Ognie pożądania

★★★★★ (< 5)

Ognie pożądania tak naprawdę nigdy nas nie opuszczają.…

🕑 35 minuty minuty Międzyrasowy Historie

Siedząc samotnie w budce, Mickey jadł lunch i czytał gazetę. Mickey był spokojnym człowiekiem, dobrze czytanym i pewnym siebie. Był właścicielem małej, ale dochodowej firmy.

Można powiedzieć, że Mickey spotkał życie na własnych warunkach. Miał dom i żył wygodnie. Trudno powiedzieć, czy Mickey miał rutynę, ale lubił swój czas na lunch, siedząc cicho i czytając. Interesował się polityką i wydarzeniami na świecie.

Gardził ludźmi, którzy jego zdaniem nie przejmowali się sprawami światowymi i narodowymi, woląc zajmować się własnym życiem i rozrywką. Nierzadko zdarzało się, że jego przyjaciele lub pracownicy przychodzili do niego z pytaniami dotyczącymi polityki lub bieżących wydarzeń. Chociaż nie był chełpliwy, był pewny swojej wiedzy i nie znosił głupców.

Jako człowiek koloru, Mickey miał w sobie dwie wyjątkowe rzeczy, które były prezentami od jego białego ojca. W przeciwieństwie do swoich czarnych rówieśników, Mickey miał bardzo nieafroamerykańskie imię. Jego ojciec nalegał, aby syn otrzymał imię po jego sportowym bohaterze z dzieciństwa, Mickeyu Mantle. Drugi dar był wynikiem silnych genów; krystalicznie niebieskie oczy. Wraz ze swoją miękką karmelową skórą, Mickey nie przypominał ludzi swojej rasy.

Od swojej pięknej czarnej matki Mickey otrzymał jej spokojną powierzchowność i ognistą duszę. Była kobietą, która kochała wszystko, co seksualne i łatwo ulegała namiętności. Przy wielu okazjach Mickey myślał, że ma rozdwojoną osobowość. W ciągu dnia był swoim intelektualnym ojcem, podczas gdy w nocy przekształcił się w wersję matki zwierzęcia w rui. Przez większość czasu Mickey był zadowolony ze swojego życia.

Większość czasu pochłaniała mu praca, ale od czasu do czasu lubił grać w golfa lub grać w racquetball z przyjaciółmi w lokalnym klubie. W wieku 34 lat nie uważał się za sportowca, ale utrzymywał dobrą kondycję fizyczną. Chociaż było mało prawdopodobne, aby kobiety zatrzymały się, by podziwiać jego wygląd, większość powiedziałaby, że Mickey był przystojny… na swój cichy sposób. Przez lata Mickey umawiał się na randki, ale wydawało się, że nigdy nie znalazł odpowiedniej kobiety.

Odkrył, że większość młodych kobiet to, jak to określił, „głupoty” lub „skurwysyny”. Kiedyś żartobliwie powiedział przyjacielowi, że chce kobiety, która byłaby księżniczką w salonie i dziwką w sypialni. Potrzebował kobiety, która potrafiła prowadzić inteligentną rozmowę, a także krzyczeć z pasją, gdy ujeżdżała jego twarz, wisząc na wezgłowiu łóżka. Trudno było mu znaleźć taką kombinację cech.

Przez lata był tylko jeden, ale ten związek nie przetrwał. Mickey nikomu by się do tego nie przyznał, ale czuł pustkę w swoim życiu. Pragnął kobiecego towarzystwa, ale nie chciał zadowolić się pięknem bez rozumu. Skończywszy jeść, Mickey złożył gazetę i czytał stronę redakcyjną, popijając drugą filiżankę kawy. Czując czyjąś obecność obok siebie, podniósł wzrok i zobaczył starą dziewczynę stojącą obok jego budki, która wydawała się patrzeć na niego z wyrazem niezadowolenia.

Lisa planowała zobaczyć Mickeya w tej restauracji. W rzeczywistości myślała o nim przez ostatnie kilka tygodni. Byli razem prawie rok, ale to było pięć lat temu. Stojąc obok budki, poczuła narastającą namiętność.

Chciała odejść, ale on przyciągnął ją do siebie jak gigantyczny magnes. Mickey podniósł wzrok i zobaczył jej luksusowe, miodowoblond włosy otaczające jej piękną twarz. Przyjrzał się dużym brązowym oczom, które zawsze go ekscytowały.

Nie mógł nie obejrzeć jej od stóp do głów, zauważając, że zachowała swoje „rozkładane” ciało i wyjątkowy gust do ubrań. Ubrana była w szarą spódnicę i czarną jedwabną bluzkę. Bardzo prosta kombinacja, ale dla niej był to klasyczny wygląd, który przyciągałby wzrok mężczyzn, gdy przechodziła obok.

Kiedy jego oczy przemykały po niej, nie mógł przegapić faktu, że wydawała się ciężko oddychać. - Cześć - powiedział miękko. "Chciałbyś do mnie dołączyć?". - Mam ochotę uderzyć cię w twarz - warknęła przez zaciśnięte zęby.

"Naprawdę?" - odpowiedział z figlarnym uśmiechem. „Myślę, że twoja niechęć do mnie jest tak samo silna jak zawsze”. – Może silniejszy – prychnęła. „Więc dlaczego nie usiądziesz i nie opowiesz mi o tym,” powiedział Mickey w typowy dla siebie swobodny sposób. „Wyglądasz na wściekłego i nie jest to stan, który powinieneś utrzymywać.

Spowoduje to zmarszczki na tej pięknej twarzy”. Skomplementował ją i to powstrzymało jej dalsze słowa. "Piękna?" – zapytała łagodniejszym głosem. - Absolutnie piękny - powiedział z uśmiechem.

„Prawdopodobnie najpiękniejsza twarz, jaką kiedykolwiek widziałem. A teraz, może usiądziesz?”. Jej puls wciąż walił, ale usiadła naprzeciw niego przy stole.

"Jak długo to już?" on zapytał. Wydawało się, że jej ogień ją opuścił. Usiadła naprzeciw niego, wpatrując się w jego krystalicznie niebieskie oczy, prawie nie mogąc myśleć ani mówić.

– To już pięć lat – odpowiedziała. – Pięć lat – prawie wyszeptał. „Gdzie ten czas się podział? Więc to oznacza, że ​​masz teraz około 28 lat?”. — Dwadzieścia dziewięć za dwa tygodnie — odpowiedziała. – A dlaczego mnie zostawiłeś? on zapytał.

„O ile sobie przypominam, wybiegłeś jak burza”. Lisa wciąż była zahipnotyzowana jego oczami, najwyraźniej nie mogąc patrzeć gdzie indziej. Jej umysł pamiętał jego oczy płonące w jej duszy, kiedy krzyczała w seksualnej ekstazie.

Ile setek razy zostawiał jej drżącą masę, niezdolną do ruchu lub mówienia? Przejmując kontrolę nad sobą, odpowiedziała Lisa. „Nie pamiętam dokładnie. Pokłóciliśmy się”. - Zrobiliśmy - powiedział, gdy jego wzrok powędrował w dół jej bluzki i wydawało się, że zdziera zasłonę z jej piersi. Czuła, jak jej ciało się nagrzewa i wiedziała ponad wszelką wątpliwość, że będzie mógł zobaczyć jej twardniejące sutki przez miękki materiał biustonosza.

Próbując odwrócić jego uwagę, powiedziała: „Pamiętam tylko, że byłeś totalnym dupkiem i wyszłam”. Jego oczy ponownie spotkały się z jej, zatrzymując się na bogatym brązowym kolorze, który uwielbiał oglądać, kiedy torturował ją podnieceniem seksualnym. „Mieliśmy spór polityczny” – powiedział. „Pamiętasz, o co chodziło?”. "Nie.

Nie, nie mam – odpowiedziała szczerze. – Broniłeś jednego z łamiących prawo zarządzeń Prezydenta, a ja wyjaśniałem, dlaczego jest zły. Powoli skinęła głową.

– Teraz pamiętam. .. „Byłam zmęczona tym, że zawsze masz rację”, powiedziała mu.

„I nadal jesteś na mnie zły?”. Lisa odzyskiwała nerwy. „A dokładniej, nienawidzę cię”.

dość silne uczucie z powodu politycznego sporu — powiedział z delikatnym uśmiechem. — Niech go diabli i ten uśmiech — powiedziała do siebie. — Nie nienawidzę cię z powodu głupiego politycznego sporu. Więc dlaczego?" zapytał, okazując zmieszanie. „Nienawidzę cię, bo mnie zrujnowałeś," powiedziała ochrypłym głosem.

„Przez ciebie nie byłam w stanie znaleźć innego mężczyzny, który by mnie satysfakcjonował." pochylił się do przodu i wyszeptał: „Nikt nie może mnie pieprzyć tak jak ty. Nikt nie może doprowadzić mnie do orgazmu tak jak ty. Przez ciebie zawsze mi się chce. Delikatny uśmiech zniknął z jego twarzy, ukazując wyraz prawdziwej troski. „Nie rozumiem”.

Lisa pochyliła się bardziej. „Czy nie uprawialiśmy seksu na światowym poziomie? „. „Myślałem, że tak” – odpowiedział. „Tak, Mickey. To było zdumiewająco świetne.

Zostawiałeś mnie jak topniejącą gałkę lodów każdej nocy – powiedziała mu. – Nie raz na jakiś czas, ale każdej nocy. Kiedy byliśmy razem, zabierałeś mnie każdej nocy. Każdej nocy, Mickey, zostawiała mnie wyczerpaną, ale szczęśliwą.

„Nigdy nie przestałem cię pragnąć” – odpowiedział. „Nie mogłem mieć cię dość”. „I czułem to samo” – przyznała. „Myślałem o tobie w ciągu dnia i byłem podekscytowany wiedząc, że zabierzesz mnie, kiedy wrócimy do domu.

I zabrałeś mnie, Mickey. Nie rozmawiałeś o tym ze mną ani nie pytałeś, czego chcę. Po prostu wziąłeś mnie i dawałeś mi orgazmy, aż nie mogłem się ruszyć. „Nie pytałem, bo wiedziałem, czego chcesz”.

„Skąd wiedziałeś?” zażądała, siadając i przestając szeptać. Po prostu wiedziałem, Liso. Zawsze wiedziałem.

Widziałem to w twoich dużych, pięknych, brązowych oczach. Wyczułem to w sposobie, w jaki zareagowałeś na mój dotyk. Siedział bardzo nieruchomo i spojrzał jej w oczy. „Po prostu wiedziałem”.

Siedzieli cicho, dopóki kelnerka nie podeszła do stolika. „Potrzebujesz czegoś jeszcze, Mickey? Co powiesz na więcej kawy?”. „Tak,” odpowiedział, wciąż patrząc na Lisę. „Chcesz filiżankę kawy?”. „Jasne”, odpowiedziała Lisa, nie spuszczając wzroku z Mickeya.

Kiedy kelnerka wyszła powiedziała mu: „Filiżanka kawy może mnie ochłodzić”. „Z iloma mężczyznami byłeś w ciągu ostatnich pięciu lat?”, zapytał. „Siedmiu” - odpowiedziała. „Nie, ośmiu byłoby poprawnych.

… ósmy, a ja zerwałem jakiś miesiąc temu. Mickey siedział tam z myślami na pełnych obrotach. Jak ktoś tak piękny mógł być z ośmioma różnymi mężczyznami w ciągu ostatnich kilku lat i nie znaleźć żadnego wartego zatrzymania? co jest nie tak z tymi facetami? - zapytał w końcu. Widział smutek w jej oczach, kiedy odpowiedziała: „To nie byłeś ty”. Kiedy tak siedzieli w milczeniu, kelnerka wróciła ze świeżą filiżanką kawy dla Lisy i dolewką dla Mickeya.

„Po prostu pomachaj, jeśli czegoś potrzebujesz”, powiedziała kelnerka, patrząc na dwoje siedzących tam ludzi, którzy wpatrują się w siebie. Lisa dodała śmietankę do swojej kawy i wypiła łyk. Mickey obserwował ją i ponownie patrzył jej w oczy, gdy popijała kawę.

Nie zastanawiając się, czy ktoś w pobliżu może to usłyszeć, powiedział: „Zdejmij majtki i daj mi je”. - Co - powiedziała trochę za głośno. – Słyszałeś, co powiedziałem – odpowiedział cicho.

Potem stanowczo w głosie powiedział: „Zrób to”. Lisa rozejrzała się, szybko oceniając, czy ktoś nie patrzy w jej kierunku. Rzuciła Mickeyowi błagalne spojrzenie, które odrzucił.

Rozglądając się jeszcze raz szybko, zaczęła się poruszać, wyglądając raczej jak niespokojne dziecko. Widział, jak na chwilę unosi tyłek z siedzenia w kabinie i jeszcze trochę się porusza. W końcu pochyliła się, zanim usiadła prosto. Potem przyciskając do niego rękę, powiedziała: „Tutaj”.

Wyciągając rękę w jej stronę, tylko przelotnie dostrzegł mały kawałek czarnego materiału, który wpadł mu do ręki. Opierając pięść na biodrze, obracał materiał między palcami. — Jest mokro — powiedział. Lisa była oczywiście zawstydzona, ale odpowiedziała: „Nie mam co do tego wątpliwości”.

Nastąpiła kolejna długa przerwa. Pomyślała, że ​​może wciąż dotykać jej wilgotnych majtek. – W ciągu ostatnich pięciu lat miałeś ośmiu mężczyzn – zaczął.

„Czy któryś z nich sprawił, że się wytrysnąłeś?”. Lisa opuściła głowę, nie chcąc na niego patrzeć, kiedy odpowiadała. „Nie, Mickey.

Nikt poza tobą nawet nie zbliżył się do zmuszenia mnie do tego”. "Podobało ci się?" on zapytał. Jej głowa podniosła się i odpowiedziała tak szczerze, jak tylko mogła: „Uwielbiam to, Mickey. Nie ma nic podobnego.

Żadna sensacja nie jest bliska, ale to ty masz sekret. Nikt inny nie mógłby tego zrobić”. Wpatrywał się w nią przez, jak jej się zdawało, bardzo długi czas bez słowa.

Właściwie minęło tylko dwadzieścia sekund, zanim się odezwał. „Pamiętasz nasze zasady?”. Lisa pomyślała chwilę, zanim się uśmiechnęła. "Chyba tak.".

- Dobrze - powiedział ze swoim wyjątkowym uśmiechem. „Idę zapłacić rachunek, a potem wychodzimy”. "Gdzie idziemy?". – Do mojego domu – powiedział jej, wyślizgując się z kabiny. – Na razie zostawimy tu twój samochód i odbierzemy go później.

Widziała, jak odchodząc wkłada mały zwitek czarnego materiału do kieszeni spodni. Zanim Lisa zdążyła się nawet zastanowić, czy wyjazd z Mickeyem był dobrym pomysłem, on wrócił i wyciągnął rękę, by pomóc jej wstać z miejsca w kabinie. Przesunęła się po siedzeniu, czując, jak jej nagie pośladki dotykają poduszki, kiedy się poruszała. Trzymając ją za rękę, poprowadził na parking i obok dużego pick-upa. "Co to jest?" — zapytała, patrząc na ciężarówkę.

– Nazywam to BFT – powiedział, otwierając przed nią drzwi po stronie pasażera. "BFT?" zapytała. – Tak – powiedział, przytrzymując drzwi. „Wielka pieprzona ciężarówka”. Wziął ją za rękę, by pomóc jej wsiąść do taksówki, obserwując uważnie, jak jej spódnica podjeżdża jej do nóg, odsłaniając to, co zapamiętał jako najbardziej kremowe uda, między którymi kiedykolwiek włożył twarz.

Gdy znalazła się w środku, Lisa rozejrzała się wokół, zdziwiona luksusem tej ciężarówki. Wtopiła się w bogate skórzane siedzenia, przesuwając dłońmi po wypolerowanym drewnie. Gdy Mickey usiadł za kierownicą, powiedział: „Jakiś czas temu zdecydowałem, że od czasu do czasu potrzebuję ciężarówki do pracy. Kiedy znalazłem tę, zdecydowałem, że nie ma powodu, by nie mieć wygodnej ciężarówki”. - Och, Mickey - zagruchała Lisa.

„To jest więcej niż wygodne. Ma w sobie niemal erotyczny charakter”. Gdy uruchamiał silnik, Mickey spojrzał w górę i zapytał: „Jakie są zasady prowadzenia pojazdu?”.

Znowu się położyła. - Pamiętam - powiedziała cicho, podciągając rąbek sukienki do połowy ud. Kiedy to zrobiła, pochyliła się nieco na siedzeniu i rozsunęła kolana.

„Cieszę się, że pamiętasz”, powiedział, gdy wyjechał ciężarówką z parkingu na drogę. Kiedy już byli w ruchu, Mickey sięgnął i położył dłoń na jej nodze, tak aby dwoma ostatnimi palcami dotykał wewnętrznej strony odsłoniętego uda. Jej skóra była jędrna pod jego palcami i całkiem ciepła. Kiedy jego dłoń dotknęła jej nogi, Lisa natychmiast poczuła, jak przez jego palce przepływa elektryczność prosto w jej płeć. Jej reakcja była prawie orgazmiczna, gdy napięła się, oczekując, że jego ręka przesunie się w górę, by znaleźć jej wilgoć.

Trzymając rękę wciąż na jej nodze i prowadząc jedną ręką, Mickey powiedział: „Wiesz, co chcę, żebyś zrobiła”. Liza nie powiedziała ani słowa. Podniosła rąbek spódnicy, aż zobaczyła bezwłosą skórę między nogami. Rozłożyła nieco szerzej nogi i położyła między nimi dłoń. Mogła poczuć ciepło własnego ciała odbijające się od jej skóry, kiedy zamknęła oczy i wcisnęła jeden palec w swoją bardzo mokrą cipkę.

Jęknęła cicho, ale Mickey to usłyszał. Tak jak nauczył ją robić to lata wcześniej, Lisa zaczęła powoli dotykać się palcami, pokrywając palec, gdy się poruszał. Pamiętając o jego zasadach, wyjęła palec, kładąc go przed jego twarzą.

Mickey pochylił się do przodu i wciągnął do ust jej mokry palec. Zdjął rękę z jej nogi, ujął jej dłoń w swoją i powoli wyciągnął palec z ust. – Smakujesz tak słodko jak zawsze – powiedział, nie patrząc na nią. Przesuwając rękę z powrotem między nogami, Lisa zrozumiała, że ​​chciał, żeby nadal robiła sobie palcówkę.

Nie zrobiła nic tak bezczelnego od ostatniego razu, kiedy była z Mickeyem, ale teraz nie wahała się wykonać jego rozkazu. Kiedy jej palec wsunął się z powrotem do jej gorącego, mokrego kanału, jej oczy znów się zamknęły. W swoim umyśle widziała setki razy, kiedy robiła to sama, kiedy myślała o Mickeyu i niezliczonych sposobach, jakie znalazł, by doprowadzić ją do orgazmu.

Pięć lat temu zdecydowała, że ​​porzuciła całą swoją dumę z siebie, by kazał jej robić rzeczy takie, jakie ona robi teraz. Ale w tym momencie powiedziała: „Pieprzyć dumę z siebie. Chcę tego znowu.

Znowu go potrzebuję”. Po wejściu do jego frontowych drzwi Lisa odwróciła się, by zobaczyć, jak Mickey zamyka drzwi i blokuje je. Widziała, jak sięgnął do kieszeni spodni i zdjął jej majtki.

Powiesił je na klamce, a ona poczuła dreszcz przebiegający w górę iw dół jej kręgosłupa. Zalewały ją wspomnienia wieszania majtek na tej gałce za każdym razem, gdy wchodziła do jego domu. Po pierwszej nocy, którą spędzili razem, ustalił zasadę, że nie będzie nosiła majtek w jego domu… nigdy.

Od tego czasu wchodziła do jego domu i natychmiast zdejmowała majtki, zanim zawiesiła je na klamce. Żywo pamiętała podekscytowanie, które przebiegało przez jej ciało za każdym razem, gdy odchodziła od drzwi, wiedząc, że jej płeć jest odkryta i czeka na jego uwagę. Bez słowa Mickey wziął ją za rękę i zaprowadził do swojego salonu.

Zatrzymując się przy swojej dużej skórzanej kanapie, dał jej znak, żeby usiadła. Kiedy już usiadła, usiadł na dużym krześle obok kanapy i patrzył na nią spokojnie. – W porządku, Lisa – powiedział.

"Porozmawiajmy.". – Nie chcę rozmawiać – powiedziała stanowczo. „Chcę się pieprzyć. Czy to nie dlatego mnie tu przyprowadziłeś?”. Miki uśmiechnął się.

„Po rozmowie”. – Wiesz, jaka jestem napalona – powiedziała, wyglądając na trochę zirytowaną. „Nie mam już dumy. Praktycznie błagałem, żebyś mnie tu przyprowadził.

Spędziłem ostatnie piętnaście minut siedząc obok ciebie z palcami w cipce. Dlaczego musimy rozmawiać?”. - Ponieważ chcę wiedzieć, czy to jest gra - odpowiedział cicho.

„Czy to jednorazowe ruchanie, by uspokoić twoje popędy libidalne, czy szukasz czegoś innego?”. Liza nie odpowiedziała. Mickey siedział bardzo nieruchomo, obserwując ją. Widział, że jej oddech nie jest normalny.

Jej pierś prawie falowała. Jej oczy były jasne i obserwowały go. „Kiedy byłeś ze mną”, zaczął, „nigdy się nie kochaliśmy. Pieprzyliśmy się jak para dzikich zwierząt.

Pieprzyliśmy się codziennie. Czasami pieprzyliśmy się cały dzień i do nocy. i wydawało się, że nie masz mnie dość. A potem pewnego dnia wyszedłeś przez drzwi i nigdy nie wróciłeś. Dlaczego?”.

– Przypiszmy to kredzie temu, że jesteśmy młodzi i głupi – powiedziała cicho. „A teraz jesteś starszy i mądry?”. Lisa położyła dłonie na gołych kolanach i spojrzała na swoje dłonie.

„Gdybym był mądry, nigdy bym cię nie opuścił. Moja duma stanęła na przeszkodzie, Mickey. Chciałem wrócić, ale z każdym kolejnym dniem stawałem się coraz bardziej zawstydzony.

Po miesiącu samotności zdecydowałem, że mógłby cię zastąpić. Zracjonalizowałem, że jesteś tylko twardym kutasem, który sprawia mi przyjemność i że można znaleźć więcej takich. "I?" on zapytał. - I znalazłam je - odpowiedziała, wciąż na niego nie patrząc.

„W ciągu ostatnich pięciu lat byłam na randce z kilkudziesięcioma różnymi mężczyznami. Rozłożyłam nogi dla ośmiu z nich, ale żaden z nich nie był w stanie mnie zadowolić”. Ona spojrzała w górę. Jej duże brązowe oczy wpatrywały się w jego.

„Żaden z nich nie był tobą, Mickey. Rozgryzienie tego zajęło mi pięć lat, ale w końcu dorosłem i byłem na tyle mądry, by zrozumieć problem. Potrzebuję cię. „Potrzebujesz mnie, żebym cię przeleciał?”.

„Bardzo tego potrzebuję” – wyszeptała. „Upadnę na kolana i będę błagać, jeśli nalegasz. Chcę, żebyś zabrał mnie tak, jak robiłeś to wcześniej.

Chcę, żebyś zdjął ze mnie ubranie i odebrał mi dumę. Chcę, żebyś mnie posiadał, Mickey. Siedział nieruchomo i cicho przez coś, co Lisa uważała za długi czas. Nie zapytała go, czy był związany z kimś innym.

Czy o tym myślał? przejeżdżał obok jego domu może dwadzieścia razy w ciągu ostatnich dwóch tygodni, próbując sprawdzić, czy mieszka z nim kobieta, ale niczego nie odkrył. Nie poruszył się, ale w końcu przemówił. „Wstań”.

Zrobiła, jak kazał i stanął dokładnie przed nim. „Zdejmij bluzkę," powiedział jej. Lisa natychmiast rozpięła swój jedwabisty top i rzuciła go na kanapę, odwracając się twarzą do niego. Przyjrzał się jej uważnie, zanim przemówił. „Nadal masz świetny gust w bieliźnie.

Uśmiechając się i zaczynając czuć się komfortowo, że nie zamierza wyrzucić jej za drzwi frontowe, odpowiedziała. „Wiesz, że mam słabość do seksownej bielizny. Ile tysięcy dolarów wydałaś na moje najpotrzebniejsze rzeczy?”. „Zdejmij stanik” – powiedział. Zapięcie stanika było z przodu.

Lisa rozpięła go jak striptizerka. Powoli odpięła zapięcie i otworzyła by pozwolić jej piersiom wypaść z koronkowej czarnej chusty. Podobnie jak jej bluzka, Lisa rzuciła stanik na kanapę i odwróciła się, by spojrzeć na Mickey. „Czy nadal je lubisz?”.

„Dziewczyny nadal stanowią pięknie dobrany zestaw” – powiedział z lekkim uśmiechem. „Teraz zdejmij spódniczkę”. Kiedy jej spódnica została odrzucona na bok, Lisa stała przed Mickeyem, mając na sobie tylko buty. „Cieszę się, że nie zdecydowałeś się ponownie zapuścić krzaka”.

Lisa lekko się położyła i powiedziała mu: „Och, odrosłam. To była część mojego buntu wobec ciebie. Miałam to przez około rok, zanim zdecydowałam, że miałeś rację.

Wyglądałam lepiej bez tego i dzięki temu czuć się seksowniej”. – Odwróć się – powiedział do niej. Odwracając się do niego twarzą, Lisa rozłożyła nogi i stanęła nieruchomo. Wiedziała, co robi. „Czy nadal podoba ci się mój tyłek?”.

„Twój tyłek to dzieło sztuki” – odpowiedział. „To jest twoje, Mickey. Wszystko, co widzisz, jest twoje”. Cicho wstał i wydał kolejną komendę.

"Przychylać się.". Lisa zawahała się przez sekundę, zastanawiając się, czy zamierza ją teraz zabrać, ale szybko położyła ręce na kolanach, pochylając się. Mickey zrobił krok w jej stronę, zanim uderzył ją w tyłek i mocno chwycił jej policzek. „Jedyną częścią ciebie, która nigdy nie była moja, był ten seksowny pieprzony tyłek” – warknął jej do ucha. „Ale to może się zmienić”.

Wziął ją za ramiona i obrócił. Włożył rękę w jej włosy i przyciągnął jej usta do swoich, dając jej namiętny pocałunek, jakiego nie czuła od wielu lat. Kiedy przerwał pocałunek, Lisie zabrakło tchu. Dyszała, a jej oczy były nieostre. Mickey obrócił ją, ponownie uderzył w tyłek, zanim powiedział: „Idź do sypialni i poczekaj na mnie.

Muszę zadzwonić do sklepu i wyjaśnić, dlaczego się spóźnię”. Lisa nie potrzebowała wskazówek. Nie oglądając się za siebie (bo nie chciała, żeby zobaczył jej uśmiech), ruszyła w stronę głównej sypialni. Podniecenie znów zaczęło w niej kwitnąć i cieszyło ją palące uczucie w miejscu, w którym ją uderzył.

– I zdejmij te pieprzone buty! - zawołał, gdy patrzył, jak wychodzi z pokoju. Wyciągnął telefon komórkowy z kieszeni i zadzwonił do swojego biura. Od pięciu lat nie miał czasu na osobiste przyjemności, ale dziś był nowy dzień.

Gdy Lisa weszła do sypialni, poczuła, jak zalewa ją fala znajomości. Przez cały czas, kiedy mieszkała z Mickeyem, kochała ten pokój. Jej palce ślizgały się po pościeli, gdy szła wzdłuż łóżka, przypominając sobie wszystkie radosne dni i noce, które tu spędziła. Niemal słyszała jęki i jęki rozkoszy i czuła wspólny śmiech.

Dotknęła wezgłowia i przypomniała sobie, jak wisiała na nim, pocierając swoją cipką jego twarz i błagając, żeby nie przestawał. Lisę otaczały wspomnienia, które napawały ją ciepłem i radością. Odwróciła się i spojrzała na bardzo duże lustro, które stało na komodzie obok łóżka.

Ile razy spoglądała w to lustro, by oglądać ich dwa nagie ciała w ferworze namiętności? Spojrzała na swoje nagie ciało i miała nadzieję, że nadal może zadowolić Mickeya, tak jak robiła to w przeszłości. Widząc odbicie sutków, dotknęła ich, czując, że są twarde z podniecenia. Czuła motyle w brzuchu, kiedy naciągnęła narzutę z powrotem na łóżko i zobaczyła czekoladowobrązowe prześcieradła, które tak uwielbiała. Mickey zawsze komplementował ją, jak pięknie wyglądała, leżąc nago na tej pościeli.

Powiedział, że jej oczy były koloru prześcieradeł, dopóki nie stały się czerwone od ognia w jej duszy. Z miłością przesuwała dłonią po prześcieradłach, podczas gdy jej umysł nadal wyświetlał obrazy z przeszłości. Lisa usłyszała głos Mickeya, gdy rozmawiał przez telefon i próbowała zdecydować, jak powinna się ustawić, zanim wejdzie do pokoju. Czy powinna klęczeć na czworakach „na pieska”, jakby oferowała mu swój seks? Może powinna po prostu stanąć tyłem do niego przy łóżku, żeby mógł ją przechylić przez krawędź i wziąć to, czego chciał? Przypomniała sobie, jak kiedyś miała na sobie bardzo przezroczystą koszulę nocną i leżała na łóżku na boku, czekając, aż wejdzie do pokoju.

Uśmiechając się, przypomniała sobie ten dzień i to, jak był prawie całkowicie rozebrany, zanim dotarł do łóżka. Wzdychając, przypomniała sobie, że jego kutas był jak kawałek stali, kiedy był obok niej tego dnia. W końcu Lisa wczołgała się na łóżko i usiadła, opierając się o wezgłowie łóżka. Tak bardzo, jak ten mężczyzna kochał jej tyłek, miał obsesję na punkcie jej cycków.

Zdecydowała, że ​​chce się upewnić, że jego pierwszy widok na nią z powrotem w łóżku da mu najlepszy obraz pełni i rozmiaru jej piersi. Kiedy znalazła się na miejscu, zamknęła oczy i próbowała odgadnąć, co wydarzy się za dziesięć minut. Mickey wszedł do swojej sypialni i zobaczył Lisę opartą o poduszki z zamkniętymi oczami.

„Dzisiaj jest jeszcze piękniejsza niż pięć lat temu” — powiedział do siebie. Kiedy szedł powoli do łóżka, poczuł, jak wzrasta w nim pożądanie, gdy jego kutas miał ochotę przebić się przez materiał jego spodni. Kiedy znalazł się przy łóżku, chwycił Lisę za kostki i pociągnął ją bokiem przez łóżko.

Widział, jak jej oczy otwierają się ze zdziwienia, gdy przesuwa się po pościeli. Lisa leżała w poprzek łóżka ze stopami po obu stronach Mickeya. Patrzyła, jak zrywa koszulę i odrzuca ją na bok. To, co zobaczyła, zatrzymało czas. Mogła zobaczyć to samo palące pragnienie w jego niebieskich oczach, jak wtedy, gdy ją wziął.

Dreszcz przebiegł przez jej ciało, gdy przygotowywała się do seksualnego tsunami. Jeszcze raz Mickey złapał Lisę za kostki i przyciągnął jej tyłek do krawędzi łóżka. Rozłożył jej nogi i spojrzał w jej błyszczącą wilgotną cipkę. Spojrzał jej w oczy i powiedział: „Zacznę tutaj”. Upadł na kolana i pozwolił, by jej nogi złożyły się na jego ramionach.

Jego język wepchnął się w jej fałdy dokładnie w miejscu jej gorącego otworu i przesunął się do jej łechtaczki. Zrobił ten sam ruch kilka razy, aż usłyszał jęk Lisy. W tym momencie trzymał język na jej łechtaczce, jednocześnie wsuwając dwa palce do jej ociekającej wilgoci cipki. Może minęło pięć lat, ale wiedział, że w ten sposób może doprowadzić ją do orgazmu w rekordowym czasie.

Jego palce dotykały jej wrażliwego miejsca, a jego język drażnił jej guzek. Ucieszył się zapachem jej podniecenia seksualnego. Skoncentrował się, by upewnić się, że jego język i palce są mocne, ale nie naciskają zbyt mocno. Pamiętał, że lubiła to ostro, ale tylko do pewnego stopnia.

Kiedy chwyciła go za włosy, Mickey wiedział, że zbliża się już do swojego pierwszego orgazmu. „Och… Kurwa… Mickey!” krzyknęła, gdy jej uda przycisnęły się do jego policzków, podczas gdy jej orgazm przebiegał przez jej piękne ciało. Uśmiechnął się, czując, jak mięśnie jej nóg drżą, tak jak przed laty.

Jego głowa była zamknięta między jej nogami, a jego nozdrza były wypełnione jej zapachem. Jeszcze raz przejechał językiem po jej łechtaczce i poczuł szarpnięcie. Po minucie rozluźniła się i rozluźniła swoje kremowe uda z jego twarzy.

Stojąc, pochylił się nad nią. "Dobrze?" on zapytał. - Myślę, że jesteś diabłem - odpowiedziała ze słabym uśmiechem. - Nie czułem czegoś takiego, odkąd byłem tu ostatnio. Lisa podniosła rękę, czule dotykając jego twarzy.

– Twoja twarz jest cała mokra – powiedziała. "Zastanawiam się dlaczego," odpowiedział, po czym opadł na nią i wziął ją w kolejny namiętny pocałunek. Tym razem mogła posmakować siebie na jego języku i ustach. Jego twarz była pokryta jej sokami, co tylko bardziej ją podniecało.

Kiedy się całowali, drapała jego nagie plecy i próbowała dosięgnąć przodu jego spodni, ale Mickey odsunął się od jej dłoni. W końcu przerywając pocałunek, który wydawał się nie mieć końca, Mickey ponownie obrócił ją na pościeli, aż jej stopy dotknęły poduszek u góry łóżka. Cofnął się i zrzucił spodnie, kopnął je na bok, po czym zdjął bokserki.

Oczy Lisy były przykute do niego, gdy się rozbierał. Kiedy w końcu zobaczyła jego sztywnego kutasa, wciągnęła powietrze. „O Boże, ale ja tego chcę” – powiedziała do siebie.

Mickey cofnął się do łóżka, stając tak, że jego wyprostowany członek był blisko jej twarzy. Lisa chwyciła go dłonią i zaczęła pocierać twarz. Ile razy się masturbowała, myśląc o tym pięknym kutasie? Teraz, w końcu, znów go trzymała.

To było tak niewiarygodnie twarde, a końcówka tak miękka. Przejechała językiem po trzonku i uśmiechnęła się, gdy przypomniała sobie jego smak. Polizała końcówkę i ponownie się uśmiechnęła, gdy przypomniał jej się smak jego precum.

„Czy cieszysz się, że odzyskałeś swoją ulubioną zabawkę?” on zapytał. "Tak!" wypaliła. „Tak bardzo za tym tęskniłem”. Kiedy wzięła główkę jego penisa do ust, Mickey włożył dwa palce w jej gorącą, śliniącą się cipkę. Jęknęła wokół jego penisa, gdy ssała połowę do ust.

Kiedy jego palce zaczęły poruszać się mocno i szybko, wyjęła jego penisa z ust, mówiąc: „Och, Mickey”. – Myślałeś, że zapomniałem, jak lubisz być palcowana? – zapytał, przyglądając się zmarszczkom na jej czole. – Niczego nie zapomniałem – powiedział jej, kiedy jej nogi zaczęły się rozszerzać. Znowu się poruszył, biorąc jedną z jej pełnych, okrągłych piersi w swoją dłoń.

Ścisnął go, zanim nacisnął sutek. „Pamiętam, jak błagałeś mnie, żebym doszedł”. „Och, Mickey”, było wszystkim, co zdołała powiedzieć, gdy poczuła, jak jego palce pieprzą jej cipkę i ponownie pocierają jej wrażliwy punkt.

– O Boże – krzyknęła, kiedy mocniej ścisnął jej sutek. Lisa czuła swoją ekstremalną wilgoć i wiedziała, co się wydarzy. Tylko Mickey mógł jej to zrobić.

Czuła narastający orgazm i wiedziała, że ​​w ciągu zaledwie kilku sekund jej ciało zareaguje na to, co jej robi. Poczuła narastającą presję i podniosła tyłek z łóżka, jakby prosiła o więcej. Mickey robił jej to już wiele razy, a jej reakcja zawsze była taka sama. Eksplodowała w orgazmicznej błogości i pokrywała jego dłoń swoim wytryskiem.

Wolną ręką chwycił jej włosy i podniósł jej twarz z łóżka. Wcisnął swojego penisa do jej ust zaledwie dwie sekundy przed jej orgazmem. Zobaczył, jak mięśnie jej umięśnionych nóg zaczynają się trząść i poczuł, jak ścianki jej cipki zaciskają się wokół jego palców.

Z jej tyłkiem co najmniej o stopę od prześcieradeł, jej orgazm spłynął po niej, gdy tryskała sokami. Krzyknęła z rozkoszy wokół kutasa w ustach i całe jej ciało zadrżało. Kiedy Lisa opadła płasko na łóżko, jej ciało było prawie zdrętwiałe i wszystko, co mogła powiedzieć, to „O kurwa”. Wyjmując z niej palce, Mickey potarł palcem pokrytym wytryskiem jej usta i nos, by mogła poczuć zapach piękna własnego ciała. Lisa otworzyła usta, a on położył palce na jej języku, aby mogła również spróbować swojej własnej słodkiej spermy.

Lisa pomyślała, że ​​chyba poszła spać. Otworzyła oczy, czując się szczęśliwa, ale wyczerpana. Odwróciła głowę i zobaczyła stojącego obok niej Mickeya. Zdawał się ją obserwować. Jego silna ręka gładziła jego ciemnego, gniewnie wyglądającego penisa.

„On jeszcze nie skończył” – pomyślała. Kiedy zobaczył, że jej oczy się otwierają, Mickey ponownie obrócił ją na łóżku. Tym razem położył jej głowę po drugiej stronie łóżka. Ujął jej kostki w dłonie i ponownie rozłożył jej nogi.

Odepchnął jej nogi do tyłu, aż dotknęły jej piersi, po czym wspiął się na nią i dosiadł. Była tak mokra, że ​​jego gruby kutas wsunął się do środka bez przerwy. - Wiem, czego chcesz, kochanie - wyszeptał Mickey do Lisy, kiedy jego twarz znalazła się kilka cali od jej twarzy. „Zerżnę cię mocno i szybko, tak jak lubisz”.

Zaczął się poruszać, kochając gorącą, mokrą, jedwabistą jej pochwę. Jedynymi słowami, które mogłyby opisać to, co się stało, byłoby… pieprzył ją jak dziki człowiek. Bez wątpienia bardzo jej się to podobało.

Ryczała i chrząknęła. Często wydawała się warczeć na niego, błagając, krzycząc: „Pierdol mnie, Mickey. Pieprz mnie”. Ponownie osiągnęła orgazm w tej pozycji, zanim ponownie ją poruszył i sprawił, że znalazła się na nim.

Jej siły słabły, ale robiła, co mogła, by za nim nadążyć. Trzymał jej piersi, podczas gdy jego kutas uderzał ją jak młot pneumatyczny. Kiedy miała swój czwarty orgazm, upadła na jego klatkę piersiową, dysząc i chcąc zasnąć. Z jego kutasem wciąż w niej, Mickey pozwolił jej odpocząć przez dwie minuty, zanim przekręcił ją i postawił na czworakach. „Wiem, że zawsze uwielbiałaś to robić, piesku” – powiedział, klepiąc ją w okrągły tyłek.

Wydawało się, że uderzenie trochę ją ożywiło, ponieważ również ją podnieciło. Gdy już znalazł się za nią, Mickey ponownie zatopił swojego kutasa w jej cipce, trzymając ją za biodra i nurkując w jej głębię. Uderzył ją jeszcze raz w tyłek i Lisa zaczęła się poruszać. Przywarła do niego swoim ciałem, najwyraźniej po to, by wciągnąć go jeszcze głębiej niż wcześniej. Jej dźwięki były warczeniem i jękiem, które zamieniły się w głośny jęk, zanim osiągnęła jeszcze jeden orgazm i upadła płasko na brązową pościel.

Umysł Lisy był zamglony. Jej palce u rąk i nóg były zdrętwiałe. Nie była do końca pewna, gdzie się znajduje.

Wiedziała tylko, że jest niczym więcej niż bezwładnym makaronem, całkowicie niezdolnym do poruszenia choćby jednym mięśniem. W tym momencie zrozumiała znaczenie słowa „błogość”. Czuła, jak Mickey wstaje z łóżka, ale po prostu nie miała zdolności motorycznych, by obrócić głowę i spojrzeć na niego. Zamknęła oczy i poszła spać.

Oczy Lisy otworzyły się, gdy poczuła, jak Mickey wraca na łóżko. Był między jej nogami. Kiedy leżała twarzą do łóżka, nie widziała go, ale wydawało jej się, że czuje, że klęczy. Poczuła jedną z jego dłoni na swoim tyłku.

Poczuła, jak druga ręka dotyka jej tyłka. Jego dłonie były ciepłe i przyjemne w dotyku. Chciała ponownie zamknąć oczy, ale otworzyły się gwałtownie, kiedy poczuła, jak jeden z jego palców naciska na jej pomarszczony otwór. Zaczęła coś mówić, ale poczuła, jak jego palec wsuwa się w jej tyłek. Próbowała napiąć mięśnie, ale po prostu nie mogła.

Ledwie miała siłę, by powiedzieć: „Co robisz?”. – Przygotowuję się, by uczynić cię moją – powiedział Mickey miękkim, ale stanowczym głosem. „To jedyna część ciebie, której nigdy nie wziąłem. Marzyłem o tym pięknym tyłku od dawna, Lisa. Dziś jest mój”.

Lisa była gotowa sprzeciwić się, ale poczuła, jak drugi palec wsuwa się w jej tyłek. Najwyraźniej były pokryte jakimś lubrykantem, ponieważ ślizgały się tak gładko. Choć chciała się sprzeciwić, wciąż nie miała siły.

Palce poruszały się do wewnątrz i na zewnątrz, powoli i zręcznie. Część jej umysłu, w której mieszkała żądza, zaczęła się budzić. To, co robił, było niegrzeczne.

To było brudne. I zaczęło być bardzo dobrze. Poczuła, że ​​znów się poruszył.

Rozciągnął swoje ciało na jej i poczuła, jak gorący czubek jego penisa dotyka jej otwarcia pleców. Zbliżył usta do jej ucha i wyszeptał: „Teraz zerżnę twoją piękną dupę, Lisa. Zerżnę ją tak, jak zawsze chciałem i wypełnię ją moją esencją”. Następną rzeczą, którą poczuła Lisa, była gruba główka jego penisa wciskająca się w jej tyłek. Gdyby chciała go powstrzymać, nie byłaby w stanie.

Czuła, jak jej tyłek rozciąga się coraz bardziej, aż jego gruby kutas zaczął ją wypełniać. Wcisnął ją powoli w jej ciało, by rozciągnąć się i zaakceptować jego rozmiar. Chociaż spodziewała się, że będzie bolało, tak się nie stało. W rzeczywistości, im głębiej szedł, tym lepiej się czuł.

Kiedy poczuła jego włosy łonowe przyciśnięte do miękkości jej pośladków, wiedziała, że ​​był w niej całkowicie. Mickey był całkowicie nieruchomy przez długą minutę. Znów szepnął jej do ucha. „Zawsze kochałem twój tyłek, kochanie. Zawsze go chciałem”.

- Więc pieprzyć to - odpowiedziała Lisa. „Pierdol mnie w dupę i zostaw we mnie swoją spermę, Mickey. Jestem twój. Cały ja jest twój.

Weź to”. Z początku poruszał się powoli, ale namiętność i pożądanie przejęły kontrolę. Mickey przewiercił jej tyłek tak, jak sobie wymarzył.

To była jego kolej, by być głośnym. Jęknął i mamrotał niezrozumiałe słowa. Łóżko zaczęło skrzypieć pod jego powtarzającymi się pchnięciami.

Ku całkowitemu zaskoczeniu Lisy, nie tylko cieszyła się z tego, co się z nią działo, ale czuła kolejny narastający orgazm w jej ciele. Nagle poczuła się jak pociąg pędzący przez tunel, który zaraz wyskoczy na słońce. Krzyknęła, gdy ogromny orgazm szalał w jej ciele. Mięśnie jej odbytu nagle ożyły i chwyciły penisa Mickeya jak pięść. Walczył z własnym orgazmem od chwili, gdy po raz pierwszy dotknął językiem cipki Lisy.

Skoncentrował się na zaspokojeniu jej jak nikt inny. Wiedział, że pod tym względem odniósł sukces, ale teraz nadeszła jego kolej. Mickey wbił się w Lisę tak głęboko, jak tylko mógł i warknął, gdy jego gorąca sperma wypłynęła z niego jak wąż strażacki. Jego pchnięcia zwolniły, ale nie był w stanie przestać, dopóki nie stracił ostatniej kropli wytrzymałości.

Upadł na plecy Lisy z wciąż twardym kutasem i wbił się w jej tyłek. Minęły dwie godziny, zanim Mickey się obudził. Kiedy sturlał się z Lisy, jego ruch również ją obudził. Leżąc na plecach, uśmiechnął się do niej. "Jak się czujesz?".

„Czuję się jak szesnastolatka, która właśnie zrezygnowała z wisienki” – odpowiedziała z uśmiechem. — Czy to dobrze, czy źle? on zapytał. Wyciągając rękę, Lisa dotknęła jego policzka. „W tym przypadku jest bardzo, bardzo dobrze”. - Cieszę się - powiedział, biorąc ją za rękę i mocno ją ściskając.

Lisa spojrzała mu w oczy i powiedziała: „Po raz kolejny zatrząsłeś moim światem, Mickey. Już nigdy nie będę taki sam. Mam nadzieję, że chcesz mnie teraz, bo należę do ciebie”. Mickey przetoczył się bliżej niej, zarzucając nogę na jej nogę i pocierając dłonią jeden z jej tyłków. „Nie musisz się martwić, że będziesz poszukiwana, Lisa.

Byłaś niegrzeczną dziewczynką i zmarnowaliśmy pięć lat. Nie chcę marnować kolejnej sekundy”. - Może będziesz musiał mnie ukarać - powiedziała z uśmiechem. Mickey podniósł rękę i mocno położył ją na jej tyłku. „Możesz potrzebować dobrego, mocnego klapsa”.

Lisa czuła pieczenie w miejscu, w którym uderzył ją jego ręka. Wiedziała, że ​​kiedy spojrzy w duże lustro, zobaczy odcisk jego dłoni. Zamknęła oczy, uśmiechnęła się i powiedziała: „Nie mogę się doczekać”.

Podobne historie

Dulce de Leche

★★★★★ (< 5)

Nowa mama staje się jego nową przyjaciółką i nową, smaczną obsesją.…

🕑 18 minuty Międzyrasowy Historie 👁 8,613

DULCE DE LECHE (dool-say deh lay-chay) "Zapłaciłeś dużo pieniędzy, żeby wyglądać na bezdomnego. To była pierwsza rzecz, jaką Dalia kiedykolwiek powiedziała Cody'emu. To był szept do ucha,…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Strike It Rich

★★★★(< 5)

Kolejny dzień na pikiecie…

🕑 9 minuty Międzyrasowy Historie 👁 1,838

(To jest historia dla początkujących. Jeśli chcesz część II, daj mi znać...) To był kolejny zmarnowany dzień na pikiecie. Kiedy Taya i ja szliśmy na przystanek autobusowy, miałem okazję…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Czynienie przysług Czarnym Foremenom

★★★★★ (< 5)

Idę do pracy w magazynie i w końcu wysysam czarnych brygadzistów, szefa i innych.…

🕑 26 minuty Międzyrasowy Historie 👁 12,068

Byłem bez pracy, czterdziestoośmioletnim przedstawicielem marketingu. Mój przyjaciel o imieniu Bill, który akurat był czarnoskórym właścicielem firmy zajmującej się dostawami prądu, dał…

kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat