Dyscyplina matki i córki

★★★★(< 5)

Matka dołącza do córki w dyscyplinowaniu niegrzecznego gościa…

🕑 34 minuty minuty Lanie Historie

Susan i John byli szczęśliwym małżeństwem. Susan zdecydowanie nosiła spodnie, że tak powiem. W rzeczywistości Susan zażądała od Johna zaakceptowania nie tylko jej decyzji, ale także jej dyscypliny.

Regularnie podróżował po kolanach swojej żony, aby jego nagie pośladki były zaczerwienione, a twarz poplamiona łzami. Z drugiej strony Susan bardzo kochała męża i oboje cieszyli się stylem życia, który wybrali. Jackie, dawna koleżanka Susan ze szkoły, przyjechała tu na kilka dni. Te szkolne dni minęły zaledwie siedem lat temu, tak jak teraz mieli dwadzieścia kilka lat.

Jackie wyjechała do życia za granicę po ukończeniu szkoły, ale teraz wróciła i szukała starych znajomych. Susan była bardzo bliską przyjaciółką i często przychodziła bawić się w jej domu, gdy byli młodsi. Temat pojawił się podczas kolacji poprzedniego wieczoru.

John wypił kilka kieliszków wina i wygłosił kilka sprośnych komentarzy. Susan powiedziała: „Dość tego John. Nie myśl, że możesz ujść na sucho z komentarzami tylko dlatego, że mamy gościa”.

Łóżko Jana. Jackie zapytał z uśmiechem „a co to znaczy?”. Susan odwzajemniła uśmiech i powiedziała: „John wie, że nie lubię tego typu rzeczy”. "Och, Susan, powiedz mi. Brzmi intrygująco.

Co się stanie, jeśli będzie kontynuował?". Susan i John spojrzeli na siebie. John położył się jeszcze głębiej, Susan zachichotała. Oczywiście wielu ich przyjaciół już wiedziało, co się stanie. Wielu słyszało, jak Susan rzuciła komendę „w porządku John, chodźmy do innego pokoju i zajmijmy się tym”, a potem słuchała, jak Susan beształa go i dawała mu klapsy w sąsiednim pokoju.

Potem nastąpiły jęki kobiety bliskiej orgazmu, a następnie osiągającej orgazm. Susan wracała pierwsza, a John szedł do łazienki, dołączając do nich później, jakby nic się nie stało. Susan cieszyła się udręczonym spojrzeniem niektórych mężczyzn, którzy wtedy siedzieli niewygodnie z erekcją. Susan roześmiała się i opowiedziała swojej przyjaciółce, jak często dawała klapsa Johnowi i co się potem wydarzyło. - Co, właściwie położyłeś Johna na kolanach i dałeś mu klapsa? Jej usta otworzyły się z uśmiechem od ucha do ucha.

"Naprawdę?" prawie wyszeptała. - Tak, naprawdę. John bywa czasem dość dziecinny, chociaż jest kochany, więc zgodziliśmy się, że dziecinne zachowanie zasługuje na środki dyscyplinarne odpowiednie dla dziecka. To oznacza lanie. Pamiętaj, że czasami dostaje surowszą karę.

"Jak co?" – spytała Jackie, prawie w transie ze zdziwienia. Zdała sobie również sprawę, że ta rozmowa bardzo ją podnieca. Miała w umyśle obraz Johna ze spodniami i spodniami zdjętymi przez wściekła Susan, zgiętą na kolanach, z Susan uderzającą go w pośladki klapsem za klapsem, Johnem wijącym się, próbującym uniknąć otwartej dłoni Ręka Susan uderza w jego bezbronny tyłek. Tak, była bardzo podniecona. Susan pstryknęła palcami przed twarzą Jackie.

"Cześć. Jesteś tam?". Jackie cofnęła się, wciąż uśmiechając. "Och przepraszam. Naprawdę.

Byłem wtedy mile stąd." "Mógłbym powiedzieć. Właściwie domyślam się, o czym myślałeś. Czy chcesz wtedy usłyszeć resztę?". "O tak Susan. No dalej.

Co jeszcze mu dajesz?". „Cóż, jeśli jest naprawdę niegrzeczny, dostaje drewniany tył mojej szczotki do włosów. A jeśli jest naprawdę zły, dostaje laskę”. Susan spojrzała prosto na Jackie, gdy to powiedziała, i uśmiechnęła się, gdy zobaczyła szok na twarzy jej przyjaciółki, jej usta opadły, ale żaden dźwięk nie wydobył się, dopóki po kilku sekundach nie pojawiło się przyciszone „laska?”. Susan roześmiała się głośno iz radości klasnęła w dłonie.

Wiedziała, że ​​zawsze dopada wszystkich. Jackie wyzdrowiał i powiedział „nie ma mowy”. - Naprawdę. To prawda.

Mogę ci to pokazać, jeśli mi nie wierzysz. - Och, wierzę ci Susan. Wierzę. Ale dalej, zobaczmy to. Susan odwróciła się do Johna i powiedziała „idź i weź to John, w rzeczywistości przyprowadź kilku z nich”.

John westchnął, ale zrobił, co mu kazano. Wiedział, że musi, ponieważ była duża szansa, że ​​jeśli nie posłucha swojej żony, to ona da jej przyjaciółkę na prywatny widok, dając mu kilka pasków na jego pośladkach. Dziewczyny kontynuowały dyskusję, kiedy John wyszedł z pokoju.

„Więc John po prostu to akceptuje, prawda?”. - Cóż, tak. Pamiętaj, że on też coś z tego wyciąga.

Lanie go naprawdę mnie podnieca, więc potem mamy świetny seks. "Co, za każdym razem?". „Nie za każdym razem.

Są chwile, kiedy jest tak niegrzeczny, że po prostu go rzucam, żeby dać mu nauczkę. Musi mnie wtedy zadowolić, ale nic ode mnie nie dostaje”. „Co masz na myśli, że cię zadowoli?”. „Musi lizać mój tyłek, aż przyjdę, ale nie może przychodzić, a ja nie dotykać go.

Nienawidzi tego, ponieważ do tego czasu jest tak twardy, że nie uwierzysz. - Więc czym on się zajmuje? - Musi sam sobie poradzić. Ostatecznie.

To sprawia, że ​​przez większość czasu zachowuje się bardzo dobrze.” „A kiedy jest dobry. Co on dostaje?”. „Biorę go tak, jak lubi, a on uwielbia pełne loda ze mną połykającym.”.

„Nie! Co za sen dla niego.”. „Dokładnie.”. John wrócił do pokoju z dwoma laskami. Po wyrazie twarzy Jackie poznał, że usłyszała pełny wynik.

Tak naprawdę nie miał nic przeciwko. Wiedział, że Susan zawsze dawała mu specjalną ucztę, kiedy opowiadała ludziom o ich stylu życia. Była tak podniecona tą rozmową.

I wiedział, że później obiecał wspaniały seks. „Wow” powiedziała Jackie, gdy zobaczyła laski. John wręczył je jej.

„Idź dalej, swish jeden” Susan zachęciła. Jackie dała jeden kilka szelestów w powietrzu. „Fajnie” powiedziała z podziwem.

To było zeszłej nocy. Dziś rano było inaczej. Było 30. John i Jackie byli w holu, Susan wciąż leżała na górze w łóżku.

Jackie nie była w stanie wydobyć z głowy obrazu Susan bijącej Johna z głowy. „Co z tego, jeśli Susan przyłapie nas całujących się na kanapie? Co by zrobiła?” „Proszę, nie mów „John błagał. „Ona mnie zabije”. „Idź dalej, John. Myślałem, że lubisz dostawać klapsy.

Na później. – Ja tak. Po są świetne.

Więc chcesz pocałunku? Jackie miała na twarzy złośliwy uśmiech. Pożyczyła i przyciągnęła Johna do siebie. Nie stawiał oporu, gdy Jackie wzięła go za ramię i położyła na ramieniu, gdy pożyczyła i oparła głowę na bocznej poręczy sofy.

John delikatnie odepchnął ją do tyłu i położył na niej, z ręką na jej policzku. Wkrótce ich twarze prawie się stykały. Pamiętał jej zapach. Perfum.

Wyczuł to zeszłej nocy. To był ten sam. Czy to trwało tak długo. Na pewno nie. Musiała założyć trochę więcej.

Spojrzał w jej brązowe oczy, które uśmiechnęły się do niego. Miała na sobie tylko swoją krótką koszulę nocną, która nie do końca zakrywała falbaniaste majtki, które nosiła pod spodem. Jej nagie ramiona wkrótce owinęły się wokół jego szyi, gdy przyciągnęła go bliżej.

Miał na sobie piżamę, ale jego erekcja już napinała spodenki od piżamy do pęknięcia. Jackie czuła go, gdy przyciągała go bliżej. Chciała go pocałować. Wiedziała, że ​​nie powinna, ale nie mogła się powstrzymać.

John poczuł zimną skórę jej nagich ramion wokół swojej szyi, gdy ich oczy były od siebie oddalone o milimetry, ich usta były otwarte, ich usta prawie się stykały. - Przestań, John. Jak śmiesz? Susan warknęła. Oboje spojrzeli w górę i zobaczyli górującą nad nimi Susan. Nosiła owinięty szlafrok, który był mocno ściągnięty sznurkiem, z odsłoniętymi długimi gołymi nogami.

Jej blond włosy były związane z tyłu w kucyk. Pożyczyła i mocno uderzyła Johna w tyłek. "Au" sapnął. "Wstawaj teraz." John podbiegł i wyprostował się z szeroko otwartymi oczami, przerażony widokiem Susan z tak zirytowanym wyrazem twarzy. "Tak mi przykro Jackie.

Naprawdę.". Jackie nie wiedziała, co powiedzieć. Uznała to za żart.

Nie chciała, żeby John próbował ją pocałować. Po prostu dała się ponieść emocjom. John był biały. Cała krew odpłynęła z jego twarzy. "Pamiętasz, co się stało, kiedy ostatnio grałeś dla innej kobiety?" - krzyknęła Susan.

Dobrze to pamiętał. W domu przyjaciela. Susan dała mu klapsa tam i wtedy. Przed wszystkimi.

Na jego nagim tyłku. A potem nie było seksu. Właściwie nic. Tylko on stał twarzą do ściany przez pół godziny, dopóki nie powiedziano mu, że może ponownie dołączyć do grupy. Wiedząc, że po powrocie do domu zostanie ponownie ukarany.

Potem nie mógł usiąść przez trzy dni. "Cóż? Jakie jest znaczenie tego Jana?". John wyjąkał przeprosiny. "Nie kłopocz się.

Po prostu idź po moją szczotkę do włosów. Szybko.". John nie próbował się kłócić. Pobiegł na górę. Susan nic nie powiedziała Jackie.

Po prostu podeszła do stołu i wstawiła krzesło do pokoju. Rozwiązała swoją chustę i zdjęła ją, kładąc na jednym z pozostałych krzeseł. Miała na sobie cienką koszulę nocną. Zwykły. Każdy cal jej ciała był wyraźnie widoczny przez cienki materiał.

Jej pełne piersi, jej prawie płaski brzuch, majtki, które były tak małe, ale tylko zakrywały włosy wokół jej sromu. Potem były jej gołe ręce i gołe nogi. Susan już zrzuciła pantofle.

Usiadła na krześle i czekała. Jackie spojrzała na nią i przypomniała sobie, jak w szkole naprawdę podobała jej się Susan. Wtedy zdała sobie sprawę, że jest lesbijką.

Była bardzo nieszczęśliwa, kiedy Susan nie odpowiedziała na jej zaloty. Susan nie interesowała się nią seksualnie, podobnie jak dobrą przyjaciółką. Widząc Susan przez przejrzystą koszulę nocną, pokazała, co przegapiła.

Susan spojrzała teraz na Jackie. „Przepraszam za Jackie. Jednak teraz zobaczysz, jak sobie z nim radzę, kiedy jest niegrzeczny.”. John ponownie wszedł do pokoju ze szczotką do włosów. Podszedł do Susan i podał ją jej.

Kiedy to zrobił, zaczął błagać ją, by nie Dała mu klapsa. W jednej chwili przyłożyła palec do ust. John natychmiast przestał mówić. Jackie zastanawiała się, jak to możliwe, że jest jej posłuszny tak natychmiast. Podejrzewała, że ​​dowie się, gdy zacznie się lanie.

Susan spojrzała na brzuch Johna, a Jackie podążyła za nią W rzeczywistości to nie był jego żołądek. To był jego penis. Jego bardzo wyprostowany penis. potęga jego żony, z jej autorytetem nad nim. Bez względu na to, jak próbował, nie mógł tego powstrzymać.

I wiedział, co to oznacza. Jackie czy nie, Jackie zawsze było tak samo. Zawsze, gdy miała być surowa dyscyplina Susan nigdy nie pozwoliła mu zgiąć się na kolanach z erekcją. Jackie widziała go głębiej niż kiedykolwiek, kiedy poszedł do kuchni i wrócił z kilkoma papierowymi ręcznikami. Zdjął piżamę, więc stał zupełnie nagi. Obecność Jackie w pokoju nie przerażała go. Usiadł na innym krześle i zaczął głaskać swojego penisa we wzwodzie. Jackie natychmiast zorientowała się, co się dzieje i tym razem położyła się do łóżka. John głaskał się coraz szybciej, a jego erekcja stawała się coraz sztywniejsza i sztywniejsza. Wkrótce jęczał i zamknął oczy. Jęki stawały się coraz głośniejsze i szybsze, aż owinął jeden z ręczników wokół swojego penisa i zakończył długim westchnieniem. Oddychał ciężko, gdy zdejmował ręcznik, wycierając się przy tym. Jego penis był teraz całkiem wyschnięty, gdy podszedł do Susan. Wzięła jego penisa między palce i skinęła głową, ponieważ wydawała się usatysfakcjonowana, że ​​nie był już podniecony. Wskazała na swoje kolana, a on pochylił się nad nią, jego ręce spoczywały na podłodze, a jego nogi zwisały po drugiej stronie jej kolan. „Zmuszam go do tego, zanim zacznie bić Jackie. Nie chcę, żeby cieszył się jakąkolwiek częścią tego”. Mówiąc to podniosła rękę i mocno przyłożyła otwartą dłoń do tyłka męża. Raz po raz. Jackie nie mogła oderwać oczu od pupy Johna. Usiadł tam, jak to było. Bezbronny. Czekanie. Początkowo była mlecznobiała. Teraz był różowawy. Wkrótce będzie czerwony. A kto wie, jakiego koloru, kiedy zacznie od szczotki do włosów z drewnianym spódem. Nagle zrobiło jej się żal Johna. W końcu to była jej wina. Poprowadziła go dalej. Musi coś powiedzieć. Ona będzie. Susan zrozumie. W końcu są przyjaciółmi. – Susan – powiedziała Jackie. Susan spojrzała w górę, ale nie przestawała dawać klapsa mężowi. "Tak Jackie?". "Cóż, widzisz Susan, nie jestem pewien." Zadzwonił dzwonek do drzwi. John zesztywniał, ale nie próbował wstać. Susan spojrzała na Jackie i zapytała "czy możesz to dostać? Zapytaj kogo to jest. John wie, że dostaje lanie bez względu na to, kto patrzy." "Dobrze" odpowiedział Jackie. Wyszła z pokoju i otworzyła drzwi. Natychmiast rozpoznała matkę Susan, a jej matka natychmiast rozpoznała Jackie. "Cześć" powiedzieli oboje. "Eee, to Jackie, prawda?". "Tak, to prawda pani". "Mów mi Sheila". Tak, to Sheila. Wejdź. Dźwięk klapsów był wyraźnie słyszalny z korytarza. - Och, kochanie. Czy John znowu wpadł w kłopoty? – powiedziała Sheila, idąc w kierunku salonu. Jackie widziała, że ​​nigdy nie było odwrotnie. Jeśli ktoś dostał lanie, to musiał to być John. Susan podniosła wzrok, gdy weszli do pokoju. - Cześć, mamo – powiedziała od niechcenia Susan, wciąż nie słabnąc lanie. – Wiesz, że Jackie nie. "Tak, dobrze pamiętam Jackie. Zawsze przychodziła się pobawić, prawda Jackie." "Tak Sheila, zawsze lubiłem przebywać w twoim domu." Sheila uśmiechnęła się. - Więc Susan, co on teraz zrobił? – spytała Sheila. – Zrobił grę dla biednej Jackie. Trzymał ją w dłoniach. Mimo to nadal dawała klapsy Johnowi, którego pośladki robiły się teraz dość czerwone. – Rozumiem – powiedziała Sheila, patrząc na Jackie. "To nie jest miłe, czy to Jackie?". Łóżku Jackie i spojrzał na podłogę, wykręcając twarz do góry. Teraz było o wiele trudniej. Powiedzenie Susan to jedno, ale z matką tutaj było bardziej niezręcznie. – Chciałeś coś powiedzieć Jackie, zanim mama tu przyjechała. Co to było wtedy? – zapytała Susan. Jackie nie mogła mówić. Chciała. Próbowała ułożyć słowa. Ale nic nie wyszło. Susan i Sheila spojrzały na siebie. Potem oboje spojrzeli na Jackie. Sheila przemówiła pierwsza. "To była wina Johna, nieprawdaż? Powiedziałeś, że to nie ty Jackie?". Jackie spojrzała na Sheilę. Nadal nie mogła mówić. Spojrzała na Susan, gdy jej ramię unosiło się w górę iw dół, raz za razem klepiąc Johna po gołym tyłku. Nie mogła oderwać od nich oczu. Jej koleżanka siedząca w prześwitującej koszuli nocnej z mężem leżącym nago na jej gołych nogach, daje mu klapsy, a on wije się pod nieustannymi ciosami. Zdała sobie sprawę, że to źle z jej strony, że nic nie mówi. Zdała sobie również sprawę z czegoś innego. Była mokra. Bardzo mokry. Między jej nogami. Tak mokre, że zarówno Sheila, jak i Susan widziały plamę na jej majtkach. Znowu spojrzeli na siebie. Mimo to Susan nadal biła męża. – Czy to ty, Jackie? – zapytała cicho Sheila. Jackie spojrzał na nią i tylko skinął głową. "Rozumiem" powiedziała Sheila. Rozczarowanie w jej głosie. "Powinieneś powiedzieć to wcześniej." Jackie w końcu odzyskała głos. - Wiem – przyznała Jackie. "Przykro mi.". - Wstań John – zażądała Susan. John uspokoił się i stał patrząc na swoją żonę. "Czy tak było John?". - Tak jakby – odpowiedział John. "Raczej?" Susan splunęła. "Co to znaczy?" Spojrzała na męża. Ani śladu przeprosin od Susan Jackie. „Och, rozumiem. Jackie to zaczęła, ale nie zrobiłeś nic, by ją powstrzymać. Czy tak to było z Johnem? John skinął głową. Jackie zastanawiał się, dlaczego nie był silniejszy we własnej obronie. "Rozumiem. No to nie jest tak źle. Wciąż źle, ale nie tak źle.". Susan spojrzała na Jackie. "A co z tobą Jackie. Naprawdę to wtedy zacząłeś?". "Tak Susan. Przepraszam. Zapytałem go tylko, co by się stało, gdybyś nas złapał, i próbowałem go pocałować. Wspiął się na mnie. Następną rzeczą, o której wiedziałem, że tam jesteś. Krzyczę.". "Rozumiem. Więc co jeszcze próbowałaś zrobić? Sheila wskazała na plamę na majtkach. Jackie wiedziała, na co patrzy jej przyjaciółka. Po prostu patrzenie, jak dajesz Johnowi klapsy, jest tak podniecające. Wyglądasz tak seksownie. Po prostu taki seksowny. – Co, myślisz, że zasługujesz na to, by pozwolić sobie na klapsa Johnowi? Czy o to chodzi? Susan powiedziała raczej pytającym tonem. „Nie, nie, wcale”. Sheila powiedziała: „Myślę, że znam Susan. To trochę inne. Myślę, że chce dostać lanie. Wie, że była niegrzeczna i musi przyjąć jej karę. Zgadza się, czyż nie Jackie? Jackie spojrzała na Sheilę i skinęła głową. Właśnie tego chciała. Jej zbyt seksowna przyjaciółka dała jej lanie. Susan powiedziała: „Rozumiem. Tak mamo, teraz to widzę. Dziękuję Ci. Cóż, Jackie, byłeś niegrzeczny i widzę, że muszę ci dać klapsa. Ale zwykle zużywam całą swoją siłę na bicie Johna, a potem musi mnie uporządkować i tak dalej. To nie jest takie proste, żeby dać klapsa dwóm znajomym. Jackie spojrzała w podłogę i powiedziała: „Rozumiem”. Naprawdę chciała, żeby jej koleżanka dała jej klapsa. Może mogłaby zasugerować, żeby zrobiła to później. „Powiem ci, co Jackie, co powiesz na to, że mama daje ci klapsy?”. Jackie zamierzała się sprzeciwić, ale zanim zdążyła się odezwać, Sheila powiedziała: „Dlaczego nie. Pamiętacie, jak bardzo późno wróciliście do domu z centrum handlowego? Byliście nastolatkami. – Tak, mamo. Dałeś nam obojgu niezłe.” „Tak. Dobrze. Na pewno mogę to zrobić jeszcze raz. Z pewnością mogę dać za ciebie lanie Jackie. Jackie wyglądała na zszokowaną. Poczekaj chwilę. Mógłbym być wystarczająco szczęśliwy, gdyby Susan dała mi klapsa, ale ty Sheila, cóż, to co innego. To byłaby jakaś słuszna kara, gdybyś była Matką Susan i tak dalej. Susan roześmiała się. "Nie rozumiesz tego, co ty Jackie. Nie masz wyboru. Jeśli zdecydujemy, że mama daje ci klapsy, to ona daje ci klapsy. Rozumiesz teraz?". Łóżko Jackie. Tak, dostała to. Masz jeden wybór Jackie. Teraz pakujesz walizki albo mama daje ci klapsy. Aha i robisz wszystko, co mówi. Bo to nie tylko lanie, które dam Johnowi. Musi odwdzięczyć się za moje wysiłki. – Jak? – spytała Jackie. – W odpowiednim czasie Jackie. Teraz już wiesz, to twój wybór. Jackie spojrzała na Sheilę. Miała na sobie jasnoróżową koszulkę z krótkim rękawem w niebieskie kwiaty i białą spódnicę, która sięgała tuż nad kolano. Miała nagie nogi. Pamiętała, jak dostała lanie. Bolało. Bardzo. Ale potem zabolało ją pośladek, ale w miły sposób. Pamiętała, jak tego wieczoru kładła się do łóżka i wkładała palce między nogi i doprowadzała się do najwspanialszego orgazmu. Miała często zastanawiała się nad tym, czy znowu dostanie lanie. Oto jej szansa. Na talerzu. Ok, nie od Susan. Ale od Sheili nie było tak źle. Lanie od przyjaciółek byłoby dla niej jak lanie z dzieciństwa. Na kolanach starszą kobietą. Będąc zdyscyplinowanym. Jackie spojrzała na nich po kolei i powiedziała "ok. W końcu na to zasłużyłem. - Dobrze - powiedziała Susan, przejmując dowodzenie. - John, z powrotem na moich kolanach. Jackie, rozbierz się i przejdź przez kolana mamy. Szybko!”. Jackie nie miała zbyt wiele do zdjęcia. Naciągnęła przez głowę krótką koszulkę nocną i położyła ją na sofie. Szybko ściągnęła majtki, wyszła z nich i rzuciła je na wcześniejszą koszulkę nocną. podeszła do Sheili. Sheila poklepała się po kolanach, ale zachowała bardzo kamienną twarz. Jackie jęknęła, po czym pochyliła się nad jej kolanami. Kiedy znalazła się w pozycji, spojrzała na Susan, która zacisnęła usta, skinęła głową matce i zaczęła bić Johna znowu. "Racja moja dziewczyno, myślę, że jest trochę do nadrobienia. To twoje pośladki musi być w głębokim odcieniu czerwieni, prawda? Oświadczenie uznało teraz skruszoną Jackie. Po tym Sheila podniosła rękę i zaczęła dawać klapsy Jackie po nagim tyłku. Na początku Jackie żałowała swojej decyzji. było tak zabawne, jak zapamiętała. Potem, kiedy zaczęło się pieczenie, było trochę bardziej ekscytujące. A kiedy Sheila uderzyła ją po plecach, było najlepiej. Wkrótce Jackie złapała się na tym, że podnosi pośladki z kolan Sheili, witając każdego klapsa, zachęcając do tego. A Sheila wydawała się bić ją mocniej, reagując na zachętę. Nawet pomimo bólu, a kiedy Jackie otworzyła oczy i zobaczyła, że ​​dywan jest zamazany, wiedziała, że ​​płacze. Jackie nie mogła powstrzymać się od płaczu. Sheila była dyscyplinując ją solidnie. Bolało. Kłuło, a łzy spływały jej po twarzy. Ale jednocześnie była podniecona. Samo przewrócenie kobiety na kolanach, bicie jej na gołym tyłku, szorstko, celowo, ale z miłością, podnieciłeś ją o wiele. Widziała lanie Johna przez pokój przez jej wypełnione łzami oczy i widziała, jak Susan odwraca się, nie przerywając lania, patrząc na nią, pytając matkę, czy dociera do Jackie, i tak, jej matka była pewna, że ​​ona był. Czasami Sheila przestawała dawać jej klapsy i delikatnie pocierała jej pośladki, nawet szczyty nóg. Pewnego razu potarła nawet wewnętrzną stronę ud. To było cudowne. Jackie zamknęła oczy, cicho jęknęła i rozsunęła nogi. Sheila potarła się głębiej, słysząc jęki Jackie. Głaskała wewnętrzne uda Jackie, aż Jackie uniosła pośladki, zapraszając Sheilę, by dotykała jej bardzo intymnych części. A Sheila przyjęła zaproszenie. Jackie nie zdawała sobie z tego sprawy, ale Susan i Sheila uśmiechały się do siebie. Susan wciąż klepała Johna, ale patrzyła, jak Sheila głaskała po udach Jackie, coraz wyżej, aż jej ręka musnęła jej włosy, Jackie jeszcze bardziej rozchyliła nogi i Sheila widziała, jaka jest mokra, jej włosy lśnią. „Jest na to gotowa” – powiedziała Sheila do Susan. - To nie w porządku. Wstawaj Jackie – zażądała Susan, mając teraz bardzo surowy wyraz twarzy. Jackie wstała. Sheila przejęła kontrolę i zaczęła wydawać rozkazy Jackie. – Podejdź do tego krzesła. Wiesz, co robić. Zrób to teraz. W głosie Sheili była lodowata ostrość. Jackie była przerażona. Nagle uświadomiła sobie swoją nagość i jedną ręką zakryła piersi, a drugą swoją część intymną. „Teraz” podyktowała Sheila. "Pospiesz się dziewczyno, bo później będzie dla ciebie laska" dodała Sheila. Jackie wyrwała się z odrętwienia. Nie chciała laski. Podbiegła do krzesła i usiadła. Rozchyliła nogi i obie kobiety wyraźnie widziały jej wilgotne włosy. Zakryła go dłonią i zaczęła masować. Na początku delikatnie. Potem szybciej, gdy stała się bardziej podniecona. Patrzyła na Sheilę. Nagle jej surowy głos i surowe zachowanie stały się atrakcyjne dla Jackie i coraz bardziej skupiała się na starszej kobiecie, by pobudzić się do orgazmu. Jej palce były teraz bardzo mokre, gdy dalej pocierała. Drugą ręką pogładziła piersi, by podnieść się jeszcze wyżej. Wciąż patrzę na Sheilę. Jęczała i jęczała, gdy zbliżała się do orgazmu i nagle doszła, nie mogąc powstrzymać długiego wydechu powietrza, gdy znów się rozluźniła, z palcami wciąż między nogami. Wilgoć przypominała o tym, co właśnie zrobiła. "OK" zażądała Sheila, Jackie natychmiast się poruszyła, przypominając sobie sytuację, w której się znalazła. "Tutaj młoda damo." Jackie wstała i podeszła do Sheili. Czekała, aż polecenie wróci przez jej kolana. Zamiast tego Sheila położyła rękę między nogami Jackie. Jackie wyciągnął rękę, żeby ją powstrzymać. Susan wystrzeliła przez komendę "zły ruch Jackie, chcesz laskę, bo jeszcze więcej, a dostaniesz sześć laski. Czy tego chcesz?". Jackie spojrzała na Susan ze łzami w oczach, gdy potrząsała głową, jej usta drżały. "W takim razie puść rękę mamy." Jackie puściła natychmiast. Sheila ponownie potarła wewnętrzną część uda i tym razem przesunęła dłonią całkowicie po włosach Jackie, czując jej usta, miękkie, mokre, bardzo mokre. Spojrzała na Susan i powiedziała: „Wciąż jest podniecona kochanie”. "I tak weź laskę, mamo. To ją rozwiąże." Jackie sapnęła i zakryła usta dłonią, tłumiąc westchnienie. Więcej łez płynęło, gdy patrzyła, jak Sheila wychodzi z pokoju i idzie na górę. Susan spojrzała na Jackie i powiedziała: „Mówiłam ci, żebyś nie był niegrzeczny. Tak się dzieje, gdy jesteś zły”. Sheila wróciła z laską. Spojrzała na Jackie i powiedziała „właściwa młoda damo, najpierw wytrzyj się do sucha, tam, między nogami, potem pochyl się i chwyć krzesło, trzymaj pupę skierowaną prosto na mnie. Jeśli się ruszysz, uderzenie się nie liczy, uwierz mi, mogę trwać w nieskończoność.". Jackie nie kłóciła się. Wiedziała, że ​​to będzie bolało, ale przynajmniej zostanie uderzona przez piękną dominującą kobietę. Wzięła ręcznik i wytarła się, patrząc na Sheilę. Potem pochyliła się. Zamknęła oczy, gdy Sheila stanęła z boku i usłyszała pierwszy świst tuż przed uderzeniem laski, która uderzyła ją w pośladki. Jackie trzymała się mocno, gdy ból rozprzestrzeniał się na jej pośladki. Uwierzyła Sheili, kiedy powiedziała, że ​​będzie trwać wiecznie. Nie miała wątpliwości, że nie będzie pobłażliwości. Pozwoliła sobie na głośne westchnienie. - Dobra dziewczynka – powiedziała Sheila. „Pięć więcej”. Jackie drżała, trzęsła się, płakała, łapała oddech, a wszystko to w tym samym czasie, kiedy szósty cios uderzył w cel, szlochała. Była pewna, że ​​już nie wytrzyma. Sheila natychmiast poczuła między nogami. Jackie się tego nie spodziewała, ale ucieszyła się, gdy usłyszała, jak Sheila mówi: „Teraz nie jest zbyt mokra, Susan. Teraz się nauczy”. "OK Jackie, możesz wstać i pocierać pupę." Głos Sheili był cichszy, choć wciąż autorytatywny. Jackie wiedziała, że ​​nadal musi wykonywać każde polecenie starszej kobiety. Sheila natychmiast poczuła między nogami. Jackie się tego nie spodziewała, ale ucieszyła się, gdy usłyszała, jak Sheila mówi: „Teraz nie jest zbyt mokra, Susan. Teraz się nauczy”. Sheila zdała sobie sprawę, że dyscyplinowanie Jackie bardzo ją podnieca. Uwielbiała mieć młodszą kobietę na kolanach, dawać klapsy jej nagiemu tyłkowi i pieścić go, zgodnie z jej kaprysem, swoim wyborem. Patrzę, jak jej nagie ciało wije się na kolanach, jej pośladki podskakują w rytm jej dłoni. Lubiła mieć taką kontrolę. Jackie ostrożnie obmacała jej pośladki i mogła dostrzec pręgi. Następnie potarł się mocniej i uznał to za kojące. Jednak nie na długo. "Dobrze mamo, połóż ją z powrotem na kolanach, a kilka ze szczotką do włosów dobrze jej zrobi." Jackie znowu krzyknęła. - Proszę nie – powiedziała bez przekonania, wiedząc, że to nic nie da. – Czy w takim razie wolisz trzcinę? – zapytała Susan z paskudnym uśmiechem na twarzy. Jackie spojrzał na nią. Nie nienawidziła jej. Zupełnie nie. Wiedziała, że ​​ból minie i że chciała zostać ukarana. Była naprawdę wdzięczna. Miała tylko nadzieję, że następnym razem Susan to zrobi. Więc Jackie potulnie pochyliła się na kolanach Sheili. Teraz całkiem przyzwyczajony do tej pozycji. Jackie krzyknęła z pierwszym klapsem ze szczotki do włosów. Nigdzie nie była tak twarda jak laska, ale bolała bardziej niż dłoń. I nie było podniecenia. To był tylko ból. Masturbacja zmieniła całe uczucie. Teraz była po prostu dyscyplinowana. Wkrótce ustalił się rytm. Klapnięcie pędzlem, westchnienie Jackie, oczy wypełnione łzami, przerwa, a potem jeszcze raz. Zawsze w tle Jackie słyszała, jak Susan wciąż daje swojemu mężowi klapsy. Cały ten czas. A jednak nie krzyknął. Nie tak jak ona. Wcale jej nie lubię. Jackie wiła się, dygotała, płakała i cierpiała jednocześnie, aż nagle ustało. Sheila potarła pupę, mówiąc kojące rzeczy, aby spróbować ją uspokoić. To był koniec. Wszędzie. Jackie leżała tam, nie próbując się ruszyć, po zaakceptowaniu kary, teraz desperacko próbowała się uspokoić. W końcu udało jej się to. Jej oczy wciąż były pełne łez, ale udało jej się wstać, położyć ręce na pośladkach i pomasować. Poczuła ciepło. Nadal czuła pręgi. To było takie przyjemne, móc się pocierać. Tak dobrze. „Idź i stań obok Johna Jackie i połóż ręce na głowie”. Jackie spojrzała za siebie i zobaczyła Johna stojącego plecami do ściany, z rękami na głowie. Cichy. Wciąż naga. Jego penis wciąż stoi przed nim. Dołączyła do niego. Gdy podeszła bliżej, zobaczyła łzy w jego oczach. Więc mimo wszystko go zabolało. Susan i Sheila stanęły przed nimi. Oboje wciąż ubrani. Oboje nadal bardzo opiekują się niegrzecznym chłopcem i dziewczynką, których właśnie dali. Jackie wiedziała, że ​​ich los wciąż leży w rękach tych dominujących kobiet. Susan podeszła do Johna i powiedziała: „Cóż, John, mam nadzieję, że nauczyłeś się swojej lekcji?”. "Tak Susan. Przepraszam." "Wiem. Dobry chłopiec. Więc teraz musisz dać mi mój prezent. OK?". "Tak Susan" i Susan podeszły i ponownie usiadły na krześle. Zdjęła majtki i rozłożyła nogi. John uklęknął przed nią, jego zaczerwienione pośladki były widoczne dla Sheili i Jackie, Jackie doskonale zdawała sobie sprawę, że jej własne pośladki będą równie czerwone i oczywiście ze ściągaczami. John podszedł do Susan, całując ją w uda i powoli podchodząc do jej włosów, jej sromu i wilgotnych warg pochwy i łechtaczki, o których wiedział, że tam będą. Jackie spojrzała dalej. Jak bardzo chciałaby to zrobić Sheili. Bardzo szybko robiła się mokra na samą myśl o tym. Zdała sobie sprawę, że Sheila do niej mówi, oderwała wzrok od Susan i Johna i skupiła się na Sheili, która stała bardzo blisko niej. "Czy ty też nauczyłeś się swojej lekcji, Jackie?". "O tak, Sheila mam. Naprawdę. Dałeś dobrą, ciężką lekcję." Sheila zapytała "Czy wszystko w porządku?" z przyjaznym uśmiechem. „Tak, tak, dziękuję Sheila. Miałam to na myśli. Wiedziałam, że kiedy byłam na twoich kolanach, dawałaś mi coś, na co naprawdę zasłużyłam” – odpowiedziała. Znów spojrzała na Susan i Johna. Sheila powiedziała: „To prezent, który zawsze jej daje, gdy go ukarała”. "Wiem." Powiedziała. Spojrzała ponownie na Sheilę i zdała sobie sprawę, że była równie atrakcyjna jak Susan. Może będąc starsza była bardziej. A mimo wszystko była winna tej starszej kobiecie prezent. Nagle zapytała „czy chciałbyś, żebym to dla ciebie zrobiła?”. Sheila była zaskoczona. – Czy robiłeś to wcześniej? zapytała. - No cóż, tak, mam. „Och” to wszystko, co mogła powiedzieć Sheila. „Nie” dodała w końcu. Susan jęczała teraz za nią i Sheila wiedziała, że ​​jest coraz bardziej podniecona. Potem przypomniała sobie rozmowę, którą odbyła z Susan mniej więcej tydzień temu. Jak powiedziała swojej córce, że myślała, że ​​całkowicie odeszła od mężczyzn i faktycznie zaczęła ją pociągać kobieta. Zastanawiała się, czy to na nią wpłynie. Susan powiedziała jej, żeby się tym nie martwiła. Susan jęczała coraz głośniej, dyszała i jęczała, zbliżając się do orgazmu. Zwykle na to nie czekała. Dyskretnie wyszłaby z pokoju. Właściwie pojechał do domu. Została tylko dlatego, że była tam Jackie i mimo wszystko dała jej klapsa. "Nie przeszkadza mi Sheila. Jeśli to twój pierwszy raz. Naprawdę nie mam. Muszę ci dać prezent, prawda?". Sheila spojrzała na nią. Wystarczająco atrakcyjna młoda dziewczyna, ale w tym samym wieku co jej córka. Mimo to od wieków nie uprawiała seksu z mężczyzną. Porzuciła męża lata temu i nie czuła potrzeby poznawania innego mężczyzny. Czy to było inne. W końcu kobieta. Nie mężczyzna. Ale czuła, że ​​czegoś potrzebuje. Była tak podniecona przez lanie, które dała. Zasłużyła na prezent, prawda? A oto atrakcyjna naga młoda kobieta, która prosi o podzielenie się z nią swoim pierwszym razem. Jackie odwzajemniła spojrzenie, spotykając Sheilę oko w oko. Teraz bardziej pewny siebie. Jackie pomyślała, jaka jest atrakcyjna Sheila. Właściwie to tylko starsza wersja Susan. Czemu nie. W końcu matka i córka. Dlatego uważała ją za tak atrakcyjną, jak przypuszczała. Kochała Susan przez te wszystkie lata i była bardzo rozczarowana, gdy atrakcja nie została zwrócona. Jackie uśmiechnęła się i wyciągnęła rękę. Sheila odwzajemniła uśmiech, skinęła głową i ujęła dłoń Jackie. Podeszli do krzesła. Sheila zdjęła majtki i usiadła. Spojrzała na Susan, która teraz wstała. John zajął jej miejsce siadając. Susan złapała spojrzenie matki i uśmiechnęła się, najpierw pytająco, ale potem uśmiech zmienił się w uśmiech i skinięcie głową. Sheila skinęła głową. „To jest dobre” powiedziała bezgłośnie do córki. Sheila usiadła. Jackie uklękła przed nią. Oboje spojrzeli na Susan, która klęczała teraz przed Johnem, trzymając rękę na jego wzniesionym penisie, jej usta miały go pochłonąć. To był jej prezent dla niego. Pełny lodzik, połykanie jego ciepłych soków i tak dalej. Jackie odwróciła się do Sheili. Uśmiechnęli się do siebie: „Tak Jackie, zrobię to dla ciebie później. Mój prezent dla ciebie”. Jackie przesunęła się między jej udami, całując się, a potem językiem oblizując jej mokre włosy i srom. Wkrótce Sheila jęczała i dyszała, gdy język Jackie wciąż lizał. Sheila zaczęła poruszać biodrami w reakcji na język, który dawał jej tyle radości. Jackie zareagowała liżąc szybciej i głębiej. Wiedziała, że ​​Sheila jest blisko. Czuła to. A potem długie westchnienie i jęk przetoczyły się do jednego, mówiąc, że przyszła Sheila. Całowała jej mokre włosy i uda, a Sheila zareagowała cichymi westchnieniami i uśmiechem, dla którego można było zabić. Jackie zatrzymała się. Sheila wstała i czule postawiła Jackie na nogi. "W porządku?" zapytała. - Tak – odpowiedziała Jackie, naprawdę bardzo dobrze. Jej obolałe dno prawie zapomniane. Potem, ku jej zaskoczeniu, bez rozkoszy, Sheila wzięła twarz Jackie w dłonie i delikatnie przyciągnęła ją do siebie, całując ją w usta. Jackie odsunęła się na sekundę, spojrzała prosto w uśmiechnięte oczy Sheili, uśmiechnęła się, zamknęła oczy, otworzyła usta i wzięła język Sheili do ust, by wykonać długi i sensacyjny pocałunek, Sheila przyciągnęła Jackie do siebie, biegnąc nią ręce w górę iw dół jej nagie plecy, nawet odważywszy się pieścić piersi Jackie. Sheila i Jackie rozstali się i spojrzeli sobie głęboko w oczy. W tym momencie Sheila zdała sobie sprawę, że żywi uczucia do Jackie. Młoda dama, którą właśnie zdyscyplinowała. Jackie wciąż była naga, a Sheila z radością przyglądała się jej od stóp do głów. Tak, radość z patrzenia na nagie kobiece ciało. Dokładnie to, co myślała, że ​​będzie jej reakcją. Ten, o którym rozmawiała z Susan. I oto ona, naga kobieta była w jej ramionach, całowała i lizała jej najbardziej osobiste miejsce i obiecała zrobić to samo Jackie. Obietnica, której zamierzała dotrzymać. Robiła się mokra od samego patrzenia na Jackie. Spojrzała na prywatną strefę Jackie. OK, więc nie ma penisa, ale z pewnością może się nim bawić. Wiele może sprawić przyjemność. I żaden mężczyzna nie miał takich piersi jak Jackie. Uśmiechnęła się tak samo do siebie jak do Jackie. Jackie odwzajemniła uśmiech. Lubiła doprowadzać Sheilę do orgazmu. Ta urocza kobieta miała wspaniałe nogi, świetne uda i mogła powiedzieć, że miała wspaniałe ciało pod koszulką, którą miała na sobie. Dotychczas. I tak, lubiła być przez nią bita. Im mocniej ją uderzyła, tym bardziej się podniecała. Nie laską, ale nawet to pozostawiło wrażenie, które chciała powtórzyć. Tak, chciała być znowu i znowu bita. Aby otrzymać rozkaz na kolanach i być zdyscyplinowanym. Przez Sheilę. Następnie podaruje Sheili najwspanialszy prezent. Tak jak dzisiaj. Sheila wiedziała, że ​​nadszedł czas na kolejny wielki krok. "Czy mogę dać ci teraz twoją kolej, Jackie, mój prezent dla ciebie?" – spytała Sheila. Sheila wstrzymała oddech, niepewna odpowiedzi, której udzieli. Kobieta. Kobieta o połowę jej wieku. Ale nie kwestionowała tego. Po prostu myślała, że ​​to naturalne. Była tak podniecona przez tę młodą damę, więc po co z tym walczyć. Jackie uśmiechnął się. - Brzmi to naprawdę ładnie. Znowu dasz mi klapsa, Sheila? – spytała Jackie, pocierając obolałe pośladki. „Oczywiście, trudne, za każdym razem, gdy na to zasłużysz” – powiedziała Sheila z udawanym spojrzeniem krzyża i szerokim uśmiechem. Ale była taka szczęśliwa. Miała dobre przeczucie, że to będzie cudowna sprawa. Jackie roześmiał się. "Musisz dać mi klapsy, żeby utrzymać mnie pod kontrolą. Wiem, że zarobię dużo klapsów. Wiesz, czasami jestem raczej niegrzeczny. Przyjmę twoją dyscyplinę, a potem dam ci prezent. Za każdym razem." "Wiesz Jackie, mogę być tak samo surowa jak moja córka tutaj. Wiele razy będziesz na moich kolanach." Przytulili się do siebie. Jackie zdała sobie sprawę, że czuje się tak naturalnie z Sheilą. Różnica wieku nic nie znaczyła. Była już wcześniej ze starszymi kobietami. Odwrócili się i zobaczyli Johna dyszącego, gdy jego ładunek ciepłego płynu wyleciał z jego penisa i wypełnił usta Susan, gdy ta zamknęła oczy i wzięła coś, co wyglądało jak głęboki oddech, zanim połknęła płyn w ustach. Wzięła papierowy ręcznik i wytarła usta. Susan powiedziała do Johna: „OK Panie, chodźmy na górę. To było tylko na początek. No dalej, tym razem zarobiłeś coś wyjątkowego. John zniknął. Susan zapytała "wszystko w porządku z wami dwojgiem?". Jackie uśmiechnął się i powiedział „tak, dziękuję. Myślę, że znalazłem nowego przyjaciela”. Odwróciła się i pocałowała Sheilę. - Czy dobierałeś Susan? – spytała Jackie. Sheila wyglądała na zaskoczoną pytaniem. „Dlaczego pytasz tego Jackie? zapytała Susan, uśmiechając się. „Sposób, w jaki powiedziałaś Johnowi, jak być może zarobił na specjalną ucztę?”. Susan odpowiedziała: „No cóż, myślałam, że się dogadacie”. Uśmiecha się Sheila już miała coś ostro skomentować, ale przerwała. Spojrzała na córkę, a potem na Jackie. "Wiesz coś, możesz tam być. Powiem ci co Jackie. Ubierz się i wróć do mojego domu. Przynieś też trochę ubrań na kilka dni. Możemy sobie szczerze podziękować w moim łóżku .I mogę ustalić kilka zasad, które przyniosą ci lanie, pierwszy z wielu, które ci dam. A co powiesz na to?”. "Tak, proszę" Jackie powiedziała….

Podobne historie

Niegrzeczny recepcjonista - część druga

★★★★(< 5)

Przygoda Tracie trwa...…

🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627

Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Pani Denver's Double Spanking The Aftermath

★★★★(< 5)

Elizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393

Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Never Lie to Kat

★★★★(< 5)

Akira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…

🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,473

Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat