć im o Bożym Narodzeniu, prawda? „Hehe, musisz myśleć, że mózg tego starego Bałwana jest w połowie stopiony po tylu latach!” „Cóż, o to chodzi. Widzisz, nie wszystkie świąteczne opowieści są dla dzieci i nie każdy cud Bożego Narodzenia jest przeznaczony dla dzieci”. „Co to jest? Nie wierzysz w cuda bożonarodzeniowe? Cóż, to pewnie dlatego, że gdzieś po drodze znalazłeś się na liście niegrzecznych. W rzeczywistości, jeśli to czytasz, JESTEŚ na liście niegrzecznych, ale widzisz, to nie dotyczy wszystkich… ”„ Co? Och, po prostu się zrelaksuj! Nie zamierzam śpiewać! To tylko dla dzieci! Opowiem ci jednak historię.
Opowieść o mężczyźnie. miły człowiek, i chociaż miło jest być miłym, to jednak miło często cię nie kładzie, prawda? Tak po prostu jest. ” „Nie, to niesprawiedliwe, ale„ miły ”często łączy się z nieśmiałością, a to był problem Aarona.
Był bardzo miły, ale strasznie nieśmiały, i pewnego dnia zdał sobie sprawę, że wkrótce będzie miał trzydzieści lat, i jednak nigdy tak naprawdę się nie zakochał. Ponieważ był miły i w przeciwieństwie do ciebie, nigdy nie znalazł się na niegrzecznej liście Świętego Mikołaja, Mikołaj uznał, że Aaron potrzebuje specjalnego prezentu na Boże Narodzenie. ” „To nie był zwykły prezent, pamiętajcie o tym! Nie można go po prostu owinąć i postawić pod drzewem! Och nie, więc Święty Mikołaj wysłał wyjątkowego Elfa, który dostarczył ten prezent, i przybył późną nocą w zimną Wigilię … "Aaron skończył ostatnią kolumnę w swoim raporcie i westchnął, gdy dał mu ostatnią kontrolę.
Była 17:00 i chociaż zwykle nie miałby nic przeciwko zarabianiu nadgodzin, to była wigilia Bożego Narodzenia i chciał tylko wrócić do domu. Nie chodziło tak bardzo o święta? Aaron nie był żonaty i nie miał też nikogo, kto mógłby wrócić do domu, ale po całodziennym słuchaniu radosnych emocji współpracowników chciał po prostu wrócić do domu i odpocząć. „Może zdążę ukończyć układankę”. Być może nie był to najbardziej ekscytujący wieczór wigilijny, ale pomyślał, że Aaron nie spodziewał się, że podzieli się nim z kimkolwiek. Gdy miał właśnie wylogować się z komputera, za rogiem kabiny zerknęła uśmiechnięta kobieta z głową pełną blond włosów.
„Hej, Aaron, kilku z nas zastanawiało się nad pójściem do„ Barely & Hops ”. Dlaczego nie przyjdziesz? „Och, wysoka Lindsey! Ach… cóż…” Aaron spojrzał jej w uśmiechnięte oczy i poczuł, jak zimna ręka strachu zaczyna ściskać jego gardło. Tak bardzo chciał z nią iść, ale za każdym razem, gdy na niego patrzyła, jego umysł zamarł, a jego słowa po prostu utknęły mu w gardle.
Przełykając ciężko, w końcu mógł wziąć oddech. „Tak, byłoby świetnie!” Lindsey uśmiechnęła się promiennie. „Świetnie! Miałem nadzieję, że ty też będziesz w stanie!” Aaron odetchnął z ulgą, naprawdę lubił Lindsey i odkąd się poznali.
Marzył, by zaprosić ją na miesiące, ale najbliżej, kiedy przyszedł, poprosił ją, by do niego dołączyła, gdy w Boże Narodzenie rano wręczył prezenty firmowe w schronisku dla dzieci. „Pozwól mi tylko podsumować kilka rzeczy, a będę gotowy…” Jego radosna reakcja i jego równie szczęśliwy nastrój zostały nagle przerwane przez dzwoniące dźwięki jego telefonu biurkowego. „Zostaw Aarona, jest po piątej…” Lindsey próbowała zatrzymać rękę, ale wiedziała, że to wysiłek, zanim jeszcze zaczęła. Linia Aarona odbierała telefony alarmowe od ubezpieczających, a ona wiedziała, że nie zignoruje kogoś, kto może potrzebować pomocy, zwłaszcza tej nocy. Aaron tylko wzruszył ramionami beznadziejnie i odpowiedział na linię.
Gdy Aaron wrócił do domu, była już prawie północ. Jego plany dołączenia do Lindsey zostały zapomniane, odrzucone przez katastrofę, która dotknęła rodzinę, której nawet nie znał. Ich dom spłonął, kolejny pożar spowodowany pojedynczą iskrą na choince.
Jako ich ubezpieczyciel, uratowanie świąt Bożego Narodzenia nie było jego obowiązkiem. Mógł po prostu wziąć ich informacje i czekać na ich przetworzenie po wakacjach, ale Aaron po prostu nie mógł tego zostawić. Dla niego bycie częścią bezimiennej i równie bezdusznej firmy ubezpieczeniowej nie było prawdziwym wyborem. Spędził wieczór dzwoniąc i szukając dla nich miejsca na nocleg. Zrobił przygotowania, aby zdobyć dla nich odzież i transport.
Znalazł nawet tymczasowe schronienie dla swojego psa, dopóki nie mogli dokonać innych ustaleń. Na koniec skontaktował się z dostawcą internetowym i wysłał prezenty świąteczne dla swoich dzieci, zapewniając, że zostaną dostarczone rano. Nie było to łatwe i rozgniewało go, że tylu ludzi było mniej chętnych do pomocy, ale reprezentował dużą i potężną firmę ubezpieczeniową. Wykorzystując zawoalowane groźby, w końcu był w stanie dać rodzinie wszystko, czego potrzebowali, aby uratować Święta Bożego Narodzenia i poprowadzić ich przez wakacyjny weekend. „Boże, potrzebuję prysznica” powiedział do siebie i zaczął pić wodę, nie mogąc się doczekać, aż w końcu się zrelaksuje.
Ciepła woda była jednak cudowna i odłożył na bok rozczarowanie brakiem towarzystwa Lindsey i szczęśliwie skupił się na myśli, że był w stanie zrobić dla kogoś coś wartościowego. Fakt, że tak naprawdę ich nie znał, nie miał żadnego znaczenia. Oczyszczony ze znoju dni Aaron włożył szlafrok i postanowił zrobić kanapkę.
Było tuż po północy i zdał sobie sprawę, że w swoim szaleństwie połączeń telefonicznych pominął obiad. Kiedy otworzył drzwi do sypialni, nie myślał o niczym bardziej egzotycznym niż sałatka jajeczna i powitał go niepowtarzalny aromat pieczonego indyka! "Co za cholera?" Aromat był silny i pachniał tak dobrze, że usta mu płynęły, i zastanawiał się, skąd może pochodzić. Z pewnością nie było go tam, kiedy wrócił do domu, zaledwie pół godziny wcześniej! Kiedy wyszedł z sali, jego szok był zdezorientowany. Jego przestrzeń życiowa była skąpana w świetle, a na stole w jadalni był najbardziej ekstrawagancko rozłożony świąteczny obiad, jaki kiedykolwiek widział! „O rany, skąd to wszystko się wzięło!” Przysiągłby, że śni, ale kiedy spróbował odrobiny sosu żurawinowego, smakował aż nazbyt realistycznie! „Cześć Aaron! Mam nadzieję, że ci to nie przeszkadza, ale wiem, że przegapiłeś obiad i myślałem, że możesz być głodny!” Aaron usłyszał jej muzyczny głos i odwrócił się, a jego głowa wirowała na wszystko, co się działo.
To, co zobaczył, niewiele uspokoiło jego nerwy. Kobieta, która właśnie wyszła z kuchni, miała może pięć lat i miała najbardziej świecące blond włosy, jakie kiedykolwiek widział. Jej rysy twarzy były miękkie i młodzieńcze, a skóra prawie świeciła.
Była ubrana w zielony kostium elfów, który ledwo zawierał hojny biust, a zielone pończochy mocno przylegały do jej pięknych nóg. Miała na głowie zieloną czapkę elfów i niosła na stół talerz pokrojonego indyka. Gdyby nie była taka mała i szczerze piękna, mógłby przestraszyć się, ale nawet w tej niezwykle niezwykłej sytuacji wydawała się zupełnie nieszkodliwa.
„Cóż, nie stój tak głupio! Usiądź! Jedz! Będziesz potrzebował swojej siły dziś wieczorem! Tutaj spróbuj farszu, założę się, że nigdy nie miałeś nic tak dobrego jak mój farsz!” Jej entuzjazm był zaraźliwy i nie mógł powstrzymać uśmiechu. Aaron usiadł, próbując się tym zająć. Był w domu tylko przez krótki czas i nie była w stanie zrobić tego wszystkiego w tak krótkim czasie. Kiedy usiadła obok niego i nalała mu kieliszek wina, w końcu uspokoił się na tyle, by porozmawiać.
„Hmm, to wszystko jest cudowne”, zaczął, kiedy ona żartobliwie wsunęła mu do ust kawałek indyka, a jego myśli znów się zakodowały, gdy mięso rozpłynęło się w symfonii smaków w jego ustach. „Och, łał! To niesamowite!” „Dziękuję Aaron, cieszę się, że ci się podoba!” Aaron potrząsnął głową. Był pyszny, z pewnością najlepszy indyk, jaki kiedykolwiek miał, ale tak naprawdę jego uwagę zwróciła ta piękna dziewczyna przed nim. „To naprawdę niesamowite i jestem wdzięczny za to wszystko, ale dlaczego? To znaczy, nawet nie znam twojego imienia!” Po prostu uśmiechnęła się i zaśmiała radośnie, jakby cieszyła się z jego pomieszania.
„Przykro mi, czasami daję się ponieść emocjom, ale uwielbiam spotykać się z ludźmi, którzy są tacy mili dla innych!” Aaron była oczarowana jej bystrością i poczuła zawstydzającą atrakcję do jej niesamowitego ciała. Próbował ocenić jej wiek, ale z tego, co mógł powiedzieć, mogła być w wieku od szesnastu do trzydziestu sześciu lat. Jej uśmiechnięty śmiech był jednak zaraźliwy i nie mógł powstrzymać się od dołączenia do niej.
„Cóż, dziękuję, ale tak naprawdę, jak masz na imię i kto cię do tego zmusił?” - zapytał, wskazując na wspaniały posiłek przed nim. „Och, przypuszczam, że to może być trochę mylące! Pozwólcie, że się przedstawię!” Zerwała się z krzesła i kłębiła przed nim z nieziemską gracją pasującą tylko do dziewcząt. „Nazywam się Kismet, świąteczny elf, i jestem tutaj, aby dać ci prezent świąteczny!” Aaron przestał jeść, gdy jej słowa zapadły w pamięć.
Brzmiało to niedorzecznie, ale potem cała sytuacja była. Potem zauważył, że jej ucho lekko wystaje spod czapki. „Ma spiczaste uszy!” Aaron napił się wina i spojrzał uważnie na dziewczynę. „Więc jesteś elfem i mówisz tak…” „Święty Mikołaj przysłał mnie, żebym podarował ci prezent świąteczny!” zaśmiała się ponownie, a on nie mógł się powstrzymać od śmiechu.
„Daj spokój, to cudowna historia, ale naprawdę, kim jesteś?” Kismet podeszła i usiadła mu na kolanach, otulając go szczupłymi nogami i obejmując rękami. „Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale jestem elfem i jestem tutaj, aby dać ci przyjemność, której odmawiasz sobie przez te wszystkie lata”. Pocałowała go głęboko, a jego serce zabiło mocniej, gdy jej miękkie usta stopiły się na jego. „O rany” to wszystko, co mógł powiedzieć, gdy przerwała pocałunek.
„Jesteś prawdziwy, prawda! To nie jest jakiś żart, to znaczy, wyglądasz tak młodo!” „Ach, jesteś słodka, ale jestem młoda, mam zaledwie 725 lat! Jak na elfa, wciąż jestem tylko młodą kobietą!” Usiadła mu na kolanach i nakarmiła go kolejnym kęsem posiłku. „Widzisz, przez ostatnie dziesięć lat Święty Mikołaj obserwował, jak pracujesz, aby pomóc innym. Święta spędzasz na rozdawaniu prezentów sierotom i właśnie dziś zrezygnowałeś z randki, którą naprawdę chciałeś, aby mieć pewność, że rodzina będzie miała Święta Bożego Narodzenia.
Święty Mikołaj wie, że Boże Narodzenie trzymałeś blisko swojego serca i wiem, że odłożyłeś na bok własne potrzeby, aby to zrobić. Przyszedłem dać ci jedną noc, abyś odłożył to wszystko na bok i po prostu bądź mężczyzną, którym powinieneś być. ”Aaron słuchał i był zaskoczony, jak wiele o nim wiedziała. Jego dłonie zsunęły się po jej szczupłej talii, gdy mówiła iz zaskoczeniem zdał sobie sprawę, że trzyma jej pupę. Przerażony jego działaniami szybko je cofnął, ale złapała jego dłonie i przywróciła im miękkość jej ciała.
„W porządku, możesz mnie dotknąć. Podoba mi się! ”Kismet rozpięła szlafrok i pozwoliła, by jej palce przesunęły się po jego brzuchu, aż jej palce dotknęły jego szybko rosnącej erekcji.„ Minęło dużo czasu, odkąd miałeś okazję użyć tego Aarona, ”wyszeptała.„ Dziś wieczorem, Dam ci to wynagrodzić. ”Zsunęła mu się z kolan i wyciągnęła do niego rękę.„ Zabierzesz mnie do łóżka? Jestem dla ciebie taka gotowa! ”Aaron nie wiedział, czy śni, czy też oszalał, ale wziął ją za rękę i poprowadził do swojej sypialni. Tuż przed wyjściem Kismet pomachał jej ręką. stół i resztki uczty, którą przygotowała, zniknęły, jakby nigdy tam nie było.
„O mój Boże, zaraz będę uprawiał seks z elfem! Nikt nigdy w to nie uwierzy! ”Gdyby jednak Kismet zauważył jego szok, nie dała znaku. W swoim pokoju odwróciła się do niego i uniosła na palcach, całując go. Z początku był to delikatny i zmysłowy pocałunek, ale wkrótce jego pasja wzrosła i wciągnął jej mały język do ust. Była prawie nieważka w jego ramionach, ale krągłości jej miękkiego ciała wyglądały tak, jak powinna kobieta. W jej oczach pojawiła się mądrość.
Wydawało się, że nie wydaje się jej dziwna nieśmiałość. Zamiast tego było naturalne zaufanie kobiet, które wiedziały dokładnie, czego chce. Zdejmując czapkę, rzuciła ją na łóżko. „Czy chciałbyś mnie rozebrać?” Jej głos był cichy i wyraźny, a jego cecha muzyczna była dla Aarona nieodparta. „Tak, tak, chciałbym!” odpowiedział podekscytowany.
Palce Aarona zadrżały, gdy zaczął zdejmować zieloną kurtkę, która stanowiła ciało jej garnituru, a Kismet drżał pod jego dotykiem, gdy każdy guzik się otwierał. Zanim znalazł się w połowie jej ciała, kremowe piękno jej skóry stało się widoczne, podobnie jak delikatny puch piersi. Aaron zaschło w ustach, gdy zdał sobie sprawę, że nie nosi stanika. Zanim skończył zapinać guziki, był gotowy fizycznie rozerwać jej kurtkę.
Kismet odwrócił się do niego plecami, a następnie oparł ręce na jej talii. Moment, w którym zaczął ściągać jej ramiona z ramion, zdawał się następować w zwolnionym tempie. Cal po calu jej pięknego ciała zostało odsłonięte jego widok. Kiedy patrzył na jej nagie plecy, jego kutas był tak twardy, jak nigdy dotąd. Jej skóra była jasna i blada, i przenikało go niemal nieziemskie ciepło.
Powoli podniósł ręce do jej brzucha, a następnie ujął jej piersi. „Mmm” jęknęła, gdy ją pieścił. Oparła się o niego i trzymała jego dłonie w swoich, kierując jego dotyk tam, gdzie tego najbardziej pragnęła. Przetarł dłonie o jej sutki i zachwycony tym, jak przylegały do jego dłoni.
Kismet jęknął cicho, gdy ściskał i klęczał jej giętkie piersi, aż skomlała przy każdym jego dotyku, a kiedy jej głowa nieco opadła, pocałował ją w ramię, a potem w szyję. Kismet kochała seks, ale potem była elfką, a elfy kochały wszystko, co było zabawne lub dobrze się czuły. Mogli też dostroić się do uczuć tego, z kim byli, i wyczuła, że Aaron osiągnął punkt, w którym nie był pewien, co robić.
Obróciła się w jego ramionach i przycisnęła piersi do jego umięśnionego ciała. „Naprawdę jesteś seksownym mężczyzną, Aaron. Jestem pewien, że każda kobieta miałaby szczęście, że cię ma! Wiem, że tak!” Chwytając jego penisa, zaczęła go gładzić z miłym, równomiernym naciskiem. Poczuła, jak jęczy lekko i uśmiechnęła się szeroko, gdy poczuła, jak przepływa przez niego przyjemność.
Możliwość dzielenia się taką przyjemnością była kolejnym elfim prezentem, dzięki czemu wiedziała, kiedy i gdzie go dotknąć. Kismet poczuł, jak narasta w nim podniecenie, a potem ścisnął swojego kutasa na tyle, by złagodzić jego potrzebę. „Mmm, połóż się na łóżku, kochanie, chcę ssać twojego kutasa”, Aaron nie mógł uwierzyć, co się dzieje, ale nie zamierzał się kłócić.
Położył się na łóżku, a potem z niecierpliwością obserwował, jak mała elfka obierała jej dna i nawijała zielone pończochy na smukłe nogi. Jej cipka była ogolona, a przynajmniej myślał, że jest ogolona, ale przyszło mu do głowy, że nawet nie wiedział, czy wyhodowała włosy łonowe! Zasady zostały wywrócone na lewą stronę, a Aaron mógł iść tylko tam, gdzie poprowadził go Kismet. Kismet uklęknął obok niego na łóżku i podniósł spuchnięty kutas z brzucha. Uśmiechając się żartobliwie do Aarona, delikatnie pieściła jego długość palcami. „Uwielbiam to uczucie, kochanie”, powiedziała.
„Jest tak gorąco i gładko i prawie czuję, jak napływają w nim twoje podekscytowania”. Owinęła delikatnymi palcami jego kutasa i pompowała go, aż kropla pre cum pojawiła się na końcu. „Wow, spójrz na to,” wymamrotała tęsknie, głaszcząc go.
Kismet wydawała się Aaronowi jakby odległa, prawie tak, jakby mówiła do siebie, ale potem pochyliła się i całkowicie wciągnęła go do ust. Aaron poczuł, jak jej miękkie usta błyszczą na głowie jego penisa, a on opadł z powrotem na chłodne prześcieradła, gdy jej język poruszał się w górę iw dół jego trzonu. Nie mógł się oprzeć pokusie trzymania jej głowy i owinął włosy wokół swoich palców, kiedy kiwnęła się nad nim. Nie pamiętał, żeby seks oralny czuł się tak dobrze, i bał się, że w każdej chwili eksploduje w jej malutkich ustach. Było prawie za późno, gdy Kismet odjechał.
Aaron odetchnął z ulgą, ale potem polizała drogę do jego piłek, a on zadrżał, gdy ogarnęło go zupełnie inne uczucie. Miała niesamowite umiejętności, a czas wydawał się bez znaczenia, kiedy ssała i sikała na jego szalejącego kutasa. Kismet wyczuł każdy puls swojego ciała i wykorzystał tę zdolność, by utrzymać go na krawędzi. Nauczyła się tego robić przed wiekami i dokładnie wiedziała, kiedy dokonać subtelnych zmian, które powstrzymałyby go przed przyjściem tak długo, jak by chciała. Spojrzała w oczy Aarona i mrugnęła, a potem rzuciła się w dół, biorąc go głęboko w gardło.
„O kurwa!” jęknął, gdy mocno ssała jego penisa. Czuła, jak próbuje przyciągnąć do siebie głowę i pozwolić mu naciskać tak długo, jak tylko może. Jej mała cipka przeciekała sok do ud, a ona kręciła się i kucnęła nad nim, aby mógł polizać jej gorącą małą cipkę, podczas gdy ona mocno ssała jego pulsujący trzon. Aaron poczuł jej świeży i piżmowy aromat i pociągnął ją za tyłek, aż jej cipka prawie kapała mu w usta.
Rozłożył usta i wsadził w nią język tak głęboko, jak tylko mógł. Jej soki płynęły mu do ust, a on nawijał jej nektar na język, kochając egzotyczny smak jej rosy. Kismet ściągnęła penisa, gdy jechała ustami Aarona, głaszcząc go i ściskając w nagrodę za każdym razem, gdy sprawiał, że podskakiwała z przyjemności. Wkrótce poczuła zbliżający się orgazm i zapiszczała z zachwytu, gdy ogarnęło ją pyszne uczucie.
„O Boże, kochanie, naprawdę wiesz, jak uszczęśliwić dziewczynę!” Kismet pisnęła, gdy się odwróciła i przycisnęła swoje smukłe ciało do jego ciała. Z wielkim uśmiechem Aaron wziął ją w ramiona i pocałował mocno. „Nie wiem, czy to prawda, czy też oszalałem, ale jest to z pewnością najlepszy prezent na Boże Narodzenie, jaki kiedykolwiek miałem!” „Och, dziękuję, kochanie! Naprawdę też to lubię!” Aaron uwielbiał połączenie niegrzecznej niewinności Kismet i zachwycał się jej ciałem. Była cudownie ciepła i mała i wydawało się, że smakuje mu każdy dotyk.
Ujął jej tyłek w dłonie i uziemił jej miednicę w swoim wciąż twardym jak kamień kutasie. „Mmm, chcesz mnie przelecieć, kochanie? Czy to właśnie próbujesz powiedzieć? W porządku, wiesz, że jestem tu z tobą. Aaron zdał sobie sprawę, że dokładnie o tym myślał, a myśl, że może go naprawdę chcieć, była taka, jak chciał, żeby nigdy tak naprawdę nie przyszło mu do głowy.
To było jak objawienie w jego umyśle. W tej chwili coś w nim kliknęło, uwalniając go od niepewności. Bez ostrzeżenia przewrócił ją na plecy, rozkoszując się podekscytowaniem, gdy krzyczała żartobliwie.
„Tak, tak, chcę cię przelecieć. Bez względu na to, czy jesteś prawdziwy, czy tylko w mojej głowie, zabiorę cię na tak długo i tak ciężko, jak tylko potrafię!” Kismet ucieszył się, słysząc, jak mówi takie rzeczy. Jej jedynym celem było uwolnienie go od wątpliwości. Kiedy poczuła, jak jego kogut szuka jej otwarcia, wiedziała, że się jej udało. Owinęła się wokół niego udami, sięgnęła między ich ciała i wciągnęła powietrze, prowadząc go do siebie.
Czując delikatną depresję jej wejścia, nie tracił czasu na wbijanie w nią swojego penisa. Kismet poczuł, jak szerokość jego korony wpycha się w nią, a ona zaskomlała ze szczęścia, gdy głęboko się zanurzył. Jej dłonie znalazły jego biodra i wciągnęły go, aż opętała go na całej długości. „Och, kurwa, tak kochanie! Daj mi to też, po prostu!” Aaron owinął ręce wokół jej ramion, przyciągając ją do swojego penisa. Mały elf ważył tak mało, że mógł z łatwością poradzić sobie z jej ciałem i zaczął walić ją tak mocno, jak tylko mogła.
Lata frustracji wytrysnęły na powierzchnię jego umysłu i wypuścił go potokiem, dręcząc Kismeta potrzebą. Mała elfka była jednak twarda, a nawet ostry, prowadzący seks mężczyzny uwolnionego służył tylko do napędzania jej pasji. Połączyła swój umysł z jego, czerpiąc z jego niekontrolowanej żądzy i skierowała ją w jej ciało, powodując, że jej podniecenie wzrosło i opanowało jego. W jakiś sposób Kismet rzuciła go na plecy, a potem mocno zacisnęła biodra, zginając je i obracając, podczas gdy jego penis dźgał ją jak gorący kolec. Jak przez cały wieczór czas stracił na znaczeniu, a gdy zbliżał się jego orgazm, wykorzystała jego siłę, by wywołać swój własny.
Ich jęki rozkoszy połączyły się w harmonii pożądania, gdy ogarnęła ich przyjemność uwolnienia. Po ich wydaniu Kismet opadł na pierś i wtopił się w jego zmęczony uścisk. O 7:00 włączył się alarm Aarona. Kiedy się obudził, był sam i rozejrzał się po pokoju, szukając śladu, że rzeczywiście wydarzyła się ostatnia noc. Na początku wszystko wyglądało tak, jak zwykle.
Nie widział dowodów na to, że elf uwiódł go kiedykolwiek. „Co to za pieprzony sen?” zastanawiał się na głos, przygnębiony, że wrócił do swojego przyziemnego życia. Już miał zasnąć, kiedy zdał sobie sprawę, jaki był dzień. Gdy wstał z łóżka, na stoliku nocnym zobaczył małą paczkę, owiniętą szkarłatnym papierem z kokardą na górze. Nie mógł się powstrzymać od śmiechu, gdy zobaczył tag: Wesołych Świąt, Aaron.
Od: Święty Mikołaj. „No cóż, spójrz na to” Kiedy Aaron przybył do sierocińca, Lindsey już tam była. Roześmiała się przyjemnie, kiedy zdała sobie sprawę, że chudy, rozczochrany mężczyzna w garniturze Świętego Mikołaja to on, ale nadal przytulił go radośnie. „Aaron! Wesołych Świąt! Tęskniłem za tobą w pubie zeszłej nocy, ale słyszałem, co zrobiłeś dla tej rodziny. To było naprawdę miłe z twojej strony!” - powiedziała Lindsey i pocałowała go szybko w policzek.
Ku zaskoczeniu Aarona nigdzie nie można było znaleźć duszącego strachu, który zawsze czuł wokół niej. Nagle coś przykuło jego uwagę i poczuł się, jakby trafił go piorun. Na szyi Lindsey wisiał srebrny naszyjnik z zawieszonym na nim pół serca.
W swoim życiu widział tylko jednego takiego, a po wszystkim, co się wydarzyło, wiedział, że to nie może być zbieg okoliczności. „Lindsey” - zapytał drżącym głosem - czy miałbyś coś przeciwko, gdybym zapytał, skąd masz ten wisior? Dłoń Lindsey podeszła do niego i mocno ją trzymała, wyglądając na równie oszołomionego jak on. „Ach, to był prezent od, ale trudno to wyjaśnić”. Serce Aarona biło tak mocno, że bał się, że pęknie. Powrócił zimny strach, który prześladował go przez całe życie, ale nawet to nie wystarczyło, by powstrzymać go przed sięgnięciem do kieszeni i wyciągnięciem partnera do jej wisiorka.
To była druga połowa i oboje stali w milczeniu, zastanawiając się, co się właśnie stało. W końcu odezwała się Lindsey. - To zabrzmi szalenie, ale zeszłej nocy elf powiedział mi, że powinienem poszukać mężczyzny z drugą połową. Powiedziała, że pozna jej imię.
Aaron po prostu stał oszołomiony z niedowierzaniem. „To był Kismet, prawda?” Tak, Kismet zebrał ich razem i sprawił, że zobaczyli to, co zawsze było przed nimi. Widzicie więc, panie i panowie, Boże Narodzenie ma dla każdego cud. Musisz tylko uwierzyć, że pewnego dnia to się stanie! Wesołych Świąt wszystkim.
Być może znasz to pod innym imieniem, ale cud nie zna barier.
Wniosek z domu duchów…
🕑 13 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,405Kari usłyszała pukanie do drzwi. Zastanawiając się, kto to był, poszła go odebrać i została powalona przez tego, kto tam był. Na jej progu stał ktoś, kogo nie widziała od miesięcy.…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuDziewczyna jest pieprzona wampirem…
🕑 7 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,824Znaki tam były i nie mówię tylko o oznakach, że Damian jest wampirem. Oczywiście one też tam były, jego bladość i nienaturalnie nieskazitelna skóra. To wyjaśnia, dlaczego widziałem go…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuMłody chłopak zakochuje się w pięknym elfie, rozpoczynając krótką opowieść o zakazanej miłości....…
🕑 27 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,867Ta historia rozgrywa się w alternatywnym wszechświecie, w średniowieczu, gdzie elfy są częścią społeczeństwa. Ponadto, jeśli szukasz tylko części seksualnej, przewiń w dół. Jeśli nie,…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu