Co się stało, gdy trzy kobiety spotkały się na herbacie!…
🕑 26 minuty minuty Lanie HistorieTrzy młode kobiety chichotały niczym uczennice, którymi kiedyś były, w frontowym pokoju małego domu Corrine. Judy i Phillipę widziała po raz pierwszy, odkąd prawie trzy lata temu opuściły prywatną szkołę dla dziewcząt St. Mary's. Wszystkie chichoty i wspomnienia były kojarzone z czasem spędzonym tam, kiedy byli trójką nierozłącznych przyjaciół, którzy bawili się razem i byli razem karani w małej szkole z internatem. – Pamiętasz starego pana Magee? Inicjowała Corrine.
„Przynieś mój pantofelek, młoda damo!!!” wszyscy zaśpiewali razem, wywołując jeszcze więcej chichotów. „Te słowa strasznie mnie przerażały” – Judy przypomniała sobie, że udawała widoczny dreszcz. „Mnie podpalali” – zachichotała Phillipa. „Ten jego pantofel był ogromny, co najmniej w rozmiarze dwanaście”. „Pamiętam, jak kiedyś powiedziałam tacie, że Magee dał mi pantofel” – dodała Judy.
„Skończyłem na jego kolanie, po raz kolejny uderzając go za wpakowanie się w kłopoty!” „Nigdy mi to specjalnie nie przeszkadzało” – powiedziała Corrine. Judy obróciła się na krześle twarzą do niej. Zawsze byłeś na czele klasy i dotykałeś palcami u nóg.
Straciłem rachubę, ile razy widziałem, jak Magee zakładał ci tyłek. „Można było zdjąć jego pantofelek z wieszaka na korytarzu szkolnym z zawiązanymi oczami” – dodała Phillipa. Na to wspomnienie Corrine poruszyła się na krześle. – Tak, odbyłem tę podróż kilka razy, prawda? „Każdy by pomyślał, że naprawdę ci się to podobało” – zauważyła Judy.
Corrine nakarmiła się trochę i przyznała. – Właściwie to zrobiłem. Pozostała dwójka patrzyła na nią z niedowierzaniem.
„Żartujesz” – stwierdziła Phillipa. Corrine nakarmiła jeszcze trochę. „Naprawdę. Wciąż patrzę wstecz i z pewnym sentymentem wspominam moje kapcie od niego”. Twarz Judy lekko się poczerwieniała.
„Pamiętam, że moje majtki były gorące i lepkie, kiedy mi założył kapcie. Trochę ciepłe, wiesz…” Phillipa wrzasnęła. „Oczywiście, że było ciepło, właśnie opalił ci tyłek w rozmiarze dwanaście!” „Nadal mam pantofelek!” – wypaliła Corrine, a pozostała dwójka natychmiast przestała mówić i spojrzała na nią. Po krótkiej ciszy to Phillipa rzuciła sarkastyczny komentarz.
– Nie mów mi. Magee przychodzi raz w tygodniu, żeby opalić ci tyłek. Corrine była powściągliwa w dzieleniu się swoim sekretem, ale teraz było już za późno. – Oczywiście, że nie. Ale Dan tak.
„Kim jest Dan?” pozostali dwaj powiedzieli zgodnie. „To mój chłopak” – powiedziała Corrine. – Mieszka tu ze mną.
"Co on lubi?" – zapytała zawsze dociekliwa Phillipa. Corrine patrzyła w sufit, szukając słów, które opisałyby jej mężczyznę. „No cóż, jest wysoki, bardzo przystojny, starszy ode mnie i właściwie JEST nauczycielem!” "NIE MA MOWY!" Obie kobiety przyzwyczaiły się już do mówienia tych samych rzeczy w tym samym czasie.
Ciekawość wzięła górę nad Judy… „Starsza. Ile lat? – naciskała Judy. – Trzydzieści osiem.
I on jest w całości MĘŻCZYZNĄ.” Była zachwycona. „I daje ci klapsy?” dodała Judy. Znowu łóżko Corrine. „Tylko dlatego, że go o to poproszę.
Jeśli mam na to ochotę, przebieram się w mój stary mundurek szkolny, a kiedy wraca z pracy, wie, czego chcę i każe mi przynieść jego pantofelek z tyłu drzwiczek szafki. „O mój Boże, Corrine!” wrzasnęła Phillipa. „Walnie cię w twoim starym mundurze?” „Nie wierzę ci” – Judy pogardzała.
„Po prostu idź do tej szafki i zajrzyj za drzwi” – odparowała Corrine, wskazując uczciwie na szafkę pod schodami zerwała się na równe nogi i prawie podbiegła do drzwi i je otworzyła. Wrzasnęła, gdy zobaczyła ogromny pantofelek gimnastyczny wiszący na haczyku, taki sam jak ten w szkole. Podniosła go i pobiegła z powrotem do pokoju, żeby pokazać Phillipa. „To zupełnie jak Magee” – zawyła Phillipa.
„Założę się, że to boli”. „Tak miało być” – odparowała Corrine. „Ale to wciąż wspaniałe uczucie. Dan wie, jak podnieść mi temperaturę.
Judy przyjrzała się ogromnemu, płóciennemu pantofelkowi gimnastycznemu, oczy jej wyszły na wierzch, gdy dotknęła starego, zużytego narzędzia… jej palce przebiegały po dużej powierzchni gumowej podeszwy. „Ile on ci daje? ?” „Sześć czy dwanaście” – wyjaśniła Corrine. „To mój wybór, nie jego. Jeśli poproszę o sześć, wsuwa mnie na spódnicę. Jeśli chcę dwanaście, dostanę cztery na spódnicę, cztery na majtkach i cztery na gole”.
Phillipa skrzywiła się. „Wiem, że Magee od czasu do czasu opalał nas z podniesionymi spódnicami, ale to była rzadkość, ale nigdy nie wpadało się nago”. Corrine wierciła się na krześle. „Wiem, ale to jest absolutnie fantastyczne”.
Uśmiechnęła się. „Powinieneś spróbować”. Judy najwyraźniej była tym zainteresowana. „Tak, ale kto nam włoży kapcie” – zapytała, skinąwszy między sobą a Phillipą.
„Dan by to zrobił” – oznajmiła Corrine. „Hej, nie licz na mnie” – pisnęła Phillipa. – Twój mężczyzna założyłby mi pantofelek? Judy zapytała poważnie. – I nie miałbyś nic przeciwko? „Oczywiście, że nie” – wyjaśniła Corrine. „Dan bardzo by to zrobił.
Lubi mnie dawać klapsy. Mówi, że dzięki temu czuje się bardziej męski. W pewnym sensie odpowiedzialny… Wiesz.” "Wow!" Judy syknęła.
„No cóż, jestem na to gotowy. A ty, Pippa?” Phillipa kładzie się głęboko. – Nie ma mowy – zawyła. – Poza tym wątpię, czy by to zrobił. Judy rzuciła się na nią.
„Zawsze byłaś trochę psującą zabawę, Pippa” – zadrwiła. „Pamiętasz, jak zakładaliśmy się, kto w ciągu tygodnia najwięcej zdejmie pantofelek ze starego Magee? Nie chciałeś tego zrobić, ale i tak dostałeś klapsa, a my świetnie się bawiliśmy, porównując obolałe pośladki”. Jeszcze więcej łóżka Phillipa. „Nie było żadnego bicia Corrine.
Jeśli wybaczysz tę grę słów” – zachichotała. „Pamiętam, że w tym tygodniu prawie codziennie dotykała palców u nóg. Ale było fajnie” – przyznała.
„W takim razie postanowione” – oznajmiła Corrine. „Uporządkuj swoje stare mundurki szkolne i wróć tu w sobotni wieczór. Dan swoim pantoflem ogrzeje wszystkie nasze pośladki”. „Nie jestem pewna, czy nadal mam swoją” – powiedziała Phillipa niemal rozczarowanym głosem. „Myślę, że tak” – zaczęła Judy.
– A przynajmniej większość. Możemy kupić to, czego nie mamy. Corrine wtrąciła się.
– Nie zapomnij o pończochach. Wiesz… te jasnobrązowe, które pozwolono nam nosić na piątym roku. Dan je lubi. Po śmiechu i chichotach podjęto decyzję o rekonstrukcji.
Sobota nadeszła dla Phillipy zbyt szybko i miała wątpliwości. Udało jej się znaleźć szkolną marynarkę, ale bluzka i spódnica już dawno zniknęły. Ona i Judy spotkały się pewnego razu w porze lunchu i odwiedziły sklep z wyposażeniem w mieście, gdzie ich rodzice kupowali szkolne rzeczy. Phillipa kupiła wszystko oprócz marynarki, a Judy potrzebowała szkolnego krawata i pończoch. Obie potrzebowały pary butów szkolnych zapinanych na sprzączkę i asystentka pomyślała, że to dziwne, że obie przymierzyły je w sklepie, prawdopodobnie myśląc, że kupują je dla młodszej siostry! Kiedy dotarli do Corrine, obie miały na sobie płaszcze jak uczennice, a ich koleżanka ze starej szkoły była w niej olśniewająca.
Nerwy Phillipy osiągnęły punkt krytyczny, gdy po raz pierwszy zostały przedstawione Danowi. Był wysoki, jak opisała Corrine, był przystojny i był macho! Miał na sobie elegancki garnitur biznesowy, jego spodnie miały ostre jak nóż kanty, jego włosy były brązowe i starannie przystrzyżone i górował nad swoimi młodymi „uczniami”. Trzy dziewczyny stłoczyły się w małym pokoju, wszystkie ubrane w identyczne mundurki: marynarki w kolorze butelkowej zieleni obszyte złotą lamówką i motywem szkoły na kieszeni na piersi, pasujące spódnice szkolne w kolorze butelkowej zieleni, plisowane i tuż nad kolanem, żółto-złote bluzki oraz zielone i Krawat szkolny w złote paski.
Cała trójka miała na sobie czarne buty z klamrami i białe skarpetki do kostek na beżowych pończochach, tak jak wymagały przepisy w przypadku dziewcząt z ostatniego roku szkoły. Było oczywiste, że Danowi podobała się jego dominująca rola, a jego ogromnej męskości nie dało się ukryć. Zdecydował, że Corrine pójdzie pierwsza, a na końcu Phillipa i Judy. Corrine wstała i podeszła do niego, gdy siedział na solidnym krześle naprzeciwko nich, z rękami złożonymi przed sobą w klasycznej pozie „niegrzecznej uczennicy”. Dan objął ustaloną wcześniej rolę dyrektora.
– A co mówiłem, co się stanie, jeśli po raz kolejny opuścisz zajęcia, młoda damo? on zapytał. Corrine poruszyła się nerwowo, prawdopodobnie bardziej podekscytowana tym, co miało nadejść. „Powiedziałeś, że włożysz mi pantofelek, sir” – pisnęła.
– A ile uderzeń? – Dwanaście, proszę pana – oznajmiła. Pozostałe dwie dziewczyny spojrzały na siebie, uświadamiając sobie, że jako karę zdecydowała się na odsłonięty tyłek. „Lepiej przynieś mój pantofelek, madam!” – rozkazał tym samym tonem, jakim niegdyś posługiwał się stary pan Magee.
Jego głos wywołał dreszcze po plecach Phillipy i Judy. Rozkaz „przynieś mój pantofelek” po raz kolejny wypełnia im uszy! Corrine wyszła z pokoju i otworzyła szafę, wracając z ogromnym rozmiarem dwanaście w małych rączkach. Dan wstał, a ona podała mu tenisówkę, którą wziął i zgiął w swoich ogromnych palcach.
„Pochyl się i dotknij palców u nóg, Corrine” – rozkazał. Posłuchała i wyciągnęła pośladki w stronę swoich dwóch przyjaciółek i przyjęła pozę, której nie widziały od kilku lat, a jej spódnica podwinęła się z tyłu nóg do połowy uda, odsłaniając górną część pończoch. Jej głowa opadła nisko, a jej palce dotknęły czubków wypolerowanych butów. Dan stanął za nią i delikatnie machnął tyłem jej spódnicy, ustalając długość ruchu, a następnie wykonał zamach w tył i połączył ogromną podeszwę pantofla z jej spódnicą.
Wydała cichy szmer w uznaniu kontaktu i pozostała pochylona do następnego, który nadszedł niemal natychmiast. Dan powtórzył ruchy ponownie po obu stronach jej pośladków, a następnie sięgnął do rąbka spódnicy, podnosząc ją z policzków w górę ponad plecami. Miała na sobie białe, bawełniane, regulowane majtki i czarne podwiązki, sięgające aż do szerokiego ściągacza pończoch.
Zaczerwienienie jej policzków wynikało z ostrego brzegu majtek w miejscu, gdzie Dan położył swój pantofel. Jeszcze raz delikatnie dotknął jej pośladków, po czym wykonał pierwszy z czterech pociągnięć na jej majtkach. „Yeeee!” nadeszła odpowiedź, gdy gładka podeszwa szybko odbiła się od jej cienkich spodni z jednego policzka na drugi.
Jedyne, co mogła zrobić, to pozostać pochylona, gdy Dan kończył drugą serię czterech klapsów, a dźwięk odbijał się echem po całym pomieszczeniu. Phillipa skrzyżowała nogi i nerwowo szarpała rąbek spódnicy, gdy zbliżała się jej kolej, a Judy patrzyła zahipnotyzowana, jak Dan zręcznie wsuwał jej zawsze zaczerwieniony tyłek. – Ściągnij majtki, Corrine – rozkazał. Twarze Judy i Phillipy poczerwieniały, słysząc surowy ton jego polecenia. Palce Corrine opuściły palce u nóg i przesunęły się po jej prostych jak pręt nogach do paska majtek i powoli ściągały je w dół nad szkarłatnymi kopczykami, przez chwilę zaczepiając się o ćwieki pończoch, zanim pozwoliły im objąć kolana.
Sięgnęła do palców u nóg i obie dziewczyny i Dan z podziwem wpatrywali się w jej odsłonięty czerwony tyłek. Ostry dźwięk gumy na nagiej skórze, gdy poklepał każdy policzek po kolei, ustąpił miejsca przypominającemu strzał z karabinu trzaskowi, gdy uderzył pantoflem w jej nagi tył. Zawyła jak banshee i obie dłonie pojawiły się na jej płonącym tyłku, pocierając go mocno, aby odparować część ciepła, które na nią zapalił. Delikatnie przesunął pantofelek po jej palcach. „Dotknij palców u nóg, dziewczyno” – warknął.
Posłuchała natychmiast i Dan wznowił dawanie klapsów. Kolejny wrzask wskazał na drugie z jej uderzeń nagim pośladkiem i Dan sięgnął po jej kark, aby ją przytrzymać, podczas gdy ostatnie dwa zakładał pantofelek. Zerwała się na nogi niczym gazela w chwili, gdy zwolnił uścisk z tyłu jej głowy i z zapałem masował jej pulsujący pośladek, tańcząc od stóp do stóp przed jej dwójką przyjaciół. Dan odwrócił się twarzą do dwóch wciąż siedzących dziewcząt, Corrine była zajęta pocieraniem obolałego tyłka. „Powinienem wyjaśnić, że gdyby Corrine podskoczyła podczas zakładania kapci, zostałaby ukarana dodatkową karą, co nazywam „klapsami policzek w policzek”.
Odwrócił się twarzą do swojej dziewczyny, która wciąż była zajęta dbaniem o swój tyłek. „Być może potrzebna będzie krótka demonstracja, Corrine”. Nieszczęsna dziewczyna spojrzała na niego, gdy ona również dostrzegła potrzebę wyjaśnień, zanim pozostała dwójka pochyli się, by otrzymać karę. Splotła biodra, próbując unieść majtki tak, aby nie dotykały pośladków, po czym wygładziła spódnicę.
Dan oddał pantofel Corrine. „Odbierz to, moja dziewczyno” – rozkazał. „Nie będę go potrzebował przez jakiś czas”, po czym usiadł z powrotem na swoim solidnym krześle, podczas gdy jego dziewczyna pobiegła, aby założyć pantofelek z tyłu drzwiczek szafki. Kiedy wróciła, spotkała ją kolejna wiadomość. – Zdejmij spódnicę i majtki, młoda damo – warknął.
Corrine ledwo podniosła spodnie po karze z gołym tyłkiem. Jej ręce opuściły pulsujące pośladki i zaczęły majstrować przy guzikach w talii, po czym rozpięły zamek spódnicy. Zwisał z jej szczupłej sylwetki, a ona elegancko z niego wyszła i pozwoliła mu opaść na podłogę obok siebie. Opadły jej bawełniane majtki i po chwili wysiłku, aby założyć je na zbite buty, odrzuciła je na opadającą spódnicę. Jej bluzka w żaden sposób nie zakrywała delikatnej kępki włosów łonowych tuż nad jej wejściem, a jej nagości nie dało się ukryć.
Jej dwie przyjaciółki patrzyły ze zdumieniem, jak następnie odwróciła się do Dana, który do tej pory szeroko rozłożył nogi. Stała między nimi przez chwilę, podczas gdy wciąż siedzący mężczyzna wyciągnął rękę i otoczył ramieniem nogi dziewczyny tuż poniżej jej szkarłatnej pośladki i podniósł ją do góry, przechylając ją do przodu. Corrine przeszła przez jego lewe ramię, jej głowa opadła za niego, a jej pośladki uniosły się i oparły o bok twarzy Dana. Teraz zrozumieli, dlaczego nazwał to klapsami „policzek w policzek”! Jej nogi były długie i napięte, gdy starała się utrzymać palce u nóg na podłodze, ale Dan nadal trzymał lewą rękę wokół jej nóg tuż pod górną częścią pończoch.
Jego druga ręka cofnęła się i wygłosiła „SPATTT!” w policzek najdalszy od jego twarzy, a następnie szybko w drugi policzek. Corrine zawyła, gdy jego odciski dłoni najpierw pozostawiły biały ślad, który szybko zmienił kolor, dopasowując się do reszty jej jaskrawoczerwonych oczu. Ręka Dana uderzyła ją około osiem razy, po czym podniosła ją z ramienia na nogi. Jej ręce wracają do pracowitego zadania, jakim jest wachlowanie ogona! „Myślę, że zrobimy sobie krótką przerwę” – oznajmił Dan. „Zanim Phillipa zostanie ukarana”.
Żołądek Phillipy zacisnął się jak ołowiany balon, gdy uświadomiła sobie, że jej czas już prawie nadszedł. Po kawie Dan odłożył filiżankę i spojrzał bezpośrednio na swojego następnego ucznia. – Chodź tu, Phillipo.
Wstała z krzesła i stanęła obok Dana. Jego dłoń owinęła się wokół jej talii i wylądowała na pośladku, delikatnie klepiąc ją po spódnicy. „Na ile uderzeń zasługujesz, moja dziewczyno?” on zapytał. Dziewczyna wyglądała na zakłopotaną, że traktowano ją jak uczennicę, i odpowiedziała piskliwym, ledwo słyszalnym głosem.
– Sześć, proszę pana. Poczuła, jak robi się jej twarz, prawdopodobnie tak czerwona jak tyłek Corrine z klapsami. Pozostali dwaj jęknęli. „Typowe” – odparowała Judy.
– Cicho dziewczyno – warknął Dan. Judy usiadła na baczność. – Jeszcze jeden taki wybuch, jak ta młoda dama, a przed założeniem pantofla upadniesz na moje kolano, żeby dać ci klapsa. Rozumiesz? Teraz głos Judy był piskliwy.
"Tak jest." Skupił swoją uwagę z powrotem na Phillipie stojącej teraz z rękami splecionymi z przodu spódnicy. „Zdajesz sobie sprawę, moja dziewczyno, że otrzymasz sześć najlepszych za swoją spódnicę”. – Tak, proszę pana – pisnęła ponownie. – Bardzo dobrze – zgodził się.
„Przynieś mój pantofelek”. Wyszła z pokoju, żeby zabrać pantofelek z tyłu drzwiczek szafki. Droga była niewielka, ale gdy wróciła z ogromną tenisówką w dłoniach, wydawało jej się, że wiele kilometrów. Nagle wróciła do klasy, przechadzając się ze wstydem między ławkami, została wysłana do holu szkoły po okropny pantofelek… podała go Danowi, który teraz na nią stał i czekał.
„Pochyl się i dotknij palców u nóg” – rozkazał. Phillipa pochyliła się do przodu i wyciągnęła ramiona, by spotkać się ze swoimi błyszczącymi butami. „Nogi wyprostowane, moja dziewczyno” – zauważył. „Głowa w dół Phillipy i od dołu do góry” – nalegał, klepiąc pantoflem tył jej spódnicy. Posłuchała go bez słowa, czując się niezręcznie w zgiętej pozycji.
Pozycji, której nie przyjęła, odkąd kilka lat temu Magee po raz ostatni opalał ją pantoflem. Podobnie jak w przypadku Corrine, gdy dotknęła palców u nóg, jej spódnica podniosła się, odsłaniając wierzch pończoch. Dan zmierzył pantofelek na jej pupie i mocno walnął nim w plisowaną spódnicę. Phillipa pisnęła, ale nadal się pochylała, bojąc się spotkania z gołym tyłkiem „policzek w policzek”.
Dan uderzył ją ponownie dokładnie w to samo miejsce, po czym przesunął się do jej drugiego policzka i ponownie uderzył. Była już w połowie i jęczała jak dziecko. Czwarty sprawił, że się skrzywiła i prawie zerwała się na nogi. Dan trzymał ją za szyję i szybko pozbył się dwóch ostatnich, po jednym na każdym policzku, zanim pozwolił jej wstać. Dziewczyna energicznie potarła spódnicę, po czym uniosła ręce, aby delikatnie pocierać gorące majtki, aby rozproszyć ciepło, po czym została odesłana, aby odłożyć pantofelek na wieszak w szafce.
Judy wstała, zanim Phillipa usiadła. Na dole była gorąca i wilgotna i niemal dyszała w oczekiwaniu na klapsy. „Proszę o dwanaście”, powiedziała, zanim została zapytana. Corrine udzieliła Danowi pełnej informacji przed przybyciem obu dziewcząt i wiedziała, że Judy ma ochotę na porządne klapsy. Usiadł i przywołał ją do siebie.
„Postanowiłem ukarać cię za wcześniejszy wybuch” – powiedział. – Chodź tu, dziewczyno – rozkazał. Judy poczuła się zaskoczona i powoli podeszła do niego z szeroko otwartymi oczami, nie mrugając, gdy Dan poklepał go po nodze. „Przez moje kolano!” Judy spojrzała mu na kolana i zauważyła ogromne wybrzuszenie z przodu jego spodni, po czym pochyliła się do przodu. Dan przejął kontrolę i przeciągnął ją przez kolano.
Tył jej spódnicy podniósł się do góry, a kutas Dana podskoczył do pełnej uwagi, gdy zauważył, jaka jest ładna Judy, chociaż w tym samym wieku co Corrine, jej nogi były znacznie zgrabniejsze, a piersi prawie dwukrotnie większe. Dan zaczął machać jej białymi majtkami otwartą dłonią, Judy wierciła się na jego kolanach, delikatnie masując jego masywną męskość pod sobą, gdy szybko wymierzał jej klapsy. Szerokie czarne paski do pończoch Judy naprężyły się pod obiema stronami jej majtek, mocno ściskając ciemnobrązowy ściągacz jej pończoch, podczas gdy jej pośladki z wdziękiem podskakiwały pod jego dłonią. Postawił ją z powrotem na nogi, a jej szkolna spódnica opadła na miejsce.
– Jasne, moja dziewczyno – zaczął. „Na ile uderzeń zasługujesz?” – Dwunastu Panie – powiedziała bez wahania. Nawet Corrine była zaskoczona, że zdecydowała się na pełną kwotę po tym, jak właśnie dostała solidne klapsy. Łóżko Phillipy za jej skromny wysiłek. „Przynieś moją pannę-pantofelek” – rozkazał, a Judy pobiegła do szafki, wróciła z jego ogromną tenisówką w małych rączkach i stanęła przed nim, czekając na jego zamówienie, a jej obfite piersi falowały pod butelkowozieloną marynarką.
Nagle zdał sobie sprawę, że zamierza zdjąć jej majtki i prawie wystrzelił w głowę na myśl o klapsach w nagą pupę innej kobiety! Wstał, żeby przyjąć pantofelek i kazał jej pochylić się i dotknąć palców u nóg, co bez wahania zrobiła. Głowa Judy opadła poniżej talii, gdy sięgnęła do czubków swoich czarnych butów, tak jak robiły to jej przyjaciółki przed nią, jej kształtna pośladka uniosła się ku jego uwadze, a jej zielona spódnica ciasno rozciągała się na biodrach. Miała długie włosy, które rozsądnie zebrała w kucyk i teraz zwisały bezradnie ku podłodze.
Dan położył ogromny pantofelek na jej spódnicy, a ona wyprostowała nogi w oczekiwaniu. „SWAT! SWAT! Dan machnął nadgarstkiem i po kolei uderzył go głośno w każdy policzek. Jej spódnica marszczyła się, wchłaniając uderzenia, a ona wydała z siebie ochrypłe „ooow!” Pozostałe dwie dziewczyny skuliły się blisko siebie na skórzanej sofie, Corrine wciąż bez spódnicy i majtek, które leżały tam, gdzie je zostawiła, a jej nagie pośladki „pocieszały się” chłodem skóry. Wyglądała dobrze w samych pończochach i butach, pomyślał Dan, ale trochę dziwnie w marynarce wciąż zapiętej pod bluzką. Phillipa przytuliła się do niej, mając jedynie lekko opaloną opaleniznę na pośladkach, ale jej spódnica była wykrzywiona i widział jej górę od pończoch.
Jego męskość była w pełni wyprostowana i oczywista! „SWAT! SWAT! Jeszcze dwa razy przeciągnął pantoflem po pośladku spódnicy Judy i sięgnął do jej rąbka, podnosząc go z jej pośladków i podciągając wysoko w górę pleców. Judy wydała wyczekujące „oooh!” kiedy jej bielizna poszła na pokaz. Dan postukał pantoflem w jej białe majtki i cofnął się, by wziąć udział w drugiej części klapsów. KLAPKA! KLAPKA! poszedł po tenisówkę i „Ooooow!” Taaaak! – zawołała Judy, gdy uderzenie gładkiej gumowej podeszwy przeniosło ciepło przez cienką bawełnę jej spodni. Dał jej jeszcze dwa, wprawnie odbijając pantofelek po ciasno naciągniętym materiale, po czym pozwolił jej wstać.
Spódnica Judy opadła na miejsce, gdy się wyprostowała, jej ręce szukały pośladków, gdy patrzyła Danowi prosto w oczy. Poczuła twarde sutki dojrzewające z podniecenia na tle ciasnego stanika i kobiecości, wilgotnej i gorącej w majtkach. Zarówno Corrine, jak i Phillipa wyczuwały podniecenie seksualne Judy, gdy stała przed swoim „dyrektorem”, namawiając go do mocnego klapsa. – Jasne, moja dziewczyno – powiedział Dan, zwracając jej uwagę.
„Majtki opuszczone!” Bez wahania Judy przesunęła dłonie po obu stronach spódnicy i poruszyła biodrami, gdy zaczeła palce za pasek bielizny i zaczęła je ściągać. Dan i obie dziewczyny obserwowali uważnie, jak powoli je ściąga w dół, a mała biała bawełniana sukieneczka pojawia się pod rąbkiem jej spódnicy i na kolanach, po czym opada do małej kałuży wokół jej butów. Nie czekając na dalsze rozkazy odwróciła tyłek w stronę Dana i pochyliła się sięgając po kałużę majtek. Dan podniósł spódnicę i odsłonił jej nagi tyłek, oba policzki zaczerwienione od klapsów.
Instynktownie zacisnęła policzki, częściowo przygotowując się na kolejne cztery pociągnięcia, a częściowo po to, by uniemożliwić mu dostrzeżenie jej nadąsanej kobiecości. „SPAT! SPAT! Dan mocno uderzył gumową podeszwą o jej kopce i wszelki spokój zniknął, gdy Judy pisnęła i zerwała się na nogi, mocno zaciskając obie ręce na pośladkach. Wciąż wykonywała imponujący „taniec z klapsami”, gdy Dan pokręcił głową.
„Jeszcze dwa pantofle, a potem policzek w policzek dla ciebie, moja dziewczyno”. Corrine krzyknęła ze zdziwienia i właściwie klasnęła w dłonie z zachwytu na myśl o tym, że jej mężczyzna daje Judy klapsy „przez ramię”. Tyłek Judy był jak piekarnik, ale nie była głupia, wiedziała, jakie będą konsekwencje podskoczenia w połowie, dlatego to zrobiła! – Pochyl się – nalegał.
Judy wróciła na swoje miejsce i czekała, aż podniesie jej spódnicę. Tym razem nie zacisnęła policzków i zafundowała mu pokaz jej lśniącej płci wyglądającej ze szczytu jej długich nóg. „SPAT! SPAT! Dostarczył jej ostatnie dwa pociągnięcia pantoflem i patrzył, jak jej szkarłatne kule podskakują, gdy je wchłaniają.
Jego kutas chciał się uwolnić i zdawał się kierować w stronę jej wydętego wejścia. To nie był koniec dla Judy. Miała wkrótce nastąpić jedno z jego specjalnych klapsów „policzek w policzek”. „Zdejmij spódnicę i majtki” – powiedział do wciąż dyszącej dziewczyny.
Corrine patrzyła, jak przyjaciółka rozpina zamek szkolnej spódnicy i zsuwa ją z nóg, zdejmując już opuszczone majtki, po czym zawiązuje plisowaną spódnicę wokół butów. Dan patrzył, jak Judy odkrywa swoje wspaniałe nogi, zrzucając spódnicę i majtki na Corrine, po czym staje przed nim w samych pończochach i szelkach, z marynarką wciąż zapiętą pod złotą bluzką i szkolnym krawatem. Usiadł i przywołał ją do siebie, a ona ruszyła w jego stronę, jej brązowe pończochy kontrastowały z prawie białą skórą nad ściągaczem, a zaszewka na jej łonie była delikatna i jasna. Dan patrzył na jej skarby zaciekawionym wzrokiem, po czym przeniósł się na Corrine, z ręką między nogami drażniącą pączek róży. Jego kutas był gotowy, by cieszyć się jej atutami w chwili, gdy obie dziewczyny odeszły! Podobnie jak Corrine przed nią, rozchylił kolana i przyciągnął ją blisko siebie, po czym przerzucił ją przez lewe ramię, tak że jej pokryte pęcherzami oczy znajdowały się obok jego twarzy.
Jej kobiecy zapach zmieszał się z jej perfumami wnikającymi do jego nozdrzy z tak bliskiej odległości, że jego kutas ponownie stanął na baczność. Corrine i Phillipa wierciły się na sofie, widząc, jak głowa Judy opada na jego plecy, jej szkarłatne policzki opierają się wysoko na jego ramieniu, a jej długie nogi zaciskają się na jego lewym ramieniu tuż pod górną częścią pończoch. „SMAK!” SMAK! SMAK! SMAK! Ręka Dana szybko machnęła jej nagim pośladkiem, zmuszając stopy Judy do wzniesienia się w powietrze i tańca z pozycji obrotowej.
Corrine poczuła mrowienie na gołym pośladku, gdy przypomniała sobie, że była w tej samej pozycji, i wiedziała dokładnie, jak gorący jest tyłek jej przyjaciółki. Dziwnie się czuła, widząc, jak musi wyglądać, pochylona nad ramieniem swojego mężczyzny, jej cipka płonęła z podniecenia, a palec nadal drażnił jej pączka. Dłoń Dana była ogromna, właściwie tak duża, że każdym klapsem mógł objąć jej oba policzki. Mocno i szybko klepał Judy po nagim tyłku, aż poczuł, że ma już dość i pozwolił jej odzyskać równowagę.
Jej ręce natychmiast powędrowały do delikatnego tyłka, ignorując wspaniały widok jej cipki, którą mu dawała. „Idź i usiądź obok Corrine” – zarządził Dan. „Phillipa, przyjdziesz tutaj” – warknął. Phillipa wyglądała na zszokowaną, ale zaczęła wstawać z kanapy. Chciała coś powiedzieć, ale on odezwał się pierwszy.
„Zdecydowałem się dać ci klapsa ponownie” – powiedział surowo. – Zdejmij spódnicę i majtki i przyjdź tutaj. „Ale ja nie…” zaczęła. „Nie kłóć się, chodź tu dziewczyno”. „No dalej, Pippa” – namawiała Judy.
„Tak, rób, co mówi” – powiedziała Corrine. Phillipa wstała, wiedząc, że jej przyjaciele będą nalegać, i stanęła tuż przed Danem, który wciąż siedział. "Dobrze?" on zapytał. "Na co czekasz?" Phillipa wiedziała, kiedy miała przewagę liczebną, i naprawdę była podekscytowana perspektywą rozbierania się dla niego. Rozpięła zamek spódnicy i upuściła ją, po czym zrzuciła ją z nóg na rosnący stos.
Jej białe bawełniane majtki były znacznie większe niż u pozostałych dwóch dziewcząt, prawie jak spodenki gimnastyczne, a szelki rozciągały się poniżej górnej części pończoch. Dan posłał jej zdecydowane spojrzenie, a ona zahaczyła palce o gumkę i ściągnęła je do kolan. – Zdejmij je natychmiast – nalegał. Upuściła je na podłogę i zdjęła je z butów, umieszczając je na wierzchu zmiętej spódnicy. Bez dalszej zwłoki sięgnął do przodu, owinął ramię wokół jej talii i przyciągnął ją do przodu, przechylił ją do przodu i położył prosto na swoim ramieniu.
Jej nagi tyłek uniósł się ku wyraźnemu zachwytowi pozostałych dwóch dziewcząt, a Dan przygotował ją na porządne klapsy. Po jej marnej szóstce na spódnicy jej policzki były niewiele więcej niż różowe. Miał zamiar przywrócić tę równowagę! Jego dłoń szybko przesuwała się z jednego policzka na drugi i z powrotem… jej smukłe ciało wiło się na jego ramieniu niczym węgorz. Zarówno Corrine, jak i Judy były zahipnotyzowane, ostry dźwięk jego dłoni na jej brzoskwiniowej skórze i jej piszcząca muzyka dla ich uszu! Zsuwając ją z ramienia, Phillipa przytuliła jej pośladki, naciskając na jej dłonie i poruszając biodrami, ukazując wzgórek łonowy, a jej wzrok utkwiony był w masywnym wybrzuszeniu w jego spodniach! Corrine jęknęła z głębokiej satysfakcji.
Jej dwie przyjaciółki wróciły do domu, a jej mężczyzna, podekscytowany klapsami trzech dziewczyn, właśnie wsunął swojego pulsującego kutasa pomiędzy jej szeroko rozstawione nogi. Jej gorące pośladki wiły się na materacu, gdy Dan unosił się nad nią, opierając się na ramionach po obu stronach jej głowy, penetrując ją głęboko do środka. Objęła go rękami i trzymała, zaciskając cipkę wokół jego twardego kutasa… „Hmmmm, Danny Magee… wiesz, jak używać tego starego pantofla znacznie lepiej niż kiedykolwiek twój tata… aaaahhhhrrrrrgggg! cieszę się, że to znalazłeś i mi przyniosłeś… aahhhhhhhhh… ohhh… ohhh, Boże… Widzę, że podobało ci się dawanie klapsów Judy i Pippie… aaaahhhhhhhgggggghhhh…" Dan wpompował w nią swój gorący ładunek siłę, której nigdy wcześniej nie doświadczyła, i jednocześnie osiągnęła szczyt. Wiedziała, że znowu musi dać klapsa jej przyjaciołom.
Ale czy zdradziłaby swój mały sekret!..
Przygoda Tracie trwa...…
🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…
kontyntynuj Lanie historia seksuElizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…
🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…
kontyntynuj Lanie historia seksuAkira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…
🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…
kontyntynuj Lanie historia seksu