Alyce i królowa

★★★★(< 5)

Alyce wpada w kłopoty i musi radzić sobie z królową dziwek.…

🕑 16 minuty minuty Nadprzyrodzony Historie

Alyce ruszyła dalej swoją ścieżką. Co za dziwna i fascynująca kraina? Część jej chciała zostać i zbadać każdą przygodę seksualną, ale druga część chciała po prostu wrócić do domu. Szła wysłużoną ścieżką, rozglądając się we wszystkich kierunkach, szukając wskazówki, gdzie iść dalej. "Gdzie jest Chet, kiedy go potrzebuję?" zamyśliła się. Dochodząc do rozwidlenia ścieżki, spojrzała w lewo, a potem w prawo.

Otaczała ją zielona roślinność i poczuła obrzydliwy lęk przed zagubieniem. Siadając na dużym grzybie, poczuła, jak łzy napływają jej do oczu. Cały ten nonsens ją dopadał. "Ta głupia, cholerna ścieżka prowadzi mnie donikąd!" krzyknęła głośno. Zła teraz podeszła do najbliższego drzewa i kopnęła je.

Czując niewielką satysfakcję z jej wybuchu, zaczęła go kopać i uderzać miarowo. W kółko waliła w drzewo. Kiedy złość opadła, opadła na ziemię, zmęczona wysiłkami. Alyce zamknęła na chwilę oczy, a potem usłyszała znajomy, cichy chichot. Widząc Cheta opartego o poobijane drzewo, spojrzała na niego.

"Wiesz, że to cała twoja wina!" Alyce obwiniała go: „Gdybyś właśnie powiedział mi, w jakim kierunku potrzebuję, byłbym już w domu”. - Cóż, wydaje mi się, że dobrze się bawisz, zastanawiając się nad tym sam - wycedził. "Co to ma znaczyć?" wściekła się.

Uśmiechając się świadomie, Chet odwrócił się i skierował na lewą ścieżkę. Następnie uśmiechnął się i spojrzał na właściwą ścieżkę. „Jedna zaprowadzi cię tam, gdzie chcesz, a druga zaprowadzi cię z powrotem tam, gdzie poszłaś” - śpiewał. - Cholera! Przestałbyś mówić zagadkami na jedną pieprzoną minutę? Alyce wrzasnęła na niego. Wstając mu w twarz, wskazała palcem na jego nos.

„Jeśli nie udzielisz mi wkrótce prostych odpowiedzi, będzie ci bardzo przykro. Przysięgam na Boga - warknęła na niego, trzęsąc palcem przy każdym wypowiedzianym słowie. „Czy tak?" Zapytał. Kiwając głową, nadal potrząsała palcem przed jego twarzą.

Z błyskawicznym refleksem Chet złapał to obrażające ręką, wykręcając ją za jej plecami. Złapał drugą rękę i uwięził ją pierwszą. W tej pozycji pierś Alyce została wypchnięta. Jej gniew ją pobudził, sprawiając, że jej sutki stały się twarde i dumne.

Zabezpieczając ją oboje małe nadgarstki w jednej z jego dłoni, wolną ręką ściągnął stanik jej sukienki. Stojąc tam z nagimi piersiami, Alyce szarpała się lekko. „Więc nie idziesz tam! Zawsze coś zaczynasz, a potem nigdy nie kończysz - oskarżyła.

Wpatrując się prosto w jej niebieskie oczy, ujął jej pełną, mlecznobiałą kulę. To było tak, jakby sprawdzał jej wagę. Patrzył, jak jej źrenice rozszerzają się i wiedział, że go pragnęła, źle. Chet wpatrywał się w piękną pierś w swojej dłoni. Leżała idealnie w jego dłoni.

Skóra była tak bardzo miękka… bardziej miękka niż jakikolwiek znany jedwab. Chet potarł kciukiem jej brązowy, napięty sutek. Było coś w tym ta kobieta, która go zaintrygowała.

Dlatego prowadził ją tak daleko. Pragnął jej! Przekręcając gumowy sutek między opuszkami palców, usłyszał gwałtowny wdech. Opuścił głowę i potarł ustami jej skórę.

Taka miękka! Musiał posmakować jej skóry. Dotykając czubka jej czubka językiem, był pijany pasją jej smakiem. Z każdą interakcją miał coraz większą obsesję na jej punkcie, ale teraz nie był na to odpowiedni moment. Pochylił się blisko jej ucha i wyszeptał: - Wkrótce. Wkrótce zacznę, a ty będziesz błagać mnie, żebym przestał.

Ale teraz nie czas. Składając delikatny, miękki pocałunek na jej ustach, zdematerializował się. - Wiem, że wybierzesz „właściwą” ścieżkę - powiedział, gdy zniknął. Biorąc pod uwagę wskazówkę, Alyce poprawiła ubranie i ruszyła ścieżką w prawo. Po około godzinie zobaczyła bardzo ozdobny, czarny płot.

Brama była otwarta, więc weszła na dziedziniec i zobaczyła gorączkowo pracującego mężczyznę. Zaciekawiona Alyce podeszła do mężczyzny i klepnęła go w ramię. "Co robisz?" zapytała.

Zaskoczony mężczyzna podskoczył i obrócił się, by stanąć twarzą w twarz z napastnikiem. Widząc Alyce, wyraźnie się odprężył. „Myślałem, że jesteś Królową! Przestraszyłeś mnie”, powiedział, „Kim jesteś?” Przedstawiając się, Alyce zauważyła bardzo dziwne ubranie, które miał na sobie. Mężczyzna nosił spodnie w tradycyjny sposób, ale nie miał krocza. Był nagi, opalony i wysportowany, miał na sobie sześciopak na mięśnie brzucha, ale to jego kutas przykuł jej uwagę.

Chociaż miała 2 bardzo silne i satysfakcjonujące orgazmy, nie została penetrowana. Alyce pragnęła wypełnienia długim, grubym kawałkiem. Pragnęła trochę uwagi koguta, a kutas tego mężczyzny wyglądał przepysznie. - Miło cię poznać, Alyce - powiedział mężczyzna. - Nazywam się Joker i mam bardzo poważne kłopoty.

"W jaki sposób?" zapytała. „Popełniłem błąd! Zamiast różu, przypadkowo pomalowałem cipki na czerwono. Muszę je szybko zmienić,” jęknął. Spoglądając tępo na Jokera, Alyce powiedziała: - Przyjdź ponownie? „Proszę, pomóż mi pomalować te cipki na różowo.

Królowa jest absolutnym tyranem. Chce tego, czego chce, i żaden inny sposób nie zrobi tego! "Błagał Joker.„ Um… ok… Co mam robić? "Zapytała z wahaniem. Joker wręczył jej pióro i słoik różowej farby do ciała.

Wskazując do ściany i poprowadził Alyce do fresku z cipkami, który zakrywał przeciwległą ścianę. Przyjrzawszy się im bliżej, Alyce zauważyła, że ​​są dziury w muralu i że cipki są prawdziwe! Idąc tropem Jokera, musnęła cienką warstwę różowego Pomaluj ciało najbliższą czerwoną cipką, którą zobaczyła. Kiedy pióro muskało wargi cipki, Alyce widziała, jak się wzdrygają i drgają.

Im bardziej pomalowała cipkę na różowo, tym bardziej była mokra. Zaintrygowana Alyce pomalowała ją szybszymi pociągnięciami, obserwując gwałtownie drży. Z każdym skurczem różowa cipka Alyce drgała razem z cipką. Zanim namalowała cztery cipy, była bardziej napalona niż diabli. Jej własne rozcięcie było spuchnięte, a soki spływały po niej swobodnie Zaczynając od jednego, Alyce usłyszała za sobą piskliwy głos.

„KTO DO KURWA POMALOWAŁ MOJE CIPKI NA CZERWONO!” rozległ się głos. Joker natychmiast rzucił się na ziemię twarzą do dołu. Drżąc gwałtownie, wskazał Alyce i powiedział: „Och, moja królowo, próbowałem ją powstrzymać. Próbowałem.

Pomalowała wszystkie cipki na czerwono, a potem wpadła na pomysł, aby pokryć je różem. To była ona. Przysięgam! " - Ty kłamliwy worek gówna! Poprosiłeś mnie, żebym ci pomógł - Alyce spojrzała na Jokera. Królowa spojrzała z Jokera na Alyce iz powrotem.

Nie znała tej dziewczyny, ale słyszała o niej od Matta i Marshy. Poinformowali ją, że Alyce wtargnęła na ich przyjęcie herbaciane bez pozwolenia. Ta dziewczyna była sprawcą kłopotów na swojej ziemi. Alyce przyjrzała się królowej. Była oszałamiająca.

Wysoka i smukła królowa miała ogromny stojak, który przeciwstawiał się grawitacji. Mój Boże, królowa miała najpiękniejszy zestaw piersi, które były widoczne, ponieważ przód jej sukienki nie miał stanika. Jej sukienka była z czarnego jedwabiu, obszyta różowym aksamitem, z długimi rękawami i bardzo obcisła.

Uformował jej talię i klatkę piersiową oraz podtrzymywał jej pełne, miodowe cycki, sprawiając, że siedziały wysoko i dumnie. Jej ciemnoróżowe sutki były przekłute diamentowymi serduszkami i migotały w południowym słońcu. Długa, pełna spódnica rozpinała się w talii, odsłaniając krzaczastą cipkę, a gdy szła, Alyce ledwo mogła dostrzec błysk diamentu. Spoglądając wstecz na hordę ludzi za nią, powiedziała: - Precz z jego leżącą głową.

Traci szansę na ułaskawienie. Nawet gdyby mógł zmusić mnie do wytrysku kremem do cipek po całym pokoju, nie będę miał kłamliwego tematu ! ” Alyce patrzyła, jak ciągnęli wrzeszczącego Jokera ścieżką po lewej stronie. Współczując mu, zwróciła się do Królowej, by błagać o jego życie, ale nigdy nie miała okazji. Królowa związała swoje ramię z Alyce i zaczęła spacerować po ogrodzie. - Więc powiedz mi, słodka Alyce, dlaczego jesteś w moim queendom? pomyślała.

- Skąd… skąd poznałeś moje imię? Alyce jąkała się. - Wiem wszystko, kochanie. Na przykład wiem, że tu wkraczasz. Wiem, że nie zostałeś tu zaproszony i wiem, że sprawiałeś kłopoty moim poddanym - kontynuowała Królowa. "Nie sprawiłem nikomu kłopotów!" Alyce powiedziała gorąco.

- Och, naprawdę teraz! Siedzisz dzień po dniu pod tym samym drzewem na swoim kampusie uniwersyteckim. Majstrowałeś przy klamce do naszej ziemi, kiedy powinieneś był zostawić w spokoju. Skusiłeś dwóch walczących idiotów, którzy były karane za niezadowolenie mnie. Wpadłeś na herbatę bez zaproszenia, a na koniec pomalowałeś moje cipki na różowo! Ty, moja droga, pomogłaś Jokerowi wpakować się w kłopoty - powiedziała uprzejmie. Alyce zatrzymała się i wyszarpnęła rękę królowej.

Rojąc się, powiedziała: „Niczego nie majstrowałam. Dotknęłam węzła i spadłam…” „Cisza!” Królowa przerwała: - Nie obchodzą mnie twoje żałosne wymówki! Zależy mi na tym, co zrobiłeś moim wiernym, Chet. Dlaczego ON ci pomaga? - Nie wiem! Prowadzi mnie w kółko. Chcę tylko wrócić do domu - odpowiedziała Alyce.

„Cóż, jak ja to widzę, jedynym sposobem, abyście mogli wrócić do domu jest MOJE pozwolenie i MOJA pomoc. Ja jestem tutaj Królową i to JA zatwierdzam wszystko” - powiedziała Królowa. Wzdychając głęboko, Alyce spojrzała na piękną królową.

W głębi duszy wiedziała, co będzie dalej. „Odkąd zostałaś przyłapana na malowaniu moich cipek na różowo, łamiesz moje prawa. Mam prawo skazać Cię na śmierć, ale jestem miłosierną królową.

Jeśli możesz sprawić, że dojdę, to ci wybaczą zbrodnia. Masz wybór, słodka Alyce. Co powiesz? " - zażądała królowa. Alyce pomyślała o dylemacie, w którym się znalazła. Nigdy wcześniej nie była z kobietą, ale myślała o tym.

Myśląc, że zrobi to, co lubi, Alyce zdecydowała się wybrać mniejsze zło. - Chcę żyć - powiedziała po prostu Alyce. - Tak myślałem - powiedziała Królowa. Biorąc Alyce za rękę, królowa zaprowadziła ją do zamku królewskiego.

Podążali krętą ścieżką do komnat królewskich łóżek i cóż to była za komnata! Wykonane w całości na czarno, od czarnych satynowych prześcieradeł po czarne lakierowane ściany, trudno było dostrzec skórzane paski przymocowane do różnych haczyków na ścianach. Co za jaskinia nierówności. Królowa przeszła przez pokój i położyła się na łóżku.

Niewolnicy, schowani w różnych zakamarkach, zdawali się puchnąć poduszki za jej plecami i głową. Alyce stała w drzwiach, niepewna, co robić. - Wejdź. Nie ma teraz powodu do nieśmiałości, prawda? - powiedziała Królowa, otwierając bardziej spódnice.

Rozciągając i rozstawiając nogi, Królowa spojrzała prosto na Alyce, jakby rzucając jej wyzwanie. „Chcę, żebyś wiedział, że nikt nigdy nie doprowadził mnie do orgazmu! Jestem jedyny wystarczająco dobry dla mnie. Zapytam cię ponownie. Czy chcesz szybkiej śmierci, ponieważ jeśli nie mam cudownego orgazmu, twój śmierć będzie długa i powolna. " - zadrwiła królowa.

„Nigdy nie byłam z kobietą, ale mimo wszystko chcę żyć” - stwierdziła Alyce. - Cóż, mamy coś wspólnego. Moje kobiety nie są na tyle głupie, by wywołać mój gniew, więc też nigdy nie doświadczyłem seksu z kobietą. Czy to nie będzie nowe doświadczenie dla nas obojga? - drażniła się królowa. 'Gdzie zaczynam?' - zastanawiała się Alyce.

Alyce przeszła przez pokój i stanęła obok łóżka. Powoli zdejmowała ubranie, aż stała naga. Usiadła obok królowej i przesunęła palcami po policzku królowej, wzdłuż jej szyi. Szpiegując diamenty zwisające z sutków królowej, Alyce pstryknęła jednym i patrzyła, jak delikatnie się kołysze.

Najwyraźniej sutki królowej były wrażliwe, ponieważ syknęła. Jej już twarde sutki zesztywniały jeszcze bardziej. Siedząc okrakiem na kolanach królowej, Alyce czuła, jak gruba sierść łaskocze jej nagą cipkę. „Hmm… To może być interesujące” - pomyślała Alyce.

Pocierając swoją cipkę o owłosioną szczelinę królowej, Alyce poczuła, jak płyną jej soki. Chociaż włosy łonowe królowej były jedwabiste, były szorstkie dla łechtaczki Alyce. Drapał i łaskotał jej guzek, aż wyjrzał z ochronnego kaptura. Tak zainteresowana uczuciem, które wywoływała w sobie, Alyce prawie nie zauważyła, że ​​Królowa lekko jęczała.

Pochyliła się i wzięła do ust sutek inkrustowany diamentem. Ssiąc delikatnie, karmiła Królową jak niemowlę pijące z matki. Królowa krzyknęła i złapała Alyce za włosy.

- Ssij mocniej! Rozkazuję ci! Ssij mocno mój sutek - krzyknęła Królowa. Chwytając się tego gumowego sutka, Alyce zassała na tyle mocno, że zapadły się jej policzki. Królowa sapnęła i wypuściła włosy Alyce, tylko po to, by podrapać ją z powrotem do tyłka. Zsunęła się z kolan królowej i pociągnęła ją na łóżko, aż leżała na plecach.

Następnie uniosła nogi królowej. Zastanawiając się, jak zamierza ich utrzymać, Alyce wypatrzyła skórzany mankiet na czarnym słupku łóżka. Owijając mankietem wokół kostek królowej, Alyce przymocowała ją do łóżka. Odchyliła się do tyłu i przyjrzała się swojej pracy.

Piękna królowa leżała na plecach, ściskając rękami słupki łóżka. Jej długie nogi były przykute do wezgłowia, szeroko rozwarte. Wcześniejsze pytanie, co to za błysk, zostało teraz udzielone. Królowa miała piercing łechtaczki z diamentem na górze i na dole pierścienia w kształcie litery L.

Jej cipka była szeroko otwarta, z zewnętrznymi wargami pokrytymi opuchniętymi włosami i dużymi, obwisłymi wargami wewnętrznymi. Cipka królowej, pomalowana na ciemnoróżowy kolor, sprawiła, że ​​zaczęła ślinić się do ust. Alyce dotknęła zewnętrznych ust.

Używając kciuków, rozłożyła ją szerzej. Potarła delikatne wewnętrzne usta, ciągnąc je i szarpiąc. Nie mogąc zamknąć nóg, Królowa szarpnęła biodrami, próbując wciągnąć palce Alyce do środka. Wsuwając jeden z palców do gorącego kanału, powoli wsuwała się i wychodziła.

Alyce wiedziała, że ​​robi coś dobrze, ponieważ Królowa nieustannie jęczała. Pamiętając ostatni raz, kiedy uprawiała seks, Alyce przypomniała sobie, jak bardzo lubiła, gdy jej były chłopak pocierał plamę wysoko w jej cipce. Alyce włożyła kolejny palec do środka i szukała, aż znalazła gładką plamę skóry.

Kiedy go znalazła, zahaczyła palcami i gładziła to słodkie miejsce zdecydowanym ruchem „chodź tutaj”. Królowa wydała z siebie przenikliwe zawodzenie. Jej cipka mocno ścisnęła palce Alyce. Im więcej Alyce głaskała, tym bardziej soczysta stawała się cipa królowej.

Pochylając się, Alyce ostrożnie polizała nabrzmiałą łechtaczkę, co zwróciło uwagę królowej. Zachęcona Alyce językiem i lizała swoją łechtaczkę. Używając języka, Alyce bawiła się kolczykiem, wywołując u Królowej więcej wrażeń. Zassała mocno i użyła zębów do stymulacji podstawy łechtaczki królowej.

Pomiędzy tym a ciągłym głaskaniem jej słodkiego miejsca, królowa była w raju. Żaden mężczyzna nigdy nie zrobił tego, co robi ta mała potknięcie dziewczyny. „Może zastraszanie nie było drogą do wielkiego orgazmu” - pomyślała Królowa.

Ściskając własne sutki, Królowa machała i przekręcała kolczyki. Ssanie na jej grubym guzku stawało się zbyt duże. Oddychała tak ciężko, że mocno garbiła twarz Alyce. Chociaż nigdy nie pieprzyła kobiety, wiedziała, że ​​królowa jest blisko, tylko z prostego faktu, że jej dłoń była zanurzona w nektarze królowej koloru ostrygi.

Cipka Alyce pulsowała i wydawała się taka pusta. Wsunęła kolejny palec do środka królowej, mocząc go w obfitej śmietance. Wyciągając jeden przemoczony palec, Alyce wepchnęła go w ciasny tyłek królowej i to wystarczyło, by zepchnąć ją z krawędzi.

Królowa wydała z siebie rozdzierający ucho pisk, gdy jej pomarszczona gwiazda zacisnęła się na palcach Alyce. Alyce wypiła sok, który teraz tryskał z jej cipy. Królowa, mocno ściskając włosy Alyce, podeszła gwałtownie, szarpiąc się i wrzeszcząc. Musiało trwać 20 sekund lub dłużej. W końcu się rozluźniła, a Alyce była w stanie rozluźnić palce.

Usiadła i cicho spojrzała na Królową. „Trzymałem się za siebie. Chcę wracać do domu” - stwierdziła Alyce.

„Teraz. Teraz. Powiedziałem, że jeśli doprowadzisz mnie do orgazmu, zostaniesz ułaskawiony za pomalowanie cipek na różowo. Nadal odpowiadasz za wtargnięcie.

Ty, moja droga, nadal jesteś moja”, zaśmiała się Królowa. „Strażnicy! Zabierz ją do celi - powiedziała strażnikowi, który pojawił się natychmiast. Strażnik chwycił bardzo nagą Alyce, niezbyt delikatnie. Radziwszy sobie z dotykiem jej tyłka, pchnął ją korytarzem.

Skręcając za róg, wbiegli na bardzo wściekły Chet. Wkurzony mężczyzna odciągnął Alyce z drogi i uderzył oszołomionego strażnika w nos. Zanim strażnik zdążył dojść do siebie, Chet pociągnął ją korytarzem, wjeżdżając i wyjeżdżając z korytarzy.

Udało im się dotrzeć do drzwi, zanim ktokolwiek został zaalarmowany. Przebiegli przez ogrody i prawie przekroczyli bramy, kiedy rozpętało się piekło. Gdy królowa i jej strażnicy ścigali, Chet i Alyce pędzili przez bramę do lasu. „Nie wiem jeśli to zadziała, ale spróbuję zniknąć razem z tobą.

Musiałem zabrać nas do lasu, bo tam moja magia działa najlepiej - powiedział jej, próbując złapać oddech. Zaalarmowana Alyce spojrzała w psychotyczne oczy Cheta. - Co… co masz na myśli? Co się stanie? Alyce jąkała się.

- Nie wiem. Dowiedzmy się. Dobrze? uśmiechnął.

Chwycił ją za ręce, zamknął oczy i skoncentrował się. Normalny dreszcz, który czuł, przyszedł jak zawsze. Kiedy otworzył oczy, był w swoim szczególnym miejscu, miejscu, którego nikt nie mógł złamać.

Podobne historie

Siedem grzechów głównych: Zazdrość

★★★★(< 5)

Declan pokazuje zazdrosnej Sarze, że nie zawsze dobrze jest dostać to, czego się chce.…

🕑 12 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,226

Declan spojrzał na ozdobny słoik. Był duży, oszlifowany diamentem i przezroczysty. Zabytkowy i drogi, zawierał samotne fioletowe światło, które wirowało wokół. Obserwował światło,…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Siedem grzechów głównych: Gniew

★★★★★ (< 5)

Declan pozyskuje pomoc w uwiedzeniu wściekłej rudej.…

🕑 10 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,737

Declan był podekscytowany tym grzechem. Jego ulubioną obok pożądania był gniew lub gniew. Nie było nic przyjemniejszego niż obserwowanie, jak szybko zahartowana osoba zostaje złamana. Uczenie…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Mag i jego wampir

★★★★(< 5)
🕑 13 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,007

Ćwierkanie melodii świerszcza i ryk żab ukrytych w bagnistym gaju rozbrzmiewał echem w nocy, gdy księżyc zaczął wschodzić. Krzyk odległego wilka przeszył ciemność nowego nocnego nieba.…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat