Moje sekretne życie we Francji trwa.…
🕑 15 minuty minuty lesbijka HistorieSprawy medyczne i pogłębiające się zaangażowanie w Mundt. Moja praca była kontynuowana pomimo mojego zaangażowania z Ilse Mundt. Dostarczałem wiadomości między członkami naszej komórki ruchu oporu, zostawiałem wiadomości, które sam zakodowałem dla naszego radiooperatora, we wcześniej zaaranżowanych, ukrytych miejscach. Istotne było, abyśmy jak najmniej wiedzieli o naszych kolegach. W ten sposób, gdybyśmy byli aresztowani i przesłuchiwani, nie moglibyśmy ujawnić cudzych tożsamości.
To było samotne, zawsze przerażające, a pokusa rozmowy, po prostu podzielenia się ciężarem była czasami przytłaczająca. Moja przykrywka jako pielęgniarki i położnej oznaczała, że mogłam podróżować po okolicy i wkrótce stałam się dobrze znana nocnym patrolom Niemców i rzadko byłam prowokowana czymś więcej niż „Gute Nacht, Schwester”. Nawet to sprawiło, że serce przyspieszyło.
Ilse pracowała na zmiany, więc dość często nie mogła domagać się mojej uwagi, ale kiedy tylko mogła, kazała mi ją wzywać. Pewnego sobotniego popołudnia zadzwoniła do przychodni i po skończeniu zażądała, abym poszedł do jej domku. Jechałem tam na rowerze z gołymi nogami i wciąż w mundurze, bo pończochy, zwłaszcza takie, jakie mi dała, krzyczałyby do mieszkańców miasta „współpracownik”.
Również dlatego, że brakowało ubrań, aby noszenie munduru wiązało się z mniejszą presją na moją bardzo ograniczoną garderobę. Po przybyciu do jej domku wysłała mnie do małej sypialni dla gości, abym przebrała się w strój, który uważałem za mundur mojej dziwki; pończochy, szelki, drogie jedwabne majtki i długa koszula nocna lub coś podobnego. Ten wieczór nie był wyjątkiem i po przebraniu dołączyłem do niej w jej salonie, gdzie siedziała naga. "Lepiej.
Nalej nam obu wino. Nam obu." Zawsze uważałem, żeby nie pić więcej, niż absolutnie musiałem. Poluzowane języki były śmiercią wielu agentów. Ilse wierzyła, że mam niską tolerancję na picie, ponieważ od samego początku udawałam, że zasypiam, co ją rozzłościło, ale zapłaciło mi za to, że nie obsypywała mnie już zbyt dużą ilością alkoholu, żeby postawić na swoim.
Udawałem, że zawsze cieszę się jej towarzystwem i nie było konieczne udawanie mojego podniecenia seksualnego. Jej ciało było jędrne, mocne i pięknie proporcjonalne. Ilse bywała bardzo wymagająca seksualnie.
Czasami oczekiwała, że przez dłuższy czas będę sprawiał jej przyjemność językiem i palcami, a potem odprawi mnie, ale czasami była delikatna i kochająca i używała swojego ciała, by doprowadzić mnie do orgazmu; nawet gdyby mój umysł się opierał, moje ciało nie mogło. Najwyraźniej piła wino przed moim przybyciem. Wypiła szklankę jednym głębokim łykiem, po czym wskazała na dywan między jej stopami. Przesuwając tyłek do przodu, sięgnęła po moje włosy i chwyciła je, przyciągając moją twarz do jej cipki. Polizałem ją i pocałowałem tam, mój język wirował nad nią, jej łechtaczkę, jej usta i zagłębiałem się w nią.
Przytuliła mnie do siebie, wydając swoje zwyczajowe polecenia, od czasu do czasu brzdąkając palcem po łechtaczce, gdy zwracałem uwagę na jej usta i dziurkę. Często szybko osiągała orgazm i to nie był wyjątek. Nie była jednak zadowolona.
„Moja mała francuska pielęgniarka jest taka dobra. Uwielbiasz mnie tak traktować, prawda?”. Co mogłem powiedzieć?.
Uśmiechnęła się. "Chodź teraz do łóżka. Zrób to jeszcze raz, wepchnij język i palce głębiej we mnie. Tym razem będę wolniejszy i będę się bardziej cieszył." Zaprowadziła mnie na górę do swojej sypialni i położyła się na łóżku z cienkim materacem i lekko zabrudzoną pościelą.
Klęcząc między jej udami siorbałem między nimi, jej cipka mokra i lepka od poprzedniego szczytowania. Jej kolana były zgięte i wsunąłem w nią palec, a ona jęknęła, uwielbiając to wtargnięcie. Zwinęłam go i spróbowałam myśleć o Eloise lub Naomi io przyjemnościach, które dzieliliśmy, by być dla niej bardziej pomysłową, sprawić, by spuściła się szybciej, żebym mogła uciec. Zbliżała się.
Jej namiętne krzyki były częstsze, głośniejsze, a jej ciało wiło się. Pozwoliłem, by jeden palec przesunął się między jej wargami wokół tego, co było w niej zawinięte, w dół nad kroczem i okrążyłem jej tyłek. Można by pomyśleć, że została użądlona. Usiadła sztywno wyprostowana i odepchnęła mnie.
„Co myślisz, że robisz? To obrzydliwe. Najpierw napychasz mnie tam lekarstwami, a potem chcesz się ze mną kochać. Jesteś zdeprawowana, jak wszystkie Francuzki.
Zrujnowałeś mi to., Odejdź!" Była poza sobą, a ja naprawdę się bałem. Przepraszając, wstałem i udałem się do drzwi sypialni, aby wrócić do jej pokoju gościnnego, przebrać się i wyjść. Ubrana ponownie w mundur wróciłam do sypialni. "Przepraszam, Fraulein Mundt. Nie chciałem skrzywdzić".
Ku mojemu zdziwieniu zachowywała się jak młoda dziewczyna, jej głos był miękki, prawie łkający. „Czy niektóre kobiety to lubią?”. "Tak. Nie wszyscy, ale niektórzy. Niektórzy uważają, że to boli, inni cieszą się uczuciami, które tworzy." "A ty, lubisz to?".
Ukłoniłem się. "Na początku byłem przerażony jak ty, ale pokochałem to." "Kto cię nauczył?". "Ona była nauczycielką." Trzymaj się jak najbliżej prawdy. Nigdy nie ujawniaj więcej, niż musisz.
Im mniej słów wypowiadasz, tym mniej okazji do błędów, sprzeczności. "Czy to bolało?". „Na początku trochę, ale przyzwyczajamy się do tego, uczymy się, że ciesząc się naszym ciałem, całe nasze ciało jest cudowną rzeczą. Jestem pielęgniarką, nigdy nie zrobiłabym niczego, co mogłoby ci zaszkodzić”. Sięgnęła po moją rękę i przyciągnęła mnie, abym położył się obok niej, przytrzymał ją przy mojej piersi.
Ku mojemu zdumieniu zaczęła płakać. „W Niemczech kochać kobiety to być zboczeńcem. Władze mówią, że homoseksualizm jest przestępstwem. Od tak dawna nie mogłam być sobą, mieć wolności, by sobie pobłażać.
Przed nazistami Berlin był wolny, kobiety lubią mógłbym znaleźć miłość, radość, ale teraz te miejsca są zakazane, a „przestępcy” aresztowani”. Trzymałem ją, gdy płynęły jej łzy i słowa. „Nienawidzę nazistów.
Nienawidzę wojska. To brutale i zrobili ze mnie brutala. Wszyscy nas nienawidzą. Czy ty nas nienawidzisz?”. Powiedziałem, tak jak wcześniej w innych okolicznościach.
„Nie nienawidzę Niemców, ale nienawidzę tego, co zrobili, robią mojemu krajowi”. Skinęła głową. „Jesteśmy złymi ludźmi”.
„Nie, nie jesteś, ale robisz złe rzeczy. Nie ty osobiście, ale twoi ludzie.”. „Wiem.
Nie masz pojęcia, co się dzieje z ludźmi w domu. Czy jesteś Żydem?”. „Nie, jestem katolikiem”. „To dobrze.
To zły czas na bycie Żydem w Niemczech, tu też we Francji. Moja przyjaciółka Rebecca była Żydówką. Nie wiem, gdzie jest teraz.
Zabrano ją z wieloma innymi Żydami. Kochałem ją, Jeanne, kochałem ją.". Moją naturalną sympatię złagodził fakt, że przekupstwem i groźbami prawie zmusiła mnie do zostania jej kochankiem, ale jej głęboki smutek poruszał.
To też było ciekawe. Aby ujawnić swoje uczucia, gdy narażała ją na poważne ryzyko, a mój zawodowy umysł, w przeciwieństwie do mojego człowieczeństwa, zastanawiał się, czy są sposoby, abym mógł wykorzystać ten bogaty pokład smutku i gniewu w niej. Możesz pomyśleć, że jestem bezduszny, ale szpiegostwo to bezduszny biznes, a wygranie wojny było jedynym celem mojego kraju i reszty świata.
Jej ręka wsunęła się między moje nogi, a palec zsunął się po rąbku moich majtek i pogładził mnie tam. Jej twarz uniosła się do góry i pocałowała mnie, jej palec wsunął się we mnie, podobnie jak jej język. "Jesteś piękna." Wiedziałem, że nie. „Jesteś miła.
Dlatego wybrałeś swój zawód. Jestem naukowcem i zostałam stworzona, by zostać oficerem łączności i przyjechać do Francji. Rzesza – prawie wypluła to słowo – sprawia, że zwykli ludzie robią okropne rzeczy.
”. Pogłaskałem ją po plecach, a ona dalej mnie całowała, głaszcząc głęboko we mnie. „Czy pokażesz mi, jak cieszyć się swoim ciałem, całym ciałem?”. "Muszę iść. Będę miał pacjentów do załatwienia." "Oczywiście." Odseparowała się ode mnie i usiadła, gdy wstałem z łóżka.
„Przepraszam, że byłem tak niemiły”. Wyszedłem tylnymi drzwiami, tak jak przyjechałem. Wróciłem przez ciemne, nieoświetlone ulice do domu, myśląc o tym niezwykłym łańcuchu wydarzeń. Pewnej nocy, później tego tygodnia, kazano mi dołączyć do małej grupy, aby zebrać zrzut z pola kilka mil za miastem.
Mieliśmy pięć lat, reszta to mężczyźni. Znałem jednego z nich jako lidera komórki, Martina. Miał około pięćdziesięciu lat, wysoki i twardy. "Mamy pięć minut na przygotowanie, zrzut powinien nastąpić z niskiego poziomu, a kontenery trzeba szybko załadować na ciężarówkę." Wszyscy mieli na sobie ubrania robocze, ale ponieważ moja godzina policyjna była moją pracą, byłem w mundurze.
- Nie powinieneś im mówić, że jesteś pielęgniarką - wyszeptał do mnie Martin. „Jak poruszać się po godzinie policyjnej, jeśli nie jestem tak ubrany?”. "Następnym razem załóż coś odpowiedniego. Pomyśl o przyczynie." W ciemności usłyszeliśmy ryk silników i nagle dwa spadochrony, ciemne na tle ciemniejszego nieba, zafalowały, a kilka sekund później usłyszeliśmy wstrząsy, gdy dwa duże metalowe kanistry uderzyły o ziemię.
Pospieszyliśmy, aby je zebrać, jeden człowiek zlecił zakopanie zsypów. Towary załadowano na ciężarówkę i odjechała z mężczyznami na pokładzie. Znalazłem rower i chwiejnie jechałem po pasach. Skręciłem za róg i stanąłem twarzą w twarz z patrolem Niemców.
"Postój." Chęć odwrócenia się i ucieczki była prawie przytłaczająca, ale jakoś trzymałam nerwy. Przejrzałem w myślach moją przykrywkę. – Co robisz po godzinie policyjnej. Gdzie mieszkasz? Pokaż mi swoje papiery. Wyszczekano na mnie rozkazy.
Wyjaśniłem, że odwiedziłem noworodka, który miał kolkę. Powiedziałem im gdzie. Powiedziałem im, że Doktor, rolnik i jego żona potwierdzą moją historię. Serce waliło mi w piersi, gdy przeglądali moje papiery. – Jedź do domu, siostro Lassainte.
Jedź ostrożnie, niebezpiecznie jest przebywać w ciemności. Myślę, że przez cały czas wstrzymałem oddech. Nie było niczym niezwykłym bać się, nawet jeśli to, co robiłeś, było całkowicie niewinne. Niemcy rządzili, spodziewali się tego. Trzęsłem się, gdy chwiałem się na moim rowerze.
Następnego ranka dowiedziałem się, że Martin i jego koledzy zostali aresztowani. Słysząc to poszedłem do toalety i zwymiotowałem śniadanie. Ludzie założyliby, że ktoś poinformował, może założyliby, że ja, jedyny ocalały, byłem tym informatorem.
Zakodowałem wiadomość do Londynu i w drodze na pierwszą tego dnia wizytę zostawiłem ją w jednym z przystanków. Zawierała informację o aresztowaniu Martina oraz relację z mojej niedawnej rozmowy z Ilse. Byłem przerażony, kiedy niemiecki żołnierz zadzwonił do przychodni, duży, otwarty mercedes na zewnątrz. „Pielęgniarka Lassainte?”. "TAk.".
"Jesteś potrzebny w centrali telefonicznej. Proszę, chodź teraz ze mną." "Czemu?". - Nie wiem, po prostu kazano mi cię przyprowadzić. "Ja pójdę, mam inne telefony do wykonania." "Proszę, wsiadaj do samochodu." Czy to było moje aresztowanie, temat moich najgorszych koszmarów? Podniosłem torbę i wsiadłem na tył samochodu z otwartym dachem, a on szybko pojechał na giełdę. Tam spotkałem Ilse stojącą na schodach do imponujących drzwi.
– Dzięki Bogu, że tu jesteś. Jedna z moich kobiet ma dziecko. Gówno! "Proszę, siostro, ona potrzebuje twojej pomocy." Przeszedłem przez giełdę do izby pierwszej pomocy, gdzie zmartwiona kobieta w wieku około pięćdziesięciu lat stała obok innej, młodszej kobiety, która leżała na boku na łóżeczku i jęczała, z spuchniętym brzuchem, pocąc się na twarzy i szyi. Zadzwoniłem po ręczniki i ciepłą wodę.
Najwyraźniej rodziła już od jakiegoś czasu. Była wyczerpana. "Powinieneś posłać po Doktora, nie po mnie." – Jesteś położną, nie? To była Ilse z progu.
„Oczywiście, ale jest w wielkim niebezpieczeństwie, może potrzebować sekcji C. Zadzwoń do lekarza. Zawahała się.
„Teraz!”. Odwróciłem się do biednej ciężarnej kobiety. Jej pępek wystawał i wiedziałem, że często oznacza to, że dziecko ma piersi. Mogłem.
Raczej wyczułem niż wiedziałem, że dziecko ma piersi. Jezu, co powinienem zrobić?. Zmagałem się z mózgiem i desperacko próbowałem przypomnieć sobie, czego tak krótko mnie nauczono.
zachęcił ją, by uniosła kolana i próbowała z nią porozmawiać. Wyraźnie odczuwała ból, ale mogła mi powiedzieć, że zabrakło jej około miesiąca do terminu porodu. Wyobraź sobie moją ulgę, gdy przybył doktor Legrande z torbą w ręku. na scenie, a ja powiedziałem: „Myślę, że dziecko ma piersi, doktorze".
Kiwnął głową i odsunął mnie na bok, klękając, żeby zbadać matkę na niskim, wąskim łóżeczku. „Dobrze się spisałaś, siostro.". myślę, że to prawda, ale cieszył się, że to powiedział. Przynajmniej moja przykrywka była nienaruszona. Kazaliśmy wszystkim nas zostawić, a Doktor wyjaśnił, że o wykonać cesarskie cięcie, aby urodzić dziecko, nie martw się, siostra Lassainte poda chloroform i prześpi go.
Użyłem maski z jego torby i kilku kropli silnie pachnącego środka znieczulającego, a ona odpadła. Doktor szybko, niezwykle zręcznie wykonał operację i wyciągnął niemowlę. Kiedy myłem się i trzymałem płaczące dziecko, on ją zszywał.
Madame Goury obudziła się sennie kilka chwil później, a kiedy wróciła do nas, dałem jej córeczkę do trzymania. Oczywiście nadal była wykończona, ale była cała w uśmiechach i wdzięczności. Gdy wychodziłem, zapytała mnie, jak się nazywam. Powiedziałem jej.
- Czy mogę zadzwonić do mojego dziecka, Jeanne? Żeby ci podziękować? Skinąłem głową i powiedziałem, że będę zaszczycony. Gdy wychodziłem z giełdy, Ilse mnie zatrzymała. „Pielęgniarka. Czy mogłabyś zadzwonić do mojego domu o szóstej? Chciałbym, żebyś udzieliła mi porady medycznej?”.
"Przyjdź do gabinetu i porozmawiaj z Doktorem." Spojrzała mi prosto w oko. "Sześć. Nie później.". O szóstej przybyłam, jak to było w zwyczaju, przy tylnym wejściu do jej domku. Naga, gdyby nie jedwabny szlafrok, chwyciła mnie za nadgarstek i wciągnęła do środka, zatrzaskując pośpiesznie drzwi, objęła mnie i mocno pocałowała.
"Byłeś dzisiaj cudowny." "Dziękuję Ci." Mówiąc to, rozbierała mnie, prawie zrywając ze mnie ubranie. Jej głód był oczywisty. Odsłoniła moje piersi i ssała je, jej ręka wsunęła się pod moją sukienkę mundurową, by mnie objąć, a potem pod rąbek moich majtek, a jej palec zaczął głaskać moją cipkę. Prawie zaciągnęła mnie do swojej sypialni, gdzie skończyła mnie rozbierać, popychając na łóżko.
Uklękła między moimi stopami, uniosła kolana i zanurkowała między udami. Jej język smagał mnie, szybko, mocno, otwierając mnie i rozszerzając moje usta. Wsunęła we mnie palec. „Chcę, żebyś osiągnął orgazm. Byłem samolubny”.
Cóż, nie była teraz samolubna. Jej palce wbiły się we mnie, dwa razem i zaczęły pompować i wychodzić z mojej teraz mokrej dziury, jej język miotał się wokół mojej nabrzmiałej łechtaczki. Krótko uklękła z powrotem na piętach, by zrzucić szatę, a potem przeniosła nas do pozycji plecionej i przycisnęła cipkę do mojej, kładąc ręce na moich ramionach. „Dojdź dla mnie, Jeanne, spuść się ze mną.
Jej oczy przewróciły się, a jej biodra wypchnęły i orgazm, którego ode mnie pragnęła, podniósł się nieproszony, sprawiając, że wygięłam plecy tak, że moje biodra naparły na nią i prawie jednocześnie osiągnęliśmy punkt kulminacyjny. jak zawsze. Przytuliła mnie do swojego ciała, do swoich dużych, jędrnych piersi, głaszcząc moje włosy i od czasu do czasu całując moje czoło, moje oczy. „Kocham cię, Jeanne. Czy kiedykolwiek mnie pokochasz?”.
„Ilse, godzina policyjna”. „Możesz zostać na noc.” „Nie, Doktor będzie się zastanawiał, gdzie jestem, może podniesie alarm, zwłaszcza w nagłych wypadkach.”. Niechętnie mnie puściła.
Ubrałem się szybko i wyszedłem tylnymi drzwiami do domu na rowerze..
Nadchodząca burza dodaje odwagi niezdecydowanemu przyjacielowi…
🕑 14 minuty lesbijka Historie 👁 1,983„Wyjaśnij mi jeszcze raz, dlaczego muszę jechać z tobą na ten kemping?” Kat zapytała swojego chłopaka, Quinna. "Ponieważ chcę spędzić z tobą więcej czasu..." odpowiedział. – Wiesz,…
kontyntynuj lesbijka historia seksuWszyscy planujemy idealny weekend i mamy nadzieję, że nic nie pójdzie nie tak. Zaplanowałem to wszystko. Świętowaliśmy walentynkę z dwutygodniowym spóźnieniem, a także z tygodniowym…
kontyntynuj lesbijka historia seksuSzanse są wszędzie....…
🕑 9 minuty lesbijka Historie 👁 1,821Wszystkie nazwiska zostały zmienione ze względu na prywatność Kiedy siedzę tutaj, wpisując zadanie do mojego modułu z literatury późnego wiktoriańskiej, mój umysł wędruje do myśli…
kontyntynuj lesbijka historia seksu