Część serii Blackedmerica…
🕑 28 minuty minuty Międzyrasowy Historie). Rozdział wtorek, 23:00. Liceum Hollyweather, klasa. „Czy obecny mistrz będzie w stanie pokonać swojego najgroźniejszego przeciwnika do tej pory?” Scott Olson po cichu opowiedział mecz szachowy pomiędzy Carlem Petersonem, prezesem klubu szachowego, a jego najnowszym członkiem, Danielem Tanaką.
Sześć miesięcy temu Daniel przeprowadził się z Kalifornii do miasta wraz z rodzicami, którzy pochodzili z Osaki w Japonii. Kiedy kilka miesięcy temu Daniel zaczynał w Hollyweather, czuł się tak szczęśliwy, że odkrył klub szachowy, w którym idealnie pasował do reszty geeków. Przy stole szachowym mała kropla potu spłynęła po czole Carla, gdy rozważał swój następny ruch. Musiał przyznać, że Daniel był o krok wyżej od reszty kolegów z klubu szachowego. „Wierzę, że nasz nieustraszony prezydent mógł tym razem ugryźć trochę więcej, niż jest w stanie przeżuć”.
Scott cicho opowiadał reszcie klubu szachowego, wszyscy siedzieli i stali kilka stóp od trwającego meczu. „Posunięcia jego przeciwnika były jak dotąd dość zuchwałe i nieoczekiwane” – powiedział Scott. „Zuchwały? Naprawdę?” Harry Wheeler droczył się ze swoim przyjacielem z powodu tego słowa. „Hej, facet musi czasem poszerzyć swoje słownictwo” – powiedział Scott, podczas gdy chłopcy cicho się śmiali. Przy szachownicy Carl miał właśnie wykonać ruch, gdy zadzwonił dzwonek.
„Wygląda na to, że nasz prezydent właśnie został uratowany przez dzwonek” – powiedział Scott, a chłopaki zachichotali. - Cóż, chyba musimy kontynuować to następnym razem, Danielu. Carl spojrzał na Daniela.
- Nie mogę się doczekać. Jak dotąd był to dobry mecz - powiedział uprzejmie Daniel. – Całkowicie go masz.
Anthony De Luca miał podekscytowanie wymalowane na twarzy, kiedy podszedł do Daniela. Nikt w grupie nigdy nie był w stanie pokonać Carla w szachy, a teraz jego kumpel Daniel był tak blisko. "Nie wiem." Daniel, który nigdy nie był zbyt pewny siebie, uśmiechnął się z wahaniem.
Na korytarzu wszyscy machali i żegnali się ze sobą, ponieważ niektórzy z nich jedli lunch, a inni mieli jeszcze jedną lekcję przed lunchem. – Czy możecie powiedzieć pani Robbins, że mam spotkanie z dyrektorem? Tobias Leibowitz zapytał swoich przyjaciół. „Och, zgadza się, masz szansę na nagrodę Lutra”. Thomas wspomniał, że wszyscy chłopcy byli podekscytowani Tobiaszem. „Jasne, że damy jej znać, Tobiaszu” – powiedział mu Scott.
- Dzięki chłopaki, do zobaczenia później. Tobias pomachał i poszedł do gabinetu dyrektora. – Nie idziesz, Carl? Scott spojrzał na Carla. „Czekam tylko na Matyldę, spotka się tu ze mną przed zajęciami” – powiedział Carl Scottowi, Harry'emu i Thomasowi, którzy szli na zajęcia. „Dobrze, do zobaczenia” – powiedział mu Scott, kiedy odchodzili.
Carl stał tam przez chwilę i rozglądał się za swoją dziewczyną Matyldą. Kilka minut później wyjął telefon i napisał do niej SMS-a. Jestem przed klubem szachowym, gdzie jesteś? W jednej z łazienek Matylda miała podciągniętą spódnicę wokół talii i ściągnięte majtki do kostek.
Była pochylona, trzymając się jednej z umywalek, gdy Jerome Hinton brał ją od tyłu. „Och och o boże Jerome… o tak tak tak… och och och…” Siedemnastoletnia Matylda jęknęła z takim błogim uśmiechem na twarzy. "UH uh uh." Z jęczącym uśmiechem na twarzy, Jerome spojrzał w dół na swojego grubego czarnego kutasa wsuwającego się i wychodzącego z ciasnej cipki Matyldy. Kochał cholernie szczupłe dziewczyny. „O Boże, Jerome, jesteś taki duży, o tak”.
Matilda jęknęła, gdy poczuła, jak Jerome tak dobrze rozciąga jej cipkę. Bzzt bzzt… Jerome miał ręce mocno osadzone na biodrach Matyldy, wbijając swojego czarnego kutasa w jej ciepłą i soczystą cipkę, kiedy nagle usłyszał dźwięk wiadomości w telefonie Matyldy. „Kim jest Karol?” Jerome zwolnił nieco, gdy spojrzał w górę i zobaczył wiadomość. „Och, och… to mój ooch chłopak…” Matilda oddychała ciężko.
Była tak bliska orgazmu, że nawet nie zastanawiała się, dlaczego Jerome zapytał ją o Carla. Jerome uśmiechnął się do siebie, gdy podniósł jej telefon, skierował go w dół i zrobił zdjęcie swojego kutasa wchodzącego i wychodzącego z jej cipki. Carl, który wciąż rozglądał się za swoją dziewczyną, usłyszał sygnał w swoim telefonie i spuścił wzrok. Przełknął ślinę, gdy zobaczył zdjęcie wysłane z telefonu Matyldy.
Stał w korytarzu z częściowo otwartymi ustami i sztywniejącym penisem w spodniach. Bzzt… Kolejne zdjęcie pojawiło się na jego telefonie. Tym razem czarny kutas został zakopany głęboko w cipce Matyldy.
O Boże… Carl rozejrzał się i zobaczył parę osób w korytarzu. Tak bardzo chciał sięgnąć do swoich spodni i pogłaskać swojego małego penisa do zdjęć swojej dziewczyny i czarnego faceta. Wrócił więc do klasy, gdzie właśnie skończyli spotkanie klubu szachowego, i sięgnął do swoich spodni. Och, Matylda… Szarpnął penisem w bieliźnie, patrząc na zdjęcia. Bzzt… Dotarło nowe zdjęcie.
Och, idź… ah ahhh… Carl szarpnął biodrami, gdy tryskał spermą w bieliźnie. Ahhh… Carl dyszał, patrząc na zdjęcie swojej dziewczyny biorącej kęs spermy. „Mmm…” Matilda trzymała usta owinięte wokół czubka penisa Jerome'a, kiedy na niego patrzyła.
Nie chciała przegapić ani jednej kropli jego pysznej spermy. "Aha." Jerome jęknął, gdy wyciskał ostatnią kroplę spermy do chętnych ust Matyldy. Mmm, taki ładunek… Matilda obracała nasienie w ustach przez sekundę, zanim je przełknęła. „Mmm, to był taki duży ładunek”. Matylda oblizała usta, gdy spojrzała na ciężko oddychającego Jerome'a.
- Cholera dziewczyno, musimy się znowu spotkać. Jerome uśmiechnął się do szczupłej dziewczyny, która właśnie połknęła jego ciężar. „No cóż, mogę…” Podekscytowana Matylda sięgnęła po telefon. Och… Matylda była zaskoczona, gdy zobaczyła zdjęcia, które Jerome najwyraźniej wysłał Carlowi. Mm… Zdziwiona mina Matyldy szybko zmieniła się w uśmiech, kiedy pomyślała o Carlu io tym, co najprawdopodobniej zrobił, kiedy dostał te zdjęcia.
"Czy przyszedłeś?" Matilda wysłała wiadomość do Carla po tym, jak dała Jerome'owi swój numer telefonu. "Tak." Matylda uśmiechnęła się, kiedy otrzymała szybką odpowiedź Carla. Przed gabinetem dyrektora Moore'a przy biurku siedziała jego sekretarka Angela Mancini. Och, ty mała dziwko… Angela uśmiechnęła się na widok wpisu na Facebooku, który właśnie napisała jej przyjaciółka Linda.
Jej przyjaciółka Linda od kilku dni była na wakacjach na Karaibach. Żyjąc życiem… Post przeczytał i pokazał zdjęcie Lindy, nagiej w łóżku z dwoma seksownymi czarnymi facetami. Była wciśnięta między nich, ujeżdżając muskularnego faceta pod nią, podczas gdy inny przystojny czarny facet wpychał swojego kutasa w jej tyłek.
Mąż Lindy, Mark, jako pierwszy skomentował jej post. Szkoda, że mnie tam nie było… Napisał, ponieważ utknął w pracy podczas ich wakacji. Przy drzwiach Tobias zajrzał do środka, na wspaniałą sekretarkę dyrektora Moore'a.
Wow… Tobiasz uznał, że pani Mancini jest taka piękna. Niewielkie wybrzuszenie w jego spodniach powiększyło się, gdy spojrzał na jej rozpiętą bluzkę. Mógłby prawie utonąć w jej niesamowitym dekolcie. Tobias nawet raz widział ją nagą. Kilka miesięcy temu Tobiasz został poproszony przez nauczyciela, aby poszedł i przyniósł pudełko ołówków z szafki na przybory na końcu korytarza w klasie.
Kiedy tam dotarł i otworzył drzwi, zastał tam panią Mancini z Darrylem Brownem, nauczycielem nauk społecznych. Pani Mancini była zupełnie naga i miała taki zadowolony wyraz twarzy. Pan Brown chwycił ją za ramiona i trzymał je, biorąc ją od tyłu. Tobias przełknął ślinę, gdy zobaczył, jak jej idealne piersi podskakują w przód iw tył, gdy pan Brown w nią uderza.
„Witam, pani Mancini, mam nadzieję, że nie spóźniłem się na spotkanie z dyrektorem Moorem”. Tobiasz nieśmiało podszedł do biurka pani Mancini. "Oh." Angela na początku nie zauważyła Tobiasza, ponieważ była zbyt zajęta przeglądaniem zdjęć z wakacji swojej przyjaciółki. Spojrzała na nerdowatego młodzieńca, o którym mogła powiedzieć, że patrzył spod jej bluzki na jej piersi. „Wcale nie, Tobiaszu, dam znać dyrektorowi, że tu jesteś”.
Angela włączyła radiotelefon. O tak, pani Leibowitz, ssij mojego czarnego kutasa! Oczy Tobiasza rozszerzyły się, gdy usłyszał, że jego 39-letnia żydowska matka była tam z dyrektorem Moore'em. Angela wyłączyła radio, kiedy usłyszały chrząknięcie dyrektora Moore'a. "Oh." Angela spojrzała na Tobiasa, który miał zakłopotany wyraz twarzy.
„Ehm, twoja mama przyjechała trochę za wcześnie na twoje spotkanie z dyrektorem Moore'em, więc dyrektor zaprosił ją do… żeby trochę porozmawiać. Dlaczego nie usiądziesz tam, Tobiaszu, podczas gdy ty poczekasz” – powiedziała Angela Tobiasza i wskazał na krzesła. - Okej - powiedział cicho Tobias, podszedł i usiadł. W swoim biurze Wayne Moore rozparł się na krześle ze spodniami opuszczonymi do kostek. Podobał mu się widok Janice Leibowitz, która próbowała włożyć do ust więcej jego jedenastocalowego czarnego kutasa.
Janice zdjęła biznesową marynarkę, pracowała w bankowości, i rzuciła ją na krzesło obok biurka dyrektora Moore'a. Pochyliła się obok krzesła dyrektora Moore'a i patrzyła prosto w dół na jego niesamowitego czarnego kutasa, który stał prosto. Jej lewy cycek był pieszczony przez przystojnego czarnego mężczyznę, który zwisał z jej rozpiętej bluzki. „Ah ah ah”.
Janice pogłaskała wielkiego kutasa, którego ssała. Odchyliła się na chwilę, by rozkoszować się wielkością jego czarnego penisa, sposobem, w jaki stał prosto. „Ah ah ah”. Janice ponownie objęła go ustami i pokręciła głową.
Uwielbiała czuć jego wielkiego czarnego kutasa w swoich ustach. Chociaż chciała poczuć to w gardle. „Argh…” Janice zakrztusiła się tym i musiała wyjść, żeby zaczerpnąć powietrza. "Mhm." Wayne uwielbiał sposób, w jaki ssała jego kutasa. Sposób, w jaki sprawiła, że wyglądał tak ślisko i mokro przez całą swoją ślinę.
Kiedy Janice pochyliła się i znów zaczęła go ssać, Wayne postanowił podać jej rękę, więc sięgnął i przesunął palcami po jej kręconych brązowych włosach i chwycił tył jej głowy. "Aha." Przycisnął jej głowę do dołu i wepchnął swojego penisa do jej ust. „Argh…” Oczy Janice otworzyły się, gdy poczuła, jak wpycha swojego grubego kutasa głębiej w jej usta. Natychmiast rozciągnęła szczękę tak bardzo, jak tylko mogła, aby móc wziąć jego kutasa.
„Yeahhh…” Wayne uwielbiał wyraz twarzy Janice i sposób, w jaki jego wielki kutas wchodził do jej ust, gdy powoli zaczął poruszać biodrami w górę iw dół. „Argh argh argh”. Janice zakrztusiła się, gdy poczuła, jak czubek jego penisa dociera do jej gardła.
Starała się oddychać przez nozdrza, gdy pieprzył jej usta. Brakowało tylko tego, że nazwał ją brudną dziwką, co bardzo podnieciło Janice. "Arghh." Wayne był tak napalony, że chciał dalej wpychać swojego kutasa do jej ust, ale był taki, jak Janice łapała powietrze, więc puścił jej głowę.
"Ahhh." Janice zatrzymała się i nabrała powietrza, gdy ślina spłynęła jej po policzku. O Boże… Janice wzięła kilka szybkich oddechów, patrząc na dyrektora Moore'a i jego ogromnego mokrego kutasa. Jej cipka była tak mokra, a ona tak napalona, że chciała, żeby znowu wyruchał jej usta w ten sposób.
„Nazwij mnie brudną dziwką”. Pożądliwie spojrzała na aprobującego czarnego mężczyznę, kiedy pochyliła się i zaczęła ssać jego kutasa. - Tak, lubisz to, prawda, brudna dziwko.
Wayne ponownie złapał ją za tył głowy i zaczął pieprzyć ją w usta. O Boże, tak… Janice natychmiast zaczęła się krztusić. Była tak bliska orgazmu od samego ssania jego czarnego kutasa i sposobu, w jaki ją traktował. Gdyby tylko jej mąż Eli był tam, żeby ją zobaczyć. Chciałaby, żeby siedział tam i szarpał swoim schmeckelem, obserwując ją.
"Ahhh." Myśl o tym, że jej mąż ją zobaczy, doprowadzała Janice do szału. Poczuła, jak przez całe jej ciało przebiega fala rozkoszy. Jej cipka stała się jeszcze bardziej mokra podczas orgazmu.
Wayne mógł zobaczyć wyraz twarzy Janice, więc wyciągnął swojego fiuta z jej ust. Chciał usłyszeć jej jęki. "Ohhh ohhhh." Jej orgazm było słychać przez zamknięte drzwi. Oh wow… Z napalonym uśmiechem na twarzy, Angela Mancini spojrzała na drzwi do biura swojego szefa.
Poczuła, jak jej palce sięgają między uda. Tobias siedział tam, czując się dość niezręcznie. Chociaż nie był to pierwszy raz, kiedy słyszał, jak jego matka jęczy w ten sposób. Często słyszał to w domu, kiedy miała czarnego chłopaka.
Po drugiej stronie drzwi dyrektor Moore wstał, a Janice uklękła i patrzyła na niego, gdy szarpał swoim wielkim czarnym kutasem przed jej twarzą. „Mmm tak…” Wayne spojrzał na nią z góry. Zamierzał podejść do jej napalonej twarzy. „Och, tak… spritz na całej mojej twarzy”. Janice jęknęła i wystawiła język.
"Ah ah ahh." Z ostatnim intensywnym szarpnięciem potężny strumień spermy przeleciał przez czoło Janice i wylądował na jej kręconych brązowych włosach. — Och, tak. Janice zamknęła oczy.
Poczuła, jak jeden strumień za drugim pluskał jej twarz. Uwielbiała wiedzieć, że duży czarny mężczyzna spuszcza się teraz na jej twarz. „Ach ach”.
Z nasieniem spływającym po jej twarzy, Wayne pochylił swojego wytryskującego kutasa i wstrzyknął ostatnie ładunki gorącej spermy w jej usta. "Mmm…" Janice spróbowała pysznej spermy na swoim języku, zanim ją połknęła. "O Boże." Wayne jęknął, bo właśnie osiągnął orgazm. Z czubka jego penisa wyciekały małe kropelki spermy. "Mmm." Janice przesunęła czubkiem języka po rozcięciu jego penisa, zlizując kilka ostatnich kropli spermy.
Spojrzała na dyrektora Moore'a i uśmiechnęła się. Jej twarz lśniła jego spermą. "Mmm." Janice przesunęła palcami po jego spermie i zmysłowo rozsmarowała ją po twarzy. Po czym oblizała palce do czysta.
„Do diabła”. Wciąż dyszący Wayne spojrzał na napaloną kobietę. Chciał ją przelecieć, ale wiedział, że miał pracowity dzień. Chwytając trzonek, przyłożył główkę penisa do jej twarzy i przejechał czubkiem po jej twarzy, zanim w końcu sięgnął w dół i podciągnął spodnie.
Po tym, jak Janice skończyła zlizywać spermę z ust, wstała i podniosła swoją torebkę. Wyjęła lusterko i mokrą serwetkę. Chciała trochę posprzątać dla swojego syna Tobiasza, bo to on był powodem jej przybycia. Stojąc za biurkiem, Wayne spojrzał na Janice, która wyprostowała spódnicę i zapięła bluzkę, choć wciąż pokazywała zdrowy dekolt.
„Pani Mancini, czy jest tam Tobiasz?” Wayne włączył radiotelefon. – Tak, dyrektorze Moore. Angela Mancini spojrzała na Tobiasza, który wstał.
„Możesz go przysłać” — powiedział jej dyrektor Moore. – Możesz już wejść. Angela spojrzała i uśmiechnęła się do Tobiasza.
Tobias grzecznie skinął głową pani Mancini, kiedy ją mijał. „Oto mój przystojniak”. Janice podeszła do Tobiasa, uściskała go i pocałowała.
"Mama." Tobiasz czuł się raczej zawstydzony uczuciem swojej matki. Mógł też wyczuć na niej nieco bardziej piżmowy zapach, chociaż był on w większości zamaskowany przez jej perfumy. „Dlaczego nie usiądziesz, Tobiaszu” — powiedział dyrektor Moore do młodego mężczyzny, który grzecznie skinął głową, podszedł i usiadł przed biurkiem. Janice podeszła i usiadła na krześle obok syna. „Jak wiesz, Tobiaszu, jesteś jednym z czterech uczniów, których rozważamy do nagrody Lutra” — powiedział dyrektor Moore, kiedy pani Leibowitz z dumą spojrzała na swojego syna.
„Egzamin pisemny, który zdałeś dla Marcusa i Tyrella w drużynie piłkarskiej, zapewnił im miejsce w prestiżowej uczelni”. „Och, wow”. Janice wyglądała na jeszcze bardziej dumną ze swojego syna. „Teraz, abyśmy mogli wybrać najbardziej zasłużonego laureata nagrody Lutra, chcielibyśmy Cię trochę lepiej poznać Tobiaszu.
Chcielibyśmy więc, abyś nagrał siebie, informując nas o swoich doświadczenie tutaj, w szkole średniej Hollyweather. Nic długiego, tylko szerokie pociągnięcia” – powiedział Thomasowi dyrektor Moore. – W porządku, dyrektorze Moore.
Thomas uprzejmie skinął głową. „Chcielibyśmy również, aby pani i pani mąż, pani Leibowitz, opowiedzieli nam o Tobiaszu” — powiedział dyrektor Moore do Janice. "Dobra." Janice uśmiechnęła się do syna.
Była pewna, że wygra. Tobiasz zawsze był takim dobrym chłopcem. "O to chodzi." Dyrektor Moore wstał z krzesła. „Dziękuję za danie mi tej szansy, dyrektorze Moore”. Tobias wyciągnął rękę.
— Nie ma za co młody człowieku. Dyrektor uścisnął mu dłoń i podszedł do biurka. „Miło cię widzieć, pani Leibowitz”. Dyrektor Moore sięgnął w dół i położył silną dłoń na jej lewym pośladku, delikatnie przyciągając ją bliżej. Pochylając się, złączył jej usta i pocałował.
Tobias spojrzał niezręcznie w bok, gdy jego matka i dyrektor Moore się obściskiwali. „Mmm, dziękuję za spotkanie, dyrektorze Moore”. Janice dała mu ostatni mokry pocałunek, zanim ona i Tobias opuścili jego biuro. Wychodząc, Tobias i Janice minęli sekretarkę dyrektora.
– Pani Leibowitz? Angela Mancini wstała. "Tak?" Janice spojrzała na ładną sekretarkę. „Proszę, to prywatny numer dyrektora Moore'a”. Angela wręczyła Janice wizytówkę z prywatnym numerem Wayne'a Moore'a na odwrocie.
"Och dziękuje." Janice uśmiechnęła się na myśl o możliwości spotkania się z dyrektorem Moore'em innym razem. "Cześć Tomaszu". Angela Mancini uśmiechnęła się, widząc, jak Tobias znów patrzy na jej dekolt.
"Och, ehm do widzenia." Tobias czuł się raczej zawstydzony, ponieważ mógł stwierdzić, że pani Mancini przyłapała go na patrzeniu. W stołówce Anthony, Daniel i Frederick Mitchell właśnie skończyli lunch i wychodzili. „Ehm, zaraz będę z wami, muszę tylko coś sprawdzić” – powiedział Frederick swoim przyjaciołom, podnosząc notatnik i udając, że czegoś szuka. „Dobrze, Fred, mam na myśli Fredericka”. Anthony dokuczał swojemu przyjacielowi, o którym wiedział, że był trochę urażony, że został nazwany jego prawdziwym imieniem, Frederick.
„Nie mogę się doczekać, aż zamatujesz Carla”. Anthony odwrócił się do Daniela, gdy obaj wyszli ze stołówki. Kiedy zobaczył, że jego przyjaciele wyszli, Frederick przewrócił świeżą stronę w swoim papierowym zeszycie i spojrzał na dziewczynę w brytyjskim mundurku szkolnym, która siedziała samotnie przy oknie.
Wyglądała tak dostojnie, że siedziała prosto podczas jedzenia. Również podczas jedzenia zdjęła kurtkę i położyła ją na sąsiednim krześle. Pod marynarką, którą zwykle nosiła, miała na sobie białą zapinaną bluzkę, która zdradzała, że chociaż była dość szczupła, miała też duży biust.
Jej strój uzupełniała ciemnoszara spódnica do kolan. Frederick wiedział o niej tylko tyle, że nazywała się Sophie Morris, miała siedemnaście lat tak samo jak on i pochodziła z Birmingham w Anglii. To i fakt, że była najpiękniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek widział.
W rzeczywistości był tak zachwycony jej urodą, że prawie spadł z krzesła w zeszłym tygodniu, kiedy pani Ellis, nauczycielka geografii, przedstawiła Sophie klasie. Kiedy Frederick stał przy wejściu do stołówki, narysował Sophie siedzącą przy oknie. To nie był pierwszy raz, kiedy rysował ją w sekrecie. Jedna trzecia jego zeszytu była wypełniona jej portretami. Naprawdę żałował, że nie ma odwagi podejść i porozmawiać z nią, a może nawet pokazać jej swoje rysunki.
"Hej!" Frederick upuścił notatnik, gdy zaskoczył go znajomy głos. Kiedy się odwrócił, zobaczył swoją siostrę Beckah stojącą i chichoczącą obok swojego chłopaka Jake'a Stevensona. Obaj byli seniorami.
Beckah miała na sobie swój zwykły strój cheerleaderki, a Jake swoją futbolową kurtkę. "Przepraszam." Beckah schyliła się, by podnieść zeszyt brata. Kiedy się pochyliła, jej krótka spódniczka cheerleaderek odsłoniła jej jędrny i pokryty stringami tyłeczek w kształcie bańki.
Dwóch czarnych facetów, którzy przechodzili obok, uśmiechnęło się i poprawiło zwieszonego kutasa w spodniach, gdy zobaczyli, jak stringi Beckah podjeżdżają między jej prawie nagi tyłek. Jake również nie mógł nie zauważyć niesamowitego tyłka swojej dziewczyny, gdy poczuł, jak jego mały penis twardnieje w bieliźnie. – Hej, Fryderyku. Chłopak Beckah, Jake, poklepał Fredericka po plecach.
Jake grał w szkolnej drużynie B. W przeciwieństwie do szkolnej drużyny piłkarskiej składającej się wyłącznie z czarnych, drużyna B Jake'a nie wygrała ani jednego meczu w tym sezonie. "Hej." Frederick spuścił wzrok i zauważył, że jego siostra widziała jego rysunek. „Wow, Frederick, są niesamowite”. Beckah spojrzała na rysunek, pochylając się z powrotem.
"Tak myślisz?" Frederick spojrzał na swoją siostrę, która przerzucała kilka stron. "Tak. Czy to wszystko… ona?" Beckah spojrzała na Sophie siedzącą w stołówce w szkolnym mundurku. „Ehm… Tak." Frederick spuścił wzrok, czując się trochę zawstydzony.
i porozmawiaj z nią. Beckah widziała, że jej brat zakochał się w brytyjskiej dziewczynie przy oknie. „Ehm, nie wiem.” Frederick był trochę zdenerwowany. Wiem, że bardzo chciałbym je zobaczyć. Beckah chciała dodać otuchy swojemu nieśmiałemu bratu.
„Naprawdę?” Frederick spojrzał na Sophie. „Tak.” Beckah podała bratu notatnik i subtelnie skinęła mu, aby do niej podszedł. „Ok." Frederick przełknął ślinę, gdy jego siostra posłała mu zachęcający uśmiech. Frederick spojrzał na Sophie i wziął kolejny głęboki oddech, zanim tam poszedł.
Kiedy Beckah i Jake patrzyli, jak Frederick idzie do Sophie, Wallace Jackson podszedł do Beckah i ujął jej sterczące miseczki C. „Hej dziewczyno.” Wallace pochylił się, gdy Beckah obejrzała się i wsadził język do jej gardła, podczas gdy on pieścił i delikatnie ściskał jej miękkie piersi. Jake, który stał obok nich, z niecierpliwością patrzył, jak jego dziewczyna jest obmacywana przez Wallace'a.
"Mmm, hej Wallace." Beckah uśmiechnęła się i zmysłowo polizała jego górną wargę, zanim ponownie przycisnęła swoje usta do jego. „Cholera, sprawiasz, że jestem twardy, dziewczyno”. Wallace wcisnął ogromne wybrzuszenie w swoich spodniach między pośladkami Beckah. – Mhm, mogę powiedzieć. Beckah czuła, jak wielki czarny kutas Wallace'a naciska na jej tyłek.
Była na to tak napalona. „Wiesz, właśnie skończyliśmy zajęcia, powinno być pusto” – powiedziała Beckah Wallace'owi z uśmiechem na twarzy. „Prowadź drogę”. Wallace delikatnie uderzył Beckah w okrągły pośladek i sprawił, że podskoczył. "Mmm." Beckah uśmiechnęła się z takim pożądaniem, kiedy poczuła klapsa.
Gdy Beckah wzięła Wallace'a za rękę, spojrzała na Jake'a i pokiwała palcem, żeby poszedł z nimi. W drodze na drugie piętro Beckah oglądała się za siebie, uśmiechając się do Wallace'a. Nie mogła się doczekać, kiedy poczuje go w sobie.
Po sprawdzeniu, czy klasa jest pusta, Beckah po prostu weszła do środka i ściągnęła przez głowę bluzkę cheerleaderki, uwalniając swoje naturalne i jędrne piersi. Była tak mokra i napalona na Wallace'a. Po prostu musiała mieć teraz jego wielkiego czarnego kutasa. Zanim Jake zdążył zamknąć za sobą drzwi, Beckah pochyliła się i pocałowała.
Wallace prawie nie miał czasu, by dotknąć jej sterczących cycków, zanim Beckah uklękła i ściągnęła mu spodnie. Och, wow… Jake patrzył, jak Beckah zachłannie bierze jedenastocalowego czarnego kutasa Wallace'a do ust i zaczyna go ssać. Boże, tak… Beckah wściekle kręciła głową w przód iw tył, namiętnie ssąc jego gruby kutas. „O Boże, chcę poczuć tę wielką rzecz w mojej ciasnej cipce”.
Beckah wzięła oddech, gdy spojrzała na Wallace'a, zanim wróciła do ssania go mocno. "Tak." Wallace położył dłoń z tyłu jej głowy i delikatnie zaczął poruszać biodrami w przód iw tył. Patrzył, jak jego długi kutas wsuwa się i wychodzi z jej ust. „Mm mm mm mm mm”.
Beckah jęknęła, gdy ssała jego pulsującego kutasa. „Wstań tutaj”. Wallace postawił ją i ściągnął jej spódnicę i stringi. "Tak." Sięgnął w dół i wsunął palce między jej wargi sromowe i poczuł, jak bardzo Beckah jest mokra.
„O tak…” Beckah sięgnęła i delikatnie ścisnęła jej lewą pierś. Jej sutki były tak twarde i tak wrażliwe. "Przychylać się." Wallace podprowadził Beckah do jednego ze stolików. O Boże, tak… Beckah dyszała, pochylając się nad biurkiem i wyginając tyłek w powietrze.
— Tak, właśnie tak. Wallace spojrzał na jej ciasny tyłek i przesunął dłonią po jej soczystych pośladkach. "Mhm." Wallace sięgnął w dół i chwycił swojego grubego penisa i drażniąco przejechał czubkiem w górę iw dół szczeliny w cipce Beckah.
O Boże… proszę, włóż to… Beckah jęknęła tęsknie, kiedy poczuła jego kutasa na swojej cipce. Jake, który stał trochę z boku, starał się nie oddychać zbyt ciężko, gdy pochylił się, by mieć lepszy widok na Wallace'a pocierającego swoim grubym czarnym kutasem o słodką cipkę Beckah. Och, wow… Jake intensywnie potarł zewnętrzną część swojego krocza, kiedy zobaczył, jak Wallace wsuwa czubek swojego wielkiego kutasa między wargi sromowe Beckah. "Och." Beckah prawie osiągnęła orgazm z samego wyczekiwania. Wallace spuścił wzrok i uśmiechnął się.
Uwielbiał patrzeć, jak jego kutas rozciąga cipkę w ten sposób. "Tak." Wallace wsunął się w nią jeszcze o kilka cali. "O mój boże." Beckah czuła, jak jego wielki kutas wchodzi głębiej w jej ciasną cipkę.
O tak… Jake zobaczył czystą przyjemność na twarzy swojej pięknej dziewczyny. "Yo, możesz je ściągnąć." Wallace spojrzał na Jake'a i zobaczył, jak pociera spodnie na zewnątrz. - Dziękuję - powiedział uprzejmie Jake, szybko rozpinając spodnie i ściągając je. Jego mała erekcja ociekała spermą, kiedy chwycił ją i zaczął szarpać. Wallace chwycił biodra Beckah obiema rękami i uśmiechnął się do siebie.
Delikatnie wsuwał i wysuwał czubek swojego penisa z jej cipki kilka razy, zanim po prostu… „Ahhhh!” Beckah krzyknęła w pełnym orgazmie. Całe jej ciało zadrżało, gdy Wallace wepchnął się w nią całą swoją długością. „Ach ach”.
Jake osiągnął orgazm w chwili, gdy usłyszał orgazm swojej dziewczyny i zobaczył, jak gruby czarny kutas Wallace'a znika w cipce Beckah. Wylał swój mały ładunek na biurko nauczyciela. "Tak." Wallace chwycił mocno jej biodra i zaczął ją ostro pieprzyć. Całkowicie w nią uderzając. „Och, och, och…” Intensywne jęki Beckah stawały się coraz cichsze.
Miała orgazm tak mocno, że nie była w stanie wykrztusić z siebie ani jednego słowa. Jake stał z otwartymi ustami. Wallace pieprzył Beckah z taką intensywnością, że jej pośladki falowały za każdym razem, gdy w nią uderzał. Jej sterczące cycki wciąż podskakiwały w tę iz powrotem. Jake uwielbiał intensywny wyraz przyjemności na twarzy swojej dziewczyny.
„Ah ah ah ah ah”. Wallace jęknął. Jego hebanowa pierś była mokra od potu, gdy utrzymywał tempo. "Ahhhhhh!" Wallace uderzył w nią mocno, zalewając jej cipkę swoją gorącą spermą. Jeden intensywny strumień po drugim wypełniał jej cipkę.
„Do diabła”. Wallace wziął krótkie, gorące oddechy, gdy wyciągnął swojego zużytego penisa z Beckah. „O mój boże, Wallace…” Beckah odwróciła się i wyczerpana położyła na plecach, z rękami za głową.
Nie mogła przestać dyszeć. Sperma wypłynęła z jej cipki na biurko, na którym leżała. Wciąż biorąc krótkie, ciepłe oddechy, Wallace uśmiechnął się, gdy zobaczył leżącą i dyszącą Beckah.
Podszedł do niej, podziwiając jej nagie ciało i powoli przesuwał dłonią po miękkiej skórze jej brzucha, aż do jej jeszcze bardziej miękkich piersi. "Mhm." Wallace sięgnął w dół i chwycił swojego potężnego kutasa i włożył go do ust Beckah. „Mmm…” Beckah powoli przesuwała ustami po jego dnie, smakując go, wąchając jego piżmowy aromat zmieszany z sokami z jej własnej cipki. W końcu rozchyliła usta, pozwalając, by końcówka wsunęła się do jej ust.
"Mmm…" Beckah delikatnie ssała końcówkę, czując kroplę spermy wypływającą na jej język. "Aha." Wallace westchnął z przyjemnością. Uwielbiał kobiety ssące jego kutasa po tym, jak właśnie doszedł. Przy biurku nauczyciela Jake patrzył, jak Beckah tak zmysłowo ssie Wallace'a.
Powoli gładząc się, spojrzał na jej uda i zastanawiał się, jakby to było wsunąć swojego małego penisa w jej cipkę wypełnioną spermą. W tym momencie drzwi klasy się otworzyły i do środka weszła pani Thornton, jedna z nauczycielek angielskiego. "Co tu się dzieje?" Czterdziestoletnia i gruba Judy Thornton zobaczyła Jake'a Stevensona stojącego z wysuniętym penisem. O rany… Judy zauważyła przystojnego czarnego seniora Wallace'a Jacksona stojącego tam w całej swojej nagiej chwale, a Beckah Mitchell leżała na jej plecach i ssała jego czarnego kutasa.
Spojrzawszy w dół, Judy zauważyła biały, płynny bałagan między udami Beckah i zdała sobie sprawę, że Wallace musiał wejść w nią. O rany… Ile Judy by dała, żeby być na miejscu Beckah. Na samą myśl o tym zrobiła się wilgotna. „Och, przepraszam, pani Thornton, nie wiedzieliśmy, że ma pani teraz zajęcia”. Wallace spojrzał na pulchnego nauczyciela.
Podobało mu się to, co zobaczył. Judy Thornton nigdy nie czuła się niepewnie z powodu nadwagi. Zamiast tego objęła swoje masywne ciało i uwielbiała pokazywać je w wygodnych sukienkach. Zawsze dbała o to, by sukienki, które nosiła, odsłaniały jak najwięcej dekoltu. Mimo że jej ogromne piersi trochę opadły i nie były już tak pełne jak kiedyś, uwielbiała je pokazywać.
Jednak jej najlepszą cechą zawsze był ogromny tyłek, który przez lata przyciągał na nią uwagę czarnych facetów. "Oh." Judy odgarnęła swoje krótkie blond włosy do tyłu, kiedy zdała sobie sprawę, że patrzy na wspaniałego czarnego kutasa Wallace'a. „Wszystko w porządku, Wallace, chciałam tylko dopilnować kilku rzeczy. Klasa zaczyna się dopiero za dziesięć minut” — powiedziała mu Judy i podeszła do biurka nauczyciela.
Jake czuł się trochę niezręcznie, stojąc tam z wystającym małym penisem, kiedy pani Thornton podeszła do jej biurka. "Młody człowiek." Judy spojrzała na Jake'a, kiedy zobaczyła mały ładunek spermy na jej biurku. – Och, przepraszam, pani Thornton. Jake rozejrzał się za czymś, czym mógłby wytrzeć spermę, a kiedy nic nie znalazł, sięgnął w dół i wytarł ją koszulą. „W porządku”.
Judy domyśliła się, że Jake właśnie widział swoją dziewczynę z Wallace'em i przyszedł, obserwując ich. Gdy Judy spojrzała, by ukraść kolejny rzut oka na nagie, hebanowe ciało Wallace'a, znalazła Beckah w jego ramionach. Całowali się, ich klatki piersiowe były przyciśnięte do siebie. – Mmm, mam nadzieję, że wkrótce znów cię zobaczę. Beckah uśmiechnęła się i namiętnie pocałowała Wallace'a.
"Lepiej w to uwierz." Wallace chwycił jej pośladki obiema rękami i ścisnął. "Och." Beckah jęknęła. Uwielbiała dotyk jego silnych dłoni na jej ciele. Kiedy wróciła do swoich książek, Judy kątem oka dostrzegła Jake'a.
Powoli gładził swojego małego penisa, obserwując, jak Beckah całuje Wallace'a. Judy uśmiechnęła się do siebie, kiedy zobaczyła, jak Jake się tak głaszcze. Przypominał jej kochającego męża Rogera. Zanim wszyscy opuścili klasę, Beckah dała Wallace'owi ostatni pocałunek. Ciąg dalszy nastąpi…..
Wszystko dzieje się naprawdę szybko w Mia na imprezie Speed Dating…
🕑 47 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,211Nawiasem mówiąc, facet siedzący naprzeciwko niej w zamszowej kamizelce i szarej tamcie, co tam było? - wypluł wodę z powrotem do szklanki. Wytarł drybling z dolnej części wargi i zakaszlał:…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuRozmawiam z meksykańskim flagowcem i ostatecznie wysysam jego i jego współpracowników grube, brązowe koguty.…
🕑 22 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,581Nazywam się Ed, a moja żona Joan i ja mamy pięćdziesiąt lat i mam dwoje dzieci, które nie ukończyły studiów i mieszkają na różnych przedmieściach Phoenix z własnymi młodymi rodzinami.…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuTylko na jedną noc rzucają ostrożność na wiatr.…
🕑 35 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,531Spojrzał przez okno samochodu, obserwując deszcz i zamyślony. „Nadal mam dla ciebie miłość” - powiedział. „Po prostu nie mogę powiedzieć, że się w tobie zakochałem”. Z drugiej…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu