Prezent niespodzianka sprawia, że nieśmiała żona czuje się jak dziwka…
🕑 27 minuty minuty Prosty seks Historie– I ach, tak, otwórz ten. - Dobry Boże, nie powinieneś był - tryskała April. "Już ułożyłaś mi dzień, kochanie." – Jeszcze jeden smakołyk nie zaszkodzi, prawda? Larry uśmiechnął się łagodnie, wręczając jej ostatnią zapakowaną paczkę.
– Cóż – powiedziała, uśmiechając się promiennie. – Przypuszczam, że na to nie pozwolę. On śmiał się.
– Miejmy nadzieję, że nie. Tom ze stolikiem do kawy Phaidon naprawdę sprawił, że miała urodziny. Nieważne DVD ("His Girl Friday" i "Gigi"), tezaurus Merriam-Webster, czekoladki Godiva i czajniczek Mikasa jako uzupełnienie ich ślubnej porcelany.
Albo nawet schłodzone, takie cannoli, które przynieśli do domu i delektowali się kilkoma kieliszkami drogiego porto w stylu vintage. Larry nie był tym, który zawiązuje kokardę wokół SUV-a i zaskakuje nim na podjeździe; zresztą April nie była osobą, która pożądała nowego pojazdu ani niespodzianek. Jego prezenty były zawsze przemyślane, osobiste i prawie na pewno zaspokoją. „Ten jest tylko dodatkiem”, powiedział Larry z uśmiechem, gdy April zaczęła delikatnie szarpać papier do pakowania. To był jej sposób, aby jak najdłużej przedłużyć niepewność związaną z otwieraniem prezentów.
„Dodatek?” Uśmiechnęła się. – Dodawałeś je przez cały wieczór. Rozpieszczasz mnie! Wydęła się teatralnie. – Cóż, przynajmniej nie jest zbyt ciężki – dodała, potrząsając nim dziecinnie, jakby próbowała odgadnąć jego zawartość. - Ten może być dla mnie też rodzajem prezentu – dodał z szczerym, choć lekko zamrożonym uśmiechem.
– Dla ciebie też prezent – powtórzyła złośliwie. „Cóż, mogłam mieć nadzieję na nowy toster. Ale z drugiej strony”, kontynuowała cierpko, „Myślę, że mogę wiedzieć, gdzie mężowie lubią chodzić po prezenty dla siebie, które mogą dać swoim żonom, nie?” Roześmiała się i spojrzała na niego z ciekawością. Jego twarz odpowiedziała jej diabelskim, nieodgadnionym uśmiechem, który dał jej lekki błysk podniecenia. Po cichu podziękowała sobie za to, że pozwoliła Larry'emu wiercić ją pod kątem jej rozmiarów, kiedy uwolniła pudełko z opakowania, otworzyła je na kolanach i zajrzała do środka.
– Eee – powiedziała obojętnie. Spojrzała na Larry'ego. Uśmiechnął się idiotycznie. Jego policzki wyglądały na odżywione.
April ponownie zajrzała do pudełka. "Ach, skąd to się wzięło?" "Wiesz, ach, gorący temat w centrum handlowym." April wypuściła wymuszony śmiech. „Pomyślałem, że kiedy większość mężczyzn chce kupić mały prezent„ dla siebie ”, jak można to ująć, udali się do Victoria's Secret”. Larry wyprostował usta i wziął oddech.
„Cóż, to prawda, przypuszczam, ale to, czego chciałem, było trochę inne”. April wykrzywiła usta, próbując okazać rozbawienie. Przejście przez ten wysiłek pomogło jej w jakiś sposób zdecydować, że jest rozbawiona. Tak, powinna być rozbawiona.
Podniosła parę błyszczących czarnych spodni. – Rozumiem, że to nie jest prawdziwa skóra czy coś takiego? „O Boże nie, to PVC. Twoja własna para spodni winylowych”.
Kwiecień nagle wybuchnął śmiechem. "Och, Boże! Mam nadzieję, że nie planujesz zaciągać mnie na jakiś koncert rockowy lub do klubu nocnego. Wiesz, że to nie moja sprawa." Larry spojrzał z oburzeniem na zaprzeczenie. - O Boże, nie. Nie spodziewałbym się, że będziesz je nosić poza domem, oczywiście, że nie.
Dlaczego kiedykolwiek miałabym obrażać twoją skromność? April roześmiała się, nie bardzo wiedząc, jak to odczytać. głowa, "-zachowując się jak dorosły czy coś. Na pewno nie z domu. Zaśmiała się blado. – Eee, nie oczekujesz, że w ogóle je założę, mam nadzieję.
– Cóż… to znaczy, są dla ciebie prezentem. Nie chciałbyś zupełnie zmarnować prezentu, prawda? April wyjęła spodnie z pudła i uniosła je nad głowę, siedząc przykucnięta pod kanapą, pozwalając, by złożona para lakierowanych winylowych spodni opadła. -długość przed oczami z marszczeniem.
„Czy paragon jest w pudełku, kochanie?” „Nie, nie ma go w pudełku. To prawdziwy prezent. Mają być zachowane. – Rzeczywiście, prawdziwy prezent – powiedziała, nadal uśmiechając się z pokazem dobrego humoru.
– Ile to kosztowało? – Och, nieważne. Nie dużo. Daj spokój, bądź sportem.
Mogę chcieć cię w nich zobaczyć. - Cóż, jeśli widzisz mnie w nich, nie jestem pewien, jak bym się czuł, gdybym je zwrócił, ponieważ wygląda to na coś, co mogłoby wywołać infekcję u dziewczyny. Nie żebym… - Kwiecień, nie zwracasz ich, kochanie.
Baw się dobrze – zachęcał. – To tylko frywolna drobnostka i pomyślałem, że może nam się to spodobać. – Co, chcesz, żeby to były moje nowe spodnie domowe czy coś? Wątpię, żeby to było zbyt wygodne." "Dlaczego ich nie przymierzysz? Mogą być wystarczająco wygodne.
I ach, wiesz, trochę podoba mi się ten wygląd, dlatego w pierwszej kolejności je dostałam. Teraz trochę się nakarmiła, patrząc na nie. Nagle złożyła je z powrotem do pudełka. mój „seksowny” prezent? Czy to jest coś, co cię kręci? Larry uśmiechnął się krzywo.
- Cóż, wielu ludzi uważa takie rzeczy za seksowne. -Och, daj spokój! - wyjąkał, przyglądając się nieproszącej reakcji April, nie patrząc jej w oczy. - Wiesz, to trochę rock and roll. Seksowny.
Zabawne, funky, cokolwiek. - Więc noszenie ich chciałoby zmienić mnie w Britney Spears czy coś? Jakaś gwiazda popu? Czy to fantazja? Poczuła się zawstydzona, ujmując to w ten sposób, ale może też trochę podekscytowana. - Te spodnie dodałyby mi ciepła? A może po prostu cię nudzę, ubieram się w moim wieku i nie jestem wystarczająco "funky"? - Zapominasz, że Britney jest starsza od ciebie - zbeształ.
- No dalej. Wiesz, że jesteś gorącą kobietą. W mojej książce zdecydowanie jesteś lalką. Ach, chciałbym cię w nich zobaczyć. Coś, co od czasu do czasu mógłbyś dla mnie zrobić.
- Hmm - powiedziała April, bardziej znacząco, niż zamierzała to zabrzmieć. - Więc mogę też coś z tego wyciągnąć? Larry wygiął krzywo brew. „Jeśli masz na myśli, czy będziesz czerpać prawdziwą przyjemność z noszenia dobrej pary modnych spodni, to twoja odpowiedź powinna brzmieć „tak”. I jeśli masz na myśli, czy to sprawi, że będę chciał ahm, spierdolić ci mózg, to moja odpowiedź, Urodzinowa Dziewczyno, jest zdecydowanie. Tak, tak.
Przez kilka chwil siedzieli w milczeniu, gdy April to przetwarzała. Naprawdę, jeśli Larry nie chciał, żeby winylowe spodnie były jakimś żartem, żeby wydobyć jej z siebie głupie wzburzenie, to nie było sensu tego robić. próbował wykręcić rękę, żeby je zwrócić.
Roześmiała się, ale on najwyraźniej nie szukał takiej reakcji. Jeśli naprawdę chciał ją w nich zobaczyć, nie było nic złego w tym, by go zobowiązać, prawda? słodkie, przemyślane, takie- gustowne- prezenty poza tym. To byłaby mała zabawa. Znowu wyjęła spodnie z pudełka i wykręciła szyję w kierunku Larry'ego, schodząc z podłogi.
Usiądź tutaj, a gwiazda popu zaraz zejdzie. Kiedy dotarła do sypialni, bała się, że będzie musiała je założyć. Kiedy wrócili do domu z kolacji, ułożyła się już wygodnie w spodniach do jogi.
przez chwilę w skupieniu spodni. Były tak do niej niepodobne, takie syntetyczne i sztuczne. Nie miała niczego ze skóry, ani nawet spandexu, o którym mogłaby pomyśleć. Z pewnością nic z PVC.
Czy ludzie naprawdę nosili te rzeczy? Gdzie? Na koncerty i kluby nocne? Nie chodziła na takie rzeczy, nigdy tak naprawdę. Kiedy miała dwanaście czy trzynaście lat, poszła na kilka nastoletnich popowych programów z innymi dziewczynami i ich matkami, czyściutkie rzeczy z Disneya. Na studiach prawie nigdy nie chodziła do barów i unikała każdego miejsca z parkietem tanecznym.
Badając wnętrze spodni, wyobrażała sobie, że mogą się poniekąd – pobrudzić – łatwo. Czy te rzeczy w ogóle można jakoś wyprać? świeża para bielizny. Upuściła zwykłą białe majtki i wyłowione w szufladzie. Przez chwilę żałowała, że pod tymi spodniami nie ma żadnych stringów.
To wywołałoby u Larry'ego dreszczyk emocji. Wybrała parę majtek chłopięcych, które odsłaniały dwa skromnie nieprzyzwoite paski na pośladkach. To powinno być bardziej odpowiednie.
Zwłaszcza jeśli Larry zamierzał natychmiast ją z nich wyciągnąć?. April poczuła ciepło na myśl o rychłym pieprzeniu. Czy tak miało być? Niejako skonsumowanie jej urodzin.
Już ten uroczy włoski obiad (czy manicotti był kiepskim wyborem? Ale jej smakował). I ta książka Phaidon (jak mogła przegapić, że opublikowali nowy tytuł dla jej ulubionego – no cóż, drugiego ulubionego! – architekta?). Larry prawdopodobnie szukał u niej trochę rozbawionego zakłopotania. Pozory czegoś niegrzecznego – trochę zdzirowatego – zmuszają ją do założenia tych spodni z PVC. Pretekst do kilku wspólnych śmiechów.
Och, niech się bawi, pomyślała. Włożyła majtki i usiadła na łóżku, by włożyć spodnie winylowe. Trochę się tym przestraszyła, zastanawiając się, czy w ogóle będą pasować. Albo czy mogłaby nimi oddychać.
Było trochę pracy, aby pierwsza noga minęła jej kolano. Ale po chwilowym przebłysku paniki zdała sobie sprawę, że to wcale nie jest niemożliwe. Mocno ściskały jej skórę – ucisk bardzo nieznany, ale dziwnie zachęcający. Ciche, szeleszczące dźwięki, które wydawali, miały dziwny urok.
Kiedy zerwała się, by wciągnąć je na biodra, poczuła dziwną przyjemność w cieple ich przytulenia, gdy przesunęły się po jej udach. Zakołysała biodrami, ostrożnie przeciągając je przez pośladki. Chude, błyszczące szlufki na pasku miały dziwnie szczątkową cechę, ale w jakiś sposób sprawiły, że poczuła, że spodnie są trochę mniej nienormalne. Kiedy prewencyjnie ścisnęła brzuch i zapięła guziki, doświadczyła nagłego przypływu spełnienia. To były z Hot Topic, co? A oto ona, dwudziestosześcioletnia i bardzo zdolna do dopasowania się do nich! April nie spieszyła się, powoli rozsuwając zamek, wsłuchując się uważnie w ślizgający się dźwięk.
Jakby prawie spodziewała się, w ostatniej chwili, że spodnie się jej sprzeciwią i wyskoczą. Wiedziała, że w żadnym wypadku nie jest pulchna. Jednak nagle poczuła dumę, że założyła te winylowe spodnie. Były takie ciasne! A jednak dziwnie wygodny. Wykonalny.
April spojrzała na siebie w lustrze kredensu. Jej miednica była ciasno otoczona śliską, rozlaną olejem teksturą PVC. Srebrzysty guzik błysnął przed jej oczami jak medalion: nagroda, która oznajmiała, że, cholera, może je nosić. Jej uda wyglądały na smukłe jak dwa pnie wierzby obcych.
April uśmiechnęła się do swojego odbicia, przechyliła biodro i wsadziła kciuk przez jedną ze szlufek na swoim kroczu, jak modelki w czasopismach. Czy Larry naprawdę chciałby ją w nich zobaczyć bardziej niż tylko na dzisiejszy wieczór? Może fajnie byłoby móc je ponownie założyć. — No cóż, Larry — szepnęła do siebie. "Więc to jest twoje pragnienie." Uśmiechnęła się do siebie, uniosła ręce nad głowę i lekko shimmy.
Odwróciła się na bok, wychyliła biodro do lustra i podziwiała siebie skośnymi oczami. Tym razem wyszeptała z radością: „Gwiazda popu!” April schodziła ze skrzypieniem po schodach, drewno jęczało pod jej stopami prawie tak cicho, jak ciasny winyl skrzypiał na jej kolanach i udach. Wciąż była poza zasięgiem wzroku, kiedy usłyszała, jak Larry wykrzykuje jej imię. Zamarła na schodach, czując się jak złośliwa mysz.
Larry kontynuował: „Zajęło ci to trochę czasu”. Nie była do końca pewna, czy Larry ją słyszał. Ale niebawem postanowiła wyrwać go z niepewności. Powoli.
Myśląc o Barbarze Stanwyck w „Double Indemnity” i jednocześnie, z jakiegoś powodu, o Avril Lavigne, zeszła po schodach w, jak miała nadzieję, hipnotycznym tempie, patrząc w oczy mężowi, gdy się pojawił, czekając na nią fotelik. Warknął z uznaniem, gdy stanęła przed nim. Dotknęła swoimi lśniącymi, czarnymi kolanami jego odzianej w chinosy pary. Kładąc ręce na jego ramionach, uwodzicielsko szepnęła: „Lubisz?” - O tak – odpowiedział, patrząc jej w oczy i kładąc ręce na jej biodrach. Wyprostowała się, gdy poczuła na sobie zastrzyk ciepła z jego dłoni, prawie jak płynna plama na jej skórze, gdy już rozgrzana syntetyczna tkanina wygładziła się w niej.
"Chociaż myślę, że może wygląd nie jest kompletny." "Kompletny?" zapytała z lekkim zmarszczeniem brwi. – Sądząc po twoim wyglądzie – szydziła – myślę, że mój „wygląd” zaraz zostanie ze mnie zdarty. – Wcale nie – powiedział z szeptaną pewnością.
– Miałem na myśli – kontynuował niskim, podniecającym głosem – że, ach, może powinnaś sparować te seksowne spodnie z czymś poza tą starą szykowną koszulą „12 Days of Christmas”, w której lubisz leżeć. " Uśmiechnął się do niej śmiało. April wyzywająco odchyliła ramiona.
„Jeśli chciałeś, żebym miał komplet od stóp do głów zgodnie z twoimi wymaganiami, może powinieneś kupić mi cały strój, tato Warbucks”. Jego oczy błyszczały na nią jak stal. – Czy w takim razie zapraszasz mnie do tego? Uśmiech April zgasł. – Eee, cóż, nie… – Zajmę się tym. Może wrócisz na górę i nie znajdziesz czegoś bardziej – zalotnego – do twoich nowych, błyszczących spodni, co? – Czy mam w koszu na pranie trochę spandexu, o którym powinienem wiedzieć? „Masz mnóstwo ładnych rzeczy.
Dziewczyny zawsze wiedzą, jak używać kontrastów. Coś seksownego i świeżego, żeby ubrać te twoje hardcorowe, obcisłe spodnie. Oczywiście” – dodał, spoglądając w dół – „chodzenie boso już pomaga w tym dziale.
Ale ponieważ nie masz żadnych obcasów powyżej dwóch cali, przypuszczam, że to przegrana sprawa na dzisiejszy wieczór. Delikatnie pogłaskał jej ciasno zakryte pupę. „Idź i wybierz bluzkę, coś, co mówi „Przeczytałem „Middlemarch”, ale wiem, jak się bawić”, tego typu rzeczy”. April zaśmiała się wesoło.
"Jesteś dziwnym, słodkim człowiekiem." Jęknęła cicho, gdy jego ręka nadal pieściła jej tyłek. Kiedy ścisnął jej tyłek, przygryzła wargę, ciepło zbierało się w jej kroczu. Dolna połowa jej ciała była rozpalona, uwięziona przez wilgotne, przylegające ciepło. – A ty jesteś słodką, seksowną, dziwną kobietą – dodał Larry.
„I pamiętaj, aby powtórzyć ten mały występ, gdy ponownie schodzisz po schodach”. Nie było wątpliwości, że spodnie z PVC były gorące pod względem temperatury. April była w nich spocona, przez co jeszcze mocniej się trzymały. Ale cholera, to było takie miłe, że się trzymało.
Tak ciasna i śliska, druga skóra, która wyglądała futurystycznie i cielesnie. A potem pojawiło się ciepło z jej cipki… Zmiana bluzki zajęła jej tylko chwilę; teraz podekscytowana pobiegła korytarzem na drugim piętrze, zanim zatrzymała się u szczytu schodów, by przekazać swoje uwodzicielskie wibracje. Nie żeby jej wibracje pozwalały jej odpocząć.
Kiedy schodziła po schodach po raz drugi, pogładziła materiał kamizelki po żebrach, uśmiechając się cały czas, gdy zauważyła spojrzenie Larry'ego. Odwzajemnił uśmiech z uznaniem. Jej własne oczy zamarły, gdy zdała sobie sprawę, że wyciągnął swojego penisa, głaszcząc go.
Przez chwilę czuła, że powinna wyjąkać przeprosiny. Ale po co go zaskakiwać? Wiedziała, że jego penis wyjdzie w trakcie całej tej małej gry, ale myślała, że będzie na górze. Może z zapaloną jedną lampką nocną. Nie – na pewno nie – Ale nie mogła zaprzeczyć, że tego chciała.
Był wyraźnie twardy. Zadowolony i twardy, i dla niej. Ona i jej obcisłe, gładkie winylowe spodnie. Kiedy szła przez podłogę w salonie do niego, wpatrywała się tęsknie w jego kutasa, bezwiednie machając ręką po piersiach, gdy poruszała się do przodu w oszołomieniu.
– Czy tak jest lepiej, kochanie? Czy to mówi, że czytałem „Środkową Marchię”? Jeszcze raz dotknęła jego błyszczących kolan. „Hmm, babeczki. Zawsze lubiłam tę koszulkę. Jest na niej coś słodkiego”. Była to jedna z jej ulubionych części garderoby, biała koszulka ozdobiona rzędami babeczek z różowym i niebieskim lukrem oraz cienką lamówką z białej koronki.
Nigdy wcześniej nie powiedział jej nic „seksownego”; ale teraz, w połączeniu z winylowymi spodniami, nagle poczuła się trochę cierpko. Koszulka była miękka i znajoma, dobrze znoszona, choć niezbyt wytarta. Dopiero teraz do kwietnia przyszło do głowy, jak dobrze mogą w nim wyglądać jej piersi.
Zdawała sobie sprawę, że jej sutki sterczą dziko pod nim, wyskakujące pod oszronionymi wierzchołkami babeczek jak zestaw zatopionych wiśni. Nagle przyszło jej do głowy, jak seksownie byłoby nosić koszulkę z babeczkami jako wierzchnią odzież. Niektóre dziewczyny rzeczywiście to robiły, nosiły kamizelki – te zdzirowate dziewczyny. Czy jestem twoją słodką dziewczyną? Kwiecień gruchał.
„Czy nadal chcesz w ogóle „słodką” dziewczynę, czy chcesz jakąś paskudną dziwkę, która nosi winylowe ubrania i się popisuje?” Mówiąc, delikatnie poruszała biodrami. „Och, lubię oba rodzaje, ale – jeśli uda mi się zrobić sobie paskudną, popisywaną dziwkę, która ubiera się jak zdzira, robi babeczki i je – to znaczy, czyta George Eliot – to byłaby moja wymarzona dziewczyna. nawet poślubić taką dziewczynę. "Wow. Założę się, że wtedy byłaby szczęśliwą dziewczyną." Spojrzała w dół na twardego kutasa, którego wciąż pocierał, ale och tak powoli, palcami.
On też się popisywał i denerwowało ją to, widząc, jak robi to z samym sobą. Chciała przejąć od niego jego kutasa; nawet gdy traciła świadomość swojego stroju, część jej ciała uderzyła w zakłopotanie, widząc swojego męża w salonie, który powoli się masturbował. Byłoby o wiele łatwiej, o wiele lepiej, gdyby zamiast tego się nim zaopiekowała.
A potem powiedziała: „Założę się, że taka słodka dziewczyna padnie na swoje zdzirowate kolana i włoży tego twojego twardego, obolałego kutasa między swoje usta”. Mówiąc to, April miękko opadła na kolana. Piszczały na drewnianej podłodze, gdy przykucnęła między rozwartymi udami męża. Oblizała usta w zamyśleniu. „Taka dziewczyna prawdopodobnie by cię obciągnęła, jakby to były twoje urodziny”.
– Co za uczta – wymamrotał cicho. „Co za słodka, seksowna uczta”. Usta April rozchyliły się i wsunęła między nie kutasa męża. Delikatnie polizała kopułę, trzymając ją w ustach. Potem pozwoliła mu się wysunąć i potarła czubkiem śliską dolną wargę, a potem przycisnęła go do podbródka.
„Taki kutas byłby świetną urodzinową ucztą”. Złożyła delikatny pocałunek na czubku, po czym pochyliła głowę i polizała drogę od korzenia w górę łodygi. Szepnęła: „Wolałabym każdego dnia mieć ładunek twojej słodkiej spermy niż głupią babeczkę”. "Naprawdę," stwierdził, a nie zapytał. April uśmiechnął się.
"Proszę, panie, czy miałby pan coś przeciwko, gdybym się leczył? A gdybym powiedział, że to moje urodziny?" Larry zachichotał. „Zasada jest taka, że musimy zobaczyć jakiś dowód. Żadnych darmowych deserów dla oszustów!” "Och, ale nie mogłem zmieścić identyfikatora w kieszeni, moje spodnie są za ciasne?" „Za ciasne spodnie? Nie wierzę w to”. - Masz, pozwól, że ci to udowodnię – zagruchała, wstając i odwracając się do niego plecami i kładąc pośladki na jego kolanach. April tak naprawdę nie miała pojęcia, jak się zabrać do „tańca na kolanach”, ale starała się ocierać się, w tę i z powrotem, na kolanach Larry'ego, gdy się śmiał i poruszał pod nią, jego dłonie obejmowały jej biodra.
kiedy odepchnęła się, obijając się tyłkiem o jego krocze. Sięgnęła do tyłu i pomacała jego kutasa, ściskając go, czując jego twardość na odsłoniętej skórze w talii, gdy oparła się o niego, a następnie wypuściła go z uścisku, gdy podniósł ręce do jej piersi, obmacując jeden i potem drugi z delikatną determinacją. Ukradkiem – a przynajmniej miała taką nadzieję – wsunęła dłoń, która dotknęła jego penisa między swoje uda, wciskając się w ciasny krok spodni z PVC. „Te spodnie są takie obcisłe i błyszczące. Obawiam się, że przyciągają zbyt dużo uwagi, ale mój chłopak tak nalega, żebym wyglądała.
Chce, żebym ubierała się jak zła dziewczyna. Zdzira. Larry wsunął dłoń do stanika, drugą ręką ściskając wnętrze jej uda.
„Modna, mała modowa dziwka”. Jego kciuk pocierał twardy sutek, posyłając przez nią drżące wstrząsy elektryczne. „Może ja Pewnego dnia dorosnę i przeczytam „Middlemarch”, ale teraz jestem tylko zdzirowatą, głupią koedukatorką, która lubi obciągać chłopców i pieprzyć się przez cały weekend.
Proszę pana, czy uwierzysz mi i pozwolisz mi wysadzić tego twojego słodkiego kutasa? Poczuła, a także słyszała, jak Larry ryczy ze śmiechu przez cały czas, gdy jego kutas był mocno przytulony do jej pośladków. jej piersi odsłonięte, czując wilgoć w mrożącym powietrzu. Poważnie podkręcił jej sutek, przeszywając ją z bolesnym wstrząsem przyjemności. „Dobra dziewczyno, wierzę ci.
Zjedz swój urodzinowy smakołyk. Obróciła się i spojrzała mu w oczy. – Dziękuję, sir – powiedziała znacząco, jak nadąsana, rozpieszczona, ale doceniająca mała dziwka.
– I trzymaj tę koszulkę podwiniętą nad te cycki. Te dwie babeczki powinny zostać na jakiś czas. Kiedy wróciła do swojej początkowej pozycji ssania kutasa, April nieśmiało zadała sobie pytanie, skąd wziął się jej potok niegrzecznych gadek. Przypuszczała, że fetyszowe winylowe spodnie odblokowały pewną postać.
wzięła kutasa Larry'ego z powrotem do ust i zaczęła go ssać na serio. Przyszło jej do głowy, że twardy kutas też ma sposób na uwolnienie pewnej postaci. April nie uważała się za pruderię. Czasami robiła sobie seks z mężem, nieregularnie, w przytulnym zaciszu swojej sypialni, czasami z wciąż palącą się jedną lampką nocną. A może liczyło się to, że ssałaś ją tylko jako grę wstępną? Powinna była teraz czuć niepokój na myśl, że jej mąż przyjdzie wewnątrz jej ust.
Ale rozumiała, że potrzebuje tego tak samo jak Larry - chciała zrobić prawdziwego loda. Co by zrobiła rozwiązła, ubrana w PVC mała dziwka, naprawdę dumna i klęcząca. April kontynuowała z zapałem rysowanie mężowi kutas w jej ciepłe usta, wbijała go i wysuwała z emfatycznym kiwaniem głowy.
Poczuła zdrowe piżmo jego krocza, mocniejsze za każdym razem, gdy czuła, jak jego penis wbija się przyjemnie w tył jej gardła. Masowała wewnętrzną stronę jego uda, kontynuując robienie mu laski. Mimowolnie jęczała, dodając delikatnego trzepotu wibracji, która delikatnie odbijała się echem w jego twardym członku. Kiedy Larry zaczął wykręcać swój tors nad nią, poczuła czerwoną falę napięcia i zakłopotania na jej policzkach.
Myśl, że był bliski uwolnienia sprawiła, że serce waliło jej w piersi. Sprawiła, że to się stało, tutaj, na podłodze między jego udami – podniecała go, chciała sprawić, żeby wylał jej nasienie w gardle. Delikatnie wcisnęła dłoń w jego krocze, pieszcząc zaborczo ukrytą mosznę, jakby chciała wydoić jego giętkie kulki ze wszystkiego, co mogli utrzymać. Wydobyły się z niego urywane, krótkie westchnienia, jak trzepot ptaków uderzających skrzydłami o nagie gałęzie. Nagle wygiął plecy w łuk, jakby siedzenie za nim płonęło, a potem w ustach April wybuchł pierwszy zryw.
Zassała mocno i czule przesunęła językiem wokół fioletowej korony w ustach, gdy jego nasienie wbijało się w nią raz po raz. Delikatnie pokiwała głową, czując, jak strugi wbijają się w tył jej gardła, podniebienie, gęste na tle wędrującego języka. Przełykała i przełykała, kompulsywnie, jakby sprzeciwiając się choćby najmniejszej oznaki niechęci.
Chciała okazać wdzięczność za bogaty dar jego ciepłego nasienia. Ale kiedy zwolniła językiem swoje kochające posługi, pieszcząc czule kutasa z przytulnością ust, zatrzymała się, by rozkoszować się ostrym przyjściem, poczuć jego kleistość rozpływającą się w jej ustach, rzecz do delektowania się, tę ciepłą esencję jej mężczyzny że łapczywie go wysysała. Kontynuowała kołysanie jego członka w ustach w ten sposób, aż zaczął niechętnie mięknąć. Pozwoliła mu się wysunąć z miłością wydłużonym, delikatnym drażnieniem ust, czując, jak narząd napina się w ekscytującym, małym spazmie, jak mimowolne echo podniecenia. Położyła głowę na jego kolanach, oczy miała prawie zamknięte, myśli odległe i trzepoczące, jak pole świeżych żonkili poruszające się sennie na ciepłym wiosennym wietrze.
Pozostały tak przez jakiś czas, jedyne dźwięki przerywające ciszę to delikatne poruszenie ich oddechu i nieregularne piszczące łuszczenie się jej syntetycznie pokrytych kończyn. Jego ręka spoczywała spokojnie na czubku jej głowy, głaszcząc miękkie macki z zamierzoną czułością. W końcu Larry powiedział: „Masz ochotę obejrzeć „His Girl Friday”? Minęła chwila, zanim umysł April był gotowy na odpowiedź. Piskliwie wyprostowała się i powoli wstała, mówiąc: „To może być teraz dla mnie trochę za dużo energii”.
Larry roześmiał się. „Tak, myślę, że to może być trochę zbyt kofeinowe doświadczenie podczas oglądania. A co powiesz na „Jeopardy”? Zaśmiała się cicho. Z b oceniła swoje wciąż nagie piersi i ściągnęła koszulkę z powrotem do przyzwoitego porządku tak nonszalancko, jak tylko mogła. – A może filiżankę herbaty też? Pokiwał głową.
– Jasne, nastawię czajnik. "Nie, nie, pozwól mi." - Och, daj spokój, to twoje urodziny. Nie mogę pozwolić ci zrobić własnej herbaty, prawda? – Ale to nasza herbata. I chcę to zrobić.
Zostań tutaj: to rozkazy urodzinowej dziewczyny. I uśmiechnęła się z uwielbieniem. W kuchni z akcesoriami do herbaty (choć nie ze swoim nowym czajniczkiem - nie czuła się na siłach, aby go odpowiednio wyczyścić przed użyciem), zrobiła sobie mentalną migawkę, wciąż w swoich spodniach z PVC, jak była, i teraz raczej cielesna. -pozorując babeczki cami, i zarejestrowała niekongruencję jej stojącej tam tak, iz solą wytrysku Larry'ego wciąż w jej ustach i gardle, przez cały czas wykonując wszystkie znajome części jej domowego rytuału.
Kopiąc z roztargnieniem łyżeczką w cukiernicy, nagle roześmiała się z siebie, dość głośno, a potem zatrzymała się, bojąc się, że Larry mógł to zauważyć. Ale kilka chwil później wystraszył ją: „O co chodziło?”. „Bądź gotowy za minutę”, odkrzyknęła; potem, obawiając się opracowania, dodała: „Nic”.
Ale kiedy mieszała cukier do ich kubków, prawie nie zdawała sobie sprawy z tego, w jaki sposób kołysze się miednicą, z piskiem ciasnego winylu kontrapunktem delikatnego brzęku łyżki. Wróciwszy do salonu, April przytuliła głowę do jego ramienia, podczas gdy on leniwie przewijał kanały. „Wiesz coś,” powiedziała, uśmiechając się, „Nigdy nie skończyłam czytać 'Średniego Marchii'”. Potrząsnął głową w udawanym szoku, powodując, że uniosła szyję, by spotkać jego oburzone spojrzenie.
„Dlaczego jesteś małym analfabetą! Od teraz powinnam kazać ci pić dietetyczną pepsi z tych kubków. Nie jesteś warta herbaty”. „Zrobiłem jednak artykuł o „Danielu Derondzie”. Jest mniej więcej tak długi”. – „Daniel Deronda”? Czy to nie jest trochę niejasne? Zamruczała.
"Może. Ale czy to nie sprawia, że jestem oczytaną dziewczyną? Uśmiechnął się z udobruchaniem. - To pokazuje wysiłek, jak sądzę.
Ale nie ma usprawiedliwienia dla pominięcia tego, co najważniejsze. Nie przeczytaj „Środkowa Marchia”! Cokolwiek robisz ze swoim czasem? Popijał herbatę z godnym namysłem. „Musimy poprawić twoje wykształcenie”.
Potarła policzek o jego ramię i westchnęła z rozbawieniem. „Tak, tatusiu. Naucz mnie wszystkiego, co muszę wiedzieć. Objął ją wolną ręką i pogładził kciukiem spód jej piersi przez koszulkę. - Wypij swoją dziewczę z herbatą, a może dam ci dziś jeszcze jedną lekcję.
Później, na górze, przeleciał ją, ostre, napędzające ruchanie, które zaskoczyło i, jeśli musiała to przyznać, wstrząsnęło nią. Patrzył, jak zdejmuje winylowe spodnie, kazał je bezpiecznie powiesić w szafie i potem rozebrała się, przebrała w bokserki. Tymczasem April siedziała na łóżku, nakręcając zegar, kiedy odwrócił się do niej i bez słowa położył ją na łóżku, z kończynami po bokach.
Jej skóra w miejscu, w którym nosiła spodnie, była spocona, lepkie, najedzone. Mogła poczuć swoje piżmo przez majtki i z przerażeniem zdała sobie sprawę, jak były wilgotne, gdy Larry z zadowoleniem je zdjął. Jego dłonie gładziły jej boki od bioder w górę, popychając jej koszulkę, aż ją ściągnęła.
Ona drżała z wystawienia, patrząc na nią, głodny i pożerający do łóżka przy jej sutkach opuszkami kciuków, usztywniając je, budząc jej uśpione podniecenie. Próbowała zmusić się do samozadowolenia, nie śmiejąc uwierzyć, że to się stanie. Ale potem upuścił bokserki i jego kutas stanął mocno. Bez dalszych preludium chwycił ją za kolana i zgiął nogi, rozkładając ją. Krótko chwyciła jego kutasa, gdy jego główka szturchnęła jej pochwę.
Był to gest opętania i wdzięczności, ale przelotny, gdy zatopił się w niej. Owinęła go wokół kostek, gdy ją wziął, i kołysała się razem z nim, kłapiąc biodrami, a mokre piski jej przemoczonej cipki wypełniały powietrze niczym echo jej wcześniej skrzypiących spodni. Małe, rytmiczne jęki wylewały się kaskadą z jej gardła, tym razem jej usta były otwarte, w przeciwieństwie do mokrych dźwięków ich pieprzenia. Jej plecy wygięły się w łuk, a jej przyjemność eksplodowała, gdy jego nasienie wybuchło w jej wnętrzu.
Później, kiedy zgasły światła, potarł nosem jej kark, gdy na zewnątrz w ciemności padał delikatny deszcz. April utrzymywała swoje ciało nieruchomo, ale nie spała, niespokojna, choć niezbyt czujna. Leżała w łóżku, wciąż mając na sobie tylko koszulkę. Nie pamiętała, żeby wcześniej próbowała spać z gołym dnem.
Ale teraz czułem, jakby to był rodzaj odosobnienia, żeby poszukać jakichś majtek (z pewnością nie tych teraz paskudnych rzeczy, które nosiła wcześniej tego wieczoru) do spania. Poczuła tam bałagan. To nie była uspokajająca myśl. Larry z powrotem włożył bokserki do snu. Ale jakoś – chociaż nie zostało to powiedziane, po prostu czuła, że powinna, powinna – tak pozostać.
Wilgotne, zabrudzone i zużyte. Używane dobrze, na jej urodziny. Uśmiechnęła się cicho na tę myśl. Specjalna uczta.
W porządku, żeby trochę ponieść emocję. Prawie coś, co kiedykolwiek byłoby czymś więcej niż czymś w rodzaju „raz na niebieskim księżycu”. Obok niej Larry zasnął, zmęczony, ale zadowolony.
Ale jego umysł też szumiał łagodną ciszą zmysłowej refleksji. Wieczór minął bardzo dobrze. O wiele bardziej satysfakcjonujące, niż ośmielił się sobie nawet wyobrazić. Nie mógł się doczekać, żeby jutro opowiedzieć o wszystkim Elissie….
Zwróciłem jej uwagę i była moja.…
🕑 7 minuty Prosty seks Historie 👁 1,498To jest historia do opowiedzenia, jak zwróciłem uwagę tej uroczej laski. Pracuję w Departmental Mall, ona też. Nazywa się Nadia. Muszę powiedzieć, że jest najpiękniejszym stworzeniem na…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuPoszedł, aby przypomnieć sobie marzenia z dzieciństwa... I znalazł anioła.…
🕑 21 minuty Prosty seks Historie 👁 1,556Wszystko zaczęło się w połowie sierpnia. Mój najlepszy przyjaciel Tim i ja zdecydowaliśmy się spędzić weekend nad jeziorem, gdzie miałem jakąś małą chatkę. Cały teren należał od…
kontyntynuj Prosty seks historia seksuMediacja nie jest tak prosta, jak myślisz...…
🕑 11 minuty Prosty seks Historie 👁 1,653Po raz pierwszy od lat traciła cierpliwość. Robili to przez coś, co wydawało się godzinami, wrzeszcząc, oskarżając i zbesztając, nie przejmując się tym, że ich głosy odbijały się od…
kontyntynuj Prosty seks historia seksu