Masażystka zostaje złapana...…
🕑 7 minuty minuty Powieści HistorieBiznes wrócił. Nasz menedżer był zadowolony. Ukrywał się cały dzień w swoim biurze, a Karissa i ja odzyskiwałyśmy wszystkich moich starych klientów. Nowe też. Im więcej zarobiliśmy, tym mniej widzieliśmy Tabb, tym więcej zarobiliśmy.
Karissa zajęła się tym szybciej, niż się spodziewałam i byłam z niej dumna. Przejęła obsługę wyłącznie trzech moich klientów, a niektórzy inni zaczęli regularnie umawiać się z nią na wizyty. Podąża za mną jak szczeniak. Zawsze pierwszy wchodzi do pracy, ostatni wychodzi. Nie raz proponowała „wieczór barowy”.
Powiedziałem jej, że w tej chwili jesteśmy czymś więcej niż tylko współpracownikami, że razem zajmujemy się tym planem, że musimy być ostrożni. Powiedziała mi również o kliencie, który jej zdaniem skorzystałby na kolejnym „masażu grupowym”, ale nie sądzę. Kiedy pan Hardy przebudował salon, zamontował okna we wszystkich pokojach. Hardy zawsze był w innych swoich salonach, martwiąc się o ich niekonkurencyjną sprzedaż, więc kiedy nie pracowałem, chodziłem po korytarzach.
Patrzyłem, jak moje dziewczyny pracują przez okna. Niektórzy profesjonalnie pochylali się nad mężczyznami z gołymi plecami, czasami Karissa parowała nad wyprostowanym penisem. Była uczciwą uczennicą. Zawsze pieprzyła się, opowiadała i dawała mi swoje wskazówki.
Uwielbiałem liczyć nasz wspólny zaciąg w recepcji. Każdy rachunek zwilżający moją cipkę. Najbardziej podobało mi się, gdy Karissa pracowała w jednym z pokoi, które dzieliły ścianę z jednym z pozostałych pracowników.
Zwykle był to Jean. Jean miała małe, jędrne cycki, włosy miała zawinięte w kok na czubku głowy. W liceum była cheerleaderką i wychowawczynią. Prawie dostała się do Harvardu, ale musiała zadowolić się Browna.
Była bystra, ale nie na tyle sprytna, by zajmować się czymkolwiek pożytecznym, jak prawo czy medycyna. Była uczennicą angielskiego i nawet z dyplomem Harvarda musiała pracować w swojej szkole magisterskiej. Ale opuściła swój gabinet, żeby z nią pracować - cicha, uważna, sztywna - robiła wszystko według książek.
Doskonały masaż techniczny. I była sfrustrowana, kiedy zabrakło jej sprzedaży Karissy. Już zaczynała prosić mnie o lekcję, którą dałam Karissie.
Ale ona nie jest gotowa. Jeśli stanę w korytarzu w prawo, mogę patrzeć, jak opatulone w szaty plecy klęka w plecy swojej klientki, podczas gdy zmarszczone plecy Karissy unoszą się i przewracają na klienta. Czasami, kiedy był wolny dzień i nie miałam klientów, przez godzinę patrzyłam, jak Karissa pracuje.
Umówiłem ją z kimś nowym, kimś, kto otrzymał specjalne polecenie, kimś, kto wiedział, o co mógł poprosić. W poniedziałek był to młody rozwódka z południowym akcentem. Niski, blond i umięśniony. Jake.
Typ faceta, który może pracować w autostopie lub sklepie z narzędziami. Wszyscy nasi klienci byli albo bogaci jak Maxwell, albo robotnicy tacy jak on. Karissa go chciała. Spojrzała na mnie podczas spotkania planującego, jakby wiedziała, że ja też go pragnę. Ja nie.
Cieszyłem się, że go zabrała. Był dla niej dobrą budową. Widziałem je oczami wyobraźni na stole, długie włosy Karissy opadające na jej małą klatkę piersiową.
Czekałem na korytarzu, skąd mogłem zajrzeć do jej pokoju. Za nimi Jean też pracowała - nad kobietą imieniem Jess, która czasami przychodziła. Widziałem ich obu.
Karissa położyła Jake'a na stole. Odwróciła się, kiedy zrzucił szlafrok, ale spojrzała na jego tyłek, kiedy przykryła go ręcznikiem. Jej masaż zaczął się tak, jak powinien - w ramionach. W następnym oknie Jean ćwiczył te same mięśnie.
Kariss nadal miała na sobie szlafrok. Włosy miała splecione w warkocz, długą rurkę na plecach. Położyła prawą nogę na stole, pozwoliła jej przejść przez jego tors i uniosła się okrakiem. Jake odwrócił głowę.
On coś powiedział. Karissa zaśmiała się. Wypuściła warkocz, a włosy opadły jej na plecy. Mogło to działać na moją korzyść, ale wiedziałem lepiej.
Rozluźniłem szlafrok i byłem nagi na korytarzu. Jean i Karissa pracowali dalej. Stopy Jean były na podłodze. Karissa już zabrała się do pracy. Upuściła szlafrok na podłogę.
To był pospieszny ruch. Jake musiał to poczuć, ale nic nie zrobił. Udawanie ignorancji, jak zawsze. Podniosłem rękę do cipki. Byłem mokry.
Karissa nachyliła się, by szeptać Jake'owi do ucha. To było to. Wyciągnęła rękę pod niego, a on przeniósł swoją wagę, aby umożliwić jej dostęp do jego penisa. Przekręcił się, a ona siedziała na nim okrakiem, a jego penis był już twardy. Karissa położyła na nim swoje ciało, całując go.
Nie nauczyłem jej tego. W następnym pokoju Jean wytarła czoło i zeszła do dolnej części pleców klienta, najdalej, jak się posunęła. Nie miała pojęcia, ale wkrótce, niedługo się dowie. Pieniądze, które zarobilibyśmy we trójkę… Wydałem piskliwy jęk i podskoczyłem na dźwięk siebie. Owinąłem się szlafrokiem i sprawdziłem godzinę.
Nie miałbym klienta przez następne czterdzieści pięć minut, a to była kobieta, kobieta niezainteresowana. Moja rozwiązana szata znów się rozpadła. Patrzyłem, jak Karissa wkłada kutasa Jake'a do ust. Zakrył ręką oczy, jakby nie mógł znieść widoku tego, co się z nim dzieje.
Może był żonaty. Nie mogłem powiedzieć. Ta myśl sprowadziła moją rękę z powrotem do mojej cipki.
Jake zdjął dłoń z twarzy, jakby się poddał. Uśmiechnął się do Karissy i przyciągnął ją do pocałunku. Widziałem jego dłoń na jego penisie, poruszającą się w jej wnętrzu. Plecy Karissy wygięły się w łuk, gdy długi penis Jake'a wsunął się między jej uda i wszedł w nią.
Uniosła się powoli wzdłuż jego penisa. Mogłem sobie tylko wyobrazić, jakie to uczucie. Patrzyłem, jak odchodzą, Jake uważał się za wyjątkowego, nowego, pierwszego.
Wiedziałem, że kiedy zdał sobie sprawę, że tak nie jest, niczego to nie zmieni. Wiedziałem, że zapłaci Karissie i wróci po więcej. Wiem, jak myślą mężczyźni.
To czyni mnie potężnym. Karissa jechała na nim tyłem. Jej piersi uniosły się i opadły na sufit.
Nawiązaliśmy kontakt wzrokowy. Spała, kiedy zobaczyła, co robię. Nie przestawałem.
Moje palce były głęboko między nogami. Karissa gestem kazała mi wejść. Potrząsnęłam głową.
Wzruszyła ramionami. Szata opadła mi na łokcie, a nagie plecy przycisnąłem do ścian. Kochałem oglądać.
Karissa położyła się na ławce, Jake pochylił się nad nią, plecami do okna. Widziałem, jak jego tyłek pompuje w górę iw dół. Byłem zazdrosny, kusiło mnie, żeby do nich dołączyć. Przyszedłem. Nigdy wcześniej nie pozwoliłem sobie posunąć się tak daleko, ale wszedłem na korytarz.
Jedną ręką zakrywałem usta, a drugą masowałem moją cipkę. Opadłem na ścianę, aż usiadłem, a moja biała szata rozpostarła się wokół mnie. Nie wiem, jak się tam dostałem.
Nie mogłem już widzieć Karissy ani Jean. Ale ja widziałem Tabba, a on mógł widzieć mnie. Stephen Tabb stał na końcu korytarza z filiżanką kawy w prawej dłoni. Jego lewa pagórkowata zakrywała krocze dżinsów.
- Jezu - powiedział. "Przykro mi.". Wstałem. Spojrzałem na okno Karissy.
Karissa była na jej plecach, a Jake ją zjadał. - Panie Tabb - powiedziałem. Zebrałem wokół siebie szlafrok. Poszedłem korytarzem.
Minąłem jej okno. To, co zrobiłem, było wykroczeniem. Jeśli zobaczył Karissę, to było po wszystkim.
Złapałem krawat Tabba. Pchnąłem go do następnego pokoju.
To wszystko jest wymyślone! Nic się nie wydarzyło! Więc bądźcie fajni!…
🕑 16 minuty Powieści Historie 👁 1,767Lecąc ulicą w moim Priusie! W kierunku więcej miłości. Tym razem wracałem na zachód, ale zatrzymałem się na południu. Tym razem poznam prawdziwą Południową Damę, że tak powiem!…
kontyntynuj Powieści historia seksuJadąc drogą! Poruszałem się na południe i spędzałem czas z moimi małymi kwiatami i babeczkami. Każdy okazał się świetny w uprawianiu miłości. Być może była to konsekwentna cecha…
kontyntynuj Powieści historia seksuZaprzyjaźniłem się również z wieloma osobami. Z wieloma z nich szyfrowałem. Wiesz, gdzie uprawiasz seks online z inną osobą w czasie rzeczywistym. Może nigdy tak naprawdę nie wiesz, kim oni…
kontyntynuj Powieści historia seksu