Włoszka odkrywa uroki ciemnego kontynentu.…
🕑 27 minuty minuty Międzyrasowy HistorieSiadając okrakiem na jednym z podwładnych swojego kochanka, Vivianna poczuła, jak duży kutas Nukumy Zamblii penetruje jej tyłek i wsuwa się głęboko do środka. Wydała z siebie przeciągły erotyczny jęk, podczas gdy inny podwładny Nukumy, stojący obok masy falujących ciał, w pełni wykorzystał idealnie ukształtowane usta Vivianny, tłumiąc jej erotyczny jęk nabrzmiałym hełmem. Pomimo tego, że cieszył się sposobem, w jaki była wykorzystywana i uwielbiał uczucie pulsujących w niej potężnych afrykańskich kutasów, Vivianna czuła się winna. Nie tylko z powodu tego, co robiła iz kim, ale przede wszystkim dlatego, że nie mogła uwierzyć, jak bardzo lubiła być seksualną niewolnicą Nukumy.
Vivianna próbowała skoncentrować się na słowach i liczbach na ekranie komputera, ale nie udało jej się to. Wiedziała dlaczego, ale przyznanie się do tego okazało się znacznie trudniejsze. Nie podnosząc wzroku, mogła poczuć jego złowrogie spojrzenie, spojrzenie, które nikomu nie ufało i podejrzewało wszystkich.
Wylegiwał się na kanapie w swoim biurze, obserwując ją, studiując, szukając wszelkich słabości, które mógłby wykorzystać, jakiejkolwiek chwilowej utraty koncentracji, która pozwoliłaby mu uderzyć i ją zdobyć. Odkąd została mianowana osobistą sekretarką Nukumy, Vivianna rozwinęła empatię w stosunku do gnu i zebr w Savannah, identyfikując się z ich strachem i niepokojem związanym z wygłodniałą obserwacją króla dżungli. Podobnie jak potężny lew, Nukuma był również myśliwym, ale jego ofiarą byli mężczyźni i kobiety, którzy chcieli skrzywdzić jego pracodawcę, ambasadora. Chociaż bała się swojego bezpośredniego szefa – kto by się nie bał? pomyślała, próbując zracjonalizować swoje uczucia – strach nie był jedyną emocją przepływającą przez jej ciało.
Po jej kręgosłupie przebiegł dreszcz; myśl, że pociąga ją seksualnie wysoki, ciemnoskóry Afrykanin, była przerażająca, ale nie mogła zaprzeczyć, że jej sutki stwardniały, a cipka zaczęła wilgotnieć w jego obecności. Jego arogancja, siła i dominacja były cechami, które zwykle uważała za odrażające, ale jakiś pierwotny instynkt wywołał krwawy konflikt w jej ciele i intelekcie. Rozum i inteligencja przegrywały z niższym uczuciem pożądania. Nikt nie mógł być bardziej zaskoczony ani zniesmaczony tym, jaka była mokra po tym, jak była blisko niego, a mężczyzna nawet jej nie dotknął. To było coś, co uznała za jeszcze bardziej przerażające niż sam mężczyzna.
Trzydziestotrzyletnia młoda i urodzona w mieszanym małżeństwie Vivianna posiadała najlepsze geny swoich rodziców. Jej ojciec był Niemcem i odziedziczyła po nim atletyczną budowę, blond włosy i błyszczące niebieskie oczy. Jej ognisty temperament i pasję odziedziczyła po włoskiej matce, co sprawiło, że jej ojciec spędzał wiele nieprzespanych nocy, kiedy była młodsza. Vivianna uważała się za wykształconą, wyrafinowaną i odnoszącą sukcesy kobietę. Kogoś, kto wiedział, czego chce i, co ważniejsze, jak to osiągnąć.
Oczywiście pomogły jej kobiece wdzięki i mimo protestów feministek o wykorzystywaniu Vivianna nie miała żadnych skrupułów, by ich używać. Uważana za liberalną myślicielkę, jej poglądy polityczne były w rzeczywistości niejasne na lewo od centrum i uważała za niezrozumiałe, że mężczyzna taki jak Nukuma, z całym swoim macho, mógł doprowadzić ją do takiego stanu. Takie są kaprysy losu.
Po ukończeniu politologii na uniwersytecie Sapienza w Rzymie, podejmowała różne prace, podczas jednej z nich poznała Fabio. Starszy o ponad dekadę jej mąż był wszystkim, czym Nukuma nie był: czarującym, pełnym humoru i wspierającym jej potrzeby i pragnienia. Dzielili te same abstrakcyjne intelektualne idee i pasje i do późna w nocy dyskutowali, jak uczynić świat lepszym miejscem.
Jednak to było dawno temu, zanim Fabio zapadła na wyniszczającą chorobę. Vivianna, będąc kobietą gorącokrwistą, tęskniła za fizycznym aspektem małżeństwa i była szczególnie świadoma swojej frustracji podczas każdego nowego spotkania z Nukumą. Iskra zapłonowa powstała przypadkowo. Nukuma stwardniał patrząc na nią i chociaż prawdopodobnie nie miał zamiaru pokazywać swojego stanu, los sprzysiągł się przeciwko niemu. Wpatrując się w nią od niechcenia, został nagle wezwany przez ambasadora i natychmiast wstał.
Wzrok Vivianny przyciągnął ogromne wybrzuszenie w jego spodniach. Była oszołomiona i czuła, jak jej ciało fizycznie reaguje na jego podniecenie. Gdy przedmiot jej uwagi zniknął z pokoju, a jej wzrok śledził uważnie, zdała sobie sprawę, jak bardzo się podekscytowała. Od dawna coś takiego się nie zdarzyło, pomyślała tęsknie.
Po tym dniu Vivianna zaczęła ubierać się bardziej celowo, kiedy szła do pracy, upewniając się, że eksponuje wystarczająco dużo skóry, by się ekscytować, ale nie przekraczając niewypowiedzianych granic wymaganych przez jej pozycję. Niestety, jej frustracja - już nie do zniesienia z powodu niezdolności Fabio do jej zaspokojenia - tylko wzrosła, ponieważ wydawało się, że Nukuma był odporny na jej dokuczanie. Mięśnie pizdy Vivianny zacisnęły się wokół erekcji Laquana, kiedy poczuła, jak Nukuma wbija się głęboko w jej tyłek. Krzyknęłaby, ale z kutasem Samira wepchniętym do jej gardła, udało jej się tylko stłumić jęk. Jej język ślizgał się wzdłuż hebanowego ciała, gdy próbowała przełknąć gruby popręg.
Chwyciła podstawę erekcji Samira i wykręciła nadgarstek, próbując zmusić go do wypuszczenia kremu. Leżący pod nią Laquan sięgnął i ścisnął jej piersi, po czym zaczął ssać jej wyprostowane sutki. Vivianna wygięła plecy w łuk i przycisnęła brzuch i klatkę piersiową do młodego ogiera. Była zaskoczona tym, jak intuicyjnie wydawał się reagować na jej potrzeby.
W przeciwieństwie do swojego przełożonego Nukumy, młodszy mężczyzna nie okazywał swojej dominacji, przynajmniej nie przed nią. Zamiast tego przyjął swoją służebną rolę. Nukuma klepał ją po słodkich pośladkach, ruchając ją w dupę dokładnie tak, jak to pokochała. „Kto by pomyślał, że do tego dojdzie” — zadumała się, gdy kolejne piekące uderzenie zwiększyło jej rozpustną przyjemność. Podczas gdy jego kutas poruszał się w niej mocno, ciepło generowane przez jego dłoń przeniosło się na jej lędźwie i poczuła pierwsze oznaki nieuniknionego.
Jęki dwóch podwładnych, wyraźnie zadowolonych z ich zaangażowania i chętnego sposobu, w jaki sekretarka ich przełożonego je przyjęła, były dodatkową stymulacją dla Vivianny. Jak zwykle Nukuma nie powiedział wiele. Jego włoski nie był szczególnie dobry, a angielskiego z silnym akcentem używał głównie do wydawania ludziom rozkazów. Łącznie z nią, pomyślała cierpko. Zamiast tego wydawał stłumione pomruki podczas swoich energicznych wysiłków i to jej odpowiadało.
Nie chodziło o to, że nie mógł być czuły, delikatny ani powiedzieć jej, co czuje: mógł, potrafił. Ale oboje wiedzieli, że związek był fizyczny, a nie emocjonalny i to wystarczyło. Odkrywszy, że nie musi się go już bać – cóż, w granicach rozsądku – Vivianna, spragniona namiętności, zastanawiała się, jak daleko się posunie.
Chociaż była mężatką iw głębi serca kochała Fabio, Vivianna tęskniła za fizycznymi aspektami ich związku. I dlatego wciąż przypominała sobie to, co widziała w ambasadzie. Była pewna, że ogromne wybrzuszenie w spodniach Nukumy może dać jej dokładnie to, czego chciała, i od tego momentu konsekwentnie o nim fantazjowała. Wysoki i przystojny, z wydatnymi kośćmi policzkowymi i długim ostrym nosem nadawał mu królewski wygląd, a Vivianna wyobrażała sobie, że jest potężnym przywódcą jakiegoś odległego afrykańskiego plemienia, przygotowującym się do obrony swojej wioski. Wiedziała, że te obrazy były pozostałością po filmach, które oglądała jako młoda dziewczyna, i były rażąco przestarzałe.
Ale myśl o jego potężnych mięśniach falujących pod napiętą hebanową skórą była czymś, czego nie mogła się pozbyć. Jej ciało reagowało na te erotyczne fantazje i nie dbając o to, czy Fabio śpi, doprowadzała się do orgazmu. W ambasadzie jej wyobraźni nie trzeba było uzupełniać.
Drogie szyte na miarę garnitury z trudem ukrywały moc, z której emanował Nukuma, i niejednokrotnie łapała się na tym, że ledwie go słuchała, podczas gdy jej oczy chłonęły jego piękno. Pomimo desperackiego pragnienia mężczyzny, zawahała się, bojąc się konsekwencji, gdyby odrzucił jej zaloty. Ale przede wszystkim bała się, że nie będzie w stanie powstrzymać ciepła, które odczuwała, jeśli się zapali. Niepotrzebnie się martwiła.
Ojczyzna Nukumy na nowo odkryła katolicyzm, a przedstawiciele Watykanu regularnie odwiedzali Ambasadora. Te wizyty pozwoliły Nukumie trochę się zrelaksować. Kapłani stanowili niewielkie zagrożenie dla ambasadora, aw każdym razie za jego bezpieczeństwo odpowiadały towarzyszące mu siły bezpieczeństwa.
Podczas jednej z takich wizyt Vivianna dowiedziała się dokładnie, co myśli o niej Nukuma. Siedziała przy biurku, a Nukuma podszedł od tyłu. Pochylając się nad nią, zażądał pokazania poprawionego planu dnia ambasadora.
Wykorzystując sytuację, Vivianna usiadła prosto i wypchnęła pierś do przodu. Usłyszała gwałtowny wdech, ale zdołała stłumić chichot. Zaglądając pod jej bluzkę, Nukuma dostrzegł praktycznie nagie piersi Vivianny wystające spod biustonosza o półmiskach, z dumnie widocznymi sutkami.
Wiedząc, że patrzy, podniecił ją. Z trudem powstrzymując podekscytowanie, kontynuowała pracę przy komputerze, ale potem obejrzała się za siebie. Wtedy to zobaczyła. Nie było pomyłki: męskość Nukumy mocno przyciskała się do krawędzi jego spodni.
Westchnęła głośno, a podniecenie przeszyło jej ciało. Czy to był ten moment? Jakby czytając w jej myślach, Nukuma chwycił jej długie blond włosy i obrócił jej głowę tak, że patrzyli na siebie. Zobaczył pożądanie w jej oczach i wykonał ruch.
Chwycił jej piersi wolną ręką, niezdarnym ruchem, który sprawił, że guziki bluzki poleciały w powietrze. Nie obchodziło go to. Ani Vivianny. Końcówki palców zamknęły się wokół jej napiętego sutka, wysyłając elektryzujące doznania przez jej ciało i natychmiast zaczęły płynąć jej soki.
Kiedy ścisnął podekscytowany guzek, z jej ust wydobył się jęk. Uniosła pierś, desperacko pragnąc jego dotyku, chociaż oboje wiedzieli, że naprawdę chciała poczuć jego palce i wiele więcej między swoimi nogami. Pochylił głowę, przyłożył usta do jej ucha i powiedział: „Dzisiaj czynię cię moją kobietą”.
Kontynuował brutalne ugniatanie jej piersi, sprowadzając Viviannę do drżącej kupki. Czekała niecierpliwie, jej serce biło dziko, jej ciało chciało więcej. Potem kazał jej uklęknąć przed nim, rozpinając mu pasek w czasie, gdy mówił. Z zapałem próbowała pomóc. Po mistrzowsku odtrącił jej ręce, a kiedy spokojnie kontynuował rozpinanie spodni, była zszokowana widząc go bez bielizny.
Ale ta niespodzianka była krótka. Jej oczekiwanie na to, co za chwilę zobaczy, przerosło wszystko. Był ogromny.
Nie tylko długie, ale i grube. Westchnęła i przez ułamek sekundy Vivianna zastanawiała się, czy mogłaby go zabrać. Nukuma odsłonił swoją erekcję i zaczął ją głaskać, naciągając mocno napletek na swoją gigantyczną kopułę. Instynktownie Vivianna pochyliła się do przodu i ciężkie mięso wylądowało na jej odwróconej twarzy. Znów poczuła niepokój, gdy przygniatał ją ciężar, ale otrzymawszy polecenie otwarcia ust, chętnie posłuchała.
Gąbczasta główka grzybka wcisnęła się między jej usta, a ze spermą na języku jej kubki smakowe uradowały się. Smak był dokładnie taki, jak zapamiętała. Słona ciecz przypomniała jej o dawno zapomnianej przyjemności, a kiedy jego kutas skierował się do jej gardła, Vivianna od razu wiedziała, czego chce. Nukuma trzymał jej włosy, przejmując kontrolę nad sytuacją i wszedł tak daleko, jak tylko mogła. Był zbyt duży, by mogła go całkowicie przełknąć, ale co najmniej dwie trzecie jego dziewięciocalowego potwora wślizgnęło się między jej usta.
To było więcej niż wystarczające i zaczął pompować jej twarz. Jego kutas był śliski od śliny, a długie macki zwisały z jej podbródka, gdy rytmicznie wsuwał i wysuwał ją z ust. Kiedy owinęła delikatną dłonią jego tłusty obwód, uśmiechnął się z satysfakcją i skinął głową na znak zgody. Vivianna głaskała, ssała i połykała jego penisa, kochając każdą chwilę swojej uległości i pragnąc, by nigdy się nie skończyła. To jednak było niemożliwe i wkrótce jego ruchy stały się mniej kontrolowane, gdy odwaga w jego jądrach zaczęła wrzeć.
Z każdą mijającą chwilą samodyscyplina Nukumy rozpadała się, a jego biodra dziko podskakiwały, gdy jego orgazm wzrastał. Vivianna zacisnęła usta na hebanowym trzonie, czując narastającą odwagę. Jej język wcisnął się w jego maleńką szczelinę i poczuła, jak jej kochanek zadrżał w ekstazie, gdy jego nabrzmiały hełm rozszerzył się jeszcze bardziej. Jego wyładowaniu towarzyszył głośny jęk i Vivianna po raz pierwszy spróbowała jego nasienia.
Było gorące, gęste i słone, a ta salwa z łatwością wypełniła jej usta. Zanim zdążyła to wszystko przełknąć, potężna erekcja została wyciągnięta z jej ust, a Nukuma zaczął szarpać lśniący trzonek. Uwolniło się więcej odwagi, lądując na jej wyczekującej twarzy, gęsty płyn pokrywał jej policzki, podbródek i soczyste usta.
Nukuma z zamkniętymi oczami puścił włosy, a Vivianna znów zaczęła go ssać. Podczas gdy ona zlizała spermę z jego penisa, zastanawiała się, czy on by ją teraz przeleciał. Niepotrzebnie się martwiła. Nukuma zadrżał, gdy Vivianna zlizała ostatnie resztki jego nasienia, patrząc na niego bezmyślnie. Wiedział, czego ona chce, było to wypisane na jej twarzy – i on też za tym tęsknił.
Kazał jej wstać i pochylić się nad biurkiem, co ochoczo zrobiła. Sięgnął i rozpiął zapięcia jej spodni. Naciągając modne ubranie na jej cudownie opalone pośladki, zobaczył mały wielorybi ogon nurkujący między jej wspaniałymi pośladkami. Zapach jej podniecenia sprawił, że jego ożywiony kutas zaczął pulsować w oczekiwaniu. Wpatrując się w jej półnagie ciało, spodnie owinięte wokół kostek, miał trudności z opanowaniem się.
Pochylił się nad jej napiętym, wyczekującym ciałem i przycisnął pełne usta do jej ucha. „Pieprzę cię, a kiedy dojdziesz, będziesz mój na zawsze”. Kiedy mówił, czyjaś ręka zanurzyła się między jej udami i potarła nasiąknięty klin.
Vivianna szlochała z desperacji, kiedy się z nią bawił, i skinęła głową, kiedy przestał mówić. „Pierdol mnie” błagała miękko, czując, jak jej majtki są ściągane z jej ociekającego seksem. Cienki pasek materiału, który chronił jej pomarszczoną rozgwiazdę, był rozciągnięty po jednej stronie jej tyłka, a palce Nukumy weszły w jej lepki, mokry otwór. – Pieprz mnie – powtórzyła, tym razem z większą powagą. Podobały jej się jego palce, chociaż było to krótkie, a kiedy jego kutas wsunął się między jej uda, Vivianna wiedziała, że nie wytrzyma dłużej.
Chciała tego mocno, szybko i chciała tego teraz. Nacisnęła tłusty pręt, a jej ciało zadrżało w ekstazie, kiedy ogromna spuchnięta kopuła przesunęła się po jej spuchniętej łechtaczce. Następnie Nukuma cofnął biodra, umieścił swojego penisa między jej śliskimi ustami i pchnął. Jej oddech uszedł z głośnym sykiem, gdy dziewięciocalowe twarde ciało wystrzeliło do przodu. Mięśnie jej cipki były rozciągnięte przez grubą intruzję, a Vivianna przygryzła dolną wargę, by nie rozpłakać się z bólu.
Pomimo ostrego dyskomfortu niczego bardziej nie pragnęła. Nagle miednica Nukumy nacisnęła na jej tyłek i Vivianna zszokowana zdała sobie sprawę, że jego długi kutas jest całkowicie w niej schowany. Wzięła oddech i po kilku sekundach rozluźnienia napięła mięśnie brzucha.
Czując, jak jego męskość pulsuje, gdy się poruszał, złośliwie ścisnęła swoją cipkę i została nagrodzona klapsem w pośladki. Potem usłyszała, jak pluje. Nukuma zaczął pchać się z zamiarem, a Vivianna jęknęła namiętnie, głośność wzrosła, gdy kciuk zaczął wmasowywać chłodną ślinę w jej ciasną dupę.
Szybko zbliżał się orgazm Vivianny - była na krawędzi od dłuższego czasu - a kiedy Nukuma zaczął stukać w jej tylne drzwi, obróciła się nad przepaścią; jej pierwszy orgazm od miesięcy. Kiedy wyzdrowiała, Nukuma cofnął swoją imponującą erekcję i chwytając ją za włosy, kazał jej ponownie uklęknąć. Zaskoczona i zdumiona własną uległością, Vivianna zrobiła dokładnie to i zaczęła go czyścić. Minęło dużo czasu, odkąd próbowała samej siebie, a słodkie smaki kusiły jej kubki smakowe.
– Jesteś teraz moją kobietą – powiedział. „Żaden inny mężczyzna cię nie dotknie, chyba że tak powiem. Rozumiesz? Od teraz musisz robić to, co mówię, kiedy mówię!” Nie mogąc poprawnie mówić z jego mięsistą rurką w ustach, Vivianna skinęła głową i kontynuowała swój obowiązek. Kiedy skończyła, Nukuma od niechcenia zachowywał się przyzwoicie i zostawiając ją klęczącą w stanie rozebrania, wyszedł ze swojego biura.
To był pierwszy raz, kiedy zabrał ją do pracy, ale nie ostatni. Robiła wszystko, o co prosił, a ściślej mówiąc, kazał. Nie żeby się sprzeciwiała. Chociaż generalnie gardziła mężczyznami typu macho, chętnie oddawała się Nukumie, a czasami pragnęła więcej. A co do Fabio… doszli do porozumienia.
Powiedziała Fabio, że wiedział o Nukumie, ponieważ niemal natychmiast zauważył w niej zmianę. Pomimo jej wysiłków, by zachować wszystko w tajemnicy, subtelne rzeczy, które zauważyłby tylko mąż, zdradzały grę. Zażądał informacji, co się dzieje. Początkowo Vivianna oskarżyła go o paranoję, ale po tym, jak Nukuma zabrał ją po raz drugi, musiała się przyznać. Ich ruchanie było bardziej namiętne, brutalniejsze, bardziej intensywne niż kiedykolwiek ze swoim mężem i Vivianna zdała sobie sprawę, że nie może, nie może i nie chce bez tego żyć.
Choć bolało, Fabio nie robił awantury ani nie robił scen. Skinął głową, akceptując jej wyznanie i warunki, które postawiła, jeśli mieli pozostać małżeństwem. Vivianna bez jego zgody zamieniła ich małżeństwo na otwarte i powiedziała, że będzie się widywać z kim zechce. - W przeciwnym razie - zagroziła - dam znać wszystkim, jakim cudem jesteś bez kutasa. Wiedzieli, że ta hańba go zniszczy, ale obaj zdawali sobie również sprawę, że Vivianna należy teraz do kogoś innego.
Oczywiście nie miała pojęcia, jak wymagający będzie Nukuma jako kochanek. Zabierał ją, kiedy i gdzie chciał, czyli prawie codziennie, a czasem dwa razy. Zwykle działo się to w biurze, ale nie zawsze.
W wolny wieczór zabierał ją na miasto, odbierał z domu małżeńskiego. Będąc świadkiem jej przygotowań, ubierania się w seksowną bieliznę typu „fuck me” i odsłaniające strój „fuck you”, Fabio patrzył, jak jego żona idzie do czekającego samochodu. Ani razu nie obejrzała się za siebie. Vivianna wiedziała, że jest nieszczęśliwy, ale nie obchodziło jej to.
„Byłbyś o wiele bardziej nieszczęśliwy, gdybyś wiedział, jak Nukuma pieprzył mnie na łóżku, gdzie tak żałośnie zawiodłeś”. Nie powiedziała tego, ale z pewnością myślała tak za każdym razem, gdy jej kochanek przyjeżdżał po nią. To właśnie w te wieczory Nukuma planował specjalne, seksowne niespodzianki, a Vivianna dowiedziała się o perwersyjnej subkulturze Rzymu. Wydawało się, że Nukuma lubi patrzeć, jak jego kobieta wykonuje upiorne lub obsceniczne czyny, a Vivianna niejednokrotnie robiła rzeczy, o których nawet kilka tygodni wcześniej by nie pomyślała. Zaczęło się dość niewinnie, kiedy kazał jej ustnie zastąpić go przy stoliku w restauracji.
Niepewna, spojrzała mu w twarde oczy i zobaczyła, że mówi poważnie. Niepewna, co by się stało, gdyby nie posłuchała, zgodziła się, choć niechętnie. Zanim pojawiła się ponownie spod stołu z nasieniem Nukumy zdobiącym jej usta, Vivianna wiedziała, że zrobi wszystko, co rozkaże. I rozkaz zrobił.
Pomimo całego swojego intelektu, wyrafinowania i uczciwości, Vivianna, początkowo odrzucona jego perwersyjnymi żądaniami, stopniowo stała się niewolnicą zarówno jego, jak i jej cielesnych pragnień. I zanim zdała sobie sprawę, że każde wydarzenie było trochę bardziej zboczone niż poprzednie, była już uzależniona od tej niebezpiecznej gry. Wiedziała, że sprawiało mu to przyjemność, ale co więcej, cieszył ją dreszczyk emocji i satysfakcja z każdego nowego doświadczenia. Vivianna była bliska kolejnego orgazmu. Straciła rachubę, ile wypiła tego wieczoru.
Trzej Afrykanie naprawdę ją wykorzystywali, ich duże kutasy zbliżały ją coraz bardziej do grzesznej otchłani. Jęki i pomruki zaatakowały jej uszy, a zapach potu, pożądania i płynu po goleniu zaatakował zmysł węchu. Zamknęła oczy i oddała się rozpuście. Sekretny uśmiech wypełnił jej serce, kiedy pomyślała o swoim mężu io tym, co by powiedział, gdyby mógł ją teraz zobaczyć.
Dzisiejsza zabawa była kontynuacją fantazji Nukumy. Zaczęło się w samochodzie jadącym do restauracji. Przyjechał zaciemnionym minibusem Ambasady, a kiedy weszła do środka, Vivianna została chłodno powitana przez szefa ochrony i dwóch jego podwładnych. Bez wstępu kazano jej usiąść między dwoma młodszymi mężczyznami, podciągnąć sukienkę wokół talii i rozłożyć nogi. Nukuma, siedząc tyłem do kierowcy, sięgnął i zahaczył palcami o pasek jej delikatnych majtek.
Z grubsza zdarł z siebie cienką szatę, odsłaniając jej płeć. Potem, wciąż patrząc jej w oczy, rozkazał jednemu ze swoich ludzi zrobić jej palcówkę. Dysząc z zaskoczenia, Vivianna poczuła potężną dłoń poruszającą się między jej nogami i pozwoliła sobie nacieszyć się atakiem. Palce drażniły ją fachowo, jej soki płynęły, a jej cipka drżała z podniecenia.
Chciała w sobie czegoś większego, ale to się jeszcze nie stało. Cichy jęk uciekł, gdy dwa palce przesunęły się po jej śliskim otworze, rozchylając usta, by pozwolić jej spłynąć nektarowi. Kilka sekund później jej zaproszenie zostało przyjęte i potężne cyfry wbiły się w nią.
Nukuma patrzył na nią z rozbawieniem w oczach i delikatnym uśmiechem na zmysłowych ustach. To rozwścieczyło, a jednocześnie ucieszyło Viviannę. Nie był to pierwszy raz, kiedy zapraszał kogoś innego do swoich seksualnych gierek, chociaż zazwyczaj były to kobiety, głównie prostytutki. Na początku wahała się, ale teraz przyzwyczaiła się do kobiet. To było jednak inne.
Nigdy nie zapraszał innych mężczyzn, by ją wykorzystali, a Vivianna była zdeterminowana, by jak najlepiej to wykorzystać. Wypowiedział coś w swoim ojczystym języku, a drugi młody mężczyzna siedzący obok niej z powagą skinął głową. Potem, szybko zerkając na dziewczynę swojego Mistrza, z krzywym uśmiechem na ustach, ukląkł i przeczołgał się między jej rozstawionymi kończynami. Chociaż nie zwróciła na to zbytniej uwagi, Vivianna poczuła lekki przypływ niepokoju, gdy minibus zatrzymał się na światłach.
Chociaż nikt nie mógł nic zobaczyć przez zaciemnione okna, widziała przechodniów wpatrujących się prosto w nią i, irracjonalnie, myślała, że wiedzą, co się dzieje. Była bliska spuszczenia, gdy zobaczyła, jak Nukuma wyciąga z kieszeni marynarki zatyczkę analną z diamentową końcówką i skinął jej, by pochyliła się do przodu. Przyciskając ją do ust, Vivianna pozwoliła jej wślizgnąć się do jej ust i przejechała językiem po błyszczącym metalu. Podekscytowana tym, co zaplanował, zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby było odpowiednio nasmarowane.
Potem osiągnęła punkt kulminacyjny. Była na krawędzi przez kilka minut i kiedy próbowała zadowolić Nukumę, jej ciało przejęło kontrolę. Szef ochrony patrzył, jak jego kobieta spuszcza się, i uśmiechał się szeroko.
Lubił patrzeć na jej orgazm, lubił, kiedy wykrzykiwała jego imię, wijąc się i drżąc, wbita w jego męskość. Chociaż tak naprawdę jeszcze nic nie zrobił, wszyscy w pojeździe wiedzieli, że ten orgazm nie nastąpiłby bez jego zgody. Nagle warknął rozkaz, a jego podwładni natychmiast się od niej odsunęli, pozwalając jej dojść do siebie.
Dał jej znak, by pochyliła się nad jego kolanami, a kilka sekund później poczuła cudowną intruzję, której pragnęła. Dał jej klapsa w tyłek żartobliwie, gdy minibus przyjechał do restauracji. W ciągu dziesięciu minut usiedli wokół stołu, jakby nic niezwykłego się nie wydarzyło.
Podczas posiłku Vivianna była zachęcana do upewnienia się, że wszystkie kutasy są twarde przed powrotem do domu. Kiedy nie była zajęta robieniem tego, dwaj podwładni, Laquan i Samir, na zmianę pieścili ją aż do orgazmu. Opuszczając restaurację, Nukuma przyciągnął ją do siebie i powiedział, że w drodze do domu zamierzają ją zerżnąć. Gdy drzwi minibusa zamknęły się za Laquanem, trzy pary spodni zostały rozpięte i pojawiły się nabrzmiałe erekcje.
„Ssij ich,” rozkazał Nukuma, jednocześnie delikatnie ciągnąc swoją wspaniałą męskość. Nie śmiejąc uwierzyć we własne szczęście, Vivianna opadła na kolana i otworzyła chciwe usta. Zaczęła od swojego kochanka. Zdjął rękę, gdy jej usta zamknęły się wokół nabrzmiałych żołędzi i zjechały po jego hebanowym trzonku.
Jednocześnie poczuła, jak rozpina się jej sukienka, a chłodne, klimatyzowane wnętrze wywołało gęsią skórkę na jej odsłoniętej skórze. Nukuma owinął swoje włosy wokół swojej sporej pięści, po czym zaczął pompować swoje soczyste usta z zamiarem. Kosztowna sukienka spadła na podłogę, a dodatkowe ręce zaczęły ją pieścić i wkrótce stało się jasne, że dotykały jej nie tylko ręce. Nukuma wytrącił ją z równowagi i upadła na jego potężne uda, unosząc tyłek. Duży, pulsujący kutas celowo przesunął się wzdłuż jej ociekającej szparki, zmieniając ją w drżącą kupę.
Po dokuczaniu palcami przez cały wieczór, uczucie prawdziwego kutasa naciskającego na jej cipkę było więcej niż mile widziane. Vivianna prawie doszła na miejsce i desperacko chciała poczuć, jak wślizguje się do środka. Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, przed jej oczami pojawiła się kolejna erekcja. Spojrzała na swojego pana, a on skinął głową. Uwolniła Nukumę z ust i zwróciła się do Laquana, przesuwając językiem po jego kopule w kształcie grzyba, podczas gdy Samir zakopywał swojego penisa głęboko w jej jedwabnym tunelu.
Jadąc po źle utrzymanych drogach Rzymu, rozpęd wstrząsnął pasażerami. Vivianna zauważyła, że szklana przegroda została podniesiona, ale zastanawiała się, czy kierowca ambasady był świadkiem gorącego seksu. Wyobraziła sobie, że gdyby zobaczył, jak zachowuje się tak zdzirowato, dostałby erekcji. Może i ona otrzyma rozkaz zaopiekowania się nim.
Mimo że miała usta pełne kutasa, uśmiechnęła się. Jej zadumę przerwał ciężar członka Nukumy uderzającego ją w twarz. Wiadomość była jasna. Uśmiechnęła się do niego lubieżnie po uwolnieniu erekcji Laquana i przystąpiła do wciągania długości Nukumy do gardła. Laquan zapytał o coś w ich języku, a na twarzy starszego mężczyzny pojawił się szeroki uśmiech.
Potem Vivianna patrzyła, jak podwładny siedzi na dywanie i zobaczyła, jak jego kutas sterczy dumnie z jego kolan. Zdała sobie sprawę, że był prawie tak dobrze wyposażony jak jej kochanek. W rzeczywistości obaj młodzi mężczyźni mieli duże fiuty, nie tak duże ani grube jak Nukuma, ale różnica była znikoma. Samir nadal rżnął ją w cipkę, a ponad hałasem samochodu słyszała głośne, erotyczne chlupotanie.
Jego kutas był cudowny i mogłaby zostać w tej pozycji całą noc. Ku jej konsternacji, Nukuma nakazał Samirowi przestać się pieprzyć, a także usunął swoją dumę i radość z jej ust. Nukuma kazał jej usiąść okrakiem na Laquanie.
Zrobiła to, ochoczo sięgając między nogami i chwytając pokrytego śliną penisa. Umieszczając go na swojej drgającej cipce, wbiła się w pulsujące ciało, a z jej ust wydobył się głośny syk czystej rozwiązłości. Zwolniła grubego kutasa, czując, jak wypełnia jedwabisty tunel, gdy Samir znalazł się w jej polu widzenia. Zaciekle szarpał swoim kutasem, a jego napletek odsłaniał lśniący hełm przy każdym pociągnięciu. Jego intencja była oczywista.
Otwierając usta wyczekująco, Samir nakarmił ją swoim mięsem i wzdrygnął się, kiedy spuściła język z jego sikawki. Zza jej pleców dobiegł szorstki głos. Nie rozumiejąc języka, wiedziała, że wydano instrukcje.
Teraz dłoń Samira owinęła jej długie włosy i pociągnęła głowę do przodu. Jego męskość zniknęła w jej gardle, a ona tańczyła językiem wokół jego obwodu. Nukuma patrzył, jak jego kobieta przyjmuje jego podwładnych, uśmiechając się wilczo. Jego wzrok był przyciągnięty do jej wspaniałego tyłka, który poruszał się w górę iw dół, jej płeć pożerała mięsisty trzonek w erotycznej grze seksualnego chowanego.
Warknął kolejne polecenie i Vivianna poczuła silne ręce chwytające ją za pośladki. Nieprzyjemny dreszcz przebiegł przez jej ciało, kiedy Laquan rozchylił jej policzki, odsłaniając tylne drzwi dla kochanka. Kropla ciepłej śliny wylądowała w odsłoniętej szczelinie odbytu i ściekała powoli w kierunku jej drgającej rozgwiazdy.
Uśmiechnęła się w duchu. Nukuma mówił jej wiele razy, że uwielbia jej tyłek i wiedział, że ona kocha seks analny. To była jedna z rzeczy, za którymi naprawdę tęskniła, kiedy Fabio zachorował i nie był w stanie jej zadowolić.
Wspomnienie pierwszego razu, kiedy Nukuma wziął ją za tyłek, sprawiło, że się uśmiechnęła. Bolało jak cholera, ale zacisnęła zęby i zniosła początkowy ból, który stopniowo przekształcił się w ekstatyczną przyjemność. Samir rozproszył Viviannę, karmiąc ją swoim kutasem.
Tak bardzo chciał być taki jak jego szef, ale jej zdaniem brakowało mu pozycji i autorytetu Nukumy. Nie mogła go winić za to, że próbowała, a tak bardzo kochała ssać penisa. Jej usta zacisnęły się ciasno wokół hebanowego trzonka, podczas gdy jej ręka szukała jego ogromnych jąder. Jej palce objęły ciężki worek i ścisnęły. Samir zamarł na moment.
Nukuma wcisnął swój nabrzmiały hełm między jej powitalne pośladki, trącając jej mały dupek. Natychmiast przestała jeździć na Laquanie i rozluźniła się, pozwalając swojemu kochankowi kontynuować. Pchnął do przodu, jego bulwiasty koniec naciągnął jej zwieracz, wywołując rozkoszne uczucie pieczenia. Potem wzięła gruby popręg, połykając wtargnięcie, aż został pochowany.
Nukuma zatrzymał się, pozwalając jej się uspokoić, po czym ją przeleciał. Przez następne kilka minut minibus był wypełniony odgłosami uderzania ciała o ciało oraz jękami i jękami wpadających w koleiny ludzi, których jedynym zmartwieniem była ich własna satysfakcja seksualna. Tej symfonii towarzyszył zapach seksu, wyostrzający zmysły mieszkańców, gdy każdy z nich dążył do orgazmu.
Laquan był pierwszym, który osiągnął punkt kulminacyjny. Gryzł i ssał nabrzmiałe sutki Vivianny, kiedy poczuła, że sztywnieje. Złapał ją w talii i przyciągnął do swoich lędźwi.
Napięła mięśnie swojej cipki i poczuła, jak jego kutas rozszerza się w niej, zanim biała gorąca sperma sparzyła jej jedwabisty tunel. Kontynuowała dojenie pulsującego organu, czując, jak zalewa jej tunel, podczas gdy ciało Laquana drgało pod nią. Wypuściła męskość Samira z ust i pocałowała Laquana. Kazała mu dalej tryskać, ocierając się miednicą o lędźwie młodego mężczyzny.
Samir, nie mogąc odmówić sobie chwili chwały, oderwał jej głowę od swojego towarzysza i wycelował swoją dziką erekcję w jej twarz. Automatycznie otworzyła usta i pierwsza strużka kremu spryskała jej twarz. Jej język sięgnął po następny ładunek.
Vivianna była w niebie dziwek, gdy Samir nadal pompował swojego kutasa, zapewniając więcej odwagi. Celowo zamknęła usta i poczuła, jak jego lepki płyn schodzi po jej gładkiej skórze, ciepłej i grubej, i wciera go w jej przegrzane ciało. Potem hełm znów przycisnął się do jej ust, a ona chciwie otworzyła usta i zlizała spermę sączącą się z jego maleńkiej szparki.
Za sobą usłyszała jęk Nukumy. Skoncentrowała się na kutasie głęboko w jej tyłku i poczuła, jak wybucha. Jeszcze więcej spermy wypełniło jej ciało, a system dostarczania, pulsując potężnie w środku, wywołał orgazm Vivianny. Każdy najeźdźca wysyłał potężne pioruny elektryczne przez jej układ nerwowy, powodując demoniczne wstrząsy.
Jej mięśnie gwałtownie się kurczyły i rozszerzały, a ona trzęsła się w niekontrolowany sposób, ciężki oddech dzwonił jej w uszach, a serce biło dziko. Vivianna wysiadła z minibusa i chwiejnym krokiem podeszła do frontowych drzwi. Spoglądając w górę, zobaczyła Fabio obserwującego jej podejście i zalała ją fala poczucia winy. Potem poczuła, jak odwaga Nukumy wycieka z jej tylnego kanału i spływa po wewnętrznej stronie jej ud. Czy powinna powiedzieć mężowi o wydarzeniach dzisiejszego wieczoru? Zawsze pytał.
Więcej nasienia sączyło się z jej otworów. Nie, to zdecydowało. Nie podzieliłaby się tym doświadczeniem..
Wszystko dzieje się naprawdę szybko w Mia na imprezie Speed Dating…
🕑 47 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,211Nawiasem mówiąc, facet siedzący naprzeciwko niej w zamszowej kamizelce i szarej tamcie, co tam było? - wypluł wodę z powrotem do szklanki. Wytarł drybling z dolnej części wargi i zakaszlał:…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuRozmawiam z meksykańskim flagowcem i ostatecznie wysysam jego i jego współpracowników grube, brązowe koguty.…
🕑 22 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,581Nazywam się Ed, a moja żona Joan i ja mamy pięćdziesiąt lat i mam dwoje dzieci, które nie ukończyły studiów i mieszkają na różnych przedmieściach Phoenix z własnymi młodymi rodzinami.…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuTylko na jedną noc rzucają ostrożność na wiatr.…
🕑 35 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,531Spojrzał przez okno samochodu, obserwując deszcz i zamyślony. „Nadal mam dla ciebie miłość” - powiedział. „Po prostu nie mogę powiedzieć, że się w tobie zakochałem”. Z drugiej…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu