Leśna nimfa

★★★★★ (< 5)

Interesujące jest spotkanie z nimfą na polanie...…

🕑 24 minuty minuty Nadprzyrodzony Historie

Leśna nimfa Myśliwy kroczył cicho przez las, z łukiem trzymanym nisko. Światło słoneczne przebijające się przez gruby baldachim było zabarwione słabą zielenią, a wokół dna lasu zebrała się blada dymiąca mgła. Myśliwy stał dumny 6'4 '' i był nagi, ale ze względu na kołczan i małą torebkę ze skóry zwierząt.

Jego potężna chuda sylwetka świadczy o jego zdolnościach myśliwskich; jego mięśnie stały jak zawiązane liny, zdobyte przez całe życie goniąc za posiłkami. Stracił rachubę swojego wieku; jego gatunek nie zestarzał się jak ludzie, tylko z czasem stał się silniejszy. Jego gruby, ciężki kutas wisiał między nogami, a jego skóra była gładka i jędrna. Jego ciało nie wstydziło się i szukał ofiary.

Ziemia była wyłożona zaroślami, a ogromne starożytne drzewa stały w pewnej odległości od siebie, a ich pnie sękły z wiekiem. To miejsce miało wrażenie katedry, a wysoki sufit zielonych liści pomaga filarom. Gdzieś w pobliżu bulgotał strumyk. Słychać było tylko hałas z wyjątkiem owadów i ptaków wysoko nad nimi. Kontynuował, całkowicie skupiony na nadchodzącym zadaniu.

Oprócz sporadycznych przelotów jelenia w mglistej mgle niewiele było powodów do ekscytacji. Chłodny powiew pieścił jego nagą skórę, przypominając mu jego potężną, męską nagość. Uderzenie wiatru spowodowało, że jego narządy płciowe drgnęły.

Być może dzisiaj znalazłby dziewczynę z wiosek. Często chodzili dalej, niż było to bezpieczne, do lasu, ignorując lub może zachęcając do niebezpieczeństw, które czaiły się tak daleko. Ich ciasne, nieskażone ciała i świeże, niewinne twarze powstrzymywały się od masturbacji; cieszył się pełnym uczuciem w swoich piłkach, a także rozładowaniem nasion o wartości miesiąca lub dwóch.

Celowo próbowali go znaleźć; był czymś w rodzaju lokalnej legendy. W końcu natrafił na polanę, gdzie zarośla zintensyfikowały się w łąkę. Powietrze wypełniały mocne perfumy nektaru i pyłków, a także delikatne brzęczenie owadów. To był mały mikrokosmos utopii. Wtedy usłyszał trzask gałązki za sobą, któremu towarzyszy kobiecy oddech.

Zawirowując, skłon się w gotowości; nie był przygotowany na widok, który stał, trzęsąc się przed nim. Pięć kroków od niego, tuż przed linią drzew, stała nimfa. Była oszałamiająco piękna, a on natychmiast poczuł cielesny głód.

Nimfy są zwykle płochliwymi stworzeniami, istniejącymi głównie w legendach i upiększonych opowieściach podróżników. Jeśli masz szczęście, można je zobaczyć w miejscach cudów natury, takich jak wodospady, płytkie jaskinie lub polany. Zarówno w pojedynkę, jak i w grupach, można je było splatać sobie kwiaty, kąpać się w naturalnych kałużach, po prostu stać wśród stad jeleni i innych scen o klasycznym pięknie.

Mogą całkowicie zniknąć. Wyglądali młodzieńczo, ale często mieli setki lat. Kiedy weszli w upał, ich zachowanie całkowicie się zmieniło.

Stali się bardzo ciekawi i w nocy zostali pociągnięci do ognisk. Cieszyliby się bez końca, wypełniając spokojne leśne powietrze orgiastycznymi jękami. Gdyby nie można było znaleźć mężczyzn, wiłyby się między sobą, zgrzytając, gryząc, drażniąc się i całując. To był naprawdę widok; ich idealne ciała wywoływały dziewczęce westchnienia i chichoty drżącej rozkoszy.

Te pokazy zalotów mogą trwać godzinami, szukając uwolnienia od pragnienia, że ​​ciała ich towarzysza wydawały się tylko wzmagać. Jedynym pożywieniem, jakie sortowały nimfy, było nasienie. Zwykli ludzie opowiadali przestrogi o młodych mężczyznach, którzy zostali wciągnięci do lasu i nigdy więcej nie widziani, pochłonięci przez syreny leśne. W rzeczywistości po prostu wysysają młodych mężczyzn do sucha, pozostawiając ich całkowicie wyczerpanymi i narażonymi na wilki i kontakt z nimi. Wydzieliny z ciała nimfy były potężnymi afrodyzjakami, po prostu ich feromony doprowadzały krew do krwi.

Nimfa, która stała przed nim drżąc, miała około 5'3 ''. Miała długie, brudne blond włosy opadające wokół jej dolnej części pleców i ramion, niektóre z nich ściągnięte w szorstki kucyk. Przeplatały ją liście i małe kwiaty, a małe warkocze na jej skroniach owinęły się wokół jej głowy. Wysokie, wyraźne kości policzkowe uzupełniały jej pełne, wypełnione usta. Przesunęła po nich językiem, lekko żując dolną część ciała.

Patrzyła na niego dużymi, wodnistymi oczami. Szkliste, ciemne kule, fruwające, gdy wpatrywała się w niego przeszywającym wzrokiem. Para uszu łania migotała w miejscu normalnego odpowiednika; to była jedyna prawdziwa wskazówka, że ​​nie była człowiekiem.

Ogień w podbrzuszu zaczął się poruszać. Smukła szyja prowadziła do stonowanej, atletycznej ramy. jej ciało było karmione płonącym podnieceniem.

Subtelna warstwa tłuszczu szczeniąt podkreśliła jej kobiece kształty. Wygładził wszystkie właściwe miejsca, podkreślając jej jedwabiste nogi i biodra. Jego oczy ześlizgnęły się po jej wspaniałej figurze klepsydry. Jej skóra była idealnie kremowa i zachęcająca. Chciał jej.

Miał ją mieć. Jej piersi stały wolne, garstka z małymi sterczącymi, wyprostowanymi sutkami. Wstali i upadli z jej powolnym oddechem. Jej malutka, łysa cipka stała się dwoma doskonałymi, opuchniętymi kopcami. Wyglądało to wyjątkowo smacznie.

Jej dłoń opadła i zaczęła krążyć wokół spuchniętej łechtaczki. Druga wkradła się na szyję do ust, gdzie powoli zaczęła ssać palec wskazujący, powoli go wkładając i wyjmując. Obróciła język na czas, by otrzeć łechtaczkę. Zrobił krok w jej kierunku, a potem kolejny. Nie chciał jej odstraszyć.

Stali razem, cale od siebie. Słyszał, jak z trudem łapie powietrze, gdy piła na widok jego nagiego ciała. Podobało jej się to, co widziała. Położył ręce na jej biodrach, ugniatając jej jędrne ciało. Była teraz jego, mocno w jego objęciach.

Miał się tym cieszyć. Oderwała od siebie ręce i zaczęła delikatnie prześledzić jego brzuch, gładząc pasek Adonisa. Czubkami palców prześlizgnęła się po jego trzonie wężowym wzorem, po czym chwyciła spód, czując ciężar jego obrzęku koguta. Był częściowo wyprostowany, zwisał w dłoni na całej długości i obwodzie, choć jeszcze nie był twardy. Spojrzała na niego, mocno przygryzając wargę.

„Pierdol mnie”. W jego głowie rozbrzmiał duszny głos. Zamrugał, nie do końca wierząc w to, co słyszał.

Usta miała zamknięte, brudne myśli atakowały jego umysł, odbijając się echem w jego czaszce. Sok z jej palców prześledził srebrzysty ślad ślimaka od pępka do czubka jego penisa. „Musisz to zrobić lepiej” - powiedział. Teraz była jego kolej.

Uniósł dłonie z jej talii, korzystając z okazji, by pogłaskać jej piękne, nastoletnie piersi. Przesunął palcami po jej gardle, gładząc jej uszy i przesuwając włosy za nimi. „Na kolana”, rozkazał.

Nie pytał. Pchnął ją na ramiona, aż klęczała przed nim. Widok jego penisa w porównaniu z jej anielską twarzą był nie do opisania. Mrugnęła do niego niewinnie.

Jej dłonie obejmowały jego ciężkie jaja i podstawę jego penisa i zaczęła delikatnie całować go na całej długości. Uśmiechnął się złośliwie, że jej palce nie mogą się całkowicie zamknąć wokół niego. „Czy będzie pasować? Jest naprawdę gruby”. Już miał odpowiedzieć, ale przerwał jej miękkie usta przesuwające się do jego czubka, gdzie zatrzymały się na chwilę. Jęknął i przeczesał palcami jej włosy, gdy wirowała wokół jego głowy.

Te dokuczanie trwało przez minutę lub dwie; biegła w górę i w dół, zaczynając od jego piłek i poruszając się powoli w górę. Jego kutas pulsował. Spuchł do pełnej długości 8 cali z obwodem 7 cali, a jego czubek był ciemny od krwi.

Jego żyły pulsowały. Trzymał się swoich wewnętrznych rezerw wytrzymałości, wiedząc, że najlepsze jeszcze przed nami. Przejął kontrolę. Chwycił ją za głowę i zaczął popychać ją na penisa. Obróciła głowę, a usta rozciągnęły się wokół jego obwodu.

Ciepły, mokry nacisk na jego penisa był znakomity. Ssała go, ściągając policzki, jakby ją karmił. Traktowała jego penisa jak smoczek.

Coraz więcej czasu zajmowała mu jego długość. Doceniał jej umiejętności; wydawało się, że nie ma odruchu wymiotnego. Przełknęła jego męskość, biorąc to wszystko do gardła.

Kiedy zepchnęła się na dół, mrugnęła do niego, utrzymując kontakt wzrokowy. Czubek jej języka połaskotał jego jaja, zanim się odsunął. Przełykanie i zgięcie jej gardła sprawiło, że fale rozkoszy przeszyły jego kręgosłup. Wpuściła go, a potem wciągnęła, gdy się wycofał, budując błogi, idealny rytm.

Świecił jej śliną. „Nie przestanę, dopóki mi go nie dasz! Chcę połknąć twoją spermę.” Dzięki temu zaczęła zwiększać prędkość kołysania. Odchylił głowę do tyłu, a granice jego wizji stały się białe.

Naprawdę tego chciała. Zsuwała głowę na całej długości i mocno ssała. Gdy miał już wybuchnąć, wycofała się, a jego kogut wyskoczył z jej ust. „Jeśli mnie złapiesz, możesz mnie mieć…” Patrzył z niedowierzaniem, gdy jego nagroda wstała i odeszła machając biodrami.

Jej ciasny, stanowczo wyglądający tyłek był okrągły, ale pozostał proporcjonalny do reszty ciała. Płynęła naturalnie z jej wąskiej talii, uzupełniona doskonałymi dołeczkami Wenus. Brzoskwiniowe kule stały nieco od siebie, odsłaniając jej delikatny różowy dupek i miękkie, cenne usta. Widok drażnił go. Pobiegła w stronę drzew.

Wszystko, co mógł zrobić, to otrząsnąć się z mgły i podążyć za nią. Czuł, jak wraca do niego rozum, gdy ścigał kamieniołom. Była wszędzie i nigdzie naraz, na zawsze znikając z pola widzenia za pniami i liśćmi. Powinien był wiedzieć.

Jeśli była jedna rzecz, którą nimfy kochały bardziej niż nasienie, było to masywne dokuczanie kogutom. Jeśli pozwoli jej uciec, prześladuje go godzinami, rozpraszając go sondującym głosem i przelotnymi spojrzeniami. Na razie była zadowolona, ​​że ​​mogła być poza zasięgiem.

„Co się stało? Myślałem, że mnie pragniesz? Nie chcesz mojej cipki? Nie możesz biec z tym wielkim twardym kutasem, prawda?” Unikała jego chwytających dłoni. Grube runo ciągnęło go za nogi, wszystkie ruchy skradania zostały odłożone na bok. Pozostała na zawsze dwa kroki do przodu, dokładnie dopasowując się do jego prędkości. Nie wiedziała, że ​​udaje zmęczenie. Czekał na swój czas, czekając na idealny moment, by się rzucić.

Odwróciła się i po chwili skoczył do przodu, obejmując szerokimi dłońmi jej talię. Dyszała, czując, jak jego ciało przyciska się do jej ciała. Przyciągnął ją do siebie, w ramiona. Jego usta natychmiast przesunęły się na jej szyję i ramiona, ciesząc się smakiem jej skóry.

Otworzyła szeroko oczy, a w jej ustach pojawiło się słodkie „O”, gdy jego gruby kutas wśliznął się między jej policzki, przyciśnięty między nimi. Wygięła plecy w łuk, zgniatając go w tyłek, gdy się całowali. „To niesprawiedliwe, nie miałeś mnie złapać…” Obrócił ją, przyciskając jej ciało do siebie.

Usiadła okrakiem na jego penisie, chwytając go udami. Teraz nadeszła jej kolej, aby wędrować rękami. Dotknęła palcami jego klatki piersiowej, ukośnych i ud.

Czuł jej mentalną obecność w swojej głowie. Próbowała go zmanipulować. Spojrzała, sondując w jego umyśle, trzepocząc rzęsami, gdy zapytała: „Więc mnie pieprzysz? A może pozwolisz mi odejść?” Nie mógł w to uwierzyć; naprawdę myślała, że ​​pozwoli jej odejść. „Więc możesz podać mi najgorszy na świecie przypadek niebieskich kulek? Pieprzyć to,” powiedział.

I po tym wziął ją za ręce i położył się między jej nogami. Miał spektakularny widok, gdy patrzyła na niego z dezorientacją na twarzy. To nie trwało długo. Po raz drugi pociągnął ją na kolana. Siedziała na jego szerokiej klatce piersiowej, a on czuł jej ciepło na swojej skórze.

Pociągnął jej biodra do przodu, dopóki nie unosiła się nad jego twarzą. Widział, jak jej klatka piersiowa unosi się i opada, gdy jego pocałunki dotykały jej wewnętrznego uda. Uczucie jej skóry było nie do opisania.

Przyciągnął ją dalej, jego język biegł w górę iw dół po lewej stronie jej cipki. Lekko się rozdzielił i widział, jak delikatne różowe wargi sromowe lśnią od wilgoci. Oparła dłonie na jego ramionach i zaczęła powoli szlifować.

Zaczynała się gotować na wolnym ogniu. Słaby widok wymknął się z jej ust. Złamał zaklęcie powolnym, szerokim polizaniem języka na całej długości jej sromu. Złapał ją za tyłek i szeroko otworzył usta. Jej bezwonny pot był odurzający, ale jej yoni było czymś innym.

Miał słodko-gorzki, brzoskwiniowy smak. Owinął językiem kręgi wokół jej łechtaczki, wyrywając go z maleńkiego kaptura. Pocałował go, ssąc lekko, przesuwając po nim czubek.

Oddychała teraz szybciej. Nagle zatrzymał się, po raz ostatni liżąc, po czym wrócił do całowania jej ud. „Proszę nie przestawaj!” „Przepraszam, co to było?” „Proszę” westchnęła. „Polizaj ponownie mój łechtaczkę!” „Nie słyszę cię!” Po tym jęknęła, zaciskając twarz, gdy jej plecy wygięły się w łuk.

Wrócił do lizania, nie spiesząc się, żeby ją popracować. Chciał toczącego się wrzenia, zanim stanie się interesujący. Leniwie przejechał literą S po jej cipce, po czym wrócił do nieustępliwego ataku na jej łechtaczkę.

Powtórzył ten cykl jeszcze dwa razy, przesuwając ją w stronę klifu, zanim ją cofnął. Była teraz dzika, trzęsąc się i drżąc, gdy uwolnione napięcie wstrząsnęło jej ciałem. Soki spływały jej po udach. Ten erotyczny pokaz o kilka centymetrów od jego twarzy napierał na smyczy.

Wyszedł spod niej, chwilowo puszczając jej biodra. Po wiecznej złośliwości natychmiast zaczęła się czołgać; była celowo powolna, okazując się. Wyciągnął rękę i złapał ją za kostkę, powoli odciągając. Podobał mu się widok jej rozłożonych nóg, gdy była przyciągana do niego. Kiedy była już wystarczająco blisko, chwycił ją za włosy jedną ręką, odciągając głowę do tyłu.

Poprowadził swojego grubego penisa do jej wejścia, dokuczając jej jeszcze bardziej głową. Poświęcił chwilę, by napić się pysznego widoku jej łukowato wygiętego grzbietu, z podniesionym tyłkiem, gotowym i chętnym. Odwróciła się do niego, przygryzając wargę.

Jego ciężka męskość leżała między jej policzkami. Ścisnął jej tyłek, gdy opadła na ramiona, wbijając palce w ściółkę z liści. On ją wącha.

Zapach podekscytowanej kobiety. To niesamowite. Drży lekko. „Proszę, bądź delikatny…” Przycisnął głowę do jej śliskiego wejścia, delektując się chwilą. Powoli zaczął iść do przodu.

Czuł jej gorącą, mokrą cipkę rozciągającą się wokół jego grubego, pulsującego trzonu. Sapnęła na widok jego pierwszych kilku cali, wydając cicho: „Och!” Jego biodra zaczęły się poruszać, tam iz powrotem, powoli wkraczając do środka. Czuł, jak jej napięte mięśnie kurczą się i rozluźniają, gdy wpuszcza go w siebie. Dyszała jeszcze kilka razy, po czym wydała długi, cichy jęk, zaciskając zęby. Był prawie w ręku.

A potem był. Jej ciasny zadek przycisnął się do niego, tworząc wokół niego niebiańską, drżącą próżnię. Cofał się, aż tylko jego głowa znalazła się w środku, głośno sapiąc ze swojej zabawki.

Wrócił, prowadząc go do domu. Próbował zbudować rytm. Była gorąca i ciasna, gorętsza niż normalna temperatura ciała ludzkiego. Dźwięk jego bioder uderzających w jej kupę staje się coraz głośniejszy. Wciąż nieco się od niego odsunęła, wciąż próbując uciec.

Uwielbiał poczucie dominacji, które sprawiło, że przyciągnął ją z powrotem do swojego penisa. W tę iz powrotem, jej wargi ciągnęły go, gdy się wycofał. Doiła go ponownie, tak jak wcześniej. Pozwalając mu wejść, zanim zawrze kontrakt.

Szereg drobnych kwilków wymknęło się z jej ust, gdy zaczął mocniej pchać. Niszczał ją, prawie zbyt mocno. Jego ciężkie kulki zawisły pod nim, gdy poczuł, jak jego kogut wślizguje się w nią. Pasowało mu jak rękawiczka.

„To takie bi - Och! Duże! Jak to może być tak grube i har Och, och, nnngg.” Przewrócił oczami, jakby tego wcześniej nie słyszał. Przerwał jej, mocno pchając. Wyciągnął rękę, chwytając ją za nadgarstki, a potem za drugą. Skręcił jej ramiona za sobą, przyciskając, gdy mocniej ją przeleciał.

„Tak! Mocniej! Fu - kurwa m- proszę!” Błagała: „Wypełnij moją cipkę!” Jej brzoskwiniowy tyłek zachwiał się, gdy w nią uderzył. Poczuł narastające napięcie w jego jajach. Nie mógł trwać dłużej. Puścił jej ramiona i złapał ją za udo. Podniósł ją z ziemi, aż jej nogi były prawie równoległe.

Kiedy „rozszczepiała”, poczuł, jak napinają się jej wewnętrzne mięśnie. Wydał głośny jęk. To było idealne. Piszczała głośno, gdy jej cipka była rozciągnięta.

Jej wewnętrzny rytm został zakłócony; teraz szaleje wokół niego, gdy on w nią wbił. Zbliżała się. Jej nogi drgnęły w niekontrolowany sposób, upadłaby, gdyby teraz puścił.

Leżała, a jej oczy były wywrócone do tyłu. Waliła na niego, spragniona uwolnienia. Ponownie wciągnęła dolną wargę, patrząc od niego na męskość, informując go, czego chce. Sikała za niego.

Drugą ręką podbiegł do jej klatki piersiowej, ciągnąc ją do pozycji pionowej, dopóki nie oparła się o jedno kolano na ziemi, a drugą nogę podciągnęła na bok. Pocałował ją w szyję, gdy poczuł gładką skórę na spodzie jej piersi. Jej sutki stały wyprostowane, a on potoczył jednym między palcami. Jej jęki rosły szybko i głośno, więc zacisnął dłoń na jej ustach i przyspieszył pchnięcia do ostatniej serii.

Poczuł, jak ogarnia ją orgazm, gdy zaciskała i rozpinała swoją cipkę. Jęknęła przez jego dłoń, wijąc się przeciw niemu, gdy przyszła, mocniej osiągając punkt kulminacyjny pod jego kontrolą. Uwielbiał poczucie całkowitej kontroli nad nią. Trzymał ją blisko, a ich skóra sklejała się, gdy się po sobie ślizgali.

Jej oddech był nierówny i trudny. Wcisnął w nią całą swoją długość. Jego penis pulsował raz, dwa razy, a potem zaczął pompować do niej swoje grube, gorące nasienie.

Jęknęła, gdy ją wypełnił, jej oczy wywróciły się z wyrazem całkowitej satysfakcji. Wróciła do doić go swoimi wewnętrznymi mięśniami, wyciągając każdą ostatnią kroplę. Zadrżała z satysfakcji, gdy poczuła w sobie ogrom jego objętości, wypełniając ją swoim nasieniem. Wyciekła, spływając po jej udzie.

Schyliła się, biorąc ją na palce, zanim wyssała je, zadowolona. Miał mętną głowę od nagłego uwolnienia endorfin, które towarzyszyły jego wybuchowemu orgazmowi. Przetoczył się na ziemię, pociągając ją za sobą, gdy się wycofał.

Jej usta były nakarmione, wyglądając gorzej z powodu jego nieustępliwego łomotania. Podziwiał ten widok. „Całkowicie zniszczyłeś moją ciasną cipkę” - zachichotała - „Prawie podzieliłeś mnie na pół”.

Zachichotała, gdy przeniosła głowę na jego półwystępującego penisa, wciągając go. Tym razem była bardziej łagodna, oczyszczając go. Przełknęła to wszystko, zdeterminowana, by wziąć jak najwięcej jego spermy.

Oczyściła się palcami, chcąc połknąć jak najwięcej jego spermy. Był lepki z jej sokami. Na jej twarzy malował się szeroki uśmiech.

Jej pełne, słodkie usta wyglądały tak dobrze, że nadąsały się na głowę tego kutasa, a jej oczy otworzyły się szeroko, gdy nakarmiła go niczym łydka, nakłaniając się do odżywienia. Karmiła się teraz, powoli czyszcząc, ssąc, liżąc jego kulki i wałek, aż zabłysło, czyste i twarde. Kiedy była usatysfakcjonowana, czołgała się do niego, tuląc się do jego klatki piersiowej i przyciskając do niego piersi.

Usiadła na nim okrakiem, oplatając nogami jego talię. Przycisnęła jego penisa do brzucha, chichocząc, ściskając go między nimi. Przesunął dłoń do jej pleców, przesuwając je w górę iw dół, pozwalając, by ogarnęła go satysfakcja. Bawił się jej tyłkiem, było to tak zachęcające i stanowcze. Westchnęła lekko, przesuwając dłonie na jego ramiona, gdy zasnęła.

Wkrótce poszedł w jego ślady. Obudził się wkrótce. Zajęło mu trochę czasu, zanim zdał sobie sprawę, gdzie jest lub kim jest ta nubilna młoda istota śpiąca na jego piersi. Odgarnęła włosy z ucha i pomyślała o tym, co zrobił.

Gdy wdychał jej zapach, poczuł, jak powracają jego pragnienia. Z pewnością był to silny afrodyzjak. Jego piłki wydawały się tak samo ciężkie jak wcześniej, jeśli nie teraz.

Mieli tępe uczucie bólu, a jego członek zaczął puchnąć krwią. Wciąż był przyciśnięty do jej ciepłego brzucha. Nie był pewien, co chce dalej robić; wciąż spała, żeby nie spieszył się. Zobaczył w pobliżu płaską płytę skalną, wystawioną na słońce wpadające przez szczelinę w liściach.

Wyglądał ciepło i zachęcająco. Potem przypomniał sobie coś jeszcze; jego podbój jeszcze się nie zakończył. Uścisnął jej tyłek przyjacielsko, ugniatając twarde, wysportowane, doskonale uformowane kule w dłoniach.

Poruszyła się lekko, ale się nie obudziła. Miał pomysł. Ostrożnie oparł się na łokciach, sięgając pod jej ciało, po czym ostrożnie uniósł ją, gdy wstał.

Jej długie włosy opadły na kolana, opierając głowę na jego ramieniu. Podszedł do skały, delikatnie ją kładąc. Był to gładki granit, zużyty do szkła przez deszcz i żywioły. W dotyku było ciepło, nieco powyżej temperatury ciała. Przewrócił ją na przód, po czym położył się na niej, kładąc nogi poza nią i przygniatając ją.

Zaczęła się poruszać, wijąc się pod nim. Położył ręce na jej, uważając, aby nie zmiażdżyć jej ciężarem ciała. Zaczął zgrzytać kutasem między jej kopcami, po czym cofnął się i przesunął wzdłuż swojego wału wzdłuż jej wilgotnej cipki. Masował sobie niektóre z jej soków; chciał dużo smaru na to, co miało nadejść.

Ten głos znów przyszedł mu do głowy, gdy odwróciła się, by na niego spojrzeć: „C-co robisz?” Zapytała zdziwionym tonem: „Już raz mnie miałeś! Nie powinnaś się ponownie budzić, ja…” Jej głos ucichł w cichy skomlenie, gdy zaczął dociskać głowę do jej tyłu wejście. Trzymał jej nogi zaciśnięte razem, uwięził ją pod swoim ciężarem. Jego śliski kogut zaczął ją popychać. Znowu panował.

Jej ciało wiło się powoli pod nim, próbując uciec. Jej tyłek oparł się na nim, gdy bezskutecznie próbowała się podnieść. Jej łydki podskoczyły mimowolnie, gdy w końcu dostał pierwsze dwa cale w środku.

Otworzyła szeroko oczy, opadła szczęka. To był piękny widok. Przesunął się na łokciach, trzymając w dłoniach jej piersi. Były miękkie i ciepłe, sutki twarde, tego samego koloru co jej usta.

Czuł, jak się kontaktuje i odpręża, za każdym razem zapadając się w nią. Była bardzo napięta i cieszył się, że się posmarował, zanim spróbował tego. Do tej pory był w stanie się trochę poruszać, gdy się poddała, relaksując się, gdy powoli ją pieprzył. „Jest za duży! Nigdy wcześniej tego nie robiłem…” Ukryła twarz w ramionach, oddychając krótkimi seriami, próbując poradzić sobie z jego inwazją.

Wstrzymała oddech, gdy wszedł do środka, dysząc gwałtownie, gdy podciągnął się do głowy. „Rozciągasz mnie! To takie grube…” Znów słowa w jego głowie zaprzeczały jej działaniom. Była jak drażniąca dziwka utknięta w czystym, dziewiczym ciele. Teraz wchodził dość głęboko w nią, w ten sposób czuła się znacznie mocniej.

Czuł ciepło z jej cipki, gdy jego kule przeciągały się po niej. „Czuję twój puls we mnie…” Próbowała się obrócić, by zobaczyć, jak wchodzi do niej jego kogut. Zaczął ją pieprzyć trochę szybciej, pewny, że mogłaby zwiększyć jego szybkość teraz, kiedy była zrelaksowana. Poczuł, jak fale jego podniecenia spływają mu po całej długości. To było takie dobre.

Zaczęła z trudem łapać powietrze, z początku ledwo zauważalna, wydając ciche westchnienie satysfakcji. Jej mowę przerwał jego pchnięcie. „Twardsze…” „Co?” on zapytał. „Daj mi - Och! - do mnie.

Pierdol m-och! - ja mocniej! Potrzebuję tego. Trzymaj się-Och! -To we wszystkim, o-o!, Zrób -Och! - przyjdź ze swoim -dużym, - grubym, - kutasem! Podkreśliła te trzy ostatnie słowa z powrotem na niego, idąc głęboko w kule. Jej słowa nie pozostawiły nic do zgadnięcia.

Ciepłe słońce świeciło na ich nagie ciała, gdy jechali na polanie. Ściskając jej piersi, przesunął ciężar, żeby zaczął walić ją w mały tyłek. Zapewniło to bardzo wygodną podkładkę, gdy ponownie zniszczył jej tył.

Oszalała, jej ręce wślizgnęły się w skałę, szukając jakiegoś zakupu. Splata swoje palce z jego, przesuwając sutki między nimi. Popchnęła go jeszcze bardziej, przyjmując strategię dojenia go swoimi mięśniami. Jęknął, gdy go złapała. Poruszył nogami, umieszczając je w jej.

Następnie jednym kolanem na raz wypychał jej nogi, aż jej ciało uformowało kształt litery T. Ta zmiana pozycji zacisnęła ją wokół niego jak klucz. Jęknęła głośniej, gdy jej ściśnięty tyłek był rozciągnięty wokół niego. Zbliżała się do płaskowyżu przyjemności, a jej podniecenie rosło z każdą sekundą. To było wszystko, co mógł zrobić, aby się powstrzymać, powstrzymując pośpiech w kluczowym momencie.

Przesunięcie nóg wyrzeźbiło jej tyłek, zmieniając jej ciasny, nastoletni tyły w dwa piękne kopce. Wysłał przez nie fale, gdy walił. Słyszalne uderzenie jego bioder i piłek przyłączyło się, gdy uwolnił jej piersi, uderzając obiema dłońmi w jej tyłek, tocząc się i ugniatając, do przodu.

Jego członek był boleśnie spuchnięty krwią, żyły stały ciemne. Czuł, że wirowanie w jego piłkach oznaczało tylko jedno. Uderzył ją mocno, raz i dwa razy, za każdym razem wywołując dziewczęce westchnienia podniecenia.

Odchyliła głowę do tyłu, wpatrując się w jego. "Teraz!" krzyknęła: „Daj mi to teraz! Idę!” Jej jęki osiągnęły punkt kulminacyjny drżących okrzyków, gdy jej tyłek szybował wokół niego. Kręciła biodrami, gdy przyszła, po czym opadła na drżącą kupę. Pochylił się, przeniósł na nią ciężar, gdy przeleciał ją w ostatniej prędkości.

Z trudem łapała powietrze, gdy drżał, zanim gęsty strumień wytrysnął z jej nasion. Odepchnęła się, wijąc się od lewej do prawej, gdy jego kulki się skurczyły, zalewając ją. Uniosła tors i odwróciła się, by go pocałować. Ich usta spotkały się z wściekłą pasją. Całe ich istnienie sprowadzało się do ich ust i lędźwi.

Jego gruba długość leżała w niej spuchnięta, a ich skóra zdawała się topić, gdy leżał na niej. Był całkowicie wydany, zadowolony, by po prostu zawiesić się w tej chwili. Jej oczy przewróciły się, całkowicie usatysfakcjonowane, a bolący tyłek i cipka wypełniły się jego nasieniem. Pasowały do ​​siebie, a ich ciała były pokryte cienkim połyskiem potu. Ich usta tańczyły jedna nad drugą, a wszystko wciąż było….

Podobne historie

Mój Minotaur

★★★★(< 5)

W którym Lady Ailara pozyskuje nowego niewolnika…

🕑 27 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,650

Część 1: W której Lady Ailara kupuje swojego ostatniego niewolnika, zszedłem z łodzi, marszcząc nos na zapachy chłopstwa. Nie chodzi o to, że chłopi są oczywiście złymi ludźmi, po…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Nawiedzony dom: część 4

★★★★(< 5)

Wracamy na strych wraz z Alicją po więcej zabawy.…

🕑 8 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 2,007

Po obejrzeniu naszego gościa i mojej żony bawiących się na strychu, spokojnie się stamtąd wycofałem. Byłem trochę zdezorientowany, ale jednocześnie niesamowicie podniecony, właśnie byłem…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Ostatnia księgarnia - idealna dziwka, część I

★★★★★ (< 5)
🕑 20 minuty Nadprzyrodzony Historie 👁 3,850

Odpoczywali na razie i trzymali się za ręce w luche, jakby zawsze to robili. Laura wypiła schłodzonego szampana, a on popijał hojną brandy. Ciężki pierwotny bas wybijał rytm seksu. W tym…

kontyntynuj Nadprzyrodzony historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat