Szukając przełomu, badacz zjawisk paranormalnych dostaje więcej, niż się spodziewał.…
🕑 27 minuty minuty Nadprzyrodzony Historiewrzesień, 13:30 Trafiłem do Zakładu Psychiatrycznego Rosemary, gdzie obiecano mi wywiad z pacjentem przyjętym ponad dwa lata temu, którego stan psychiczny pozostaje niezmieniony. Mam nadzieję, że dowiem się więcej o warunkach jej przyjęcia, ponieważ media powiedziałyby tylko, że miało to „charakter okultystyczny”. Te słowa jako pierwsze zwróciły moją uwagę. Byłem człowiekiem, który marzył, by pewnego dnia zostać uznanym badaczem zjawisk paranormalnych, ale jak dotąd zajmowałem się tylko oszustwami i pościgami za gęsią skórką. Odkąd ta sprawa pojawiła się w wiadomościach, próbuję dowiedzieć się więcej, myśląc, że to może być moja pierwsza prawdziwa przerwa.
Po dwóch latach dochodzeń i rekwizycji w końcu się włączyłem. Oficjalne śledztwo zostało zamknięte, więc nie miałem już zakazu udzielania wywiadu. Byłem już w złych stosunkach z naczelnikiem, irytowałem go moimi powtarzającymi się próbami wejścia. Jednak nie mógł już legalnie trzymać mnie z dala, ku swojemu niezadowoleniu. Nawet gdy wszedłem do obiektu i zostałem przepuszczony przez ochronę, jego zadarty nos szydził ze mnie przez cały czas.
Kiedy skończyłem, zostałem powitany przez jednego z psychiatrów, którzy pracowali w placówce. Był mężczyzną w średnim wieku, ubranym w tani garnitur i ze śladami cofania się linii włosów. Jego twarz zdobiła para okularów w dużych oprawkach, wygląd jakiego można oczekiwać od specjalisty w zakładzie psychiatrycznym. Uśmiechnął się do mnie, trzymając teczkę pod jednym ramieniem, podczas gdy drugi wyciągał się, by uścisnąć mi dłoń. Odwzajemniłem uprzejmy uśmiech i przyjąłem uścisk dłoni, przedstawiając się formalnie.
Robiąc to samo, poprowadził mnie korytarzami placówki. Wyjaśnił, że jest głównym lekarzem pani Campbell i pracuje z nią od chwili jej przybycia do instytucji i że odpowie na wszystkie moje pytania, o ile nie naruszy to zasad poufności lekarz-pacjent. Najpierw zapytałem go, czy pogłoski o okolicznościach jej przyjęcia są ziarno prawdy. Powiedział mi, że chociaż to prawda, że została znaleziona w pokoju, który wydawał się być używany do celów rytualnych, nie wierzył, że to było przyczyną jej stanu psychicznego.
Podejrzewał, że jej umysł stawał się coraz bardziej załamany z powodu jej okultystycznych przekonań i pewnego dnia po prostu całkowicie się załamała. Od tego czasu próbuje poskładać jej psychikę z powrotem w całość, ale w ciągu ostatnich dwóch lat poczynił bardzo niewielkie postępy. Zapytałem go, jakie, jeśli w ogóle, rodzaje leczenia zostały zastosowane. W szczególności, czy wykonano jakiekolwiek ekstremalne zabiegi, takie jak lobotomia.
Lekarz wyjaśnił następnie, że w jej obecnym stanie takie zabiegi nie przyniosą jej korzystnych skutków. Jednak próbowali użyć leków na halucynacje, a nawet eksperymentowali z różnymi kombinacjami leków, aby poprawić jej stan psychiczny, ale nie byli w stanie powiedzieć, które z nich. Następnie wręczył mi teczkę, którą miał przy sobie, mówiąc, że zawiera informacje o jej rokowaniach i obserwacjach poczynionych w ciągu ostatnich dwóch lat. Kiedy czytałem akta, było kilka zdjęć pacjentki i kilka ścian w jej pokoju z symbolami i frazami narysowanymi kredą.
Wiek: 23 Płeć: Kobieta Data urodzenia: [zredagowano] Kolor oczu: Gr Kolor włosów: Rd Status i leczenie: Pacjentka została przyjęta po znalezieniu jej w mieszkaniu. Pacjent wykazywał oznaki delirium, chociaż przyczyna jest nieznana. Pacjentkę poddano sedacji i przewieziono do Instytutu Psychiatrycznego Rosemary w celu analizy i leczenia.
Dr Eckleburn wyznaczony jako lekarz pierwszego kontaktu. Lekarz przeprowadził wywiad z pacjentem. W ciągu dwóch godzin szczegóły iluzji pacjentki okazały się następujące: pacjentka twierdzi, że odwiedziła ją jakaś istota z innego świata i miała z nią stosunek. Pacjentka nie podała żadnych szczegółów, w jaki sposób spotkała tę istotę, ani nie potrafiła wyjaśnić, gdzie ona teraz się znajduje.
Pacjentka twierdzi, że należy do stworzenia. Pacjentka nie reagowała przez większość wywiadu, poza reakcjami przypominającymi stan po stosunku. [Aktualizacja] Od tamtej pory pacjentka nadal twierdzi, że należy do jakiegoś stworzenia z innego świata, ale nie wykazała żadnego zachowania innych pacjentów, którzy twierdzili, że są opętani. Pacjent jest stabilny i nie stosuje przemocy.
Po odczytaniu akt lekarz skierował mnie na oddział żeński, gdzie przebywała p. Campbell został. Powiedział, że mogę przeprowadzić z pacjentką krótki wywiad i zapytać ją, co spowodowało jej złudzenia, a także zrobić zdjęcia jej i jej pokoju, ale nic więcej. Co więcej, instytucja ta nie wspierałaby zasadności przyczyn okultystycznych w jakiejkolwiek formie, przynajmniej w aspekcie zawodowym. Zgodziłam się na warunki, a pani doktor zaprowadziła mnie do swojego pokoju.
Przedstawił mnie pani Campbell i wyjaśnił, że mam przeprowadzić z nią wywiad. Potem zwróciła się do mnie i poinformowała, że została już podana w oczekiwaniu na moje przybycie. Pozwolono mi porozmawiać z nią na osobności i zapukać do drzwi, aby dać znać ordynansowi, kiedy skończę. 13:40 Doktor Eckleburn zostawił mnie samego z panią Campbell w jej pokoju. Gdy wszedłem do środka, od razu zwróciłem uwagę na wszystkie szkice na ścianach.
Wiele z nich jest narysowanych kredą, niektóre rozmazane, a wszystko wydawało się niespójne, ale zrobione celowo. Odwróciłem się, by spojrzeć na panią Campbell, która leży na łóżku, patrzy na mnie i uśmiecha się ze szklistym spojrzeniem. Obawiam się, że jej środki uspokajające mogą przeszkodzić mi w przeprowadzeniu dokładnego wywiadu, na który liczyłem.
Mimo to powinienem przynajmniej spróbować. Drugiej takiej okazji mogę już nie mieć. Chwytam krzesło i ustawiam je obok jej łóżka, siadając na nim. Wyciągam notatnik i długopis z tylnej kieszeni spodni i przez chwilę obserwuję młodą kobietę.
Jej kasztanowe włosy były rozczochrane i leżały na poduszce, podczas gdy jej głowa spoczywała na niej. Miała na sobie ten sam biały fartuch, jaki nosili wszyscy pacjenci na oddziale. Chociaż jej stan wydawał się bardzo euforyczny, nadal wydawała się być świadoma mnie i tego, dlaczego tam jestem. Zapytałem o jej imię i czy rozumie, dlaczego tam jestem.
Odpowiedziała, podając nazwisko z jej akt i zrozumiała, że przeprowadzam z nią wywiad. Poczułem ulgę i byłem pewien, że była wystarczająco spójna, by odpowiedzieć na moje pytania. Zapytałem ją, czy pamięta wydarzenie sprzed dwóch lat, które wprowadziło ją w taki stan.
Na co ona odpowiedziała, że jestem bardzo przystojny. Pochlebiało mi to, ale nie chciałem zachęcać do takiego zachowania, więc powtórzyłem pytanie. Kiwnęła głową i powiedziała, że tak.
Zapytałem ją, czy mogłaby opisać wydarzenia, które miały miejsce tamtej nocy. Kiedy patrzyłem na nią, czekając na odpowiedź, po prostu patrzyła na mnie uwodzicielsko, na jej policzkach pojawił się ślad bingu i przygryzła wargę. Musiałem przyznać, że była bardzo ładna iw innych okolicznościach flirtowałbym z nią.
Ale to nie był czas, miejsce ani osoba na robienie takich rzeczy. Po kilku minutach wywiadu zaczynałem rozumieć, dlaczego dwie godziny zajęło lekarzowi uzyskanie od niej tak niewielu informacji o tamtej nocy. Większość moich pytań spotykała się z uwodzicielskim spojrzeniem lub pochlebnym komentarzem na temat mojego wyglądu lub sprawności seksualnej. To był prawdopodobnie pierwszy raz, kiedy musiałem odrzucić zaloty pięknej kobiety, zwłaszcza takiej, która tak bardzo próbowała mnie uwieść.
Myśląc, że kontynuacja może być stracona, zamiast tego szybko przepisałem informacje z jej akt. Następnie zwróciłem uwagę na ściany, zastanawiając się, czy oznaczenia mogą dać jakiś wgląd. Wyrwałem się z naszej dyskusji i wstałem, by lepiej przyjrzeć się ścianom.
Wyciągnąłem aparat i zrobiłem zdjęcie każdej ściany w wysokiej rozdzielczości, aby w razie potrzeby móc przyjrzeć się mniejszym szczegółom. Pani Campbell pozostała w swoim łóżku, gdy ja to robiłem, i nie odezwała się ani słowem, kiedy przeprowadzałem badanie. Wiele oznaczeń wydawało się raczej niespójnych, ze szkicami, które nie miały sensu, symbolami, których nie rozpoznawałem lub zostały częściowo wytarte. Zauważyłem jednak kilka rzeczy. W każdym kącie wisiał rysunek świecy, co wydało mi się osobliwe.
Był też dość prymitywny rysunek czegoś, co wyglądało jak sztylet, ale rękojeść wyglądała bardziej fallicznie niż symetrycznie. Wreszcie na ścianie naprzeciwko łóżka narysowano pentagram, który był uniwersalnym symbolem czarów i okultyzmu, a pod nim napis „KLAC TABLS”. Zrobiłem notatkę wszystkich osobliwych oznaczeń w moim notatniku i pomyślałem, że może coś tu znalazłem. To, co wydarzyło się później, wstrząsnęło mną do głębi. Praktycznie wyskoczyłem ze skóry w chwili, gdy się odwróciłem i stanąłem twarzą w twarz z panią Campbell, stojącą bezpośrednio za mną.
Nawet nie słyszałem, jak wstała, ani jej stóp szurających po podłodze, jakby właśnie się tam pojawiła. Byłem przerażony, ale wziąłem kilka głębokich wdechów i uspokoiłem się. Zacząłem się denerwować, zastanawiając się, jak mogła tak stać i patrzeć prosto na mnie, kiedy wciąż była pod wpływem środków uspokajających. Próbowałem to rozegrać, mówiąc jej, że mnie zaskoczyła i że muszę już iść. Kiedy mówiłem, podeszła do mnie bliżej.
Odsunąłem się od niej, zdenerwowany tym, co może zrobić, i skończyłem z plecami opartymi o ścianę. Była prawie wciśnięta we mnie, jej oczy wpatrywały się prosto w moje, pełne głodu. Rozpięła fartuch i odsłoniła pierś; bez koszulki i bielizny pod spodem.
Sięgnęła w nie i wyciągnęła swoje piersi, żebym mógł je zobaczyć. Jej skóra była blada i wyglądała na miękką i gładką. Delikatnie je potarła i wygięła plecy w łuk, by unieść klatkę piersiową bliżej mnie, prowokując mnie do dotknięcia ich. Stałam jak sparaliżowana pod ścianą, bojąc się zrobić cokolwiek poza patrzeniem.
Posłała mi przebiegły, żartobliwy uśmiech, przygryzając wargę, wciąż pocierając piersi. Jej sutki stwardniały, zachęcając mnie, bym je chwycił. Nie otrzymała ode mnie żadnej reakcji, więc stała się odważniejsza. Sięgnęła w dół i potarła moje spodnie, dokładnie wzdłuż trzonu mojej rosnącej erekcji.
Moje próby udawania braku zainteresowania zdawały się spełzać na niczym, sprawdziła mnie na moim blefie. Ze lubieżnym chichotem opadła na kolana i umiejętnie rozpięła mi spodnie w mniej więcej sekundę. Zanim zdążyłem zaprotestować, sięgnęła już do moich bokserek i wyciągnęła mojego wyprostowanego członka. Gruchała pożądliwie, gdy mnie głaskała, a ja mogłem się tylko zastanawiać, czy może jej działanie uspokajające po prostu przedwcześnie minęło.
Gdy precum wydzielało się z głowy mojego kutasa, wpatrywała się w niego wygłodniałym wzrokiem. Jej dłoń pogłaskała mnie mocniej, próbując wydoić z niej więcej. Polizała nacięcie mojego penisa, oczyszczając je i wzięła całą główkę mojego penisa do ust.
Ssała koniec mojego penisa, gładząc mnie wzdłuż trzonka, jej oczy nieustannie patrzyły w moje. Musiałem przyznać, że bycie badaczem zjawisk paranormalnych nie dawało mi wielu randek, więc trudno było mi odmówić. Jej kasztanowe włosy kołysały się w przód iw tył na jej ramionach, a część mnie chciała je złapać i po prostu cieszyć się tym. Chciałem wziąć jej pierś w dłoń i masować ją, dotykać po omacku i sprawić, by poczuła się dobrze. Przyznam, że chciałem ją przelecieć pod tą ścianą.
Potem otrząsnąłem się z tych myśli, wiedząc, że sanitariusz może wejść w każdej chwili. Odsunąłem się od niej, odsuwając się na bok od jej uścisku i włożyłem pulsujący członek z powrotem do spodni. Zamiast wyglądać na obrażonego, Mrs.
Campbell wydawała się chętna do kontynuowania, powoli idąc w moją stronę z tym wyrazem seksualnego głodu w oczach. Szybko wzięłam swoje rzeczy i niespokojnie zapukałam do drzwi, żeby mnie wypuścili. Sanitariusz natychmiast odpowiedział, a ja wyszedłem. Wyjaśniłem, co zrobiła, a ona zapewniła mnie, że czasami tak się zdarza, zanim poszła przebrać kasztanowowłosą kobietę i położyć ją z powrotem do łóżka.
Nie trzeba dodawać, że zdecydowałem, że skończyłem rozmowę i zebrałem notatki. Spotkałem się ponownie z lekarzem i zwróciłem mu jego akta, kiedy wyprowadzał mnie z budynku. Odbyliśmy krótką pogawędkę o tym, co wydarzyło się po drodze, ale z ulgą usłyszał, że nie uprawiałem z nią żadnego aktu seksualnego. Oczywiście musiałem trochę skłamać w tej części.
Kiedy przeszedłem przez zabezpieczenia i wypisałem się, byłem w drodze do domu. 20:50 Siedziałam w domu, przeglądając notatki i zdjęcia, starając się zrozumieć wszystkie bzdury, które miały miejsce kilka godzin temu. Martwiły mnie wydarzenia, które miały miejsce w pokoju pani Campbell na oddziale, ale nie przeszkodziło mi to w szybkim rozładowaniu tego napięcia zaraz po powrocie do domu.
Wpatrywałem się w tablicę korkową ze wszystkimi moimi zdjęciami i notatkami, które zrobiłem z moich obserwacji. Wpatrywałem się w to, jakbym był jakimś geniuszem „pięknego umysłu”, próbując znaleźć powiązania ze wszystkim, jak w jakiejś układance. Próbowałem jak diabli zobaczyć, jak wszystko do siebie pasuje, ale mój umysł po prostu nie mógł otrząsnąć się z obrazu tej młodej rudowłosej, która ma zamiar rozwalić mnie o betonową ścianę.
Zamknąłem oczy, żeby pomyśleć, ale znowu ją zobaczyłem, na kolanach, tuż przede mną. Znowu zaczynam robić się twardy i musiałem zrobić długi wydech, żeby się uspokoić. Ponownie skupiłem swój umysł i zwróciłem uwagę z powrotem na bałagan na ścianie i zorientowałem się, czy jest tu jakaś sprawa. Zastanawiałem się nad konkretnymi obrazami, które zauważyłem wcześniej, i zobaczyłem, że przypominają one elementy pewnych rytuałów. jeśli pani Campbell rysowała te kształty w określony sposób, być może próbowała mi powiedzieć, co się stało.
To sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, co oznaczają słowa „KLAC TABLS”? Sprawdziłem już wiele języków i wydawało się, że nie mówią nic w żadnym języku. Postanowiłem przeprowadzić eksperyment i złapałem kilka świec. Gdyby narysowała świecę w każdym rogu, czy oznaczałoby to, że podczas rytuału była świeca w każdym rogu pokoju? Umieściłem po jednym w każdym kącie mojego salonu i zapaliłem je, próbując wczuć się w sytuację.
Nastrój z pewnością wydawał się odpowiedni i zdecydowanie odczuwałem zdenerwowanie. Cofnąłem się do tablicy korkowej i chwyciłem zdjęcie tych dziwnych słów, które zrobiłem. Usiadłem na kanapie w słabym świetle i przyjrzałem się bliżej zdjęciu.
Słowa nadal nie miały sensu, a pentagram nad nimi nie wydawał się dawać żadnej wskazówki. Sfrustrowany odłożyłem zdjęcie na stolik do kawy i wstałem, żeby się napić. Czułem, że idę w dobrym kierunku, a te słowa i pentagram były kolejnym krokiem. Po prostu nie mogłem zrozumieć, co to znaczy. Z małą szklanką whisky w dłoni, zrelaksowałem się na kanapie, biorąc łyk.
Pozwoliłam sobie znowu pomyśleć o rudzielcu, choćby po to, żeby odprężyć nerwy i dać sobie coś miłego do myślenia. Wyobrażałem sobie, jak daleko zaszłyby sprawy, gdybym jej nie powstrzymał. Jak czułyby się jej piersi w moich dłoniach, jak głęboko wzięłaby mojego penisa do ust, jak ciasne było jej wyrywanie i jak bardzo by się cieszyła, czując mnie w sobie. Nie minęło dużo czasu, zanim byłem w pełni twardy i zacząłem pragnąć tej ognistej kobiety. „No cóż”, pomyślałem, czując się jak głupiec, pragnąc kobiety uwięzionej w domu wariatów.
Kiedy ponownie otworzyłam oczy, mogłabym przysiąc, że w moim polu widzenia pojawiło się czerwone migotanie. Spojrzałem w tamtą stronę i nic, tylko mój stolik do kawy i zdjęcie. Wzruszyłem ramionami, gdy moje oczy płatały mi figle, i wziąłem kolejny łyk ciemnej whisky. Ziewnąłem i położyłem głowę na kanapie, zamykając oczy.
Zamknąłem je tylko na minutę, ale kiedy je otworzyłem, mój dom stał się znacznie ciemniejszy. Na ścianach wciąż migotały światła i przypomniałem sobie, że świece wciąż się paliły. Usiadłam, mrugając, by pozbyć się senności z oczu. Byłem zaskoczony, że nie upuściłem szklanki, kiedy prawie zasnąłem, i postawiłem ją na stole.
Nie wiedziałem, co się stało, czy nastąpiła awaria prądu, czy też upiłem się i zapomniałem, że zgasiłem światło. Ułożyłem myśli i próbowałem sobie przypomnieć, gdzie jest najbliższa latarka. Przypomniałem sobie, że położyłem jeden na stojaku obok drzwi wejściowych.
Otworzyłem szufladę w stojaku i rozejrzałem się za nią. Wyciągnąłem go i przekręciłem głowicę, aby upewnić się, że działa. Rzeczywiście, promień był jasny i oświetlił drzwi przede mną. Po raz drugi tego dnia byłem prawie nieprzytomny z zaskoczenia, kiedy rozległo się pukanie do drzwi.
Cofnąłem się i odetchnąłem, zakładając, że sąsiad musi sprawdzać, czy w moim domu też nie ma prądu. Otworzyłem drzwi, świecąc latarką na gościa i byłem zaskoczony tym, co zobaczyłem. To była osoba, ale nie sąsiadka, tego byłam pewna. Nieznajomy miał dziwną, zieloną szatę zakrywającą całe ich ciało, wraz z kapturem zakrywającym ich głowę.
Ponieważ wszystko było ciemne, widziałem tylko czerń pod maską. Byłem przerażony obecnością tego nieznajomego, ale ukradłem się i zapytałem, kim jest nieznajomy i czy czegoś nie potrzebują. Nieznajomy nie odpowiedział ani nie zareagował w żaden sposób. Czując się jeszcze bardziej zdenerwowana, powtórzyłam pytanie i pochyliłam się, żeby zobaczyć ich twarze. Kiedy skierowałem latarkę w stronę ich twarzy, postać podeszła do mnie i weszła do mojego domu.
Zaskoczona, cofnęłam się od nieznajomego, prawie potykając się o własne stopy. Drzwi zamknęły się same za nieznajomym i nie byłam pewna, czy to wiatr, czy jakaś inna siła. Poczułam ramię kanapy na tyłach moich ud i byłam zbyt przerażona, by ruszyć się gdziekolwiek indziej.
Postać zatrzymała się kilka centymetrów od mojego ciała, a dwie blade, smukłe ręce powoli sięgnęły po kaptur i odepchnęły go. Nigdy nie mogłem sobie wyobrazić, że osoba w płaszczu, która zdawała się pojawiać w moich drzwiach w środku nocy, miała takie same rude włosy i znajomą twarz. Jej zielone oczy wbiły się w mój umysł i zaatakowały moje myśli.
To była pani Campbell, ale jednocześnie nie była. Nie potrafiłem wyjaśnić, co to było, ale osoba stojąca przede mną była dokładnie taka sama jak pacjentka psychiatryczna, którą spotkałem zaledwie kilka godzin temu, a jednak jej zachowanie było zupełnie inne. Zamiast delirium, była spokojna; jej twarz i włosy również wydawały się czystsze.
Pod każdym względem mógłbym przysiąc, że kobieta przede mną nigdy nie miała żadnej choroby psychicznej. Zawołałem ją po imieniu, a ona uśmiechnęła się i skinęła głową, żeby mnie powitać. Próbowałem zapytać, jak się tu dostała i jak wydostała się z zakładu dla obłąkanych. Moje słowa były stłumione, gdy pochyliła się i mnie pocałowała, jedną ręką chwytając moją koszulę, a drugą za moją głową.
Mimo wszystkich moich pytań i zmartwień, które krążyły mi po głowie, jej ciepłe usta rozpuściły je wszystkie. Moje nerwy uspokoiły się, a mięśnie rozluźniły. Nastąpiła chwila euforii, kiedy adrenalina ze mnie spłynęła. Przerwała pocałunek i poprowadziła mnie z powrotem na przód kanapy, delikatnie sadzając mnie na miękkiej poduszce. Bez względu na powód, dla którego tu była, nie miało to już dla mnie znaczenia.
Ostrożnie opadła przede mną na kolana, podczas gdy jej oczy pozostały utkwione w moich. Rudowłosa piękność rozpięła mi spodnie, tak jak zrobiła to wcześniej tego dnia, i byłam pewna, że tym razem znam powód. Musiałem się powstrzymać, tak bardzo, jak chciałem, żeby ostatnim razem skończyła, z powodu profesjonalizmu. Ale tym razem nie miałem zamiaru jej zatrzymywać. Zanim zdjęła mi spodnie, byłem już na wpół wyprostowany.
Ale gdy tylko poczułem, jak jej ciepłe usta owijają się wokół czubka, byłem w pełni wyprostowany. Czułem, jak jej język ślizga się po moim penisie, drażniąc mnie i powodując pulsowanie podstawy mojego członka. Jej włosy zakrywały moje kolana, uniemożliwiając mi patrzenie, ale czułem wszystko.
Mój oddech stał się nierówny, ponieważ reagował na każdy najmniejszy wstrząs przyjemności, jaki odczuwałem. Wydawała się jeszcze bardziej chętna, by mnie zadowolić niż wtedy, gdy się spotkaliśmy. Chwilę później powoli odsunęła ode mnie usta, zaciskając usta, gdy puściła głowę i wydała cichy jęk rozkoszy. Jej głowa uniosła się, a jej oczy ponownie spotkały się z moimi. Patrzyłem, jak wstaje i siada na przeciwległym końcu kanapy.
Dopiero wtedy rozpięła skrywający ją zielony płaszcz i ujawniła, że pod spodem jest zupełnie naga. Blask świecy odbijał się od jej bladej skóry i sprawiał wrażenie, jakby świeciła w ciemności. Jej piersi wyglądały jeszcze bardziej kusząco niż wcześniej, a krągłości jej ciała oczarowały mnie. Zwolniła zapięcie przy szyi, które wydawało się być jedyną rzeczą utrzymującą płaszcz na jej ciele.
Jej ciało poruszyło się, obracając się w moją stronę. Jej głowa spoczywała na poręczy kanapy, a nogi oparła na środkowej poduszce i położyła się na całej długości kanapy. Jej nogi się rozchyliły, ukazując to, co skrywało się między udami. Patrzyłem z podziwem na piękno jej kobiecości i miękką, różową, opuchniętą skórę, która ją otaczała. Sięgnęła między udami i palcami otworzyła przede mną swoje rozcięcie.
Mój kutas pulsował mocno i wielokrotnie, a moje usta drgnęły. Najwyraźniej chciała, żebym odwzajemnił jej przysługę, co w tamtym momencie było jedyną rzeczą, którą chciałem zrobić. Moje ciało pochyliło się bliżej, prawie samoistnie. Trudno było rozróżnić, czy działam na własną rękę, czy też tracę kontrolę.
Moja głowa zbliżyła się do szczeliny między jej udami i widziałem, jak jej uśmiech rozszerza się na jej policzkach. Zagryzła wargę i szybko odetchnęła, gdy mój oddech dotknął jej kopca. Jej słodki zapach dotarł do moich nozdrzy, a nuta jej miodu lśniła w świetle świec. Kiedy moje usta dotknęły jej boskiego ciała, westchnęła i zamknęła oczy.
Kiedy zobaczyłem jej reakcję na mnie, chciałem dać jej więcej. Nadal całowałem jej kobiecość, wysuwając język, by ją lizać i smakować jej miód. Reaguje jak kobieta, która nigdy nie była z kochankiem, delikatnie potrząsając kończynami w akcie ekstazy. Sięgam dłonią, by chwycić jej pierś i czuję, że jest miękka i jędrna. Obmacuję ją żartobliwie, zwiększając przyjemność, jaką daję jej językiem.
Jęczy i sapie z rozkoszy, chwytając mnie za włosy i zachęcając do zrobienia więcej. Poczułem, jak jej ciało się nagrzewa, a biodra zaczęły się uginać. Uszczypnąłem jej sutek i skupiłem język na jej malutkim guziczku przyjemności.
Wydała z siebie wrzask, a ja zacząłem smakować coś gorącego i słodkiego, uciekającego z jej otworu. Chłeptałem to, a ona trzymała moją głowę tam, wciąż wydając ciche dźwięki, gdy całe jej ciało napięło się w punkcie kulminacyjnym. Jej uda ścisnęły moją twarz i przytrzymały mnie w miejscu, dopóki jej orgazm nie ustał.
Zauważyłem, że mój podbródek nasiąknął jej sokami, gdy odsunąłem twarz od jej wzgórka. Otarłem twarz, gdy złapała oddech i patrzyłem, jak jej blada skóra zmienia się w wysoce pobudzony róż. W tym momencie mój kutas był już gotowy do wybuchu i wycelował prosto w nią, gdy unosiłem swoje ciało prosto. Jej oczy skierowały się prosto na to i mogłem zobaczyć głęboki głód na jej twarzy.
Uwodzicielka chwyciła mnie za ramiona i pociągnęła na siebie. Stałem z nią twarzą w twarz i mogłem zajrzeć głęboko w jej szmaragdowe oczy. Poczułem, jak jej dłoń chwyta mój trzonek i kieruje go do otworu. Jej uda zamknęły się wokół moich bioder i poczułem ciepło jej ciała na mojej skórze.
Poczułem coś miękkiego i mokrego na czubku mojego członka, a potem jej nogi zacisnęły się wokół moich bioder i wepchnęły mnie głęboko w siebie. W moim umyśle była chwila niedowierzania, po której nastąpiło niesamowite uczucie jej miękkich ścian ściskających mnie dookoła. Westchnąłem, gdy poczułem, że w nią wchodzę, podczas gdy ona jęczała z przyjemności początkowej penetracji.
Przytrzymała moje ciało na miejscu przez chwilę i przyciągnęła mnie do siebie, by znów ją pocałować. Jej duże kopce były przyciśnięte do mojej klatki piersiowej, gdy odwzajemniałem jej pocałunek. Jej język zaatakował moje usta i bawił się moim, uwodząc mnie głębiej w sobie. Wciąż pulsowałem w niej, więc puściła mnie i pozwoliła mi się w nią wsunąć. Wysunąłem się częściowo i ponownie w nią wszedłem.
Jęknęła w moje usta, więc zrobiłem to jeszcze raz, i znowu, i znowu. Za każdym razem poruszałem się szybciej, potem mocniej i więcej, aż ją spustoszyłem. Jęczała coraz bardziej, nawet po tym, jak nasze usta oderwały się od siebie.
Obserwowałem jej twarz, patrząc jej w oczy, kiedy ją brał. Bez słowa jej wyraz twarzy błagał mnie, żebym nie przestawał. Jakby nie mogła znieść tego, że przestanę ją zadowalać, a część mnie chciała spełnić to życzenie.
Niestety, budowałem się odkąd zaczęliśmy. Czułem, że szybko zbliżam się do orgazmu i robiłem wszystko, co mogłem, aby go powstrzymać. Udało mi się ostrzyć na coś, co wydawało się wiecznością, ale bezskutecznie. Gdy tylko stało się jasne, że mam zamiar dojść, ponownie owinęła mnie nogami i zmusiła do uwolnienia się w niej. Wydawała się cieszyć uczuciem, kiedy się w nią rozładowywałem, a ja czułem, jak jej ściany mnie wciągają, gdy mój kutas się opróżnia.
Kiedy skończyłem, zabrakło mi tchu i zszedłem z niej, siadając na kanapie obok niej, czekając, aż minie endorfina. Myślałem, że skończyliśmy, i rozkoszowałem się stosunkiem z taką pięknością. Najwyraźniej ognista kobieta jeszcze ze mną nie skończyła. Nie dała mi więcej niż kilka sekund na dojście do siebie, zanim wspięła się na moje kolana, siadając na mnie okrakiem. Sięgając w dół, chwyciła mnie ponownie i pogłaskała mojego na wpół zmiękczonego penisa.
Wciąż pokryty miodem, był częściowo śliski w jej dłoni. Wciąż byłem w trakcie rekonwalescencji i nie sądziłem, że będę w stanie kontynuować. Chciałem zaprotestować, czując, jak jej śliskie palce ślizgają się po nadwrażliwej głowie. Próbowałem mówić i zwracałem się do niej per „pani”.
Campbell”, ale położyła mi palec na ustach i uciszyła mnie. Jej oczy spojrzały mi w oczy, uśmiechnęła się figlarnie i nalegała, żebym mówił do niej „Charley”. Dzięki temu udało jej się ponownie doprowadzić mnie do pełnej erekcji i opadła na mnie. Wzdrygnąłem się, gdy ponownie ją penetrowałem, wciąż zbyt wrażliwy i czując się wyczerpany.
Nie chciałem jej zatrzymywać, chciałem ją zadowolić, sprawić, by była moja. Pocieszała mnie myśl, że nie muszę wykonywać tej pracy i dopóki ona mnie pilnuje, może robić, co jej się podoba. Większe wstrząsy przyjemności przeszyły mnie, gdy cierpiałem w słodko-gorzkich torturach mojej kochanki poruszającej biodrami w górę iw dół, przy mnie.
Jęknęła, odchylając głowę do tyłu, ciesząc się w pełni. Jej ruchy stawały się coraz bardziej agresywne. Jej miód zaczął płynąć jeszcze bardziej i wydawał odgłosy śliskiego przesuwania się przy każdym ruchu. Płonące świece, cienka warstwa potu na naszych ciałach i upojny zapach naszego kochania się sprawiły, że w pokoju wyczuwało się namiętność i pożądanie. Jej ciężkie ruchy sprawiły, że duże kopce na jej klatce piersiowej tak pięknie odbijały się od mojej twarzy.
Nie mogłem się im oprzeć i podniosłem ręce, by je chwycić i zsunąć razem, obmacując. Charley poczuła się zachęcona do dodania kołyszącego ruchu do swoich ruchów i stworzyła dla mnie zupełnie inne wrażenie. Mimo że czułem się zbyt wrażliwy, czułem, że znów się buduję. Był mniejszy, ale poczułem kolejne dobre podejście do orgazmu. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie czułem i nie wiedziałem, czego się spodziewać.
Gdy się zbliżył, poczułem pragnienie ponownego uwolnienia się w ognistej kobiecie. Zacisnąłem ręce na jej udach, słuchałem jej jęków i skupiłem się na tym, jak ciasne były jej miękkie ściany wokół mnie. Potrzebowałem tego uwolnienia, a ona czuła, że to nadchodzi.
Jęknąłem głośno, a całe moje ciało zesztywniało, gdy ponownie wszedłem w nią. Kiedy skończyłem, światła zaczęły tańczyć przed moimi oczami i poczułem zawroty głowy. Nie mogłem już skupić się na niczym innym w pokoju, a moje ciało zaczęło drętwieć. Wciąż widziałem Charley i wciąż czułem jej fałdy wokół mojego członka. Zachichotała, prawie przebiegle, i kontynuowała.
O dziwo, wciąż byłem w niej wyprostowany, pomimo dwukrotnego orgazmu. Słyszałem, jak odetchnęła z satysfakcją i głodem, gdy kontynuowała. Moje ciało było słabe i nie byłem w stanie jej powstrzymać. Jedynym uczuciem, którego wciąż byłem świadomy, było uczucie, jak nasze soki kipią w niej. Ledwo mogłem poruszać głową, obraz mi się zamazał i nie mogłem już ruszać rękami.
Spojrzałem na swoje ramiona, które zaczęły wyglądać na cieńsze, prawie pomarszczone. Traciłem koncentrację i nie rozumiałem, jak mogłem dalej uprawiać seks z tą kobietą. Mój jedyny wniosek był taki, że w jakiś sposób nie pozwoliła, by moja męskość zmiękła. Uświadomiłem sobie, że wysysała ze mnie wszystko, nie tylko nasienie.
Była demonem żądzy, a ja byłem jej ofiarą. W następnych chwilach jedyne, co czułem, to kolejny orgazm wydobywający się z mojego ciała. Nie mogąc nic z tym zrobić, szybko został uwolniony w rudowłosego demona. Mój wzrok zaczął całkowicie zanikać i straciłem czucie.
Widziałem tylko biel i słyszałem tylko jej figlarny, przebiegły śmiech, kiedy zostawiała mnie tam na pastwę losu. Powinienem był wiedzieć lepiej, niż bawić się czymś, czego nie rozumiem.
Budzi ją obca przyjemność.…
🕑 8 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,016W twoim pokoju było ciepło i wilgotno. Wziąłeś prysznic, a następnie otworzyłeś okno, by wpuścić nocną bryzę. Powiew i chłód pokrowców były cudowne na twojej nagiej skórze. Zwykle…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuOddany nauczyciel przyciąga wzrok Sultany.…
🕑 39 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,604Minęło wiele lat, odkąd pierwszy raz przeszedłem przez Bramę Obsydianu. Od tego dnia wszystko się zmieniło. Nowi Bogowie przybyli z mieczami swoich wyznawców. Zrzucili sułtana i ścięli go.…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksuŚwięto wiosny prowadzi Tel do jego prawdziwej miłości.…
🕑 48 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 1,969W czasach, gdy ciemni Bogowie przynieśli swoje legiony i płomienie, wiosna przyniosła szczególny czas w Domu Rodzinnym, w którym byłem zarządcą. Każdego roku Sultana przychodziła na…
kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu