Lilly i Michael utknęli w windzie i postanawiają, że warto…
🕑 17 minuty minuty Międzyrasowy HistorieLilly uśmiechnęła się, kiedy zobaczyła znajomy numer wyskakujący na jej telefonie. "Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć cię dziś wieczorem." Przeczytany tekst. Lilly skończyła myć zęby i poszła do sypialni.
Nie mogła przez całe życie wymyślić, w co się ubierze. Spotykała się z Michaelem na kolacji i wiedziała, że dziś wieczorem będą uprawiać seks. Był przystojny, miał czarne, falowane włosy i ciemnobrązowe oczy.
Jego oczy zawsze sprawiały, że Lilly czuła się, jakby mogła w nich pływać, były tak głębokie i zamyślone. Do tej pory byli na czterech bardzo udanych randkach i Lilly wiedziała, że Michael tak samo jak ona wiedział, że będą uprawiać seks dzisiaj wieczorem. Jej cipka stawała się mokra w tej chwili, kiedy o tym myślała. Spojrzała na zegar na swojej komodzie.
"Gówno!!!" Powiedziała głośno. Za trzydzieści minut będzie w jej mieszkaniu. Pobiegła do łazienki, żeby skończyć się przygotowywać. Michael spojrzał na siebie jeszcze raz, zanim zdecydował, że wygląda cholernie dobrze. Miał na sobie ładną czarną koszulę i czarne spodnie z białym krawatem.
Uwielbiał połączenie czerni i bieli; kontrast z pewnością przyciągał wzrok. Pomyślał wtedy o Lilly. Była biała, a jej skóra bardzo ładnie kontrastowała z jego. Był w połowie Meksykaninem, w połowie Afroamerykaninem.
Jego skóra miała kolor karmelowy i była gładka. Wyłączył światło w łazience po kolejnym spojrzeniu w lustro i wyszedł z pokoju. Lilly spojrzała na siebie w lustrze i uśmiechnęła się.
Sukienka, którą wybrała, była piękna. Top był bezrękawnikiem, który obejmował ją aż do bioder, gdzie rozszerzał się w pełną spódnicę. Góra była biała, a spódnica fioletowa. Fiolet był jej ulubionym kolorem i zawsze mówiono jej, że dzięki temu wygląda wspaniale.
Jej brązowe włosy były skręcone i opadały na plecy. Utrzymała makijaż do minimum i zdecydowała się nosić niskie szpilki. Serce wyskoczyło jej z piersi, gdy usłyszała dzwonek do drzwi.
Szybko podeszła do drzwi i wzięła powolny, głęboki oddech, zanim je otworzyła. Oddech Michaela uwiązł mu w gardle. Za każdym razem, gdy ją widział, stawała się piękniejsza. Pozwolił, by jego oczy powoli zsuwały się po jej ciele, biorąc pod uwagę każdy szczegół. Sposób, w jaki rozszerzały się jej biodra, jak jej klatka piersiowa unosiła się i opadała z każdym oddechem.
„Boże miłości, wyglądasz niesamowicie”. Nie rozpoznał głosu, który wydobywał się z jego ust. Było chrapliwe, a teraz naprawdę przydałaby mu się szklanka zimnej wody. Lilly uśmiechnęła się nieśmiało. Uniosła głowę i spojrzała kaskadą po jego ciele.
Koszula ciasno przylegała do jego ciała, a spodnie obejmowały go we wszystkich właściwych miejscach. Jego włosy wyglądały na miękkie, a myśli Lilly błysnęły do ostatniej chwili, kiedy byli na randce. Wspólnie spędzili intensywną sesję randkową w jego samochodzie. Tej nocy przeczesała jego włosy rękami i wciąż pamiętała, jak jedwabiste były w jej dłoniach.
Uśmiechnęła się i złapała go za krawat. Użyła go, by przyciągnąć go bliżej siebie. - Dziękuję - powiedziała cicho, jej usta były oddalone o oddech od jego.
Pochyliła się i przycisnęła swoje miękkie, pełne usta do jego. Nie dotykał jej, ani ona go nie dotykała. Oboje bali się, że jeśli to zrobią, nie dotrą do restauracji. Michael pierwszy przerwał pocałunek i wziął głęboki oddech.
"Czy powinniśmy?" Lilly złapała go za rękę, kiedy szli do jego samochodu. W samochodzie rozmawiali ze sobą, żartując nawet z osoby przejeżdżającej obok nich samochodem, który machał do Lilly. - Pachniesz przepysznie - powiedziała Lilly, zanim nawet naprawdę o tym pomyślała.
Michael uśmiechnął się i spojrzał na nią z ukosa. Dostrzegł białe ciało na jej zewnętrznym udzie, zanim ściągnęła spódnicę sukienki. Przełknął ciężko i odwrócił wzrok z powrotem na drogę. "Dziękuję Ci." Przygryzł wewnętrzną dolną wargę i postanowił zobaczyć, co chce zrobić po restauracji. - Więc kochanie.
Co chcesz robić po jedzeniu? Lilly uśmiechnęła się złośliwie i wyjrzała przez okno od strony pasażera. Była teraz zdenerwowana i nie wiedziała dlaczego. Chciała uprawiać z nim seks, do diabła, to było wszystko, o czym mogła myśleć przez ostatni tydzień; ale co, jeśli nie tego chciał? - Nie wiem.
Nigdy nie widziałem twojego miejsca. Może moglibyśmy tam pojechać. Michael miał ochotę krzyczeć z podniecenia. Dokładnie to miał nadzieję, że powie.
„Jasne, kochanie, możemy to zrobić”. Wjechali na parking restauracji i weszli do środka. Gospodyni zaprowadziła ich do ich budki i oboje usiedli.
Lilly podniosła swoje menu. "Naprawdę podoba mi się ta sukienka." Lilly uśmiechnęła się, nie podnosząc wzroku. "Jestem pewien że jesteś." Michael opuścił oczy i opuścił fragment dekoltu, który odsłaniała sukienka. Czuł tylko jej piersi przez ubranie i nie mógł się doczekać, aż uda mu się umieścić jej nagą klatkę piersiową przed oczami i rękami.
Musiał się zatrzymać, bo inaczej będzie się wstydził. Jedli, rozmawiając ze sobą i dobrze się bawili. Lilly uznała go za jeszcze bardziej czarującego, niż chciałaby przyznać, a Michael nie mógł oderwać oczu od dołków na jej twarzy ani błysku w jej ciemnozielonych oczach. Coś zaskoczyło w umyśle Michaela. Lilly poinformowała go, kiedy zaczęli rozmawiać, że jej oczy zmieniły kolor.
Nie pamiętał dokładnie, co oznacza kolor ciemnozielony. Postukał palcem w stół, próbując sobie przypomnieć. Nagle kliknęło.
Powiedziała mu, że ciemnozielony oznacza, że była podniecona. Szybko rozejrzał się po restauracji i zsunął z siedzenia. "Co robisz?" - zapytała Lilly, obserwując go. Wśliznął się do budki obok Lilly. Zanim zdążył jej odpowiedzieć, podeszła kelnerka i zapytała, czy chcą deser.
Michael grzecznie jej powiedział, że tak i zamówił przepysznie wyglądające ciasto czekoladowe z lodami na wierzchu. - Czy mógłbyś mi teraz powiedzieć, co robisz po mojej stronie budki? - zapytała Lilly. Michael spojrzał na nią i uśmiechnął się.
„Przypomniałem sobie coś ważnego”. "O?" - Tak. Przypomniałem sobie, jak mówiłeś mi, że kiedy twoje oczy są ciemnozielone, jesteś podniecony. Twarz Lilly spłonęła.
Może nie powinna była dzielić się tą informacją. Dłoń Lilly znalazła drogę do jego nogi. "A jakiego są teraz koloru?" Michael nie mógł się skupić.
„Ciemnozielona miłość”. Pozwolił swojej dłoni tańczyć w górę jej nogi, podnosząc nią jej spódnicę. Na jego korzyść narożnik, w którym siedzieli, był ciemny i nie sądził, by ktokolwiek mógł ich zobaczyć, ale tak naprawdę w tym momencie nie obchodziło go zbytnio, czy mogli. Lilly z trudem przełknęła ślinę; jego ręka była niebezpiecznie blisko jej cipki. "Co robisz?" Głos Lilly wyszedł szeptem.
Cholernie dobrze wiedziała, co robi, i desperacko pragnęła, żeby jej dotknął. Jego palce zatrzymały się na jej ustach zakrytych majtkami. Pocałował ją w szyję i skubnął płatek ucha.
Lilly nie mogła oddychać. Jego dłoń wsunęła się pod jej majtki i dotknęła jej cipki. „Boże, jesteś taki mokry”. Jego oddech był gorący przy jej uchu. Chwyciła jego dłoń, chcąc ją odciągnąć, ale tylko przycisnęła ją bliżej swojej gorącej cipki.
Jęknęła cicho. Muzyka w restauracji zagłuszyła to. „Michael, proszę.
Jesteśmy publicznie”. Kontynuował atak na jej zmysły i powoli, bardzo powoli, wsunął swój długi, smukły palec wskazujący w jej ciepłą wilgoć. Musiała powstrzymać się przed oderwaniem bioder od skóry siedzenia. Przesunął kciukiem po jej spuchniętej łechtaczce, po czym lekko przesunął po niej palcem. Michael cofnął się w samą porę, by kelnerka wróciła z czekiem.
Michael uśmiechnął się złośliwie do kelnerki, obie zdawały się dzielić niewypowiedzianą tajemnicą. „Masz doskonałe wyczucie czasu,” powiedział ze śmiechem w głosie. Lilly i ściągnęła spódnicę w dół.
Michael szybko przejrzał bilet i wyciągnął portfel. Położył na nim banknot stu dolarowy i kazał kelnerce zatrzymać resztę. Uśmiechnęła się szeroko i podziękowała mu, zanim odeszła, jakby mógł w każdej chwili zmienić zdanie i poprosić o zmianę. - Flirtowałeś z nią - powiedziała złośliwie Lilly. Wiedziała, że nim nie był, ale po prostu chciał dostać się pod jego skórę.
Michael spojrzał na jej twarz i uśmiechnął się. Chwycił ją za rękę i zaczął wysuwać się z budki. - Jeśli wkrótce nie dotrzemy do prywatnego miejsca, kochanie, zedrze ci tu ubranie. Lilly aż po palce stóp i poczuła znajome ciepło w miednicy, co dało jej do zrozumienia, że robi się jeszcze bardziej mokra.
Udali się do jego samochodu i ruszyli w stronę mieszkania Lilly, zanim się zorientowali, co się dzieje. Napięcie w samochodzie było wyczuwalne i Lilly nie mogła powstrzymać uśmiechu z twarzy. Odważyła się zerknąć na Michaela i zachichotała z widocznego wybrzuszenia w jego spodniach. - Z czego się śmiejesz? „Och… nic”. Michael zaśmiał się i poprawił.
Podjechali do małego budynku mieszkalnego Lilly i podeszli do windy. Gdy Michael był już w windzie, oczy Michaela nie mogły oderwać się od twarzy Lilly. Pozwolił swoim oczom powoli objąć resztę jej ciała. Boże, nie mógł się doczekać, kiedy zdejmie z niej tę sukienkę. Lilly wzięła głęboki oddech i uśmiechnęła się do Michaela.
W tym momencie winda zatrzęsła się gwałtownie i zatrzymała się w miejscu. "Co do cholery ?!" Michael powiedział do nikogo w szczególności. Szybko wcisnął przycisk awaryjny. Lilly obserwowała go, starając się nie wystraszyć.
„Ok ludzie…” rozległ się upiorny głos z małego interkomu na ścianie przed Michaelem. "Wiemy, że tam jesteś. Utknąłeś między piętrami, więc musimy dowiedzieć się, co się dzieje, po prostu trzymaj się mocno." Głos miał ciężki południowy akcent i Lilly prawie mogła sobie wyobrazić, jak mógłby wyglądać ten mężczyzna. Michael nacisnął guzik, żeby mówić. „Jak długo to zajmie?” czekał na odpowiedź, ale spotkała go tylko cisza.
Zrzucił kurtkę i westchnął ciężko. "Wygląda na to, że utknęliśmy, kochanie." Michael podszedł do miejsca, w którym stała Lilly, i ujął jej twarz w dłonie. "Nie bój się." Głos Michaela ucichł. ". Możemy sprawić, że czekanie będzie zabawne." Przycisnął swoje miękkie, ciepłe usta do Lilly, sprawiając, że jej kości zamieniły się w galaretkę.
„Michael, jesteśmy w windzie, gdzie nie zdziwiłbym się, gdyby była kamera. Nie chcę dawać każdemu, kto ogląda darmowy program!” Michael spojrzał na miejsce, w którym kiedyś był aparat. - Nie ma tam nic. Spójrz, zobacz.
Kiedy wypowiada te słowa, jego ręce powoli wśliznęły się po plecach Lilly, po czym odpychając suwak jej sukienki. Lilly uśmiechnęła się, wciąż trochę niepewna. "Nie wiem o tym Michaelu." Musnął jej szyję, wdychając jej słodki, lekko kwiatowy zapach. Pocałował ją w górę jej szyi do płatka ucha i wdychał gorący, mokry oddech do jej ucha. Kolana Lilly prawie się ugięły.
Jej ręce znalazły drogę do talii Michaela i zaczęły ściągać jego koszulę z miejsca, w którym była wciśnięta w spodnie. - Twoja skóra jest taka miękka - powiedział Michael z jękiem. Ręce wbiły się w jej sukienkę i odgarniał ją z ramion.
Rozpięła koszulę Michaela i zepchnęła ją z jego ciała, pozwalając jej zbierać się na podłodze za nim. Michael westchnął, kiedy jej usta odnalazły ciepłą, miękką skórę jego klatki piersiowej. Wrażenia okazały się zbyt duże i dopiero się zaczęły.
Oboje zastanawiali się, jak długo to potrwa. Michael chciał coś powiedzieć, ale Lilly przycisnęła palce do jego ust. "Przestań tak dużo mówić." Uśmiechnął się i zaczął rozbierać jej sukienkę.
Ściągnął ją w dół i odsłonił jej odziane w stanik piersi jego głodnym oczom. Miękka bladoróżowa koronka biustonosza prawie nic nie zakrywała. Jej jędrna skóra wylewała się z góry stanika i Michael błagał, żeby ją pocałował. Położył delikatne pocałunki na wierzchu każdej z jej piersi, sięgając za nią, aby odpiąć urządzenie.
"Uhh ludzie." Powrócił upiorny, rudy głos. - Znaleźliśmy problem i minie około trzydziestu pięciu lub czterdziestu minut, zanim będziemy mogli cię stamtąd wydostać. Tym razem Lilly usłyszała wyraźny odgłos kogoś plującego, zanim interkom ucichł. Oczy Michaela zaświeciły się.
- Trzydzieści minut! To daje mi mnóstwo czasu. Lilly zaśmiała się i drażniąco pozwoliła swoim palcom tańczyć w dół z przodu ciała Michaela; lekko dotykając wyraźnego wybrzuszenia z przodu spodni. Zsunęła suwak z przodu jego spodni i włożyła rękę.
„Robisz się strasznie odważna, kochana,” powiedział Michael, zanim w końcu rozpiął jej stanik i pozwolił mu spaść. Czuł wzrok na jej doskonałych piersiach. Byli nietknięci, a on miał dzikie przekonanie, że był jedynym mężczyzną, który ich widział.
Przynajmniej tego chciał fantazjom. Pochylił się i dotknął językiem jej małego, kamienistego, różowego sutka. Lilly jęknęła cicho, gdy wziął sutek do ust, delikatnie go ssąc. Michael pozwolił zębom muskać jej wrażliwe ciało, a Lilly jęknęła. „Boże, to takie gorące”.
"Mmmm, czy to sprawia, że jesteś mokra miłość?" - zapytał Michael z ustami na jej skórze. Lilly ścisnęła jego bardzo wyprostowanego penisa w dłoni, żeby uzyskać odpowiedź. Rozpięła mu spodnie i pozwoliła, by grawitacja zabrała swój bieg. Michael odrzucił spodnie na bok i zsunął sukienkę z reszty ciała.
Cofnął się, by spojrzeć na skórę, która była teraz otwarta dla jego oczu. Jej stanik zniknął i stanęła przed nim tylko w jej biodrze, ledwo obejmując bieliznę. Sięgnął po jej bieliznę i powoli patrzył, jak pomogła mu zsunąć koronkowy materiał w dół jej gładkich nóg. Jęknął głośno. Była gładka, idealnie naga na pochwie.
Boże, nie spodziewał się tego. To był taki podniecający. Spojrzał na nią, gdzie klęczał, wciąż trzymając jej bieliznę wokół jej kostek. Powoli ruszył w górę, aż jego usta połączyły się z jej słodkim punktem.
Pozwolił językowi się podnieść i otworzył jej usta na swoich ustach. "Twój smak jest taki słodki." Lilly tylko jęknęła, chwytając go za włosy. „Otwórz się dla mnie, kochanie.
Rozłóż nogi, abym mógł was wszystkich widzieć”. Lilly otworzyła nogi przed jego oczami i Michael warknął. Była piękna wszędzie. Otworzył ją dłonią, po czym zanurkował, żeby uzyskać lepszy smak.
Wciągnął jej łechtaczkę i delikatnie wgryzł się zębami. Tym razem kolana Lilly ugięły się, ale on trzyma ręce tam, gdzie ją złapał. Pocałował jej otwartość i ruszył z powrotem w górę jej ciała. Lilly miała dość dokuczania i sięgnęła po jego bokserki. Chciała zobaczyć jego ciało, poczuć jego skórę na swojej.
Boże, potrzebowała tego, desperacko tego pragnęła, pragnęła go, w sobie i szybko. Opuściła jego bieliznę i patrzyła, jak jego twardy penis pojawia się w polu widzenia. Czuła się jak aksamitna stal w jej dłoniach i Michael zamknął oczy, kiedy pochyliła do tego usta. Otworzyła usta i wzięła do nich tylko głowę. W jej ustach było przyjemnie i Michael pomyślał, że może eksplodować.
Zanim się zorientował, co się dzieje, otworzyła szerzej usta i wzięła jego całą długość do swoich ust, obracając językiem wokół podstawy. Michael rzucił się na nią. „Och, kochanie.
Tak trzymaj, a to skończy się szybciej, niż powinno”. Jego słowa kazały jej przestać, ale on wbił ręce w jej włosy i utrzymywał jej gorące usta na jego penisie. Podniosła plecy i pocałowała miękką głowę, po czym spojrzała na niego z szelmowskim uśmiechem na twarzy. Podciągnął ją do góry za ramiona i zbliżył usta do jej ust. "Nie mogę się doczekać, kiedy poczuję, jak to jest pieprzyć cię bez sensu." Lilly i przyciągnął swoje zmysłowe usta do swoich.
Skubnęła jego dolną wargę, po czym wsunęła język do jego ust. Wytarła przednią część jego zębów, zanim przesunął językiem po jej. Z pomocą Michaels owinęła nogi wokół jego talii i uniosła miednicę.
"Proszę, Michael." Przesunął miednicę do przodu o kilka cali i zderzył się z jej otworem. Czuła, jak jego głowa ją rozciąga i jęknęła, chcąc więcej. Zgodził się i wepchnął w nią resztę swojego penisa. Poczuł, jak otula go rękawiczka jej ciepła i napięcia, i jęknął.
"Czujesz się cholernie fantastycznie." Nadal pompował ją, wiedząc, że to nie potrwa długo. Dokuczanie, doznania, fakt, że mogli zostać przyłapani, doprowadzały do orgazmu, o którym oboje wiedzieli, że byłby niesamowity. Lilly wbiła paznokcie w plecy Michaela i jęknęła, gdy uderzał w jej łechtaczkę, jednocześnie w nią pompując. Lilly zacisnęła mięśnie miednicy wokół jego popręgu, a Michael jęknął głośniej.
- Idę, Lilly. Lilly pocałowała go w szyję i delikatnie zatopiła zęby w jego ciemniejszej, miękkiej skórze. Wyciągnął się i szybko w nią uderzył, czując, jak jego orgazm rozbija się wokół nich obojga. Upał między nimi stawał się gorączkowy, a Lilly uderzyła o niego i stała się mocniejsza niż przez lata. Obaj stali w łączności, bo Bóg jeden wiedział, jak długo.
Oboje dysząc i śmiejąc się. Michael pocałował Lilly w ramię, zanim opuściła nogi. Szybko spojrzał na zegarek i uśmiechnął się. - Mamy około dziesięciu minut według tego, kto jest po drugiej stronie tego domofonu. Lilly znowu łóżko i rozejrzał się wokół i wachlarz ubrań.
Znalazła swoją sukienkę i patrzyła, jak Michael niezdarnie znajduje swoje ubrania. Ubierali się w milczeniu i obaj podskoczyli, gdy usłyszał głos z interkomu. „W porządku, rozwiązaliśmy problem i za kilka minut powinieneś się ruszać”. Jakby na odpowiedź, że winda szarpnęła się i ruszyła w górę. Lilly właśnie skończyła zapinać bok sukienki i winda się zatrzymała.
Michael włożył kurtkę, zanim drzwi się otworzyły. Mieszkanie super stało przed drzwiami i szybko przeprosiło, gdy się otworzyły. "Tak mi przykro!" Lilly uśmiechnęła się. "W porządku." Mały super spojrzał z niej na Michaela i uśmiechnął się.
- Mam nadzieję, że oboje znaleźliście sposób na spędzenie czasu. Oboje się roześmiali, a Michael poklepał mężczyznę po ramieniu. „Myślę, że zrobiliśmy to mojemu człowiekowi, myślę, że zrobiliśmy.”..
Wszystko dzieje się naprawdę szybko w Mia na imprezie Speed Dating…
🕑 47 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,211Nawiasem mówiąc, facet siedzący naprzeciwko niej w zamszowej kamizelce i szarej tamcie, co tam było? - wypluł wodę z powrotem do szklanki. Wytarł drybling z dolnej części wargi i zakaszlał:…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuRozmawiam z meksykańskim flagowcem i ostatecznie wysysam jego i jego współpracowników grube, brązowe koguty.…
🕑 22 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,598Nazywam się Ed, a moja żona Joan i ja mamy pięćdziesiąt lat i mam dwoje dzieci, które nie ukończyły studiów i mieszkają na różnych przedmieściach Phoenix z własnymi młodymi rodzinami.…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuTylko na jedną noc rzucają ostrożność na wiatr.…
🕑 35 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,553Spojrzał przez okno samochodu, obserwując deszcz i zamyślony. „Nadal mam dla ciebie miłość” - powiedział. „Po prostu nie mogę powiedzieć, że się w tobie zakochałem”. Z drugiej…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu