Ostatnia księgarnia - idealna dziwka, część I

★★★★★ (< 5)
🕑 20 minuty minuty Nadprzyrodzony Historie

Odpoczywali na razie i trzymali się za ręce w luche, jakby zawsze to robili. Laura wypiła schłodzonego szampana, a on popijał hojną brandy. Ciężki pierwotny bas wybijał rytm seksu. W tym barze, na jego krwistoczerwonych sofach w kształcie półksiężyca, pary mieszały się, by cieszyć się wizualnym bodźcem dwóch półnagich tancerek w klatkach.

Tancerz parskał, gdy Harry i Laura obserwowali go uważnie. Jej przydymiony cień do powiek i czarna szminka dodawały jej groźby. Młoda i napięta, jej porcelanowa biała skóra błyszczała wśród cieni, gdy poruszała się z płynnością rtęci.

Kruczoczarne włosy mieniły się w świetle, krótko ścięte w kanciasty koczek; wybuchnął wraz z jej ruchami. Myśl o byciu ich mistrzem marionetek wykrzywiła usta Harry'ego w słabym uśmiechu. Przyglądał się wystawom możliwym dzięki swojemu rzemiosłu.

W stonowanym świetle, w ponurych cieniach kryją się ludzie w różnych stadiach rozbierania się i nagości. Zmieszane z nutami kwiatowymi, wanilią i drzewnymi tonami były piżmowe feromony seksualnej przyjemności. Pomiędzy szczelinami pulsującego basu z sąsiednich bocznych pokoi dobiegały odgłosy seksu. Byli nieskromni przez wiele godzin, a on pogratulował sobie, że Laura pokazała, jak się przebudziła.

Wykąpany i odświeżony, lśniący świeżym makijażem i zadbanymi włosami, podziwiał jej drugi strój tego wieczoru. Leżąca obok niego, z otwartymi ramionami, z całym ciałem na widoku, była kusicielką w przezroczystym czarnym body i samonośnych pończochach. Przez wiele miesięcy jako „partnerki biznesowe” Laura przysięgała, że ​​ich układ istnieje tylko tak długo, jak ona pozostaje w długach. Wypłacalny od dwóch miesięcy, Laura nigdy nie wspomniała o rozwiązaniu ich partnerstwa.

Patrząc na nią, pławił się w poczuciu osiągnięcia. Jego osobista dziwka siedziała obok niego, posłuszna i lojalna wobec jego kaprysu. Na zawsze zmienił bieg życia Laury; chciwie cieszyła się w życiu drobniejszymi rzeczami, za które płacił jej talent.

Harry nie wyobrażał sobie, żeby wróciła teraz na studia podyplomowe na uniwersytecie. Opisała Harry'emu, jak przeznaczenie jej seksualnego przebudzenia; zawsze się uśmiechał w odpowiedzi. Tylko że nie było czegoś takiego jak los dla Laury, kontrolował go tak bardzo, jak kontrolował ją.

Rozdział trzydziesty szósty wymagał osoby o najwyższej dewiacji, jaką można sobie wyobrazić, idealnej dziwki. Dziwka gotowa zrobić wszystko, z kimkolwiek, a Harry wykorzystywał każdą okazję, by doskonalić umiejętności Laury. Każdy związek z Laurą odrywał kolejną warstwę jej fantazji. Ujawniła lśniący klejnot swojego zdeprawowanego umysłu, idealny na dzisiejsze orgie.

Dziś wieczorem leżał na rozwidleniu dróg z Cremorne, albo rozdziały osiemdziesiąty, siedemnasty i czterdziesty ósmy, albo rozdziały dziewięćdziesiąty siódmy, trzydziesty drugi i piąty. W każdym kierunku mógł z łatwością dołączyć kolejne osiem rozdziałów. Harry poczuł podniecenie w dole żołądka na kulminację trzymiesięcznego wysiłku. Jego teczka z kserokopiami stron zawierała czterdzieści jeden rozdziałów we właściwej kolejności.

Czuł się dobrze, tak podpowiadała mu intuicja, i przeświecała przez niego arogancka pewność siebie. Z każdą minutą czuwania czuł moc narrowanych fragmentów. Jego sentyment, bohaterowie i antagoniści żyli w każdej jego myśli. Mógł recytować fragmenty do woli i rozważać ich fragmenty w poszukiwaniu wskazówek, jak spełnić swój jedyny cel.

Jego intuicja trzeszczała z zachęty, nie czaił się już, dopóki czegoś nie chciał, i przepływał przez niego z każdym pulsem krwi. Po dzisiejszym wieczorze nie miał już dla niego pożytku z Laury i wysłałby ją na inną ścieżkę, by podróżowała samotnie. Zatracona, zarobiłaby na plecach wielkie pieniądze, mając zapewnioną przyszłość. Rozwiązał ten konflikt, aby dla niej zrezygnować i nie obchodziło go to mniej.

Patrząc, jak jej pożądliwe oczy przesuwają się w górę iw dół po ciele tancerza, jego intuicję olśniła myśl o zupełnej niegodziwości. Kiedy z zapałem podziwiała gibkie ciało tancerki, Harry wkradł się ukradkiem do umysłu Laury. Żywe wspomnienia ich ostatniego spotkania i żądza nowych doświadczeń dopełniłyby zepsucia Laury. To byłby odpowiedni epilog do rozdziału trzydziestego szóstego.

Potem Laura byłaby dziwką, uwolnioną i wyruszoną na świat ze swoim zboczonym apetytem seksualnym na zaspokojenie. Wszyscy byliby w nim mile widziani; wszystko, co musieli zrobić, to zapłacić. – „Jestem upadłą i niemoralną kobietą bardziej nadającą się do bycia prostytutką w burdelu niż panią domu.

Moje myśli są najbardziej nieczyste, nie będę matką, nie będę żył w świętości małżeństwa, i tak bardzo się starałem się dostosować. Byłoby to najbardziej obraźliwe ze wszystkich rzeczy na tej dobrej ziemi. Nie będę tymi rzeczami, ponieważ pragnę przede wszystkim podstawowego pragnienia zwierząt.

Potajemnie pragnę kopulować z ludźmi i kobiety i naginaj ich wolę do moich zamiarów. Pragnę przyjemności najbardziej niemoralnych czynów. Nie mogę okiełznać tych pragnień; nie mogę okiełznać siebie, ponieważ dawno temu wypadłam z łask. Jestem dziwką w najwspanialszym ubraniu, które Nie chcę żadnych dóbr materialnych.

Nigdy nie będę żył w niewoli wszystkiego, czego oczekuje się od kobiety, ponieważ całkowicie nią pogardzam. Pragnę tylko najbardziej urzekającej przyjemności ze wszystkich uniesień seksualnych ekstazy. Wszechmocny w jakimś katechizmie może mnie powalić i mógłbym na zawsze podsycać wszystkie ognie piekielne ność. Uczynię to wiedząc, że najpierw szukałem wszystkich ziemskich pragnień na ziemi. Nie obwiniaj tych, od których czerpię przyjemność, bo jestem ich uwodzicielką i zmusiłem ich do tego.

Tęsknię za dniem, w którym będę mógł to zrobić bez ryzyka hańby ze strony osób wokół mnie. W każdym oddechu, jaki posiadam, znoszę, aby znaleźć to miejsce. Tęsknię za domem, w którym będę mógł zrealizować wszystkie swoje pragnienia i uwolnić się od osądów moich rówieśników i tych na wysokości.

Kiedy go znajdę, będę najdziwniejszą na świecie dziwką. Będę dziwką, której nie zaznają gusta najbardziej roztrzepane kobiece stworzenia. Dopiero wtedy uznam, że mój cel na tej ziemi się spełnił.

The Cremorne, rozdział XXXVI". - Przybyli tu ośmieleni i zatrudnieni przez organizatora jako "podpalacze". Przybyli niepozornie w zwykłych ubraniach z torbą na ramieniu Harry'ego. Organizator "Club Babylon" przywitał ich serdecznie, zapewnił dyskretna koperta jako zapłata i pokazała im, gdzie się przebrać. Z obowiązkowymi weneckimi maskami, był to tandetny teatr, w którym wystawiano rozdział trzydziesty szósty.

„Club Babilon”, tak niepozorny z zewnątrz, leżał na zubożonych krańcach miasta. Te stare domy na nabrzeżu, z poczerniałych od sadzy cegieł, rozbrzmiewały teraz obrzydliwym, nowym przemysłem. Przestronne wnętrze, stara metaloplastyka, oczyszczona i pomalowana proszkowo na czarno, nadawała mu mrocznego majestatu. Ten niecny legowisko określał wystrój wystawnych fiołków. Przydymione lustrzane ściany dawały iluzję przestrzeni.

Rzędy pionowych słupków z polerowanego mosiądzu wyznaczały przestrzenie szerokimi wstążkami ciężkich tkanin, które tworzyły przegrody. Rozglądając się wokół, atmosfera trzaskała obietnicami, a impreza była w pełnym toku. Pary kłębiły się i gawędziły, otwarcie ze sobą flirtując. Zagrali swój głupi taniec walki o uwagę, a Harry uśmiechnął się z pogardą na ten absurdalny romans.

Wszyscy tutaj byli polecani, każdy posiadał wnikliwą paletę upodobań seksualnych, a ci piękni ludzie zjednoczyli się w tę grupę ultradyskretnych. Pogardzał nimi za ich fałszywe wyrafinowanie; chodziło o pieprzenie, nic więcej i nic mniej. Był ich intruzem i złamał zasady ich samolubnej gry.

Bardzo go to ucieszyło i nie chciał tego ukrywać. Dzięki temu darowi mógł sprawić, że będą mogli spełnić swój kaprys, prostym spojrzeniem w ich oczy. Nikt nie mógł zignorować Laury; stała wysoka w lakierowanych szpilkach. Jej idealnie nałożona szminka i uczesane długie włosy nadawały jej wampirzy wygląd jawnej seksualności.

Jej maska ​​pasowała do czarnej koronkowej bielizny i w pełni modnych pończoch. Te czyste części garderoby wtopiły się w nią jak druga skóra. Pieszcząc jej zmysłowe kształty, jej napięte ciało nie potrzebowało ich wsparcia. Pary witały ich powietrznymi pocałunkami i komplementami oraz prowadziły miłą pogawędkę.

Harry starał się nie wyglądać na znudzonego i podziwiał siebie w lustrach. Miesiące pracy na siłowni i rozpieszczanie nadały jego ciału gęsty, muskularny ton. Laura szybko nawiązała kontakt z dwiema nowymi parami, nieco starszymi od nich. Harry nienawidził ich poczucia prawa.

Jako obiekty fizyczne kobiety zostały dopracowane do perfekcji i atrakcyjne. Mężczyźni, dość przystojni i wytrzymali z wiekiem, ale czas był dla nich łaskawy. Jedno spojrzenie w oczy Harry'ego i byli idealnymi ofiarami Rozdziału trzydziestego szóstego. W pokoju zabaw unikali ubrań i pokazywali swoje nagie ciała. W słabym czerwonym świetle wymienili się partnerami i zbadali się nawzajem.

Harry dopasował je do ich gustów; wziął składniki, znalazł przepis i stworzył idealną słodycz. Z czułymi pocałunkami i miękką pieszczotą dotyku nowego kochanka na ich skórze, zeszli na scenę, którą Harry powtarzał tyle razy. Próbując nawzajem swoich sztuczek, nabrzmiewały podnieceniem i trafiały do ​​miejsca, w którym znikają wszelkie zahamowania. Wykrzywione do pozycji na leniwy pokaz gry wstępnej, nie było przeszkody w ich osobistym spełnieniu.

Jako dyrygent tej seksualnej orkiestry Harry odtwarzał w myślach pierwsze niespieszne fragmenty. Dzielili się partnerami w spokojnym, nieskomplikowanym seksie. Połączone w prostych pozycjach ręce wyciągały się, by podżegać się nawzajem, gdy kobiety wzniecały gniew w lędźwiach mężczyzn. Na górze misjonarzami, od tyłu dawali sobie nawzajem darmo; nic zbyt uciążliwego. Mała publiczność obserwowała przez otwarte drzwi; Harry spojrzał na jedną smukłą kobietę i uśmiechnął się.

Mieszając kutasa jej partnera, byłby szczęśliwym odbiorcą zaimprowizowanego ruchania. Pragnęła innego w ustach i kobiecego języka na swojej płci. Harry również spojrzał na nich i odsunęli się, by urzeczywistnić swoją fantazję. Innej parze pragnęli, aby nieznajomi oglądali, jak się ruchają; Harry spełnił ich życzenie. Podsycił płomienie wśród widzów i spełnił swój obowiązek.

Proste spojrzenie i refleksyjny umysł dostarczyły impulsu do przeżycia ich fantazji. W umyśle Harry'ego ruch się zmienił, a muzyka rosła w nieubłaganym tempie głównego aktu. Oczy Laury spotkały się z oczami Harry'ego, gdy usta przy jej gładkiej pochwie delikatnie ssały jej łechtaczkę. Jej biodra uniosły się i opadły, gdy Harry stłumił jej jęki mocną erekcją.

Pieszczota rąk pozostałych dwóch kobiet utrzymywała ich mężczyzn na szczycie podniecenia. W centrum ich uwagi ciało Laury wyginało się i wiło. Uniosła się na łokciach i skinęła na mężczyznę, by z nią kopulował. Unosząc nogi zgięte w kolanach, podtrzymywała je za tył ud.

Ujawniając jej płeć, Harry skinął mu głową i wiedział, co robić. Klęcząc przed nią, pocierał dużą główkę swojego penisa w górę iw dół jej szczeliny. Harry napotkał spojrzenie Laury w tym momencie penetracji. Zasiał tam ziarno jej najbardziej zdeprawowanej fantazji i poczuł, jak jej ciało kipi od gorliwej uległości.

Kobiecy pomruk w uchu, dłoń pieściła jego penisa i powoli gładziła, a miękkie wargi pocałowały jego szyję. Zamykając oczy na zmysłowe doznania, wsunęła go do ust Laury. Każda z nich miała swoją kolej z seksem Laury, a jej podniecenie zamieniło się w emulsję. Powietrze gęstniało od zapachu seksu i ich trudu.

Chwyciła ich oboje z niecierpliwością, gdy Harry spojrzał w górę i zobaczył leżącego mężczyznę zwieńczonego i spiętego ogonem przez dwie wijące się samice. Całując w piramidzie, obsługiwał ich waginy penisem i ustami. Zniewoleni na czworakach, zamienili się miejscami, by dzielić ciało Laury. Kobiety obsługiwały mężczyzn i drażniły ich wzburzone penisy, aby skosztować soków Laury.

Harry patrzył, jak ścięgna kończyn Laury napinają się, a ich palce chwytają prześcieradło, by się napiąć. Na zmianę z jej ustami albo ssały erekcje, albo jedli mokry, spuchnięty seks. Płonąc w pożądaniu na płaskowyżu gorączkowego pożądania, wszyscy drażnili się z nią na skraj otchłani i zwolnili, kiedy Harry myślał, że eksploduje. Jej ciało było najedzone, a oczy rozszerzone, Laura cicho jęknęła o więcej. Jej podatne ciało łatwo podporządkowało się i usiadła okrakiem na jednym mężczyźnie na górze.

Wprowadzając w siebie w pełni nabrzmiałego penisa, przypiekała go na swoich napiętych mięśniach. Od wiosny w jej bokach szorstkie jęki utrzymywały rytm w jej rytmicznym tempie. Kontrolując się, Harry powstrzymał jej zamiary i poczuł ciężar napięcia w jej rdzeniu. Narastające okrzyki namiętności wypełniły pokój; Harry uwolnił swój sztywny trzon od kobiecej płci. Pomógł jej wstać i poprowadził, by usiadła na czekającym języku leżącego mężczyzny.

Jej ręce powędrowały do ​​ciała Laury, drażniąc wyprostowany sutek i śliski guzek jej łechtaczki. Tłumiąc jęki Laury, biodra Harry'ego zakołysały się powoli, przeszyły jej usta i przycisnęły delikatny nos do jego napiętych lędźwi. Krztusząc się, jęcząc dzielili jej ciało i szydzili z jej przyjemności. Ciało Laury poruszało się z niespokojną płynnością, jej skóra była odżywiona, gdy pracowała nad nabitym penisem.

Harry skapitulował i uwolnił pierwszy punkt kulminacyjny Laury. Wiła się dla nich, uwięziona w imadle kończyn, gdy rzucała się w ostrych, drgających falach. Zgięła się w jąkającym spalaniu mięśni, które kradły jej oddech w pożądliwych, serdecznych jękach.

Osłabiona i wysoce sugestywna jedna z kobiet zabrała ją w sześćdziesiąt dziewięć. Powoli ożywiała Laurę, aż szalała o więcej. W kroku z krokodylej skóry jej ręce rozdarły pośladki Laury. Ujawniając jej język liżący płeć Laury, Harry wyciągnął wysadzaną klejnotami zatyczkę.

Dotknął jej odbytu, gdy dwaj mężczyźni zebrali się na zmianę z jej ustami. Kiedy kobieta pod Laurą wysunęła się, oblizała usta i zamruczała. Patrząc Harry'emu w oczy, delikatnie go pocałowała, by podzielić się swoimi słodkimi sokami. Gorączkowo Laura zażądała, aby jeden mężczyzna się położył i usiadł na nim, by wyruchać penisa. Opuszczając się, wsunęła mu sutek do ust.

Harry przykucnął nad nią, chwycił ją za ramiona, gdy kobieta prowadziła jego trzonek do tego ciasnego węzła mięśni. Mocno pchając, ustąpił, a Laura szarpnęła się z szarpnięciem i skowytem. Mocno przebijając ją, jego ciężkie jądra przyciskały się do niej, a jego powolne pchnięcia sprawiły, że rozpłynęła się w litanię jęków.

Wypełniając jej odbyt i pochwę, bez wysiłku wsunęli się w Laurę. Przypływy i odpływy ich wypadów splądrowały ją, a jej skowyt utrzymywał czas. Ich rytm drobiazgowej precyzji wstrząsnął jej eleganckimi krągłościami dzięki podwójnej penetracji jej ciała.

Kobieca ręka drażniła sutki Laury i powoli przemieszczała się do mokrej szczeliny jej pełnego penisa. Harry zerknął, by zobaczyć, jak druga kobieta między udami masturbatrix z zapałem liże jej płeć. Ostatni mężczyzna stanął przed Laurą i zebrał włosy w pięść.

Unosząc jej głowę, jego nabrzmiały penis wsunął się do jej ust. Z każdym w użyciu otworem pożerała je energiczną energią. Jej energetyczne ciało podskoczyło, gdy spiskowali, by utrzymać się w miejscu. Przesiąknięci potem, poślizgnęli się i zderzyli, by mocno trzymać Laurę między sobą. Jej stłumione jęki podniosły się, a kiedy została zwolniona od ssania kutasa, głośno błagała o więcej.

Harry doprowadził orkiestrę do pełnego potencjału i nasycili się żarłocznym apetytem seksualnym Laury. Nikt się nie wycofał, każdy poczuł dzikość uwolnionego ducha zwierzęcego. Dostarczali moc bez finezji.

Mężczyźni mocno ją pieprzyli, a kobiety drażniły miejsca na ciele Laury, w których pragnęła ich dotyku. Ciśnienie w jej ciele wzrosło, gdy Harry pozwolił mu przepłynąć przez jej nabrzmiałe mięśnie. Laura zadrżała potężnie, gdy jej napięte mięśnie osiągnęły maksimum.

Wraz z narastającym dreszczem siły mięśni, kończyny Laury wymachiwały, a mężczyźni utrzymywali swój bezlitosny rytm. Harry sprawił, że wzięła je wszystkie, głęboko wbita w nią dokładnie w momencie uwolnienia. Wszyscy jęczeli, czując jej konwulsje.

Jej stłumiony, głęboki jęk przeszedł w pisk, gdy miotała się między nimi. Energicznie wymachując przez szczyt jej szczytowania, trzymały się mocno, gdy jej siła opadała w twardych, ostrych spazmach. Przyjęli swoją kolej, by wpić się w nią powoli, gdy małe wstrząsy wtórne narastały szybko, z zduszonym jękiem, wydała ostatni burzliwy konwulsje i zwiotczała.

Sapiąc jak ryba wyjęta z wody, zostawili ją, by wyzdrowiała. Gdy jej tułów wyginał się w głodnym poszukiwaniu powietrza, Harry przyglądał się jej ciału mokremu od wysiłku. Przez zmysłowe oczy płonęli dla niego.

– Dziękuję – wyszeptała bez tchu. Uśmiechnął się: „Dołącz do nas, gdy będziesz gotowy na więcej. Najlepsze jeszcze przed nami”. Wyciągnęła rękę i pogłaskała jego twarz. „Myślę, że zakochuję się w tobie, Harry”.

Harry wyciągnął rękę i pocałował ją w rękę. - Wiem. Laura zamruczała, gdy kobiety nakazały wszystkim, aby dostarczały im swoich ostrych erekcji do ich ciał.

Ze zboczonym spojrzeniem na twarzy Laury, gdy kusiła ich ustami i palcami. Powoli każda z kobiet cieszyła się rozkosznym blaskiem własnej kulminacji. Oderwała jeden z nich i kazała mu położyć się na plecach.

Styl kowbojski, miała go na odwrót. Wskazała na drugiego mężczyznę i powiedziała mu, gdzie się postawić. Laura oparła się na wyciągniętych ramionach i wzięła je obie ostrożnie. Leżąc na brzuchu z penisem głęboko w jednej z kobiet, Harry obejrzał się.

Napierali, rzucając biodra i każdy z nich wykonywał swoją kolej. Skowyt Laury odbijał się od ścian, gdy dwa sztywne penisy nadwyrężyły jej pochwę do granic możliwości. Laura skinęła na niego i zawołała go bez tchu.

Na jej twarzy malowała się seksualna błogość, jej lubieżne słowa były proste i bezpośrednie. Kobieta odsunęła się od długości Harry'ego i poprowadziła go przez jego erekcję do Laury. Trzymając jego penisa, kobieta włożyła go do ust Laury. Wtuliła się w szyję Harry'ego i obserwowała Laurę, gdy dotykał jej mokrego seksu. Tłumiąc jej płacz, dwie twarde erekcje przycięły jej pochwę, gdy Harry pieprzył ją w usta.

Ciągnąc za jej wyprostowane sutki, patrzył, jak długie, eleganckie palce poruszają się na w pełni spuchniętej łechtaczce Laury. Jego intuicja pławiła się w intensywnej radości najbardziej zboczonej fantazji Laury - zabawce do pieprzenia. Trzech dominujących mężczyzn wykorzystało jej bezwartościowe ciało dla swojej satysfakcji. Zerżnięta w każdą dziurkę, jej seks zbezczeszczony z dwoma mężczyznami naraz, dreszcz wypłynął z jej ciała i śpiewał z przyjemnością. Harry wyczuł, że weszła w nieznane.

Poczuł, że doświadcza miejsca poza całą jej światową wiedzą. Poprowadził swoich podopiecznych do zdwojenia wysiłków, a oni jęczeli w odpowiedzi. Poczuła pęd zbliżającego się szczytowania i strach przed jego intensywnością.

Machnęła lekko, a oni zacieśnili jej uścisk. Harry uchwycił tę zniechęcającą intensywność przyjemności i pozwolił jej nabrzmieć w Laurze. Wyrośnie poza wszelką znajomość swojej mocy. Poczuł jej uzależnienie od tych wrażeń; Harry wiedział, że to będzie pierwszy i ostatni raz, kiedy Laura to poczuje.

Nigdy nie powstrzymałby jej, by to ponownie osiągnąć. Zawsze poza zasięgiem, szukała go przy każdym spotkaniu seksualnym i poniosła porażkę. Zafascynowana potrzebą tego wybuchowego punktu kulminacyjnego, rozpaczliwie pieprzyła się, by na nowo odkryć jego narkotyczną moc, i za każdym razem ponosiła porażkę.

Kiedy każda zapadka nacisku wskoczyła na swoje miejsce i usatysfakcjonowała, że ​​jej moc zmiecie jej zdolności, Harry ustąpił. W najbardziej intensywnym punkcie kulminacyjnym Laura próbowała z nimi walczyć, drżąc i wijąc się. Odmawiając poddania się jej słabym członkom, Harry patrzył, jak jej ciało drży dziko.

Uderzając swoją erekcją w jej twarz, ryczało z niej nakrapiane śliną wycie z ekstazy. Gwałtowne konwulsje jej ciała odrzuciły je, gdy mocno się trzęsła. Upadła na bok, jej ciało zmiażdżyło każdy mięsień, gdy mocno zacisnęła kończyny. Jej rysy wykrzywiły się, gdy drżenie nie ustąpiło. Przewracając się na plecy, wyciągnęła rękę, by zacisnąć się na prześcieradle.

Z rozłożonymi ramionami, jej brzuchy chrzęściły, gdy wiła się w niekontrolowany sposób. Od pięt do ramion wygięła się w górę w konwulsyjnych drganiach. Jej biodra zadrżały, jej szczyt nastąpił z jękiem i strumieniem płynu zasilanym z jej seksu.

Opadła na łóżko, zaciekle potarła swoją płeć i więcej płynu wytrysnęło, gdy głośno pisnęła. Cofając się w przemocy, zatrzymała się w konwulsjach i wydała długi, żałosny jęk. Trzęsąc się jak zmarznięty kotek, skomle domagając się powietrza.

Słaby błysk w jej oku z powodu jej niedowierzającego wyrazu twarzy sprawił, że Harry się uśmiechnął. Jej słaby śmiech brzmiał tak beztrosko i wesoło. Jej oczy nie spuszczały jego oczu, gdy bezgłośnie wypowiadała bezgłośnie słowa „dziękuję”.

Wystarczająco wyzdrowiała, uklękła przed nimi ich stojącymi ciałami. Z każdym mężczyzną brała każdego z osobna w usta. Wspomagani przez pozostałe dwie kobiety, lizały i drażniły swoje ciasne jądra i trzonki.

Głaszcząc je zręcznym ruchem nadgarstka i pełnymi ustami, Laura doprowadziła je do szczytu. Ozdabiając ją obfitymi salwami nieskazitelnej spermy, pomalowali jej twarz i piersi. Za każdym razem kobieta całowała ją głęboko, aby się tym podzielić, zlizując z twarzy i piersi.

Harry poszedł ostatni i gdy Laura spojrzała wyczekująco w górę. Pracowali nad nim, aż przyszedł ciężko. Laura wsunęła go głęboko do ust i połknęła go. Harry poczuł luksusowy blask swojej intuicji, gdy jego nasycone ciało pływało. Delikatnie pieścił twarz Laury, gdy sumiennie czyściła jego penisa.

Śmiejąc się, szczęśliwi i usatysfakcjonowani, odpoczywali, aby dojść do siebie i rozmawiali w pokoju zabaw. Zgodzili się spotkać później na więcej meczów. Harry skinął głową na znak zgody i wiedział, że to się nigdy nie stanie. Gdy wyszli z pokoju, cenił od nich to pragnienie. Te dwie pary nie będą się już nimi dalej interesować.

Laura pocałowała go delikatnie. „Jeszcze raz dziękuję, naprawdę, to było wyjątkowe”. Harry uśmiechnął się i delikatnie pogłaskał jej twarz.

„Myślę, że naszym przeznaczeniem jest to zrobić, prawda?”. Skinęła głową i czule go pocałowała. Harry to poczuł, głębokie uczucie przywiązania i przynależności.

Przypomniał sobie jej uczucie samotności, kiedy się poznali. Chciał stłumić jej uczucia, ale jako ich ostatnia wspólna noc, nie miało to żadnego sensu. Nie miał zdolności do jej sentymentu; była niczym więcej niż naczyniem do jego awansu.

Świeżo wykąpany, szykowali się z powrotem do atmosfery szacunku. Żywa i szczęśliwa Laura zasugerowała, żeby posiedzieli na chwilę, żeby naładować baterie. Zaglądając do sal zabaw, obserwowali pary wijące się w stosunku.

Wypełniając swoje zobowiązania, Laura zachichotała i pochyliła się po delikatny pocałunek. Laura trzymała go za biodra i spojrzała mu w oczy. „Wygląda na to, że wykonaliśmy swoją pracę”.

Spojrzał jej w oczy i wyczuł jej szczęście. „Rzeczywiście, możemy się teraz zrelaksować”. Jej wyraz twarzy zdawał się go ganić: „Niezbyt zrelaksowany, chcę więcej”. Uśmiechnął się, ona nie miała pojęcia, „Oczywiście, będziesz miała znacznie więcej, jeszcze nie skończyliśmy”. Zamruczała i czule go pocałowała.

Jego intuicja podpowiadała mu, że rozdział trzydziesty szósty domagał się więcej. W jego umyśle bycie idealną dziwką wymagało bardziej skażonego poniżenia jej ciała. To miejsce i ci ludzie już niedługo zapewnią doskonałą okazję. Wsunęła rękę w jego ramię i Harry poczuł jej dumę, gdy szli do baru..

Podobne historie

Charlie - Charlene część 4

★★★★(< 5)

Elaine i Charlene kontynuują wspólną drogę do odkrycia…

🕑 4 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,056

„To było cudowne” - powiedziała Charlene. Leżeli na plecach obok siebie, trzymając się za ręce i wygrzewając w poświacie. - Jesteś moją najlepszą przyjaciółką, Lainie, i myślę,…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Opowieść o pożądaniu i pasji

★★★★(5+)

Pragnienie seksu młodego mężczyzny prowadzi go na manowce...…

🕑 28 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 3,567

Przeklinając siebie za to, że pozwolił, by jego własny popęd seksualny i głupota zmusiły go do tego, Koroko przekradał się przez krzaki, omijając chude, obładowane cierniami gałęzie,…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Wewnętrzna ciemność (Rozdział 3: Życzenie urodzinowe)

★★★★(< 5)

Zakazana historia miłosna między aniołem a wampirem w relacji Mistrz / niewolnik.…

🕑 4 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,138

Dopiero gdy wyprowadził mnie na zewnątrz, uderzyło mnie to; czy naprawdę zamierzał to dla mnie zrobić? Widziałem, jak odwraca się do mnie, ale nie w zwykłej masce na twarzy; tym razem…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat