Znałby ten zapach wszędzie...…
🕑 7 minuty minuty Nadprzyrodzony HistorieJego oczy przewróciły się w głowie. Ten zapach… Wszędzie poznałby zapach swojego partnera. Ponownie otwierając oczy, szybko przeskanował tłum.
Tam, w głębi pokoju, rozmawiając ze swoim najlepszym przyjacielem, Derekiem, stał najpiękniejszy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek widział. Kiwając głową i zmuszając się do uśmiechu, Rhys przedarł się przez tłum, pragnąc dotrzeć do małego człowieczka. W końcu, po czymś, co wydawało się wiecznością, Rhys podszedł do Dereka.
- Hej, D. Co słychać? Derek spojrzał na oczy Rhysa i uśmiechnął się. Poczerniały jak węgiel w chwili, gdy dotarł do niego zapach jego partnera. Derek rozejrzał się, zastanawiając się, kto… a potem zobaczył, gdzie skupiły się oczy Rhysa.
„Rhys, to jest Matthew Barnes. Matt, to jest Rhys Sheppard, gwiazda dzisiejszego wieczoru”. Rhys wyciągnął rękę do niższego mężczyzny, ukrywając chęć dotknięcia go za chłodną maską. Nie chciał odstraszyć mężczyzny po tym, jak go znalazł.
Matt wziął Rhysa za rękę, prawie nieśmiało, ponieważ obserwował Rhysa, odkąd wszedł do drzwi. Czy nie byłoby zbyt wiele nadziei, że ten mężczyzna będzie tak samo jak on gejem? Sądząc po błyskawicy, która właśnie przemknęła mu po ramieniu, mógł spełnić swoje życzenie. Poczuł łubin, gdy spojrzał na większego mężczyznę.
Mój kumpel… Wystarczyło, że Matt nie wskoczył na niego przed wszystkimi. Ryk w jego uszach złagodniał i zdał sobie sprawę, że Rhys do niego mówi. - Skąd znasz Dereka? Chciał wiedzieć.
„Och, mieszkaliśmy obok siebie, kiedy byliśmy dziećmi. Moja rodzina wyprowadziła się, ale wróciłem. Pewnego dnia wpadłem na Dereka i powiedział mi o twoim pokazie sztuki, więc pomyślałem, że przyjdę to sprawdzić na zewnątrz." Rhys skinął głową, biorąc dwa kieliszki szampana od przechodzącej kelnerki i podając jeden Mattowi. - Mieszkam teraz obok Dereka. Może to twój stary dom.
Możesz przyjść i go zobaczyć. Ostatnio przeprowadziłem remont i prawdopodobnie byłbyś zaskoczony zmianami. Matt uśmiechnął się, popijając swojego szampana. „Naprawdę by mi się to podobało.
Dziękuję Ci za ofertę. Czy jakiś dzień jest dla Ciebie lepszy? Nie chciałbym ci przeszkadzać ani nic. "Derek spojrzał między nich, potrząsnął głową i grzecznie się przeprosił. Rhys podszedł trochę bliżej Matta, ale nie za blisko, niż było publicznie przyzwoite.„ Czy wiesz, kim jestem? „Warknął.” T-tak.
Jesteś moim kumplem. "Matt odpowiedział. Rhys skinął głową, prawie trzęsąc się z potrzeby odebrania Mattowi. Jeśli wkrótce nie wyjdzie z niższym mężczyzną, grozi mu poważne niebezpieczeństwo, że ich wszystkich ujawni.„ Będę w stanie wyjdź za godzinę, chcę, żebyś wrócił ze mną do domu. "Powiedział Rhys przez zaciśnięte zęby.„ Tak.
"Próbował oddychać ustami, ale to nie pomogło. Teraz prawie poczuł smak Matta na swoim języku. godzina byłaby piekłem i wiedział o tym. W końcu nadszedł czas, aby wyjść i Rhys i Matt wyszli na zewnątrz.
„Gdzie jest twój samochód, Matthew?” Matt tylko pokręcił głową. „Nie prowadziłem. Nie byłem pewien, dokąd jadę, więc po prostu wziąłem taksówkę. Rhys uśmiechnął się i wziął Matta za rękę, prowadząc go do swojego samochodu. Gdy tylko dotarli do samochodu, Rhys rozejrzał się, po czym przycisnął Matta do samochód, pierś przy klatce piersiowej, biodra przy biodrach.
Matt był oszołomiony… i zachwycony. Czekał na tę chwilę. Umierał na smak swojej partnerki. Dłonie Matta zacisnęły się na klapach płaszcza Rhysa, gdy ich usta spotkały się chciwie. Oboje jęczeli głęboko w piersiach na smak drugiego.
Ich języki walczyły ze sobą, ich usta atakowały się nawzajem. Rhys cofnął się, oddychając, jakby właśnie przebiegł maraton. Chodź, chodźmy do domu. Matt skinął głową, oszołomiony i ciężko dysząc. Nie mógł mówić. Wsiedli do samochodu Rhysa i ruszyli w stronę starej dzielnicy Matta. Zauważył, że niewiele się zmieniło, nie przejmując się tym. Mężczyzna siedzący obok niego pochłonął jego myśli. Czuł podniecenie drugiego mężczyzny, na pewno Rhys wyczuł jego. Rhys cały czas spoglądał na Matta, trzymając obie ręce na kierownicy, żeby go nie dotykać. Wiedział, że gdyby dotknął Matta, w ciągu kilku minut pieprzyliby się na poboczu drogi. Zapach podniecenia jego partnera sprawiał, że jego kutas był tak twardy, że był pewien, że były tam trwałe ślady zamka. W rekordowym czasie zatrzymali się przed domem Rhysa i wysiedli. Rhys złapał Matta za rękę i praktycznie pociągnął go do frontowych drzwi i przez nie. Nigdy nie zawracał sobie głowy zamknięciem drzwi, byli otoczeni i wszyscy pilnowali się nawzajem. A dzisiejszego wieczoru był za to cholernie wdzięczny. Był na krótkim łańcuchu ze swoją potrzebą i jest szansa, że drzwi opadłyby, zanim zdążył je otworzyć. Gdy tylko otworzyli drzwi, Rhys zatrzasnął je i pchnął Matta na ścianę. - Przepraszam, mój kolego, ale nie mogę się doczekać. Jego usta zacisnęły się na ustach Matta, gdy jego ręce zabrały się do pracy, uwalniając go z ubrania. Matt usłyszał zgrywanie dźwięków, ale w tej chwili nie obchodziło go to. Był równie chętny do dotyku Rhysa. Jego własne ręce zajęły się ubraniami Rhysa, szybko usuwając je z jego ciała. Kiedy oboje byli nadzy, wycofali się z bitwy przy swoich ustach i spojrzeli na siebie. - Jesteś taka piękna - powiedział Rhys. Matowe łóżko i spojrzał na Rhysa. „Nigdy nie widziałem nikogo tak seksownego”. Powiedział. - Mam zamiar cię teraz zażądać, Matthew. Jesteś mój i nie będę bez ciebie. "Tak, proszę. Weź mnie, Rhys. Uczyń moje na zawsze." Ręce Rhysa poruszały się ochoczo po Matcie, domagając się odpowiedzi. Był dziki w potrzebie dotykania swojego partnera. Dłonie Matta mocno ścisnęły ramiona Rhysa, jego kolana słabły z każdą szorstką pieszczotą. Jego głowa uderzała o ścianę, jęcząc z pragnienia. Stopy Matta oderwały się od ziemi i otworzył oczy. Owinął nogi wokół bioder Rhysa, potrzebując kontaktu. Rhys podziękował bogom wilkołaków za gruczoł na dnie jego penisa, który wylał lubrykant. Wiedział, że nie może się doczekać, aby znaleźć lubrykant w łazience, zanim wziął Matta. Unosząc Matta nieco wyżej, powoli opuścił go na swojego twardego kutasa. Próbował iść powoli. Ale kiedy jego kutas złamał pierwszy pierścień napiętych mięśni w tyłku Matta, zgubił się. Matt krzyknął, gdy Rhys wbił go w szpilkę, ale dźwięk był nie tylko bólem. Jego mały towarzysz był ponadprzeciętnie pobudzony i lubił też trochę bólu. Rhys wbił się mocno i szybko w Matta, jedną ręką chwytając jego biodro, a drugą wędrując po jego gładkiej piersi. Przyjemność przebywania w swoim partnerze nie przypominała niczego, co kiedykolwiek sobie wyobrażał. Był cholernie doskonały i wszystkie jego… ramiona Matta owinęły się wokół ramion Rhysa, gdy jego usta składały pocałunki i lizania wzdłuż jego ramienia. Rhys poczuł, jak wydłużają mu się zęby, gdy poczuł mrowienie w kręgosłupie. Czas odebrać Matt. Zęby Rhysa wbiły się w skórę, gdzie ramię stykało się z szyją, a Matt oszalał. Wrzasnął, miotając się, gdy przeszedł na siebie i Rhysa. Rhys był zachwycony przyjemnością na twarzy swojego partnera i nie mógł się dłużej powstrzymywać. Napełnił Matta swoim nasieniem, gdy warknął wokół skóry Matta, wciąż w zacisku jego zębów. Rhys jeszcze kilka razy wpompował swojego kutasa w Matta i ostatecznie się uspokoił. Oparł się ciężko o Matta, przyciskając go do ściany. Obaj mężczyźni ciężko oddychali. Palce Matta przeczesały włosy Rhysa, a jego umysł wirował ze świadomością, że nie jest już sam na świecie. Miał teraz kogoś, kogo można nazwać swoim, który będzie go kochał na zawsze. Rhys doszedł do siebie na tyle, by się wyprostować, uśmiechając się do twarzy Matta. "Jesteś niesamowity, Matthew." Matt uśmiechnął się, pochylając się, by delikatnie pocałować Rhysa. - Cieszę się, że tak myślisz, Rhys. Rhys delikatnie wyrwał się z mocnego uścisku Matta i pozwolił jego stopom osiąść na podłodze. „Chodźmy się posprzątać, kolego. Więc myślę, że będziemy musieli trochę porozmawiać”..
Świat Harry'ego rozpada się wokół niego, czy uda mu się znaleźć wyjście i znaleźć muzę?…
🕑 24 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,579Złapał się w lustrze i cofnął. Ciemne, zapadnięte pierścienie wokół różowych zmęczonych oczu odwzajemniły spojrzenie. Dręczyła go jego woskowa bladość, kolor zwykłego papieru i…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuMoje niezwykłe spotkanie z nieśmiertelną kobietą…
🕑 11 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 3,996Cecilię poznałem w winiarni po tym, jak skończyłem grać na klasycznej gitarze. Miała bardzo długie kruczoczarne włosy, owalne kasztanowobrązowe oczy i szerokie usta z pełnymi, jaskrawo…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuPiątek 18:30. Napoje z chłopakami były świetne; cotygodniowy rytuał relaksu i męskiej więzi. Ale wszystkie dobre rzeczy powinny się skończyć. Nie żeby pracownicy szanowanej firmy…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu