Wiek, kiedy świat, jaki znaliśmy, był mniejszy, a lądy wciąż nie zostały odkryte. Wiek, w którym morze oblewało odległe brzegi. Nie uważano go już za kwadrat.
To majestatyczny statek zbudowany z najlepszego drewna w lesie. Przeznaczony do transportu towarów lub prowadzenia bitew morskich. Zbudowany z trzema masztami, każdy wysoki na sto stóp, i z kadłubem złożonym z ponad czterdziestu dział. Powolny behemot z mocnego dębu.
Drewno, które zostało przeciągnięte nad brzeg wody i zbudowane potem i rękoma. Uszczelnione szczelnie i skokowo. To było zuchwałe i nie okazywało szacunku dla statku wroga, aby zobaczyć jego żagle.
Teraz pod żaglami wiatrów, od Tortugi do Hiszpanii, obładowany towarami do sprzedania i wymiany. Wyprawa na kilka tygodni. Tortuga, port zawinięcia dla piratów, awanturników, pogan i prostytutek. Była to bezpieczna przystań dla tych, którzy chcieli zapłacić złotem w zamian za brak odpowiedzi na pytania.
W dowolnym momencie statki o wielu banderach rzucały kotwice. Najczęściej poszukiwano rumu i cielesnej wiedzy. Jej dobroczyńca, handlarz tekstyliami, dał jej wszystko, co mogła posiadać, i zapłacił kupcowi, aby bezpiecznie przewiózł ją do Hiszpanii. Myślał, że będzie dobrze obserwowana i chroniona. Jego oczy zamknęły się w ostatnim śnie przed jej odejściem.
Nie żeby stary, gruby kupiec był marzeniem każdej młodej dziewczyny, ale na swój sposób był dla niej dobry. Była szkoloną siostrą, nawet z podstawowym angielskim. Jej własne apartamenty w jego domu, piękne suknie, biżuteria, najlepsze jedzenie i wina, a co najważniejsze, on tylko jej przeszkadzał, ale raz lub dwa razy w tygodniu. Ale kiedy ją odwiedzał, prawie musiała opuścić swoje ciało i starać się nie myśleć o tym, jak obrzydziło ją jego ciało. Była piękną dziewczyną, dość zgrabną i oszałamiająco wyglądającą.
Życie utrzymywanej kobiety nie było takie złe, kiedy miała swoje chwile samotności. Seks z nim był inkwizycją bez przyjemności. Ale zabrał ją z życia bycia dziwką. W mieście żartowano, że „Krzesło fryzjerskie” zajebało starego kupca na śmierć.
Niech się śmieją! Rzeczywiście umarł, ale zapewnił jej utrzymanie, zostawiając skrzynię ze skarbami srebra i instrukcje dla jednego ze swoich kapitanów, aby przetransportował ją do Matki Hiszpanii. Tam będzie żyła jak prawdziwa dama. Jej dziewictwo, już nie kwestia, zgodziłaby się w zamian za przysługi poetyckich cytatów z jej zalotników. Często obdarowując je swoim aksamitnym alabastrowym ciałem i ukochaną cipką.
Podnosząc spódnicę i niegrzecznie zerkając na swoją kobiecość, gdy mężczyźni gromadzili się wokół niej, jak pospolite kundle. Przed wypłynięciem szukała księdza dla własnego ślinienia się. Można przypuszczać, że fellatio było podstawowym pożywieniem, gdy chodziła do konfesjonału, skoro duchowni mieli swoje peccadillos. Dobrze odprawiła pokutę. Statek był wypłynięty dwa tygodnie, a ona nadal cierpiała na chorobę morską.
Kołysanie, kołysanie galeonu przyprawiało ją o mdłości. Często wlewała surową żółć do swojego nocnika, który służył również za wannę, kiedy woda była reglamentowana z beczek pod pokładem. Było go mało i mógł się zepsuć i spowodować czerwonkę. Dlatego na statkach było tak dużo piwa i rumu. Miało to poprawić smak wody i starczyć na dłużej.
Starała się unikać lubieżnych, wygłodniałych spojrzeń załogi. Ich zęby pożółkły, a dziąsła skurczyły się ze śladami szkorbutu. Ograniczyła się do przydzielonej jej maleńkiej kabiny. Nie żeby się odważyli. Mimo to za jedwabną pończochą trzymała mały sztylet.
„Jednooki Borsuk”, wyrzeźbiony w kości słoniowej fallus, który trzymała w swojej jedwabnej torebce na pomyślne okazje. Uwielbiała to, jakby to był klejnot, często leżąc z nim, gdy marzyła o miłosnych spotkaniach. Być może będąc w czyichś ramionach, będąc słodko pieszczonym, pokazując swoją delikatniejszą stronę. Ale w tym wieku nie można być słabym.
Gładka faktura protezy dobrze jej zrobiła, ponieważ wywoływała ciche drgania. Otyłość kapitana i wilgoć powodująca nieustanne pocenie się, podczas gdy komary żerowały na jego krwi. Kiedy się z nim pieprzyła, zamykała oczy i obracała w dłoni różaniec. Jego penis podczas cofania chował się pod tłuszczem z brzucha, gdy dtente kończył się sporadycznym wytryskiem jego spermy. Borsuk równie dobrze mógłby jej służyć.
„Wybacz mi, Ojcze, bo zgrzeszyłem…” Załoga naprawdę nie dbała o siebie. Bardzo mało miejsca na oddychanie lub higienę osobistą. Smród był nieludzki. Jego oddech był okropny, a jego ubrania były bardzo zniszczone, ponieważ był po cięższej stronie.
Kiedy mieli stosunek, praktycznie miażdżył ją za każdym razem swoją dziobatą pałką koguta. Potem podciągnął spodnie, wytarł nos i zapomniał o niej, aż do następnego napadu. Dziwka miała swoje zalety i atuty, które pozostawiły jej w spadku szaleństwo.
Uwielbiała zawładnąć umysłem niedoszłego ogiera. Sprawiając, że poddał się jej seksualnym sieciom i uśmiechom, gdy unosiła wysoko biodra pod bokserem. Lola Martinique wyszła z małej kajuty, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza na pokładzie. Podeszła do rufy statku i obserwowała, jak morświny nurkują i podskakują na białym kilwaterze statku. Naciągnęła lniany szal na ramiona, zakrywając obfity dekolt, odsłaniający fragment sutka, ignorując lubieżne spojrzenia marynarzy z ukosa.
Była bardzo atrakcyjna i wszyscy mężczyźni zawsze patrzyli na nią we wszystkich kierunkach. W swoim życiu była do tego przyzwyczajona. „Cycki pełne jak żagle na wietrze”, jęknął jeden matelot, podczas gdy inni chichotali. Do diabła z nimi.
Lola potrząsnęła swoimi długimi, ciemnymi, kręconymi włosami na ramionach i wypinała pierś. „Niech patrzą. Niech śnią”.
Skończyła z ich rodzajem. Jej kurewskie dni dobiegły końca. Teraz zamierzała zostać damą.
Fata Morgana, obraz na odległym horyzoncie. Przez lunetę wydawało się, że to zbliżający się statek. „Hombre los cañones” – kapitan wydał rozkaz obsadzenia armat. „Prepárate para la batalla, przygotuj się do bitwy, Boże chroń królową”.
Była smukła, dwumasztowa brygantyna, zbudowana z myślą o szybkości. Pogoda zużyta, ale solidna. Z dwudziestoma działami, lewą i prawą burtą.
Lecąc pod chorągiewką Czaszki i skrzyżowanych piszczeli. Wspieranie żadnego suwerennego podmiotu. Piraci. Jej armaty zbudowane blisko linii wodnej, aby unieszkodliwić inne statki. „Poddajcie swoje dobra i ocalcie wiarę, kapitanie hiszpańskiej marynarki wojennej”.
Kapitan piratów zawołał burtę znacznie większego statku. „Nie stanie się nic złego, jeśli pokojowo oddasz swój skarb i przyprawiony rum bez huku armaty. Jeśli nie poddasz się, przygotuj się na zabranie modlitw i kości na dno morza.
Postaw kotwicę i żyć, by roztrzaskać filiżankę herbaty Jenny (odwiedzić burdel) innego dnia”. Hiszpan znał angielski na tyle, że zdradą byłoby przekazanie okrętu Jej Królewskiej Mości bez angażowania się w bitwę. To był bełkot, ale zrozumiał, o co chodzi.
Lola była zdenerwowana i przestraszona. Galeon miał być oblężony. Piraci poszukujący skarbów, stosując zastraszanie groźbami zgodnie z rozkazem Kapitana. „DISPARA LAS DIEZ EN SU FLANCO”, wystrzel dziesięć funtów w bok statku pirackiego.
Gdy statki wymieniały strzały z armat i postępowała strzelanina, walka trwała, gdy niebo zaszło w zmierzch. Słone powietrze cuchnęło śmiercią, gdy mama leżała ranna i woła o pomoc. Zaczęła się martwić o swoje bezpieczeństwo.
Na pokładzie była krew i ludzkie kończyny. Na pokładzie statku pojawiły się oznaki pożaru, gdy dym uniósł się z „ładowni”, wirując jak wir, w którym przechowywano proch armatni. Podczas szalejącego żaru bitwy jej ciało pociemniało z powodu zużytego prochu. Stanik jej bluzki, podarty i odsłaniający dojrzałe piersi.
Rozebrała się do halek, przepłynęła przez burtę zakotwiczonego galeonu i podpłynęła do pirackiego statku Henrietta Bone. Ale najpierw napełniła swoją skórzaną torebkę kawałkami chleba i borsukiem. Kilka metrów wody było lodowate i była wyczerpana. Wciągnęła się na pokład za pomocą wieszaka. Następnie znaleziono ukryte bezpieczeństwo w łodzi ratunkowej na statku pirackim.
Leżała tam, dopóki nie odzyskała tchu, mając nadzieję, że znajdzie bezpieczniejsze miejsce do ukrycia się. Nie mogła wrócić na swój statek, ponieważ bała się, że albo zatonie, albo spłonie. Miała nadzieję, że uda jej się dostać na gapę na statku pirackim, a kiedy popłyną do następnego portu, odpłynie i zacznie nowe życie. Miała tylko nadzieję, że nie zostanie odkryta.
Piraci byli zwykle złodziejami i oszustami. To, co zabrali, nazywano grabieżą, podzieloną przez wszystkich, z kapitanem piratów, który miał największy udział. Łódź ratunkowa była duża i mogła się rozciągnąć tak, aby nikt jej nie widział.
Załoga była zbyt zajęta walką i życiem. Armaty odbijają się echem w nocy. Potem zapadła cisza, jakby kojący balsam łagodzący ból umierającego płaczu. Nie było czasu na skromność, gdy wyszła z łodzi ratunkowej i cicho rozejrzała się po statku. Prawie jak statek-widmo z rozlaną krwią, załoga zbyt zajęta walką, by ją zauważyć, w jej przerażającej, zimnej skórze.
Wyszła z łodzi ratunkowej i prawie upadła na zwłoki z na wpół odciętymi genitaliami. Zauważyła drzwi, które były na wpół uchylone. Zajrzała do środka i zauważyła, że jest to mały pokój, w którym przechowywano alkohol ze statków.
Był rum, wino i brandy jeżynowa. Lola weszła do pokoju i zamknęła drzwi. Otworzyła trochę brandy i wypiła trochę.
Wypiła tyle brandy, że poczuła zawroty głowy. Na kilka chwil puściła swoje straszne proste, gdy jej biust spuchł. Tańczyła i dobrze się bawiła.
Bez ostrzeżenia drzwi się otworzyły i do środka wszedł wysoki, atrakcyjny mężczyzna. Spojrzał na Lolę zaskoczony i niepewny, jak dostała się na jego statek. Lola uśmiechnęła się i spojrzała mu nerwowo w oczy.
„Co my tu mamy, pasażera na gapę? Jak, do diabła, dostałeś się na mój statek? Zdajesz sobie sprawę, że przebywanie tutaj jest dla ciebie wyjątkowo niebezpieczne? Kim jesteś i jak się tu dostałeś? pijesz mnie pije." „Przepraszam, proszę pana. Nazywam się Lola Martynika. Płynę na Galeonie, łodzi, z którą obecnie toczycie bitwę. Zabierają mnie do Hiszpanii.
Na moim statku było tyle krwi i krwi, że potrzebowałem bezpieczeństwa. Zapewniam cię, że nie jestem tu, żeby cię okraść. Zapłacę za to, co wypiłem. „Powinienem zabrać cię na burtę statku i sprawić, że będziesz chodzić po desce, i wyhodować pąkle w głębi”. „Proszę pana, nie zabijaj mnie ! Może moglibyśmy coś wymyślić.
- Co ty mówisz, droga dziewczyno. Co mógłbyś mi zaoferować? - Sam mógłbym ci zaoferować. Byłam dziwką i wiem, jak dobrze służyć ludziom. Pirat przyjrzał się jej i był zachwycony tym, co zobaczył.
„To szlachetny zawód dla takich jak ty, śliczna dziewczyno”. Była wysoka jak on z krągłe ciało. Miała piękne piersi, które mógł zobaczyć z powodu jej podartych halek.
Miała brązowe długie włosy, które były kręcone i brązowe oczy w kształcie łani. Jej usta były czerwone, a cera jasna. „Ach, sprawiasz, że jestem kutasem „pode mną bryczesy, dziewczyno”. Gdyby się jej oferowała, z pewnością by na to pozwolił. Musiał tylko być bardzo pewny, że jego załoga ich nie usłyszy.
niebezpieczeństwo. Byli przez jakiś czas na morzu i nie przebywali w towarzystwie kobiet. Chętnie pławiliby się w jej cipce. Przyciągnął dziewczynę mocno i trzymał ją w ciasnym uścisku. Spojrzał jej głęboko w oczy i pocałował ją delikatnie w jej usta.
Czuł smak jeżynowej brandy na jej ustach. Wsunął język do jej ust. Ich języki wykonały powolne tango. Jego ręce p Ulled jej wślizguje się wysoko. Bawił się jej czułym punktem.
W swoim prywatnym miejscu była bardzo ciepła i mokra. Dziewczyna jęknęła, podczas gdy on przejmował kontrolę nad jej ciałem. Ich pocałunki stawały się coraz mocniejsze i głębsze. Oderwała się od niego. Czas sprawić mu przyjemność.
Bała się, że każe jej chodzić po desce. Musiała dać z siebie wszystko. Miała doświadczenie w tym dziale. Lata bycia dziwką.
Uczyła się od najlepszych. Zakonnicy i zakonnice, którzy zostali. Pirat zdjął pochwę, w której trzymał miecz i odłożył go na lufę.
Lola uklękła i rozpięła mu spodnie. Ściągnęła je do jego buta. Trzymała jego penisa w dłoni, szarpała go i szarpała.
Uważała, że kapitan jest bardzo przystojny. Był powiewem świeżego powietrza w porównaniu z pijawkami na łodzi, na której była. Był dobrze ubrany i był czarujący.
Zastanawiała się, o czym była jego historia. Wydawał się bardzo miły jak na pirata i Lola zamierzała się upewnić, że jest szczęśliwy. Była dość biegła w wykonywaniu fellatio. Poruszała rękami w górę iw dół jego penisa.
Zrobił się twardy dość szybko. Cieszył się z jej wysiłków. Otworzyła słodkie usta i wzięła jego kutasa do gardła.
Kapitan cieszył się z jej wysiłków. Mógł powiedzieć, że była w tym całkiem dobra. Przeklinał i jęczał i cieszył się przyjemnością, jaką mu dawała. Nie mógł powstrzymać się od bycia głośnym.
Miał nadzieję, że jego załoga go nie usłyszy. „Czynisz ze mnie diabła dumnego, dziewczyno. Liż go o szóstej”, czyli pod dupą. Przyjemność, jaką mu dawała, nie przypominała niczego, czego kiedykolwiek wcześniej. Kapitan tracił równowagę, podczas gdy dziewczyna ssała jego penisa w górę iw dół.
Jego kolana stały się słabe i zakręciło mu się w głowie z przyjemności. „Nick (diabeł) wymachiwał mi kutasem ze sztywniaczką, dziewczyno" Jęknął i jęknął i mocno pompował jej usta swoim kutasem. Musiał przyjść i głośno jęknąć i wysadzili jej usta ze stosem jego śmieci. Dziewczyna przełknęła to i nadal mocno ssała jego kutasa. „Błogosławiony święty, gdzie nauczyłeś się ssać mnie tak jak ty?” Kiedy Lola obsługiwała kapitana, załoga była w korytarzu i usłyszałem odgłosy dochodzące z pokoju, w którym przebywali Lola i kapitan.
Wchodzimy. Słyszymy głosy. bądź bezpieczny? Kapitan krzyknął, wszystko było stabilne.
„Wracajcie na stacje i podarujcie hiszpańskie piekło z armatą”. Po tym załoga wpadła do pokoju i zobaczyła Lolę na podłodze z kutasem kapitana w gardle. „Jeśli ona jest bestią lub skundlonym piratem szkorbutu, by plądrować naszą pierś, to zostanie rzucona na pożarcie smokom morskim. Jaki macie tytuł?” „Nazywam się Lola Martinique.
Nie chcę cię skrzywdzić. Musiałam tylko znaleźć schronienie przed moim statkiem, który płonie lub może zatonąć”. „Czy zechciałbyś podzielić się przebiegłym dowcipem z takim łotrem jak my?” „Bądź ze mną, dranie”. Mężczyźni nie słuchali kapitana.
Byli pijani i napaleni i chcieli się trochę zabawić z młodą dziewczyną. Pokazaliby jej, jak świetnie się bawią, a potem wyruchali jej mózg. Mężczyźni pomogli Loli wstać.
Zanieśli ją na główny pokład. Kapitan martwił się, że zrobią jej krzywdę. Naprawdę lubił dziewczynę i martwił się o jej bezpieczeństwo. Lola nie bała się mężczyzn.
Wcześniej brała udział w orgiach z wieloma mężczyznami. Jakiś czas temu była dziwką i pomyślała, że zrobi to, o co ją poproszą. Musiała wykonać dobrą robotę, bojąc się, że wyrzucą ją za burtę.
Dali dziewczynie brandy i zatańczyli z nią. Chcieli się upewnić, że była pijana, zanim zrobią z nią wszystko. Opowiadali jej dowcipy, śpiewali i świetnie się bawili. Chcieli, żeby czuła się komfortowo przed uprawianiem z nią seksu. „Zadbaj nam, dziewczyno, a nie zamierzasz dotykać deski do solanki”.
Było co najmniej ośmiu członków załogi. Załoga rozebrała się i stanęła nago. Lola uklękła i ssała każdego mężczyznę. Porusza ustami w górę iw dół, jak gra na flecie.
Następnie grawitacja do innej moszny i koguta. Śliniąc się, gdy jej usta śliniły się i połykały ich spermę. Jej sutki były twarde jak kamienie pąkli, gdy ekipa była gotowa do dosiadania jej.
Używając jej jak kawałka drewna, wbijali swoje kutasy w jej cipkę. W jej umyśle, mając nadzieję, że to wkrótce się skończy, ponieważ stała się obolała. Nie różniło się to od tego, kiedy była dziwką, po prostu więcej na raz. „Nadszedł czas, by walnąć cię w dupę, mała dziewczyno”, gdy pirat splunął na swoją dłoń i przetarł ślinę wzdłuż jej dupska i wepchnął swojego kutasa w jej tyłek.
Czuła się jak pieczona świnia, kiedy jej usta były wypełnione krzywym golonkiem rozciągającym jej policzki. Jęknęła z przyjemności, sprawiając, że wydawało się to tak autentyczne, jak tylko mogła. Miała nadzieję, że jeszcze zobaczy kapitana. Był atrakcyjny i wydawał się miły. Chciała tylko znów znaleźć się w jego ramionach.
Na zmianę ruchali ją w grupach. Jej ciało było wykorzystywane i maltretowane. Kilka razy wysadzili ją swoim przyjściem.
Pieprzyli ją przez większość nocy. „Bądź dobrze jechała, to dziewka zesłana z nieba, gdy toczymy bitwę”. Kiedy skończyli, wrócili na swoje stanowiska, podczas gdy ona leżała na kołdrze.
Kapitan wziął Lolę w ramiona i zabrał ją z powrotem do swojej kwatery. Była wyczerpana, a jej ciało było bezwładne. „Przepraszam, dziewczyno, nie chciałem, żeby tak się stało. Będą niegodziwi. Przyniosę ci ciepłą kąpiel.
Kapitan przygotował dziewczynce ciepłą kąpiel. Umył jej włosy i ciało w wannie. Śpiewał jej słodkie piosenki i zapewnił, że będzie ją chronił., Lola Martinque.
Będę kapitanem Edwardo Pierce. Kapitan owinął Lolę ręcznikiem i zaniósł ją do swojego łóżka. Położył ją na łóżku i opowiadał jej historie, dopóki nie zasnęła.
Rozebrał się i oboje poszli spać do białego rana Rano Lola obudziła się i uśmiechnęła do Edwardo. Zawdzięczała mu życie. Musiała sprawić mu przyjemność i ponownie go uszczęśliwić. Pocałowała delikatnie jego usta, podczas gdy ich ręce badały swoje ciała. Bawił się jej ciepłą cipką.
Leżała nieruchomo na łóżku. Jej nogi były szeroko rozwarte. Edwardo ukląkł i przyciągnął dziewczynę do swojej twarzy i polizał jej kobiece fałdy. Przesuwał językiem po jej różowej cipce. Owinęła nogi wokół jego szyi, podczas gdy on ucztował na jej cipce.
Lola jęknęła i doszła na język kapitana. Podszedł do łóżka i objął ją. Był na niej i wsunął swojego kutasa w jej ciepłą cipkę. Poruszali się razem na łóżku, podczas gdy on pompował swojego penisa głębiej i mocniej w jej cipce.Całowali się, kochając się razem . Strzelił swoją spermą głęboko w jej cipkę.
„Lola, bardzo chciałbym, żebyś została na moim statku i była ze mną. Będę cię strzec całym swoim życiem”. Lola uśmiechnęła się do Edwarda. Dzielili się pocałunkami i trzymali się na łóżku.
– Bardzo chciałbym zostać tutaj z tobą. – Może kiedy dopłyniemy do następnego portu, moglibyśmy się pobrać. Już nigdy cię nie opuszczę.
Lola była zadowolona i szczęśliwa. W końcu będzie z kimś, kogo kocha. W jej Sh-Boom jej marzenia się spełniają. Hiszpański galeon był zniszczony i ledwo unosił się na wodzie.
Widziałem żołnierzy związkowych, kiedy po raz pierwszy wspięli się na wzgórza na skraju farmy taty. Było ich tak wiele, że ziemia się od nich zatrzęsła, a dzikie stworzenia przestraszyły…
kontyntynuj Historyczny historia seksuWdowy wojenne desperacko potrzebowały zaspokojenia potrzeb człowieka i nie odczuwały żadnej winy…
🕑 12 minuty Historyczny Historie 👁 6,149Caleb zanurzył swój tyłek w górskim wiosennym chłodzie szybko płynącego strumienia i uśmiechnął się, zastanawiając się nad nieskończoną radością wdowy, pani Elizy, która cicho szła…
kontyntynuj Historyczny historia seksuSzeryfie, potrzebuję twojego kija, żeby zamieszać mój plaster miodu.…
🕑 20 minuty Historyczny Historie 👁 3,988Był rok 1882; Zachód zaczął się osiedlać, a wiele starych dzikich, szorstkich i trudnych miast już nie było. Takie było małe miasteczko krów Apache Creek, AZ; kiedyś słynął z tego, że…
kontyntynuj Historyczny historia seksu