Dziwny przypadek Allena Blake'a i Erica Hide'a

★★★★(< 5)

Parodia dr Jekylla i pana Hyde'a.…

🕑 12 minuty minuty Nadprzyrodzony Historie

Allen właśnie wrócił do domu. Poszedł do kuchni, położył na blacie rzeczy, które właśnie kupił, i poszedł po coś do picia. Właśnie wtedy jego siostra wróciła do domu, poszła do kuchni i położyła swój zakup obok sklepu Allena. Przecisnęła się obok niego do lodówki.

- Hej, brachu. Poszedłeś dziś na zakupy? Co dostałeś? zapytała. Allen prawie wypluł swój sok, gdy poprosiła. "Och, kaszel, kaszel i nic, siostrzyczko!" Pospieszył po swoje rzeczy, zanim Karen zdecydowała się w nim węszyć. Niestety jej rzeczy były w identycznej torbie, z identycznymi przedmiotami.

Jakie były szanse? Allen złapał ten, który uważał za swój, pobiegł do swojego pokoju i zamknął drzwi. Allen nie był pożądanym chłopcem. Był uczniem liceum i zazwyczaj uważany był za kujona. Był wysoki, super chudy, miał okulary większe niż zwykle, a jego brudne blond włosy były uczesane w ten sam sposób przez ostatnie 17 lat.

Był genialny, jeśli chodzi o chemię i był na zaawansowanym kursie praktyk w swojej szkole. Kiedy nie bawił się formułami i eksperymentami, grał w internetowe gry wideo, blogował lub czytał komiksy. Żadna dziewczyna nie zbliżyłaby się do niego.

Ale to miało się zmienić! Allen obwiniał jego sylwetkę. Nie sądził, by kobiety były wysokie i szczupłe. Jego siostra lubiła facetów z bufora i zawsze przyprowadzała chłopców o umięśnionych ciałach. Tak więc cel Allena musiał stać się silny, aby zdobyć dziewczynę. Albo dziewczyny.

Ale Allen nie był wystarczająco cierpliwy ani chętny do rozpoczęcia harmonogramu ćwiczeń. Chciał szybkiego rozwiązania, stąd jego zakup w torbie. Poszedł do centrum handlowego i kupił sterydy. Jakby tego było mało, znalazł formułę, która w połączeniu ze sterydami dawałaby niemal natychmiastowe rezultaty. Był gotów grać szalonego naukowca.

Zestaw chemii Allena znajdował się z tyłu jego pokoju, bulgocząc i czekając na swój ostatni składnik. Wyciągnął słoik z torby, otworzył go i wyciągnął odpowiednią ilość proszku, którą miał dodać do swojej formuły. Wmieszał go w klarowną mieszaninę i natychmiast zmieniła kolor na intensywnie zielony.

Gdy okazało się, że proszek całkowicie się rozpuścił, Allen podniósł zlewkę, przycisnął ją do ust i wypił. Pierwszą rzeczą, którą Allen poczuł, gdy mikstura uderzyła w jego żołądek, był ogień. Bolał go żołądek, a żyły wydawały się płonąć. Jego umysł zaczął pędzić i był zamglony.

Krawędzie jego pola widzenia zaczęły ściemniać się. Upadł do przodu, uderzył bokiem głowy w stół swoim zestawem chemii. Zanim zemdlał, ostatnią rzeczą, jaką zobaczył, był słoik ze sterydami. Nie mógł odczytać nazwy przedmiotu, ale rozpoznał dwa słowa: super afrodyzjak.

Pierwszą rzeczą, która przyszła mu do głowy, było „Nareszcie wolne!” Podniósł się, potrząsnął głową i wyjrzał przez okno. Była noc i księżyc był w pełni. Spojrzał w drugą stronę i zobaczył lustro nad komodą. Podszedł i zajrzał do środka. Koszula zapinana na guziki była podarta i zwisała z jego umięśnionego ciała.

Włosy pokrywały jego klatkę piersiową i przedramiona. Jego włosy były brązowym bałaganem, wiszącym nad jego czerwonymi oczami. Uśmiechnął się ogromnym, zębowym uśmiechem na jego pojawienie się.

Następnie zauważył zdjęcie Allena na komodzie, podniósł je i porównał ze sobą. - Taki nerd! Teraz mu lepiej. Wtedy zauważył mały stos zdjęć.

Były to różne dziewczyny, które Allen znał, wszystkie były seksowne. Podniósł je i uśmiechnął się. Zerwał resztę koszuli i przejrzał szafę Allena.

Wciągnął skórzaną kurtkę Allena, która mocno przylegała do jego szerokiego ramienia i ogromnych ramion. Ostatni raz spojrzał na siebie w lustrze, po czym wyskoczył przez okno w noc. Amanda siedziała przed Starbucksem, delektując się kawą i chłodnym nocnym powietrzem. Była jedną z popularnych dziewczyn, wysoką o kręconych brązowych włosach i niebieskich oczach.

Jak zwykle miała na sobie obcisłą koszulę odsłaniającą duże piersi i spódnicę odsłaniającą długie nogi. Zaskoczyła ją, gdy duży chłopiec usiadł naprzeciw niej przy jej stole. Odgarnął ciemne włosy z oczu i posłał jej zadowolony z siebie uśmiech. - Uh, cześć? To jest prywatny stół, kolego - powiedziała.

- Cóż, znalazłem to dodatkowe krzesło i pomyślałem, że byłoby to marnotrawstwem, gdyby nikt go nie używał. Był szybki. - Jesteś Amanda Barnes, prawda? Jedna z najpopularniejszych dziewczyn w liceum Bartlett. - Tak, co z tego? Zaintrygował ją ten facet. Wyciągnął jej zdjęcie Allena i spojrzał z niego na nią iz powrotem.

Amanda się wściekła. „Skąd to masz !?” „Och, nie bądź taki zdenerwowany. Wiesz, że uwielbiasz robić sobie zdjęcia i być podziwianym przez wszystkich”.

Wyciągnęła rękę i próbowała wyrwać mu zdjęcie. Poruszył nią, a ona machnęła powietrzem. - Czy to nie jest to, czego naprawdę chcesz? - zapytał z uśmiechem. - Hmph. Tak, ale nie od takiego creepa jak ty - odpowiada z uśmiechem.

- Nie bądź taki trudny. Powiem ci co, oddam ci to, jeśli dasz mi buziaka. „Co !? Pierdol się!” Amanda złapała torebkę, wstała i odeszła. Ale chłopak był przed nią, zanim zdążyła opuścić patio Starbucksa. Spojrzała na niego.

"No dalej, tylko jeden mały pocałunek, a oddam ci twoje zdjęcie." Zaczynała lubić jego wytrwałość i silną osobowość. „W porządku, jeden pocałunek”. Stała na palcach i przycisnęła usta do jego ust. Kiedy go pocałowała, poczuła, jak obejmuje ją jednym ze swoich silnych ramion i przyciąga ją do siebie.

Następnie włożył swój język do jej ust i zaczął szukać jej. Amanda była zaskoczona, ale zamiast walczyć, owinęła swój język wokół jego języka. Pochylił się bardziej, pochylając ją do tyłu, gdy ich pocałunek trwał dalej.

Podciągnął ją z powrotem, gdy ich pocałunek się zerwał. - Nadal chcesz odzyskać swoje zdjęcie? on zapytał. Trzymał ją blisko siebie, wciąż obejmując ją swoim wielkim ramieniem. „N-nie.

Możesz to zatrzymać,” wyjąkała. "Cóż, co chcesz teraz zrobić?" „J-ja-ja…" „A może pójdziemy do tej alei i wypierdolę ci mózg?" - powiedział, wskazując na ciemną uliczkę obok Starbucks. Amanda czuła się teraz taka napalona.

Nie potrafiła tego wyjaśnić. To nie był tylko pocałunek. Ten facet ze swoją dominującą osobowością był całkiem podniecający. Ale było coś jeszcze… - Jasne - powiedziała.

Z tymi słowami poprowadził ją do ciemnej uliczki. W połowie alei zatrzymał się i obrócił ją. - Zacznijmy, dobrze? Chwycił jej koszulę i dosłownie ją zerwał.

Rozszczepiony na środku, wyrzucił go. Następnie chwycił jej spódnicę i też ją zerwał. Stała przed nim oszołomiona w staniku w panterkę i czarnych stringach. Następnie zdjął skórzaną kurtkę i zerwał spodnie. Jego kutas wycelował prosto w nią i był ogromny! Miał około 9 cali długości i był również dość gruby.

Gdy Amanda ze zdumieniem wpatrywała się w jego wielkiego kutasa, położył dłoń na jej głowie i pchnął ją na kolana. Teraz na wysokości oczu zaczął badać nią jej twarz. - Ssij to - powiedział z mocą. Otworzyła usta i rękami włożyła jego penisa do ust. Jej głowa kołysała się w górę iw dół, jej język krążył po czubku.

Uśmiechnął się i wydał satysfakcjonujący jęk. Wyciągnęła go z ust, aby polizać w górę iw dół szybu. Kilka razy potrząsnęła głową językiem, wsunęła ją z powrotem i wznowiła dmuchanie. Sięgnął w dół, złapał ją za głowę i zaczął wsuwać się głębiej w jej usta. Jego wielki kutas zaczął wchodzić jej do gardła, powodując jej knebel.

Wydał cichy ryk i przyszedł, wlewając spermę do jej gardła. Amanda zaczęła walczyć o powietrze i odepchnęła się, gdy on wciąż nadchodził. Nasienie spłynęło jej do gardła, do ust, gdy więcej wystrzeliło na jej twarz i cycki. Kiedy próbowała przełknąć, co mogła, i odkaszlnęła, czego nie mogła, podniósł ją na równe nogi.

Chwycił miseczki jej stanika i zerwał go. Jej piersi podskakiwały i podskakiwały podczas kaszlu. Następnie sięgnął w dół i zerwał jej stringi, zrywając je jak sznurek od latawca. Następnie obrócił ją i pochylił.

Jego kutas nadal był masywny i twardy, nawet po tym, jak doszedł tak jak on. Sondował nim jej wargi cipki, gdy skończył się kaszel. - Powiedz, że tego chcesz - powiedział. Spojrzała na niego błagalnymi oczami. "Proszę, pieprz mnie! Chcę twojego kutasa we mnie!" Następnie jednym dużym pociągnięciem wcisnął swojego penisa w jej pochwę.

Krzyknęła ze zdziwienia, bólu i ekstazy. To wszystko sprawiło, że stała się taka mokra, co ułatwiło mu całkowite wsunięcie się w nią. „O Boże, jesteś taki wielki! To takie…” Zanim zdążyła dokończyć zdanie, zaczął wyciągać tylko po to, by pogrążyć się z powrotem. Krzyknęła ponownie.

Zaczął mocno walić jej cipkę tak głęboko, jak mógł. Kręcone włosy Amandy opadły, a jej pokryte spermą cycki podskakiwały przy każdym pchnięciu. „Jesteś pewien, że chcesz być tak głośny? Ktoś może nas usłyszeć i przyjść zobaczyć, jak się pieprzymy,” drażnił się, wbijając się głęboko w nią. Jej jedyną odpowiedzią był krzyk i „NIE OBCHODZI SIĘ!” Zaczął ją uderzać szybciej, utrzymując tę ​​samą siłę za każdym pchnięciem. „O Boże, CUMMING !!! AAAAH !!!” Orgazm Amandy przyszedł ciężko i szybko.

Jej cipka owinęła się wokół jego ogromnego kutasa. Jej napięcie go skończyło i przyszedł, strzelając w nią swoim ładunkiem. Krzyczała z rozkoszy, czując, jak jego gorące nasienie wypełnia jej cipkę.

Jej nogi się ugięły i upadła na kolana. Pochyliła się z głową i ramionami do ziemi, a jej tyłek wzniósł się w powietrze, a jego wciąż wyprostowany członek wewnątrz niej. Z trudem łapiąc powietrze, spojrzała na niego i zapytała: „Kim jesteś?”. Z szelmowskim uśmiechem schylił się, chwytając jej kolana i podniósł ją.

Trzymał ją przy swoim ciele, a jego członek wciąż był w niej. - Możesz mówić do mnie Eric Hide - powiedział, gdy zaczął się w nią wsuwać. - A kiedy skończę pieprzyć cię na lewą stronę, upewnię się, że dostaniesz to, czego chcesz. Aby wszyscy go widzieli i podziwiali. Ta linia została utracona dla Amandy.

Jedyną rzeczą, na której mogła się skupić, było ciało Erica i przyjemność, jaką jej ono dawało. Podniosła lewą rękę i po omacku ​​ścisnęła swój wyprostowany sutek. Następnie sięgnęła do tyłu swoją prawą i włożyła ją we włosy Erica. Odwróciła głowę i zaczęła go całować, gdy ją ćwiczył. Wtykała swój język wokół jego języka i piszczała za każdym razem, gdy w nią wbijał.

Chwycił jej nogi i okazał jej ogromne zaufanie, wpadając w nią. Przerwała z nim pocałunek, by wydać potężny krzyk. Zwiększył prędkość, wjeżdżając i wyjeżdżając z niej szybciej i szybciej. Pochyliła się do przodu, a jej ręce opadły w dół jej brzucha, a potem po obu stronach jej cipki.

Rozciągnęła szeroko usta, gdy kontynuował ją pieprzyć. Odrzuciła głowę z powrotem do jego klatki piersiowej, wygięła plecy w łuk i uderzyła mocno. Wnętrze jej pochwy chwyciło penisa Erica, ale on wciąż w nią pchał. Płakała głośno, nieustannie zaciskając się, jej orgazm trwał przy każdym pchnięciu jego kutasa.

Wreszcie Eric przyszedł ponownie. Wstrzelił ogromne struny spermy głęboko w cipkę Amandy. Był głęboko w niej zakopany, gdy strzelał ładunkiem za ładunkiem do jej głodnej cipki.

Kiedy ich orgazmy ustąpiły, Eric wyrwał się z Amandy. Opuściła nogi i oparła się o niego. Spojrzała w dół swojego spoconego ciała i odgarnęła włosy z oczu. Widziała linie spermy spływające po jej udach i krople spermy spadające i uderzające o ziemię.

Przesunęła prawą rękę w dół i zaczęła bawić się opuchniętą łechtaczką i przemoczonymi ustami. Spojrzała w nawiedzające (i dziwne) czerwone oczy Erica. Wyciągnęła rękę i zmarszczyła usta, by znów się całować. Zanim zdążyła się zbliżyć, usłyszała głosy. Nie była pewna, co dokładnie mówią, ale wiedziała, że ​​miało to coś wspólnego z tym, jak głośno była.

„O nie…” powiedziała, chwiejąc się na gumowych nogach do podartego ubrania. „C-co ja mam zrobić? Całkowicie zniszczyłaś wszystkie moje ubrania…” Dotarła do swoich ubrań i złapała je. Odwróciła się, żeby wrzeszczeć na Erica, ale on zniknął.

Kiedy rozejrzała się zmieszana, usłyszała zbliżających się ludzi. Całkowicie naga i pachnąca seksem przeszła przez alejki, szukając bezpiecznego miejsca, w którym mogłaby założyć poszarpane ubranie. Allen obudził się następnego ranka w swoim łóżku. Jego głowa pulsowała i nie mógł sobie przypomnieć niczego po wypiciu swojej formuły zeszłej nocy.

Usiadł i potarł głowę. Zdjął kołdrę i spojrzał w dół. Jego kutas sterczał i do góry.

Czekaj… był zupełnie nagi! To było dziwne, ponieważ Allen zawsze spał w piżamie. Kiedy usiłował założyć bokserki i spodnie, spojrzał w dół na swoją lewą rękę. Coś trzymał. Chwycił go prawą ręką i rozwinął.

Był to biustonosz Amandy w panterkę i dopasowane czarne stringi…..

Podobne historie

Świat Sexcraft

★★★★★ (< 5)

Dedykuję to wszystkim moim przyjaciołom wow.…

🕑 17 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,557

Czarodziejka gnała swojego upiornego rumaka przez Góry Grzbietowe. List, który niosła, miał ogromne znaczenie, przynajmniej tak jej powiedziano. Cara była dzisiaj tylko posłańcem,…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Noc, która wszystko zmieniła

★★★★(< 5)

Jeremy nie może się oprzeć…

🕑 14 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,389

To była noc przed Halloween i Jeremy decydował, gdzie pójść następnego wieczoru. Został zaproszony na przyjęcie, które zapowiadało się pełne gorących dziewczyn, ale chciał też…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Długa zimna passa, opowieść o wampirach

★★★★★ (< 5)

Robienie krwiopijcy.…

🕑 15 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,615

Ta historia jest fikcją, wszelkie podobieństwo do jakiejkolwiek osoby lub organizacji jest czysto przypadkowe. Część pierwsza: nie miałem pojęcia, że ​​mecz, który rozegrałem z…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat