Pokój do wynajęcia [Część 12 z 14]

★★★★★ (< 5)

Bill i Kris rozmawiają o zeszłej nocy, relacje są przedefiniowane, „Ćśś, nie budź innych”…

🕑 11 minuty minuty Powieści Historie

Kiedy obudziłam się następnego ranka, zarówno Bri, jak i Mel używały mojej klatki piersiowej jako poduszki. Kris już się obudził i stał nagi przy oknie. Leżałem cicho, podziwiając seksowne krągłości jej brązowego ciała. Jej włosy były nieuczesane i nadal wyglądały dziko.

Po chwili odwróciła się i zobaczyła, że ​​ją obserwuję. – Dzień dobry – powiedziała cichym, oszołomionym głosem. – Dzień dobry – odpowiedziałam szeptem.

Kiwnęła głową w stronę drzwi, a ja skinąłem jej głową. Cicho wyślizgnęłam się z łóżka, również naga z poprzedniego wieczoru. Pozostałe dwie dziewczyny dalej śpią. Bri wymamrotała coś niewyraźnie, po czym znowu ucichła. Poszedłem za Kris do kuchni, gdzie nastawiła dzbanek z kawą.

"Jak się czujesz?" zapytała. - Trochę… jak gówno - przyznałem. „Tak, trochę dużo wypiliśmy zeszłej nocy”, zgodziła się, a następnie wzmocniła swoje stwierdzenie, „jak, dużo”. "Jak się masz?" Zapytałam.

– Masz na myśli oprócz kaca? "Tak." — Nie wiem — powiedziała. "Ostatnia noc była dość szalona." - Tak. Żałujesz tego? Kris przemyśl to przez chwilę. "Cóż, nie za bardzo." - To było trochę zabawne - powiedziałem. – Tak.

To było naprawdę zabawne – powiedziała. Podała mi filiżankę kawy, a następnie zaniosła swoją na sofę w salonie. Poszedłem za nią, siedząc prawie dokładnie tam, gdzie siedziałem poprzedniej nocy, ponieważ każda z dziewczyn na zmianę zajmowała się moim ciałem.

Wspomnienie zeszłej nocy nie mogło nic poradzić na to, że wdarło się do moich myśli i znów zacząłem się podniecać. Chociaż oboje wciąż byliśmy nadzy, Kris zdawał się nie zwracać uwagi na moją rosnącą erekcję. - Ale byliśmy naprawdę pijani. To znaczy… Nigdy wcześniej nie robiłem czegoś takiego. – Masz na myśli czwórkę? „Tak, ale też, wiesz, te sprawy z Mel…” Kris powiedział: „Nigdy wcześniej nie byłem z inną dziewczyną.

Po prostu dałem się wciągnąć we wszystko i zanim się zorientowałem… wciąż próbuję to wszystko przetworzyć”. – Ale to było dobre, prawda? Zapytałam. – To było cholernie niesamowite – zgodziła się.

„Ale…” „Czy to coś zmienia?” Uzupełniłem jej pytanie. – Tak – zgodził się Krys. „Słuchaj, bez urazy czy coś, ale Mel, Bri i ja mieliśmy całkiem dobre stosunki, zanim się wprowadziłeś”.

– A teraz nie masz? Kłóciłem się. „Nie, nadal jest dobrze, ale jest po prostu inaczej” – wyjaśniła. „A po ostatniej nocy… nie widzę, jak to może wrócić do tego, co było. W pewnym sensie przekroczyliśmy granicę i nie wiem, co się teraz stanie”.

- Tak, ja też nie wiem - współczułem. „Chodzi mi o to, że nie chcę się wyprowadzać ani nic takiego. Naprawdę lubię z wami mieszkać.

Chodzi mi o to, że nie chodzi tylko o seks. Wszyscy jesteście, wiecie, dobrymi współlokatorami. złych w przeszłości, ale mogę całkowicie zaufać wam wszystkim, wiecie? – My też cię lubimy, Bill – powiedziała Kris, klepiąc mnie po udzie. Jej dotyk nie zmniejszył mojej erekcji. „Więc, myślę… nie wiem.

Czy możemy uznać ostatnią noc za pomyłkę? Po prostu zrzuć to na alkohol i zapomnij o tym?” – Moglibyśmy – zgodził się Chris. – To byłoby chyba najlepsze. "UH Huh." Chociaż żadne z nas tego nie przyznało, byłem wyraźnie świadomy, że jej ręka zaczęła pełzać w kierunku mojego penisa. Nie próbowałem tego powstrzymać. „Ale wczorajszy wieczór był zabawny” – powiedział Kris.

Postawiła kawę na stoliku i przysunęła się bliżej mnie. Jej palce sięgnęły teraz do wnętrza mojego uda. - Tak - zgodziłam się, nastawiając własną kawę. „Prawdopodobnie najlepsza zabawa, jaką kiedykolwiek miałem w życiu”. Opierała się teraz o mnie, a jej palce muskały moje jądra.

– Ja też – zgodziłam się szeptem. Jej twarz znajdowała się zaledwie kilka centymetrów od mojej. Jej zielone oczy wpatrywały się pytająco w moje.

Aby odpowiedzieć, pochyliłem się i pocałowałem ją. Zatopiłem dłoń w jej soczystych czarnych włosach, przyciągając jej głowę do siebie. Po chwili usiadła nade mną okrakiem, twarzą do mnie. Całowaliśmy się dalej. Moje dłonie błądziły po jej ciele, ściskając piersi, pośladki, pieszcząc jej gładkie plecy i uda.

Mój kutas niespokojnie napinał się pod ciężarem jej ciała, szukając jej otwarcia. — Jeszcze nie — powiedziała. Zsunęła się ze mnie i upadła na podłogę pod moimi nogami.

Jej dłoń chwyciła moją erekcję i skierowała ją do swoich ust, a następnie do jej gorących, mokrych ust. Kiedy Kris ssała i drażniła mojego fiuta, odchyliłam głowę do tyłu, zamknęłam oczy i rozkoszowałam się tym uczuciem. Westchnąłem głośno z satysfakcją. Była tak cholernie dobra w dawaniu głowy.

Po kilku minutach poczułem, że zbliżam się do punktu bez powrotu. Ale byłem chciwy na więcej. Sięgnąłem pod jej pachy i poprowadziłem ją, by wstała, a potem położyła się na sofie. Wczołgałem się na nią, pozwalając jej poczuć mojego kutasa twardego i mokrego od śliny na brzuchu. Znów pocałowałem ją w usta, bardziej namiętnie niż wcześniej.

Potem podszedłem do jej ucha, krótko skubiąc płatek. Kontynuowałem całowanie wrażliwego miejsca na jej szyi, aż do obojczyka. Kris odpowiadał jękami i delikatnymi zachętami. „To dobre uczucie.

Kontynuuj”. Dotarłem do jej małych piersi, ściskając je w dłoniach i nie spiesząc się, aby zająć się każdym małym czekoladowym sutkiem językiem, powodując, że stoją sztywne i dumne. Stamtąd poszedłem w dół jej płaskiego brzucha, delikatnie całując gładką brązową skórę między jej pępkiem a przystrzyżoną łatką czarnych włosów. Kris rozchyliła kolana, zapraszając mnie, bym kontynuowała dolinę między jej udami. Nie spieszyłem się zbytnio, całując wnętrze każdego ciemnego uda, idąc w kierunku ich miejsca spotkania.

Mogłem poczuć ciepło jego podniecenia, zanim czubek mojego języka zetknął się z jego pysznymi fałdami. Kris jęknął głośniej, gdy lizałem jej cipkę od dołu do góry iz powrotem. Znalazłem jej łechtaczkę palcami, już twardą.

Zacząłem delikatnie rolować i masować. Mój język sondował głębiej między jej ciemnobrązowo-różowymi ustami, liżąc każdy milimetr jej cipki, delektując się smakiem. Kiedy stała się bardziej podniecona, rozsunąłem ją palcami, podziwiając sposób, w jaki brązowa skóra jej zewnętrznych ust ustąpiła miejsca gorącemu, lśniącemu różowi w środku. Włożyłem w nią jeden palec, a potem drugi, wywołując cichy sapnięcie przyjemności. Sięgnąłem, by znaleźć czuły punkt na jej górnej ścianie, zaledwie o cal lub więcej, wykonując przyzywający gest, którego nauczyłem się być tak skuteczny w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Moje usta zawisły nad jej łechtaczką, a mój oddech wypływał i wchodził, ciepły i chłodny nad nią. Wysuwam język i liżę wokół niego małe kręgi. Kris wił się od stymulacji. Jej szczęka zacisnęła się mocno, gdy stłumiła chęć krzyku i obudzenia pozostałych dwóch dziewczyn.

Zwiększyłem nacisk na jej piękną cipkę, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. „O cholera! O cholera! Niedługo dojdę”, płakała desperackim, ledwie powstrzymywanym szeptem. Zachęcony, zwiększyłem tempo moich palców i języka. Poruszając się szybciej, oddychając mocniej, doprowadzając ją do orgazmu.

Podciągnęła kolana do piersi i warknęła przez zaciśnięte zęby, żeby powstrzymać się od krzyku. Patrzyłem, jak drży i drży, gdy fale jej orgazmu przepływają przez jej ciało. – O mój Boże – powiedziałem, obserwując ją ze zdumieniem. – Nawet nie masz pojęcia, jakie to było cholernie dobre – odparła. "Chodź tu." Wstała, a ja zająłem jej miejsce na sofie.

Po raz kolejny wzięła mojego penisa do ust i drażniła go z powrotem do pełnego obrzmienia. Potem wspięła się na mnie, umieściła mojego penisa przy wejściu do swojej ciasnej małej cipki i powoli zsunęła się na nią. "Pierdolić!" Wyszeptałam z wrażenia, może trochę za głośno. - Sz - uciszyła mnie. Zaczęła mnie ujeżdżać, kołysząc biodrami w przód iw tył.

Wyciągnąłem rękę, by ponownie dotknąć jej piersi, a potem położyłem dłonie na jej smukłej talii. Ze swojego kąta mogłem spojrzeć poza nią, przez duże szklane okna domku, gdzie łodzie dryfowały leniwie po jeziorze w porannym słońcu. Wątpiłem, żeby widzieli, co robimy, chyba że patrzyli przez lornetki o dużym powiększeniu. A nawet gdyby mogli, okazało się, że mnie to nie obchodzi.

Nie obchodziło mnie nawet, czy Mel i Bri się obudzą i nas złapią. Nie obchodziło mnie nic innego. Wszystko, co się liczyło, to Kris na mnie i uczucie bycia w jej pięknej brązowej cipce.

Kris pochylił się i szepnął mi do ucha: „Chcę, żebyś spuścił się we mnie, tak jak wczoraj wieczorem wszedłeś do Mel”. "Tak?" "UH Huh." – Wiesz, teraz nie jesteśmy pijani – powiedziałem. - Nie - zgodziła się Kris, wciąż wirując nade mną.

- Więc jaka jest teraz nasza wymówka? „Zamknij się i pieprz mnie dalej” – argumentował Kris. Będąc małą dziewczynką, ważącą może tylko nieco ponad sto funtów, z łatwością mogłem przewrócić ją na plecy. Udało mi się nawet w niej pozostać, gdy to robiłem. Potem znalazłem się na niej, kontrolując, w pozycji misjonarskiej.

Czułem, jak jej kolana wciskają się w moją talię, gdy ciągle pompowałem i wypychałem jej cipkę. Moje tempo przyspieszyło, a pchnięcia stały się mocniejsze. Kris nie mógł powstrzymać się od wydawania dźwięków „ooh, ahh”, które były może trochę głośniejsze niż było to bezpieczne. Jej ręka sięgnęła między nas i z wielką intensywnością pracowała nad jej łechtaczką. "Chcę się z tobą spuścić" - powiedziała.

„Chcę poczuć, jak dochodzisz, kiedy to robię”. Zwolniłem trochę tempo, aż Kris powiedziała, że ​​jest już prawie na miejscu. Następnie wznowiłem moje mocne i szybkie pchnięcie. Chrząkałem i słyszałem dźwięk odbijający się echem od krokwi. Kris też jęczał głośniej.

Nie obchodziło mnie, kto się teraz obudził. Oboje byliśmy blisko… tak blisko… tak… ach! Po raz drugi tego ranka poczułem, jak mięśnie ciała Kris napinają się w orgazmicznej ekstazie. Spazmy jej ciasnej cipki wokół mojego fiuta spowodowały, że mój orgazm eksplodował w moim ciele, gdy wszedłem w nią po raz ostatni. "O mój Boże!" Kris powiedział: „Czuję, jak twój kutas pulsuje tak mocno i głęboko we mnie.

Uwielbiam to. Boże! Daj mi swoją spermę”. Kiedy orgazmy opadły, wyślizgnąłem się z Kris.

Poszła do kuchni i przyniosła rolkę ręczników papierowych, żeby się umyć. Potem siedzieliśmy, w milczeniu wyglądając przez okno na przepływające łodzie po jeziorze i piękny słoneczny sobotni poranek. "Co teraz?" – zapytałem w końcu. Zanim Kris zdążył odpowiedzieć, usłyszeliśmy otwierające się drzwi i Bri wyszła z głównej sypialni, tak samo naga jak my dwie. - Hej - powiedziała, ledwie obserwując nas przez zaczerwienione, na wpół przymknięte oczy.

Poszła do kuchni, nalała sobie filiżankę kawy i dołączyła do nas w salonie. – Kurwa – dodała. Potem, po kilku łykach kawy, po raz pierwszy naprawdę nas zauważyła. „Hej, dlaczego siedzicie tutaj wciąż nadzy?” Krzyś i ja spojrzeliśmy na siebie. Gdyby Bri była bardziej rozbudzona, poczucie winy na naszych twarzach byłoby oczywiste.

– Dlaczego wciąż jesteś nagi? Kris odstrzelił. - Słuszna uwaga - powiedziała Bri, zostawiając na chwilę to pytanie. Siedzieliśmy we trójkę w na wpół niezręcznej ciszy, obserwując, jak poranek nad jeziorem nabiera kształtów przez duże szklane okno. – Kurwa – powiedziała w końcu Bri.

Słowo, przeciągnięte, wydawało się, że prawie ślini się z jej ust. – Ostatnia noc była cholernie szalona, ​​co? - Tak, właśnie o tym rozmawialiśmy - powiedziałem. – Cholera – zaklęła ponownie Bri. Głośno wciągnęła powietrze. – Wciąż tu pachnie pieprzeniem.

- Tak - powiedzieliśmy jednocześnie z Krisem. Potem spojrzeliśmy na siebie i nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu. "Co?" – zapytał Bri. – Nic – powiedział Krys. „To była po prostu szalona noc”.

– Tak, właśnie to powiedziałem. Bri spojrzała na Kris, jakby była głupia, po czym zapytała: „Masz jakiś Tylenol czy coś?”.

Podobne historie

Road Trips for Peter (Rozdział czwarty)

★★★★★ (< 5)

To wszystko jest wymyślone! Nic się nie wydarzyło! Więc bądźcie fajni!…

🕑 16 minuty Powieści Historie 👁 1,767

Lecąc ulicą w moim Priusie! W kierunku więcej miłości. Tym razem wracałem na zachód, ale zatrzymałem się na południu. Tym razem poznam prawdziwą Południową Damę, że tak powiem!…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Road Trips for Peter (Rozdział trzeci)

★★★★(< 5)
🕑 15 minuty Powieści Historie 👁 1,653

Jadąc drogą! Poruszałem się na południe i spędzałem czas z moimi małymi kwiatami i babeczkami. Każdy okazał się świetny w uprawianiu miłości. Być może była to konsekwentna cecha…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Road Trips for Peter (Rozdział pierwszy)

★★★★★ (< 5)
🕑 13 minuty Powieści Historie 👁 1,816

Zaprzyjaźniłem się również z wieloma osobami. Z wieloma z nich szyfrowałem. Wiesz, gdzie uprawiasz seks online z inną osobą w czasie rzeczywistym. Może nigdy tak naprawdę nie wiesz, kim oni…

kontyntynuj Powieści historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat