Twoja pierwsza miłość zawsze będzie w twoim sercu.…
🕑 10 minuty minuty Historie miłosne HistorieSiedziała w samochodzie nie mogąc się ruszyć. „Czy to jest prawdziwe? Czy on naprawdę tu jest?”. Minęło dwadzieścia lat, odkąd się widzieli.
Byli młodzi i zakochani, jak tylko dzieci mogą być. Tak słodcy i niewinni, chociaż nigdy nie byli naprawdę niewinni w trudach życia. Obaj zbyt dobrze wiedzieli, co życie może z tobą zrobić. Był jej pierwszą miłością. Spojrzała w lustro, sprawdzając ponownie swoje włosy, włożyła okulary przeciwsłoneczne i wzięła głęboki oddech.
Rozejrzała się; w tym miejscu, jak na ironię spotkać się tutaj, w tym samym miejscu, które tak często odwiedzali. W ciągu dwudziestu lat, które upłynęły, niewiele się zmieniło. Trochę nowego sprzętu, ale tam ten sam basen, ten sam pawilon tutaj i ten sam most, który prowadził do jego domu.
Powoli weszła na wzgórze i zobaczyła go siedzącego tam. Dobrze, że jej ciemne okulary zasłaniały jej oczy, więc nie mógł zajrzeć w jej duszę ani zobaczyć jej łez. Oboje wyglądali teraz na starszych, chociaż bała się tego, co w niej zobaczy.
Gdy zbliżali się do siebie, lata uciekały i wszystko, co widziała, to najmilsze, najjaśniejsze zielone oczy, jakie kiedykolwiek widziała, i jego uśmiech. Uśmiech, który sprawiał, że zawsze tak wiele mu odkrywała, że powierzała mu swoje sekrety. W tych oczach widziała ich w wieku dwudziestu lat i pamiętała też smutek, który ich rozdzielił. Odwróciła wzrok, próbując powstrzymać napływające łzy.
Kiedy dotarli do siebie, objął ją bez słowa. Łzy płynęły, a oni stali na środku parku i trzymali się tak, jak chcieli wiele razy przez lata. Oboje mieli wiele rzeczy, które chcieli powiedzieć, ale słowa po prostu nie przychodziły.
Oboje wiedzieli, że to słodko-gorzkie spotkanie. Minęło tyle lat, obaj byli różnymi ludźmi, teraz z innym życiem. Zaszli daleko, ale sprawy pozostały nierozstrzygnięte. Nie wiedzieli, od czego zacząć. Obejmowali się i po prostu chłonęli fakt, że w końcu naprawdę są tu razem.
Wziął ją za rękę, gdy szli w milczeniu. Każdy we własnych myślach. Żaden nie chciał zakłócać spokoju z przeszłości. - Świetnie wyglądasz - uśmiechnął się.
- Dziękuję, ty też - odparła nerwowo. Znowu ogarnęła ich cisza. Oboje wiedzieli, że nie mogą zmienić tego, co wydarzyło się po ostatnim razem, ale oboje doskonale to pamiętali. Kiedyś były przedmiotem. Młodość rozdzieliła ich po ukończeniu szkoły średniej.
Teraz miał dwadzieścia trzy lata, a ona była o dwa lata młodsza. Rozmawiali o swoim życiu. Opowiedział jej o swojej dziewczynie, a ona o swoim byłym.
Wspominali przeszłość i wspólnych znajomych. To było takie właściwe, być tam razem. Kontynuowali noc, idąc do kina. Trzymali się za ręce i całowali raz za razem.
Czas, w którym byli osobno, rozpłynął się. Kiedy film się skończył, nie chcieli, żeby noc się skończyła. Po filmie zabrał ją z powrotem do swojego miejsca, gdzie się całowali i przytulali.
Jego dłonie wędrowały po jej ciele, wywołując dreszcze. Część siebie, której nigdy nie oddała, teraz ofiarowała mu dobrowolnie. Podniósł jej koszulkę przez głowę, schodząc pocałunkami po jej ciele. Kiedy rozpiął jej stanik, ujął jej piersi, a ona zaczęła jęczeć.
Ssał, skubał jej sutki, gdy rozpinał jej spodnie. Pomogła mu je zsunąć. Potem czekał, aż pospiesznie zdjął ubranie. Zsunął się z powrotem obok niej, przesuwając palcami po jej nogach do jej mokrej szczeliny. Delikatnie wsunął w nią dwa palce.
Była tak ciasna, że jęknęła, podnosząc biodra do niego. Jej ciało błagało go o dokończenie połączenia. Wsuwał i wysuwał z niej palce, całując ją namiętnie. Ich języki tańczyły do dźwięków muzyki, która była w ich umysłach. Przycisnął kciuk do jej łechtaczki, wysyłając ją poza krawędź.
Gdy pogrążyła się w orgazmie, cofnął palce i wepchnął twardego kutasa w jej gładki otwór. Owinęła swoje nogi wokół jego, zachęcając go, by wszedł głębiej. Chciała tego, pragnęła go. Powoli się z nią kochał, oboje wiedząc, że to jedyna szansa, by kiedykolwiek być razem.
To była piękna noc. Niestety musiało się to skończyć. Musiała pracować na wczesną zmianę i miała tylko tyle czasu, żeby wziąć prysznic i wyjść.
Pocałował ją na pożegnanie, nie zdając sobie sprawy, że będzie to ich ostatnie spotkanie od dwudziestu lat. Życie po prostu miało sposób, aby ich rozdzielić. Teraz los znów ich ze sobą połączył.
Wiedzieli, że to było złe, ale przyciąganie tego, co mieli, było wielkie. Jedyną rzeczą, której żadne z nich nie było gotowe przyznać ani o której mówić, było dziecko, które stracili. Stało się to tak szybko. Była zaledwie kilka miesięcy w ciąży, kiedy poroniła.
Nawet o tym nie wiedział, dopiero po fakcie. Los wysłał go do innego stanu, aby opiekował się chorym członkiem rodziny. Choć bardzo próbowała go znaleźć, po prostu nie mogła.
W tamtych czasach nie było telefonów komórkowych ani portali społecznościowych. Kiedy w końcu udało jej się nawiązać z nim kontakt, to przez wspólnego znajomego. Tak bardzo płakała za nimi, za dzieckiem, za miłością, którą zawsze będą nosić w sercach.
Tu, w parku, wspólnie opłakiwali wszystkie straty, jakie przyniosło im życie. Zdjął jej okulary przeciwsłoneczne i spojrzał jej oczami w jej duszę. Oboje mieli nowe życie. Byli starsi i podobno mądrzejsi.
Mieli rodziny i małżonków, ale czuli przyciąganie. Byłoby tam zawsze. Wziął ją za rękę i zaprowadził do swojego samochodu. Jechali przez chwilę, nie wiedząc dokładnie, gdzie się znajdą. Mówili o ludziach, których znali, ale głównie słuchali muzyki w radiu.
Kiedy wyjeżdżali z miasta, wyjęła telefon i napisała do męża SMS-a, usprawiedliwiając go na noc, po czym wyłączyła telefon. Trzymała go za rękę i wiedziała, że to, co stało się tej nocy, było dla nich, a życie, które powinni mieć, dla nikogo innego. Wjechał na podjazd przed domem należącym do znajomego. Jej serce waliło nerwowo, kiedy pomagał jej wysiąść z samochodu.
Wiedział, że nikogo nie ma w domu przez tydzień i wszedł z zapasowym kluczem. Wziął ją za rękę i zaprowadził do sypialni. Była zdenerwowana, gdy zaczął ją powoli rozbierać. Wyglądała teraz inaczej, jej ciało było bardziej miękkie, wiek i powaga przejęły kontrolę.
Spojrzał jej w oczy, zanim pochylił się, by ją pocałować. - Zawsze cię kochałem. Jesteś w moim sercu na zawsze - wyszeptał jej do ucha.
Łzy swobodnie spływały po jej policzkach, gdy ujął jej usta w delikatnym pocałunku. Nie spieszył się, chciał delektować się każdą częścią jej ciała. Zaczęła zdejmować z niego ubranie. Ściągając koszulkę, rozpinając dżinsy.
Ściągnął je, a ona zaczęła całować jego usta. Ich języki splotły się, zanim przesunęła się po jego policzku, skubiąc ucho, a potem w dół szyi. Przesunęła dłońmi po jego klatce piersiowej, kontynuując badanie jego klatki piersiowej i brzucha. Uklękła przed nim, aż jego twardy kutas znalazł się bezpośrednio przed nią.
Spojrzała mu w oczy, obracając powoli językiem wokół głowy grzyba. Otoczyła go dłonią najlepiej jak potrafiła. Był długi i gruby, a ona chciała go całego posmakować. Nie spuszczała z niego wzroku, przesuwając językiem po jednej stronie, a potem po drugiej. Podążając własną erotyczną ścieżką od jego fioletowej głowy do jaj.
Upewniła się, że liże każdego z nich podczas masowania. Kiedy wróciła do końcówki, oblizała językiem jego szparę, po czym powoli przesunęła ciepłymi ustami po jego twardym kutasie. Przesunęła ustami w dół iz powrotem.
Za każdym razem biorąc go głębiej w jej gardło. Ssała go mocniej, jej oczy łzawiły za każdym razem, gdy się krztusiła, ale po prostu ssała go głębiej, mocniej i szybciej. Uwolniła go i ponownie lizała dookoła, skubiąc i ssąc.
Wzięła każdą z jego kulek do ust, zanim zaczęła lizać niżej do jego krocza. Podniósł ją, by stanęła przed nim i zaczął całować jej ciało. Ściskał i obejmował jej pełne piersi, gdy delikatnie gryzł każdy sutek.
Następnie przesunął się wzdłuż jej ciała. Przesunął dłońmi po jej miękkości wzdłuż bioder i rozwarł jej nogi. Umieścił swoją twarz przed jej cipką, kiedy palcami wyczuwał jej wilgoć.
Czuł jej podniecenie, kiedy wsuwał dwa palce w jej mokry kanał. Używając palców, pochylił się do przodu, dmuchnął na jej cipkę, zanim polizał jej usta. Wiła się pod jego zabiegami, co sprawiło, że dodał jeszcze jeden palec i polizał wszystko wokół jej łechtaczki. Włożył w nią trzy palce i delikatnie ugryzł. Krzyknęła w ekstazie, gdy uderzył ją jej pierwszy orgazm.
Nie przestawał, ale nadal chłeptał jej soki, które teraz pokrywały jego palce. Powoli wyciągnął palce i wsunął je do jej ust. Ssała i lizała je do czysta, gdy całował się z powrotem w górę jej ciała.
Zdecydował się nie spieszyć dziś wieczorem. Aby dać jej jedną wyjątkową noc, którą zapamięta na zawsze. Nie po to, by uśmierzyć ból, ale by w jego miejsce dać jej szczęśliwsze wspomnienia.
Pochylił się nad nią, pocałował ją głęboko, namiętnie. Jego ręce pieściły jej ciało, gdy wędrowały. Rozłożyła nogi, a on przycisnął główkę swojego penisa do jej otworu. Jęknęła, gdy wszedł w nią powoli. Jej ściany śliskie od jej soków otoczyły go, gdy wsuwał się coraz głębiej w jej cipkę.
Czuła go aż do rdzenia. Byli powiązani na wszelkie możliwe sposoby. Zaczął powoli wchodzić i wychodzić z niej. Jego twardy kutas wypełniał ją za każdym razem, gdy wsuwał się głęboko do środka. Kiedy się z nią kochał, po jej policzku spłynęła łza.
Gdzieś w tle leciało radio „Near You Always”. Pamiętała wszystko, co stracili i wiedziała, że nie było im pisane. Powoli na jej policzku pojawił się uśmiech, a łzy wyschły, wiedząc, że to skarb, który zawsze będzie pielęgnować. Chwila, która miała bardzo pomóc w uzdrowieniu jej duszy.
Rzeczy nie zawsze są takie, jakie pojawiają się na zewnątrz…
🕑 7 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,245Nazywam się Kristen, a mój najlepszy przyjaciel Matt jest najlepszym przykładem na to, że sprawy nie zawsze są takie, na jakie wyglądają. Matt był tak samo gejowski jak oni, a przynajmniej…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksudelikatnie owinięta wokół krzywizny jej biodra, delikatnie ukrywając to, co miała między nogami.…
🕑 18 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,030Świece, rozmieszczone strategicznie w całym domu, były zapalone tylko w oczekiwaniu na jej przybycie. Ich maleńkie pomarańczowe płomienie słabo rozjaśniły cały dom. Ich słodki zapach bzu i…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuSpotkanie Zaczęło się jak typowa sobota, niewiele się działo poza kilkoma telefonami, które nie miały żadnego znaczenia. Wylegiwanie się na sofie, słuchanie muzyki i czytanie paragrafu 22…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu