W drodze do galerii słodki facet zakochuje się w Jennie…
🕑 29 minuty minuty Międzyrasowy HistoriePrzy wschodnim skrzydle hotelu duże wejście oznaczało wejście do Ferris Hall. – Jesteśmy – powiedziała Henrietta, spoglądając na salę zgromadzeń. Na środku pokoju wzniesiono pas startowy. Obok niej kilku robotników spojrzało na zmysłową kobietę, która przyglądała się ich pracy.
Kobieta, Deborah Mckinney, miała na sobie dopasowaną czerwoną sukienkę, która podkreślała jej krągłe i grube ciało. Jej ogromne piersi wylewały się z krągłej klatki piersiowej sukienki. Deborah była właścicielką Red Linen Boutique, ogólnokrajowego butiku i marki odzieżowej, która skupiała się na bieliźnie i bikini dla większych kobiet.
W ten weekend prowadziła pokaz mody w ośrodku, promując nadchodzącą linię ubrań. „Jest doskonały, panie Booker. Jest dokładnie taki, jak go sobie wyobrażałem”. Ogromna pierś Deborah zadrżała, gdy odwróciła się i stanęła twarzą w twarz z brygadzistą robotników, Clayem Bookerem, który był wielkim, łysym, czarnym mężczyzną.
Jego pożądliwe oczy śledziły każdy krok Deborah na wybiegu. Ogromne wybrzuszenie w jego spodniach nie było w stanie ukryć jego pociągu do niej. – Dziękuję, pani Mckinney. Clay Booker spojrzał na seksowną kobietę.
Jego oczy powędrowały w dół i prawie utonęły w jej imponującym dekolcie. Jego ogromny hardon był gotowy do wybicia się z jego spodni. – Och, mówiłem, żeby nazywał mnie Deborah, panie Booker. Deborah Mckinney uśmiechnęła się.
Tak bardzo pociągał ją przystojny czarnoskóry brygadzista. Odkąd go poznała kilka dni temu, fantazjowała o nim. Wyobraziła sobie go leżącego na niej, patrzącego jej w oczy, gdy zanurzała w sobie jego wielkiego czarnego kutasa. – To nie byłoby właściwe, pani Mckinney, przynajmniej dopóki nie poznam pani trochę lepiej.
Clay posłał jej sugestywny uśmiech. "Oh." Deborah wydała z siebie cichy jęk. Czuła, jak jej serce wali, gdy patrzyła na seksownego czarnego mężczyznę. Taki człowiek… „Pani Mckinney…” Henrietta zawołała, by zwrócić na siebie uwagę Deborah. Deborah rozejrzała się i ucieszyła się, widząc zastępcę kierownika ośrodka.
Była bardzo pomocna w ciągu ostatnich kilku stresujących dni i Deborah zamierzała jej podziękować. "No cześć." Deborah pomachała do Henrietty. Tuż przed tym, jak miała do niej podejść, odwróciła się do Claya. „Panie Booker, czy mógłby pan spotkać się ze mną później za kulisami, chciałbym osobiście podziękować panu za ciężką pracę”.
Deborah pochyliła się, a jej duże, obwisłe piersi omal nie wypadły z sukienki. – Jasne, pani Mckinney. Clay spojrzał na jej masywny dekolt. Wyobraził sobie, jak chwyta te ogromne miękkie poduszki, kładzie je wokół swojego grubego czarnego kutasa i rucha ją cyckami.
Deborah uśmiechnęła się do siebie, podchodząc do Henrietty. „Henrietta, tak się cieszę, że wpadłaś. Chciałam ci jeszcze raz podziękować za całą pomoc, jaką ty i ośrodek mi udzieliliście” — powiedziała z wdzięcznością Deborah. „Och, nie wspominaj o tym. Jesteśmy zaszczyceni, że zdecydowałeś się na coroczny pokaz mody w ośrodku”.
Henrietta uśmiechnęła się. „Och, cóż, nie mogłem prosić o lepsze miejsce”. Deborah uśmiechnęła się i spojrzała na kobiety towarzyszące Henrietcie.
Danielle, którą widziała już wcześniej, ale dwóch pozostałych nie rozpoznała. - Ach tak, to Shelby Harrington i Jennie Park - Henrietta przedstawiła obie kobiety. "Cześć.". "Witam.".
Wszystkie kobiety uśmiechały się i kiwały głowami. „Shelby i Jennie są tutaj, żeby zrobić reportaż o kurorcie dla magazynu Molly” – powiedziała z dumą Henrietta. „Och, kocham Molly”. Debora zaświeciła. „Szczególnie uwielbiam artykuły Jennie Fuller.
Artykuł, który napisała o tym, dlaczego duże kobiety nie powinny bać się nosić bikini, był bardzo inspirujący”. Deborah wiedziała z pierwszej ręki, że artykuł opublikowany w Molly Magazine kilka miesięcy temu pomógł tak wielu większym kobietom przezwyciężyć strach przed bikini. Deborah ciepło wspominała tę kobietę, Beatrice, która przyszła do jej butiku z czerwoną pościelą ze swoimi szesnastoletnimi i siedemnastoletnimi córkami, Lynn i Katie. Córki przyszły do niej po przeczytaniu artykułu i poprosiły o pomoc w wyborze pierwszego bikini.
Oboje byli tak podekscytowani, odkąd zostali zaproszeni na pierwszą imprezę przy basenie w domu czarnego chłopca. Deborah przypomniała sobie, jak dumnie wyglądała Beatrice, kiedy jej córki wychodziły z przymierzalni w bikini. Dwie dziewczyny, które były dość pulchne, z dużymi podskakującymi piersiami, szerokimi biodrami i dużymi brzuchami, wyglądały pięknie. Kilka dni później Deborah otrzymała e-mail od Beatrice z linkiem do posta na stronie jej córki Katie na Facebooku.
Post był krótkim filmem Katie i Lynn, nagich na plecach na imprezie przy basenie. Na nich siedziało dwóch uroczych czarnych facetów, poruszających biodrami i zanurzających swoje wielkie czarne kutasy w cipkach. Tuż przed zakończeniem filmu czarny facet ukląkł obok Lynn i wytrysnął jej na twarz ogromny ładunek spermy.
Pod postem Beatrice zamieściła; „Moje piękne córki. Takie dumne. Uśmiechnięta buźka”.
Deborah była taka dumna, że te dwie dziewczyny i ich nowe bikini zrobiły furorę na imprezie przy basenie. „Dziękuję. Wiem, że Jennie była bardzo dumna z tego artykułu. Wiesz, jest wielką fanką twoich bikini”, Shelby uśmiechnęła się, mówiąc Deborah.
„Och, wow”. Deborah była bardzo podekscytowana, słysząc, że Jennie uwielbia jej ubrania. Jennie Fuller, która była inspiracją dla wielu kobiet plus size. „Czy mogłabym dać ci kilka próbek moich nadchodzących bikini dla Jennie. Bardzo chciałabym wiedzieć, co ona o nich myśli” — zapytała z nadzieją Deborah.
– Byłoby… – Shelby przerwała i uśmiechnęła się. „Gdybyście podarowali nam bilety na swój pokaz mody. Chętnie napiszę o tym w naszym reportażu o ośrodku.” Shelby spojrzała na Deborah, która wyglądała na zachwyconą. „Naprawdę? Oczywiście, to byłoby niesamowite”.
Debora uśmiechnęła się. – Więc to umowa. Shelby była w ośrodku dopiero od kilku godzin, a już miała tyle do napisania.
- Cóż, wiem, że jesteś zajęty, więc pozwolimy ci do tego wrócić. Henrietta nie chciała dłużej zatrzymywać Deborah. Poza tym była strasznie spóźniona na spotkanie.
"Dzięki jeszcze raz." Deborah pomachała, gdy cztery kobiety wyszły. Wciąż nie mogła uwierzyć w to, co właśnie się stało. Nie tylko dowiedziała się, że Jennie Fuller uwielbia jej bikini, ale miała zamiar wysłać jej kilka nowych projektów do wypróbowania. Ponadto jej pokaz mody może zostać zaprezentowany w Molly Magazine. Przy pasie startowym Clay Booker wypuszczał swoich pracowników na cały dzień.
— Pan Booker? Alejandro Huerta podszedł do szefa i grzecznie zdjął czapkę. – Tak, Alejandro? Clay spojrzał na Alejandro, który był jednym z jego najlepszych pracowników. "Ehm." Alejandro obejrzał się przez ramię i zobaczył swoich przyjaciół i kumpli z pracy, Juana i Patricka, stojących nieco za nim. Wiedział, że czekali, by zapytać pana Bookera o to samo. „Moja żona chciała, żebym cię zapytał, czy nie zechciałbyś przyjść dziś wieczorem na kolację”.
Kilka dni temu Alejandro widział swoją wspaniałą ciemnowłosą żonę Glorię na swoim czarnym szefie. Jej gruby tyłek podskakiwał w górę iw dół, podczas gdy jego gruby czarny kutas znikał w jej cipce. Nazywała go papi, gdy mocno go ujeżdżała. Alejandro siedział na sofie naprzeciwko nich, z bielizną wokół kostek, gładząc swojego małego penisa. „Być może będę musiał to sprawdzić…” Clay byłby zachwycony, gdyby znowu zobaczył Glorię.
Jej meksykański tyłek był nie z tego świata. Chociaż kiedy spojrzał przez ramię Alejandro, zobaczył Deborah w drodze powrotnej do biura, którego używała za sceną. Jego kutas twardniał w spodniach, kiedy zobaczył, jak patrzy na niego z takim pożądaniem. - Och, dobrze, panie Booker.
Alejandro poczuł się nieco rozczarowany. Uwielbiał patrzeć, jak Gloria uwielbia wielkiego czarnego mężczyznę, takiego jak pan Booker. „Ehm, panie Booker…” Usłyszawszy właśnie, że jego szef nie ma czasu zobaczyć się z żoną Alejandro, Glorią, Juanowi zrobiło się trochę żal przyjaciela, choć jednocześnie miał nadzieję, że może dlatego, że chciał zamiast tego zobaczyć Silvię.
Juan wciąż twardniał na samą myśl o swojej żonie Silvii, która prawie głęboko wciągnęła grubego czarnego kutasa pana Bookera. „Przepraszam, Juanie, jutro będziemy musieli przedyskutować, cokolwiek to jest”. Clay obejrzał się i zobaczył, jak Deborah zarzuca ramiączka sukienki na ramiona.
Jego twarda jak skała erekcja urosła nawet o kolejny cal, kiedy zobaczył, jak jej sukienka opada wokół jej talii, odsłaniając jej masywne piersi. Wyglądały niesamowicie, gdy delikatnie podskakiwały, gdy Deborah przechodziła przez drzwi do swojego biura. – Och, w porządku – powiedział uprzejmie Juan, gdy jego szef zniknął w gabinecie pani Mckinney. Mężczyźni stali tam trochę niezręcznie, podnosząc swój sprzęt roboczy. „Ehm, więc chcecie wpaść i obejrzeć mecz?” Alejandro spojrzał na swoich przyjaciół.
„Jasne”, „Tak”, powiedzieli mu Juan i Patrick. Wszyscy zwykle odkładają kilka dolarów na mecze piłkarskie. „I przyprowadź Silvię…” Alejandro spojrzał na Juana.
"i Bonnie…" Która była żoną Patricka. Trzej mężczyźni i ich żony byli dobrymi przyjaciółmi od lat, a nawet spędzili razem kilka wakacji. Wychodząc, usłyszeli za sobą huk i obejrzeli się za siebie. Po drugiej stronie korytarza Herbert Mckinney szybko wstał i poprawił okulary po tym, jak właśnie potknął się o krzesło. "Oh." Herbert Mckinney poczuł się nieco zakłopotany, gdy zobaczył, jak trzej mężczyźni spoglądają w jego stronę.
Był tak podekscytowany, że powiedział żonie, że udało mu się znaleźć solidniejszego dostawcę tkanin na jej bikini, że nie zauważył krzesła przed sobą. Alejandro, Juan i Patrick myśleli o tym samym, gdy Herbert szedł do gabinetu żony; Szczęściarz… Wiedząc, że Herbert zastanie tam swoją żonę z panem. Rezerwujący.
„Kochanie, ja…” Herbert wpadł do środka, podekscytowany, że może powiedzieć żonie po całym dniu rozmowy telefonicznej. "Och…" Herbert zastał swoją żonę Deborah na kolanach, z wystającymi wielkimi piersiami, ssącą grubego kutasa czarnego brygadzisty. Herbert poczuł, jak jego penis sztywnieje w bieliźnie. "Mgh… mgh… mm." Deborah uwielbiała robić niechlujne lodziki, jej ślina spływała jej po szczęce, a jego kutas chlapał na jej klatkę piersiową. Nagle zauważyła, że stoi tam jej mąż.
- Och, przepraszam, nie chciałem się tak wtrącać. Herbert zauważył, że Deborah i pan Booker spoglądają na niego. Deborah wyglądała tak pięknie z jego dużym czarnym kutasem w ustach. "Już dobrze Herbert… mmm." Deborah wzięła do ust połowę długości Claya i zaczęła ssać, sprawiając, że wypadł z jej ust. – Nie masz nic przeciwko temu, żeby mój mąż został, prawda? Deborah spojrzała seksownie na wielkiego czarnego mężczyznę.
- Nie mam nic przeciwko. Siadaj, Herbercie. Clay chwycił tył głowy Deborah i wepchnął jego tłustego kutasa z powrotem do jej ust. Musiał naprawdę kopać głęboko, żeby nie śmiać się z imienia, które pasowało do dziwacznie wyglądającego mężczyzny w okularach.
"Dziękuję Ci." Herbert przełknął ślinę, siadając na krześle pod ścianą. Spojrzał na swoją gorącą żonę. Kochał jej ponętne ciało.
Jej ogromne i pełne piersi. Sposób, w jaki zwisały tak naturalnie. Clay łapczywie patrzył na ogromne, miękkie piersi Deborah, gdy ssała jego grubego, czarnego kutasa. Nie mógł dłużej czekać. Musiał ich pieprzyć.
Po złapaniu jego penisa i wypchnięciu go z jej wygłodniałych ust, sięgnął w dół i chwycił spód jej ciężkich piersi, czując ich miękkość, gdy je rozchylił i wsunął między nie swojego penisa. "Mmm." Debora uśmiechnęła się podekscytowana. Uwielbiała, gdy czarni mężczyźni używali jej piersi w ten sposób. "O tak!" Zmiażdżył jej cycki i powoli zaczął wsuwać między nie swojego kutasa.
"O tak… pieprzyć moje cycki." Deborah jęknęła, gdy Clay cofnął biodra, chrząkając, jednocześnie wpychając swojego penisa między jej miękką skórę. O rany… Herbert ciężko oddychał. Wpatrywał się w ogromne piersi swojej żony i sapał za każdym razem, gdy widział, jak duża, bulwiasta głowa kutasa wystaje między nimi.
Był już tak blisko przybycia. Herbert nigdy nie był w stanie wytrzymać zbyt długo, zwłaszcza kiedy patrzył na swoją żonę z Murzynem. „O tak…” Clay przyspieszył i wsunął swojego kutasa między jej ogromne, wiotkie piersi. "Mmm." Deborah wciąż wystawiała język, próbując polizać czubek jego penisa, ilekroć się wysuwał. - Uch, uch - Debora usłyszała jęk Herberta.
Spojrzawszy na niego, uśmiechnęła się do siebie. Poznała po wyrazie jego twarzy, że wybuchnął w samej bieliźnie. "Zamierzam spuścić się na twoje cycki." Clay nagle chrząknął. Puścił jej piersi, chwycił swojego penisa i zaczął szarpać.
"O tak Clay, chodź na moje cycki." Deborah chwyciła się jej ciężkich piersi. Złączył je razem i podniósł do pulsującego penisa Claya. „Ach, ach, ach”.
Clay pogłaskał go mocno, aż dmuchnął na jej klatkę piersiową. — Och, tak! Deborah uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, jak gęste strumienie spermy uderzają w jej klatkę piersiową. „Aha, aaa”.
Zwitek za zwitkiem gorącej spermy wystrzelił z czubka penisa Claya. „O tak, Clay, daj mi całą tę spermę”. Deborah pożądliwie spojrzała na chrząkającą twarz Claya, gdy poczuła, jak jego ciepła sperma rozbryzguje się na jej skórze. Sperma na jej skórze spłynęła po jej klatce piersiowej i zebrała się w kałużę między jej piersiami. "Ahhh." Clay wypuścił powietrze, dysząc.
Czubek jego penisa wciąż ociekał spermą. Spojrzał na seksowną kobietę i podniósł swojego kutasa do jej ust. "Mmm." Deborah chętnie wzięła go do ust i wyssała z niego kilka ostatnich kropel spermy.
„Nie przestawaj ssać, muszę zdobyć trochę tej soczystej cipki”. Clay spojrzał na nią z góry. Mimo że dopiero co przyszedł, był napalony na Deborah przez cały dzień, więc po prostu musiał w nią wejść. O rany… Deborah uśmiechnęła się do siebie, nie przestając ssać jego zmiękczającego penisa. Była zdeterminowana, by znów go mocno dokuczyć.
Podczas ssania nadal trzymała swoje piersi razem, utrzymując całą spermę zgromadzoną między piersiami. Nagle z telefonu Claya zaczęła lecieć popularna piosenka country Shani, „The Black Men Are A-Comin”. Dorastając na południu, Clay zawsze lubił muzykę country. Zwłaszcza muzyka Shanii.
– Cholera, muszę to wziąć. Clay sięgnął w dół i wyjął telefon ze spodni, które miał wokół kostek. „Booker” – odpowiedział i ku rozczarowaniu Deborah okazało się, że Clay musi dostać.
„Nie ma problemu, powinienem być w stanie to naprawić. Dobra, zaraz tam będę”. Clay odłożył słuchawkę.
"Cholera." Spojrzał na Deborah, która uśmiechnęła się do niego. Już od samego patrzenia na nią czuł, jak jego kutas twardnieje. Niestety, obiecał naprawić przeciekający dach facetowi. Na szczęście miał naprawdę wdzięczną żonę.
„Obawiam się, że muszę iść do pracy”. Własny biznes oznaczał, że pracował w dziwnych godzinach. „Och. Cóż, mam nadzieję, że uda nam się to kiedyś powtórzyć”. Deborah była tak napalona na wielkiego czarnego mężczyznę przed nią.
"Lepiej w to uwierz." Clay pochylił się i pocałował ją, zanim podniósł telefon i wyszedł. „Wow, kochanie, to było niesamowite. Byłeś niesamowity”. Herbert wciąż był zdyszany.
Jego penis był tak mokry na nasiąkniętym spermą materiale bielizny. "Mmm." Deborah spojrzała na męża i uśmiechnęła się. Miała coś dla niego na myśli. Wciąż trzymając swoje duże piersi przyciśnięte lewą ręką, powoli wyciągnęła prawą rękę i zgięła palec wskazujący, dając mu znak, by do niej podszedł. Kiedy Herbert wstał i podszedł do swojej żony, spojrzał w dół na jej ogromne piersi i przełknął ślinę, gdy zobaczył całą tę oślizgłą spermę gromadzącą się między jej piersiami.
Jego żona nic nie powiedziała, tylko się uśmiechnęła i palcem pokazała mu, żeby usiadł. Herbert wiedział, czego ona chce. Kiedy usiadł, poczuł zapach piżmowej spermy zmieszanej z perfumami jego żony. Herbert przełknął ślinę. "To dużo spermy." Spojrzał w dół na spermę kołyszącą się między miękkimi piersiami jego żony.
„O tak, z pewnością miał duży ładunek”. Debora uśmiechnęła się. Wciąż nie mówiąc mężowi, czego chce, po prostu spojrzała na basen między jej klatką piersiową. Herbert przełknął jeszcze raz, powoli pochylając się ku piersiom żony. Wystawiając język, przejechał czubkiem po lepkiej mazi i zlizał część spermy, czując jej smak przed połknięciem.
To nie był pierwszy raz, kiedy zlizał spermę z piersi swojej żony. „O tak, Herbert, zliż całą tę spermę”. Deborah przeczesała palcami brązowe włosy męża. Od czasu do czasu dotykał językiem miękkiej skóry jej piersi.
Wiedziała, jak bardzo jej mąż kochał jej piersi. Czasami, gdy czarny mężczyzna miał ją na czworakach, kazała mężowi położyć się i umieścić jego twarz tuż pod jej klatką piersiową. Gdy czarny mężczyzna brał ją od tyłu, jej duże mięsiste poduszki zwisały i delikatnie uderzały o twarz jej męża. Z twarzą ukrytą między piersiami żony, Herbert zlizał spermę czarnego mężczyzny i połknął ją. „Mm, possaj trochę dla mnie, kochanie.
Chcę poczuć jego spermę w ustach”. Deborah wciąż była napalona na Claya. Herbert pochylił się, przycisnął wargi do śluzu i przełknął większość. Sperma wirowała w jego ustach, gdy uniósł się i pochylił w usta żony. Całując jej słodkie usta, pozwolił spermie spłynąć do jej ust.
Deborah rozkoszowała się jego smakiem na języku, zanim go połknęła. – Mmm, dziękuję, kochanie. Debora namiętnie pocałowała męża. Odchylając się, spojrzała na męża, gdy puściła swoje ogromne i miękkie piersi.
Deborah uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, jak Herbart wpatruje się w jej imponujący i wibrujący biust. Sięgnęła, wzięła jego dłonie i położyła je na swojej miękkiej skórze. – Ssij je – jęknęła cicho, gdy poczuła, jak palce męża delikatnie pieszczą jej naturalne piersi. "Mmm." Herbert pochylił się, objął wargami jej duży prawy sutek i zaczął go ssać.
Zakręcił wokół niego językiem, ssąc jej miękki, ale twardy sutek. "Uhm, uhm." Herbert trysnął kolejny mały ładunek w bieliźnie. "Mmm." Deborah zamknęła oczy i wyobraziła sobie, że Clay leży na niej, czując jego grubego czarnego kutasa w swojej cipce. #.
Po powrocie do hotelu Shelby, Jennie i Danielle pomachały na pożegnanie Henrietcie, która śpieszyła na kolejne spotkanie. "Więc dokąd teraz Danielle?" Shelby zapytała swoją nową przyjaciółkę. „Pomyślałam, że zanim wyjdziemy na zewnątrz, obejrzymy galerię” — powiedziała Danielle.
"Dobra." Shelby skinął głową. Danielle poprowadziła Shelby i Jennie po schodach za pomnikiem Marcusa, a potem przez podniesiony szklany chodnik, który prowadził ich z hotelu do Galerii, która mieściła się w oddzielnym budynku. Bezpośrednio pod szklanym chodnikiem znajdował się basen, w którym ludzie pływali i bawili się. „Wow, trzeba pamiętać o zrobieniu kilku zdjęć tego chodnika.
To takie piękne połączenie starej architektury hotelu i nowoczesnego chodnika”. Jennie zrobiła kilka zdjęć wnętrza. Nagle, gdy Jennie odwróciła się, by zrobić kolejne zdjęcie, wpadła na faceta. "Au." Facet upadł, wytrącając aparat z torby.
"Oh tak mi przykro." Jennie spojrzała na faceta, który był raczej uroczy. Chociaż wyglądał na bardziej przejętego kamerą niż sobą. Po upewnieniu się, że kamera jest w porządku, spojrzał na dziewczynę, która na niego wpadła.
- Wow - sapnął. Był absolutnie zachwycony urodą Jennie. Jennie odgarnęła włosy do tyłu wokół ucha i łóżka, co Shelby zauważyła i uśmiechnęła się. – Och, to znaczy… – Przełknął ślinę.
Jego serce waliło jak nigdy dotąd, gdy stanął na nogi. "Ehm… jakie było pytanie?" Uznał Jennie za tak piękną, że prawie zapomniał, co się stało. "Wszystko w porządku?" Jennie uśmiechnęła się i zachichotała sama do siebie.
Nadal trochę płakała. - Och, tak… tak myślę. Przeczesał palcami swoje niechlujne jasnobrązowe włosy i przyjrzał się swojemu smukłemu, ale zwiotczałemu ciału. Nie ćwiczył zbyt wiele. - Och, wszystko w porządku? Nie wpadłam na ciebie zbyt mocno, prawda? Przypomniał sobie, że spieszył się z dostarczeniem szefowi sprzętu fotograficznego.
„Myślę, że tak naprawdę to była moja wina”. Jennie uśmiechnęła się przepraszająco. "Oh." Facet uśmiechnął się i nagle nie mógł wymyślić nic do powiedzenia. Widząc ich dwoje stojących tam, trochę niezręcznie patrzących na siebie, Shelby szturchnęła Jennie pomocnie, co sprawiło, że spojrzała na jego aparat. — Och, czy to jest? Jennie zobaczyła aparat w jego dłoni.
"O tak." Zdał sobie sprawę, że dziewczyna patrzy na jego aparat. „To wspaniały aparat. Szkoda, że mnie na niego nie stać”. Jenny uśmiechnęła się. "Ja też." Facet uśmiechnął się, gdy Jennie wyglądała na nieco zdezorientowaną.
„Och, to aparat mojego szefa”. Włożył go z powrotem do torby na aparat i podniósł inny aparat. "To jest moje. Nie tak fantazyjne. Podniósł Nikona, czując się trochę zawstydzony, przechodząc od aparatu szefa za dziesięć tysięcy dolarów do jego aparatu za siedemset jeden.
„Nie, to świetny aparat. Mam jeden. Nadal go od czasu do czasu używasz – powiedziała Jennie z uśmiechem. „Jesteś profesjonalnym fotografem?” Spojrzał na nią.
facet, którego dopiero co poznała. Właśnie wtedy Shelby zaczęła chichotać, co sprawiło, że Jennie poczuła się trochę niezręcznie. „Wow”. Facet był pod wrażeniem Jennie. „Mam nadzieję, że pewnego dnia sama zostanę profesjonalistką.
Otworzyć własne studio. Facet marzył przez krótką chwilę. „Fajnie.” Jennie uśmiechnęła się, gdy Shelby dała jej kolejny kuksaniec.
„Och, tak przy okazji, jestem Jennie. Jennie Park." Jennie wyciągnęła rękę. "Tom Spencer." Tom uśmiechnął się i uścisnął jej dłoń, gdy nagle zauważył, po raz pierwszy odkąd poznał Jennie, że jest topless.
Widział jej nagie i jędrne piersi. Tom przełknął ślinę, gdy spojrzał w dół i zobaczył, że jedyne, co miała na sobie, to stringi. Był tak zahipnotyzowany tym, jaka była piękna, że nie zdawał sobie sprawy, że jest prawie naga. Shelby i Danielle zachichotały trochę, kiedy zobaczyły w szortach Toma było małe wybrzuszenie. Mogli stwierdzić, że dostał erekcji, patrząc na Jennie.
„Och.” Tom był bardzo zakłopotany, kiedy spojrzał w dół i zobaczył swoją małą erekcję wystającą z jego szortów. Kiedy spojrzał w dół, Jennie też to zauważyła. Natychmiast spojrzała trochę w bok, ponieważ mogła powiedzieć, że Tom poczuł się trochę zawstydzony. Chociaż jednocześnie poczuła się raczej zaszczycona. „Ehm… Ja… zapomniałem, że muszę to zanieść mojemu szefowi.
Tom zarzucił sobie torbę z aparatem na ramię, czując się bardzo zawstydzony. „Ehm… Miło było cię poznać.” Nie mógł nawet spojrzeć na Jennie, gdy powoli odchodził. „Och, cześć".
Jennie odeszła na bok i obserwowała go tak długo, jak tylko mogła, zanim zniknął na schodach prowadzących do Galerii. Tom potrząsnął głową, schodząc po schodach. Właśnie spotkał dziewczynę swoich marzeń i zrobił z siebie kompletnego głupka.
Tak bardzo chciał zaprosić ją na randkę. „Wow.” Shelby spojrzała na Jennie, po czym szybko przybrała kilka dynamicznych póz, jakby miała aparat. „O Boże… po prostu tak poszedłem, prawda. Jennie czuła się zażenowana, że tak poszła przed Tomem.
„Uh huh”. Shelby i Danielle roześmiały się. „Chociaż, szczerze mówiąc, facet był tak że mogłeś zrobić wszystko, a on uznałby to za niesamowite," powiedziała jej Danielle.
„Ty… naprawdę myślisz, że on mnie lubił?" Jennie spojrzała na swoich przyjaciół. „Podobał ci się? Facet praktycznie się ślinił na twój widok. Jennie rozpromieniła się, gdy usłyszała, jak Danielle jej mówi.
przypominając sobie małe wybrzuszenie w jego szortach. Dziewczyny trochę droczyły się z Jennie, schodząc po schodach na pierwsze piętro Galerii. W przeciwieństwie do starszej architektury hotelu z cegły i marmuru, cztery piętra galerii mieściły w nowoczesnym szklanym budynku. Nawet dach był ze szkła, zawsze wpuszczając słup naturalnego światła słonecznego przez środek, między piętra. „Tutaj mamy Galerię".
Danielle rozłożyła ręce na boki. Shelby i Jennie wyjrzały na zewnątrz. na zachwycającym rynku. „Mamy tutaj ekskluzywne sklepy odzieżowe, sklepy z pamiątkami, restauracje. Nawet słynny jubiler Maurice Benit ma tu jeden ze swoich sklepów.
Danielle spojrzała na butik Ebony Goddess. „Czy wiesz, że Maurice nazwał sklepy Ebony Goddess jako znak miłości do swojej żony” — przypomniała sobie Shelby, czytając artykuł dla Molly. „Wow, to takie romantyczne”, powiedziała Danielle, gdy szły do butiku.
„Oto jego żona: Gelila Wegba. W latach osiemdziesiątych była znaną modelką”. Shelby wskazała zdjęcie, które wisiało w oknie butiku. Zdjęcie pochodzi z pierwszej kampanii promującej markę Ebony Goddess.
Było to zbliżenie pięknej i topless afrykańskiej kobiety. Wyglądała prosto ze zdjęcia. Jej hebanowa skóra była mokra, lśniąca od potu. Na jej szyi, zakrzywiając się w dół między sterczącymi piersiami, wisiał lśniący diamentowy naszyjnik. Po lewej i prawej stronie sięgnęła w górę i chwyciła dwa ogromne czarne kutasy, które były skierowane prosto w jej twarz.
Imię Hebanowej Bogini było wypisane stylowymi literami nad jej głową. To zdjęcie szybko stało się synonimem marki i zawisło na wystawach wszystkich butików Ebony Goddess. To właśnie podczas tej samej kampanii promocyjnej w 1982 roku nakręcili pierwszą reklamę, w której Maurice miał mały epizod. W reklamie Gelila siedziała naga przed lustrem, a mężczyzna podszedł do niej od tyłu i powoli założył jej na szyję diamentowy naszyjnik. Dopiero gdy mężczyzna pochylił się, by pocałować ją w policzek, widzowie mogli zobaczyć, że to prawdziwy mąż i jubiler Gelili, Maurice Benit.
Kiedy Maurice odchylił się do tyłu, scena zamieniła się w scenę, w której Gelila leżała w łóżku z przystojnym czarnym mężczyzną. Leżała na nim, ujeżdżając jego grubego czarnego kutasa. Kiedy jęczała, kamera powoli robiła zbliżenie na naszyjnik, który wisiał tuż nad jej delikatnie podskakującymi piersiami.
Przy dźwiękach orgazmu Gelili scena rozpłynęła się w logo Ebony Goddess. Od tego czasu co dwa lata, kiedy Maurice wypuszczał nową linię biżuterii, ponownie kręcili tę samą reklamę. Z biegiem lat można było zobaczyć, jak Gelila i Maurice starzeją się w reklamach. Nawet teraz, w wieku sześćdziesięciu pięciu lat, Maurice nadal zakłada naszyjnik na szyję swojej pięćdziesięcioośmioletniej żony Gelili. Gdy scena zniknęła w łóżku, obwisłe piersi Gelili podskakiwały w górę iw dół, gdy jechała na seksownym czarnym mężczyźnie.
Nie tylko to, ale w tegorocznej reklamie Gelila głaskała kutasy dwóch wisielców czarnych mężczyzn, którzy stali po obu jej stronach na łóżku. Gdy kamera zrobiła zbliżenie na oszałamiający naszyjnik nad jej obwisłymi piersiami, scena ponownie zanikła, słysząc orgazm Gelili. – Wow, jest oszałamiająca. Jennie zrobiła zdjęcie oprawionej fotografii.
W butiku Will Sanders zacisnął naszyjnik na szyi swojej żony Shauny. Oszałamiająca blondynka zdjęła sukienkę i stała tam topless w białych stringach. Chciała zobaczyć, jak wygląda naszyjnik na szczycie jej dużych sztucznych cycków.
– Och, Willu, to takie piękne. Shauna przesunęła dłonią po diamentach. "Nie tak piękna jak ty." Will pochylił się i pocałował szyję swojej żony, spoglądając na jej duże cycki.
Stojąca nieco z boku Jill Michaels uśmiechała się razem ze szczęśliwą parą. Właśnie pomogła im wybrać oszałamiający naszyjnik i cierpliwie czekała na dalszą pomoc. Czekając, spojrzała w dół na swoją długą czarną spódnicę, upewniając się, że nie ma żadnych zmarszczek, musiała wyglądać najlepiej pracując w tak ekskluzywnym butiku. Miała też na sobie częściowo rozpiętą białą jedwabną bluzkę, odsłaniającą zdrową ilość jej naturalnych miseczek C. Stojąc tam, zerknęła na czarnego ochroniarza Amosa.
Wyglądał tak seksownie w swojej obcisłej czarnej koszuli i spodniach. Jego masywne bicepsy wyglądały, jakby w każdej chwili mogły wyskoczyć z jego koszulki z krótkimi rękawami. Mmm… Jill westchnęła, gdy zobaczyła, jak patrzy na cycatą blondynkę, i powoli przesunęła dłonią po zarysie jego ogromnego czarnego kutasa. Po prostu nie mogła się doczekać końca dnia.
Zwykle wtedy zabierał ją na tyły i pieprzył. - Och, nie mogę się doczekać, kiedy założę ją na dzisiejszą randkę z Demarcusem. Shauna odwróciła się z uśmiechem i dała mężowi małego buziaka.
– I nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć to na tobie, kiedy będziesz na nim. Will uwielbiał patrzeć, jak duże cycki jego pięknej żony podskakują w górę iw dół, gdy ujeżdża wielkiego czarnego faceta. – Och, ty zboczeńcu, ty.
Shauna zachichotała, dając mężowi kolejny mały pocałunek, zanim odwróciła się i podziwiała swój naszyjnik. "Kochanie, bierzemy to?" Will spojrzał na swoją żonę w lustrze, znając odpowiedź. "Tak." Shauna uśmiechnęła się szeroko i odwróciła się, by jeszcze raz pocałować męża. – Wydawałoby się, że bierzemy. Will uśmiechnął się.
"Doskonały wybór. To piękny kawałek." Jill zaprowadziła parę do szklanego kontuaru. Kiedy pochyliła się, by podnieść pudełko z naszyjnikiem, zobaczyła Amosa przez szybę. Szedł w stronę zaopatrzenia. Kiedy odchyliła się z powrotem, Jill zobaczyła, że Amos spojrzał na nią i dał jej znak, by do niego podeszła.
O rany… Sutki Jill wystawały spod jej jedwabnej bluzki. – Ehm, czy masz coś przeciwko, żeby zajął się tym mój szef? Jill spojrzała na swoich klientów. - Wcale nie - powiedział jej Will.
„Lepiej nie każ temu seksownemu murzynowi na ciebie czekać”. Shauna uśmiechnęła się z zazdrością, gdy zauważyła, że czarny mężczyzna wskazuje na Jill. — Hehe, tak. Jill uśmiechnęła się, podchodząc do swojego szefa. Wow… takie duże mięśnie… Założę się, że pieprzy się tak mocno… Shauna poczuła, że robi się wilgotna, patrząc na gorącego czarnego mężczyznę.
„Kochanie, czy mógłbyś potrzymać moją sukienkę. Nie sądzę, żebym ją założyła” – powiedziała Shauna do męża. "Oh okej." Will przełknął ślinę, czując, jak jego penis sztywnieje jeszcze bardziej w spodniach.
Uwielbiał, gdy jego żona chodziła tak półnaga. Widząc tych wszystkich czarnych mężczyzn, którzy na nią patrzą. „Pan Eckert”. Jill podeszła do swojego pięćdziesięcioletniego szefa, George'a Eckerta.
„Tak, pani Michaels”. George przełknął ślinę, gdy zerknął na bluzkę Jill i dostrzegł jej nagie piersi. „Muszę zająć się czymś na tyłach. Czy mógłbyś zająć się moimi klientami?” Jill nie zwracała uwagi na jego spojrzenia.
Lubiła dokuczać swojemu szefowi. Zawsze dawał jej wolne, o ile tylko chciała. „Jasne, pani Michaels. George odwrócił się i patrzył, jak Jill wychodzi z Amosem. Chciał wrócić do swojego biura, gdzie wywiercił wizjer.
Zawsze był podglądaczem, obserwującym rozbierane kobiety. Wciąż pamiętał, jak miał dwanaście lat. i zajrzał przez dziurkę od klucza do gabinetu swojej nauczycielki angielskiego, pani Reelan. Panie Johnson, czarny trener trzymał ją pochyloną nad biurkiem. George pamiętał to tak żywo, ponieważ po raz pierwszy osiągnął orgazm w samej bieliźnie.
Jestem George…” George przełknął ślinę, gdy zobaczył blondynkę topless. „Eckert… kierownik. Powiedziano mi, że potrzebujesz pomocy. Poczuł, jak jego penis naciska na bieliznę, kiedy starał się nie patrzeć na duże nagie piersi kobiety.
„Tak, chciałbym kupić ten naszyjnik.” Will wskazał na naszyjnik swojej żonie miała na szyi. „Ach tak, doskonały wybór, proszę pana.” George podszedł do kasy i wstukał sumę. „Czy mam to zdjąć?” Shauna pochyliła się nieco nad ladą, sprawiając, że jej cycki Widziała sposób, w jaki starszy mężczyzna patrzył na jej klatkę piersiową i chciała się z nim drażnić. „N… nie, to jest o… okej… Ja…” George wyjąkał, gdy spojrzał na jej wspaniałe piersi.
„Uh, uhh, uhhh." George niezdarnie osiągnął orgazm w samej bieliźnie. Hehe… Shawna uśmiechnęła się do siebie. Mogła powiedzieć, że właśnie doprowadziła go do dojścia w jego spodniach. „Wszystko w porządku?" Powiedziała Shauna, drocząc się z nim. - T… tak… t… dziękuję, że pytasz.
George poczuł, jak kropla potu spływa mu po czole, gdy starał się nie dyszeć zbyt mocno. – To będzie… jedenaście tysięcy pięćset. George postukał w rejestr.
Czuł, jak mokry i wilgotny był przód jego bielizny. "Proszę bardzo." Will wyjął swoją platynową kartę i przeciągnął ją. "Dziękuję Panu bardzo." George włożył ekskluzywne pudełko z hebanowego drewna do butikowej torby i wręczył je mężczyźnie.
"Dziękuję Ci." Will wziął torbę. Po włożeniu platynowej karty z powrotem do portfela, położył dłoń na prawie nagim biodrze żony, macając pasek jej stringów. "Wyglądasz oszałamiająco." Spojrzał w dół na nowy naszyjnik swojej żony, jej duże, jędrne piersi, a potem na nią. "Dziękuję kochanie." Uśmiechnęła się do męża i objęła go ramieniem.
Niemal od razu, gdy opuścili butik, Will przyłapał kilku czarnych facetów przyglądających się jego półnagiej żonie. Will uśmiechnął się do siebie, wiedział, że to będzie dobry dzień..
Dwie osoby zebrane razem na dworcu autobusowym na lotnisku i spędzające krótki, błogi czas…
🕑 10 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,611Były dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem i musiałem zamienić żar Karaibów, gdzie mieszkałem, na chłód Anglii. Biznes rodzinny. A właściwie pogrzeb. Podróżowałem w najcieplejszym…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuNowa mama staje się jego nową przyjaciółką i nową, smaczną obsesją.…
🕑 18 minuty Międzyrasowy Historie 👁 8,613DULCE DE LECHE (dool-say deh lay-chay) "Zapłaciłeś dużo pieniędzy, żeby wyglądać na bezdomnego. To była pierwsza rzecz, jaką Dalia kiedykolwiek powiedziała Cody'emu. To był szept do ucha,…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuKolejny dzień na pikiecie…
🕑 9 minuty Międzyrasowy Historie 👁 1,838(To jest historia dla początkujących. Jeśli chcesz część II, daj mi znać...) To był kolejny zmarnowany dzień na pikiecie. Kiedy Taya i ja szliśmy na przystanek autobusowy, miałem okazję…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu