Zachodzi słońce.…
🕑 10 minuty minuty Na wolnym powietrzu HistorieJesteś taka urocza…….Stoisz w wodzie przed oceanem w gasnącym świetle dnia. Podświetlane sylwetki, a jednocześnie błyszczące; owiana cieniem, ale promienna. Potężna postać. Jesteś wcieleniem delirium.
Jesteś namacalną, ożywioną halucynacją podświadomego pragnienia. Twój urok jest nieuchwytny, ale jednocześnie całkiem oczywisty. Myśl o Tobie, Twoja istota, wszystko jest fascynujące. Twoje jest nieziemskie piękno, nie przystające do zwykłego człowieka. Twój los jest jak śpiew syreny, inny niż oczy i uszy wszystkich, którzy go doświadczają.
Jesteś taka piękna, taka delikatna. Ciemne, kręcone włosy spływają po ramionach jak węże próbujące wrócić do wody. Jesteś piękna, naga i szczęśliwa.
Coś Cię kręci w tym miejscu. Swobodna nagość zmieszana z zapachem słonej wody i dymu przenosi Cię w pewien moment w Twoim życiu. Mewy i inne ptaki morskie nawołują i uzupełniają scenę.
Słońce jednak zachodzi i zbliża się przypływ. Wiesz, że powinieneś wyjść z wody. Gdy poruszasz się po malowniczym, błękitnym oceanie, Twój strój kąpielowy staje się coraz bardziej frustrujący.
Wiąże się, skręca. Wkrótce będziesz już zmęczony dopasowywaniem topu, aby z niego nie spaść. Twoja irytacja osiąga masę krytyczną i po prostu rozwiązujesz węzły, które ją podtrzymują, pozwalasz jej spaść z twojego pięknego ciała i przeciągasz ją przez wodę w drodze powrotnej na plażę, nago… Kusisz.
…I jesteś nie do odparcia. Jesteś chciany, pożądany i potrzebny. Wszystko w Tobie jest kuszące. Jesteś niezwykle pociągający.
Płomień zamienia krople wody przylegające do skóry w koraliki bursztynu. Twój zapach unoszący się na wietrze jest odurzającym silnym narkotykiem, który wywołuje zjadliwe pożądanie. Miesza się z aromatami rozlanego wina, oceanu i słonym dymem palącego się drewna. To jest zapach udanej imprezy.
Słońce leniwie unosi się nad horyzontem, gdy zbliża się do snu. Kiedy się relaksuje, podpala niebo i zwisa swoje odbicie w wodzie, żartobliwie bryzgając Cię swoim światłem w oczy. Odbicie migocze wraz z ruchem fal, nadając mu piękno podobne do światła świec. Zestawienie obrazów wywołuje uśmiech. Twój uśmiech jest po prostu spektakularny.
Nawet jeśli po prostu podkręcisz kąciki ust, będzie pięknie. Kiedy naprawdę się uśmiechasz, wszystko się rozjaśnia. Bez wątpienia…. Jesteś złośliwy. Pragnienie ciebie jest rzeczą normalną.
Nawet najbardziej intuicyjna rzecz. Jednak to wiesz. Lubisz się popisywać i lubisz flirtować.
To jedna z bardzo długiej listy rzeczy, które sprawiają, że jesteś tak czarujący. Jesteś niesamowity… We wszystkim. Na całowaniu, na ruchaniu. Czujesz się niesamowicie. Powierzchnia Ciebie, głębia Ciebie.
Twoje ciepło i twoja wilgoć. Twój język jest cudem, podobnie jak wspaniałe rzeczy, które z nim robisz. Twoja skóra, Twój dotyk, Twój głos… Wszyscy z Was są naprawdę niesamowici.
To tak, jakbyś wiedział wszystko. Mistrz przebrania, mistrz uwodzenia i mistrz seksu. Patrzenie, jak się poruszasz, to wakacje od pozbawionego wdzięku świata, a oglądanie twoich występów to raj. Dzisiejszy wieczór przebiega bardzo dobrze. To jest to, na co czekałeś.
Tego właśnie potrzebujesz i tego chcesz. Zasługujesz na to. Jesteś niesamowity w ssaniu, ruchaniu i mówieniu. Jesteś bardzo seksowna i cholernie mądra.
Zaskakujesz i imponujesz na wszystkie najlepsze sposoby, we właściwych momentach. Możesz nagiąć wszystko, co chcesz, do swojej woli i powinieneś tego użyć. Masz tu władzę. Jesteś osiągalny, ale tylko ten jeden raz, tylko na dzisiejszą noc.
Jesteś otoczony, ale masz kontrolę. Jest zablokowany. Widzisz, co chcesz, a to patrzy prosto na ciebie. Patrzy na ciebie ze wszystkich stron, jakby cię badał, badał… Jesteś obiektem pożądania. Jesteś poszukiwany, namiętnie.
Pożądany przez cały otaczający cię świat. Sama Twoja obecność wywołuje oczekiwanie na satysfakcję, a Twój widok powoduje przekierowanie przepływu krwi. Twój obraz naturalnie zapada w pamięć i pobudza wyobraźnię. Uwagę przykuwa zapach płomieni mieszający się z morską bryzą.
Woskowy zapach płonącego knota szybko ustępuje miejsca cierpkiemu, pikantnemu zapachowi, który kłuje w nozdrzach, ale pozostawia je nienaruszone. Cytronella i sól to wszystko, co teraz można wyczuć. Cała plaża chce być z tobą. Cały świat cię pragnie. Jesteś w centrum uwagi i obiektem obsesji.
Jesteś mylący. Pociągający. Seksowny bałagan przytłaczających bodźców, wywołujących niespodziewane reakcje i erotyczne, namiętne, romantyczne pragnienia… Nie da się Cię nie chcieć, a tak łatwo się w Tobie zakochać.
Jesteś oszołomiony, kiedy to się zaczyna. Oczywiście nie zmieszany, tylko oszołomiony. Pomimo tego, co myślałeś, nie jesteś przygotowany, ale wystarczająco szybko odzyskujesz rozum. Nie walczysz i nie walczysz.
Nie szukasz ucieczki. Po to przyszedłeś. Panuje wzmożony ruch. Nie da się zobaczyć wszystkiego, co się teraz dzieje. Istnieje również wiele tekstur.
Można je zidentyfikować we wszystkich jedwabnych sznurkach, nylonach, manilach, linach wspinaczkowych. Następnym razem powinieneś zabrać ze sobą własne. Niektóre z nich nie są zbyt ładne, ale na pewno działają. Inteligencja zdolna do wiązania takich węzłów nie przyszłaby z tym, co ma nieumyślnie. Jesteś na chwilę rozproszony, gdy kolejny węzeł zaciska się wokół twojego rdzenia i zanim w ogóle to zauważysz… Jesteś powściągliwy.
Związany. Nie możesz poruszyć się więcej niż kilka cali. Nigdy wcześniej nie byłeś tak unieruchomiony. Owinięty liną od pięści do ramion. Twoje ramiona są związane od nadgarstka do nadgarstka za plecami, a palce są ściśle splecione.
Węzeł wiążący Twoje kostki wiąże się z nimi, utrzymując Cię niepewnie w miejscu, Twoje plecy sztywno wyprostowane, a Twój idealny tyłek osadzony w łukach stóp. Bolą Cię kolana od klęczenia. Jesteś tu tak długo… Czekałeś tak długo, a poruszanie się jest w tej chwili niebezpieczną propozycją. Kiedy poruszysz się na więcej niż centymetr, poczujesz, jak węzły zaciskają się na klatce piersiowej. Sznury zaciskają się wokół twoich piersi, a ty wzdychasz i zaczynasz czuć, że zaczynasz tracić równowagę.
Pauza. Coś cię podtrzymuje, ale nie jesteś pewien co. Włosy biją cię po twarzy, gdy szybko odwracasz głowę, żeby zobaczyć, co jest za tobą. Przepadło.
Muzyka i ogniska są tuż przy plaży. Bardzo rozpraszające. Utrzymanie pozycji jest sprawą najwyższej wagi. Musisz się zachować, jeśli chcesz pozostać wyprostowany.
Bądź dobry…. Zaczynasz się niecierpliwić. TIK Tak. To zajmuje trochę czasu i pojawia się swędzenie.
Oczywiście w przenośni. Wystarczająco długo czekałeś cierpliwie. Przygryzasz lekko wargę, a twoje oczy błądzą po otoczeniu.
Plaża skąpana jest w piekielnym czerwonym blasku mieszającym się ze blaskiem ognia. Cała atmosfera płonie w blasku. Czujesz się tak dobrze, ale tak bardzo tego chcesz. Jednak zaczyna Cię odczuwać rzeczywiste, fizyczne swędzenie.
Irytująca, nieznośna frustracja wkrada się i zaczyna narastać. Teraz jest inny. Nie możesz ich zarysować, bez względu na to, jak bardzo byś tego chciał. Jeśli spróbujesz dosięgnąć, naruszysz tylko swoją równowagę. Głębokie oddechy.
„Oddychaj głęboko i powoli”. Przypominasz sobie w kółko. Twoje wewnętrzne drżenie powraca do delikatnego drżenia, gdy powoli odzyskujesz równowagę. Ignorowanie dyskomfortu jest wyzwaniem, które jednak chętnie podejmujesz.
Wystarczy najmniejsze odwrócenie uwagi, gdy nagle…. Jesteś dotykany…. Wszędzie. Czujesz ciepło i uścisk ciała, nie własnego. To działa na ciebie.
Na całym Twoim ciele. W tym momencie nawet nie wiesz, ile ich jest. Bardzo się podniecasz. To takie włączenie. Lekkie uczucie piór na piersiach kontrastuje z ostrym uderzeniem w tyłek i uściskiem za gardło.
Nacisk zamyka się wokół szyi z obu stron, pozostawiając wolny tylko wąski przód gardła. Oddychanie nie jest jeszcze zahamowane. Może to jednak nastąpić wkrótce i wiesz o tym, więc korzystasz z okazji, aby spokojnie oddychać, rozjaśniając swoje erytrocyty tak bardzo, jak to możliwe. Dzięki hiperutlenionej krwi i mózgowi jesteś przygotowany na to, co nadejdzie dalej.
Podoba Ci się to, ale jesteś zdenerwowany. Denerwujesz się, że nie wiesz dokładnie, co nadchodzi i co to dla ciebie oznacza. W subtelny sposób jesteś zdezorientowany paradoksem przejmowania kontroli, ale robisz, co możesz, aby go zignorować, w ramach wysiłku, aby cieszyć się więcej i mniej analizować. Poznanie drugiej strony jest… fascynujące. Fascynuje Cię wszystko, co się dzieje.
Zafascynowane podniecenie to ciekawe doświadczenie, za którym tęskniłeś. Za chwilę uczucie się zmienia…. Odczuwasz ból. Coś cię boli.
Poza napięciem lin istnieje inny rodzaj bólu. Nie jest to jednak normalny ból. To jest fajne. Wcześniej byłeś mokry, ale teraz ociekasz wodą. drapie cię coś ostrego… gwoździe, pazury… narzędzia? Kto może powiedzieć? Mocno drapią Twoje plecy.
Od tego dotyku nie czujesz żadnego ciepła, z wyjątkiem ciepła twojej krwi płynącej po skórze. Chcesz tego, ale się boisz. Powolny, stały wzrost bólu natychmiast przekłada się na eskalację strachu.
Część z was nie jest całkiem pewna, co się stanie ani kiedy to się skończy, i, co jest całkiem przewidywalne, ta część nagle zwraca się przeciwko reszcie z was. Niepokój bierze z ciebie to, co najlepsze. Dźwięki oczekiwania i radości dochodzące zewsząd są niepokojące, a nawet na chwilę niepokojące. To, co widzisz wokół siebie, jest kusząco onieśmielające. To, co widzisz, zbliżając się do ciebie, jest groźnie piękne.
Zanim dowiesz się więcej, ostre uczucie przesunie się po twoich plecach, prosząc, abyś się nim cieszył. Jednak w miarę praktyki ponowne przetwarzanie bólu jako przyjemności staje się drugą naturą. Niespodzianka wytrąca Cię z równowagi i przewracasz się na bok. Gdy upadniesz, liny napinają się i skręcają, dotykając twojej nagiej skóry.
Suchy piasek rozpryskuje się po Twoim boku, unosząc się w powietrze. Przez chwilę pozostajesz tam i czekasz na pomoc. Gdy tylko pomyślisz, że możesz zostać w tym miejscu, otrzymasz pomoc z grubsza w ułożeniu się na kolanach i dopasowaniu wiązań. Zostało dużo nocy i masz jeszcze dużo do zrobienia. Zadania do wykonania i długi do spłacenia.
Powoli odzyskujesz pewność siebie, a wraz z nią spokój. Gdy wracasz do pracy nad bieżącym zadaniem, gasnące światło ustępuje miejsca gęstniejącej ciemności. Okryte ciemnością wymykają się ostatnie Twoje rezerwacje.
Zapadła noc…..
Wiedziałam, czego chcę i poszłam po to.…
🕑 12 minuty Na wolnym powietrzu Historie 👁 4,550Podróż do naszej małej kabiny w szczerym polu zawsze wydawała się być tak długa, ale z jakiegoś powodu jest wyjątkowo długa. Jechaliśmy od trzech godzin i pozostało nam około dwóch…
kontyntynuj Na wolnym powietrzu historia seksuCzy Abigail pozostanie nieśmiałą żoną, czy spełni swoje najgłębsze pragnienia?…
🕑 30 minuty Na wolnym powietrzu Historie 👁 4,141Styczeń. Piorun oświetlił nocne niebo. Grzmot klaskał, zaskakując Abigail na tylnym siedzeniu Ubera. Już się denerwowała, zdenerwowana kolacją z mężem Thomasem. Nie było to złe, ale…
kontyntynuj Na wolnym powietrzu historia seksuPan B otwiera Kimmi na świeżym powietrzu...…
🕑 10 minuty Na wolnym powietrzu Historie 👁 8,629Kimmi wyskoczył ze swojego SUV-a w obciętych dżinsowych szortach i białej koszulce. Pan B opuścił szyby na czas podróży, żeby mogli poczuć zapach świeżego powietrza, ale lubił też Kimmi…
kontyntynuj Na wolnym powietrzu historia seksu