Co dzieje się w ciemności: część

★★★★★ (< 5)

Dziewczyna idzie do gotyckiego klubu nocnego w poszukiwaniu zaginionego przyjaciela i zostaje wyruchana…

🕑 12 minuty minuty Nadprzyrodzony Historie

Cały zdrowy rozsądek na świecie powiedział mi, żebym nie jechał. Ale musiałem. Roześmiałam się, kiedy Damian po raz pierwszy powiedział mi, że jest wampirem, i uznałam to za zabawne, kiedy powiedział mi o klubie wampirów w centrum miasta. Nic z tego nie jest teraz zabawne. Powinienem był posłuchać Damiana.

Wiedziałam, że przychodził do mnie tylko wtedy, gdy miał kłopoty, ale nie mogłam brać tego poważnie, to znaczy kto by uwierzył w wampiry? A nawet gdyby wampiry były prawdziwe, dlaczego miałyby wybrać małe miasteczko, takie jak moje, aby się w nim rozbić. Jeśli zdrowy rozsądek był czymś, czego mi brakowało (a tak było), powinienem był przynajmniej wezwać policję. Damian zaginął trzy tygodnie temu.

Mogli go szukać, ale nie, to było coś, co musiałem zrobić dla siebie. Moje kroki odbijały się głośnym echem, gdy schodziłam w dół ciemnego sojusznika. Moje czarne skórzane kozaki do kolan nie nadawały się do ukrywania się i byłam zadowolona, ​​że ​​zdecydowałam się pójść w ślady imprezowiczów niż szpiegów.

Dotarłem do drzwi klubu, gdzie stał wysoki i blady mężczyzna ubrany na czarno i ze skórzanym naszyjnikiem na szyi. - Nie widziałem cię tu wcześniej – powiedział, gdy podeszłam i podałam mu swój dowód osobisty. „Nowy tutaj” stwierdziłem i to była prawda, właśnie przeprowadziłem się do tego miasta jakieś trzy miesiące temu, mniej więcej w tym samym czasie, kiedy poznałem Damiana.

"Czy szukasz kogoś?" on zapytał. „Zawsze przychodzą tu dziewczyny takie jak ty, zawsze kogoś szukają i nigdy nie wychodzą tak samo”. Próbowałem przeanalizować jego słowa, ale moje myśli przerwał dźwięk jego zimnych śmiechów, a potem dźwięk otwieranych grubych metalowych drzwi. "Baw się dobrze." Kiwnąłem głową i wszedłem do środka. Wewnątrz było magiczne miejsce.

Nie w konwencjonalnym znaczeniu tego słowa. Wszystkie ściany były pomalowane na czarno, a na nich były namalowane czerwonym sprayem słowa, które wyglądały jak krew. Parkiet był zatłoczony bladymi Gotami poruszającymi się, tańczącymi i wirującymi w rytm muzyki, podczas gdy mgła przesuwała się po podłodze. Wokół parkietu stały stoły ozdobione czerwonymi jedwabnymi obrusami i czarnymi różami. Poruszałem się po parkiecie i do baru, gdzie zauważyłem, że śledzi mnie kilka oczu.

– Nie widziałem cię wcześniej – stwierdził barman, tak jak zrobił to ochroniarz. "Jestem nowy." – Musi być – powiedział zaskakująco uwodzicielskim głosem. – Musisz kogoś szukać. Spojrzałem w górę.

– A czy byłbyś w stanie mi pomóc, gdybym był? Uśmiechnął się, błyskając parą długich kłów. „Znam każdego, kto tu wchodzi, jeśli jest osoba, którą chcesz znaleźć, mogę ci ją wskazać”. Myślałem o tym. Co może być złego w pytaniu, czy wie, gdzie jest Damian? Gdyby nie wiedział, mogłabym sama kontynuować poszukiwania.

"Szukam faceta o imieniu Damian." Wyraz nieskazitelnej twarzy barmana nagle się zmienił. To nie było już zabawne, jak kilka sekund temu, teraz wyglądał poważniej i coś we mnie zaczęło się zwijać. – Znam dwa, musisz podać mi szczegóły.

Westchnęłam i zaczęłam opisywać Damiana. „Ma około 6 stóp 1, ma czarne włosy do ramion i jest proste. Jest bardzo blady, biały, ma długie paznokcie, które normalnie są pomalowane na czarno, i niebieskie oczy”.

– Och, ten – spojrzał na balkon, którego wcześniej nie widziałem, nieco nad głową. Stała przy nim postać mężczyzny, który wpatrywał się w nas z góry. W zaciemnionym klubie nie mogłem dostrzec żadnych szczegółów i zanim zdążyłem się dobrze przyjrzeć, wyszedł poza mój zasięg widzenia.

– On tam jest. Podziękowałem mężczyźnie i przesunąłem się w lewo, w górę po krętych schodach. Moje serce zaczęło bić szybciej, bo miałam nadzieję, że to prawda, że ​​to mój Damian. A przynajmniej doprowadzi mnie do dalszych wskazówek na temat tego, dokąd się udał. Kiedy dotarłem na szczyt schodów, powitały mnie trzy pary czerwonych oczu i jedna para niebieskich.

"Damianie!" Praktycznie wrzasnąłem z radości, gdy rozpoznałem go siedzącego na skórzanej kanapie. Zacząłem do niego biec, ale zatrzymałem się, gdy zdałem sobie sprawę, że nie był tak szczęśliwy widząc mnie, jak ja, widząc jego. „Kim jest ta piękna różyczka?” – zapytał mężczyzna obok niego. Damian ledwo uniósł głowę z dolnej pozycji. — Alice — powiedział.

Chociaż w jego głosie było coś pustego, poczułam w nim trochę ciepła. Coś, co przypomniało mi, kiedy ostatnio go widziałem, przypomniało mi o miłości, której mu odmówiłem. – Alice, co? To ładne imię – kontynuował drugi mężczyzna. "Może przyjedziesz, usiądź z nami, kochanie, nie będziemy gryźć za dużo." Zignorowałem zaloty drugiego mężczyzny i rozmawiałem bezpośrednio z Damianem. - Damian, powinniśmy iść, tak się o ciebie martwiłem.

Znowu opuścił głowę. - Alice, nie powinnaś tu przychodzić – przemówił Damian i poczułam cień ostrzeżenia. Coś mi kazało biec, ale nie mogłem się ruszyć. – Nosisz taki ładny gorset – powiedział ktoś za mną.

Obróciłam się szybko i zobaczyłam mężczyznę z kręconymi blond włosami stojącego trochę za blisko mnie. Kiedy po raz pierwszy wszedłem na ten teren, siedział po lewej stronie Damiana. W ogóle nie widziałam, żeby się ruszał. - Chciałbym cię z tego wyciągnąć – kontynuował blondyn, patrząc na mnie, jakbym był czymś do jedzenia.

— John — zawołał Damian, a jego głos nagle zmienił się w coś szorstkiego. – Odsuń się, ona jest moja. Damian wstał i podszedł do mnie, podczas gdy pozostali ruszyli, wycofując się w pobliską ciemność.

- Damian wróć do domu – wyszeptałam, kiedy był wystarczająco blisko. Mój głos nie podniósłby się głośniej. "Wierzysz mi teraz?" "Co?" – Wierzysz w to, co ci powiedziałem? Potrząsnąłem głową na początku im udało się słabe "Tak".

Właśnie wtedy, gdy „tak” opuściło moje usta, poczułam ruch Damiana nad moimi. Jego język wsunął się do moich ust i owinął wokół moich, a potem znacznie wolniej niż to się stało, odsunął się ode mnie i spojrzał w moje oczy. "Dlaczego teraz tak bardzo się o mnie troszczysz?" on zapytał. "Nigdy wcześniej nie wydawałeś się tym przejmować, zawsze byłeś z jakimś innym facetem.

Dlaczego teraz mam dla mnie znaczenie?" Po raz kolejny poczułem ostry ton wydobywający się z jego łagodnego głosu. - Chodź, chodźmy do domu – powtórzyłem ponownie. "Dlaczego?" on zapytał. „Więc mogę patrzeć, jak pieprzą cię wszyscy, którzy się pojawią?” Słyszałem, jak inni chichocze z ciemności. „Zawsze byłaś dziwką, po prostu nie mogłem tego wcześniej zobaczyć”.

"Nie, to nie jest tak." "Naprawdę? Wyglądało to tak, kiedy musiałem spać na kanapie i co noc słyszałem twoje jęki." Właśnie wtedy podeszli do mnie pozostali dwaj, każdy wziął mnie za rękę, jakby prowadził dziecko. – Nigdy mnie nie chciałeś – powiedział Damian. "To nieprawda!" - Nie jest? Więc udowodnij to.

"Udowodnij to?" Zanim się zorientowałem, klęczałem i nie miałem pojęcia, jak się tam dostałem. Spojrzałem na innych i zdałem sobie sprawę, że jedna ręka była na mojej głowie, podczas gdy druga mnie trzymała i że musiałem zostać popchnięty. – Nie rozumiem – stwierdziłem. – Och, nie masz? Damian mówił tak, jakby rozmawiał z dzieckiem, które bawiło się w głupka.

"Cóż, myślę, że powinienem to trochę wyjaśnić dla ciebie." Jego ręce powędrowały do ​​zamka jego spodni i rozpięły je, podczas gdy drugą ręką wyciągnął swojego penisa. Spojrzałem w górę, już nie zdezorientowany. "Dobrze śmiało." Spojrzałam po raz ostatni na Damiana, a potem chwyciłam trzonek dłonią i powoli przesunęłam jego główkę do ust, uświadamiając sobie wkrótce potem, że jest o wiele większy, niż sobie wyobrażałam.

Gdy tylko włożyłem czubek głowy do ust, zacząłem go lekko ssać, gdy emocje zaczęły mnie zalewać. – Zrób to tak, jak myślisz – stwierdził, teraz łagodniej, a jego głos załamał się w rodzaju jęku na końcu zdania. Poruszałam się trochę szybciej, biorąc więcej do ust. Zamknąłem oczy, gdy moja ręka przesunęła się lekko w górę, a moje usta przesunęły się w dół. Pozwoliłam tyłowi języka ocierać się o spód jego głowy i usłyszałam miękki jęk, gdy zaczęłam się poruszać szybciej, powoli zaczynając to lubić.

Zacisnęłam usta wokół niego, robiąc większe ssanie, gdy moja głowa powoli podskakiwała w górę iw dół, wciągając go i wyciągając w stałym tempie. Otworzyłam oczy w chwili, gdy blondyn owinął moje włosy wokół swojej pięści, trzymając je mocno. Pchnął moją głowę, wpychając mi więcej do ust, niż byłam przygotowana, przez co przez pół sekundy zakrztusiłem się kutasem Damiaina. Drugi, który wcześniej mnie przytrzymywał, teraz stał obok mnie, szarpiąc się. Blondyn dał mi kilka sekund na pokonanie kneblowania głowy z powrotem do góry, a potem kontynuował popychanie mojej głowy.

Po pierwszym pchnięciu przyzwyczaiłem się do tego, jak głęboko kutas Damiana wchodził do moich ust iw końcu zapomniałem o blondynie popychającym moją głowę, gdy zacisnąłem uścisk na jego kutasie i ssałem mocniej. "Zatrzymać." Z tą komendą blondyn umilkł, gdy Damian wyjął kutasa z moich ust. Damian podszedł do skórzanej kanapy i usiadł, podczas gdy pozostali dwaj ściągnęli mnie z ziemi i odprowadzili do Damiana. Damian uśmiechnął się, gdy przedstawili mnie mu i przesunął dłonią po moim boku do bioder i sięgnął pod spódnicę, czując moją cipkę przez jedwabne stringi.

- Cóż, to szokujące, jesteś cały mokry – stwierdził półsarkastycznie. Pochylił się do przodu. Podniósł moją mini spódniczkę, podniósł kieł do stringów i jednym kęsem zerwał cienki sznurek, na którym był trzymany.

Upadł na ziemię, pozostawiając moją cipkę nagą. Kiedy wydawało się, że jest z tego zadowolony, odchylił się do tyłu. Gdy inni zbliżyli mnie do niego, wypuścili mnie.

– Wiesz, co robić; Bóg tylko wie, ile masz praktyki. Pozostali cofnęli się o krok i czekali, aż się poruszę. "Czy to jest to, czego chcesz?" – zapytałam, a mój głos był trochę bardziej uwodzicielski, niż chciałem.

Na twarzy Damiana pojawił się uśmiech. "Czy to jest to, czego chcesz?" powiedział, ale wyczułem w jego słowach cień mieszanego znaczenia. Podszedłem do niego wtedy, gdy wyciągnął rękę i chwycił mnie za biodra.

Jego dotyk był zaskakująco ciepły jak na kogoś, kto miał być nieumarłym. Położył mnie na nim. Jego kutas pulsował i moja cipka mogła to wyczuć, powodując, że robiłam się bardziej mokra.

Chciałam go tak bardzo, że błagałabym, gdyby tego chciał, ale kiedy na niego spojrzałam, pomyślałam, że to musi być to, czego chciał. Moje usta otaczały jego kutasa, gdy poruszałam się w górę iw dół, moja łechtaczka spotkała się z jego czubkiem, a jego oczy rozszerzyły się odrobinę z pewnego rodzaju zaskoczeniem. Widziałem, jak otwiera usta, żeby coś powiedzieć, ale musiał zmienić zdanie. Uniosłam biodra i złapałam jego kutasa, żeby go wyprostować, a potem zsunęłam się po nim, wpychając we mnie całego jego kutasa. - Odejdź – rozkazał warcząc, gdy jego ręce ponownie znalazły moje biodra.

Nie słyszałem, jak odchodzą z powodu głośnej muzyki, ale byłem pewien, że wykonali jego rozkazy. Odpocząłem trochę, stając się mniej spięty. To było tak niesamowite mieć go we mnie, że nie mogłam uwierzyć, że tak długo tęskniłam za tym.

Po prostu siedziałem tak przez kilka minut, nie mogąc się ruszyć, po prostu czując, jak doskonale jego kutas pasuje do mnie, tak jakbyśmy mieli być razem. Damian pozwolił swojej głowie opaść do tyłu, jego długie włosy odsunęły się od twarzy i zaczął poruszać biodrami w górę iw dół. „Uhh…” był jedynym dźwiękiem, jaki mogłam wydać na początku, ponieważ z jakiegoś powodu uczucie jego obecności we mnie było przyjemnym szokiem dla moich zmysłów. Całe moje ciało mrowiło i przez krótką chwilę zapomniałam oddychać, podczas gdy moje oczy nie chciały pozostać otwarte. Czułam jego oddech na mojej szyi, kiedy zaczął poruszać się szybciej, we mnie i z powrotem, po czym nagle się zatrzymał.

"Dlaczego?" było jedyną rzeczą, o którą mogłam zapytać, kiedy oparłam swoje ciało o jego. Spojrzał na mnie z miłością w oczach. – Ponieważ chciałem, żebyś był w pełni świadomy. "Świadomy czego?" "Tego." Gdy tylko świat opuścił jego usta, poczułam, jak coś ostrego wpełza mi pod skórę. Na początku było bolesne, ale im głębiej szła ostrość, tym lepiej się czuł.

To zaskoczyło, po tym wszystkim, co powiedział mi, że jest wampirem i nie gryzie ludzi, co robią wampiry? Ciąg dalszy nastąpi…..

Podobne historie

Ostatnia księgarnia - Człowiek w domu Bawdy

★★★★★ (< 5)

Nadszedł czas, aby Harry zrozumiał zamiary Cremorne, ich żądania niepokoi ich wszystkich.…

🕑 31 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,875

Z atramentowej czerni unosiły się smugi pary i spojrzał w wirującą pustkę. Jego zestawienie z anodynową bielą sprawiało, że wyglądał bardziej ponuro i złowrogo. Zastanawiał się z…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Daj mi życie Pt.

★★★★★ (< 5)

Luna w końcu dostaje posmak rzeczywistości…

🕑 11 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,071

Bez ostrzeżenia jego szare oczy błyszczą jaskrawym wampirzym błękitem, a kły zapadają się w podbiciu. Wpatruję się w te rozświetlone niebieskie oczy, zahipnotyzowany. Ogarnęła mnie…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Sen upadłego anioła

★★★★★ (< 5)

Ona kocha się ze swoim upadłym aniołem.…

🕑 9 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,364

Patrzysz głęboko w moje ciemnoniebieskie oczy z intensywnością, jakiej nigdy wcześniej nie widziałem. Gdy ciemne skrzydła zawieszają nas w powietrzu, pozwalam sobie pić w tych oczach, które…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat