Szkocki profesor

★★★★(< 5)

Jenny jest amerykańską studentką w Szkocji, która dokonuje zaskakującego odkrycia na temat swojego profesora…

🕑 16 minuty minuty Prosty seks Historie

Jenny zawiązała kokardę czarnej jedwabnej bluzki i wsunęła ją głębiej pod swoją krótką spódniczkę w kratę. Jedną z rzeczy, które najbardziej kochała w Wielkiej Brytanii, była ogromna różnorodność mody i stylów dostępnych tutaj, daleko od Sioux Falls w Południowej Dakocie. Miała dwadzieścia trzy lata i tęskniła za egzotycznymi podróżami, spieniężyła to i łącząc to z oszczędnościami, zapisała się na trzyletnie studia medialne na uniwersytecie w Edynburgu, które mają rozpocząć się w przyszłym tygodniu.

Jenny uwielbiała szkocki styl życia, słodszą wodę, haggis, kaszankę, whisky i wspaniałych mężczyzn w kiltach; mężczyźni w spódniczkach zawsze odwracali głowę. Wygładziła bluzkę, rozkoszując się dotykiem jedwabiu na skórze, i spojrzała w dół na zdjęcie Brada i siebie. Uśmiechnęła się krzywo, Brad prawdopodobnie umarłby ze wstydu, gdyby założyła dla niego coś takiego.

Jego zdaniem kobiety powinny być seksowne, ale skromne, jak jego matka i cztery siostry, które bardzo kochała. Niemniej jednak oboje czuli dziwne przeczucie, gdy kończyła przygotowania, prawie tak, jakby wiedzieli, że sprawy dobiegają końca. Na lotnisku nie padły żadne słowa, ale wyczuł, że nie wróci, a jeśli tak, to byłaby inną osobą, być może zbyt inną dla niego. Byli ukochanymi z dzieciństwa, których przeznaczeniem było małżeństwo, tak mówili wszyscy ich przyjaciele. Być może dlatego Jenny poczuła dziwną mieszankę straty i ulgi, gdy samolot wzniósł się na jasnoniebieskie niebo Dakoty.

Teraz mogła swobodnie oddawać się swoim najdzikszym fantazjom, z dala od dezaprobujących spojrzeń Brada i jego rodziny. Zadzwonił telefon i odebrała go po drugim dzwonku. „Cześć, mówi Jenny Smith”. – To Alex Munro, twój profesor literatury angielskiej? Uśmiechnęła się, słysząc śpiewny szkocki akcent, który był tak seksowny. - No dobrze, jak się masz? „Dobrze, zastanawiałem się, czy masz pod ręką dane paszportu i wizy, doszło do pomieszania z systemem szkolnym i chciałbym to rozwiązać, zanim wpadniemy w kłopoty z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych”.

„O cholera”, jej ręka powędrowała do jej gardła, „Myślałam, że wszystko jest w porządku?” „Było” – westchnął – „dopóki nie zaczął nowy oficer rekrutacyjny, wygląda na to, że nasz stary popsuł kilka plików, a teraz musimy skontaktować się z zagranicznymi studentami i poprosić ich o ponowne przesłanie danych, jesteś ostatni osoba na liście." – Zaraz zejdę – spojrzała na zegarek i wyobraziła sobie w głowie uniwersytet. „Nie ma potrzeby”, zapewnił ją, „Jestem w drodze do domu, mogę wpaść i wypełnić dokumenty u ciebie, możemy zrobić kserokopię jutro”. - Jasne - uśmiechnęła się - wszystko, co ułatwiłoby sprawę, ostatnią rzeczą, jakiej bym chciała, jest wyrzucenie z kraju z powodu awarii komputera.

„Uwierz mi”, odpowiedział, „jesteś niezwykle bystrą młodą damą, nie możemy się doczekać, kiedy zobaczymy twoją pracę”. Jenny uśmiechnęła się, odkładając słuchawkę. Jedną z rzeczy, które kochała w Szkotach, było ich ciepło i gościnność, byli bardzo chętni do pomocy nieznajomym. W ciągu ostatnich kilku tygodni niejednokrotnie pytała o drogę i była eskortowana do miejsca przeznaczenia przez nieznajomych. Jenny wyjrzała przez okno dwadzieścia minut później, gdy mężczyzna w kiltach z długimi ciemnymi włosami wspinał się po schodach do małego bloku, który teraz nazywała domem.

Kogo mógłby odwiedzać? Jej blok składał się z czterech mieszkań, dwóch na górze i dwóch na dole, ze wspólnym wejściem i zamkiem. Jej sąsiedzi byli starsi i bardzo przyjaźni, okolica spokojna i skromna. Czynsz byłby zabójczy, ale już umówiła się na pracę na pół etatu, żeby uzupełnić swoje oszczędności, i zawsze był wolny pokój dla pensjonariuszy. Kilka sekund później zabrzęczał jej interkom i podniosła słuchawkę.

"Jenny mówi, kto to jest?" „Alex Munro, rozmawialiśmy wcześniej”. - Och - uśmiechnęła się - chodź na górę. Nacisnęła guzik i szybko podeszła do drzwi, gdy frontowe drzwi się otworzyły.

Buty odbiły się echem na betonowych schodach, a kiedy otworzyła drzwi, zatrzymał się na podeście i uśmiechnął. Oddech Jenny uwiązł jej w gardle, gdy wpatrywała się w jego jasnoniebieskie oczy. Wyglądał na około trzydziestki, ale ludzie tutaj wydawali się dobrze trzymać swój wiek; Zastrzyki z botoksu i chirurgia plastyczna wydawały się stracone na poznanych Szkotach, którzy zdawali się polegać na dobrej diecie i ćwiczeniach. Jego twarz była świeża, lekko opalona i czysta, włosy opadały mu na ramiona.

Przebiegła wprawnym okiem po jego śnieżnobiałej koszuli i krawacie w szkocką kratę i schodząc do jego nóg, wyglądał na muskularnego, bardziej wysportowanego niż akademickiego. „Cześć”, uśmiechnął się, „Pamiętam cię, autorze Incubus: sen”. – Podobała ci się ta historia? Twarz Jenny zmarszczyła się w grymasie. „Nienawidziłam tego”. „Bardzo mi się to podobało” – podążył za jej spojrzeniem i spojrzał w dół na swój kilt – „och, mieliśmy dzisiaj jakąś nudną ceremonię na kampusie, wielu profesorów i dygnitarzy z Europy i Ameryki, więc zasugerowali, żebyśmy wyglądali trochę bardziej szkocko, kilt są zwykle noszone na śluby, specjalne okazje i tańce, jak prawdopodobnie już wypracowałeś." – Bardzo ładnie – pogładziła się po gardle – czy to tartan twojego klanu? „Nie, szkocka krata Stuartów” – minął ją i wszedł do małego korytarza – „jest tu szkocka krata Munro, więc wierzę, ale nie jestem aż tak wielki w klanach, kilt to kilt, tak mówią”, uśmiechnął się.

„zawsze doprowadza kobiety do szaleństwa”. Zmierzwiła włosy i uśmiechnęła się, zamykając drzwi, prowadząc go do salonu. Pamiętała go teraz sprzed tygodnia, kiedy siedział z grupą uczniów w stołówce. "Kawa?" Jenny skinęła głową w kierunku kuchni.

„To może chwilę potrwać, przepraszam”. „Kawa byłaby w porządku”, uśmiechnął się przez idealne zęby, „Nie spieszy mi się, nie ma na mnie pani Munro”. – No cóż, dałabym ci coś mocniejszego – zawołała z kuchni – ale właśnie skończyła mi się whisky i wiem, że twoje przepisy dotyczące prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu są dość surowe. Uśmiechnęła się, nakładając kawę do filiżanek. Nie pani Munro? Czy te dziewczyny szaleją? Brytyjczycy są dumni ze swojej dbałości o szczegóły, a Jenny spędziła dosłownie godziny ślęcząc nad papierkową robotą w domu, tylko interwencja angielskiego przyjaciela umożliwiła jej pomyślne ukończenie tego zadania.

Na szczęście Alex przejął dowodzenie i pokazał jej kilka skrótów. Miał suche poczucie humoru, które wywołało uśmiech na jej ustach, znał wszystkie tajniki szkockiego systemu uniwersyteckiego. „Ludzie tacy jak ty są tu teraz bardzo poszukiwani”, szturchnął ją, gdy w końcu podpisała swoje nazwisko, „jeśli przedłużysz swoją wizę, możesz dostać pracę ucząc angielskiego migrantów tutaj w Wielkiej Brytanii, a nawet w Europie”.

Ale Jenny słuchała tylko w połowie, obmywał ją zapach jego wody kolońskiej, jego śpiewny akcent przyprawiał ją o dreszcze. Dowiedziała się, że pochodził z Orkadów, stąd inny akcent i za każdym razem, gdy na nią patrzył, miała wyraźne wrażenie, że ją sprawdza. – Kolejna kawa? Jenny spojrzała na niego, „nie musisz, ale byłeś tak wielką pomocą, czuję się tobie winien”. - Papierkowa robota może być koszmarem - wyprostował się, poluzował krawat i odpiął górny guzik. - Boże, czy to już ten czas? „Tak się boję” – rozwiała włosy – „Nie zatrzymuję cię przed jakąś śliczną małą kobietą, prawda?” „Nie”, uśmiechnął się, „W drodze do domu chciałem zjeść rybną kolację, usiąść przed telewizorem i zasnąć”.

Szturchnął ją żartobliwie w udo, „i musisz mieć dużo do zrobienia i zobaczenia, nie będzie dużo czasu, kiedy zaczniesz szkołę, ciężko cię pracujemy”, poklepał ją delikatnie po udzie. Jej serce podskoczyło, gdy oderwała wzrok od jego krocza. Co Szkot nosił pod kiltami? „Mogłabym ci coś zrobić”, odpowiedziała trochę za szybko, „Mam tu mnóstwo jedzenia”. Wpatrywał się w przestrzeń, a ona czekała wyczekująco na jego odpowiedź.

Wydawało się, że prawie bawi się tym pomysłem, czy też próbował znaleźć sposób na ucieczkę? Uśmiechnął się, a ona zauważyła dołeczek w jego brodzie, Boże, był seksowny. Przesunął się nieznacznie i ich oczy się spotkały. – Tuż przy drodze jest indyjskie jedzenie na wynos – rozmyślał. – Mógłbym się wymknąć i dać nam obojgu coś do jedzenia.

– Hmm – bawiła się wiązaniami kołnierzyka – brzmi nieźle, masz ochotę na colę, kiedy decydujemy? Mam tam menu. – Jasne – skrzywił się – ale mam do ciebie ważne pytanie. "Co?" uśmiechnęła się i odwróciła w jego stronę. – On łóżko. – Umm, gdzie jest pokój twojego dużego chłopca? – Hę? – Łazienka.

– Och – zachichotała. dobrze. Alex wróciła na kanapę, kiedy wróciła z dwiema puszkami i menu, uśmiechał się, gdy je odkładała. Ale kiedy próbował zabrać jej menu, nie zdawała sobie sprawy, że jeden z krawatów jej bluzki zaplątała się między jej kciuk a menu. Węzeł częściowo się rozwiązał, gdy jeden z krawatów się uwolnił.

„Ups”, uśmiechnął się, „przepraszam, niezdarne palce.” Spojrzała w dół i uśmiechnęła się. „W porządku”, uśmiechnęła się, „Zawsze lubiłam ten styl bluzki”. „Proszę, pozwól, że zawiążę dla ciebie węzeł”, wyciągnął drugi krawat i powoli rozwiązał węzeł, podczas gdy ona z zafascynowaniem spojrzała w dół na jego długie palce, próbując wyobrazić sobie, jak by się czuły w jej wnętrzu. Jej oddech stał się zauważalnie płytszy i poczuła, jak jej sutki twardnieją z wyczekiwania, jego ruchy były tak powolne i delikatne.

Wywarł nacisk na krawaty, a ona pozwoliła mu się pociągnąć do przodu, z oczami wbitymi w jego twarz. Zatrzymał się chwilę później i ich oczy się spotkały. Przełknął ślinę i poczuła lekkie zawroty głowy, gdy trzymał krawaty w dłoniach, z nieobecnym spojrzeniem w oczach. Doszedł do chwili lub dwóch później.

– Przepraszam – uśmiechnął się nerwowo – gdzie ja byłem? „Rozwiązywanie mojej bluzki," uśmiechnęła się krzywo. Patrzył na nią, poczuła wilgoć między nogami i jej puls nagle przyspieszył, był na krawędzi i czuła wahanie jak siłę fizyczną, krawaty wciąż w jego dłoni. Z wahaniem rozpięła górny guzik bluzki i złapała go za ręce, wyciągnęła je na zewnątrz Kołnierzyk lekko się rozchylił i jakby coś w nim pękło, zamrugał iz uśmiechem chwyciła go za krawat i zawiązała rękę do węzła.

Zawahali się. – Nie uważasz, że to niestosowne, prawda? "Jesteśmy dorośli," patrzył na nią przez chwilę, "ale nie zrobię tego, jeśli nie." "Co?" "Powiedzieć?" „Najdalsza rzecz z mojego umysłu” – pocałowała jego usta i pozwoliła, by jego język przesunął się po jej ustach – „mieliśmy wziąć jedzenie na wynos, prawda?” – Jeśli jesteś głodna, możemy teraz jeść – przesunął palcami po jej bluzce – ale jest otwarta do późna. „Jestem głodna” – rozwiązała mu krawat i zsunęła go z kołnierza – „ale nie po to w tej chwili, potrzebuję ćwiczeń, żeby zaostrzyć apetyt”. Przeszukiwał w górę iw dół jej bluzki, jego długie palce wysyłały dreszcze wzdłuż jej kręgosłupa. Potarła jego klatkę piersiową i wtuliła się w szyję i gardło, rozpinając mu koszulę.

Woda kolońska doprowadzała ją do szału. Śledziła jego sutki, zachwycając się miękkością jego skóry, drżąc z niecierpliwości, gdy rozpinał jej bluzkę i zaczął ją ściągać ze spódnicy. Wyrwał się jej cichy jęk, gdy rozchylił bluzkę i musnął jej skórę; z opuszkami palców ledwo dotykającymi jej skóry, był w stanie stymulować maleńkie włoski na jej ciele. Przypominało jej to uczucie piór na jej skórze.

Zaczął badać każdy centymetr jej przodu, a gdy jego dotyk stał się mocniejszy, jej westchnienia stawały się głębsze i bardziej wyraźne. – A co nosi Szkot pod kiltem? jęknęła, ściągając koszulę z jego kiltu i ssając jego sutki. „Jeśli jest prawdziwym Szkotem”, rozpiął jej stanik, „nie nosi absolutnie nic, nazywamy to stylem komandosa”. "O mój," skrzywiła się i przygryzła wargę, "nic?" "Nic." Wsunęła rękę w górę jego kiltu, a on rozchylił nogi dla jej dociekliwych palców, nerwowy uśmiech trącił jej usta, gdy znalazła jego wyprostowany członek i zmierzyła go w dłoni. "Niewystarczająco duży?" Zachichotała.

„Jeśli nie masz nic przeciwko, chciałabym rozwiać błędne wyobrażenie o rozmiarze” – pogłaskała jego penisa i polizała płatek ucha. „Mój chłopak jest większy niż normalnie” – szepnęła – „i są pewne pozycje, których nie możemy wypróbować, ponieważ to za bardzo boli, ale jesteś po prostu idealnym rozmiarem dla mojej gorącej małej cipki”. "Twój chłopak?" jego ręce przesunęły się pod jej spódnicę do jej pośladków i ścisnął je. „Jest w Sioux Falls w Południowej Dakocie” – pocałowała go delikatnie w gardło – „prawdopodobnie tęskni za mną, a oto ja, szykując się do pieprzenia mojego profesora angielskiego, jestem taką niegrzeczną małą dziewczynką”. „Niegrzeczne, ale ładne” jego palec wskazujący wsunął się pod majtki do jej ust, a ona zamruczała.

Ssał jej sutki i delikatnie przesuwał palcem po jej wargach sromowych, podczas gdy ona łaskotała jego jądra; zaczęły się rozszerzać pod jej migoczącymi palcami. Jej usta zaczęły puchnąć, jego głaskanie doprowadzało ją do szaleństwa, musiała mieć go w sobie; Boże, tak bardzo tego nie mogła się doczekać. Rozpięła mankiety i zarzuciła bluzkę na ramiona, aby spadła na podłogę razem z biustonoszem; jego miękkie, wilgotne usta pocałowały ją z przodu, zatrzymując się na sutkach, podczas gdy ona bawiła się zamkiem spódnicy. Uśmiechnął się, gdy rozpięła zamek i powoli wstała, jej oczy zamrugały, gdy wpatrywała się w kilt.

– Jak to się kończy? „Ha, masz cię tam”, zachichotał, „to zapłata za te wszystkie trudne paski stanika, z którymi my, mężczyźni, zmagaliśmy się tak długo”. Usiadła wygodnie, oglądała go przez chwilę i uśmiechnęła się. „Ach, pasek i szpilka”. – Cholera – wyglądał na zbolałego – myślałem, że cię tam mam. Jenny odpięła pasek, zsunęła szpilkę i złożyła kilt z powrotem, aby odsłonić jego penisa w stanie erekcji, z głową błyszczącą przed spermą.

Opuściła głowę, naciągnęła spódnicę i majtki na pośladki i powoli przeciągnęła językiem przez głowę. Wciągnął powietrze, a ona jęknęła, gdy on szarpał się i jęczał, tak dobrze było wziąć całego męskiego penisa bez zadławienia. Poruszała się w górę iw dół, jej palce łaskotały jego jądra i krocze, czerpiąc przyjemność z jego dyszenia; w końcu wstała i delikatnie pocałowała jego usta. Alex sięgnął po nią z uśmiechem. „Jaką pozycję chciałbyś najpierw wypróbować?” „Tędy”, przyciągnęła go do przodu i rozłożyła nogi, okrakiem na nim i potarła główką jego członka o usta, prowadząc go do środka.

Przez chwilę poczuła lekkie zawroty głowy, spodziewając się bólu, który nieuchronnie odczuwała z Bradem. Ale potem poczuła, jak jego członek z łatwością wsuwa się do środka iz satysfakcjonującym mruczeniem przesunęła się w dół, pozwalając mu całkowicie ją wypełnić. Uśmiechnęła się wesoło i pogładziła go po twarzy.

- Miło jest znaleźć mężczyznę, który pasuje do mnie, nie łamiąc mnie na pół - zagruchała. „A tutaj myślałem, że jestem za mały”. Wygięła plecy w łuk i zaczęła poruszać się w górę iw dół.

Alex naśladował jej ruchy, jego penis zaczął się poruszać szybciej. Następnie złapał ją za biodra i pochylił się do przodu, zsunął się na krawędź kanapy i jednocześnie zanurzył w górę. Nagłe działanie sprawiło, że jęknęła z przyjemności.

Chwycił ją mocno za ramiona i przyspieszył. Oddech Jenny stał się ciężki, gdy całkowicie ją wypełnił, pompując szybciej i mocniej. Jej ręce opadły na łechtaczkę i zaczęła przesuwać kaptur tam iz powrotem. Kilka sekund później jej ciało przebiegł dreszcz, zamknęła oczy i twarz Brada pojawiła się przed jej oczami, ale kiedy je otworzyła, widziała tylko piękną, szeroką twarz Alexa i jego szczery wyraz twarzy, gdy pracował nad jej śliskim przejściem.

Pocierała coraz mocniej i mocniej, zbliżając się coraz bardziej do krawędzi, podczas gdy on wsuwał się i wysuwał, a potem poczuła, jak jej nogi ustępują, chwyciła go w tym momencie za ramiona i wbiła w nie paznokcie. Poruszając się do przodu, pozwoliła, pociągnięcia zbliżają ją do krawędzi nicości, a potem poczuła w sobie gorącą spermę, gdy ją puścił. Jej własny orgazm przyszedł szybko potem, a towarzyszyły mu krzyki zwierząt, które musiały być słyszane na dole, całe jej ciało drżało od stóp do głów, gdy drapała go po plecach i ramionach, ale nie mógł się ruszyć, ponieważ była uwięziona. Nadal ciężko oddychał, kiedy w końcu poczuła, że ​​szczyt się wyrównuje.

Brykanie zwolniło kilka stopni, aż w końcu zatrzymało się i zdała sobie sprawę z potu na ich ciałach, oboje byli w nim przemoczeni. Odetchnęła głośno. „O mój Boże, o mój Boże, o mój Boże, jesteś zwierzęciem”. - A więc nie tylko odważne serce? Pocałowała go żarliwie i odsunęła się, złapała colę i wśliznęła się na kanapę obok niego, kiedy pili.

Potarła się delikatnie, gdy cola spłynęła jej do gardła i odetchnęła z ulgą. „Cholera, byłeś wspaniały i pomyślałem, że literatura angielska to jeden z tych nudnych, dusznych tematów”. „Jest sklep tuż przy drodze na wynos”, spojrzał w poprzek. „Wydaje mi się, że sprzedaje moje ulubione jedzenie, śmietanę”.

„Śmietana”, uśmiechnęła się, „dlaczego to twoje ulubione jedzenie, czy to tajemnica?” – Bo można to zjeść na więcej niż jeden sposób – ścisnął jej piersi. Jenny z satysfakcją zamknęła oczy. Lekcje angielskiego nigdy wcześniej nie były takie, wyglądało na to, że w tym roku nauczy się o wiele więcej niż tylko literatury angielskiej.

Podobne historie

Świetna pierwsza randka

★★★★(< 5)
🕑 14 minuty Prosty seks Historie 👁 1,643

Ciało Alexa Ryana cofnęło się, gdy pięść w rękawiczce popłynęła krwią przy trzecim uderzeniu w jego twarz. Krzyki trenera, by zachować czujność, i wrzeszczący tłum przygasły, gdy…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Schadzka w lesie

★★★★★ (< 5)

Para uprawia nielegalny seks na leśnej polanie.…

🕑 9 minuty Prosty seks Historie 👁 1,678

"To tylko kawałek dalej." Wiem, dokąd chcę zabrać Heather. Droga na szczyt fortu na wzgórzu z epoki żelaza zajęła nam 20 minut, ale jesteśmy prawie na miejscu. Z fortu nie pozostało nic…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Bus Stop Boy, część 3

★★★★(< 5)

Wreszcie go miała...…

🕑 6 minuty Prosty seks Historie 👁 1,326

Sheri weszła oszołomiona do swojego mieszkania. Od miesięcy próbowała zwrócić na siebie uwagę tego, jak nazywała ją BSB (Bus Stop Boy), bez żadnej odpowiedzi, a teraz był jej nowym…

kontyntynuj Prosty seks historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat