Kendra spotyka seksowną młodą parę i dręczy ich dla własnej przyjemności…
🕑 16 minuty minuty Międzyrasowy HistorieKendra nacisnęła przycisk windy, a potem cofnęła się o krok, zamknęła oczy i słuchała muzyki grającej w jej słuchawkach. Był piątek, tydzień pracy dobiegł końca, a meteorolog obiecał wspaniały weekend. Czuła się dobrze. Minęło kilka tygodni od jej załamania z Dannym i rozczarowania, że nie zaszła w ciążę. Od tego czasu była trochę bardziej kochającą żoną niż zwykle, zwracała uwagę na jego potrzeby i planowała kontynuować przez weekend.
Od kiedy kilka miesięcy wcześniej odstawiła pigułki, dość regularnie pozwalała mu zaspokajać się ustnie, kiedy wracała z pracy do domu. Dla Kendry był to świetny sposób na odprężenie i pozbycie się frustracji dnia pracy. Zastanawiała się, której z ich nikczemnych gier podda go tego wieczoru. Do windy podeszła młoda biała para.
Był to wysoki, młody koszykarz z college'u, który wprowadził się do jednego z wynajmowanych lokali na drugim piętrze. Towarzyszył mu drobny blondyn, z ciasnym ciałkiem i sterczącymi małymi cyckami. Była ubrana od stóp do głów w Lulu Lemon. Kendra poczuła do niej natychmiastową niechęć, oceniając ją jako powierzchowną i zwariowaną – niesprawiedliwie, jak zdała sobie sprawę, ale przez większość czasu miała całkiem dobry instynkt. Tworzyli śmieszną parę; on miał prawie siedem stóp wzrostu, a ona ledwie pięć stóp wzrostu.
Początkowo wydawały się nieświadome Kendry, młodych kobiet szturchających i dokuczających jej towarzyszce, ubranej w luźną bluzę z kapturem i szorty do koszykówki. Z każdym uderzeniem w brzuch lub żebra zginał się wpół. Kendra zauważyła, że jego pakunek, wyraźnie nieskrępowany, tańczy wokół jego szortów, na wpół wyprostowany. Najprawdopodobniej o to właśnie bawiły się młodsze kobiety, podniecając jego męskość i popisując się nią, narażając go na publiczne zawstydzenie.
Suka! Właściwie to było trochę seksowne, ale alfa w Kendrze przejęła kontrolę. Nikt nie panował nad nią swoją seksualną władzą, zwłaszcza w jej miejscu zamieszkania. Być może nadszedł czas, aby została wyszkolona.
Przyjrzała się im przez chwilę, gdy kontynuowali grę. Ignorując dziewczynę, Kendra wyciągnęła rękę do młodzieńca, „Musisz być moim nowym sąsiadem z dołu – jestem Kendra z 280. To przyjemność i witam w budynku”. Druga kobieta spiorunowała wzrokiem obojętną Kendrę, która teraz uchwyciła spojrzenie młodego mężczyzny, wpatrując się głęboko w jego zielone oczy.
Teraz, gdy nawiązali kontakt wzrokowy, mrugnęła i podążyła za nią z delikatnym uśmiechem. Jej oczy powoli opadły, by skupić się na jego znacznej paczce, teraz na wystawie, zanim ponownie spojrzała mu głęboko w oczy i uśmiechnęła się złośliwie. „Cześć Kendra, jestem Jeremy… miło cię poznać”. Odpowiedział pewnie i odwzajemnił uśmiech, nie przerywając z nią kontaktu wzrokowego. Hmmmm, pomyślała, ten ma jaja pasujące do kutasa! Zobaczmy, jak pewny siebie był młody mężczyzna w towarzystwie kobiet.
„Czy mogę?” zapytała. Miała zamiar znacznie podnieść stawkę. Wyciągnęła rękę i chwyciła trzon jego penisa przez szorty i delikatnie ścisnęła. Poczuła, jak drgnął, ale nie drgnął.
Doskonały. Kendra zaczynała się zastanawiać, jak wygląda dynamika władzy między tą dwójką. Na razie będzie nadal dręczyć dziewczynę. „To bardzo pokaźny zabójca kobiet, którego tam nosisz, Jeremy.
Nic dziwnego, że twoja mała kokietka jest taka figlarna; próbuje pokazać światu, co masz. To, co ona myśli, jest wyłącznie jej…” „Hej, odpieprz się Pani, ty suko!” zaćwierkała mała minka. Kendra wpatrywała się w wysokiego młodzieńca, ignorując dziewczynę, i powoli ścisnęła jego teraz gruby i bardzo twardy trzonek, zanim go puściła. Wydłużyła się i hojnie się wyróżniała, a wybór jego garderoby w żaden sposób nie ukrył jego podekscytowania. Winda zadzwoniła i drzwi się otworzyły.
Weszli we trójkę, Kendra na czele, dziewczyna rzucała w nią serią przekleństw. – Przestań, Ambar! – warknął Jeremy, a ona natychmiast ucichła, chwytając jego lewą rękę obiema swoimi i wpatrując się w bezinteresowną Kendrę z pozycji, którą przyjęła tuż za Jeremym. Oparła się plecami o ścianę windy, a Jeremy oparł się o nią lekko, starając się ją tam przygwoździć. Kendra utrzymywała z nią kontakt wzrokowy na tyle długo, by upewnić się, że druga kobieta widzi, jak ocenia swojego mężczyznę.
Amber chciała zaatakować niezbyt małą Sukę z Azji Południowej i wydrapać jej pieprzone oczy, ale jej lepszy instynkt ostrzegł ją, że ta była zdecydowanie trochę szalona i zbyt cholernie zarozumiała, by nie być niebezpieczna. Kendra nacisnęła przycisk swojego piętra i stanęła przed wysokim, młodszym mężczyzną. Sięgając obiema rękami do jego szortów, wyciągnęła jego męskość, mierząc jego długość i obwód.
„Wow, Jeremy, nigdy wcześniej nie widziałem niczego w moim rozmiarze w tym kolorze!” Powiedziała, uśmiechając się do niego, delikatnie gładząc jego penisa. Amber zaczęła wykrzykiwać na nią wszelkiego rodzaju przekleństwa i rzuciłaby się jej do gardła, gdyby Jeremy nie opierał się o nią, przygważdżając ją do ściany windy. -Jeremy przestań! zawodziła Amber, „Pozwól mi na nią”, jej wściekłość była namacalna, „Ty PIEPRZONA SUKO!” wrzasnęła, teraz wijąc się, próbując się uwolnić.
Gówno ją obchodziło, jak twarda może być ta druga kobieta; chciała krwi - teraz! Winda znowu zabrzęczała, gdy dotarła na piętro młodej pary. „Jeremy, kiedy w końcu masz dość małej Amber i chcesz spędzić trochę czasu z kobietą, to jest Kendra, jednostka 280” Jeremy odwrócił się i podniósł Amber całym ciałem, trzymając ją mocno, jakby wpadła w histerię dziecko i szybko opuściła windę, nie przestając przeklinać i obrzucać Kendrę obelgami i niezrozumiałym jadem. "Kendra- 2804 Jeremy!" – warknęła Kendra, gdy drzwi windy się zamknęły.
Słyszała, jak mały psotnik płacze, obwiniając go za to, co się stało! - Na litość boską, Amber zamknij się. Zdenerwujesz sąsiadów. Muszę tu mieszkać! Słyszała przez drzwi, jak winda zaczęła wjeżdżać na piętro. Wróciła do swoich słuchawek i swojej muzyki i zachichotała psotnie, by odkryć, że jej telefon odtwarza „Bad” Daniela Michaela Jacksona, który wrócił do domu wcześniej, cierpliwie czekając w kuchennym kąciku ich mieszkania, przewidując jego piątkowy wieczór i nadchodzący weekend .
Kendra była bardziej figlarna niż zwykle i nie mógł się doczekać spotkania z nią. Często przestrzegała rytuału, kiedy wracała do domu z pracy, dając mu ustne wskazówki, czego się spodziewać, gdy tylko weszła do domu. Gdyby zapytała: „Cześć kochanie! Jak ci minął dzień?” wiedział bez wątpienia, że seks jest całkowicie poza stołem. Nauczył się jej nie naciskać.
Ich życie seksualne, jak większość rzeczy w ich małżeństwie, było całkowicie pod jej kontrolą. Gdyby powiedziała „Daniel, sypialnia”, gdy wchodziła przez drzwi, wiedział, że powinien pójść za nią do ich pokoju i pomóc jej się całkowicie rozebrać, zanim położy się na łóżku. Pozostając ubrany, lizał i ssał fałdy jej wspaniałej cipki, bawił się jej grubymi brązowymi sutkami i czcił jej tyłek, dopóki nie była zadowolona, zwykle po około pół godzinie.
Rzadko kiedy dochodziła do orgazmu podczas tych sesji, był to po prostu spokojny czas ze swoim mężczyzną i szansa na relaks i odprężenie po pracy. Jeśli rzeczywiście dałby jej orgazm, wynagrodziłaby jego wysiłki rozebrania się i masturbacji na jej piersiach, a następnie wyczyszczenia jej chętnym językiem. Następnie ssała jego małego białego kutasa przez minutę lub dwie, upewniając się, że cały jego wytrysk został oczyszczony.
Kendra była skrupulatna, aby nie pozwolić nasieniu Danielsa zbliżyć się do jej cipki, aż do momentu niemal obsesji. Była zdeterminowana, by nie pozwolić mu się zapłodnić. Był za mały fizycznie i chociaż bardzo inteligentny, oddany, lojalny i świetny żywiciel, po prostu nie był nieustraszony, bezwzględny ani wystarczająco nerwowy.
Kendra chciała, aby jej dzieci były dobrze wykształconymi i uroczymi, ale też onieśmielającymi psami alfa, bezkompromisowymi panami wszystkiego, z czym były związane. Miała większość z tych cech i tego samego oczekiwała od Ojca dla swoich dzieci. Czasami, gdy wracała do domu z pracy, po prostu mówiła „Poduszka…” przed pójściem do sypialni. Wchodził do salonu i wybierając poduszkę do rzucania kładł się z głową na drewnianej podłodze przed wykuszem w salonie.
Po minucie lub dwóch wchodziła ubrana tylko w top lub seksowny stanik. Zawsze nosiła parę czterocalowych obcasów. Okrążyłaby go kilka razy, uśmiechając się, gdy przyglądał się miejscu swojej pięknej, półnagiej Kendry, zanim przykucnęła na jego chętnych ustach, gdzie będzie mogła cieszyć się jego talentami, usadowiona jak królowa na swoim tronie, wywierając własny nacisk.
kiedy sprawiało jej to przyjemność. Od czasu do czasu przynosiła wibrator lub lateksową zabawkę i masturbowała się, podczas gdy Daniel lizał jej tyłek lub cipkę. To była gra Kendry, kiedy czuła się szczególnie seksowna i chciała panować nad chętnym Dannym. Czasami siadała na nim nieruchomo, czując, jak jego język okrąża jej łechtaczkę, i wyglądała przez okno wykuszowe, wyobrażając sobie kogoś mieszkającego w jednym z tysięcy mieszkań widocznych z ich piętrowego mieszkania, obserwującego, jak dominuje nad swoim mężczyzną, przez lornetkę zakupioną właśnie w tym celu.
Czasami mrugała i uśmiechała się w nadziei, że zaszokuje podglądacza wiedząc, że jest na nim… Przy specjalnych okazjach ogłaszała: „Prysznic Kochanie!” a Danny zrywał się z tego, co robił, i pędził pod prysznic. Szybko zrzucał ubranie i padał na kolana cierpliwie czekając na swoją seksowną żonę. Uważnie słuchał jej przygotowań, pełen wyczekiwania, gdy robiła drobne pysznienia, najwyraźniej po to, by go zirytować, na to, co wydawało się wiecznością. Wiedział, że była to część gry, którą lubiła, więc chętnie to zaakceptował.
Warto było czekać na to, co miało nadejść, ponieważ była to jego ulubiona gra. W ten piątek Kendra, czując się wszechmocna i zadowolona z siebie po tak skutecznym zmiażdżeniu Amber, weszła przez drzwi i zatrzymała się na chwilę, zanim wykrzyknęła: „Prysznic, kochanie!” Danny przemknął obok niej w drodze do łazienki, zrzucając ubranie, kiedy uśmiechała się w ślad za nim. Krzątała się po kuchni przez kilka minut, po czym wypiła butelkę wody mineralnej i udała się do ich sypialni, aby się rozebrać. W końcu dołączyła do niego pod prysznicem, również naga i kładąc jedną rękę na czubku jego głowy, gruchała do niego: „Zamknij oczy, kochanie, nie podglądaj…” i powoli zaczęła chodzić wokół niego, obracając dłonią delikatnie go poklepując, dała wskazówkę, gdzie się znajduje.
Gra polegała na tym, że w końcu zatrzymałaby się przed nim lekko na lewo lub na prawo od środka, ze złączonymi stopami. Potem kazała mu iść, w którym momencie zaczął się wściekle masturbować. Miał tylko czas, dopóki Kendra nie policzy do trzydziestu, żeby strzelić.
Pomysł polegał na tym, że jeśli więcej jego nasienia wyląduje na jej stopach niż na podłodze prysznica, będzie mógł uprawiać z nią seks. Jeśli nie… cóż… gra się skończyła. Nasienie, które wylądowało na jej nogach lub kostkach, nie liczyło się. To, co miała na nogach, było porównywane z tym, co było na podłodze i musiało być wyraźnie więcej, aby wygrać. Jeśli doliczy do trzydziestu, zanim on będzie miał orgazm, gra się skończy, będzie musiał przerwać i wziąć zimny prysznic… efekt końcowy, którego nigdy nie chciał.
Danny upuścił duży zwitek śliny na czubek swojego penisa i wmasował go, smarując trzon i napletek, po czym zamknął oczy i ścisnął czubek, teraz twardy jak kula w oczekiwaniu. Kendra weszła pod prysznic i zauważyła odpływ umieszczony między jego stopami. „Hej, panie, nie oszukuj, odwróć się. Widzę, co robisz, próbując mieć drenaż pod sobą.
Wstydź się…” Uśmiechnęła się, podziwiając jego przebiegłość i powoli kładąc dłoń na czubku jego głowy gdy szybko się odwrócił. Kendra rozpoczęła swoją małą procesję wokół męża, trzymając rękę na jego głowie, recytując wymyślony przez siebie wierszyk: „Mój mały człowiek Danny ma sztywnego małego fiuta, którego kolor jest biały jak śnieg i kiedy… Znajduję miejsce, w którym można się zatrzymać, nadszedł czas, aby sperma ruszyła!” uśmiechnęła się i zaczęła liczyć, gdy Danny z zaciśniętymi oczami zaczął uderzać młotem pneumatycznym w jego maleńką erekcję. "Jeden dwa.
Trzy… – Kendra uśmiechnęła się, obserwując, jak twarz i tors męża już zaczynają bąknąć w oczekiwaniu na orgazm. Rzadko liczyła do dwudziestu, tak naprawdę tylko raz doszła do trzydziestki i jak się okazało, Daniel nie czuł się dobrze i następnego dnia zachorowała na wściekłą grypę, która trzymała go w łóżku przez trzy dni. „Cztery.
Pięć. Sześć – kontynuowała, obserwując, jak jego ciało przygotowywało się do orgazmu. Zachwycała się tym, jak jego ciało teraz sztywne, każdy mięsień jego szczupłego tułowia wyraźnie zarysowany, zdawał się napinać, jakby w skoordynowanym wysiłku, by wcisnąć nasienie głęboko w niego. „Siedem. Osiem.
Dziewięć… – policzyła. „Aaaaahh!” jęknął Danny, jego broda opadła na pierś. Jego ciało napięło się, a ramiona zgarbiły, gdy zaczął wytrysnąć, pierwszy wytrysk wylądował prosto na prawym kolanie Kendry.
Drugi nie trafił w jej lewe kolano i wylądował na podłodze za nią. Jego orgazm nie był tak silny, ale znacznie bardziej płynny, następne trzy wylądowały nienaruszone na jej lewej stopie. Następne dwa były na jej prawej stopie, a ostatnie dwa ściekały na podłogę przed Otworzył oczy i przyglądając się wynikom, spojrzał na nią z najjaśniejszym uśmiechem.
"Dobra robota kochanie!" Zapowiedziała, kładąc obiema rękami jego szczękę, „Mój mały dziwaku! Wygląda na to, że przechodzimy do rundy drugiej”. Danny położył się na zimnej podłodze całkowicie leżąc przed nią iz miłością zlizał nasienie z jej złocistobrązowych stóp, podczas gdy Kendra z uwielbieniem spoglądała na swojego małego męża. Był znacznie niższy i miał delikatniejsze kości niż ona, ale bardzo dbał o swoje ciało i podziwiała ścięgna jego dobrze umięśnionych pleców. Jej ulubioną częścią ciała zawsze był jego wyuczony tyłek. Przez lata żartobliwie zatapiała zęby w tych policzkach.
Ostrożnie oczyścił jej stopy i kostki, a następnie podniósł się na kolana i lizał jej golenie i kolana, aż wszystkie resztki jego nasienia zostały skonsumowane. Stojąc teraz, spojrzał jej w oczy, uśmiechnął się z miłością i objął ją, zanim oboje przeszli do sypialni. Leżała na plecach, rozłożona na kołdrze, podczas gdy Danny zabrał się do pracy nad jej cipką swoimi wygłodniałymi ustami. Szybko zaczęła reagować i nawilżać go, gdy pracował swoim wyćwiczonym językiem. Jej cipka zdawała się bardziej mięknąć i szybciej otwierać na jego język, od czasu przygody na Karaibach w zeszłym miesiącu.
Wsunął środkowy palec do jej pochwy dla jej przyjemności i zdecydował, że dwa będą lepsze. Kendra odepchnęła jego rękę, jęcząc, gdy ją penetrował. Zaczęła myśleć o wysokim, dobrze wyposażonym młodym białym mężczyźnie, którego właśnie spotkała w windzie, i dodała dwa własne palce do wysiłków Daniela, ciągnąc i ściskając pochwę jej łechtaczki. Im więcej o tym myślała, tym bardziej zachwycała się reakcją włóczęgi małej przyjaciółki na wspomnienie wydarzeń.
Zaczęła fantazjować, że ma moc, by wziąć każdego mężczyznę, którego chce dla swojej przyjemności, niezależnie od tego, czy jego kobieta jest obecna, czy nie. Pomiędzy palcami, językiem Hubby'ego i własnymi erotycznymi myślami czuła zbliżający się szczyt. Toczyło się po niej fala za falą, jej jęki rozkoszy wznosiły się głęboko z jej unoszącej się klatki piersiowej.
Kiedy zaczęła dochodzić, chwyciła Danny'ego za włosy obiema rękami i przycisnęła jego twarz do swojej miednicy, owijając swoje muskularne, długie nogi wokół jego pleców i ramion. Po prostu zwiotczał, wstrzymując oddech i czekając, aż jej orgazmiczny uścisk się rozluźni. - Dobra, Danny, prezerwatywa - poinstruowała, siadając na brzegu łóżka po minucie, wciąż czując wstrząsy wtórne. Szybko otworzył prezerwatywę Slim Fit ze stolika nocnego Kendry i zaczął nawijać ją na swojego szalejącego penisa.
W pełni wyprostowany jego penis miał zaledwie cztery cale długości i mniej niż cal w obwodzie. Zwykle był w stanie naciągnąć podstawę prezerwatywy na swoje jądra i ciasno owinąć je w supeł u nasady penisa. Od powrotu z Karaibów Kendra lubiła brać jego całą długość, w tym owinięte w folię termokurczliwą jądro, do swojej chętnej cipki. Uwielbiał sposób, w jaki czuł się całkowicie w niej w ten sposób, kiedy był na górze. Wyginał plecy, wpychając się w nią, podczas gdy Kendra, trzymając dwa palce po obu stronach podstawy jego worka z orzechami, jedną ręką trzymała go w niewoli, a drugą pieściła swoją łechtaczkę.
Z jakiegoś powodu ten wieczór po prostu nie działał zbyt dobrze dla Kendry. Podjęła w myślach decyzję, że penetrujący seks z Dannym był po prostu zbyt frustrujący po tym, jak doświadczyła znacznie większych, bardziej mięsistych mężczyzn. Zdecydowała, że Danny wyjdzie rano po większą zabawkę, której mógłby użyć na niej - może dobrej wielkości dildo na pasku. Od teraz Danny będzie musiał zadowolić się jej tyłkiem, chociaż rzadko miała na to ochotę.
Zrzuciła go z siebie i wspinając się na górę zdjęła prezerwatywę i zaczęła z miłością ssać kutasa męża. Postanowiła kontynuować, dopóki nie będzie mógł już utrzymać erekcji, co może zająć trochę czasu w przypadku Daniela. Chociaż był mały, potrafił wykazać się rozsądną wytrzymałością po pierwszym okresie refrakcji. Kendra rzadko pokazywała mężowi swoje umiejętności fellatio, ale nigdy go nie zawiodła, kiedy to robiła.
Wściekle i delikatnie poruszała jego penisem w naprzemiennym rytmie i zawsze brała go głęboko w gardło, gdy osiągał orgazm, trzymając go, aż jego członek przestał drgać, po czym kontynuowała ruch tłoka, jakby pompował jego trzon. Danny przyszedł dwa razy, zanim ostatecznie całkowicie stracił erekcję, po dwudziestu minutach wysiłków Kendry. Bawili się razem jeszcze przez chwilę, zanim zrobili kolację i usiedli na wieczór oglądając Netflix, dzieląc się butelką wina. Później, gdy leżeli razem w łóżku, myśli Kendry wróciły do młodej pary w windzie i drzemała, zastanawiając się, kiedy Jeremy przyciemni jej drzwi….
Wszystko dzieje się naprawdę szybko w Mia na imprezie Speed Dating…
🕑 47 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,211Nawiasem mówiąc, facet siedzący naprzeciwko niej w zamszowej kamizelce i szarej tamcie, co tam było? - wypluł wodę z powrotem do szklanki. Wytarł drybling z dolnej części wargi i zakaszlał:…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuRozmawiam z meksykańskim flagowcem i ostatecznie wysysam jego i jego współpracowników grube, brązowe koguty.…
🕑 22 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,581Nazywam się Ed, a moja żona Joan i ja mamy pięćdziesiąt lat i mam dwoje dzieci, które nie ukończyły studiów i mieszkają na różnych przedmieściach Phoenix z własnymi młodymi rodzinami.…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksuTylko na jedną noc rzucają ostrożność na wiatr.…
🕑 35 minuty Międzyrasowy Historie 👁 2,531Spojrzał przez okno samochodu, obserwując deszcz i zamyślony. „Nadal mam dla ciebie miłość” - powiedział. „Po prostu nie mogę powiedzieć, że się w tobie zakochałem”. Z drugiej…
kontyntynuj Międzyrasowy historia seksu