przygoda w dziwnym świecie futa…
🕑 20 minuty minuty Nadprzyrodzony HistorieByła taka chora i zmęczona byciem „tylko jednym z facetów”. Charlie nie był nawet całkiem pewien, jak to się stało. Gdzieś między drugim rokiem a ukończeniem Georgia Tech zapadła w łatwą przyjaźń z innymi studentami inżynierii.
To samo w sobie nie było złe; wygodnie ograniczyło flirt do minimum, kiedy naprawdę była bardziej zainteresowana wciąganiem facetów do betonowej łodzi niż jej osobistym. Och, jak wielu studentów, chodziła na swoje pijackie przyjęcia; i od czasu do czasu zakradała gościa z powrotem do swojego pokoju w akademiku, gdzie uprawiali cichy, ale bardzo satysfakcjonujący seks do białego rana. Ale tak naprawdę chodziła do college'u, szukając licencjata, a nie pani.I była na tyle sprytna, by nie wpaść w pułapkę mylenia pożądania z miłością. A więc oto, cztery lata później, siedziała na kanapie w swoim mieszkaniu, trzymając list w dłoni.
Właściwie to nie był nawet prawdziwy list; była to wygenerowana komputerowo karta z nadrukowanym jej imieniem i nazwiskiem oraz numerem ubezpieczenia społecznego w lewym górnym rogu, jej nazwiskiem i adresem pośrodku oraz na dole „Zasady i praktyka inżynierii 85 PASS”. Jej ręka drżała, gdy czytała ją w kółko. Zdałem! … Tak! Uśmiechała się od ucha do ucha i pomyślała o chorym żartie, który zwykli powtarzać kwaśno na studiach: „Dwa tygodnie temu nie potrafiłem nawet napisać enginer, teraz wygrałem”.
Wstała i podeszła do stojaka na wino, pochyliła się i wyjęła butelkę Cliquot Grande Dame z dolnej półki. Obchodząc się z nią ostrożnie, jakby była tak cenna jak butelka 61 Mouton Rothschild, delikatnie położyła ją na boku w lodówce i spojrzała na zegarek. W myślach dodała dwie godziny do tego czasu i pomyślała: OK. Uroczystość rozpocznie się nie wcześniej niż o 8:15 tego wieczoru.
Kupiła tę butelkę wina z kaprysu. Cena była wyższa, niż mogła sobie pozwolić, ale kiedy w kwietniu zeszłego roku przystąpiła do egzaminu, wiedziała, że jeśli zda, będzie to jedyne w swoim rodzaju osiągnięcie i warto to uczcić naprawdę dobrą energią; nie jej zwykłe osiemnaście dolarów prosecco. Wiedząc, że ma co najmniej dwie godziny do zabicia, podczas gdy wino schłodzone, postanowiła odwiedzić ten nowy mały butik, który został otwarty, tuż za rogiem jej mieszkania.
Była otwarta już od trzech miesięcy, a ona zamierzała wpaść, żeby zobaczyć, co mają, ale po prostu była zbyt zajęta. Wydawało jej się, że wszystko, co robiła przez ostatnie sześć miesięcy, to jeść, spać, pracować, jeść, spać, pracować, jeść, spać, pracować, aż wszystko zbiegło się razem i stało się jedną wielką plamą. Kochała swoją pracę; projektowanie struktur zarządzania wodą deszczową, zwłaszcza terenów podmokłych i ogrodów deszczowych, było naprawdę zabawne. Czuła, że ma to, co najlepsze z obu światów; mogła zaprojektować wszystkie nasadzenia, ale nie musiała ich umieszczać ani opiekować się nimi. Ale dzisiaj był piątek; czekał ją weekend.
Jutro będzie pierwsza sobota, kiedy nie pamiętała, jak długo, że nie musiała iść do biura. Szybko zmieniając ubranie biurowe, chwyciła dżinsy i T-shirt i włożyła je. Jej strój dopełniały czarne buty Maryjane. Wyjęła szminkę z torebki i szybko dotknęła ust, mijając lustro w korytarzu, a potem wyszła za drzwi. To był chłodny dzień, jak na połowę sierpnia, i kiedy skręciła za róg, kierując się w stronę małej dzielnicy handlowej, miała sprężystość.
Po chwili dotarła do drzwi sklepu i weszła. Dzwonek zabrzęczał nad drzwiami, gdy je otwierała, i znowu, kiedy je za sobą zamykała. Stojąc na chwilę, by oczy przyzwyczaiły się do przyćmionego oświetlenia w pomieszczeniu, uderzył ją zapach drzewa sandałowego zmieszany z zapachem stęchlizny i zamkniętym budynkiem.
"Czy mogę ci pomóc?" Ze zdumieniem usłyszała wysoki, cienki głos i odwróciła się w prawo i ujrzała szczupłego, małego mężczyznę o wzroście może 150 cm, ubranego w całości w lnianą biel. To był dziwny krój; orientalny, pomyślała w pierwszej chwili. ale potem zdałem sobie sprawę, że to tradycyjny indyjski strój. „Cóż, widziałem w zeszłym tygodniu, że otworzyłeś sklep i pomyślałem, że po prostu wpadnę i zobaczę, o co w tym wszystkim chodzi.”: „Jesteś tutaj, ponieważ potrzebujesz coś - brzmiała odpowiedź.
„Potrzebujesz nowego kierunku w swoim życiu”, „Co?”, „Nowego kierunku. Właśnie przekroczyłeś kamień milowy i teraz potrzebujesz nowego kierunku. ”„ Dlaczego… Jak. To znaczy, skąd wiedziałeś… nie znasz mnie lub… ”Charlie nagle przestał mówić. Uświadomiła sobie, że bełkocze i nie ma to żadnego sensu, a tym bardziej mówiąc pełnymi zdaniami.
„Wiem wiele rzeczy” - powiedział tajemniczo mały mężczyzna. - Widziałem morsa i stolarza, i pomogłem Alice uciec przed czerwoną królową. Charlie prawie się roześmiał, aż zdała sobie sprawę, że mówi poważnie. Nagle uderzyła ją myśl, że może naprawdę widział i robił takie rzeczy.
Potem powiedziała do siebie: Nie. To jest historia, dobra, ale tylko opowieść, Carroll. - Czy czerwona królowa była tak okropna, jak ją przedstawiano? usłyszała swoje pytanie.
Szybko zakryła usta dłonią, jakby nagle zdała sobie sprawę, że powiedziała coś okropnie mizernego. Jego umysł był w wirze. Po co miałabym zadawać takie głupie pytanie, pomyślała. „Dużo gorzej”, brzmiała poważna odpowiedź, „ale nie po to zostałeś do mnie wysłany”.
„Wysłano…?” Charlie zaczął pytać, ale ciągnął dalej: - Musisz nauczyć się ludzkich zwyczajów. To jest twój nowy kierunek. "to jest?" "Ten balsam. Użyj tego balsamu z TYM!" i wypchnął wielkiego fallusa.
Charlie obejrzał ją, trzymając ją w dłoni. Wydawało się, że jest zrobiony z kości słoniowej. Lśniło ciepłem starej kości słoniowej, którą dobrze trzymano.
Jednak kiedy ostrożnie wyciągnęła palec, żeby go dotknąć, był miękki i uginający się, jak prawdziwa skóra. Poczuła lekkie mrowienie i cofnęła palec, jakby została poparzona. Widziała już zabawki erotyczne, a nawet posiadała jedną lub dwie, ale ta była wyjątkowa. Jest… inaczej, pomyślała.
"Ile?" usłyszała swoje pytanie. - Och, cena jest bardzo wysoka. To rzadkie i cenne. Dla każdego, kto wszedł przez te drzwi - i skinął głową przez ramię - kilka tysięcy dolarów.
„OH, nie mogę…” zaczęła mówić, ale on ciągnął dalej. - Jeden dolar. Ale musisz kupić lubrykant, który do niego pasuje, to pięćdziesiąt centów.
- Jeden dolar? Ale właśnie powiedziałeś mi, że jest cenny! Dlaczego miałbyś mi go sprzedać za jedynego dolara? Charlie był teraz podejrzliwy; wszystkie jej strzępki były wyprostowane, a sygnały ostrzegawcze szarpały ją po palce u stóp. „Ponieważ umowa nie jest ważna bez wynagrodzenia” - brzmiała odpowiedź. „Kontynuuj… OH, teraz czekaj. Nie myślę, że tak. Nie zawieram żadnego rodzaju umowy, a zwłaszcza TEGO rodzaju”, spojrzała na fallusa, „i jeśli myślisz, że jestem, niestety się mylisz.
" Mogła iść dalej, ale on znowu jej przerwał. „Umowa przewiduje, że zwrócisz to w ciągu jednego roku, chyba że spotkasz inną młodą damę, która tego potrzebuje tak jak Ty. Jeśli tak się stanie, przekażesz jej to na takich samych warunkach.
zawsze pozostanie na tym samym poziomie, bez względu na to, ile użyjesz. ALE - tutaj zatrzymał się i podniósł jeden palec, aby podkreślić, a potem kontynuował - używaj go oszczędnie; ma wielką moc. Wystarczy jedna lub dwie krople, aby zapewnić wszystko smarowanie, którego potrzebujesz. Weź to, idź do domu i świętuj swój nowy kierunek ”.
Włożył fallusa do jej dłoni i wcisnął fiolkę do drugiej. Następnie, trzymając obie ręce na jej plecach, delikatnie, ale uporczywie pchnął ją w kierunku drzwi. Wsunęła fallusa pod pachę i po omacku znalazła w torebce banknot dolarowy. - Po prostu upuść to na podłogę.
Mogę to podnieść. Musisz iść teraz, zanim będzie za późno. Dzwonek zadzwonił, gdy otworzyła drzwi.
Ponownie usłyszała dzwonienie, kiedy zamknęła za sobą drzwi. Nadal miała fallusa wsuniętego pod pachę i szybko wróciła do domu mając nadzieję, że nikt nie zobaczy, co ukrywa. W końcu, pomyślała, ciężko byłoby wytłumaczyć chodzenie w miejscu publicznym, niosąc fallusa. Zachichotała do siebie, myśląc, że może powinienem był pomyśleć z trudem, a nie ciężko. Kiedy weszła do domu, położyła ją na stole w jadalni i była zaskoczona, słysząc, jak stuknęła, jak kość słoniowa uderzająca o drewno, kiedy ją odstawiła.
Podniosła ją ponownie i była tak miękka jak poprzednio. Odłożyła ją ponownie i znowu kliknęła, zupełnie jak kość słoniowa, tak jak poprzednio. Podniosła wtedy łyżeczkę cukru i stuknęła nią lekko o czubek, tuż nad małą szczeliną. Było twarde, jak kość słoniowa, a srebrna łyżka zadzwoniła lekko. Ciekawsze i ciekawsze, pomyślała Alicja, i zachichotała.
d ponownie. Ponownie dotknęła go palcem, był miękki i przypominał skórę. Nagle zdała sobie sprawę, że też jest ciepły, zupełnie jak żywy penis. Poczuła, że zaczyna się wzbierać, myśląc o tym, jakie to uczucie.
Odwracając się do szafek kuchennych, wyjęła jeden ze swoich najlepszych kieliszków do szampana. To była Reidel, idealnie ukształtowana na szampana, prezent na ocieplenie domu od jej najlepszej dziewczyny, Elaine. O mój Boże, Elaine! Pomyślała. Elaine właśnie MUSI zobaczyć tego nowego kutasa. Nie, kogut to nie jest właściwe słowo.
Wszystkie slangowe słowa oznaczające penisa we wzwodzie nagle zalały jej umysł: Johnson, Willie, Cock, Pole, Wanker, Dong, dick. I nagle zrozumiała, że nigdy nie będzie mogła myśleć o tym jak o kimś innym, jak tylko o kutasie. Jej kutas.
Jej własny kutas. Powtarzała to w kółko do siebie, kładąc nacisk najpierw na jedną sylabę, potem na drugą, a potem żadne, MÓJ penis! mój DICK! mój kutas! To stało się śpiewem w jej głowie, kiedy odkorkowała szampana i nalała sobie kieliszek. Stała na środku salonu i uniosła kieliszek do nieba. „No cóż, za nowiutkiego faceta,” wzniosła toast i upiła łyk.
Trzymając flet w jednej ręce, chwyciła fallusa w drugiej. Było ciepło i miękko w jej dłoni i czuła, jak się podnieca, tylko z tego powodu. Poszła korytarzem do sypialni i weszła do środka. Rzuciła fallusa na łóżko, a on zapadł się w kołdrę pod własnym ciężarem, podobnie jak kość słoniowa.
Jakie dziwne, pomyślała i podniosła ją ponownie. Było ciepłe i miękkie w jej dłoni. Prawie poczuła żyły, gdy przepływała przez nie krew.
OH, to niemożliwe, pomyślała i rzuciła go ponownie na łóżko. Wpadł na kołdrę, jakby ważył około funta, czyli tyle, ile ważyłby, gdyby naprawdę był z kości słoniowej. Do tej pory Charlie był naprawdę zaintrygowany i zdecydował, że najlepszą rzeczą, jaką mogłaby zrobić w tych okolicznościach, było użycie go w celu, do którego (zakładała) był przeznaczony. czubka jednego na pięcie drugiego, zdjęła buty, zdejmując T-shirt przez głowę. Stojąc w dżinsach i patrząc w dół na fallusa leżącego tak niewinnie na środku jej łóżka, nagle przypomniała sobie fiolkę z lubrykantem.
Weszła do salonu i wyjęła fiolkę z torebki. Kiedy szła korytarzem w kierunku swojej sypialni, odkorkowała ją i ostrożnie pociągnęła nosem. Pachniało dobrą oliwą z oliwek; lekko trawiasty, ale poza tym tylko czysty oleisty zapach. Cóż, pomyślała, cieszę się, że to nie jest perfumy. Nie mogłam sobie z tym poradzić.
Wchodząc ponownie do sypialni, odstawiła fiolkę na szafkę nocną i rozpięła dżinsy. Wpatrywała się uważnie w fallusa, leżącego w jej łóżku, gdy zsuwała dżinsy do kostek. Kiedy zaczęła zdejmować stopę z zawiązanych dżinsów, potknęła się i upadła twarzą na łóżko. Fallus znajdował się tuż przed jej ustami i poczuła, jak emanuje z niego słaby powiew seksu.
Biorąc go w rękę, celowo przyłożyła czubek do nosa. Tak, zdecydowanie pachnie jak kutas, pomyślała. Kopiąc gwałtownie stopy, wyswobodziła się z pozostałej nogawki dżinsów. Podniosła nogi i leżąc na boku, zaczęła brać kutasa do ust. Było tak ciepło i tak realnie, że zamknęła oczy i mogłaby przysiąc, że ssała prawdziwego kutasa.
Poczuła, że staje się bardziej pobudzona i czuła, jak jej wargi sromowe zaczynają puchnąć. Przewróciła się na plecy i rozłożyła nogi. Wciąż trzymając go lewą ręką, powoli głaskała fallusa do i z ust. Kiedy to zrobiła, mogłaby przysiąc, że poczuła się tak, jakby raz pulsowało.
Wzięła go ponownie do ust, tym razem nieco głębiej, i była pewna, że pulsuje. Bezmyślnie odchyliła głowę do tyłu i wsunęła ją do gardła. Kiedy to zrobiła, zdecydowanie poczuła, jak pulsuje. Wyjęła go z ust i starannie zlizała z niego całą ślinę. Następnie trzymała go końcówką skierowaną do siebie i lekko ścisnęła.
Na szczelinie pojawiła się mała kropla przezroczystego płynu. Ponownie ścisnęła i kropla nieco się powiększyła. Wysunęła język i polizała go. Nasienie, zdecydowanie smakowało jak nasienie. O! To jest za dużo! pomyślała.
Mam tego kutasa; to jest całkowicie moje. Mogę z tym zrobić, jak chcę i mieć to, kiedy chcę, i nie ma faceta, który by się na to zgodził. Jestem martwy? Czy to jest niebo? Wtedy w jej głowie pojawił się wers z filmu Field of Dreams: „Nie, to Iowa”.
I zaczęła się głośno śmiać. To zepsuło chwilę, więc złożyła razem nogi i usiadła. Biorąc duży łyk z kieliszka do szampana, postanowiła pójść do kuchni i ponownie napełnić szklankę.
Gdy szła z powrotem do sypialni, czuła, jak podskakują jej piersi. Chodząc, wzięła wolną rękę i objęła lewą pierś. Jej sutek natychmiast stwardniał pod jej dotykiem i bezwiednie gładziła go kciukiem. Nagle, mniej więcej za trzecim wylewem, poczuła wstrząs elektryczny od sutka prosto do łechtaczki. Przyspieszyła kroku i prawie wbiegła do sypialni.
Szybko odstawiła kieliszek na nocny stolik, wzięła fiolkę i odkorkowała ją. Zakryła fiolkę czubkiem palca, przechyliła ją do góry dnem i odstawiła z powrotem na stół. Spojrzała na swój palec.
W miejscu, gdzie znajdował się otwór fiolki, był mały krąg oleju. Ostrożnie, niemal z wahaniem, dotknęła łechtaczki. Nic.
Nic nie czuła. To znaczy nic niezwykłego. Więc znowu wzięła fiolkę i bardzo ostrożnie przechyliła ją nad łechtaczką. Kropla, a potem dwie kapały na nią i zrobiło się trochę zimno. Ale szybko się ocieplił.
Chętna teraz, podniosła fallusa i powoli przesunęła go w górę iw dół po łechtaczce. To było niesamowite uczucie. Czuł się dokładnie jak prawdziwy kutas i złapała oddech.
Powoli zsunęła go ponownie, tym razem delikatnie rozchylając wargi sromowe głową; Było tak ciepło, gorąco i ciężko. Nie mogąc tego dłużej znieść, powoli włożyła głowę do otwartej pochwy. O Boże, pomyślała, to jest takie dobre, tak ciepłe, tak trudne, tak… tak PRAWDZIWE. I z tą ostatnią myślą pogrążyła się głęboko w sobie.
Nie mogąc się powstrzymać, wyciągnęła go i ponownie włożyła. Mogłaby przysiąc, że poczuła, jak narasta i rośnie w obwodzie. Teraz wściekle pocierała łechtaczkę i czuła, jak twardnieje bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Czuł się coraz większy i większy pod jej palcem, aż poczuł się prawie jak mały kutas. Zanurzała teraz dziko fallusa w sobie i czuła, jak narasta jej orgazm.
Czuła, jak jej palce się zwijają, prawie tak, jakby nie były z nią połączone, ale działały z własnej woli. Jej brzuch zaczął się zaciskać, a kutas, nie… penis, stawał się coraz większy i twardszy, i czuła, że jest prawie blisko, a ona była prawie blisko, a potem się zeszli. Wtedy krzyknęła, a jej pochwa raz po raz drgała wokół penisa.
Wtedy to poczuła. Kutas był w niej, a ona leżała nieruchomo, ale pulsował. Raz, dwa, trzy razy pulsowało w niej i wiedziała, że ten kutas właśnie wypełnił ją spermą.
Leżała tam, nieruchoma, jej piersi falowały, gdy wciągała wielkie hausty powietrza. "Cholera jasna!" powiedziała, kiedy odzyskała oddech. I znowu, tym razem ciszej, „Jasna cholera”. Powoli, powoli wyciągnęła fallusa ze swojej wciąż wrażliwej pochwy i westchnęła głośno, gdy głowa była od niej wolna. O mój Boże.
pomyślała. To było cholernie wiarygodne. Cholera jasna.
Przewróciła się na bok i szybko zasnęła. ………………………………………….. …………………………………..
Wino w jej brzuszku zostało rozbite jego podstawowe cukry i zostały wchłonięte do jej krwiobiegu. W międzyczasie olej robił to samo., Trafiał bezpośrednio do przysadki mózgowej, która z kolei wysyłała wiadomości do podwzgórza. Gdy Charlie spała, a jej metabolizm przyspieszył, jej łechtaczka puchła i rosła. O drugiej w nocy miał już trzy cale długości, a gdy rósł, przyrastał wykładniczo.
O trzeciej nad ranem miał cztery cale długości. A kiedy Charlie obudził się o szóstej, musiała siusiać i miała wściekłą, pełną, siedmiocalową erekcję. Wstała sennie i poszła do łazienki.
Podniosła wieko i usiadła. Kiedy tak siedziała z zamkniętymi oczami, zaczęła sikać. Nagle otworzyła oczy i wpadła w panikę. Spojrzała w dół i zobaczyła, jak sika na jej stopę! Jej erekcja oczywiście wystawała poza obramowanie deski sedesowej, a z nogami wyciągniętymi przed nią strumień moczu rozpryskiwał się po całej jej lewej stopie. „ŚWIĘTE KURWA!” powiedziała.
"Co to do diabła jest?" Spojrzała w dół, gdy jej strumień zwolnił do dryblingu. Jej erekcja, uwolniona od ciśnienia w pęcherzu, opadała, a ona siedziała i zafascynowana patrzyła, jak jej kutas skurczył się do swojej normalnej (ale jeszcze tego nie wiedziała) wiotkiej długości trzech cali. Cholera! pomyślała, to było fajne! Nigdy wcześniej nie miałem penisa. Zastanawiam się, jakie to uczucie? Wzięła go niepewnie w dłoń i kilka razy głaskała go w górę iw dół.
To było miłe uczucie. To było trochę jak głaskanie jej łechtaczki, tylko dookoła. O cholera! Łechtaczka! Zastanawiam się, czy nadal mam? Zsunęła dwa palce za podstawę swojego nowego kutasa.
Tuż pod nim napotkała dwie małe rzeczy w kształcie piłki nożnej. Och… Mój… Boże… pomyślała Nuts! Pierdolić! Zastanawiam się, czy teraz będę musiał nosić kubek, żeby grać w hokeja na trawie lub lacrosse? Nie przyszło jej do głowy, że mogą być problemy ze zmianą odzieży lub prysznicem w szatniach. Kontynuowała ruch ręką na południe i poczuła znajomy wstrząs elektryczny, gdy koniuszek palca dotknął łechtaczki. Cholera, pomyślała, teraz jest super. Mam to, co najlepsze z obu światów.
Muszę się położyć i wypróbować nową hydraulikę. Cholera! Kogo będę pieprzyć? Nikogo nie znam. Elaine. Muszę zadzwonić do Elaine.
Telefon był zajęty, więc od razu rozłączała się i ponownie wybierała numer. Po około sześciu próbach usłyszała dzwonek na drugim końcu. : "Com'on Lainie. Odbierz cholerny telefon" "Halo?" - Lainie! Jasna cholera! Jasna cholera! Jezu dziewczyno, musisz tu zabrać swój tyłek. Kurwa, nie uwierzysz! - Whoa, whoa, whoa! Cholera, Charlene, zwolnij, kochanie.
Dostaniesz ataku serca czy coś. Nie uwierzysz w co? - Co mam ci pokazać. Tylko że nie mogę ci powiedzieć przez telefon. To jest zbyt fajne. Jak szybko możesz tu dotrzeć? - Wciąż mam na sobie majtki i stanik z zeszłej nocy.
Nie mogę najpierw wziąć prysznica, czy coś w tym stylu? - Laine, kochanie, kocham cię jak mój bagaż, ale oboje wiemy, że jeśli weźmiesz prysznic w sobotni poranek, zostaniesz tam, bawiąc się sobą do południa. Elaine zachichotała. - Dobra Charl.
Będę za około piętnaście. Przyniosę tam zmianę i prysznic, dobrze? - Po prostu chodź tutaj. Potrzebuję cię. Charlie odłożył słuchawkę i nagle zrozumiał, co powiedziała.
Potrzebuję cię. Skąd to kurwa się wzięło? Uświadomiła sobie wtedy, że czuje obrzęk, którego nie było w łechtaczce. To też nie była jej wargi sromowe. Spojrzała w dół i zobaczyła pulsujący jej nowy członek.
Z każdym uderzeniem serca stawał się trochę prostszy. Pomyślała o tym, jak miękka i słodka będzie czuć i smakować cipka Elaine, i pomyślała, jak dobrze byłoby wsunąć w nią swojego kutasa. Potem poczuła, że jej łechtaczka również zaczyna pulsować. Czuła, jak jej wargi sromowe nabrzmiewają i pomyślała, jak dobrze byłoby mieć penisa wsuwającego się do środka, wypełniającego ją, a następnie uderzającego w jej brzuch, wysyłając przez cały czas małe wstrząsy.
Jej erekcja była już zakończona i chwyciła ją dłonią, przesuwając się w górę iw dół. Każdy cios był taki przyjemny. Zamknęła oczy i jęknęła, przesuwając ręką w górę iw dół swojego penisa. Czuła, jak jej jaja zaciskają się, a jednocześnie poczuła, jak kilka pierwszych kropli soku kapie z pochwy. W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi.
………………………………………….. ………………………….
Budzi ją obca przyjemność.…
🕑 8 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,016W twoim pokoju było ciepło i wilgotno. Wziąłeś prysznic, a następnie otworzyłeś okno, by wpuścić nocną bryzę. Powiew i chłód pokrowców były cudowne na twojej nagiej skórze. Zwykle…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuOddany nauczyciel przyciąga wzrok Sultany.…
🕑 39 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,604Minęło wiele lat, odkąd pierwszy raz przeszedłem przez Bramę Obsydianu. Od tego dnia wszystko się zmieniło. Nowi Bogowie przybyli z mieczami swoich wyznawców. Zrzucili sułtana i ścięli go.…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuŚwięto wiosny prowadzi Tel do jego prawdziwej miłości.…
🕑 48 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,973W czasach, gdy ciemni Bogowie przynieśli swoje legiony i płomienie, wiosna przyniosła szczególny czas w Domu Rodzinnym, w którym byłem zarządcą. Każdego roku Sultana przychodziła na…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu