Zatrzymanie Jenny

★★★★★ (< 5)

Jenny musi uczęszczać do aresztu zarówno dla uczniów, jak i rodziców, gdzie wszyscy obecni zostają pokonani…

🕑 46 minuty minuty Lanie Historie

Jenny zachowywała się jak najlepiej przez prawie cały tydzień, no cóż, od ostatniej wizyty u pani Denver po 18 pociągnięciach laską, po których nastąpiła wizyta u mamy w celu podpisania listu z karą i obowiązkowego lania w kolano gołym tyłkiem, co jej mama szczęśliwie upiększała swoją dużą drewnianą, owalną szczotką do włosów. Zakłopotanie Jenny nie pomogło, kiedy następnego dnia wróciła do Akademii, aby wręczyć swój List dotyczący kary w tym samym czasie, co trzech uczniów, którzy patrzyli, jak Charlotte sprawdza list i wypełnia Księgę Kar. Oczywiście trzej uczniowie widzieli z Księgi kar długą listę wydarzeń, w których Jenny uczęszczała do gabinetu pani Denver, aby ją ukarać.

Jenny nie mogła się doczekać weekendu. Olivia zachęciła ją, by porozmawiała z Lucy Fox i pojechała z nią w sobotę do pani Denver, aby dołączyć do nich i Charlotte na popołudniową dyscyplinę jeden na jeden. Olivia sprawiła, że ​​brzmiało to dość atrakcyjnie. Lucy Fox przez jakiś czas pomagała w zatrzymaniu, a nawet odgrywała rolę w dyscyplinowaniu uczniów, ale podobnie jak pani Denver i Charlotte chciały mieć związek z osobą dorosłą, która mogłaby odnieść korzyści z tego, co powszechnie nazywano „dostosowaniem postawy”. Jej pierwszy raz był w sobotę w południe.

Lucy wyjaśniła, że ​​pierwsza szlaban w akademii odbywała się w sobotę rano, która kończyła się trochę przed południem, sprzątaczka wpuszczała Jenny do domu około 130, a pani Denver Charlotte i Lucy przyjeżdżały około jedenastej. wszystko ładnie do siebie pasowało. Nie wyszło zgodnie z planem.

W czwartek wieczorem Jenny wróciła do domu i zastała tam swoją mamę, w dość złym nastroju. Jej najlepsze krzesło się zepsuło i chciała kupić inny i chciała, żeby Jenny zawiozła ją do miasta w sobotę rano. Jenny miała oczywiście inne plany i powiedziała to swojej mamie, ale nie jakie one były.

Nie chciała przyznać mamie, że jedzie do pani Denver, gdzie z pewnością dostanie lanie i kije, ale miała nadzieję, że troskliwa, kochająca Lucy Fox zajmie się jej bolącym tyłkiem i innymi potrzebami. Nie była wystarczająco szybka, by kłamać i po prostu powiedziała, że ​​nie może iść. Zapytana przez mamę Jenny powiedziała, że ​​to nie ma z nią nic wspólnego, to sprawa prywatna.

- Prywatne - sapnęła jej mama. - Rzeczywiście prywatne. Jak mam się tam dostać bez ciebie? Jenny straciła opanowanie i powiedziała ostro: - Na miłość boską, mamo zejdź z tyłka i idź sam, jesteś wystarczająco stara, prawda? Jenny zobaczyła zamrożony wyraz twarzy swojej mamy i wiedziała, że ​​bardzo przekroczyła granicę, więc natychmiast przeprosiła: „Mamo, tak mi przykro, szczerze, po prostu nie mogę jechać w ten weekend, ponieważ mam plany”. - Jak śmiesz używać takiego słowa Jenny? To nie okazuje mi żadnego szacunku, prawda.

Cóż, myślę, że oboje wiemy, co musi się teraz wydarzyć. Jenny patrzyła, jak mama wstaje i podchodzi do kredensu, wyciąga broszurę z formularzami i siada przy stole. Jenny jęknęła.

Formularz kary, który oznaczał kolejną podróż do pani Denver w przyszłym tygodniu. Przynajmniej nie wpłynie to na jej plany na weekend. Jenny wstała i wzięła notatkę, którą trzymała jej mama. „Przepraszam mamo,” powiedziała Jenny, kiedy zaczęła czytać formularz, tylko po to, by zawołać: „Mamo! To jest szlaban w sobotę, co ja właśnie powiedziałam?” Mama Jenny spojrzała na córkę i powiedziała: „Oddaj mi formularz”.

Jenny kipiała, ponieważ prośba dotyczyła trzygodzinnego zatrzymania od 00:00 oraz 18 uderzeń laską. Pomyślała, że ​​to po prostu paskudne. W każdym razie jej mama znowu się zastanawiała. Jenny czekała niecierpliwie, aż mama powtórzy formularz, i znów się na nią spojrzała.

Już miała krzyczeć, kiedy spojrzała na swoją mamę i mogła powiedzieć, że była w jednym z jej nastrojów, nie zadzieraj ze mną. Jenny ponownie spojrzała na formularz. Trzygodzinne zatrzymanie pozostało, ale wniosek dotyczył teraz 24 uderzeń. Jenny sapnęła, ale jej mama była zdecydowana, mówiąc: „Rozumiem, że zapomniałeś, w którą sobotę jest moja dziewczyna?” Jenny zamarła.

To nie były urodziny jej mamy, prawda? Nie, była pewna, że ​​nie. Wyglądała dziwnie. Jej mama powiedziała: „Zapomniałeś o sobie?” Jenny zajrzała do swojego pamiętnika.

Ona do łóżka. Tak, zapomniała. Mama poprosiła ją, żeby zabrała ją do teatru w sobotę wieczorem i mieli bilety, przynajmniej jej mama to zrobiła, i prawdopodobnie dlatego Jenny o tym zapomniała, a mama nie mogła się tam dostać sama. Jenny spieprzyła go i zamierzała zapłacić cenę.

Pomyślała przez chwilę. Czy powinna odwołać Lucy Fox i poprosić o wyjazd na kolejny weekend, czy przyjąć szlaban i chłostę i pozwolić mamie. Odpowiedź na pytanie została udzielona za nią: „Nie martw się Jenny, wiedziałem, że nie mogę ci ufać, więc poprosiłem syna Alicii, żeby mnie zabrał. może pomoże ci to poprawić pamięć ”.

Jenny była przygnębiona. Tak, zawiodła mamę, więc wiedziała, że ​​musi być zdyscyplinowana. Nie podobało jej się to, ale niechętnie zgodziła się, że będzie musiała odbyć szlaban. Nadszedł sobotni poranek i Jenny ustawiła budzik, aby upewnić się, że dotrze do Akademii na czas. Jenny ubrała się w strój policyjny, białą koszulę z krótkimi rękawami, granatową plisowaną spódnicę tuż nad kolanem, figi i stanik, typowy strój studencki.

Spojrzała w lustro i mrugnęła do siebie, pomyślała słodko, i zeszła na dół na śniadanie, po czym włożyła płaszcz i przygotowała się do wyjścia. Zatrzymała się, gdy Olivia krzyknęła z dołu: „Szlaban, huh mamo?” Jenny krzyknęła do swojej córki: - A skąd wiedziałaś? Olivia zeszła na dół w swojej krótkiej koszulce nocnej i ze śmiechem powiedziała: „Mamo z nowym systemem. Lista wszystkich uczęszczających do sobotniego szlabanu jest umieszczona w piątek w porze lunchu”.

Jenny o tym wiedziała, ale nie żeby cała szkoła wiedziała, kto jest zatrzymany. - Chcesz powiedzieć, że rodzice też są wymienieni? - Tak. Pamiętaj, na wczorajszej liście twoje imię jest w osobnym wierszu i zapytano mnie o dziewczyny, jak to się stało. Olivia cieszyła się rozmową, ale Jenny nie. - Co powiedziałeś, Olivia? Jenny wstrzymała oddech, czekając na odpowiedź córki.

Olivia uśmiechnęła się, mówiąc mamie: „To było łatwe Mamo, powiedziałem, że musisz być zdyscyplinowany, ale nie zrobiłem”. Jenny pokręciła głową z niedowierzaniem, ponieważ jej córka była poprzednim powodem, dla którego trafiła do aresztu, mówiąc: „Cóż, dziękuję Olivio, ogromna pomoc”. - Nie ma problemu, mamo. W każdym razie nadal spotykasz się później z Lucy Fox? - Tak, ale dzięki twojej babci, zanim się spotkamy, będę miał kilka pasków na dole. - Wiem, każdy wie, dwadzieścia cztery.

Jenny wybuchła, mówiąc: „Skąd wiesz”. Olivia powiedziała z uśmiechem: „Nie wspominałem, kara jest pokazana na liście. Wszyscy wiedzą, co dostaniesz mamie.

Oczywiście wszyscy dostają lanie, ale dzisiaj jest to dość ograniczona lista. Tylko dwóch uczniów i Myślę, że to ich mamy, które dostają po sześć, a ty aż dwadzieścia cztery. Jenny westchnęła długo. System był okropny, wszyscy wiedzieli, jaką karę należy ukarać i komu, iz pewnością dziwne było rozmawianie o zatrzymaniach i byciu chłostaną z jej 17-letnią córką, zwłaszcza że jest to 42-letni rodzic objęty dyscypliną, a nie 17-latka. Co dziwne, Jenny czuła się dość przestraszona i podekscytowana, ponieważ dzisiaj zamierzała wykonać dwadzieścia cztery pociągnięcia laską, nad którą zawsze się zastanawiała.

Jenny udała się do Akademii. Była sobota, więc wiedziała, że ​​będzie tam wielu uczniów uprawiających sport, a gdy szła w kierunku głównego wejścia do budynku, zobaczyła grupki uczniów spoglądających w jej stronę, wyraźnie wskazujących ją jako mamę, która otrzyma dwadzieścia cztery uderzenia. laski.

Jenny bawiła się prawie całą drogę, aż weszła do budynku, gdzie spotkała ją Charlotte, która skierowała ją do pokoi zatrzymań. Charlotte powiedziała: „Pospiesz się, proszę, bo jesteś ostatnia, która przybyła”. Jenny przyspieszyła i prawie truchtała korytarzem, aż dotarła do wyznaczonego pokoju, w którym do drzwi był przypięty zwykły znak informujący, że jest to miejsce, w którym odbywał się sobotni poranny areszt.

Jenny pamiętała, żeby zapukać i zaczekała, aż pani Denver zawoła: „Chodź”. Wszystkie oczy zwróciły się na Jenny, gdy weszła do pokoju. Jenny powiedziała: „Dzień dobry pani Denver”. Dyrektor wskazał wolne biurko, do którego Jenny podeszła, żeby przyjrzeć się innym, którzy już tam byli.

Jenny widziała dwoje uczniów, obie dziewczynki, które według niej były na drugim roku, a więc miały około 17 lat, oraz dwie mamy, które, podobnie jak wszyscy rodzice, którzy przebywali w areszcie, wyglądały zdecydowanie nieswojo. W sobotę zatrzymanie było ograniczone do uczniów, którzy popełnili najgorsze przewinienie. Do pokoju weszły Charlotte i Lucy Fox. Charlotte trzymała Księgę kar i zapisywała karę, jaką otrzymała każda osoba. Pani Denver oznajmiła: „Pani Fox jest tutaj, aby pomóc i przeprowadzi dyscyplinę wobec dorosłych”.

Jenny spojrzała na pozostałe dwie mamy i oczywiście na wszystkie Lucy, spotykała się z nią i wyglądała na wyraźnie niezadowoloną, gdy dowiedziała się, że będzie je dyscyplinować. Jenny wcale się tym nie przejmowała i raczej rozweselała ją wiadomość. Pani Denver kontynuowała: „Jak zwykle studenci są karani przeze mnie z przodu sali, podczas gdy pani Fox będzie karać rodziców w sąsiednim pokoju, chociaż drzwi pozostaną otwarte, abyśmy mogli słyszeć, ale nie widzieć”.

Przynajmniej to pozostało bez zmian. Forma zatrzymania była zawsze taka sama. Wszyscy musieli pisać wiersze, a Jenny zobaczyła na tablicy zdanie: „Jestem w areszcie, żeby dać nauczkę”. Wystarczająco proste. - Zacznij, proszę - poleciła pani Denver.

Po kilku minutach pani Denver oznajmiła: „Sally, proszę, podejdź”. To był początek. Sally i jej mama musiały wyjść na przód sali i „porozmawiać” z panią Denver.

Lucy Fox stała tuż za nią, a Sally i jej mama stały naprzeciw pani Denver. Mogliśmy słuchać, ale mieliśmy kontynuować pisanie naszych linii, a zapisany numer był od czasu do czasu sprawdzany, a jeśli nie napisaliśmy wystarczająco dużo, przypuszczano, że słuchaliśmy dyskusji lub obserwowaliśmy karę, a nie robiliśmy nasze wiersze i dostaliśmy laskę w nasze ręce. Jenny rozejrzała się, a reszta zaczęła pisać, więc sama zaczęła. Pani Denver zastanawiała się, dlaczego Sally przebywała w areszcie i okazało się, że twierdziła, że ​​jest chora, podczas gdy w rzeczywistości rodzina wyjeżdżała na wakacje ostatniego dnia semestru. Pani Denver odpowiednio zlekceważyła zarówno mamę, jak i córkę, ogłaszając w końcu, że taryfa to lanie i sześć uderzeń laską.

Lucy Fox zaprowadziła mamę Sally do sąsiedniego pokoju, a Sally stała, czekając na panią Sally. Denver, który wstał, wskazał na krzesło i Sally stanęła obok niego, a pani Denver usiadła. - Spódnica i majtki od Sally - rozkazała pani Denver. Kiedy Sally się rozbierała, głos Lucy był słyszalny w sąsiednich drzwiach, nakazując mamie rozebranie się.

Jenny patrzyła, jak Sally rozpina spódnicę i upuszcza ją na podłogę, a potem zsunęła się z majtek, podniosła spódnicę i położyła obie na biurku nauczyciela, po czym zgięła kolana pani Denver. Pani Denver kilka razy potarła tyłek Sally, spojrzała na tył głowy, który uważnie patrzył na podłogę, zanim uniosła rękę i mocno opuściła ją na lewy dolny policzek Sally. Pani Denver następnie uderzyła Sally w prawy dolny policzek, a następnie kontynuowała klapsa naprzemiennie nagimi dolnymi policzkami, szybko zmieniając dolną część Sally na różową. Dźwięk podwoił się, gdy Lucy dawała lanie mamie Sally w sąsiedniej sali, a podwójne echo trwało kilka minut. Jenny patrzyła, jak 17-letnia studentka wiła się na kolanach pani Denver, gdy lanie postępowało w szybkim tempie.

Sally chrząkała teraz przy każdym klapsie, a Jenny wiedziała z doświadczenia, że ​​jej pupa będzie teraz kłuć. Jenny zastanawiała się, jak radzi sobie Lucy Fox z sąsiedztwa, a przecież wiedziała, że ​​nie minie dużo czasu, zanim zostanie położona na jej kolanach i dostanie lanie. Jenny zastanawiała się, czy Lucy również ją poruszy, ponieważ nie było w tym żadnego ucznia, ale musiała poczekać i zobaczyć.

Pani Denver przestała bić Sally i powiedziała jej: „Wstań Sally i pochyl się nad stołkiem”. Sally wstała i podeszła do stołka, więc dźwięk bicia w sąsiedniej klasie również ucichł. Jenny wyobraziła sobie nieszczęsną mamę wstającą z kolan Lucy i również idącą do stołka w tym pokoju. Sally pochyliła się teraz nad stołkiem i złapała poprzeczkę w pobliżu podłogi, przodem do pokoju, z dala od widoku Jenny.

Pani Denver zajęła pozycję za Sally i kilka razy poklepała ją po tyłku. Jenny zobaczyła, jak twarz Sally napina się, a jej oczy zamykają się w oczekiwaniu, gdy trzask laski wyskakującej w powietrzu zakończył się hukiem, który uderzył w nagie dno Sally, a twarz Sally wykrzywiła się z bólu, gdy wydała krótki jęk. Pani Denver dała tylko sekundę, zanim stuknęła nieszczęsną Sally w pośladki, a potem zaciekle ponownie rzuciła laskę na jej nagą pupę. Tym razem jęk Sally był dłuższy i głośniejszy.

Niemal w tym samym czasie z sąsiednich drzwi rozległo się świst i jęk i wszyscy wiedzieli, że mama Sally po raz pierwszy uderzyła laską. Trzeci cios Sally spowodował jeszcze głośniejszy jęk, prawie wrzask, a czwarty właściwy wrzask. Krzyki z sąsiedztwa były bardziej stłumione, jakby mama Sally radziła sobie lepiej, a może Lucy nie chłostała tak mocno. Jenny nie wiedziała.

Piąty cios Sally spowodował również wrzask, a Jenny doszła do wniosku, że to pierwszy raz, kiedy Sally została uderzona kijem. Płakała po szóstym uderzeniu i leżała, chwytając poprzeczkę tak mocno, jak potrafiła, gdy trzęsła się z bólu. Sally leżała tam, podczas gdy jej mama dostała ostatnie trzy uderzenia, z których każdy był śledzony i chrząkał, ale nie krzyczał.

Mama Sally ubrała się i wróciła do klasy, aby zobaczyć, jak Sally nadal osuwała się na stołku, a Jenny dostrzegła litość na jej twarzy, gdy zdała sobie sprawę, ile wycierpiała jej córka.] Sally w końcu doszła do siebie i zsunęła się ze stołka, zebrała ubranie, weszła do majtek, a potem do spódnicy, a mama i córka stały posłusznie, czekając, aż pani Denver poleci im wrócić na krzesła, co zrobiła po tym, jak kazała im poczekać kilka sekund. Pani Denver zwróciła się do klasy: „Proszę odłożyć długopisy”, po czym zwróciła się do Lucy i zapytała: „Pani Fox, proszę sprawdzić, ile wierszy napisała druga osoba”. Wszyscy odłożyli pióra i wtedy Jenny westchnęła, gdy zdała sobie sprawę, że obserwowała lanie i chłosta, a nie robiła swoich linii. Lucy spojrzała na stronę innych uczniów i zawołała „dwadzieścia pięć”, podeszła do swojej mamy i zawołała „Dwadzieścia dwa”, a na koniec podeszła do Jenny i zawołała: „Dwanaście”.

Wszyscy spojrzeli na panią Denver, która powiedziała do Lucy: „Po dwa w każdej ręce dla Jenny, proszę pani Fox”. Jenny wstała i spojrzała błagalnie na Lucy, ale wiedziała, że ​​nie ma nic do powiedzenia, gdy wyciągnęła lewą rękę, kładąc ją na prawej. Lucy stanęła z boku i położyła laskę na dłoni Jenny, uniosła laskę i mocno przycisnęła ją do dłoni Jenny. Jenny zamknęła oczy i krzyknęła. Lucy wpatrywała się w twarz Jenny i gdy tylko Jenny ponownie otworzyła oczy, dała jasno do zrozumienia, że ​​chce, aby druga ręka była jej przedstawiona.

Jenny zmieniła ręce, więc prawą dłoń znalazła się na lewej, a kilka sekund później ponownie zamknęła oczy i krzyknęła, gdy laska została mocno stuknięta w jej otwartą dłoń. Jenny najbardziej nienawidziła laski, którą trzymała w dłoni, a ponowne pokazanie lewej ręki było walką. Kolejny okrzyk i Jenny wiedziała, że ​​to tylko jeszcze jeden cios, chociaż aż nazbyt świadoma, że ​​to jej wina, że ​​dostawała jakieś dodatki.

Łzy wypełniły jej oczy, gdy czwarty cios uderzył w prawą dłoń. „Siad,” rozkazała pani Denver, kontynuując: „Proszę, skoncentruj się Jenny, jesteś tutaj, aby zostać ukaraną, aby nie patrzeć, jak inni cierpią”. Jenny zatarła ręce, żeby złagodzić ból. Pani Denver powiedziała: „Kontynuuj swoje kwestie. Abigail, proszę, podejdź do przodu”.

Abigail i jej mama postępowały zgodnie z tą samą procedurą, co Sally i jej mama, ale Jenny skupiła się na swoich kwestiach, na wpół słuchając wykładu, ale nadal pisała, nawet gdy Abigail została położona na kolanach pani Denver i klapsa, a echo dobiegło z sąsiedniego pokoju. i nawet kiedy Abigail została uderzona kijem, a echo wciąż dochodziło z sąsiedniego pokoju, Jenny skupiła się na swoich kwestiach. Płacząca Abigail i jej czerwona twarz mama wstały po ponownym ubieraniu się, czekając, aż pani Denver każe im usiąść, a Lucy otrzymała nieuniknioną instrukcję, by policzyć wszystkie linie. Jenny patrzyła z niepokojem, jak Lucy podnosi jej stronę, a kiedy Lucy oznajmiła: „Czterdzieści pięć”, Jenny odwróciła się nerwowo do pani Denver, która zachowywała się tak, jakby nic się nie wydarzyło, więc Jenny odetchnęła z ulgą.

Abigail i jej mama usiadły. Denver oznajmił: „Jenny, proszę podejdź do przodu.” Jenny wstała i była świadoma, że ​​wszyscy inni znowu piszą linie. Jenny stanęła przed panią Denver z Lucy za nią i czekała, aż pani Denver zacznie krytykować Pani Denver powiedziała Jenny, żeby stanęła twarzą w twarz z innymi i wyjaśniła klasie autorów tekstów: „Jenny jest tutaj w ramach Programu Dyscypliny Rodziców.

Jest jednym z rodziców, którzy akceptują moją dyscyplinę na prośbę, w tym przypadku, jej własnej Mamy. Przy tej okazji poproszono mnie, abym dał jej dwadzieścia cztery pociągnięcia laską. ”Nikt nie sapnął ani nawet nie podniósł głowy, tak naprawdę wydawało się, że coraz bliżej przyglądają się pisanym liniom. Jenny pamiętała, oczywiście, że już wiedzieli o liczbie uderzeń.

- Racja Lucy, weź Jenny obok i daj jej lanie. Jenny uśmiechnęła się do Lucy, ponieważ mimo wszystko tego się spodziewała. W tym momencie drzwi się otworzyły i weszła Charlotte z dość surowo wyglądającą kobietą po pięćdziesiątce. Charlotte powiedziała: „Pani Denver, czy pamiętasz panią Collinson?” - Tak, rzeczywiście, jak miło znów panią widzieć, pani Collinson.

Jenny słyszała o pani Collinson z jednej z wieczornych rozmów w ramach programu dyscyplinarnego dla rodziców. Jest inspektorem Akademii ze szczególnym uwzględnieniem dyscypliny. To ona pracowała z panią Denver nad ustanowieniem dyscypliny w Akademii. Kary cielesne są w pełni akceptowaną procedurą w całej Akademii, ale pani Collinson zawsze uważała panią Denver za dyrektorkę, która utrzymywała dyscyplinę najlepiej i stosowała najsilniejsze procedury dyscyplinarne. Pani Collinson w pełni poparła wyprawę pani Denver do przyłączenia się rodziców do reżimu, a powiązanie rodzica z karą ucznia było bardzo dalekowzrocznym myśleniem, do czego zachęcała inne Akademie.

Kilku to zrobiło. Jenny zastanawiała się, co przyniesie dzisiejsza inspekcja. Pani Collinson zapytała panią Denver: „Co my tu mamy, pani Denver?” „Przypomnij sobie, pani Collinson, ustanowiłem program uczestnictwa w dyscyplinie tylko dla rodziców”. - Tak, rzeczywiście, pani Denver i ja staraliśmy się zachęcić innych, by poszli za twoim godnym podziwu przykładem, a dwie pierwsze osoby rozpoczęły swoje plany w tym tygodniu.

"" Jestem bardzo zadowolony, więc mamy Jenny Howe, której córka Olivia jest w Akademii. Pani Howe zarejestrowała się w programie „Only Parent” i to jej matka decyduje, jaka dyscyplina jest potrzebna. Oczywiście jest to dodatek do jej udziału w programie dla rodziców, kiedy jest karana razem z córką w odpowiednich sytuacjach.

Dziś jednak to tylko ona. ”Pani Collinson spojrzała na arkusz kary, uniosła brwi i powiedziała zdziwionym tonem:„ Zasłużyłaś na dwadzieścia cztery uderzenia? Oj. "Łóżko Jenny. Pani Collinson zapytała panią Denver:„ Czy lanie jest nadal dane? "Pani Denver odpowiedziała:„ O tak, pani Collinson.

”„ Proszę kontynuować, pani Denver. "Pani Denver skinęła głową, zwróciła się do Lucy i powiedziała:„ Weź Jenny z sąsiedztwa i daj jej lanie pani Fox. "Pani Collinson powiedziała:„ Dlaczego nie tutaj, pani Denver? " Rodzice są zawsze zdyscyplinowani, ale drzwi pozostają otwarte, pani Collinson. ”„ Myślałem o tej pani Denver.

Rodzice są karani, ponieważ uczeń źle się zachował, a jeśli rodzic podziela karę, jest bardziej prawdopodobne, że skoryguje złe zachowanie ucznia. Zgadza się? - Zgadza się - zgodziła się pani Denver. - Omawiałem to samo z jednym z dyrektorów, który stwierdził, że dyscyplina jest dyscypliną i dlaczego nie mieliby się wstydzić, że dostaną lanie przed studentów. Jak myślisz, pani Denver? ”Jenny spojrzała na panią Denver z przerażeniem, ale została zignorowana, gdy pani Denver powiedziała:„ Czy wiesz, myślę, że to ma jakąś zaletę, w rzeczywistości wiele zasług ”.

Jenny sapnęła i spojrzała na dwoje rodziców w klasie, którzy mieli szeroko otwarte oczy, ale przynajmniej ich kary zostały wykonane. Denver spojrzał na Lucy i powiedział: - Zmiana planu, pani Fox, daj Jenny klapsa tutaj, na moim krześle i laską ją na moim stołku. Pani Denver spojrzała na panią Collinson i zapytała: „Czy | miałbym rację sądząc, że inni powinni być zachęcani do oglądania bólu i upokorzenia rodzica, a nie do wypowiadania się?”. - Zdecydowanie - powiedziała stanowczo pani Collinson.

Lucy usiadła na krześle naprzeciwko innych, spojrzała na nędznie wyglądającą Jenny i rozkazała: „Proszę, zdejmij spódnicę i figi Jenny”. Jenny jęknęła, gdy zaczęła rozpinać spódnicę i nie mogła uwierzyć własnym uszom, kiedy usłyszała, jak pani Collinson mówi stanowczo: „Pani Denver, którą znam, nalegałaby, żeby koszula złoczyńcy również odpadła po tak haniebnym znaku buntu”. Jenny spojrzała z przerażeniem na panią Denver i błagała: „Nie, proszę, wcale się nie sprzeciwiałam, byłam”.

Pani Denver ucięła Jenny krótko i chcąc przywrócić jej autorytet, powiedziała zdecydowanie: „Nie pozwolę, Jenny, zdejmiesz koszulę i stanik i zobaczysz, czy to cię uspokoi”. Jenny sapnęła i zakryła usta dłonią, upewniając się, że nie było żadnego hałasu. Spojrzała poważnie najpierw na panią Collinson, potem na panią Denver, ale pani Collinson tylko uśmiechnęła się niemal arogancko, mówiąc: `` Mogę, więc to zrobię '', a pani Denver potrząsnęła głową, zaciskając usta, a Jenny wiedziała, że ​​nie dostanie tam pobłażliwości . Jenny zacisnęła usta, szybko zdejmując spódnicę i figi, a następnie koszulę i stanik, kładąc je wszystkie na stole, stojąc nago twarzą do klasy, jedną ręką zakrywając jej cipkę, a drugą kładąc ją na jej nagich piersiach najlepiej, jak potrafiła, wiedząc jej twarz była tak czerwona ze wstydu i bardziej niż kiedykolwiek żałowała, że ​​poddała się karaniu rodziców.

Jenny spojrzała na podłogę, mając nadzieję, że pani Denver powie jej, żeby jak najszybciej pochyliła się na kolanach Lucy, ponieważ wszystko było lepsze niż stanie nago przed klasą zatrzymań i gośćmi. Ku czystej niedoli Jenny, pani Denver warknęła: „Ręce na głowę Jenny”. Pani Denver odzyskała kontrolę. Pani Collinson skinęła głową z satysfakcją, zadowolona, ​​że ​​skierowała dyscyplinę Akademii we właściwym kierunku i że pani Denver zrezygnuje w przyszłości z oddzielnego pokoju. Jenny nie przejmowała się grą władzy między dwiema kobietami.

Stała teraz z rękami na głowie, z piersiami na widoku, w pełni widoczną cipką i spojrzała na dziewczynki i mamę w klasie, nagle wdzięczna, że ​​w tym tygodniu nie było żadnych chłopców ani tatusiów. Sally i Abigail uśmiechały się, gdy wydawało się, że cieszą się cierpieniem Jenny, podczas gdy dwie mamy patrzyły na swoje blaty, próbując zapewnić Jenny trochę prywatności, w pełni rozumiejąc, że następnym razem, gdy będą w areszcie, zostaną ukarani w tej klasie i przy wszystkich w areszcie to mało atrakcyjna perspektywa. Naprawdę chcieli, aby zachowanie ich dziewcząt się poprawiło, więc nigdy więcej nie musiały przebywać w sobotnim porannym areszcie. Myśl ta została odzwierciedlona przez panią Denver, która powiedziała: „W przyszłości wszyscy rodzice będą karani w tej klasie, więc panie, proszę, miej to na uwadze.

Zrobię notatkę do wszystkich, potwierdzając to i sugerując każdemu rodzicowi bardzo szczerą dyskusję ze swoimi synami i córkami, aby podkreślić potrzebę poprawy ich zachowania i będę zalecał wszystkim rodzicom przyjęcie znacznie bardziej agresywnej postawy wobec zachowania, nawet jeśli oznacza to zwiększenie liczby klapsów ich synów i córki. W końcu jest o wiele lepiej, jeśli sami karcą swoich synów i córki, niż każą mi to robić. To starło uśmiechy z twarzy dziewczyny, chociaż Jenny pozostała w tej chwili obojętna, obojętna na wszystko inne niż możliwość pochylenia się na kolanach Lucy, więc wyglądała mniej naga, mimo że będzie miała lanie w pośladkach. Dyskusja się skończyła, a pani Denver spojrzała na Lucy i rozkazała. "Proszę kontynuować, panno Fox." Lucy spojrzała na Jenny i poinstruowała: „Jenny na moich kolanach”.

- Tak, panienko - powiedziała Jenny, zdając sobie sprawę, że była jedyną mamą, która okazywała taki słowny szacunek, ale oczywiście ćwiczyła to okazywanie szacunku, odkąd zgodziła się dzisiaj przyjechać, choć oczywiście nie szła za szlaban. Chociaż spała, gdy zdała sobie sprawę, zachichotała też do siebie. W końcu Lucy Fox ukarała ją na osobności, a może obserwowały ją pani Denver i Charlotte, i jak się okazało, była, z wyjątkiem większych obserwatorów. Jenny westchnęła z ulgą, gdy odwróciła się do Lucy i pochyliła się, używając kolana, by podnieść się na kolanach Lucy, kładąc ręce na podłodze, aby się uspokoić i wijąc się kilka cali, aby się ułożyć, cóż, przypuszczała, że ​​była tak wygodna, jak mogła wcześniej.

bycie laniem. Na kolanach Lucy dobrze było być w poprzek, w miarę upływu czasu. Jej uda były jędrne, mięśnie łydek dobrze zaznaczone, Lucy była wyższa niż jej mama i kiedy zobaczyła pod krzesłem, jej nogi zdawały się zwisać wyżej nad ziemią.

Tak, podobało jej się to na kolanach Lucy. Jenny spojrzała w bok na salę lekcyjną i zobaczyła różne twarze patrzące na nią, uczniów, ich mamy, które już przeszły karę, chociaż dla nich przynajmniej prywatność bycia laniem w sąsiednim pokoju poza zasięgiem wzroku, i byli ubrani powyżej pasa w przeciwieństwie do Jenny, która rozmawiała o sobie nago przez własny czat, co stanowiła dodatkową karę, którą znała, ale z powodu słownej walki między dyrektorem a inspektorem. Jenny poczuła dłoń Lucy na swoim tyłku, a drugą na talii, jakby chciała utrzymać 42-latkę w pozycji podczas bicia jej. Jenny poczuła, że ​​uda Lucy napinają się i widziała, jak sztywnieją jej mięśnie łydki i wiedziała, że ​​jej ręka jest w drodze w dół, by uderzyć jej nagą, niezabezpieczoną pupę. Jenny poczuła, jak dłoń spada i sapnęła, gdy piekący ból rozprzestrzenił się po jej pośladkach.

Z jednej strony nienawidziła samego lania, z drugiej nie mogła się doczekać późniejszego doznania, ciepła, bólu. Jednak dzisiaj, tutaj, teraz, na kolanach Lucy i bicie przez nią lanie, poczuła coś innego, mrowienie w cipce, wilgoć, o której wiedziała, że ​​już ją miała, więc uniosła tyłek, witając kolejny lanie Lucy, który wkrótce spadł. na drugim dolnym policzku, ale niezrażona, raz po raz unosiła pośladki, gdy każde lanie następowało po lanie. Wkrótce jednak Jenny zorientowała się, że było to inne lanie od matczynych, jakie jej dawała jej mama, albo surowe lanie wydawane przez panią Denver. Uważała to za zmysłowe, może dlatego, że było tak trudne, ale czuła się kochająca.

Przypomniała sobie, co powiedziała jej Olivia, że ​​Lucy Fox daje klapsy bardzo długo i bardzo mocno. To z pewnością to wszystko, ale chociaż musiała dać dziesiątki klapsów bez żadnej przerwy, potem pocierała Jenny pośladki, w kółko i w kółko, pocierała jej nogi w górę iw dół, a także wewnątrz ud, cały czas karcąc Jenny, patrząc na różne twarze w klasie, spotykając się z nimi oko w oko i zmuszając ich do okazywania uległości, patrząc na ich biurka, nawet sprawiły, że pani Denver Charlotte i pani Collinson spojrzały na zatrzymane dziewczęta i matki z ostrym słowem upomnienia dla jedną z mam, a kiedy poczuła, że ​​nikt nie patrzy, włożyła ręce między nogi Jenny i przesunęła palcami po pochwie, nie z żadnego powodu seksualnego, no poza tym, że była mokra, i była zachwycona, że ​​znalazła pochwę to było bardzo mokre w dotyku. Jenny sapnęła, czując, jak palce Lucy muskają jej wilgotne wargi pochwowe, ale Lucy już myślała. Nawet gdy Jenny sapała z erotycznego zaskoczenia, więc dłoń Jenny była już uniesiona nad jej głową, a jej dłoń znajdowała się ułamek sekundy od szczególnie twardego klapsa wymierzonego w miejsce siedzące Jenny, więc stworzyła głośny okrzyk Jenny, który ukrył jej zmysłowe sapanie.

Gdy wszystkie oczy wróciły do ​​wiecznie zaczerwienionego tyłka Jenny, Lucy znowu dawała klapsy Jenny szybko, klaps za klapsem, sprawnie powodując, że piszczy, sapie i krztusi się, gdy Jenny klapsa w to samo miejsce dwa tuziny lub więcej razy, a następnie klapsy w inne miejsce od czasu do czasu. jeszcze raz. Jenny już nie podnosiła pośladków, wiła się na kolanach Lucy, jak rzadko robiła to z kimkolwiek innym, i chociaż zastanawiała się, jak długo potrwa lanie, wiedziała również, że kiedy lanie ustanie, będzie musiała pochylić się nad stołkiem i otrzymać dwadzieścia cztery uderzenia laską, kwotę, nad którą się zastanawiała, nawet się bała, ale tak bardzo pragnęła otrzymać, cierpieć.

Chwila nadeszła, lanie ustało, udo Lucy rozluźniło się. Jej mięśnie łydki wróciły do ​​swojego pięknego kształtu, jej dłoń pozostała nieruchoma na pośladkach, bez miłosnego pocierania, tylko w myślach o dyscyplinie, ponieważ Lucy nie mogła się doczekać chłostania swojej 42-letniej podopiecznej. Rozkazała: „Wstań Jenny i pochyl się nad stołkiem, proszę”. Jenny uspokoiła się i przez mokre, wypełnione łzami oczy rozejrzała się po cichych nieruchomych twarzach spoglądających na nią z klasy, ale także na niesympatyczne twarze pani Denver i pani Collinson, które tak bardzo zależały na tym, by zapewnić mamie, sama uczy się cennej lekcji. Pani Collinson zapytała Lucy: „Czy użyłaś laski przed panią Fox?” Lucy wydawała się zdziwiona i zdała sobie sprawę, że inspektor zamierzał zawstydzić Jenny, a może po prostu kolejna próba wyegzekwowania jej kontroli.

Odpowiedziała stanowczo: „O tak, pani Collinson, raczej często używałem laski. ”Pani Collinson odpowiedziała stanowczo.„ Dobrze ”Lucy czuła, że ​​wygrała tę rundę, a ponieważ Jenny jeszcze nie podeszła do stołka, zrobiła krok do Jenny i stanęła z tyłu macha ręką i daje jej mocne lanie w pośladek, a następnie: „Kiedy mówię pochyl się nad stołkiem Jenny, mam na myśli teraz, a nie tylko wtedy, kiedy masz ochotę.” Oszołomiona Jenny prawie skoczyła w stronę stołka, nieświadoma tego, jak ona nagie piersi podskoczyły tak jak ona, ale obserwujący to zrobili, a nawet zachichotali na widok nagiej 42-letniej mamy, która miała zszokowany wyraz twarzy, szybko pochyliła się na stołku i chwyciła poprzeczkę na dole, po prostu miała widziała uczniów. Jenny widziała, jak jej nogi kołyszą się za nią i wiedziała, że ​​jej piersi opadają w dół, ale miała nadzieję, że ich nie widać, chociaż wiedziała, że ​​jeśli kiedykolwiek napięła plecy i wstała z bólu, jej piersi będą w pełni widoczne. szybko zdał sobie sprawę z jej twardnienia sutków dzięki połączonej emocji jony strachu i tęsknoty za chłostą i zastanawiali się, czy obserwujący zobaczą ich wyprostowanych i będą się dziwić jej ostatecznej radości z bycia chłostaną.

Z pewnością straciliby jakiekolwiek współczucie, jakie mogliby mieć dla niej. Lucy spojrzała na ciemnoróżowe dno Jenny i cieszyła się jej dziełem. Wiedziała, że ​​potrafiła dawać klapsy bardzo mocno i równie znajdowała władzę nad innymi tak seksualnie poruszającą, a nawet ekscytującą, a wraz z Jenny kontrolowała dorosłego, którego uznała za atrakcyjnego, z pięknym tyłkiem, który był dojrzały do ​​mocnego lania i według Olivii lubiła być mocno bita. Lucy musiała uśmiechnąć się do siebie, że Olivia zaaranżowała dla swojej mamy, o której wiedziała, że ​​lubiła być zdyscyplinowana, by związała się z kobietą, która była tak dominująca i lubiła ją dyscyplinować, i jak oboje zostali przez to podnieceni seksualnie.

Lucy wyrwała się z zamyślenia, gdy Jenny poczuła, jak laska stuka w jej czekające dno. Jenny ponownie uniosła głowę i spojrzała na każdą obserwującą ją osobę i wiedziała, że ​​w tym momencie jej upokorzenie sięgnie daleko poza dzisiejszy dzień, ponieważ będzie znana jako pierwszy rodzic, który był lany i chłostany w areszcie w tym samym pokoju co uczniowie. Inni musieliby minąć tygodnie, by doświadczyć tego samego upokorzenia, a wiedziała, że ​​kilka z nich to zrobi. Pani Denver była mniej zadowolona z nowej struktury, ponieważ teraz została ustanowiona, rodzice powinni być zdyscyplinowani przed uczniami.Liczyła, że ​​więcej uczniów zostanie ukaranych w domu ze strachu przed publicznym upokorzeniem, co zmniejszy liczbę uczniów wezwani do karcenia. Pamiętaj, że wiedziała, że ​​to nie dotyczy Jenny, ponieważ nie będzie dawać klapsów Olivii, ponieważ to był prezent jej babci, więc Jenny przynajmniej nadal będzie regularnie uczestniczyć.

Lucy cofnęła rękę, Jenny patrzyła na swoją nogę i widziała, jak jej mięśnie napinają się, szept był wyraźnie słyszany przez wszystkich w pokoju, także walenie, wszyscy wzięli szybki oddech i czekali, tylko Jenny wrzasnęła, czując, jak ból się rozprzestrzenia na jej pośladkach. Myślała tylko o tym, że w żaden sposób nie będzie w stanie wykonać dwudziestu czterech takich ruchów, w żaden sposób. Jenny znów poczuła stukanie laską, spojrzała do przodu i zobaczyła wiele twarzy spoglądających za siebie ze zszokowanym spojrzeniem, a Jenny wiedziała, że ​​również wiedziały, że siła uderzenia musiała być tylko znośna. Jenny spojrzała na mięsień nogi Lucy w samą porę, by zobaczyć, jak się napina, usłyszeć świst, poczuć piekący ból, ale łomot był słyszalny tylko przez innych, którzy ponownie patrzyli, jak Jenny podnosi głowę i krzyczy z bólu, a jej ramiona napięły się, gdy mocniej ścisnęła poprzeczkę, aby utrzymać się w miejscu .

Jenny spojrzała na nagie dno przed sobą i zastanawiała się, gdzie wykonać trzecie pociągnięcie. Pierwsze dwa zostały starannie umieszczone na lewym dolnym policzku Jenny i zdecydowała się umieścić tam również trzeci, zanim przejdzie do prawego dolnego policzka. Trzeci cios wylądował tuż poniżej pierwszych dwóch i Jenny patrzyła, jak pojawiła się nikczemna czerwona linia, lubiła patrzeć, jak Jenny podnosi głowę z bólu, a jej piersi podążają za nią, podskakując dwukrotnie, a następnie ponownie zostawiając jej wzrok, gdy Jenny odzyskała siły, chociaż jej ramiona pozostały napięte. poprzeczka stołka. Jenny zrobiła mały krok w bok i teraz skupiła się na prawym dolnym policzku Jenny, do tej pory wciąż różowym jak na lanie, ale bez śladów po prochach.

Zmieniło się to po kilku lekkich stuknięciach i znowu po świszczącym i łomotaniu nastąpił wrzask, błysk piersi Jenny i teraz tylko Lucy mogła prawidłowo zobaczyć kopnięcie nóg. Lucy spojrzała na panią Denver, która widziała kopiące nogi Jenny i wiedziała, co to oznacza. Jenny uczyła się swojej lekcji, a pani Denver bardzo chciała, żeby Lucy kontynuowała, więc po skinieniu jej głową, Lucy ustabilizowała się, wycelowała, uniosła laskę i opuściła ją nieco mocniej, a Jenny po raz piąty wrzasnęła, jej nogi klikały mocniej i szarpała się. więcej.

Jenny uniosła laskę po raz szósty i usłyszała najgłośniejszy jak dotąd pisk, głowa Jenny była uniesiona na dłużej, jej piersi migotały dłużej, a pierwsze łzy Jenny spływały po jej twarzy, wskazując na jej poddanie. Po szóstym uderzeniu wystąpiła zwykła przerwa i chociaż oddech Jenny był głęboki i ciężki, a szlochanie było najmniejsze, pani Collinson wystąpiła naprzód. „Ponieważ jestem tutaj, nie miałbyś nic przeciwko, gdybym podał następne sześć uderzeń”, wyciągając rękę, jakby nie było sprzeciwu.

Lucy spojrzała na panią Denver, która niechętnie skinęła głową, więc Lucy oddała laskę i odsunęła się. Pani Collinson objęła swoje stanowisko i powiedziała: „Jak dotąd niezła robota, pani Fox ", pani Collinson przyznała, ale miała zamiar zwiększyć siłę uderzeń laską. Najpierw jednak stanęła tuż za Jenny i rozkazała:„ Rozłącz nogi Jenny ". Pani Collinson machała laską między wewnętrznymi udami Jenny, aż jej nogi były rozchyliła się całkowicie i mogła zobaczyć, jak jej cipka jest rozciągnięta.

Machnęła laską w górę, uderzając w otwartą pochwę, a kiedy Jenny głośno westchnęła, ale nie rozstawiła nóg, więc wiedziała, że ​​Jenny sobie radzi. Szczerze mówiąc, robiła to tylko po to, dorosłych, ale ponieważ byli w stanie odczuwać znacznie większy ból niż uczniowie, nie widziała nic złego w poniżaniu ich w ten sposób. Szczególnie lubiła trzepać jajami taty w ten sposób.

Zadowolona Jenny radziła sobie i bez wcześniejszego stukania laską Pani . Collinson podniósł laskę do tyłu, a obserwujący usłyszeli słyszalny wzrost siły świstów i uderzeń, o czym świadczy podniesienie głowy Jenny jeszcze wyżej, jej piersi zwisające do przodu jeszcze dłużej i kopanie nóg bardziej uważnie. Lucy jako jedyna zauważyła, że ​​jej sutki są napięte, więc przesunęła się za Jenny i spojrzała w stronę swojej cipki.

Lśniło. Lucy się uśmiechnęła. Wiedziała, co robi Jenny. Pani Denver powiedziała jej.

To był pierwszy raz, kiedy Jenny miała dwadzieścia cztery uderzenia. Kiedy dostała osiemnaście uderzeń, było jasne, że Jenny była podekscytowana, kiedy skończyli, co było osiągnięciem. Dwadzieścia cztery są brane w tym samym duchu, cel do złamania. Pani Denver nie miała wątpliwości, że Jenny w niedługim czasie wróci po trzydzieści uderzeń.

Dlatego Lucy zapytała Olivię, czy jej mama chciałaby wziąć udział w zajęciach dyscyplinarnych z panią Denver i Charlotte. W tym czasie bardzo chciała dać Jenny te dwadzieścia cztery uderzenia i była podekscytowana, kiedy i tak zamierzała je dać w szlabanie. Była bardzo rozczarowana i dość zła, kiedy wkroczyła pani Collinson. Nadal będzie musiała dać Jenny całe dwadzieścia cztery pociągnięcia, ale innym razem.

Teraz stała sztywno i patrzyła, jak pani Collinson wykonuje udar za udarem, a Jenny rozstawia nogi jak prawdziwa uległa, która okazuje szacunek osobie, która chłosta ją swoim zachowaniem, z rozstawionymi nogami, od dołu do góry, głową w dół, czekając cierpliwie, oddycha ciężko, tak jak zachowywała się teraz Jenny. Jenny zauważyła, że ​​noga stojąca obok niej była inna. To nie Lucy, głos należał do inspektora, ta okropna kobieta, która zdecydowała, że ​​jej kara będzie publiczna.

Nienawidziła jej, ale teraz była przez nią chłostana. Już cztery pociągnięcia i obserwowała, jak noga okropnej kobiety znów się napina i poczuła, jak ból rozprzestrzenia się po jej pośladku, który teraz płonął. Głównym zamiarem Jenny było trzymanie się poprzeczki i nie przejmowanie się tym, jak mocno kopią jej nogi, podnosi głowę, jej piersi kołyszą się i opadają, jak głośno krzyczała, czy łkała, czy otwarcie płakała, albo czy łzy spływały po niej. jej twarz i rozprysnęła się na podłogę. Wszystkie te rzeczy robiła bez wstydu, ponieważ radziła sobie, kiedy wiedziała, że ​​inni nie.

Wiedziała też, że musiał po prostu trzymać się poprzeczki i przeżyć udar. Wykonano dwanaście uderzeń, a więc jeszcze dwanaście. Jenny opuściła głowę i ponownie spojrzała na zmiany nóg. Jednak nadal nie Jenny. Dlaczego? Oczywiście tak, widziała już te nogi.

Pani Denver. W porządku, pomyślała. Pani Denver uderzyła ją wiele razy.

Słyszała, jak pani Denver mówi: „Moja kolej”. Stuknęła Jenny w tyłek i zaczęła pierwszy ruch, cofając ramię, skupiając się na obszarze docelowym, kieruj laskę w dół, pstryknięcie na końcu, głośne uderzenie, Jenny krzyknęła, kopnęła podniosła głowę, jej piersi błysnęły w górę. Jenny nie rozstawiła nóg, a Lucy zobaczyła, że ​​jej cipka jest nadal mokra, głowa opadła jej do tyłu, nogi przestały kopać, a pokój wypełniał jej ciężki oddech. Lucy spojrzała na obserwujące twarze. Większość widziała, jak dziewczęta dostały dwanaście uderzeń, może jeden lub dwa zobaczyłyby osiemnaście, ale wątpił, by ktokolwiek widział dwadzieścia cztery.

Patrzyli z podziwem, jak Jenny radziła sobie coraz lepiej w miarę postępu kary, a kiedy pani Denver zakończyła osiemnasty cios, Jenny wyraźnie sapnęła z zachwytu, prawie uśmiechnęła się z bólu, ponieważ zostało tylko sześć uderzeń. - Zostawię cię z tym - powiedziała pani Collinson. - Pozwól mi porozmawiać, kiedy idziemy, a wtedy Charlotte może cię odprowadzić do samochodu. Charlotte, proszę odprowadzić panią Collinson - powiedziała pani Denver.

Pani Collinson Pani Denver i Charlotte opuściły salę, gdy Lucy znów miała laskę i stanęła za Jenny. Najpierw potarła tyłek Jenny. Jenny sapnęła pod wpływem dotyku, kiedy Lucy zdała sobie sprawę, że poczuła dwie pręgi.

Jenny wstrzymała oddech, gdy ręka Jenny opadła między jej nogi i musnęła jej cipkę, poza zasięgiem wzroku w klasie, tylko Lucy wiedziała, że ​​czuje bardzo mokrą cipkę, cipkę kobiety zamierzającej wykonać karę i nie może się doczekać Ciesząc się potem sensacyjnym kłuciem, a także erotycznym uczuciem satysfakcji, uczucie, które Lucy zamierzała dopasować do swojej własnej, ponieważ wiedziała, że ​​jej własna cipka jest równie mokra, jej podniecenie seksualne równie wysokie, jak pragnienie Jenny równie wielkie. Lucy klepnęła Jenny w pośladki i zaczęła ostatnie sześć uderzeń, w których przerwała, mocne uderzenia, mające na celu zdyscyplinowanie, ukaranie, mające na celu narzucenie jej niekwestionowanej kontroli nad Jenny, mamą, która chciała być ukarana, ukarana i kontrolowana. Chętnie. Bezwzględny.

Chciała, żeby Jenny trzymała ją potem mocno, pieściła, brała. Po ostatnich sześciu uderzeniach. Laska wgryzła się w jej pupę, a Jenny wrzasnęła, kopała i podniosła głowę, a kiedy ból osiągnął szczyt, a Jenny opadła z powrotem, w milczeniu powiedziała pięć, pięć kolejnych uderzeń. Tylko pięć.

W następnej sekundzie było cztery i kilka sekund po trzech, a potem dwie. Lucy wcale nie była łatwa. Nie mogła, nie wolno jej okazywać pobłażliwości, bo Jenny nie podziękowałaby jej za to, muszą to być dwadzieścia cztery pełne krwawe uderzenia, żeby mieć pewność, że osiągnęła rekord. Jenny krzyczała, gdy przedostatnia rzucała się do domu, otworzyła oczy i zobaczyła nogę Lucy, poczuła stukanie laską o jej pośladki, wdychała powietrze, dopóki nie zobaczyła, jak noga Lucy napięła się i wypuściła, gdy usłyszała ostatni świst i łomot i z bólu i wiedziała, że ​​krzyczała i kopała nogami, ale była w euforii, kiedy osiągnęła swój cel, dwadzieścia cztery uderzenia laską.

Jenny opuściła głowę, wciąż chwytając dolną poprzeczkę stołka, gdy szlochała, otwarcie płakała z bólu, ale także z euforii. Obserwujący nie zdawali sobie sprawy z żadnego z tych uczuć. Widzieli 42-letnią kobietę płaczącą po dwudziestu czterech bardzo mocnych uderzeniach laską i ponad wszelkie życzenia, żeby nigdy nie musieli cierpieć tak samo.

Jednak Lucy wiedziała, podobnie jak pani Denver i Charlotte. Pani Denver oznajmiła surowo: „Wstań Jenny, ubierz się i usiądź”. Jenny wyprostowała się i nadal szlochając ze łzami spływającymi po policzkach, włożyła z powrotem stanik i koszulę, postanowiła zostawić na chwilę majtki, ale włożyła spódnicę i wróciła na swoje miejsce, łagodnie kładąc się na twarde drewno, dysząc, gdy zimne drewno dotknęło jej bardzo gorącego i zapieczonego dna, westchnęła, kiedy całkowicie opadła na siedzenie, oblizała usta, gdy udało jej się usiąść i spojrzeć przed siebie. Pani Denver oznajmiła: „Studenci, Charlotte dokończy wasze wpisy w Księdze Kar i przekaże wam listy z karą, które, jestem pewien, że Wasza Mama będzie więcej niż zachwycona, gdy dadzą wam zasłużone lanie w domu”. Mama kiwnęła głowami i łóżkami uczniów.

Pani Denver oznajmiła w pokoju: „Jenny, ponieważ jesteś w programie dla rodziców, dostaniesz również list, więc stań z dziewczynami, proszę”, Jenny zmarszczyła twarz, walcząc o wstanie i stanęła ostatnia w kolejce, 42-latek za studentami i słuchał, jak Charlotte kazała im głośno mówić, dlaczego zostali zatrzymani i jaką dyscyplinę otrzymali, a następnie wzięli kopertę z listem z karą. Każda dziewczyna mogła wyjść ze swoją mamą, aż została tylko Jenny, ale mimo to musiała mówić głośno, odpowiadając na pytania Charlotte i wzięła kopertę tak jak inne, wzdychając, gdy pomyślała, jak bardzo jej mama będzie się dziś cieszyć klapsami. Pani Denver i Charlotte powiedziały, że jadą do gabinetu. Kiedy byli sami, Lucy podeszła do Jenny i powiedziała: „Jeśli nadal jesteś szczęśliwa, że ​​spędzisz resztę weekendu, tak jak się umówiliśmy, podpiszę to dla ciebie”. Jenny uśmiechała się szeroko.

Jenny odwzajemniła uśmiech i zapytała: „Naprawdę?” Jenny dodała: - Byłam tak podniecona, ale czy ty mnie kiwałeś? Lucy się roześmiała. - Dlaczego miałbyś to po prostu włączyć? Nie sądzisz, że ja też mogę? "Jesteś?" Jenny była zdumiona, ale pomyślała, dlaczego nie. - No dalej, sprawdź mnie więc - odważyła się Lucy.

Jenny wsunęła dłoń pod spódnicę Lucy, uważnie obserwując, czy w każdej chwili znowu zostanie jej skierowana na stołek, weszła między nogi i położyła dłoń całkowicie na jej cipce i natychmiast poczuła, jak mokre były jej figi. Lucy sapnęła pod dotykiem Jenny i oblizała usta, gdy na chwilę zamknęła oczy. Tak, Jenny wiedziała, że ​​Lucy jest włączona. Lucy myślała zupełnie inaczej, jak gdyby poprosiła Dona o „sprawdzenie jej”, poczułby jej piersi, podczas gdy Jenny poczuła jej cipkę.

Jenny rozmyślała teraz do przodu i zapytała: „Bardzo mocno laska Lucy”. Lucy spojrzała twardo na Jenny, złapała ją za ramię, obróciła i podniosła spódnicę, po czym uderzyła dwa mocno w dolny policzek. „Panna Fox, młoda dama”. Jenny sapnęła, odwróciła się do Lucy i posłusznie powiedziała: - Tak, panno Fox.

Lucy położyła ręce na twarzy Jenny, pochyliła się i pocałowała ją w usta. Jenny spodziewała się tego, ale nadal musiała wiedzieć coś, o co nie odważyła się wcześniej zapytać: „A co z Donem?” Lucy prychnęła: - On? Spójrz Jenny, Don może przyjść w łóżku w dwadzieścia sekund, więc odzyskuję się, używając go później jako mojego chłopca do bicia, a on przynajmniej wkłada twarz między moje nogi i mnie satysfakcjonuje, ale wiesz, że ja wciąż muszę się wykończyć. Jesteś inny.

Wiem, że możesz mi dać to, czego potrzebuję w łóżku i jestem przez ciebie tak podniecony. Wiedziałem, że będę. Wiem, że masz wady, kto nie, ale ja wiem też, że mogę je poprawić, jeśli mi pozwolisz. W każdym razie podniecam się, kiedy klapsę cię w sposób, w jaki nie jestem z Donem. Więc co powiesz? ”Jenny zamyśliła się przez chwilę, spojrzała głęboko w oczy Lucy i powiedziała:„ Tak, proszę pani, proszę poprawić mnie.

”Lucy pochyliła się z powrotem, obejmując szyję Jenny, Jenny spojrzała w górę, założyła ramiona wokół talii Lucy i zaciśniętych, ich usta spotkały się, usta Jenny rozchyliły się i język Lucy wbił się do środka, ich języki teraz splecione, Lucy wsunęła dłoń pod spódnicę Jenny i pocierała jej wciąż gorący tyłek, dłoń Lucy wsunęła się w majtki Lucy i objęła ją mokrą Pocałowali się i przytulili do siebie, aż Lucy odsunęła się i powiedziała bez tchu: - Pokój pielęgniarki jest dwoje drzwi dalej. Chodź. ”Lucy wzięła Jenny za rękę i wyprowadziła ją z klasy. Korytarz był pusty, ponieważ uczniowie uprawiający sport zawsze wychodzili przed godziną 11 i Lucy zaprowadziła Jenny do pokoju pielęgniarki, do środka i zamknęła drzwi. Lucy rozpięła jej spódnica i opadła na podłogę, Jenny objęła swoją przewodnictwo i zrobiła to samo, zdejmując koszule i staniki, Jenny uśmiechała się, gdy tylko Lucy miała majtki, z których mogła wyjść, gdy oboje leżeli na łóżku z ponownie otwartymi ustami, ich języki splecione, pieszcząc się nawzajem, oboje z rękami na piersiach innych, wiedząc, że inne sutki były już napięte, oboje całowali ich drogę do brzucha innych i dalej do cipki innych, całując ją, ssąc, obcinając jej język wewnątrz inne, pozostawiając miejsce dla swoich palców, aby pieścić pozostałe wargi pochwowe, ostrzyć się i znaleźć łechtaczkę innych, pstryknąć, pocierać, słuchać innych i głębiej oddychać, aż doszli razem, głębokie, długotrwałe westchnienia, gdy dotarli orgazm razem, gdy całowali się t druga kobieta, obie nadal podniecone, obie pragnęły więcej drugiej.

Wciąż tak podnieceni, że się obejmowali. Lucy nasłuchiwała i nadal nikogo nie słyszała. Lucy pocałowała Jenny po raz ostatni, długo, zmysłowo, przeciągle, po czym powiedziała: „Chodź, ubierzmy się i chodźmy do pozostałych”. Ubierali się śmiejąc się ze sobą i trzymając się za ręce szli korytarzem, aż dotarli do biura Charlotte.

Lucy otworzyła drzwi i weszła, Jenny poszła za nią. To było puste. Lucy zapukała do drzwi pani Denver, a kiedy rozległ się ostry „Chodź”, Lucy otworzyła drzwi i ponownie Jenny poszła za Lucy do gabinetu.

Dla Jenny było jasne, że Charlotte i pani Denver zrobiły dokładnie to samo, co zrobiły, ale na sofie pani Denver. Pani. Denver zapytał proste: „Cóż, pani Fox?” Lucy uśmiechnęła się i odpowiedziała: „Jenny dołączy do nas, a ja zajmę się jej listem karnym”. Jenny milczała, uważając, że Lucy mówiła w jej imieniu, a jej milczenie zostanie odebrane jako jej zgoda.

Na myśl o tym poczuła mrowienie w cipce. Wiedziała, że ​​jej pupa ma to cudowne uczucie pieczenia po dyscyplinie, na które zawsze nie może się doczekać, i wiedziała, że ​​niedługo znów będzie ją palić. - W takim razie powiem twojej mamie, że twoim listem zajmie się pani Fox - powiedziała pani Denver patrząc na Jenny, która czuła, że ​​nie ma innego wyboru, jak tylko odpowiedzieć grzecznie: „Dziękuję pani Denver”. Pani Denver Lucy i Charlotte wybuchły śmiechem. Pani Denver wyjaśniła, że ​​tak, to będą dwie kobiety klapsujące dwie inne kobiety, ale w wybranej przez siebie odgrywaniu ról.

Dobrze, że Jenny tak łatwo przyjęła swoją uległą rolę, ale na razie są to cztery równe kobiety, które muszą wracać do domu pani Denver. Później Jenny będzie musiała okazać Lucy pod każdym względem szacunek, będzie musiała zwracać się do niej jako Miss Fox lub stawić czoła konsekwencjom, ale będą się dobrze bawić. Jenny dostrzegła zabawną stronę, wpadła w oko Lucy, zobaczyła zabawny wyraz jej twarzy i wiedziała, że ​​ten weekend będzie wyjątkowy. „Jedna rzecz chociaż Jenny, żebyś wiedziała. Hayley, wiesz, moja 19-letnia córka, będzie w domu przez weekend, więc będzie wiedziała, że ​​jesteś pod wpływem dyscypliny.

Czy to w porządku, bo oczywiście zna Olivię? Jenny pomyślała o tym przez chwilę. Jej własna córka lubiła być zdyscyplinowana, tak jak ona, a Olivia oczywiście przedstawiła jej pomysł spotkania z Lucy, więc nie powinno to stanowić problemu. Może Olivia powinna do nich dołączyć, ale to nie ona o to prosiła.

Jenny potrząsnęła głową i powiedziała z uśmiechem: - Nie, pani Denver, Hayley będzie tam dobrze. Jenny uśmiechała się do siebie, pocierając jej teraz przyjemnie piekący tyłek, wiedząc, że wkrótce będzie gotowa na solidne lanie w kolano, w rzeczywistości tęskniła za nim teraz, gdy piekący ból chłosty cudownie ustąpił, i spojrzała w górę i spała zobaczyła, że ​​Lucy na nią patrzy. Lucy wiedziała. Jenny wiedziała, że ​​Lucy wie. Jenny nie myślała zbyt wiele o Hayley.

Przetrwała dwadzieścia cztery pociągnięcia i była w euforii, więc tak naprawdę zastanawiała się, a także tęsknota za laniem od pięknej panny Fox, to było to, jak wyglądałyby trzydzieści uderzeń laską i miała nadzieję, że Lucy będzie kobietą, która daj jej je..

Podobne historie

Straż więzienna

★★★★★ (< 5)

Sesja dyscyplinarna w więzieniu ma nieoczekiwany wynik…

🕑 22 minuty Lanie Historie 👁 10,449

Jessica naprawdę podjęła pracę, która wydawała się naturalnym następstwem jej bycia prefektem w szkole. Jessica była jednym z najmłodszych prefektów, gdy została mianowana w wieku…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Mieszkanie dzielone z siostrą mojej dziewczyny

★★★★(< 5)

Kiedy siostra mojej dziewczyny się wprowadza, robi się ciekawie…

🕑 16 minuty Lanie Historie 👁 22,938

Mieszkałem z moją dziewczyną Ann przez kilka lat. Mieliśmy ładne mieszkanie z dwoma łóżkami w przebudowanym wiktoriańskim domu w modnej części miasta, niedaleko miejscowego uniwersytetu.…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Praca w biurze - Zemsta na szefie (część 2)

★★★★★ (< 5)

Dostałam klapsy nago i obmacywał mnie mój szef. Teraz nadeszła jego kolej na cierpienie.…

🕑 8 minuty Lanie Historie 👁 5,999

Teraz była moja kolej. Brzmiałem odważniej, niż się czułem. "Dziewczyny i ja rozmawiałyśmy o tym, jak nas bijesz, dotykasz nas i...". "Bądź cicha dziewczyno. Powiem ci, kiedy będziesz…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat