Zła historia o klapsach (część 2)

★★★★★ (< 5)

Jej kara trwa...…

🕑 31 minuty minuty Lanie Historie

Moje ręce chwyciły blat w łazience, jakby od tego zależało moje życie, mój bardzo obolały tyłek wcisnął się w ostrą krawędź tego samego blatu, co bolało. Właśnie wziąłem sporo z „Wicked One”, grubym skórzanym paskiem Hatcha. Zasłużyłem na to, byłem zły, dostałem kolejny mandat za przekroczenie prędkości, a Hatch nie był z tego powodu zadowolony. Po kolacji miałem dostać kolejne klapsy z Wicked One.

Hatch wysłał mnie i moją drogą przyjaciółkę Lucy do łazienki na dole, żeby mnie umyli i przygotowali do obiadu. Powinienem zachowywać się jak najlepiej… Zamiast tego język Lucy był zakopany w mojej cipce, a ona klęczała przede mną. Nigdy nie pozwolono mi przyjść bez pozwolenia. Oddałam się Hatchowi, a pierwszą zasadą było to, że kontrolował moje orgazmy. Był moją własnością.

Doszedłem już dwa razy, raz na jej palcach, a chwilę temu na jej języku. Kto by pomyślał, że Lucy może tak lizać cipkę? Nikczemność tego, zastanawianie się, co zrobiłby Hatch za tak wielkie przewinienie, podnieciło mnie nie do uwierzenia. Myśl, że może ujdzie mi to na sucho… Bycie niegrzecznym, byłem w tym dobry, ale to wydawało się być na zupełnie innym poziomie.

Jej język przesunął się z powrotem do mojej łechtaczki i z grubsza wepchnęła dwa palce w moją cipkę. Kurwa, miałem znowu przyjść. I naprawdę, jeśli obrabowałeś dwa banki, czy naprawdę masz o wiele większe kłopoty, jeśli obrabujesz inny? Czy trzeci orgazm naprawdę coś zmieni? Jęknęłam, gdy przeszedł mnie niegodziwy, niegrzeczny orgazm, gdy drzwi się otworzyły.

Oczywiście to musiał być Hatch, a nie Carla czy Drake (którzy obaj widzieli, jak chłostanę mój tyłek, goły tyłek, moja cipka ociekała). Wyciągnęłam rękę, żeby ją trzymał, gdy dochodzę, ale po prostu stał tam, wpatrując się we mnie, potem spoglądając na Luce, a potem z powrotem na mnie, nie wierząc dokładnie, jak okropna była jego mała uległa. Nigdy wcześniej nie złamałam tej zasady… W końcu, moja łechtaczka była zbyt wrażliwa, udało mi się odepchnąć Luce.

Usiadła z powrotem na podłodze z największym gównianym uśmiechem na twarzy, smugami mojej wilgoci na tej samej ładnej twarzy. Cicho, Hatch powiedział: „Co do cholery”. Brzmiało to tak, jakby mówił bardziej do siebie niż do mnie czy Luce. Powiedziałem: „Próbowałem ją powstrzymać”. Wyszło szeptem i nie brzmiało zbyt przekonująco.

Cóż, może trochę próbowałem ją powstrzymać, więc tak naprawdę nie kłamałem. Chociaż nie starałem się aż tak bardzo i wcale nie po tym, jak ten cudowny język dotknął mojej łechtaczki. Po takim klapsie byłem bardzo uległy, to była moja jedyna obrona. Czułem, że potrzebuję prawnika, sławnego.

Hatch odwrócił się i odszedł, zostawiając otwarte drzwi. ###. Stałem w kącie salonu, wciąż nagi, z tyłkiem wciąż obolałym od pierwszej rundy z Wicked One.

Drake, chłopak i uległy Carli, stał w drugim kącie, jego tyłek też był w opłakanym stanie, chociaż nie zrobił nic złego od czasu, gdy dostał klapsa. Hatch był na zewnątrz i spacerował. Nigdy nie widziałam go tak wkurzonego, a teraz, kiedy doszłam do siebie po orgazmie, byłam przerażona.

Bałem się, jaka będzie moja kara, ale także bałem się, że go skrzywdzę, że zranię to, co mieliśmy, co było najcenniejszą, najwspanialszą rzeczą, jaką kiedykolwiek miałem. Pierdolić. Im dłużej byłem w kącie, tym bardziej czułem się bezwartościowy. W końcu, po czasie, który wydawał się wiecznością, tylne drzwi się otworzyły. Miałem nadzieję, że to Hatch, mając nadzieję, że wróci i będzie mnie biczował swoim paskudnym pasem, aż będę płakał i płakał i płakał, a on mi wybaczy.

Chciałem tego i potrzebowałem, żeby bolało. Zamiast tego była to Carla. Dotknęła mojego ramienia, delikatnie wyciągnęła mnie z kąta. – Idź z nim porozmawiać – powiedziała.

Zdjęła kurtkę i zarzuciła mi ją na ramiona, po czym poprowadziła mnie w stronę kuchni i tylnych drzwi. Otworzyła mi nawet drzwi i lekko szturchnęła. Idąc przez patio z drewnianymi nogami, wydawało mi się, że ciężka sesja z jego paskiem będzie o wiele łatwiejsza niż rozmowa z nim. Chryste, jak mogłem być tak głupi? Jej kurtka tylko do połowy zakrywała mój tyłek i było chłodno. Na skraju patio zatrzymałem się, szukając go.

Był za dużym drzewem, w pobliżu ogrodu. Potrzebowałem całej odwagi, aby przejść do niego przez trawnik. Kiedy byłem już blisko, uklęknąłem, nic nie mówiąc.

Łzy spłynęły po mojej twarzy, a ja je wytarłem. Nie mogłem stracić Hatcha. Pierdolić.

Ze spuszczoną głową, czekałem i czekałem, moje serce umierało. Po nieznośnej wieczności powiedział: „Kochanie…”. "Przepraszam.". Podszedł i przeczesał palcami moje włosy. Wyciągnęłam rękę i dotknęłam jego uda przez dżinsy.

Powiedziałem mu, że jeszcze raz przepraszam. - Carla mówi, że to głównie moja wina. Zapytała mnie, co według mnie się stanie, kiedy wyślę cię do łazienki z Luce, równie podnieconą jak obie. Spojrzałem na niego. „Co się spodziewałeś?”.

„Cóż, głównie myślałem, że nic się nie stanie, że pójdziemy na obiad. Ale może pomyślałem, że może być w niej twój język. Tego się spodziewałem, kiedy usłyszałem jęki…”.

„Więc to byłoby w porządku?”. - Och, dałbym ci za to klapsa. I jej też. Uśmiechnął się, ale było to słodko-gorzkie.

Podniósł mnie, po czym objął mnie ramionami. Jeszcze nigdy w historii świata uścisk nie był tak przyjemny. Płacząc z ulgi, objęłam go ramionami, ignorując opadającą kurtkę i chłód w powietrzu. Przytulił mnie mocno, a potem pocałował.

###. Zamówiliśmy wietnamczyków z małego miejsca, Hatch i ja, bardzo nam się podobało. Nie żebym tyle jadła. Klęcząc na jednym końcu stolika do kawy, starałem się pozostać w idealnej pozycji, opierając się na zadzie, z podwiniętymi palcami stóp, dłońmi na udach i wyprostowanymi plecami.

Z moim upieczonym tyłkiem było to dalekie od komfortu i wiedziałem, że zanim noc się skończy, będzie jeszcze gorzej. Drake znajdował się po przeciwnej stronie stolika do kawy, nagi i klęczał tak jak ja, a stolik zasłaniał mi widok na jego penisa. Przez chwilę nawiązałem z nim kontakt wzrokowy; Nie znałam go zbyt dobrze, Carla nie spotykała się z nim/nie była jego właścicielką zbyt długo, ale po tym jednym krótkim spojrzeniu wiedziałam, że zrozumiał mnie w sposób, w jaki tylko inna uległa mogła.

Pomimo bólu dupy, pomimo tego, co miało nadejść, pomimo tego, że moje emocje były zmasakrowanym bałaganem, moja cipka wciąż była mokra i kapała. Chciał kolejnego klapsa, chciał znów poczuć język Lucy, chciał posmakować jej cipki, chciał, żeby Hatch pieprzył mój surowy tyłek, kiedy wszyscy na to patrzyli, i tak, chciał nawet posmakować kutasa Drake'a. Szumiał i szalał z pożądania, wypełniając nim moje ciało. Wiedziałem, że Drake to wszystko rozumiał, że jego kutas czuł to samo.

Od czasu do czasu Hatch wyciągał rękę, nakarmił mnie palcami kawałek swojej miski z makaronem albo kęs sajgonki. W przeciwieństwie do mojej cipki, mój żołądek był tak przerażony jak otoczony królik, więc nie byłem głodny. Powiedzenie „nie” też nie wchodziło w grę. Lucy sięgnęła, wsunęła mi trochę makaronu do ust, chichocząc, gdy zsunęły mi się po brodzie i wyczyściła je palcem.

Jak grzeczna dziewczynka, polizałem jej palec do czysta, a potem spojrzałem w tamtą stronę i zobaczyłem obserwującego Drake'a z chłodnym uśmiechem na twarzy. Nagle obiad się skończył. Bez słowa Drake zaczął sprzątać, a ja wstałem, by pomóc. Hatch mnie powstrzymał. „Pet, idź na krzesło”.

Przeszył mnie dreszcz adrenaliny, jakbym został uderzony kubłem lodowatej wody, a mały królik we mnie szukał miejsca do ucieczki, miejsca do ukrycia się. Z sercem walącym w piersi, opadłem z powrotem na kolana i doczołgałem się do krzesła. Jakbym był w transie, powoli wstałem, a potem przykryłem się nim.

To zawsze było najdziwniejsze uczucie, pochylać się nad krzesłem, wiedząc, że będę mocno płakać, zanim wstanę, wiedząc, co mam znosić. I zgadywałem, że to będzie gorsze niż kiedykolwiek wcześniej… Wydawało się, że minęła wieczność, może pięć minut, podczas gdy jedzenie było sprzątane, a ja czekałem, moje serce nigdy nie zwalniało, moja skóra była wilgotna od moja nerwowość, mój strach. Hatch wiedział, co robi, wiedział, że oczekiwanie było równie złe, jak rzeczywiste, no cóż, prawie tak samo złe.

W końcu minął mnie, poszedł do swojej szafy i wrócił z czystym wiosłem. Pierdolić. To był gruby plastik z dziurami i bolało. Może nie było tak źle jak z pasem, ale następnego dnia było piekło. Widok tego nawet ujarzmił moją cipkę, choć niewiele.

Hatch położył przede mną wiosło na podłodze, a obok niego położył pas. Zapytał: „Kochanie, czy musisz być skrępowany?”. Myślałem o tym, ale wiedziałem, że sprawi mu to większą przyjemność, jeśli utrzymam swoją pozycję. "Nie proszę pana.". "Jesteś pewny?".

"Tak jest.". Bez ostrzeżenia jego dłoń wbiła się w mój tyłek. Pierdolić. Prawie puściłem, prawie wstałem. Płakałem, bo to cholernie bolało, poza wcześniejszą sesją z pasem.

Dał mi tuzin na każdy policzek, mocno i szybko, a pod koniec moje oczy były już wypełnione łzami. Powiedział: „Lucy, skoro wpakowałaś mojego zwierzaka w kłopoty, myślę, że powinnaś zacząć. Tuzin z wiosłem, dobrze i mocno.

Spojrzałem za siebie, poza krzesło. Carla i Lucy siedziały na kanapie, Drake klęczał obok Carli. Tak, zauważyłem, że jego kutas był twardy jak skała i skierowany w stronę sufit, ale mój umysł miał inne zmartwienia.

I podobnie jak przy pierwszym laniu, wiedziałem, że mają najlepsze możliwe miejsca, aby zobaczyć mój tyłek i moją mokrą, niegrzeczną cipkę. Z zabawnym uśmieszkiem na twarzy, Lucy wstała … Nie wyglądała na winną tego, że wpakowała mnie w kłopoty, w rzeczywistości wyglądała, jakby bawiła się najlepiej w swoim życiu. Minęła mnie, podniosła wiosło, przetestowała je w dłoniach, a potem poszła za mną. O cholera.

Hatch powiedział: - Zwierzaczku, poproś Luce, żeby dała ci trzy, żeby przetestować wiosło. Pokaż jej, jak się wyginasz, jak dobrą dziewczyną możesz być. Wygięłam się w łuk, napinając palce. „Lucy, proszę, daj mi trzy z wiosłem”. Trzask.

To nie było nawet dobre jeden i bolało moje posiniaczone policzki. Hatch powiedział: „Chcesz, żeby uderzył płasko, w poprzek jej policzków, o tak”. Poczułem, jak wiosło wbija mi się w tyłek, a potem palce Hatcha.

„Wszędzie stąd do tego miejsca jest dobrze Nie byłam pewna, czy może być coś bardziej upokarzającego niż mój chłopak pokazujący mojej BFF, jak należy mnie porządnie bić. Crack. Crack. Tak, na pewno się domyśliła. Powiedziałam: „Dziękuję pani”.

Hatch powiedział: „Zobacz, jaka jest mokra, a potem zobaczymy, jak będzie mokra, kiedy skończysz". Palce Luce wbiły się w moją cipkę. „Cholera, jest tak mokra jak wtedy, gdy ją lizałem". Nawet chociaż miała mi dać klapsa, rzuciłem jej brudne spojrzenie przez ramię. Odwzajemniła mi przeklęty, słodziutki uśmiech.

Hatch powiedział jej, żeby kazała mi je wyczyścić, a ona to zrobiła. Mimo że byłem na nią wściekły, dobrze im ssałem. „Dobra dziewczynka”, ona s pomoc. Za bardzo ją to bawiło. Hatch powiedział: „Dobra, daj jej dwanaście dobrych z wiosłem.

Powinieneś odczekać 20 do 30 sekund między każdym”. Jak roztrzepana uczennica, ruszyła się za mną. Wiedziałem, co się stanie, że będzie bolało, że na to zasłużyłem.

Potrzebowałem tego. Crack… Trzask… Trzask… Hatch przerwał jej: „Luce, wygląda na to, że robi ci się gorąco, dając jej lanie w ten sposób. Myślę, że powinieneś zdjąć ubranie. Nie chcielibyśmy, żeby się spociły czy coś. Carla powiedziała: „On ma rację, szkoda by było”.

Nawet jeśli mój tyłek płonął, czułam wagę tej chwili, jej ciężar. Czy zrobiłaby to, co powiedział? Hatch nie był nagi. Carla nie była naga.

Hatch mówił jej, gdzie stoi, nade mną, ale nawet nie z nim ani z Carlą. Wiedziałem, co mówił i robił, ale czy ona ? Spojrzałem na nią przez ramię, zarówno zastanawiając się, co zrobi, jak i dlatego, że chciałem zobaczyć jej nagie ciało. Luce powiedziała: - Myślę, że moje ubrania będą w porządku. Odrobina potu im nie zaszkodzi. Wiedziała, że ​​stąpa po cienkim lodzie, nie wiedziała, gdzie stąpać.

Hatch powiedział: „Luce, chodź tutaj”. Spojrzała na mnie, a potem na Hatcha. żeby zdjęła ubranie, nie tylko dlatego, że chciałem zobaczyć jej skórę, ale także dlatego, że chciałem, żeby poddała się Hatchowi. Spojrzała na mój tyłek, wyciągnęła rękę i dotknęła go. Tak bardzo chciała go dalej wiosłować.

W tym zadecydowała. Czułem, jak to robi, prawie tak, jakbym to słyszał, jakby było słyszalne kliknięcie. Wciąż trzymając wiosło, podeszła do Hatcha. Wziął wiosło, położył je na stoliku do kawy, po czym wyciągnął rękę i zaczął rozpinając guziki jej koszuli.

Nie zatrzymała go, nie spojrzała nikomu w oczy, gdy to robił. Kiedy guziki były zapięte, zsunął ją i podał Drake'owi. „Drake, złóż to”.

"Tak jest." Ta chwila była dziwna sama w sobie. Rozpiął jej dżinsy, zsunął je w dół jej bioder. Poruszyła się, żeby mu pomóc, po czym zrzuciła buty na płaskim obcasie i zdjęła dżinsy. Te też wręczył Drake'owi.

Patrzyłem na to wszystko zafascynowany i prawie zapomniałem, jak bardzo boli mnie tyłek, że jestem nagi i zaraz się rozpłaczę. Stała przed nim, tylko w samej bieliźnie i skarpetkach. Odczekał dobrą, długą chwilę, po czym dał jej znak, żeby się odwróciła. Ona zrobiła.

Odpiął jej stanik, zsunął go i podał Drake'owi. Zakryła piersi ramionami, ale zdążyłam się dobrze przyjrzeć. Były trochę większe niż moje i wyglądały cholernie dobrze; przelała się przeze mnie gęsta fala zazdrości, gorąca, wredna i smakująca jak metal albo krew. Potem uderzyła kolejna fala, czysta żądza, a ja chciałem lizać i ssać te cholernie idealne sutki. Hatch wsunął palec w jej majtki i zaczął ściągać je w dół ud.

Dobrze przyjrzałem się jej tyłkowi, a nawet zerknąłem na jej urocze, małe lądowisko. Zastanawiałem się, czy Hatch pozwoliłby jej to zatrzymać, a potem zastanawiałem się, czy jest gorętsza ode mnie. Było blisko, nie byłem pewien. Niepewność, pożądanie i zazdrość ryknęły we mnie, dziwna mieszanka walczących emocji, do których nie byłam przyzwyczajona.

Hatch pozwolił jej tak stać przez chwilę, z majtkami na udach, próbując wymyślić, co zakryć, a czego nie. Zaczęła podciągać majtki, a on uderzył ją w tyłek, nieźle. Podskoczyła i krzyknęła. Hatch powiedział czystym, pewnym siebie głosem Dom, „Luce, zdejmij majtki”. Zachowywała się, jakby się nad tym zastanawiała, ale ta chwila już dawno minęła.

Była już w środku. Równie dobrze mogła pochylić się i poprosić o jego fiuta w jej dupie. Powoli zsunęła majtki z nóg i zdjęła, dobrze się nam przyglądając.

Zauważyłem, że z penisa Drake'a wycieka przed spermą. Carla też to zauważyła. Bez słowa przejechała palcami po jego penisie, a on też nie powiedział ani słowa, gdy je oblizał. Luce zapytała: - Mogę zostawić skarpetki? "NIE." Wiedziałem, że Hatch to powie, zanim to powiedział.

Lubi swoich poddanych boso. Niechętnie, jakby to była jej ostatnia obrona, zsunęła skarpetki. Hatch obrócił ją twarzą do siebie i położył jej ręce po bokach.

- Jesteś bardzo piękna, Lucy. Nie sądzisz, kochanie? Kiedy to mówił, spojrzał na mnie. Wciąż zdezorientowany bałagan emocji i podniecony jak cholera, pomyślałem, że równie dobrze mogę być szczery. „Tak.

Jest gorąca”. To sprawiło, że Hatch się uśmiechnął. Powiedział: „Luce, idź, pozwól mojemu zwierzakowi pocałować twojego Brazylijczyka.

Niech pokaże, że jest ci posłuszna”. Śmieszny uśmiech powrócił na jej twarz, gdy podeszła do mnie. Podniosłem głowę i pocałowałem jej mały pasmo włosów. Chciałem zrobić o wiele więcej, chciałem ją lizać, aż jedno z nas umrze, i też mogłem wyczuć jej podniecenie.

Rozłożyła trochę nogi, żebym mógł więcej całować. Hatch powiedział: - Luce, wystarczy. Jeśli zasłuży na to, może pozwolimy jej na to później. A teraz skończ wiosłować. Ile jeszcze, zwierzaku? Dzięki Bogu, że znałem tę odpowiedź.

„Dziewięć, proszę pana”. Było gorąco jak w piekle, kiedy patrzyłem, jak naga i z wiosłem w dłoni idzie za mną. Byłem nią zahipnotyzowany, dopóki nie zauważyłem, że wiosło kołysze się w kierunku mojego tyłka. Pękać.

Pierdolić. Pomimo tego, jak bardzo byłem podniecony, to cholernie bolało. Zamknęłam oczy, łzy znów zaczęły płynąć. Pęknięcie, pęknięcie, pęknięcie. Moja dobra przyjaciółka Lucy, słodka i niewinna, teraz naga jak sójka, dała mi jeszcze dziewięć dobrych z okrutnym wiosłem.

Na początku myślałem o sposobach wyrównania rachunków. Pod koniec byłem tylko bałaganem łez, mój tyłek pulsował bólem. Kolejna kontrola cipki. Nie, wcale nie byłem mniej mokry.

Przez łzy oblizałem jej palce do czysta. Potem dała mi dobrego buziaka i trzymała mnie przez minutę, masując mi plecy. Hatch powiedział: „Zwierzaczku, rozmawialiśmy o tym, jak powinieneś podziękować kobiecie po tym, jak cię da klapsa”. Cóż, tak, mieliśmy, ale to było, kiedy to była tylko fantazja. Bardzo ostrożnie wstałem, a potem uklęknąłem przed Luce i pocałowałem jej stopy.

Tak, to było bardzo upokarzające. Tak, cholernie mi się podobało. Tak, całowałem i lizałem, dopóki Hatch mnie nie powstrzymał. „Dobra dziewczynka. A teraz wróć przez krzesło.

Teraz kolej na Carlę”. Cholera, to oznaczało, że Hatch będzie ją ścigał. Zasłużyłem na to, ale mimo to… Mój tyłek wydawał się jeszcze delikatniejszy, gdy wstałem i pochyliłem się nad krzesłem, ponownie pokazując wszystkim mój tyłek i cipkę. Hatch powiedział: „Luce, dlaczego nie przyjdziesz tutaj”.

Wskazał miejsce na podłodze, obok kanapy, a nie na kanapie. Patrzyłem, jak jej piękne, długie, opalone ciało wraca na kanapę, jednocześnie zazdrosny, że Hatch też ją obserwuje, i chcący polizać każdy jej delikatny cal. Uklękła tam, gdzie wskazał Hatch, jak dobra mała łódź podwodna. Dobry mały okręt podwodny, który właśnie wiosłował mi w tyłek. Hatch powiedział: „Dobra dziewczynka”.

Widziałem jej uśmiech, jak zwykle. Carla przesunęła dłonią po moim tyłku, a potem ścisnęła policzek. Zaśmiała się z mojego westchnienia.

Zapytała: „Hatch, o czym myślisz? Pas czy wiosło?”. „Wiem, że lubisz pas, więc co powiesz na sześć z każdego?”. "Doskonały." Obeszła krzesło, przesunęła dłonią po moich nagich plecach i po włosach.

Potem podniosła moją głowę i pocałowała mnie, dobrze. Nie spodziewałem się tego, ale podobało mi się. Powiedziała: „Doprowadzę cię teraz do płaczu. Chcę, żebyś odpuścił, naprawdę wyrzucił to z siebie. Zrobisz to dla mnie?”.

Ukłoniłem się. "Tak proszę pani.". „Dobra dziewczynka. Będzie bolało, ale zasługujesz na to, prawda?”. „Tak, proszę pani.

Proszę mnie ukarać”. — Och, zrobię to. Znowu mnie pocałowała.

„Pamiętaj, pozwól temu odejść”. „Tak, proszę pani. Zrobię to”.

Przesunęła się za mną. Przygotowałem się do wiosła, ale zamiast tego rozchyliła moje policzki, pokazując im wszystkim moją dupę. Cholera. Postukała w nią palcem i zapytała: „Kto jest właścicielem?”. „Hatch tak, proszę pani”.

Jej palce powędrowały do ​​moich warg sromowych. "I to?". „Właz, proszę pani”. Jej palce znalazły moją łechtaczkę.

"I to?". „Hatch jest jego właścicielem, proszę pani”. „Wyglądało na to, że na chwilę o tym zapomniałeś…”. Chciałem się z nią kłócić, powiedzieć jej, że myślałem o tym przez cały czas, kiedy byłem zły, ale nie wydawało mi się to mądre i nie mogłem znaleźć słów. „Tak, proszę pani.

Byłem zły. Proszę dać mi klapsa”. "Dobra dziewczynka.". PĘKAĆ. O cholera.

Mój tyłek bolał od Luce, a Carla zdecydowanie uderzała mocniej. Carla powiedziała: „Zamierzam odczekać dokładnie 60 sekund między każdym z nich. Upewnij się, że czujesz każdy z nich.

Teraz wygnij łuk w górę, nie wstawaj. Miej oczy zamknięte”. "Tak proszę pani." Wygięłam się w łuk i mocno zamknęłam oczy. Te 60 sekund było okropne, zdecydowanie za długie. Za każdym razem próbowałem policzyć, za każdym razem wyczuwałem, kiedy wyląduje, ale za każdym razem mnie to zaskakiwało.

I boli jak cholera. PĘKAĆ. Krzyknęłam, zatańczyłam trochę nad krzesłem. Agonia. To wszystko, trzecie klapsy w dupę tej nocy, wszystko zasłużyło.

PĘKAĆ. Znowu tańczyłem. Powiedział proszę wymamrotanym, mokrym szeptem, nie wiedząc, o co proszę. Potem znów wygięła się w łuk, bojąc się wieczności do następnego. PĘKAĆ.

Kurwa, miałem być taki dobry. Na zawsze. Już nigdy nie zamierzałem być taki zły.

Nawet gdy myślałem o tych słowach, wątpiłem w nie. Może nie jest źle w tym samym. PĘKAĆ. Płakałam teraz, łzy płynęły swobodnie, becząc. To wciąż było okropne, ale kiedy 60 sekund prawie się skończyło, prawie odzyskałem kontrolę.

Prawie. PĘKAĆ. Jej ręka znów mnie dotknęła, gdy położyła wiosło przede mną i podniosła pas. Po części poczułem ulgę, że nie będzie więcej wiosła, po części byłem śmiertelnie przerażony.

WHAP. Całe moje ciało się trzęsło. Pierdolić. Wymamrotałem: „Proszę, będę dobry. Będę taki dobry”.

Carla nie powiedziała ani słowa, tylko czekała, aż minie minuta. WHAP. O Chryste.

Ten był niski, w połowie na rzeczach, w połowie na moim tyłku. Czy wspominałem, że to boli? WHAP. Wślizgnąłem się w podprzestrzeń. Czułem następne dwa, ale nie byłem już w swoim ciele. Byłem gdzieś indziej, na wpół obserwując, a na wpół po prostu unosząc się w przestrzeni, moje ciało płakało i wszystko się wylewało.

Potem znów poczułem dłoń Carla pieszczącą moje plecy. Opadłem z powrotem na swoje ciało, gdy mnie pocałowała, ból sprawił, że jęknąłem wokół jej ust. Boże, kiedy będę mogła znowu usiąść? Wtedy zauważyłem tam Hatcha, blisko mnie i jej. Wziął od niej pasek, a Carla coś mu szepnęła, coś o tym, że jestem skończony.

Nie, potrzebowałem Hatcha, żeby dał mi klapsa. Smark biegnący z mojego nosa, powiedziałem: „Proszę pana, sześć z waszych najlepszych?”. Carla powiedziała: „Wow”. Hatch powiedział: „Dobra dziewczynka” i pocałował mnie, dobry pocałunek.

Przesunął się za mną, przejechał palcem po moim tyłku. „Jednakże zapomniałeś, kto tu rządzi. Ja zadecyduję, ile dostaniesz”.

Byłem pewien, że powie, że w drodze jest kolejnych tuzin. Mój tyłek musiał być w fatalnym stanie, bo zamiast tego powiedział: „Jeszcze trzech z pasem. W takim razie zajmiemy się twoim mandatem za przekroczenie prędkości.

Jutro odniosę się do innych twoich wykroczeń”. Podczas gdy mój umysł zastanawiał się nad tym wszystkim, pierwszy uderzył. Hatch jest naprawdę mocny, wspominałem już o tym? Kurwa, kurwa, kurwa, kurwa.

Odtańczyłam kolejny mały taniec, prawie wstając. To wydawało się sześć razy gorsze niż cokolwiek wcześniej. Musiałam ze wszystkich sił pochylić się nad krzesłem, wygiąć się w łuk, ale musiałam. Potrzebowałam tego.

Potrzebowałam, żeby już się na mnie nie złościł. BRAWO! O Boże. Plułem i plułem. „Ostatni, kochanie. Wyginaj się wysoko”.

BRAWO! Hatch będąc Hatchem, nie odpuścił ostatniego. Ale upuścił pas i podniósł mnie z krzesła. Płakałam i płakałam, mamrocząc przepraszam, kiedy trzymał mnie mocno. Wyszeptał mi do ucha, że ​​wszystko w porządku, że mi wybaczono, że należę do niego i wiele innych słodkich, romantycznych rzeczy.

Ciągle płakałam. ###. Byłem z powrotem w kącie, czekając. W końcu się uspokoiłam, a Luce zabrała mnie z powrotem do tej samej cholernej łazienki, w której wszystko się zaczęło (tym razem były surowe rozkazy mówiące, gdzie języki i palce nie będą wchodzić, a drzwi do łazienki pozostały otwarte).

Mój tyłek w lustrze w łazience był o-mój-boże okropny, ale część mnie była z tego dumna. Zastanawiałem się, jak długo będzie bolało. Hatch przyszedł i zrobił mu zdjęcie, a także zdjęcie Luce i mnie nago. Tak, chciałem, żeby znowu mnie polizała, i chciałem ją polizać, ale dla odmiany byliśmy dobrymi dziewczynami. Zza rogu słyszałem, że dużo dzieje się za mną, ale nie byłem pewien co.

Moje emocje wciąż były w ogromnym pieprzonym bałaganie, ale przynajmniej wiedziałam, że między mną a Hatchem wszystko jest w porządku. byliśmy w porządku. To sprawiło, że się uśmiechnąłem. Luce podeszła do rogu.

– Posmaruję ci trochę kremu, dobrze? Musiała zapomnieć, że jest wyżej ode mnie w hierarchii, że nie musi pytać. W każdym razie skinąłem głową. Jęknąłem, gdy chłodny krem ​​dotknął mojego tyłka. Wiem, że starała się być delikatna, ale i tak bardzo bolało. Po kilku minutach ból ustąpił i zaczęło mi się to podobać.

Wlała mi nawet trochę do szparki, drażniła tym mojego dupka. Zachichotała, po czym nałożyła jeszcze trochę kremu na moje biedne policzki. Za szybko skończyła i znowu zostałam sama. Kilka minut później Hatch powiedział: „Zwierzak, możesz się odwrócić”. Zrobiłem.

Niewiele się zmieniło, Drake wrócił do klęczenia przy kanapie, blisko bosych stóp Carli, jego kutas wciąż był twardy. Luce siedziała na środku pokoju, wciąż naga, na naszej jasnoniebieskiej kołdrze. Z szerokim uśmiechem na twarzy rozłożyła nogi i powiedziała: „Ty niegrzeczna dziewczynko, chodź i poliż moją cipkę.

Hatch powiedział, że mogę cię lizać tyle, ile chcę, o ile jestem dobry”. Wyraźnie spodobał jej się ten pomysł. Jak we śnie, gorącym i mokrym śnie, powoli podszedłem do niej.

Pozostała trójka siedziała na kanapie i obserwowała mnie. Lubiłem to. Jak dobry mały uległy, uklęknąłem przed nią i rozsunąłem jej wargi sromowe, a następnie przejechałem językiem po jej wyrwaniu, od jej dupska do łechtaczki.

Czułem jej zapach, ale tak dobrze było w końcu jej posmakować. Z tego, co powiedziała, domyślałem się, że często będę jej smakował, ale znałem Hatcha lepiej niż myśleć, że pozwoli jej przyjść, kiedy tylko zechce. Poruszałem jej łechtaczką w przód iw tył i usłyszałem jej jęk.

Lubiłem to. Wciąż ubrany Hatch usiadł obok nas na kołdrze. „Spraw, by doszła, a ja włożę mojego fiuta w twoją cipkę i dobrze cię wyrucham”. Jakbym nie był już zmotywowany. Lizałem jej cipkę, jakby od tego zależało moje życie, jak więzień, który zasłużył na ucieczkę.

Minęło dużo czasu, odkąd jadłem cipkę, ale to było jak jazda na rowerze, tylko łatwiejsze. Hatch pochylił się, potarł dłonią moje włosy, a potem patrzyłem, jak przesuwają się po jej ciele i znajdują jej sutek. Nasze spojrzenia się spotkały, on bawił się jej cyckami, a ja ją wylizywałem. Pochylił się i pocałował ją, dobrze i głęboko.

Zazdrość płonęła we mnie, jasna jak słońce, i musiałam zamknąć oczy, ale to też mnie kręciło, kręciło mnie jak szalone. Chciałem zobaczyć, jak pieprzy Luce, pieprzy ją mocno, też daje jej klapsa. Od dawna pragnąłem patrzeć, jak dominuje nad kimś innym, ale pocałunek, którego nie spodziewałem się z jakiegoś głupiego powodu. Przez to wszystko nie przestałem lizać ani na chwilę. Nienawidząc tego i kochając, musiałem otworzyć oczy, musiałem patrzeć, jak się całują.

Czy jest coś bardziej uległego niż obserwowanie, jak twój mężczyzna całuje się z inną kobietą, gdy liżesz jej cipkę? Cóż, później Hatch miał mnie nauczyć, że z pewnością tak było. Potem patrzyłem, jak ssie jej cycki, gryzie je, liże. Patrzył, jak go obserwuję. „Podoba ci się, kochanie?”. Ukłoniłem się.

- Ja - powiedziałem ochrypłym głosem. Zrobiłem. Moja cipka ściekała po moich udach. Luce oznajmiła: - Idę.

Kurwa, idę. Przycisnąłem jej łechtaczkę do moich zębów i lizałem ją jak szalony. Podobało jej się to, zbliżanie się, jej ciało drżące przy mnie.

Hatch powiedział: „Nie przestawaj. Spraw, by przyszła ponownie”. Chodziło mi o to.

Moje serce podskoczyło, gdy poruszył się za mną i usłyszałam, jak jego dżinsy się rozpinają. Nadal lizałam, gdy poczułam, jak jego palce mnie rozszerzają, a jego twardy kutas atakuje moją cipkę. „Cholera, jesteś mokry, kochanie”.

Luce powiedziała: „Kurwa, to jest gorące”. Nigdy nie powiedziała słowa na „f”, ale miała rację, było cholernie gorąco. Powiedziała: „Pierdol ją mocno, Hatch. Wbij ją w moją cipkę.

Pozwól mi znów dojść do jej twarzy”. Wcisnął się do końca, a ja sapnęłam. Mój tyłek był bałaganem siniaków i pręg.

I tak, podobało mi się. Chwycił mnie za biodra, mocno mnie pieprząc, uderzając w mój udręczony tyłek. To było niesamowite. To boli.

Nie sądziłem, że może być lepiej. Luce podeszła ponownie, mocniej niż poprzednio, głośno płacząc. Próbowała się ode mnie odsunąć, ale złapałem ją za uda i wepchnąłem język w jej cipkę. Kutas Hatcha to było za dużo, to wszystko to było za dużo. Odsunąłem usta, by zapytać: „Hatch, proszę.

Proszę, czy mogę podejść do twojego fiuta?”. – Nie – powiedział, co mnie naprawdę zaskoczyło. Wyciągnął swojego kutasa z cipki, którą posiadał.

„Po prostu używałem twojej cipki, aby mój kutas był dobry i mokry”. Część mnie myślała, że ​​zaraz zepchnie mnie z drogi i zerżnie Luce. Na to zasłużyłem. I prawdę mówiąc, czego chciałem.

Zamiast tego powiedział: „Rozchyl policzki. Poproś o ostre ruchanie w swój własny tyłek”. Luce powiedziała: „Cholera, jakie to gorące”. Było gorąco, ale nie było łatwo. Musiałem oprzeć głowę na wewnętrznej stronie jej uda, a potem sięgnąć do tyłu i bardzo, bardzo delikatnie rozłożyć policzki.

Jasna cholera. To boli. „Proszę pana, proszę pieprzyć mnie w dupę.

Pokaż mi, że jesteś moją własnością. Pieprz mnie mocno, panie”. Tak, wypowiedzenie tych słów to jedno, ale wypowiedzenie tych słów na oczach trzech osób było czymś zupełnie innym. Niewiarygodnie upokarzające i gorące, jak przez całą noc. Sprawiłem, że był całkiem mokry.

Duża główka jego penisa rozłożyła mój odbyt szeroko, wepchnęła się, rozciągając mnie. Nie był delikatny, karząc mnie i dając mi to, czego tak pragnęłam. Bolało, ale prawie za mało, gdy chował swojego kutasa w mojej dupie.

Kiedy był już całkowicie w środku, jego ciało napierało mocno na moje dłonie, co bolało bardziej niż jego penis, jego dłoń chwyciła moje włosy i wepchnęła moje usta z powrotem w cipkę Luce. Jej ręce przeczesywały moje włosy razem z jego. Poprawiła biodra i zaczęła ocierać się o moją twarz, przyciskając moją głowę do jej płci. Byłem bezradny, uwięziony między nimi, we własnej popieprzonej wersji nieba.

Jego ręce chwyciły moje biodra i pieprzył mnie w dupę. Wiedziałam, że lepiej nie puszczać moich policzków, wiedziałam, że lepiej nie robić nic poza rozchylaniem ich i oddaniem mu tyłka. Nawet nim poruszyłam, próbując wepchnąć go jeszcze głębiej. Chciałem, żeby obaj przyszli w tym samym czasie; ta myśl doprowadzała mnie do szału. Z ustami stłumionymi przez jej cipkę udało mi się wykrztusić: „Proszę pana, jestem blisko”.

– Chodź, mała dziwko – powiedział. Pocałował mnie w tyłek. „Przyjdź teraz i spraw, by przyszła”.

Wyobraziłem sobie, jak to wyglądało, wyobraziłem sobie, co widzieli Carla i Drake, Hatching mocno walący mnie w dupę, ja z szeroko otwartymi policzkami i twarzą ukrytą między cudownie długimi nogami Luce. Nie damy rady tego przebić, pomyślałem. Luce doszła do mojego języka, ocierając się o mnie, a potem doszedłem mocno, tak mocno do kutasa Hatcha, który walił mnie w dupę. Luce wepchnęła stopę pode mnie, potarła nią moją łechtaczkę i cipkę, a ja doszedłem ponownie, mój umysł był biały z przyjemności i bólu.

Hatch wysunął się z mojego tyłka. Na wpół upadłem, na wpół przetoczyłem się na bok, z głową opartą na jej udzie. Ukląkł nad nią.

"Pet, zerżnij mnie." Było jasne, że zamierza podejść do Luce. Chodź na nią. Kurwa, tak, chciałem to zobaczyć. Chcąc go zadowolić, znalazłam siłę, by uklęknąć obok niego.

Wziąłem jego cudownego kutasa w rękę. Był tak twardy i bliski przyjścia. Powiedział: „Pet, jaka jest twoja zasada dotycząca bałaganu, który robisz?”. „Ja je sprzątam, proszę pana”.

Luce zapytała: - Nieważne gdzie? Spojrzałem jej prosto w oczy, część mnie w końcu iw pełni zdała sobie sprawę, że od teraz będzie mogła mi rozkazywać. Powiedziałem: „Oczyszczę każdą kroplę”. Wyciągnęła rękę, chcąc pomóc mi go pogłaskać, ale wiedziałam, co mogłoby go doprowadzić do szaleństwa. Poprowadziłem jej dłoń do jego jąder, a potem sięgnąłem za niego, tak że oboje trzymaliśmy w dłoniach jego cenny worek, prawie trzymając się za ręce.

Hatchowi się to podobało. Warknął. Poczułam, jak jego kutas staje się jeszcze większy w mojej dłoni.

„Chodź kochanie, chodź na nią, żebym mógł to posprzątać”. Jęknął głośno, a pierwszy zryw wyskoczył, uderzając wysoko w jej brzuch, częściowo lądując obok niej. Wycelowałem w jej twarz, a ona otworzyła usta, ale następny zryw nie poszedł tak daleko, lądując między jej piersiami.

Pociągnęłam go mocno, chcąc tego, wyciskając to z niego, gdy przejechałam palcem po jego tyłku. Znam mojego Hatcha. Następny zryw był duży i wylądował z plamą na jej twarzy. Ciągle pompowałem, ciągle go osuszałem. Luce użyła palca, by usunąć trochę z twarzy i rozprowadzić na sutkach.

Potem, patrząc na mnie, uniosła stopę i wytarła pryszcze, które spłynęły po mojej dłoni na jej palce. Na jej twarzy malował się najbardziej złośliwy uśmiech. Następnie palcami wytarła więcej i wetarła w swoją cipkę. Obejrzałem się, żeby zobaczyć, co myślą o tym wszystkim Carla i Drake, ale Carla była teraz naga od pasa w dół, z głową Drake'a między nogami. Hatch odepchnął moją rękę, jego członek był zbyt wrażliwy, i położył się na kołdrze, odchylony od Luce.

Luce uniosła stopę i poruszyła palcami. „Lepiej zacznij lizać, moja mała uległa. Byłoby szkoda, gdybym musiała znowu dać ci klapsa”.

Cholera, dlaczego podobało mi się, gdy ktoś mi nakazywał robić takie niegodziwe rzeczy? Kocham to. Wepchnęła palce u nóg do moich ust, a ja ssałem jak dobry mały uległy. Tak, wylizałem każdy centymetr jej ciała, łącznie z kroplami, które, jak sobie wyobrażała, spłynęły do ​​jej dupska.

Podobne historie

Niegrzeczny recepcjonista - część druga

★★★★(< 5)

Przygoda Tracie trwa...…

🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627

Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Pani Denver's Double Spanking The Aftermath

★★★★(< 5)

Elizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393

Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Never Lie to Kat

★★★★(< 5)

Akira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…

🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468

Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat