Nowe zadanie badawcze Carli pomoże znaleźć odpowiedź na jedno z największych życiowych pytań.…
🕑 16 minuty minuty Seks w biurze HistorieW końcu nadszedł ten dzień. Dziś miał nadejść dzień, w którym Carla dowie się, czy została przyjęta na studia podyplomowe na jej uniwersytecie i do jakiego profesora zostanie wybrana. To był koniec długiej, stresującej drogi pełnej rozmów kwalifikacyjnych i egzaminów. Czuła, że radziła sobie całkiem dobrze we wszystkim i miała nadzieję na jedno z bardziej prestiżowych zadań. Być może jeszcze bardziej podekscytowany niż ona, chłopak Carli, Rich, był przekonany, że dzisiejsza noc w końcu będzie nocą, kiedy znów położą się do łóżka.
Carla była tak zestresowana i zajęta przez ostatnie trzy miesiące, że nie miała czasu na jakąkolwiek intymność. Rich rozumiał i wspierał, ale z każdym mijającym dniem czuł, że popada w coraz większą desperację. Carla miała podobne myśli. Nie chodziło o to, że nie lubiła seksu, po prostu miała dużo na głowie.
Nagle przypomniała sobie, jak długo to trwało i zdecydowała, że dzisiejsza noc będzie dla niej świętem i nagrodą dla Richa. Przygotowując się do wyjścia na kampus, pochyliła się i pocałowała Richa, który nie spał, ale wciąż leżał w łóżku. Pocałunek był powolny i Carla wślizgnęła się tylko trochę w język.
Zawsze całowała go na pożegnanie, ale chciała, żeby ten wysłał wiadomość. Była tylko częściowo ubrana. Miała nadzieję, że pocałunek i zobaczenie jej w samym staniku i dżinsach przyniesie zamierzony efekt. Rich już walczył, by pozbyć się porannego drewna, ale to miało sprawić, że potrwa to jeszcze dłużej! – Jesteś pewien, że musisz iść? - powiedział Rich, próbując wciągnąć ją z powrotem do łóżka po pocałunku.
„Tak, wiesz, że muszę iść. To wielki dzień. Nie mogę spóźnić się na spotkanie z wydziałem psychologii! Obiecuję jednak, że później ci to wynagrodzę” — odpowiedziała, mrugając do niego. Po tych słowach Carla włożyła bluzkę i wyszła z sypialni po resztę swoich rzeczy. Droga na uniwersytet wydawała się trwać dłużej niż zwykle.
Każda minuta wydawała się godziną. Kiedy w końcu przyjechała, Carla czekała w holu, aż mój doradca programowy po nią przyjdzie. Po kilku minutach przyszła i przywitała się ze mną. Jej doradca, Sharon, widziała, że jest zaniepokojona i nie marnowała czasu, przechodząc do rzeczy. „Cóż, Carla, jestem pewien, że jesteś ciekawa, więc od razu przejdę do rzeczy.
Bardzo dobrze wypadłaś na rozmowach kwalifikacyjnych, a jedynym problemem, z jakim mieliśmy do czynienia, było to, że wielu profesorów chciało pracować Ty!" Doradca wyjaśnił jej. „O mój Boże – to szaleństwo! Pochlebia mi – z kim będę pracować?” Carla powiedziała, próbując powstrzymać podekscytowanie. – Będziesz pracować z doktorem Faborem, który jest jednym z najbardziej szanowanych profesorów psychologii w kraju – kontynuowała. - Doktor Fabor? O mój Boże! To legenda.
Kiedy go poznam? Karola odpowiedziała. „Właściwie wcale nie będziesz musiała długo czekać. Czekał na odpowiedniego asystenta od miesięcy i poprosił o spotkanie z tobą natychmiast po tym spotkaniu, abyś mogła zacząć” – powiedziała jej Sharon.
Rozmawiali jeszcze przez kilka minut o szczegółach stanowiska, takich jak wynagrodzenie i plan zajęć, ale Carla ledwo zwracała na to uwagę. Była po prostu zbyt podekscytowana spotkaniem z doktorem Faborem. W końcu wszystko dokończyli i Sharon skierowała ją w stronę gabinetu doktora Fabora.
Szła długim korytarzem iw końcu dotarła do gabinetu z nazwiskiem doktora Fabora na drzwiach. Wzięła głęboki oddech, żeby się uspokoić i zapukała. Musiała tylko poczekać około pięciu sekund, zanim drzwi się otworzyły i znalazła się twarzą w twarz z niskim mężczyzną po pięćdziesiątce.
Wcześniej widziała jego twarz tylko w książkach i czasopismach, więc była zaskoczona jego niskim wzrostem. "Cześć, cześć! Musisz być Carla. Proszę, wejdź. Usiądź.
Zaczynamy!" Doktor Fabor ją przywitał. Weszła nerwowo i usiadła na krześle naprzeciwko jego biurka. W jego gabinecie panował bałagan, papiery i książki pokrywały każdą powierzchnię. Książki były zróżnicowane tematycznie, ale większość wydawała się koncentrować na biologii i psychologii, co nie było zaskakujące.
Zaskakujący był fakt, że prawie wszystkie z nich miały do czynienia z jakąś formą seksualności – od podniecenia i pociągu do fizycznych skutków orgazmu. Carla udawała, że tego nie zauważa i starała się zachować pewność siebie i dojrzałość, ale czuła się trochę nieswojo. Doktor Fabor zamknął drzwi i usiadł za biurkiem.
Rozmawiali przez kilka minut, zanim przeszli do tego, nad czym będzie pracować w tym roku jako jego asystentka. „Jak zapewne zauważyłeś, prowadziłem wiele badań na temat ludzkiej seksualności” — powiedział, wskazując na książki w biurze. „Mówiąc dokładniej, interesują mnie doświadczenia kobiet, jeśli chodzi o stosunek płciowy” – kontynuował. – Och, to brzmi tak interesująco! Carla powiedziała, wciąż nie do końca pewna, jak się czuje, ale chcąc wyglądać na podekscytowaną.
„Rzeczywiście. Teraz, jako mój asystent, będziesz pomagał mi zbierać dane na ten temat poprzez eksperymenty. Czy odpowiada ci temat seksu? Muszę wiedzieć, że poradzisz sobie z tym, czym mamy się zająć”. „Tak, będę doskonale zdolny. Jakiego rodzaju eksperymenty będę przeprowadzał?” — spytała Carla.
– Dobrze! Wkrótce przejdziemy do szczegółów, ale najpierw mam do ciebie kilka pytań – powiedział doktor Fabor. „Niektóre wydają się oczywiste, ale muszę być dokładny, więc proszę, po prostu odpowiedz szczerze i możemy szybko przejść przez tę część. „Ile masz wzrostu?”.
„Pięć stóp cztery”. „Waga?”. „Jeden- około stu dwudziestu funtów…”.
„Pochodzenie etniczne?”. „Biały, żydowski”. „Rozmiar biustu?”. „.”. „Rozmiar talii?”.
„Noszę rozmiar dwa”. „Naturalny kolor włosów?”. „Ciemny brąz – tak jak teraz”. "Czy jesteś dziewicą?". „Nie”, odpowiedziała Carla, nieco zawstydzona i zdenerwowana, co byłoby wymogiem.
„Dobrze – ilu miałeś partnerów?”. "Trzy.". „Czy obecnie jesteś w związku seksualnym?”. "Tak.".
„Kiedy ostatni raz uprawiałeś seks?”. „Minęły prawie trzy miesiące. Ostatnio byłam dość zajęta szkołą!”. „Wspaniale.
Nie chcielibyśmy, żebyś była zbyt aktywna podczas tych badań. Czy osiągasz orgazm podczas stosunku?”. "Większość czasu.".
„Poprzez stymulację łechtaczki czy penetrację?”. „Myślę, że oba? Czasami potrzebuję obu, jeśli penetracja nie działa”. „Czy masturbujesz się?”.
"Tak." Ona łóżko. "Jak często?". „Może raz w tygodniu?”. „Czy używasz urządzenia?”.
„Nie. Tylko moje palce”. „Czy lubisz seks?”. "Tak.".
„Czy stosujesz antykoncepcję?”. „Tak – mam wkładkę domaciczną”. „Na koniec, czy jesteś chętny do współżycia dla celów tego badania?”. Zatrzymała się, słowa, które właśnie wypowiedział, zabrzmiały po chwili.
„Przepraszam? Jak prawdziwy seks?”. „Tak – przepraszam, jeśli to było dosadne. Chciałbym, żebyś był osobiście zaangażowany.
Jako badacz miałbyś konkretny punkt widzenia, który okazałby się cenny. Wymagałoby to seksu z trzema mężczyznami w ciągu dwóch tygodni. Czy jest to coś, z czym mógłbyś sobie poradzić? Bez presji. Zawsze mogę znaleźć dla ciebie inną pracę i zatrudnić do tego kogoś innego" - wyjaśnił dr Fabor. Nie chcąc wyglądać na przestraszoną i nie oddaną, Carla opanowała głos i zgodziła się, że będzie chętna.
Była jednak przerażona. „Na czym koncentruje się eksperyment?” zapytała. "Świetnie! Bardzo się cieszę, że znalazłam idealnego asystenta! Odpowiemy naukowo na jedno z najstarszych pytań na świecie dotyczących współżycia: czy rozmiar ma znaczenie? Będziesz nadzorować serię eksperymentów przeprowadzonych z kobiety w wieku od 18 do 40 lat.
Będziesz także pełnić rolę uczestnika. Oznacza to, że będziesz zbierać dane z pierwszej ręki na temat wpływu różnych rozmiarów penisów.”. Dr Fabor kontynuował swoje wyjaśnienia, opowiadając jej o różnych metodach, które zostaną użyte do pomiaru i analizy. Carli kręciło się w głowie, gdy wszystko wyjaśniał.
Musiała przyznać, że była to interesująca praca, ale nie mniej ją to denerwowało. Jej myśli błądziły i nie mogła przestać myśleć o tym, jak wyjaśniłaby to Richowi. „Jestem pewien, że prawdopodobnie zadajesz sobie pytanie, dlaczego trzeba to robić z prawdziwym mężczyzną, a nie z zabawkami.
Cóż, odkryłem, że istnieje ogromna różnica między doświadczeniem związanym ze stosunkiem a używaniem zabawki. Wreszcie, nie możesz uprawiać seksu poza eksperymentem, dopóki twoja rola nie zostanie zakończona. Czy to jasne? on zapytał. „Tak, mojemu chłopakowi może się to nie podobać, ale wszystko dla dobra nauki!” — zwróciła się do doktora Fabora. „Teraz – chciałbym zacząć za trzy dni.
Jedna z moich wyliczeń sugeruje, że trzy dni to idealny okres powstrzymania się od seksu, aby uzyskać jak najbardziej idealne reakcje. Więcej niż to, a możesz być zbyt chętny i zbyt łatwo osiągnąć orgazm. Mniej i może wystąpić sytuacja odwrotna. Chcemy, aby uczestnicy tego chcieli, ale nie potrzebowali, jeśli to ma sens.”.
„Och, to doskonale, doktorze Fabor! Obiecałam mojemu chłopakowi trochę zabawy dziś wieczorem, żeby starczyło na te trzy dni – powiedziała mu Carla, czując ulgę, że może dziś wieczorem uprawiać seks i nie zawieść Richa. – Niezupełnie. Ponieważ nie jestem zaznajomiony z twoim chłopakiem i rodzajami stosunków, które z nim prowadzisz, nie mogę na to pozwolić. Chciałbym ustalić dla Ciebie własną odpowiedź bazową i pokazać proces udanego eksperymentu. Myślę też, że ważne jest, aby usunąć to z drogi teraz.
Będziemy rozmawiać o seksie tak często, że nie chcę żadnego dyskomfortu. Współżycie usuwa to, skoro już się nawzajem doświadczyliśmy. Carla była w szoku.
Czy mogła przez to przejść? Czy to był jakiś test?. „Ok. Jeśli myślisz, że tak będzie najlepiej, w nich jestem – odpowiedziała ponownie, starając się brzmieć, jakby podchodziła do tego jako naukowiec, a nie przerażona dwunastotrzyletnia dziewczynka. – Bardzo dobrze.
Proszę, zamknij drzwi i rozbierz się – rozkazał. Carla wstała, próbując ukryć fakt, że cały się trząsł. Kilka następnych chwil zamazało się, gdy adrenalina buzowała w niej. Szybko i sprawnie zdjęła ubranie.
Najpierw jej koszula, potem jej dżinsy, potem stanik, a na koniec jej majtki zostały zdjęte, pozostawiając ją nagą w jasnym świetle gabinetu doktora Fabora. Kiedy to zrobiła, doktor Fabor bezceremonialnie zdjął spodnie i bieliznę, ale zatrzymał Jego miękki penis zwisał nad jego ciężkimi jądrami. Carla zauważyła, że nie był ani duży, ani mały. Wyglądało to zupełnie przeciętnie. Kiedy stał i patrzył na nagie ciało Carli, jego penis ożył, powoli sztywniejąc.
Wkrótce podszedł do niej i delikatnie przyciągnął jej dłoń do swojego sztywnego penisa. Pojęła aluzję i powoli go pogłaskała, gdy wyjaśniał, jak będzie przebiegał eksperyment. „Będzie to dość proste, ponieważ chcemy, aby wyglądało to trochę naturalnie, ale nadal usuwało jak najwięcej zmiennych. Najpierw będę stymulować twoją łechtaczkę dokładnie przez minutę. Następnie będziesz mnie obciągać dokładnie przez dwie minuty.
Kroki pierwszy i drugi zapewni pewien poziom pobudzenia.”. Rozmowa uświadomiła Carli własne podniecenie i nagle zauważyła, że jej pochwa jest już bardzo mokra. Trochę ją to zawstydziło, ale miała nadzieję, że uzna to za coś pozytywnego. „W przypadku stosunku przejdziemy przez trzy popularne pozycje: mężczyzna na górze, mężczyzna z tyłu, kobieta na górze. Każda pozycja będzie miała 125 pociągnięć – pięćdziesiąt wolnych i siedemdziesiąt pięć szybkich.
To wyeliminuje różne style, jakie mają niektórzy mężczyźni. To cykl będzie powtarzany, aż osiągniesz orgazm. Najszybszy zarejestrowany czas określi, który rozmiar penisa jest najskuteczniejszy. Czy to ma sens?" Skończył wyjaśniać.
„Tak – to ma sens. Czy należy zacząć?” — spytała Carla. "Świetny pomysł." Zgodził się. Dr Fabor poprosił Carlę, aby usiadła na kanapie i usiadł obok niej. Sięgając między jej nogi, rozchylił jej mokre usta i znalazł łechtaczkę.
Carla jęknęła, gdy znalazł swój cel i zaczął pocierać mały guzek środkowym palcem. Była bardziej podniecona, niż przypuszczała, a jego dotyk wstrząsnął nią. Minęło tak dużo czasu, odkąd została dotknięta, że nawet tak dziwna sytuacja jak ta trzymała ją na krawędzi. Minuta minęła bardzo szybko i nadszedł czas, aby ssała jego penisa.
Dr. Fabor stanął przed nią i przedstawił swojego na wpół twardego kutasa. Miał około sześciu cali długości, może trochę krótszy i niezbyt gruby, gdy osiągnął pełną twardość. Carla wzięła go do ust i zaczęła przesuwać językiem po całej głowie.
Miał inny smak niż Rich - nie całkiem kwaśny czy piżmowy, ale z pewnością nie całkiem świeży. Kolejną różnicą było to, że prawie natychmiast zaczął wyciekać precum. To nie było coś, czego kiedykolwiek wcześniej doświadczyła. Miał słony smak, ale łagodniejszy niż rzeczywista sperma. Bardzo starała się pozostać profesjonalna, a przynajmniej tak profesjonalna, jak to tylko możliwe, gdy młoda kobieta ma kutasa w ustach.
Była całkowicie podniecona, ale nie chciała, żeby emocje wzięły nad nią górę. Chciała potraktować to jako wydarzenie naukowe. Dwie minuty zleciały i wkrótce doktor Fabor klepał ją po ramieniu i przypominał, że czas przejść do następnej fazy. Carla odchyliła się do tyłu i rozłożyła nogi, aby umożliwić doktorowi Faborowi dostęp do jej mokrego kanału. Doktor Fabor ukląkł między jej nogami, a jego twardy kutas znalazł się teraz na wysokości jej otworu.
Postawił głowę przy wejściu i pchnął do przodu. Wsuwał się powoli i łatwo. Pchał powoli, by pozwolić jej przyzwyczaić się do penetracji.
Był odpowiedzialny za liczenie uderzeń, aby Carla mogła skupić się na doznaniach. Wkrótce wykonał pięćdziesiąt uderzeń i przyspieszył. Karolina czuła się świetnie. Poczuła powolny wzrost bardzo potrzebnego orgazmu.
Nagle zatrzymał się i nadszedł czas, aby się odwróciła i została złapana od tyłu. Dr Favor stał teraz, podczas gdy Carla klęczała na kanapie z tyłkiem w powietrzu. Ustawił się ponownie w szeregu i wepchnął do środka. Nowy kąt był świetny dla Carli, uwielbiała sposób, w jaki jego kutas czuł się w tej pozycji. Powolne ruchy robiły swoje, budując orgazm Carli.
Po pięćdziesięciu uderzeniach przyspieszył i zaczął w nią uderzać. Była zszokowana, że starszy mężczyzna mógł ją tak mocno wyruchać. Jej orgazm powoli się zbliżał i była podekscytowana, że w końcu ogarnie ją to uczucie. Kiedy naprawdę wchodziła w tę pozycję, doktor Fabor wyciągnął się i usiadł na kanapie z twardym kutasem skierowanym prosto w górę, lśniącym od jej soków. Ostrożnie przerzuciła przez niego nogę i opadła na jego penisa.
Dobrze było mieć go z powrotem w środku i powoli ujeżdżała go w górę iw dół. Była bardzo świadoma, że ma teraz kontrolę i nie musiała dać się ponieść emocjom, próbując wysiąść. To był eksperyment.
Następnie przyspieszyła swoje obroty i zanim się zorientowała, nadszedł czas, aby przełączyć się z powrotem na misjonarz. Następne piętnaście minut było niewiarygodne, ale frustrujące. Zmieniali pozycje, więc Carli trudno było szybko osiągnąć orgazm. Chciała dojść tak bardzo, że wariowała. Od misjonarki, przez pieska, po kowbojkę - Carla skupiła się na sobie tak bardzo, jak to możliwe i poczuła, że w końcu narasta do tego stopnia, że jej orgazm jest nieunikniony.
Następna rotacja postawiłaby ją na szczycie i kontrolę nad wywołaniem jej orgazmu przez jego szokującego twardego kutasa. Poczuła potrzebę ponownego wciągnięcia go w siebie i usiadła na nim szybko okrakiem, aby zakończyć swój orgazm. Doktor Fabor przypomniał jej, że przez pierwsze pięćdziesiąt uderzeń musi zachować spokój. Była trochę sfrustrowana i chciała go zerżnąć tak mocno, jak to możliwe, aby zepchnąć się z urwiska orgazmu.
Powolne ruchy były dla Carli potworne. Tak bardzo chciała dojść, ale to nie robiło nic poza utrzymywaniem jej na krawędzi. „Dobrze, Carla.
To pięćdziesiąt. Następne siedemdziesiąt pięć będzie musiało być szybsze” — powiedział jej. Carla nie potrzebowała dalszych instrukcji i zaczęła go tak mocno, jak tylko mogła.
Jej biodra podskakiwały i wirowały, gdy raz po raz wciągała go do środka. Wiedziała, że to nie zajmie dużo czasu, ale w ciągu kilku sekund poczuła pierwsze drżenie rozpoczynającego się niesamowitego orgazmu. „O cholera! Dochodzę!” – wrzasnęła głośno, na chwilę zapominając, że są w biurze wydziału psychologii w normalnych godzinach pracy. Doktor Fabor zatrzymał stoper, który trzymał przez cały czas. Tymczasem orgazm Carli wciąż trwał.
Trzęsła się i jęczała, smarując całego jego twardego kutasa. Jej cipka spazmowała się i ścisnęła go mocno, gdy jechała po ostatnich wstrząsach wtórnych swojego potężnego orgazmu. Całkowicie wyczerpana stoczyła się z niego na kanapę. „O nie, nadal musisz dojść!” powiedziała, patrząc na jego twardego kutasa, przesiąkniętego jej wydzielinami.
„Nie, nie. To jest nauka, pamiętasz?” powiedział. „Nie chodziło o to, żebyśmy odbyli stosunek. Chodziło o ustalenie podstawy tego, co jest niezbędne do osiągnięcia orgazmu.
Trenowałem, aby w razie potrzeby iść godzinami i nie robię tego dla orgazmu. uważaj na to, kiedy będziesz wyjeżdżać, kochanie”. Wstał i wytarł penisa mokrą chusteczką, po czym wszedł z powrotem do spodni i podciągnął je. – Swoją drogą, jak długo to trwało? zapytała.
– Dwadzieścia osiem minut i szesnaście sekund. Bardzo dobrze, młoda damo – odpowiedział z dumą. Carla była zdumiona, jak bardzo był biznesowy i jak potrafił tak oddzielić seks od namiętności.
Po prostu doszła jak dziwka do jego kutasa, a on dbał tylko o to, jak długo to zajmie. Nikt, z kim kiedykolwiek spała, nie mógł trwać dłużej niż pięć minut, a on mógł iść dalej, gdyby musiał. Nierealny! Była ciekawa, jak potoczy się cała reszta. Pieprzenie staruszka w biurze dla dobra nauki to jedno. Ale obcy? Jak Rich by to przyjął? Czy w ogóle mogłabym mu powiedzieć? Czas pokaże.
Wszystko dla nauki!..
Pogląd Catherine na jej romans ze swoim szefem, Ianem.…
🕑 13 minuty Seks w biurze Historie 👁 2,800Zaledwie miesiąc temu odkryłam, że mój mąż znów ma romans. Doceniam dla wielu kobiet to, że odkrycie mogłoby rozdzierać serce, ale dla mnie, pochodzę z Francji, tak jak ja, nie była to…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksuMoje biuro to sklep i czasami może być nudno. ale nie tego jednego dnia.…
🕑 12 minuty Seks w biurze Historie 👁 1,810Nazywam się Tammy Jo. Mam dwadzieścia jeden lat. Utknąłem w tym małym miasteczku w Teksasie i nienawidzę tego tutaj. Moją ambicją jest wydostanie się z tej szczurzej nory, w której wszyscy…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksuWatson Archer zostawia swojego siostrzeńca Stephena Foxa, pieniądze, firmę i wiele więcej.…
🕑 13 minuty Seks w biurze Historie 👁 1,740Usiadłem z powrotem na moim krześle, wpatrując się w sufit. Pochłonąłem mgliste światło, obserwując wirujący wentylator w moim nowym osobistym biurze – mojej własnej firmie. Na moich…
kontyntynuj Seks w biurze historia seksu