Trener pływania (Rozdział 9)

★★★★★ (< 5)

Moja relacja z Mattem trochę się zmienia.…

🕑 29 minuty minuty Powieści Historie

Szczerze, niewiele więcej pamiętam z tego wspaniałego dnia. Pamiętam, że przez kilka dni byłam naprawdę obolała i pamiętam, że zadzwoniłam do Beth, żeby porozmawiać o tym, co się stało. Była tak samo ciekawa mojego pierwszego doświadczenia, jak ja jej.

Była i jest do dziś niesamowitą przyjaciółką. Nigdy nie kwestionowała mojego osądu na temat bycia z Mattem i tylko oferowała mi wsparcie w tym czasie. W rzeczywistości jej akceptacja naszego związku i moje głębokie pragnienie bycia z Mattem sprawiły, że chciałam powiedzieć innym o naszej nowo odkrytej miłości.

Tak miłość. Byłam tak bardzo pewna, że ​​zakochałam się w Macie, emocje, które wtedy czułam, były tak całkowicie przytłaczające, że nie myślałam, że to mogło być cokolwiek innego. Na szczęście nigdy nikomu nie powiedziałem. Ale moja miłość, szczenięca miłość, zauroczenie czy cokolwiek innego wpędzałoby mnie w kłopoty w inny sposób.

Moje uczucia do Matta były najsilniejszymi emocjami, jakie do tej pory czułam w życiu. Obudził się w mojej reakcji nie tylko emocjonalnej, ale także fizycznej. Po naszym pierwszym spotkaniu zdałem sobie sprawę, że pragnę seksu. Do dziś nie jestem pewien, czy to było normalne dla dziewczyny w moim wieku, ani nie jestem absolutnie pewien, czy to był seks, czy bycie z Mattem i sprawianie mu przyjemności. Bez względu na przyczyny tego, co się działo, rezultat był niesamowitym doświadczeniem edukacyjnym dla nas obojga.

Szkoła wkrótce się kończyła, a wraz z imprezami na koniec roku i innymi zobowiązaniami nie byłam w stanie widywać Matta poza odwiedzinami kilka razy w jego biurze. Te spotkania nie były dokładnie tym, na co liczyłam – Matt nie chciał się przede mną otworzyć, nie mówiąc już o okazaniu jakiejkolwiek fizycznej sympatii. Powiedział mi, że nie może ryzykować żadnych pokazów w szkole, emocjonalnych ani fizycznych. Chociaż rozumiałem jego powody, za każdym razem wychodziłem z jego biura rozczarowany.

Trzeba przyznać, że Matt napisał do mnie kilka listów, które wsuwał do mojego plecaka, kiedy go odwiedzałam. Listy nie były zbyt odkrywcze - myślę, że obawiał się, że ktoś je znajdzie, chociaż nie podpisał ich tylko literą „M”. Z tych listów najbardziej pamiętam tęsknotę za moim dotykiem, o którym będzie pisał, i obietnicę spędzenia ze mną jak najwięcej czasu w lecie. Zdałem sobie sprawę, że listy będą prawdopodobnie najlepszym sposobem komunikacji, dopóki nie spotkamy się latem. Skończyło się na napisaniu kilku listów do Matta, z których każdy stawał się coraz bardziej intymny i odkrywczy, w miarę jak budowałem nasz związek w mojej głowie, podczas gdy w rzeczywistości pozostawał on nieruchomy.

Ostatni list, który napisałem do Matta przed początkiem lata, był dla mnie naprawdę czymś wyjątkowym – zdradziłem Mattowi wiele z siebie. Przejrzałem kilka wersji roboczych listu i jeden z nich zachowałem przez te wszystkie lata. Biorąc pod uwagę, jak wiele ujawniłem o tym czasie w moim życiu, nie widzę powodu, dla którego nie miałbym umieszczać kopii tego w tej mojej historii. Drogi Matt, jak się masz? Miło było cię zobaczyć któregoś dnia.

Kiedy wszedłem do twojego biura, chciałem usiąść ci na kolanach i cię pocałować, a potem pocałuj mnie tak jak wcześniej. Chyba wiesz, jak ciężko było nie móc się ze sobą spotkać. Przynajmniej mam nadzieję, że myślisz, że było ciężko. Myślałem o tamtym niedzielnym poranku, jak dobrze było móc być z tobą i nie czuć się zawstydzonym lub jakbym coś ukrywał. Zawsze byłeś ze mną taki szczery i sprawiedliwy - myślę, że to tylko sprawia, że ​​coraz bardziej ci ufam.

Wiem, że jesteś ze mną w trudnej sytuacji i chcę, żebyś mi też zaufała. Nie jestem typem osoby, która próbowałaby cię skrzywdzić. Naprawdę cię szanuję i mam nadzieję, że jeśli zdecydujesz się zerwać ze mną, zrobisz to z szacunkiem i będziesz uczciwy. ughhh… Przepraszam, nie próbuję ci powiedzieć, żebyś ze mną zerwała. Proszę nie.

:-) Myślę, że po prostu próbuję dać Ci znać, że jest milion powodów, dla których nie jesteśmy razem, a tylko kilka naprawdę dobrych, abyśmy byli razem. Chciałem cię o coś zapytać i mam nadzieję, że nie zabrzmi to zbyt banalnie. Wiesz, że nie jestem bardzo doświadczony - byłeś moim pierwszym i od tamtego czasu nie miałem innych, ha ha. W każdym razie naprawdę podobało mi się to, co zrobiliśmy i chcę dowiedzieć się więcej. Nie wiem, czy jesteś w tym ekspertem (tak jak pływasz), ale na pewno wiesz więcej niż ja! Myślę, że naprawdę ci ufam, więc chciałbym, żeby była naprawdę otwarta i szczera ze mną w kwestii seksu.

Jeśli zrobię coś złego, dasz mi znać? Jeśli zrobię coś naprawdę, to chyba też chciałbym to wiedzieć. Tak bardzo podobało mi się, że jesteś szczęśliwa, że ​​naprawdę chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, abyś znów była taka szczęśliwa. Przypuszczam, że powinienem ci powiedzieć, że powiedziałem o nas Beth.

Nie wszystko, ale wie wystarczająco. Proszę nie wpadaj w panikę, że jej powiem. Całkowicie jej ufam i wiem, że nigdy nie zrobiłaby nic, żeby mnie skrzywdzić, więc będzie chronić naszą tajemnicę. Potrzebowałem tylko kogoś, z kim mógłbym o tym wszystkim porozmawiać, a ona od zawsze była moją najlepszą przyjaciółką. W każdym razie daj mi znać, kiedy znów cię zobaczę.

Tęsknię za Tobą. Amy zostawiłam notatkę na jego biurku, zaklejoną taśmą i miałam nadzieję, że zachęci Matta do ustalenia dla nas randki. Na szczęście tak się stało - wezwał mnie do swojego biura ostatniego dnia szkoły, wyciągając mnie z dnia „sprzątania biurka” na zajęciach z angielskiego. Wszedłem do jego biura i od razu zauważyłem małą zmianę w Matt. Był bardziej zrelaksowany i patrzył na mnie inaczej niż kiedykolwiek, z wyjątkiem tego, kiedy byłam z nim w jego sypialni.

Pokochałam to spojrzenie, sposób, w jaki się czułam, mrowienie, które poczułam w mojej krwi, wspomnienie, które przywołało, że poczułam jego potężne ciało między moimi udami. "Cześć trenerze, chciałeś mnie zobaczyć?" Wyprostowałam minispódniczkę, którą miałam na sobie, chcąc poczuć pod nią jego dłonie, ale zawsze byłam na baczności, aby nie dopuścić do rozmów z Mattem w szkole ani śladu naszego związku. "Czy kiedykolwiek." Wstał i ku mojemu zaskoczeniu zamknął drzwi, po czym wciągnął mnie do siebie i pocałował.

Mam na myśli, że naprawdę mnie pocałował z pasją, której nawet nie brałam pod uwagę, że może mieć tutaj, w swoim szkolnym biurze. Ten pocałunek trwał, a ja poczułam, że jego dłonie przyciskają się do mojej dolnej części pleców. W miarę jak pocałunek postępował, a jego język zaczął badać moje usta i usta, poczułam, że moje kolana słabną i lekko zwiotczałam w jego ramionach. Jego ręce wsunęły się pod spódnicę. Och, te ręce… te ręce trzymające mnie za tyłek.

Po jakichś pięciu minutach przerwał pocałunek i rozluźnił uścisk, pozwalając mi wstać po powietrze, którego w tamtym czasie nie zauważyłam. – Czy kiedykolwiek, co, trenerze? I myślałem, że zamierzasz omówić zadania do szafek na przyszły rok. Uśmiechnęłam się do niego, trochę zdziwiona, że ​​czułam się z nim na tyle swobodnie, by żartować. Jego oczy zatrzymały się na mnie – byliśmy tak blisko, że widziałam wariacje kolorów w jego niebieskich oczach. Czasami potrafił się uśmiechać bez poruszania ustami, a to był jeden z tych momentów i to było w tamtych czasach, kiedy czułem się piękny i pożądany przez tego mężczyznę, do którego tak mnie ciągnęło, że zrobiłabym dla niego prawie wszystko.

Jego niespokojne spojrzenie trwało jeszcze przez chwilę, jego ramiona owinęły się wokół mojej talii, jego ręce na moim tyłku. - Cóż, mam dla ciebie zadanie, Amy. Ale to nie ma nic wspólnego ze szkołą, zgadza się? Spojrzał na mnie, jakby już wiedział, że wszystko jest w porządku, ale chciał, żebym była z tym spoko. „Nie ma nic wspólnego ze szkolnym trenerem? Jestem pewien, że to by było w porządku, bo to ostatni dzień.

Ale coś mi mówi, że mam zamiar się czegoś nauczyć wykonując to małe zadanie”. Uniosłam brew pytając go. – Myślę, że można bezpiecznie powiedzieć, że czegoś się nauczysz. Cofnął się i usiadł na swoim drewnianym krześle biurowym, odchylając się do tyłu i kopiąc nogami na biurku, podczas gdy ja stałam tam mrowienie i tęsknota.

Spojrzał na mnie z pożądaniem i czymś, czego wcześniej nie widziałem. Coś, czego nie spodziewałabym się po Mattie, będąc tak naiwną jak ja wtedy, nawet nie brałam pod uwagę, że wielu z nich będzie miało ten wyraz mocy, który mieszał się z pożądaniem na jego twarzy i powodował dreszcz po moich plecach. To był pierwszy raz, kiedy miałam wątpliwości co do bycia z Mattem. Czułam się naga przed jego spojrzeniem, trochę onieśmielona i bezbronna. Czekał długo, zanim cokolwiek powiedział.

Po prostu siedział tam bez ruchu, jego oczy skanowały mnie, delektując się mną, pragnąc mnie. Gdybyś zapytał mnie miesiąc wcześniej, czy chciałabym, żeby tak na mnie patrzył, praktycznie błagałabym o to. Czułem się dobrze teraz, kiedy to się działo, ale także sprawiało, że czułam się odległa od Matta, jak posiadanie lub przedmiot. Pochylił się, tylko o cal i spojrzał mi w oczy. „Zdejmij majtki”.

Powolna zmysłowość jego głosu sprawiła, że ​​moje serce zabolało, nawet gdy zaskoczenie na jego polecenie zarejestrowało się w mojej głowie. Zatrzymałam się na chwilę, niepewna, co robić – będziemy kochać się w jego biurze, czy też miał coś innego na myśli? Pozostałam zamrożona jeszcze przez kilka chwil, aż usłyszałam, jak prawie wyszczeka moje imię, tak jak robił to czasami, gdy ćwiczyliśmy i ktoś popełnił błąd: „Amy. Teraz”. Tym razem zareagowałem bez zastanowienia, jakby kontrolował moje ciało.

Sięgnęłam pod mini i wywinęłam się z bardzo nieseksownej różowej bawełny, którą nosiłam. Upuściłem je na podłogę, pochyliłem się, żeby je podnieść. Spojrzałam na Matta, gdy wstałam, z majtkami w dłoni, z sercem w gardle.

Czy był szalony? Najwyraźniej był dzisiaj przynajmniej trochę szalony. Odsunął się od biurka i skinął mi głową, żebym stanął przed nim. Zakłopotany i zdenerwowany stanąłem między nim a jego biurkiem. "Dlaczego nie usiądziesz na biurku Amy." Usiadłam na jego biurku, z kolanami ściśniętymi razem i majtkami wciąż w dłoni. Przetoczył się do przodu, położył ręce na moich kolanach i wywarł na mnie wystarczający nacisk, by wiedzieć, że chce, żebym się otworzyła.

Rozłożyłam dla niego nogi, nie pamiętając, gdzie byliśmy i szczerze mówiąc, nie bardzo się tym przejmowałam. Spojrzał na moją twarz, jego przystojne policzki i pyszne usta wypełniły mój wzrok. Jego szorstkie dłonie masowały drogę w górę moich ud i wzdrygnęłam się trochę pod jego dotykiem. Poczułam, jak moja spódnica podnosi się, gdy jego dłonie zbliżały się do celu. „Wiesz Amy, naprawdę uwielbiałem patrzeć, jak przychodzisz.

Nie sądzę, żebym kiedykolwiek widziała coś piękniejszego niż to”. Jego palce przeczesywały moje pokryte strzechą włosy. Moje serce zaczęło bić szybciej, mój oddech przyspieszył, gdy spodziewałam się następnych kilku chwil z Mattem. Jego palec tańczył teraz wzdłuż wrażliwych krawędzi moich ust. Zmokłam.

Zacząłem dostawać zawrotów głowy patrząc mu w oczy. – Zrobisz, co ci każę. Będziesz bezpieczny. Szczęśliwy.

Nauczysz się. Kiwnąłem głową bez tchu. Jego palce znalazły moją łechtaczkę, fachowo poruszały się w rytmie.

Moja głowa zaczęła się kręcić. Rozchylam nogi dalej, zapraszając go po więcej. Szybko wsunął ręce wokół mojego tyłka i pociągnął mnie do krawędzi swojego biurka. Podparł moje stopy na poręczach swojego krzesła, następnie wskazał palcem moją klatkę piersiową, między piersiami i odepchnął mnie do tyłu, tak że moje ramiona chwytały teraz drugą krawędź jego biurka i podpierały mnie pod kątem, otwarte.

do niego. W jednej chwili jego ręce wróciły do ​​mojej płci. Gdy poczułem, jak jego palec wślizguje się we mnie, cicho powiedział: „Nie zerknąłeś. Zrozumiano?” Przytaknęłam, przygryzając wargę, próbując wykonać jego polecenie. Pochylił się i oderwał ode mnie wzrok po raz pierwszy odkąd zaczęliśmy.

Jego palec wbił się we mnie, jego śliskie ruchy sprawiły, że poczułam mrowienie i kurczenie się. Matt odgarnął moje włosy i przycisnął usta do mojej teraz całkowicie mokrej cipki. Jego język szybko znalazł moją łechtaczkę i zaczął krążyć i przesuwać po mnie szybciej, niż mogłem sobie wyobrazić. Zaczęłam cicho skomleć, poczułam, jak moje sutki stają się niemal boleśnie twarde o materiał mojego stanika. Nie wytrzymałem długo.

W ciągu kilku minut poczułem falę ekstazy, która poprzedziła mój orgazm. Kiedy przyszedłem, odruchowo zacisnąłem głowę Matta między moimi udami, gdy usiadłem i chwyciłem jego głowę, wciągając ją do swojej płci. Spodziewałem się, że przestanie.

On nie. Zamiast tego wepchnął kolejny palec w moją płeć i zaczął pracować nad moją łechtaczką jeszcze dokładniej niż przedtem. Rozłożyłam nogi i zmniejszyłam nacisk na jego głowę, żeby mógł oddychać.

Przez chwilę zastanawiałam się, co robi – w końcu już przyjechałam – ale zanim mogłam naprawdę zastanowić się nad przyczynami jego nieustannych wysiłków, zdałam sobie sprawę, że nie przestawałam czuć się dobrze po moim orgazmie. Właściwie, kiedy zaczynałem psychicznie schodzić z szczytu mojego orgazmu, moje ciało nadal reagowało na dotyk Matta. Piersi mnie mrowiły, skóra moich ud była niezwykle wrażliwa i nie trzeba dodawać, że moja cipka wydawała się inna niż kiedykolwiek wcześniej. Matt stwarzał we mnie najwspanialszy stan przyjemności. W ciągu kolejnej minuty poczułem, że zaczyna się kolejny orgazm.

Tym razem doznania przetoczyły się przeze mnie znacznie łagodniej niż pierwszy orgazm. Za drugim razem, gdy przyjechałem, przyjemność nie była tak wysoka ani gwałtowna, ale czułam się nawet lepiej niż za pierwszym razem. Był cieplejszy, bardziej złożony, delikatniejszy niż wszystko, co czułam. Dowiedziałem się tego dnia, że ​​mogę przyjść wiele razy w jednym spotkaniu i że po moich pierwszych orgazmach każdy kolejny punkt kulminacyjny będzie coraz łagodniejszy i intensywniejszy w inny sposób.

Matt zatrzymał się po tym, jak przyszedłem po raz drugi. Spojrzałem w dół i byłem zaskoczony tym, jak mokrym się stałem. Moje włosy łonowe były w wilgotnym bałaganie, a na krawędzi biurka była duża mokra plama. Moje wargi sromowe były ciemnoczerwone i bardzo spuchnięte. Czułam swój zapach na twarzy Matta, kiedy go całowałam.

Próbowałem go przytulić, ale odsunął się od biurka. Odchylił się na krześle z figlarnym uśmiechem na twarzy. – Daj mi je. Rzuciłam mu moje majtki, tak zdezorientowana jak zawsze.

Złapał je w powietrze, po czym wyciągnął, jakby rozważał ich zakup. "Bardzo miła, ale trochę dziewczęca Amy. Jesteś teraz kobietą, moja kobieto. Od teraz, jeśli jest jakaś szansa, że ​​mnie zobaczysz, nie będziesz nosić takich dziewczęcych ubrań.

Rozumiesz?" Miałem wrażenie, że był poważny, ale nie był tak poważny, że czułem się nieswojo. Tak bardzo chciałem go zadowolić. "Ok. Czy ummmm, masz coś na myśli trenerze? Uśmiechnęłam się do niego nagle świadoma przeciągu, który poczułam pod spódnicą.

„Och, nie wiem… ciemne kolory, koronkowe lub satynowe. Jestem pewien, że sobie poradzisz. Jeśli chcesz je odzyskać, musisz dziś wieczorem przyjść do mnie.

– Dziś wieczorem, co trenerze? Myślę, że mogę uciec na kilka godzin, bez pracy domowej przez jakiś czas. Próbowałam wyglądać na spokojną, ale w środku wszystko pędziło. Myślałam o nim, że mnie pragnie, trzyma mnie, ciepło jego skóry, pilne pchnięcia Próbowałem odwrócić uwagę od wspomnień, które napierały na mój umysł.

Będę w pobliżu i nawet zrobię nam kolację. Dlaczego nie pobiegniesz, zanim ktoś się zastanowi, dlaczego moje drzwi są zamknięte? I nie zapomnij Amy, nie masz na sobie majtek. Mrugnął do mnie. Zachichotałam, otwierając drzwi. Wyjrzałam na korytarz i nie widząc nikogo, podniosłam tył mojej spódnicy, widząc trener Wyszedłem na zajęcia.

Przez resztę dnia byłem ciągle rozkojarzony - ciągle świadomy mojego nieodpowiedniego ubioru i ciągle świadomy tego, jak to sprawiło, że tęskniłem za nim. Pojawiłem się w jego domu około 6 tego wieczór. Nie zmieniłam się ani nic, myśląc, że chciałby zobaczyć mnie w tym mini bez majtek.

Musiałam mieć rację. Podczas kolacji Matt był kompletnym dżentelmenem. Upiekł kilka smacznych steków i podał je z pieczonymi ziemniakami i zieloną sałatą. Otworzył butelkę czerwonego wina i chociaż tak naprawdę nie lubiłam tego tak bardzo, poczułam się tak dojrzała, żeby pić je z nim podczas obiadu.

Kiedy skończyliśmy jeść, pomogłam mu włożyć odstawił naczynia, otworzył kolejną butelkę wina i przenieśliśmy się do salonu.Usiedliśmy na kanapie obok siebie nawzajem, ja staram się upewnić, że moja spódnica nie podciągnęła się zbyt wysoko, Matt wydawał się bardzo zrelaksowany i swobodnie w tej sytuacji. Natychmiast chciałem go dotknąć, pocałować, przytulić. Ale Matt nie reagował na sygnały, o których myślałem, że wysyłam. Zamiast tego zaczął mówić.

„Więc Amy, dużo o tobie myślałem. Naprawdę cię lubię i było naprawdę fajnie, kiedy napisałaś do mnie ten ostatni list. Chciałem więc powiedzieć ci coś więcej o mnie, aby upewnić się, że jesteś zadowolony z rzeczy i wiem, skąd pochodzę." Wydawał się naprawdę poważny, co zabiło szum wina i moje pragnienie bycia trzymanym.

– Matt, czy ty ze mną zrywasz? Wyrzuciłam to z siebie, nawet nie zdając sobie sprawy, że martwiłam się tym, dopóki nie wyszło. "Nie… do diabła nie." Wyciągnął rękę i chwycił moją dłoń. „Chcę być z tobą, Amy.

Ale muszę być z tobą szczery, więc pozwól mi skończyć”. Kiwnąłem głową, wyczekująco, zastanawiając się, trochę przestraszony. „Amy, wiem, czego chcę od kobiety, kiedy jest moją dziewczyną. Myślę, że jestem trenerem z jakiegoś powodu – naprawdę lubię kierować sprawami w moim życiu. Kiedy nie mam kontroli, ja „Naprawdę nie jestem szczęśliwy.

Dotyczy to również mojego życia osobistego. Umawiam się tylko z kobietami, które rozumieją, że jestem szefem i że to, co mówię, idzie”. Wyglądał teraz tak poważnie, tak pewny siebie. "Ummm… ok." Zatrzymałem się na chwilę, rozważając to.

"Myślę, że może naprawdę nie rozumiem, co mówisz Matt." „Jeśli będziemy kontynuować, a ja chcę być z tobą, Amy, będziesz musiała zrozumieć, że to, co mówię, idzie w parze. Kiedy poproszę cię o zrobienie czegoś, zrobisz to. Musisz zaufać, że nigdy nie skrzywdzę lub zrobić cokolwiek, co mogłoby cię zawstydzić. W rzeczywistości chcę, żebyś był szczęśliwy i zadowolony.

Jeśli nie zrobisz tego, co ci każą, będę z tobą niezadowolony i wiem, że tego nie chcesz. Będę dla ciebie dobry, ale oczekuj, że będziesz mi całkowicie posłuszny. Rozumiesz? Myślałam o tym przez chwilę. Ponieważ nigdy tak naprawdę nie miałam chłopaka, naprawdę nie miałam pojęcia, czy mogłabym zrobić to, o co myślałam, że Matt mnie prosi. nigdy nie miałam bardzo silnej osobowości i nawet przed moim poznaniem Matt zawsze odkrywał, że zadowalanie innych zawsze sprawiało, że czułam się znacznie lepiej niż zadowalanie siebie.

„Matt, ja… myślę, że jestem w tym naprawdę nowy…, znasz związek dorosłych. Wiesz, że? Chyba nie wiem zbyt wiele o tym, czego chcę lub co mogę zrobić. Ale wiem, że naprawdę chcę być z tobą i jeśli powiesz mi, czego chcesz, postaram się to zrobić.

Był tak pewny siebie, że nie mogłem uwierzyć, że chce spędzać czas z mnie. „Naprawdę cieszę się, że Amy. Myślę, że razem możemy być naprawdę szczęśliwi. Dlaczego nie przyjdziesz tutaj? Znowu miał ten uśmiech na twarzy i nawet łańcuchy nie mogły mnie powstrzymać.

Oparłam się o jego ciało i poczułam, jak jego dłonie chwytają moje ramiona, gdy się całowaliśmy. Byłam bardziej świadoma niż kiedykolwiek jego mocy. Poczułam siłę w jego ciele, gdy po raz pierwszy pocałowałam go w basenie, teraz stawałam się coraz bardziej świadoma potęgi jego osobowości, jego istoty. Co więcej, zaczynałam zdawać sobie sprawę, jak bardzo Reagowałam na jego moc i to, jak sprawiała, że ​​czułam się seksowna i pożądana. Przerwał pocałunek.

„Wstań”. Zaskoczyło mnie jego nagłe przejście od całowania do mówienia. Zajęło mi chwilę przetworzenie prośby „AMY, wstań teraz". Znowu, zanim zdążyłem pomyśleć o tym, co się dzieje, znalazłem się na nogach.

„Dobra dziewczynka. Zdejmij koszulę. Spojrzałam mu głęboko w oczy i znów poczułam mrowienie w cipce. Sięgnęłam w dół i zaczęłam rozpinać bluzkę, którą miałam na sobie.

Jego oczy opuściły moje i spojrzały w dół, gdy odpinałam każdy guzik. Upuściłam koszulę na podłogę, stojąc przed nim w moim różowym bawełnianym staniku, który idealnie pasował do nieseksownych majtek, które nosiłam wcześniej tego dnia. "Czy tęskniłeś dzisiaj za majtkami?" Uśmiechnął się do mnie żartobliwie. Wbrew sobie zachichotałem. - Wiesz, trenerze, właściwie to robiłem przez chwilę po wyjściu z twojego biura.

Martwiłem się, że mogę zostawić plamę na spódnicy. Kiedy mówiłem, chwyciłem się za ręce, zdenerwowany, ale w dobry sposób. Nieświadomie tańczyłem trochę na nogach, a potem trochę w łóżku, kiedy skończyłem. - Czy tak. Myślisz, że ktoś to zauważył? I… zdejmij spódnicę.

Tym razem spodziewałem się tego i moje ręce powędrowały do ​​zamka, nawet gdy kazał mi się rozebrać. „Nie sądzę, żeby ktokolwiek zauważył, ale ten facet, Chuck, próbował ze mną flirtować po szkole, gdy szliśmy do domu”. Spódnica spadła na podłogę, a mrowienie materiału na mojej naelektryzowanej skórze wydawało się włączać powolną kroplę wilgoci w mojej płci. - O tak, widziałem tego faceta już wcześniej.

Myślę, że wciąż jesteś trochę przesadnie ubrany. Jego oczy teraz nawet nie spoglądały na moją twarz… one tylko patrzyły w górę iw dół mojego ciała. Przesunął się na kanapie, jego nogi rozłożyły się nieco, odsłaniając gruby kształt jego kutasa w kroku spodni.

Sięgnęłam za siebie i rozpięłam stanik, pozwalając mu opaść na podłogę na mojej spódnicy. Moje sutki mogły przeciąć szkło, które wydawały się tak twarde. Wyszedłem z butów, aby spełnić jego prośbę.

Nie wiedziałam, co robić i właściwie zaczęłam czuć się trochę zadziorna, gdy dalej mnie gapił. Przechyliłam wąskie biodro na bok i położyłam na nim rękę z wyrazistym nastawieniem. "Obróć się." Zrobiłem to powoli, odwracając od niego wzrok, ale starając się zachować odrobinę buntu, kiedy to robiłem.

"Masz najdoskonalszy tyłek, Amy. Mogę szczerze powiedzieć, że nigdy nie widziałem czegoś tak doskonałego." Zajaśniałam w środku na jego pochwałę. Spojrzałem przez ramię i spojrzałem na niego. „Sądząc po małym namiocie w twoich spodniach, myślę, że naprawdę musisz lubić coś, co widzisz”. Odchrząknął… "Mały namiot, Amy?" Sięgnął w dół, głaszcząc się, pomyślał dżins.

Prawie się zgubiłem i roześmiałbym się głośno, gdybym nie stał przed nim nago. "Och… przepraszam. Miałem na myśli HUMONGUS, ummm… namiot wielkości cyrku w twoich spodniach." Mój najlepszy nieśmiały uśmiech wybijający się na moich ustach. Matt rzeczywiście się śmiał. - Tak, to się zgadza, Amy.

Humongus. Wyglądasz, jakbyś potrzebował trochę pustyni. Na kolanach.

Myślałem, że to zrobi. Wcześniej tego wieczoru przyglądał się moim ustom w taki sam sposób, w jaki patrzył na mnie, gdy po raz pierwszy dałem mu głowę. Odwróciłam się więc twarzą do niego i padłam na kolana na środku jego salonu.

Szybko wstał, ściągnął buty, potem spodnie i wreszcie bieliznę, ani na chwilę nie odwracając ode mnie wzroku. Gdy jego szorty opuściły penisa, jego członek wyskoczył, różowawe ciało wystawało z płaskiej płaszczyzny jego brzucha jak włócznia wojownika. Chwycił swojego penisa, gdy przeszedł kilka kroków, by stanąć przede mną. Spojrzałam mu w twarz, świadoma swojej pozycji na podłodze przed nim, zdając sobie sprawę, że ponownie wyraża nade mną swoją władzę. Nie przeszkadzało mi to.

Zawsze był dla mnie autorytetem, jak każdy trener dla sportowca. Byłem też zupełnie ignorantem, jak można nadużywać takiej władzy. Sięgnąłem i położyłem rękę na jego i po prostu spojrzałem na niego. Zaczął głaskać swoją długość, a ja po prostu pozwoliłem sobie na chwilę jechać dalej. Potem postanowiłem podejść bliżej i ustawić się tak, by móc pocierać gąbczastą główką moje usta i policzki.

Czułam, jak śliskie precum wycieka z jego czubka, żel pokrywa moje usta i policzki. Jęknął trochę i uwolnił uścisk, pozostawiając moją rękę u podstawy swojej włóczni. Matt chwycił boki mojej głowy w dłonie i wyszeptał: „Suck me Amy”. Otworzyłam usta, żeby go przyjąć, a on po prostu wepchnął się do moich ust znacznie bardziej zdecydowanym ruchem.

To uczucie paniki, którego doświadczyłem, gdy po raz pierwszy dałem Mattowi głowę, wróciło i bez zastanowienia położyłem ręce na przedniej części jego bioder, próbując go odepchnąć ode mnie. Zareagował natychmiast. "Amy. Opuść ręce. Jesteś bezpieczna." I zrobiłem.

I ja byłem. Zaczął pieprzyć moją twarz, naprawdę nie ma innego sposobu, aby to opisać. Poczułam, jak jego kutas wciska mi się w gardło, mój nos wciśnięty w strzechę jego włosów łonowych, nos pełen piżma Matta napędzający moje libido.

Tak samo jak powtarzające się pchnięcia, moja niezdolność do oddychania i jego kontrola nad moją głową i, w rzeczywistości, całą sytuacją, przerażały mnie, jego władza nade mną i moja napędzana adrenaliną reakcja na to sprawiały, że pragnęłam tylko więcej. Czułam, jak jego jądra poruszają się po moim podbródku pod koniec każdego pchnięcia. Poczułem, jak kilka szorstkich włosów na spodzie jego kutasa przesuwa się po moim języku.

Poczułam, jak moje sutki ocierają się o napięte, napięte mięśnie jego nóg. Poczułem, jak moje serce bije szybciej na wszystkie nowe doznania zalewające moją świadomość. Matt wcisnął się tak głęboko, jak tylko mógł. Nie mogłam oddychać, cała wypchana jego ciałem.

Po prostu trzymał mnie tak przez kilka chwil. Myślałem, że spuszcza się. Zdusiłem uczucie paniki, ufając mu. Pozwalam mojemu językowi poruszać się powoli, dotykając spodniej części jego trzonu, naciskając na pulsujące żyły w ciepłej, mięsistej płycie. Usłyszałem, jak cicho jęknął.

„Amy, to jest takie dobre”. Spojrzałam na Matta, czując potrzebę powietrza, która zaczyna mnie panikować. Spojrzał na mnie: „Boże, jesteś taką piękną kobietą”. Odsunął biodra od mojej twarzy i wciągnąłem głęboki oddech chłodnego powietrza.

Jego ręce, wciąż na mojej głowie, delikatnie podciągnęły mnie i uściskały, przyciskając penisa do mojego pępka. "Czujesz się tak dobrze Matt. Podobało mi się." Jego policzek był przyciśnięty do mojego, jego oddech był szybki i gorący w moim uchu.

„Też mi się podobało”. Ugryzł mnie trochę w szyję i poczułam, że słabną mi kolana. Trzymał mnie mocniej w naszym uścisku. "Chcę cię.

Teraz. Chcę poczuć twoją ciasną cipkę na moim kutasie." "Tak." Mógł mi powiedzieć, że chce serowego fondue, a ja bym się zgodziła. Zanim się zorientowałem, przeniósł nas na kanapę. Postawił mnie tak, że klęczałam twarzą do tyłu kanapy. Pchnął mnie na tył kanapy tak, że byłam pochylona nad nią, a potem poczułam, jak rozsuwa moje nogi na tyle, by uklęknąć między moimi nogami.

Mój tyłek i cipka były dla niego otwarte i będąc pochyloną nad kanapą tak jak ja, z rękami na moich biodrach, czułam się bardzo pod jego kontrolą. Moja cipka, mokra od końca kolacji, zdawała się drgać w oczekiwaniu. Nie musiałem długo czekać. Poczułam, jak Matt rozsuwa moje nogi kolanami, a potem przesuwa głowę po moich mokrych ustach.

Jego ręce przesunęły się na mój tyłek, ugniatając mięśnie jak ciasto. Mocno i pewnie wcisnął kutasa w ruchy. Kąt był inny niż poprzednio, kiedy się kochaliśmy, a doznania były niesamowite. Wtulił się głęboko we mnie i po raz kolejny zatrzymał się, pozwalając nam obojgu cieszyć się naciskiem wywieranym na nasze wrażliwe narządy. Jego ręce wciąż bawiły się moim tyłkiem, czułam, jak przesuwa palcami po moim tyłku, nikt mnie tam nie dotykał, odkąd byłam dzieckiem i to sprawiło, że drżałam i mrowiłam.

"Podoba Ci się to?" – Nie wiem… wywołało we mnie mrowienie. Przycisnął się do zaciśniętego otworu. Presja wydaje się kusząca, wcale nie niechciana.

Jęczę trochę. Mocno wbił się w moją cipkę, przesuwając ręce do moich bioder. Zaczął poruszać się szybciej, wbijając biodra w mój tyłek, wbijając we mnie swoją wędkę z całkowitym… autorytetem.

Trzymałam się kanapy, przygotowując się do przyjęcia jego pchnięć. Moje piersi spłaszczyły się na kanapie. „Matt… och… Matt…” Czułem się prawie nierealnie w tym momencie z nim. Uprawiaj seks tylko drugi raz, z moim trenerem, w jego domu, pochylony nad kanapą, z rękami na moim tyłku.

Skupiłam swoją uwagę na uczuciu jego trzonu, gdy wsuwał się we mnie, pełnym uczuciu, kiedy był cały w środku, cieple z tarcia między nami, sposobie, w jaki jego jądra naciskały na moją łechtaczkę, kiedy robił pauzę. Znowu poczułam jego palce na moim tyłku, naciskając, tym razem z większym celem. Jego pchnięcia zwolniły i byłam w stanie trochę się zrelaksować po bliskim ataku, który na mnie prowadził. "Boże, czujesz się dobrze." Wykrztusił to, brzmiało, jakby prawie cierpiał.

Jego kutas pulsował. Jego palec nacisnął mocniej i wsunął się we mnie. "Uhhh…. Matt!" – wykrzyknąłem, zupełnie niepewny tego.

Wcisnął głębiej palec. Czułam się pełna nie do uwierzenia, trochę nieswojo, ale wciąż chciałam tylko go zadowolić. Wysunął go trochę, a potem wepchnął głębiej, pieprząc mnie nim, dotrzymując kroku pchnięciom swojego kutasa w cipkę. Przygryzłem wargę - desperacko starałem się nie przestraszyć.

Nie bolała mnie to, co robił, ale też nie byłam pewna, czy mi się to podobało. Chyba byłem przytłoczony. Jego biodra zatoczyły się do przodu i zatrzymały, jego kutas łaskotał moją szyjkę macicy, jego palec najwyraźniej znalazł się w moim tyłku.

"Uhhhhh… Cholera…" Poczułem, jak jego kutas drga we mnie, a wkrótce potem poczułem, jak jego ciepła, śliska sperma wycieka i zaczyna zsuwać się w dół mojego uda. Wyciągnął palec, ulga, którą poczułam, była prawdziwa – zaczynałam myśleć, że naprawdę mi się tam nie podobało. Złapał mnie za włosy z tyłu głowy, ściągnął z kanapy i podszedł do siebie. Kręcąc moją głową, pocałował mnie mocno, jego język pieprzył moje usta, tak jak jego kutas pieprzył moją cipkę, jakby jego palec pieprzył moją dupę. Odwzajemniłam pocałunek, jęcząc z zachwytu, że cieszy się ze mnie.

Wiedziałem, że go zadowalam. "Podobało ci się to?" Szepnęłam do niego, nasze ciała ściśnięte razem. Jego miękki, śliski kutas przycisnął teraz do mojego uda.

Drżałem w jego ramionach, tak rozpaczliwie pragnąc go zadowolić „Wiesz, że to zrobiłem dziewczyno. Boże, pieprzysz się tak, jakbyś to robił od lat.”..

Podobne historie

Road Trips for Peter (Rozdział czwarty)

★★★★★ (< 5)

To wszystko jest wymyślone! Nic się nie wydarzyło! Więc bądźcie fajni!…

🕑 16 minuty Powieści Historie 👁 1,767

Lecąc ulicą w moim Priusie! W kierunku więcej miłości. Tym razem wracałem na zachód, ale zatrzymałem się na południu. Tym razem poznam prawdziwą Południową Damę, że tak powiem!…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Road Trips for Peter (Rozdział trzeci)

★★★★(< 5)
🕑 15 minuty Powieści Historie 👁 1,653

Jadąc drogą! Poruszałem się na południe i spędzałem czas z moimi małymi kwiatami i babeczkami. Każdy okazał się świetny w uprawianiu miłości. Być może była to konsekwentna cecha…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Road Trips for Peter (Rozdział pierwszy)

★★★★★ (< 5)
🕑 13 minuty Powieści Historie 👁 1,827

Zaprzyjaźniłem się również z wieloma osobami. Z wieloma z nich szyfrowałem. Wiesz, gdzie uprawiasz seks online z inną osobą w czasie rzeczywistym. Może nigdy tak naprawdę nie wiesz, kim oni…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat