Kawa, karty i kabina

★★★★(< 5)

Amy i Jacob zapraszają Tylera i Brooke do ich przytulnej chaty w Sierra Nevada.…

🕑 15 minuty minuty Tabu Historie

„To było takie miłe z twojej strony, że ja i Tyler dołączyliśmy do was tutaj na weekend! Naprawdę to doceniamy” - powiedziała Brooke do Amy, trzymając filiżankę kawy blisko ust, aby chronić się przed chłodnym ugryzieniem Sierra Nevada powiew przed łykiem. „Jacob i ja byliśmy tu tak często, tylko we dwoje, że zdecydowaliśmy, że w tym roku chcemy towarzystwa i kto jest lepszy od was dwojga? To znaczy, ty i Jacob spędzacie tyle czasu razem w pracy, że Jestem pewien, że chciałbyś spędzić wolny czas w innym miejscu niż biuro - powiedziała Amy. - Poza tym tak dobrze o tobie mówi, że sam chciałem poznać lepiej najlepszego pracownika mojego męża! Amy uśmiechnęła się i wzięła mały łyk parującej kawy.

Spojrzała na wysokie, pokryte śniegiem sosny z rozległej werandy chaty i wzięła głęboki oddech, wypełniając płuca czystym górskim powietrzem. „Och, nie jestem najlepszy… Po prostu staram się mu pomóc w tym, co mogę. Jacob jest takim wspaniałym szefem,” powiedziała Brooke, uśmiechając się, gdy wzięła kolejny łyk kawy.

- Jacob powiedział mi, że jesteś skromny… Mieliśmy szczęście, że wjechaliśmy pod górę, kiedy robiliśmy to zeszłej nocy. Tylko spójrz, jak cały świeży proszek sprawia, że ​​wszystko wygląda tak nieskazitelnie, tak nietknięte. „To takie piękne,” westchnęła Brooke. „Tak, to jest… Nieważne, ile razy to widzę, nigdy mi się to nie znudzi. To prawie za dużo dla moich oczu,” powiedziała Amy między łykami.

„Tak przyzwyczajam się do ostrych kątów, szarości i zgiełku miasta, że ​​po tych wszystkich latach zbocze góry wciąż zapiera dech w piersiach”. - Od ilu lat ty i Jakub jesteście właścicielami tego miejsca? - zapytała Brooke. „Właściwie należy do mojej rodziny”, odpowiedziała Amy. - Mój ojciec kupił go, gdy miałem dziesięć lat.

Jestem jedynym z Millerów, który przyjeżdża tu co roku. Dwadzieścia zim spędziłem tu wędrówkę. - Pięć z nich ze mną! Pozostałe piętnaście… kto wie? Nie pytam - zachichotał Jacob, wychodząc z drewnianej chaty z butelką likieru kawowego Kahlua. Tyler, chłopak Brooke od sześciu miesięcy, tuż za nim trzymał kilka kubków. - Och, daj spokój, kochanie! Wiesz, że byłem dziewicą, kiedy cię poznałem! - powiedziała Amy, wyciągając kubek, żeby jej mąż dopełnił Kahluę, i odwróciła się do Tylera.

"Cóż, i tak narodziłem się ponownie!" Tyler zaśmiał się nerwowo razem z Amy i spojrzał na Brooke, gdy Jacob również napełnił jej kubek, kładąc dłoń na jej biodrze, gdy to robił. „Whoa, whoa, whoa Jakey… Wiesz, że nie radzę sobie dobrze z alkoholem,” zachichotała Brooke. - Wiesz, jesteś jedyną osobą, której pozwalam nazywać mnie Jakey. Nienawidziłem tego jako dziecko i nienawidzę tego teraz, ale z jakiegoś powodu pozwoliłem ci się poślizgnąć, Brookie. Jakey? Brookie? Co do cholery… pomyślał Tyler, podchodząc do pary, by podać Jacobowi jego kubek i przerwać ich małą… chwilę.

- Nie martw się, Tyler, nie zapomniałem o nas. Mam w środku kolejną butelkę. Powinniśmy wejść, bo wkrótce będzie zimniej niż dupek pingwina. "Odbyt pingwina! O mój Boże Jakey!" Brooke zaśmiała się.

- Tak… wejdźmy - powiedział Tyler, położył dłoń na plecach Brooke i wszedł za nią do kabiny. Pary zebrały się w salonie i rozłożyły się wygodnie na drewnianych kanapach ustawionych pod podkowami wokół dużego kamiennego kominka. - Dlaczego nie rozpalisz ogniska, Jakey, mam na myśli Jacoba… - zasugerowała złośliwie Amy, napełniając kubek Brooke kolejnym likierem.

- Mamy też trochę sznapsa z toffi. Z Kahluą i kawą jest niebiański. - Och, umm, nie wiem. Już czuję się trochę wstawiony - wyznała Brooke. - Nie wygłupiaj się! Jesteśmy teraz na wakacjach - Amy wstała i wyjęła sznapsa z worka marynarskiego, którego jeszcze nie rozpakowała.

Minuty zmieniły się w godziny, a dzień zamienił się w noc, gdy pary rozgrzewały się przy ognisku, rozmawiały, śmiały się i sączyły zaparzoną kawę. - Ja… muszę iść do pokoju dziewczynki - powiedziała Brooke i wstała, rozlewając trochę kawy i potykając się do przodu. „Zaraz kochanie… Myślę, że musisz zwolnić - powiedział Tyler, rzucając się, by uspokoić swoją pijaną dziewczynę. - Ja… ja… - Brooke oparła głowę na ramieniu Tylera. „Tiiiiii…” „O tak kochanie? Myślisz, że tak? "Zadrwił Tyler.

Amy wstała i szepnęła Tylerowi do ucha. - Myślę, że lepiej zabierz ją teraz do pokoju. Wygląda na całkiem skończoną jak na tę noc. Jakey-kupa tam też nie wygląda tak wspaniale. ”„ Tak, zauważyłem, że zaczął drzemać około pół godziny temu… ”Tyler spoglądał na Jacoba: jego głowa odchylona do tyłu, usta otwarte, ramiona „Idź, połóż to pijane maleństwo," powiedziała Amy.

„Zamierzam otulić swojego męża. Wcale nie jestem śpiący, ty?" „Właściwie nie śpię." „Dobrze, jestem pewien, że mój brat ma gdzieś tu talię kart. Chodź i dołącz do mnie, nie pozwolimy, żeby ci kupcy zrujnowali naszą zabawę. ”„ Brzmi dobrze, zaraz wychodzę.

Chcę cieszyć się tą chatą tak bardzo, jak tylko mogę, kiedy tu jesteśmy. „Kiedy Tyler wrócił z sypialni, zobaczył Amy już siedzącą przy stole i tasującą karty.„ Powinienem włożyć trochę drewna do ognia ”. - zaproponował. - Jack Frost wciąż chce zepsuć naszą imprezę. Po prostu nie chcę budzić Jacoba, miło z twojej strony, że pozwoliłeś nam zająć sypialnię.

- Nie martw się o Jakeya, mógłby przespać strzelaninę… - powiedziała Amy, tasując głośno karty. Jakey, Brookie… ”- powiedział Tyler.„ O co w tym chodzi, prawda? ”„ Trochę… wygodne z ich strony, ”odpowiedziała.„ Powiedziałbym, ”zgodził się Tyler, rzucając kilka kłód w powoli gasnącym ogniu. Kilka razy szturchnął węgielki, obserwował, jak płomienie ożyły i podszedł do stołu, przy którym siedziała Amy. „Przykro mi z powodu kart,” powiedziała Amy, uśmiechając się nieśmiało, przesuwając talię po stole. „Mój brat i jego przyjaciele mogą mieć po trzydziestkę, ale ich umysły wciąż są w szkole średniej”.

Tyler podniósł swoje karty. "O mój Boże!" roześmiał się i spojrzał na Królową Kier. Zdjęcie młodej blondynki klęczącej na kolanach, która obciąga faceta podczas szarpania innego, patrząc na niego.

- Szczerze mówiąc, trochę je lubię - mrugnęła Amy. - Tak, ja też je lubię. - Spójrz na to - zaśmiała się Amy i rzuciła dwójkę pik na stos Tylera. - Czy to dwa kutasy w jej tyłku? - Rzeczywiście. To dwa kutasy w jej tyłku.

- To trochę gejowskie, prawda? „Tak, tylko trochę…” „W jaką grę chcesz zagrać?” - A co powiesz na prawdę czy wyzwanie? - zasugerowała Amy, przeglądając karty. - Prawda czy wyzwanie? Czy na pewno nie tylko twój brat utknął w liceum? - drażnił się Tyler. "Kto wyciągnie najwyższą kartę, idzie pierwszy, dobrze?" Powiedziała, uśmiechając się. - W porządku - Tyler uśmiecha się do niej. Tyler wyciągnął walet diamentów, Azjatkę na czworakach, używając na sobie dużego różowego dildo, obracając się, by błysnąć perłową bielą w stronę zdobiącego go aparatu.

„Oooo… to dobry. Moja kolej,” powiedziała Amy i pociągnęła króla trefl. Zdjęcie absurdalnie dużego kutasa spoczywającego na głowie brunetki, rozśmieszające ją. "To klub w porządku… Wygląda na to, że wygrałem! Prawda czy wyzwanie?" "Cholera! Hmm… Prawda." - Miałem nadzieję, że wybierzesz prawdę, mój człowieku. Amy oderwała swoją uwagę od kart i spojrzała Tylerowi prosto w oczy.

- Kiedy zacząłeś podejrzewać, że mój mąż pieprzył twoją śliczną dziewczynę? Tyler zamarł, pytanie Amy uderzyło go jak cios w pierś. „Ja, hm…" „Och, daj spokój, jestem pewien, że coś podejrzewasz. Późne nocne spotkania w nagłych wypadkach, teksty, nowe perfumy, które ma na sobie?" - Dała jej to siostra Brooke. „Jasnoniebieski D&G? W zeszłym tygodniu znalazłam paragon w spodniach Jacoba,” powiedziała. „I nie jest to pierwszy rachunek za Light Blue, jaki znalazłem.

Nie noszę go, on dostaje go za wszystkie swoje dziewczyny. Widziałeś, jak jej„ siostra ”jej to dała, czy po prostu ci to powiedziała? to wielki zbieg okoliczności, nie sądzisz? Poczułem to na Brooke podczas jazdy tutaj. To moment, w którym w końcu się przekonałem. nie jest wystarczająco przekonujące ”. Nie widziałem, żeby Jennifer dawała Brooke perfumy… Kurwa… Tyler pomyślał.

Wstał, jego oddech stał się krótki, jego gardło i klatka piersiowa miały uczucie wydrążenia. „Jezu, myślę, myślę, że masz rację… Oni oszukują. Myślę, że oszukują. Chryste… Idę po nią teraz i…” „Nie… Nie, usiądź. Może zrobimy im jedno lepiej? Obejrzyj to - powiedziała Amy i podeszła do kanapy, na której spał jej pijany mąż.

Lekko uderzyła go w policzek i odwróciła się do Tylera. - Widzisz, ciężko śpiący. Chodź tutaj. "Co robisz?" on zapytał.

Amy złapała Jacoba za nadgarstek, uniosła go na około sześć cali i upuściła. „On się nie budzi”. - To tak, jakby hibernował - powiedział. - Tyler, wydaje mi się, że jestem typem faceta o „poetyckiej sprawiedliwości”.

„Naprawdę?”, Powiedział, kiedy Amy wyłączyła wszystkie światła i stanęła przed bursztynowym blaskiem trzaskającego ognia. Rozpięła swą bufiastą białą kurtkę i opuściła ją na podłogę. Zdjęła buty i powoli zdjęła dżinsy.

Blond lisica uklękła na perskim dywanie w swoich czarnych satynowych majtkach i białej zapinanej koszuli zaledwie kilka stóp od śpiącego męża i wskazała palcem, żeby Tyler do niej dołączył. Poczuł, jak jego członek sztywnieje i przełknął go mocniej niż kiedykolwiek wcześniej. Został złapany w emocjonalny wir gdzieś pomiędzy podnieceniem, nerwowością a złością. - Chodź, stań przede mną, Tyler.

Wykorzystasz mnie przed moim kłamliwym, nieświadomym mężem. Amy rozpięła koszulę i stanik. Pozwoliła mu opaść i masowała piersi obiema rękami, przykładając czubki palców do sutków i ściskając je, jednocześnie wydając lekki jęk.

Tyler powoli podszedł do Amy, jednej z najpiękniejszych kobiet, jakie kiedykolwiek widział. Brooke była seksowna i bardzo młoda, ale po prostu nie mógł pojąć, jak ktokolwiek mógłby oszukiwać anielską istotę klęczącą przed nim. Ekscytująca go zła sytuacja, kierujący nim dreszcz zemsty, urok Amy przyciąga go do siebie niemal wbrew jego woli. Amy wyciągnęła rękę, wsunęła opuszki palców w jego pasek i przyciągnęła go do siebie.

Rozpięła jego rozpinane dżinsy i ściągnęła je do ud, razem z bokserkami. Duży, wyprostowany kutas Tylera wyskoczył swobodnie, podskakując przed twarzą Amy. „Och, wow… ktoś jest dużym chłopcem. Mniam,” wyszeptała, po czym owinęła usta wokół jego spuchniętego kawałka mięsa.

Spojrzał w dół, na jej twarz, doskonale oświetloną blaskiem ognia, wyolbrzymiając jej najlepsze cechy. Ujęła jego jądra i delikatnie je masowała, intensyfikując ssanie. Tyler spojrzał na Jacoba leżącego na kanapie, jego twarz była ukryta w ciemności. "Spójrz na mnie, duży chłopcze, zapomnij o nim." Amy zdjęła usta z jego penisa i pocałowała go.

Wstała i wtuliła się w szyję Tylera, gładząc jego penisa. "Jak ty mnie chesz?" Jak przeszedłem od kawy i kartek do posiadania tej kobiety, prawie nie wiem, ssącej mojego penisa i błagającej mnie, żebym ją przeleciał na oczach męża z moją pijaną dziewczyną w sąsiednim pokoju? Jest też tak cholernie seksowna… Dawno nie byłam z blondynką… Ale kurwa, co jeśli Jacob się obudzi… - Psssst, hej ogierze. Jestem tutaj, otrząśnij się z tego. Chcę, żebyś zerwał mi majtki i pieprzył mnie swoim wielkim kutasem.

Amy pochyliła się, oparła dłonie na drewnianym stoliku do kawy i wystawiła tyłek, lekko nim poruszając. Tyler powoli zbliżył się i delikatnie położył ręce na jej talii, nadal nieco zaskoczony sytuacją. - Tak bardzo chcę cię we mnie… Pieprz mnie Tyler. Chcę tego, daj spokój. Tyler rzucił Jacobowi jeszcze jedno spojrzenie i pozwolił mu wymknąć się z myśli.

Powoli przesunął dłonią po plecach Amy i chwycił pasek jej majtek tak mocno, jak zacisnął jej blond włosy do ramion i pociągnął je tak mocno, jak potrafił, zrywając satynowe majtki z jej ciała i rzucając je na klatkę piersiową Jacoba. Cholera, nie mogę uwierzyć, że właśnie to zrobiłem… Pomyślał. Amy odetchnęła głęboko, kiedy poczuła ukłucie elastycznego trzpienia i poczuła przypływ wilgoci głęboko w jej miłosnym tunelu. Nie mogła się powstrzymać, ale sięgnęła między nogi, żeby wetrzeć wilgoć w nabrzmiały pączek róży.

"Pieprz mnie, Tyler, pieprzyć tę cipkę, pieprzyć mocno tę cipkę." Tyler złapał nasadę swojego kutasa i włożył głowę między nogi Amy, pocierając jej słodkie soki wokół jej miękkiego, mokrego otworu. Zatopił głowę w ciepłym napięciu jej cipy, sprawiając, że czuł, jakby stawał się coraz mocniejszy z każdym centymetrem, w który wszedł. Bezlitośnie pchnął pozostałą długość swojego penisa, zatrzymał się i powoli wyciągnął. - O Boże, tak… Tak po prostu, pieprzyć tę ropę… - Słowa Amy ucięły się i zastąpione gardłowym jękiem, gdy Tyler ponownie ją przebił. Położył jedną rękę na jej biodrze i odciągnął jej głowę do tyłu, zwiększając tempo, w jakim jego kutas wsuwał się i wysuwał z jej różowej kieszeni.

Dyskrecja została szybko i całkowicie zapomniana, gdy mięsisty tyłek Amy uderzył w jego biodra w szybkim tempie. Zdjął dłonie z jej włosów i bioder, położył je na jej ramionach i z każdym pociągnięciem przyciągał ją do siebie coraz mocniej. Ich ciała pracowały zgodnie, zbliżając się coraz bliżej do punktu krytycznego, którego oboje pragnęli. Czuł, jak jej zaciskające się mięśnie napinają się wokół jego wału pompującego, zachęcając go, prawie rzucając wyzwanie, by pieprzył ją coraz mocniej i mocniej.

"Tak… Tak… O kurwa… Kurwa, pieprzyć, pieprzyć, pieprzyć, pieprzyć, pieprzyć, pieprzyć", dyszała Amy, kiedy czuła, jak kutas Tylera pustoszy jej cipkę, jego biodra odbijają się od jej tyłka, jego pot kapie na jej plecach, jego wielkie dłonie chwytające jej ramiona. "Ty… Tyler, mam zamiar dojść… Spuszczam się, kurwa, dochodzę!" Ciało Amy drżało, gdy orgazm przetaczał się przez jej ciało jak tsunami. „UUMMFF!” Tyler chrząknął, gdy jego nogi zesztywniały, jego dupek zacisnął się i poczuł, jak ładunek spermy przemieszcza się wzdłuż jego wału i tryska do drgającej cipki Amy. Wepchnęła w niego swój tyłek, czując, jak każdy podmuch rozchodzi się w niej. Rozluźnił uścisk na jej ramionach, jego ruchy stopniowo zwalniały, aż w końcu się zatrzymały.

Oparł czoło na jej plecach przez kilka długich sekund, jego nogi się rozluźniły, jego serce zwolniło, a jego pierś falowała, próbując złapać oddech, zanim się z niej wyślizgnął. "To… To było tak cholernie dobre… Wątpię, żeby Jakey dał to Brooke w ten sposób… Na pewno nie daje mi tego w ten sposób. Mam nadzieję, że to nie ostatni raz, kiedy Baw się trochę, Tyler - powiedziała Amy przez ciężkie oddechy, pieszcząc jego nogę. „To zdecydowanie nie ostatni raz, kiedy się z tobą bawię.

Mam nadzieję, że Jakey nie ma nic przeciwko temu, że w ten weekend zrobię z jego gorącej żony moją osobistą zabawkę do rżnięcia… On może mieć tyle zabawy, ile chce z Brookiem, myślę, że dostanę lepszą część umowy - powiedział, dając jej lekkiego lania. „Dlaczego nie pójdziesz się umyć i nie dołączysz do swojej małej dziewczyny w łóżku, zanim pospieszymy za daleko. Do zobaczenia jutro rano, chłopie.

Może ci dwaj imprezowicze będą mieli zbyt kaca, by zauważyć, że poszliśmy na mały spacer. i wcześnie, tylko my dwoje ”. - Ustawiam budzik na siedem - powiedział, wciąż odrętwiały od mieszaniny euforii i niedowierzania. - Jest siódma… Do zobaczenia jutro, duży chłopcze.

Tyler wycofał się do sypialni, zostawiając Amy stojącą nago, z wyjątkiem jej rozpiętej białej koszuli. Odwróciła się, podeszła do stolika do kawy i usiadła obok Jacoba. - Jak to było, Jakey? - Amy, kochanie, to było po prostu oszałamiające! Myślę, że to było najlepsze z dotychczasowych - powiedział Jacob, otwierając oczy i wyciągając ramiona. "Całkowicie kupił każde słowo. Sposób, w jaki oboje byliście naprzeciw mnie, kiedy cię pieprzył, był po prostu fenomenalny! Musiałem wśliznąć się pod tyłek, żeby nie szarpać się i nie zdmuchnąć mojej przykrywki." - Wiem, prawda? Kiedy podszedł do mnie, kiedy pochyliłem się nad stołem, po prostu wiedziałem, że trafiliśmy w dziesiątkę! „Trochę o jasnoniebieskich perfumach… Czy pomyślałeś o tym w locie?” - zapytał Jacob.

"Prawie", odpowiedziała. - Miałem szczęście. Przyniosłeś ze sobą lornetkę? Myślę, że jest kilka miejsc, które możesz nas szpiegować jutro rano, kiedy zabiorę go na nasz mały spacer. Tym razem też będziesz mogła się masturbować. "Zrobiłem i mogę… Czuję się jak dzieciak w Wigilię!" "Kocham cię Jacob." „Kocham cię Amy.”..

Podobne historie

Pierwszy kochanek

★★★★(< 5)

Moim pierwszym kochankiem był mój teść…

🕑 9 minuty Tabu Historie 👁 2,713

Ojciec mojego narzeczonego był jednym z profesorów podczas pierwszego roku studiów. Byłem dziewicą i miałem z nim namiętny romans. Potem dziesięć lat później połączyłem się z nim, jako…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Jazda pierwszą klasą

★★★★(< 5)

Dowiaduję się, jak bardzo mój zięć, Adam, jest zainteresowany matką swojej żony.…

🕑 34 minuty Tabu Historie 👁 2,097

Rozdział 1 Martin i ja jesteśmy małżeństwem od dwudziestu ośmiu lat i jesteśmy tak szczęśliwi, jak można się spodziewać. Jak wiele par, mieliśmy swoje wzloty i upadki, żadna naprawdę…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Nauczycielskie zwierzę domowe (część 2)

★★★★★ (< 5)

Nauczyciel stażysta posuwa się za daleko.…

🕑 10 minuty Tabu Historie 👁 1,606

Rzecz w tym, że Joe był złym chłopcem. Niegrzeczny chłopak. Jeden z tych, które mama kazała mi trzymać się z daleka, kiedy byłam w szkole. Być może dlatego tak mnie fascynował. Czy…

kontyntynuj Tabu historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat