Duma i uprzedzenie i pieprzenie dzielą drugie

★★★★★ (< 5)

Więcej oburzających swobód, jakie daje bohaterom Jane Austen…

🕑 31 minuty minuty Historyczny Historie

[Dotychczasowa historia: Elizabeth Darcy, z domu Bennett, przebywa w domu swojej siostry i szwagra Bingleys, podczas gdy jej własny mąż wyjeżdża w interesach. Przed rozstaniem Elżbieta po raz pierwszy bierze członka męża do ust i w nagrodę dostaje smaczny kęs. Tej nocy Jane wyznaje, że ona i jej mąż oglądali rzekomo prywatny akt, a Jane zadowala siostrę świecą. Wreszcie, mając nadzieję, że będzie obserwować swoją siostrę i szwagra na kongresie seksualnym, zamiast tego Elżbieta patrzy, jak dwoje służących oddaje się sobie].

i jej mąż, ale także jej siostra Jane i pan Bingley, plus różne przybory kuchenne i prawdopodobnie (choć jej pamięć była trochę niejasna) koń. Kiedy się obudziła, zauważyła, że ​​jej koszula nocna jest owinięta wokół jej talii, a jej dłoń wtulona w ciemny krzak między jej udami; sądząc po zapachu jej palców, błądzili w niej, gdy spała. Leżąc w łóżku, Elizabeth przypomniała sobie wiele wydarzeń z poprzedniego dnia, kontynuując swoje poszukiwania wśród swoich różowych fałd.

Jej palce wsuwały się i wychodziły z wilgotnej szczeliny i bawiły się na twardym guziku, doprowadzając się do drżącej przyjemności trzy razy, zanim prześcieradło pod nią stało się zbyt mokre, by było wygodne. Patrząc na znaczną ilość wilgoci na niegdyś nieskazitelnie białej prześcieradle, Elżbieta przez moment zawstydziła się, co mogą pomyśleć służący, gdy przyszli zmienić pościel. Jednak zdecydowała, że ​​widzieliby znacznie gorzej na pościeli Jane, a jej własne emisje były prawdopodobnie skromne w porównaniu. Cała ta poranna aktywność oznaczała, że ​​była już prawie jedenasta, zanim zeszła na śniadanie. Stwierdziła, że ​​pan Bingley skończył już posiłek i pojechał odwiedzić kilku lokatorów po drugiej stronie posiadłości, podczas gdy pokojówka poinformowała ją, że Jane czuje się trochę zmęczona i zjadła śniadanie w swoim pokoju.

Po zakończeniu posiłku Elizabeth udała się do pokoju Jane, aby zapytać o zdrowie siostry. Znalazła ją siedzącą na łóżku, najwyraźniej bardzo wypoczętą i właśnie kończącą talerz babeczek. „Elizabeth, moja droga”, zawołała. „Przykro mi, że nie dołączyłem do ciebie na dole, ale pan Bingley nie pozwolił mi zasnąć wczoraj tak późno, mając ze mną do czynienia na tak różnych pozycjach, że czułem się dość wyczerpany tego ranka. ból." Aby to udowodnić, odsunęła koce i podciągnęła koszulę nocną, ukazując bardzo czerwone, opuchnięte usta wystające z jej krzaka.

"Tylko spójrz Lizzy!" skarżyła się, rozsuwając usta i odsłaniając przejście, które było rzeczywiście bardzo jaskrawym odcieniem szkarłatu. „Tylko popatrz, jak surowe są moje wnętrzności! Oświadczam, że nie będę mógł zabrać członka pana Bingleya przez co najmniej tydzień!” Elizabeth usiadła na łóżku obok siostry i ścisnęła jej nagie udo. - Naprawdę, Jane, odkąd wyszłaś za mąż, stałaś się całkiem nienasycona.

Spodziewałbym się takiej rozmowy od Lydii; zawsze byłaś zadowolona ze swojej świecy i okazjonalnej pomocy moich palców. „Masz rację jak zawsze, Lizzy” przyznała Jane, „ale tak naprawdę nie mogą się równać z męskim członkiem, chociaż czasami trzeba przypominać najdroższemu Bingleyowi, jak należy zająć się moimi własnymi przyjemnościami, a także jego własnymi. moja droga siostro, w której nigdy cię nie przewyższono! " „Ale Lizzy,” kontynuowała z uśmiechem, odkładając ostatnią bułeczkę. „Czy udało ci się obejrzeć któreś z działań pana Bingleya i mnie ostatniej nocy, tak jak zasugerowałam? Mam nadzieję, że był całkiem nienasycony, zwłaszcza po tym, jak powiedziałem mu o naszych małych zabawach wcześniej wieczorem! ” Elżbieta uznała, że ​​uczciwość jest najlepszą polityką, i przyznała, że ​​nie mogła dostać się do dziurki od klucza, ponieważ była już używana.

Oczy Jane były rozszerzone i przytuliła się z radości. - O Boże, Lizzy! Chcesz powiedzieć, że nasze wysiłki nie były obserwowane przez ciebie, ale i Drummonda? "Cóż, większość obserwacji" powiedziała Elizabeth. - Drummond po prostu się zabawiał z jego członkiem wewnątrz niej, kiedy była pochylona.

„Cóż, będę musiała się z tego drażnić” powiedziała Jane z uśmiechem. - Podpowiem wszelkiego rodzaju wskazówki, jak zaglądać przez dziurki od klucza i łobuzować, i zobaczę, ile ona jest! „Mam nadzieję, że nie jesteś z niej zbyt niezadowolony” - powiedziała Elizabeth. - Naprawdę nie pozwoliłbym, żeby miała kłopoty.

- Jedynym problemem, jaki może wpaść, pozwalając Drummondowi na nieustanne sprawdzanie jej, jest rozmiar jej brzucha, a wtedy musiałaby zostać odprawiona - powiedziała stanowczo Jane. „Być może będę musiał jej doradzić w tej sprawie”. - Co pan Bingley miałby do powiedzenia, gdyby wiedział o Drummondzie i? - zapytała Elizabeth. „Obawiam się, że byłby bardzo niezadowolony” przyznała Jane. „Choć lubi zabierać mnie do swojej przyjemności, nie uważałby za stosowne w przypadku członków jego własnego domu, a już na pewno nie pomiędzy tymi, którzy, o ile wiem, nie są oficjalnie ze sobą zaręczeni.

i daje wskazówki, by być bardziej ostrożnym. Ale przyznaję, że ma bardzo sympatyczną figurę i bardzo ładną twarz. Bingley bardzo chciał, żebym ją zatrudnił i obawiam się, że mogło to być spowodowane tym, że sprawiało mu to przyjemność obserwuj ją w domu ”. - Wyznaję - ciągnęła - że bardzo chciałabym obserwować dość małą, niezobitą i z członkiem Drummonda głęboko w jej wnętrzu. Naprawdę, Lizzy, jestem o ciebie dość zazdrosna! Czy zrobił duży przekaz na jej plecach? - Och, całkiem olbrzymie - powiedziała Elizabeth, gładząc się przez spódnicę na wspomnienie fontanny ejakulatu uwolnionej przez Drummonda.

„Prawie tak duży, jak przepływ soków w dół moich nóg, kiedy osiągnąłem swój szczyt”. "Przestań, Lizzy" jęknęła Jane. „Czuję, że moknę na samą myśl, ale za każdym razem, gdy dotykam swojego quimu, nadal jestem zbyt obolała!” „Więc powiedz mi, Jane”, powiedziała Elżbieta, „dokładnie, dlaczego twoje mokre przejście jest tak delikatne tego ranka?” „Kiedy wróciłem do swojego pokoju, zastałem Charlesa już tam, bez ubrania i ze swoim członkiem stojącym jak wycior.

Podejrzewam, że mógł czekać na moje przybycie jedną z pewnych książek z zamkniętej szafki w jego bibliotece. nieświadomy ich zawartości, ale pewnego dnia ukradłem klucz z jego biurka, kiedy go nie było, i zbadałem je z wielką przyjemnością. Pewnego dnia, Lizzy, musimy spojrzeć na nie razem! Będziesz zdumiony! " - Musisz mi o nich opowiedzieć, Jane, ale nie rozpraszaj się, moja droga, czekam na wiadomość o tobie i panu Bingley! „Gdy tylko zobaczył mnie z twarzą wciąż pokrytą twoimi płynami, kapiącą na nocną koszulę, wiedział, że robiliśmy coś więcej niż tylko wymienianie się siostrzanymi plotkami! Zapytał, o czym rozmawialiśmy z tobą, chociaż wiedział cóż, bo obiecałem ci opowiedzieć, jak szpiegowaliśmy ciebie i pana Darcy'ego tego ranka. Powiedziałem mu, jak oboje zdjęliśmy nasze ubrania, zanim sprawiłem ci przyjemność świecą, zanim skończyłem, entuzjastycznie pocierał swojego członka, co zrobiło się całkiem fioletowe! Nie tracił czasu, naciągając moją koszulę nocną na moją głowę i chowając swoją między udami, kiedy relaksowałem się na łóżku.

" W tym czasie Elżbieta była już całkiem nakarmiona. Usiadła na krześle obok łóżka Jane i zawinęła spódnicę i bieliznę wokół talii, odsłaniając ciemny trójkąt. Rozchyliła uda na tyle, by mieć pełny dostęp do swoich różowych fałd, które były już dość wilgotne, a kilka kropel wilgoci już przylegało do jej gniazda. Jane uśmiechnęła się na widok palców Elizabeth bawiących się na jej wilgotnym kapuście.

„Najdroższy Karol ma bardzo przedsiębiorczy język” - powiedziała. "Zbadał każdy centymetr moich różowych ust i wniknął tak daleko, jak mógł, w moją szczelinę. Płynąłem jak rzeka, Lizzy, i chociaż starał się polizać to wszystko w górę, sporo spływało mu po brodzie i na łóżko. Och Lizzy, pocierałem swój mały guzik, jakby od tego zależało moje życie, i myślę, że Charles miał trudności z utrzymaniem języka na miejscu, tak energiczny byłem w moich ruchach! " W tym czasie palce Elżbiety stały się już dość energiczne.

Włożyła dwa z nich między wilgotne wargi w szczelinę i wypychała je z siebie, wydając mokry dźwięk ssania, który uznała za raczej podniecający. Nagle zaczęła się martwić, że zrobi bałagan na krześle Jane. Chwyciła wałek z łóżka i wsunęła go pod pośladki, mając nadzieję, że złapie i pochłonie większość jej wydatków. Czasami, gdy osiągała uwolnienie po długim okresie zabawy, wytwarzała dość kłopotliwe ilości ciepłego płynu ze swojego przejścia. „Myślę, że Charles chciał, żebym wziął swoje narzędzie do ust” kontynuowała Jane, „ale naprawdę chciałam, żeby natychmiast zastąpił swój język swoim członkiem.

Obserwując twoje wysiłki przy świecy, najdroższa Lizzy, nie mogłem już dłużej czekać. być też wypełnione. Więc przyciągnąłem go bliżej do siebie i chwyciłem jego narzędzie, prowadząc je między moimi udami przez gniazdo w kierunku mojego quimu, który był szeroko rozdziawiony, jak można się spodziewać. Nie zwlekał już z dawaniem mi tego, czego pragnąłem, i jednym płynnym ruchem wsunął we mnie swojego członka tak daleko, jak to było możliwe. Och Lizzy, byłem tak zachwycony, że poczułem, jak natychmiast lecę i wydałem taki krzyk, że jestem zaskoczony, że nikt mnie nie usłyszał! ”„ Jeśli pamiętasz, droga Jane, wydaje się bardziej niż prawdopodobne, że zostałaś usłyszana dość wyraźnie obok, a jej kochanek "wskazała Elżbieta, przerywając pchnięcia." Ośmielam się powiedzieć, że do tego czasu byli już ustawieni za twoimi drzwiami, oddając się własnym przyjemnościom.

"" I tam byłem, mając nadzieję, że to ty obserwujesz mnie z nogami w powietrzu i członkiem Charlesa wsuwającym się i wychodzącym z mojego korytarza! ”, zaśmiała się Jane.„ Wyznaję, że ta myśl przyszła mi do głowy i pomóż mi kilka razy osiągnąć swój szczyt przyjemności, zanim Charles opróżnił Ziarno we mnie po raz pierwszy! ”„ Po raz pierwszy? ”zapytała Elizabeth.„ Chcesz powiedzieć, że zrobił to więcej niż raz? ”Jane posłała taki złośliwy uśmiech, gdy pochyliła się i wyszeptała„ Trzy razy Lizzy, trzy razy ! Czy to dziwne, że dziś rano ledwo mogę chodzić? Kiedy wszedł do mnie po raz drugi, wyciśnięta została taka ilość jego poprzednich wydatków, zmieszana z moimi, że byliśmy praktycznie przemoczeni, zanim jeszcze zaczęliśmy. Zastanawiałam się, że po raz trzeci mógł stanąć na wysokości zadania, a kiedy to zrobił, kontynuował to tak długo, zanim w końcu spędził we mnie, że pościel była dość przemoczona różnymi rodzajami wilgoci! Nie jestem do końca pewien, ile lepkości znalazło się na moich piersiach i twarzy, skoro nie stracił emisji bezpośrednio nad nimi, ale podejrzewam, że to dlatego, że w pewnym momencie obrócił mnie na przód i zabrał mnie od tyłu „Podczas tego podniecającego objawienia Elżbieta zachowywała tylko wystarczającą kontrolę nad palcami, aby utrzymać się na krawędzi przyjemności, bez ostatecznego ucieczki. Ale do tego czasu nie było już możliwe ani pożądane, aby powstrzymywać się od niej. Jej mięśnie tak mocno, jak tylko mogła, zacisnęła ciasne przejście i wykonała ostatnią szybką sekwencję ruchów na swoim przycisku.

W ostatniej chwili, kiedy poczuła, że ​​osiąga szczyt swojej przyjemności, rozluźniła mięśnie i pozwoliła jej W wyniku tego znaczny strumień cieczy wytrysnął z jej przejścia i nad poduszką. Zdyszana i drżąca, pomimo jej największych wysiłków, część strumienia przeszła i rozlała się po dywanie, który był tylko w takim kolorze i konsystencji, że wchłania i maskuje większość strumienia. Jednak wałek był mocno przemoczony i wydawało się, że jest na nim zauważalna plama. Jane z radością klasnęła w dłonie.

"Och Lizzy!" pisnęła: "Skąd to wszystko się bierze?" Elizabeth, której policzki były teraz bardzo najedzone, poczuła się dość zawstydzona, że ​​znowu straciła nad sobą kontrolę. Wytarła swoje różowe fałdy i otaczający krzak, próbując usunąć większość płynu, który nie został wchłonięty gdzie indziej. Jej ubranie było raczej rozczochrane i błagała Jane o przebaczenie, kiedy wróciła do swojego pokoju, żeby się opanować. W takim razie minęło trochę czasu, zanim poczuła, że ​​doszła do siebie na tyle, by zejść na dół.

Po spędzeniu trochę czasu na ćwiczeniach na fortepianie, wybieraniu utworów, z których żaden nie wymagał od niej gry więcej niż „andante”, poczuła się spokojniejsza i była w stanie przywitać Jane z uśmiechem, gdy jej siostra w końcu zeszła na dół. Po skromnym obiedzie siostry spacerowały po ogrodach, dyskutując o bardziej cywilizowanych sprawach, aż nadszedł czas przebrania się na obiad. ……… Pan Bingley wrócił z wizyty w dobrym humorze. Był przekonany, że jego najemcy mają się dobrze, a ich majątek jest w dobrym stanie, i skorzystał z okazji, by podziwiać 16-letnią córkę z gospodarstwa domowego, którą rozważał zaoferowanie mu miejsca jako pokojówka w Netherfield. Teraz, gdy był żonaty z Jane, był gotów zrezygnować z przyjemności korzystania z przysług bardziej atrakcyjnych dziewcząt na swoim stanowisku, ale nie uważał, że to przeszkadza mu podziwiać ich wdzięki - z odpowiedniej odległości.

„Mam nadzieję, Jane, że zabawiłaś naszego gościa w odpowiedni sposób”, powiedział do swojej żony, kiedy cała trójka spotkała się w salonie przed kolacją. Jane znacząco ścisnęła ramię Elizabeth. „O tak, drogi Charlesie” - odpowiedziała. "Spędziliśmy poranek spokojnie, wspominając nasze dzieciństwo, a po obiedzie pokazałem Lizzy niektóre ulepszenia, które wprowadziłaś na terenie".

„Jutro, pani Darcy, musi pani pozwolić, żebym pokazała pani więcej posiadłości Netherfield”, powiedział pan Bingley. „Wprowadzałem również szereg ulepszeń na farmach i mam pewne plany dotyczące zagospodarowania lasów na południe od domu”. „Nie zanudzaj biednej Lizzy” skarciła ją Jane, chociaż Elizabeth zapewniła ją, że rzeczywiście byłaby zainteresowana wycieczką po posiadłości. Pan Darcy był również pełen pomysłów na zagospodarowanie posiadłości w Pemberley i bardzo chciała skorzystać z własnych pomysłów. Po obiedzie Elizabeth i Jane wycofali się do salonu, podczas gdy pan Bingley w spokoju palił cygaro.

Wydawało się, że Jane ma coś, o czym chciałaby porozmawiać. „Zastanawiałem się dalej, Lizzy, o zeszłej nocy i jak rozczarowujące było to, że nie mogłeś patrzeć na siebie i Charlesa podczas naszych przyjemności. Mam pomysł, który zapewni, że będziesz mogła obserwować nas bez obawy o przerwanie.

Zrób to. wiesz co to jest?" Elżbieta wskazała, że ​​absolutnie nie ma pojęcia, co jej siostra mogłaby mieć na myśli. "To takie proste, Lizzy" powiedziała Jane. „Wiesz, że mam w sypialni dużą szafę?” Z pewnymi obawami co do tego, co może się wydarzyć, Elizabeth skinęła głową.

„Jest wystarczająco duży, aby ktoś mógł wejść do środka” - wyjaśniła Jane. "A teraz Lizzy, gdybyś przyszła dziś wieczorem do mojego pokoju, mogłabyś się wygodnie ukryć w środku z uchylonymi drzwiami, a kiedy najdroższy Karol przyjdzie do mnie, jak się upewnię, będziesz mogła oglądać nasz występ strach przed odkryciem lub przerwaniem! Czy nie jestem mądry, że o tym pomyślałem? " Elizabeth potrafiła wymyślić tysiące powodów, dla których plan Jane był absurdalny, w tym fakt, że byłby on bardzo niewygodny; mogła się udusić; i jak by się wydostała, gdyby pan Bingley zdecydował, że chce zostać na noc z żoną. Jane odrzuciła wszystkie te obiekcje machnięciem ręki, a Elizabeth w końcu zgodziła się przyjść i zobaczyć, jak ten plan zadziała.

Kiedy już zbadała wnętrze szafy, musiała przyznać, że nie było to tak niewygodne, jak się spodziewała, i że przy uchylonych drzwiach widziała wyraźnie całe łóżko swojej siostry. Perspektywa udziału w tajnym przedstawieniu z pewnością ją pociągała i zaczęła czuć, że plan Jane nie jest wcale taki śmieszny. Kiedy nadszedł czas, aby iść spać, Elizabeth zauważyła, że ​​Jane szepcze do ucha męża, najwyraźniej zapraszając go do jej pokoju później tej nocy.

Kiedy siostry wchodziły po schodach, Jane wyjaśniła Elizabeth, że powinna jak najszybciej uzupełnić toaletę, zanim wejdzie do pokoju Jane. „Najdroższy Charles przyjdzie do mnie za pół godziny” - wyjaśniła Jane - „więc to powinno dać ci trochę czasu na rozgrzanie się. Och Lizzy, czy nie jesteś podekscytowana i przemoczona perspektywą w sklepie?” ……… I tak się złożyło, że jakieś trzydzieści minut później Elizabeth znalazła się w swojej koszuli nocnej, spoglądając między sukienki swojej siostry, które wisiały na haczykach w górnej części szafy. Drzwi były zamknięte, ale nie na zasuwkę, żeby nie miała trudności z ich otwarciem w odpowiednim momencie.

Przycisnęła dłoń do kopca, powodując mrowienie w całym ciele. Usłyszała otwieranie drzwi sypialni Jane oraz podekscytowane pozdrowienia i pocałunki między jej siostrą i mężem. Czuła się trochę zażenowana podsłuchiwaniem tych prywatnych subtelności i miała nadzieję, że wkrótce przejdą do głównego interesu. Wkrótce usłyszała skrzypienie łóżka; było jasne, że nie będzie musiała długo czekać. Elizabeth słyszała wiele skrzypień, szelestów i chichotów.

Po kolejnych cichych odgłosach całowania nastąpił odgłos ssania i siorbania, towarzyszenia i jęków. Elizabeth zaczęła się nieco podniecać; tak ostrożnie, jak tylko potrafiła, podniosła brzeg koszuli nocnej i dotknęła między nogami. Przeczesując swój krzak, znalazła swoje ciepłe fałdy ciała i nie była zaskoczona, jak łatwo jej palec wślizgnął się między nie w bardzo mokry korytarz. Poczuła strużkę płynu spływającą po jej palcu po dłoni.

Boże, jak bardzo już była mokra! Najciszej, jak potrafiła, Elizabeth otworzyła drzwi szafy tylko odrobinę dalej. Mogła teraz zobaczyć swoją siostrę leżącą na łóżku, koszulę nocną pomiętą wokół talii i szeroko rozstawione nogi, a głowę pana Bingleya schowano między jej udami. Sądząc po odgłosach ssania i odgłosach Jane, jego język był pożytecznie używany do stymulowania jej wilgotnego korytarza. "Oh Charles, tak właśnie tam, oh wdzięczny!" sapnęła Jane, również kołysząc się na łóżku. Mimo podniecenia Elizabeth czuła się skrępowana przez swoją koszulę nocną.

Opuszczając na chwilę wilgotny korytarz, rozluźniła sznurówki z przodu u dorosłego i zsunęła je z ramion, odsłaniając obfite piersi. Jej różowe pąki były wyprostowane jak dwie dojrzałe truskawki. Ściskała je mocno, patrząc, jak jędrne pośladki pana Bingleya poruszają się tam iz powrotem, gdy jego język wbija się głęboko w żonę. Z jedną ręką na piersi, a drugą między nogami, tego dnia znów osiągnęła szczyt przyjemności. Na podstawie znajomego dźwięku płaczu Jane doszła do wniosku, że jej siostra również unosi się na podobnych falach zachwytu, i zagłębiła się głębiej w swoje miękkie wnętrze, kręcąc palcami w sposób, który lubił najbardziej.

Ale o katastrofa! Kiedy jej ciało zaczęło się trząść, jej stopa poślizgnęła się na podłodze szafy i poczuła, jak opada na drzwi. Z jedną ręką na piersiach, a drugą w sobie, nie była w stanie utrzymać równowagi i zanim zdążyła nawet krzyknąć, drzwi się otworzyły i upadła, kończąc na niegodnym stosie na podłodze. Być może można sobie wyobrazić jej zakłopotanie, kiedy tak leżała, z rozpiętą koszulą nocną i odsłoniętymi piersiami, nie wspominając o rozległych nogach i udach.

Pierwsze zdumienie pana Bingleya szybko zmieniło się w złość na myśl o szpiegowaniu, a potem jeszcze szybciej w rozbawioną przyjemność, gdy zdał sobie sprawę, kim jest szpieg. Nie był głupcem i nie zajęło mu dużo czasu, zanim zdał sobie sprawę, że jego żona i szwagierka trochę się bawiły jego kosztem. „Oh Lizzy” zawołała Jane, siadając. „Och Lizzy” powtórzyła, nie mogąc wymyślić nic rozsądniejszego do powiedzenia. - No, pani Darcy - powiedział pan Bingley bardzo łukowatym i porozumiewawczym głosem.

„Czy czułeś się tak nieswojo w swoim pokoju, że musiałeś szukać schronienia w szafie mojej żony? Ale być może sen był ostatnią rzeczą, o której myślałeś”. Z uśmiechem wyciągnął rękę, aby pomóc Elizabeth wstać. Biorąc jej rękę w swoją, podniósł ją.

Elżbieta płynęła w umyśle, próbując odgadnąć, co będzie dalej. Wciąż się uśmiechając, uprzejmie uniósł jej dłoń do ust, żeby ją pocałować, jakby byli formalnie przedstawiani; ale zanim jego usta się zetknęły, zatrzymał się, by wdychać słodki i piżmowy zapach jej wciąż lepkich palców tych samych palców, które tak niedawno były głęboko w niej zanurzone. Wydymając usta, by je pocałować, pozwolił swoim ustom zatrzymać się na nich; czuła koniuszek jego języka, kiedy delektował się smakiem. Poczuła, że ​​ma głęboki róż, wiedząc, że wiedział dokładnie, gdzie byli zaledwie kilka minut wcześniej. Górna część koszuli nocnej również była rozpięta i nie mogła nie zauważyć zgrabnych mięśni jego klatki piersiowej.

- Nadal wydajesz się trochę niepewna, Elżbieto - powiedział. - Dlaczego nie usiądziesz tu na łóżku z siostrą, żeby odzyskać oddech? Elizabeth tak zrobiła, wygładzając przy tym nocną koszulę na nogach. Zrobiła ruch, by ponownie zawinąć piersi pod suknię, ale pan Bingley ją powstrzymał.

- Są zbyt piękne, by je ukryć, moja droga - powiedział. „Właściwie wolałbym zobaczyć ich trochę więcej”. "Idź Lizzy!" zachichotała Jane. "Też chciałbym ich znowu zobaczyć!" Z ulgą, że pan Bingley najwyraźniej nie był zły, Elizabeth ponownie zsunęła suknię z ramion, tym razem wywijając ręce, więc była całkowicie naga od pasa w górę.

Nawet bez dotykania jej jasnoróżowe pąki stały jak małe naparstki z dołeczkami. "Dalej, Charles", powiedziała Jane. „Jestem pewien, że Lizzy byłaby szczęśliwa mogąc pozwolić ci ich dotknąć”. "Proszę, panie Bingley" powiedziała Elżbieta z uśmiechem, "Czy nie widzisz, jak bardzo są chętni?" Pan Bingley pochylił się nad nią.

Zamiast natychmiast ująć jej gładkie piersi, drażniąco głaskał ją po brzuchu. Następnie jedna ręka powoli podniosła się i delikatnie uniosła jeden biust, spód i poczuł ciężar, a następnie przesunął się do drugiej. Elizabeth nie mogła się powstrzymać od westchnienia. Czuła nieproszone ciepło już gromadzące się w jej lędźwiach, powoli rozprzestrzeniające się na brzuch i uda.

Obie ręce pana Bingleya spoczywały teraz na jej piersiach, delikatnie je ugniatając i głaszcząc. - Och, panie Bingley - mruknęła, powoli zamykając oczy i pozwalając sobie na poddanie się jego dotykowi. Czuła, jak jej różowe wiśnie twardnieją jeszcze bardziej, gdy jego miękkie dłonie potarły się o nie. Czuła, jak wilgoć znów zaczyna gromadzić się między jej nogami i usłyszała cichy śmiech, gdy jego palce przeszły od pocierania do delikatnego szczypania jej wyprostowanych punktów.

- Moja, moja, pani Darcy, podoba ci się to, prawda? Głos pana Bingleya dotarł do niej gdzieś spoza mgły zmysłowej przyjemności. Elizabeth poczuła, jak nowa, mokra pieszczota języka powoli przetacza się po jej prawej wiśni, drażni ją, zanim miękkie usta zacisnęły się na czubku, lekko skubiąc zębami. Jej własne zęby zagłębiły się w wargę, powstrzymując jęk, gdy fala wrażeń wkrótce połączyła palce wsuwając się pod jej koszulę nocną i pieszcząc jej udo.

Rozchyliła nogi na tyle, by umożliwić dalszy dostęp, i poczuła, jak palce delikatnie ocierają się o zewnętrzne fałdy jej prywatnego miejsca. Palce gładziły i wirowały wzdłuż tych wrażliwych dolnych obszarów, powodując wzrost ciepła i wilgoci, podczas gdy usta i język przesunęły się do jej lewej piersi, nadając stwardniały guzek w ten sam sposób. - Dlaczego, pani Darcy, jesteś całkiem smaczna.

Czy nie pozwoli mi pan zobaczyć, jak dobrze naprawdę smakujesz? Elizabeth otworzyła oczy, gdy usta na chwilę opuściły jej piersi i zobaczyła, jak pan Bingley naciska dolną krawędź jej koszuli nocnej, próbując wsunąć rękę pod fałdy. Uniosła pośladki z łóżka i uniosła ramiona, pozwalając mu podciągnąć je prosto przez głowę, zostawiając ją w końcu całkowicie odkrytą. Delikatnie ją pocałował, jednocześnie kładąc ją na łóżku.

Zauważyła, że ​​Jane zdjęła również koszulę nocną i miała już dwa palce schowane w jej kołdrze. Pan Bingley szybkim ruchem zdjął własną koszulę nocną i po raz pierwszy mogła w pełni zobaczyć jego pięknie ukształtowaną sylwetkę. Jej oczy w naturalny sposób przyciągały jego członka, który już unosił się między nogami. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że nie jest tak długie, ale znacznie grubsze niż jej męża. Zastanawiała się, jak by to było w jej wnętrzu i czuła, że ​​niedługo się o tym dowie.

Ale wyglądało na to, że jeszcze nie całkiem. Pan Bingley położył się obok niej i położył palce z powrotem tam, gdzie były wcześniej, ostrożnie głaszcząc jej płeć. Ponownie rozchyliła nogi i poczuła, jak palce poruszają się po jej wystających fałdach, po czym powoli zaczynają wtrącać się tylko nieznacznie i wycofywać, delikatnie pocierając sam środek przyjemności przy każdym wejściu. Jego usta i język wróciły do ​​jej skóry, całując i liżąc tuż pod kopcami jej piersi, zanim powoli zeszli w dół jej gładkiego brzucha.

Każdy mały pocałunek wysyłał falę w dół do jej płci i wzdłuż kręgosłupa, sprawiając, że drżała w niekontrolowany sposób. Jej jęki z łatwością wydostały się z ust, biodra zaczęły ocierać się o te delikatnie głaszczące palce, popychając je najlepiej, jak potrafiła w pozycji leżącej. Usta kontynuowały delikatny ruch w dół i wkrótce palce powoli przesunęły się z jej płci, aby pogłaskać jej udo, a druga ręka połączyła się z drugim udem i powoli poruszała się w górę iw dół. Elżbieta jęknęła z powodu utraty palców, ale wkrótce poczuła ulgę, gdy język zaczął gładzić jej płeć, dotykając zgromadzonej tam wilgoci. Język przesuwał się wzdłuż zewnętrznych fałd, gładząc prosto i poruszając się w kółko, jak również w innych wzorach, drażniąc się wokół jej jamy.

Palce łaskotały teraz cudownie po jej udach, a Elżbieta wygięła miednicę, przyciskając mocno biodra do ust. Język pana Bingleya odpowiedział, powoli wciskając się w jej środek, podczas gdy usta całowały się i dotykały delikatnych fałd, które go osłaniały. Język przesunął się po mocnym pączku jej łechtaczki, poruszając się delikatnie, ale stanowczo gładkimi, łatwymi wzorami, a lekki nacisk zaczął popychać Elżbietę na skraj rozkoszy.

Przesuwając się między tymi miękkimi wargami, język nadal pozostawał na małym guzku, podczas gdy wargi ssały i drażniły go, zachęcając do wypłynięcia większej ilości soków Elizabeth. Jęcząc i sapiąc, gdy jej przyjemność rosła, Elizabeth przygniotła biodrami głębiej do ust pana Bingleya, niecierpliwie wciskając środek swojej przyjemności w dół, na wijący się język. Przez cały czas palce zaciskały się na jej udach, gładząc je wokół nich, przesuwając się do pośladków i lekko, tylko po to, by ponownie powrócić do ud w nieskończonej pętli, wysyłając fale pozornie niemożliwej przyjemności przez jej ciało. I wkrótce, po szczególnym ruchu języka, pieszczocie ust, lekkim szczypaniu palców, umysł Elżbiety eksplodował błogością.

Poczuła mrowienie w każdym calu skóry, gdy wzlatywała do lotu, a przyjemność wstrząsnęła jej ciałem, wyginając kręgosłup i zalewając jej płeć. Język pana Bingleya nie zatrzymywał się, ale kontynuował docieranie, tak spragniony soków i smaków, jakie miała do zaoferowania Elizabeth, doprowadzając ją do coraz wyższych poziomów błogości. Wreszcie, po kilku długich chwilach przyjemności, poczuła, jak jej ciało się wyczerpuje. Jej mięśnie powoli zaczęły się rozluźniać, nawet gdy język starał się oczyścić jak najwięcej z jej seksu. Kiedy leżała na łóżku, usta i ręce w końcu opuściły jej ciało.

I chociaż czuła, że ​​nie mogła już dłużej znieść, Elizabeth poczuła, że ​​tęskni za przyjemnością, która będzie trwała dalej. I kontynuował, bo nawet gdy jej oddech zaczął zwalniać, znów poczuła dłonie na swoich udach, delikatnie je rozsuwając. Otworzyła oczy i zobaczyła, jak pan Bingley uśmiecha się do niej, a jego męski członek stoi teraz w pełni wyprostowany między własnymi nogami. Nie miała wątpliwości, że teraz chciał jej wprowadzić coś, czego ona również bardzo pragnęła - ale jedna rzecz ją trochę martwiła. „Panie Bingley… myślę, że byłoby najlepiej… gdybyś był ostrożny, aby nie spędzić się we mnie”, powiedziała, zważając na to, świadoma, że ​​może on może sprzeciwić się jej podniesieniu sprawy tak otwarcie.

„Nie sprzeciwiam się, jeśli rozlejesz swoje nasienie na moje piersi lub gdzie indziej…” „Nie martw się, Elizabeth” powiedział pan Bingley. „Mam coś, co powinno ochronić nas oboje przed niefortunnymi konsekwencjami tego rodzaju”. Otworzył szufladę w swojej szafce nocnej i wyjął drewniane pudełko, z którego wyjął dużą matową, różowawą pochwę. Z dumą pokazał to Elizabeth.

„Jest to idealny rozmiar, aby dopasować się do mojego członka” - wyjaśnił - „i jest na tyle gładki i elastyczny, że nie powoduje u kobiety żadnego dyskomfortu, a przynajmniej tak zapewnia moja żona”. - Kupiłem go w Londynie - ciągnął - i zapewnił się, że został wyprodukowany z najdelikatniejszego jelita wieprzowego, które jest wyjątkowo mocne i elastyczne, a jeśli będzie traktowane ostrożnie - będzie służyło wiele razy. Jest całkiem nowe, i był używany tylko sześć lub siedem razy w ciągu dwóch tygodni.

Zadaję sobie trud, aby dokładnie go umyć za każdym razem i nie wierzę, że został uszkodzony. " Elżbieta miała szczerą nadzieję, że pochwa nie rozszczepiła się podczas niewątpliwie energicznego użytkowania lub późniejszego prania. Ale wydawało się, że jest nienaruszony, a ona z niecierpliwością patrzyła, jak pan Bingley przetacza go na całkowicie sztywnego członka.

Gdy był już w pełni na miejscu, położyła się ponownie i rozłożyła szeroko nogi, kładąc między nimi jedną rękę, aby upewnić się, że jej fałdy są otwarte i czekają. Nawet wewnątrz pochwy widziała, że ​​członek pana Bingleya jest spuchnięty i purpurowy z pożądania, a Elizabeth uśmiechnęła się, czując, jak czubek szturcha jej mokry otwór. Była tak bardzo mokra, że ​​członek nie miał trudności z penetracją jej fałdów i nie czuła nic poza przyjemnością, gdy rozchodziły się gładko, aby przyznać się do ich długości.

Poczuła, jak jej korytarz rozciąga się przyjemnie, dostosowując się do jego grubości, aż poczuła, jak podstawa jego członka naciska się na miękkie wybrzuszenie jej kopca. Gdy pan Bingley zaczął się poruszać do przodu i do tyłu, Elizabeth napinała i rozluźniała swoje mięśnie w czasie jego pchnięć, na przemian wciągając go tak głęboko, jak tylko mogła i rozluźniając się, pozwalając mu się wycofać prawie całkowicie, zanim wypełni ją każdy nowy pchnięcie. Wypuściła cichy płacz, gdy poczuła coś miękkiego i ciepłego na jej prawej wiśni i zauważyła, że ​​jej siostra Jane ssała ten twardy różowy pączek, jednocześnie obracając bliźniaka między palcami.

Położyła dłoń na dłoni Jane i ścisnęła ją, zachęcając ją do mocniejszej zabawy z jej bolącym biustem, zalewając ją raz po raz falami przyjemności. „Oh Jane, Jane, oh, oh” wydyszała. Kołysząc się w tę iz powrotem na łóżku, dysząc przy każdym kolejnym pchnięciu, Elizabeth ponownie zbliżała się do szczytu radosnego uwolnienia. Z wigorem, którego nie mogła sobie wyobrazić, potrafiła sprostać każdemu jego pchnięciu jednym ze swoich.

Za każdym razem, gdy wypełniał ją członek, czuła i słyszała kolejne małe tryskanie płynu z jej jamy, mocząc jej gęste gniazdo włosów i spływając po udach, niewątpliwie zaczynając pokrywać łóżko kałużą słodko pachnących soków. „Elizabeth, Elizabeth” jęknął pan Bingley, jego pchnięcia stawały się coraz szybsze. Bez wątpienia jego podniecenie szybko doprowadziło go do punktu kulminacyjnego.

„Tak, tak” - zawołała, chętna, by zachęcić go do wejścia na szczyt, bardzo pragnąc poczuć, jak się męczy. Nie miała też być rozczarowana. Z jednym ostatnim pchnięciem i jękiem poczuła, jak spina się i czuła, jak pochwa wypełnia się wytryskiem za wytryskiem. Poczuła, jak pan Bingley w końcu się wycofuje i podniosła się, by zobaczyć Jane zdejmującą teraz pełną osłonę z jego wciąż sztywnego członka, uważając, aby nie rozlać żadnej z jej zawartości.

"Chodź tu szybko Lizzy, zanim ostygnie", powiedziała. „A teraz otwórz usta…” Elizabeth zrobiła, jak jej polecono, odchyliła głowę i wystawiła język, podczas gdy Jane ostrożnie uchyliła pochwę i wlała jej zawartość do ust Elizabeth. Jego zawartość rzeczywiście była jeszcze ciepła i Elizabeth pozwoliła im zebrać się w ustach, smakując piżmowo słoną. Zanim zdążyła się zastanowić, czy powinna je połknąć, Jane uklękła i położyła otwarte usta na ustach Elizabeth, zanurzając język w basenie w ustach siostry. Używając własnego języka, Elizabeth wcisnęła trochę lepkiej kałuży do ust Jane, a ich języki wirowały razem, dzieląc płyn po równo.

Kiedy ich usta się rozchyliły, Elizabeth przełknęła kęs, chociaż Jane wydała z siebie lekką czkawkę, która spowodowała, że ​​część zawartości spłynęła jej po brodzie. Zachichotała. „Nigdy nie myślałam, moja droga siostro, że będę miała szansę podzielić się z Tobą tym doświadczeniem” powiedziała, zlizując ostatnie kropelki płynu z ust. - Czy nie zgadzasz się, że mój mąż jest najmilszym kochankiem, moja droga Lizzy? "Z pewnością jest" zgodziła się Elżbieta. - Oświadczam, panie Bingley, że zostawił mi pan najprzyjemniejszą ucztę.

Wasz kucharz przygotował dziś wieczorem pyszny posiłek, ale wyznaję, że jeszcze bardziej podobała mi się pańska smaczna produkcja! Członek pana Bingleya był nadal sztywny i pokryty białym połyskiem, i pocierał go energicznie, obserwując obie panie cieszące się owocami jego wytrysku. Jane nie wydawała się tym szczególnie zaskoczona. - Oświadczam, mój drogi Karolu, że nadal pragniesz więcej. Wyznaję, że chociaż wcześniej tego dnia byłem nasycony i potrzebowałem odpoczynku, widok ciebie zadowalającego moją siostrę ponownie obudził moje pragnienia. uwierz, że mógłbym znieść dalsze bicie od twojego członka, jeśli nadal jesteś chętny.

" „Oczywiście jestem na twój rozkaz”, powiedział pan Bingley, „chociaż moja własna przyjemność byłaby znacznie większa, gdyby twoja siostra zgodziła się z nami zostać”. Elżbiety nie trzeba było przekonywać, a kilka godzin później cała trójka zasnęła w tym samym łóżku, chwilowo nasycona, ale marzyła o jeszcze wielu dniach przyjemności.

Podobne historie

Kot tak

★★★★(< 5)
🕑 8 minuty Historyczny Historie 👁 600

Jej ciepła osobowość zawsze dodawała uśmiechu szarej fasadzie budynku klubowego z szarego kamienia. Chociaż była przesądną starą wiedźmą, nigdy nie opuszczała swojej codziennej rundy…

kontyntynuj Historyczny historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat