Daniel robi żart, który kończy się odwrotnym skutkiem i dostaje lanie przed innymi…
🕑 23 minuty minuty Lanie HistorieDaniel wiedział, że czeka go lanie. Ma 23 lata, ale jego Matka na pewno położyłaby go sobie na kolanach. Spojrzał na kierowniczkę sklepu, gdy siedziała za biurkiem, a potem na siedzącą obok niego kobietę w średnim wieku ze skrzyżowanymi nogami, wyraźnie zirytowana. To był żart. Mama wysłała go do centrum handlowego, żeby kupił kilka dodatkowych szczotek do włosów z drewnianymi podstawkami, aby zastąpić te, które zużyły się tak często na jego nagim tyłku.
Kupił go na pierwszym piętrze ulubionego przez matkę sklepu z odzieżą damską i w drodze na parter zdawało mu się, że widzi, jak matka wchodzi do przebieralni. Pomyślał, że zaszokuje matkę i poszedł do szatni, odsunął zasłonę i krzyknął „buu” tak głośno, jak tylko mógł. Sekundę później zdał sobie sprawę, że to nie jego Matka, ale nieznajomy krzyknął. Daniel zamarł, po czym odwrócił się, by uciec, dokładnie w chwili, gdy kierowniczka podeszła do niego i zapytała, co się dzieje.
Wyjąkał odpowiedź, ale kobieta szybciej wyzdrowiała. „Ten młody człowiek właśnie odsunął zasłony, kiedy byłem rozebrany. Chcę, żebyś wezwał młodą damę policji”. Menadżer spojrzała na Daniela, który się bzykał, i wyjąkał „nie, no tak, ale ja, erm, to była pomyłka”.
- Pomyłka – powiedziała kobieta z niedowierzaniem. "Właśnie odrzuciłeś zasłonę i krzyczałeś." Daniel spojrzał na podłogę. Dyrektorka powiedziała: „Teraz uspokójmy się i przedyskutujmy to przed wezwaniem policji. Czy oboje możecie przyjść do mojego biura, proszę”. Brzmiała oficjalnie i Daniel natychmiast się zgodził.
Pani trochę sapnęła, ale też niechętnie się zgodziła. Cała trójka poszła do biura z tyłu, podczas gdy kilka osób w sklepie wpatrywało się w nich, współczując kobiecie i patrząc z obrzydzeniem na Daniela. Daniel wiedział, że popełnił poważny błąd. Czuł się szczególnie nieswojo w obliczu menedżerki, która wyglądała na prawie w jego wieku, i musiała spróbować rozwiązać tak trudną sytuację. W biurze postanowił spróbować przeprosin „Tak mi przykro, że cię zawstydziłem.
Myślałem, że jesteś moją Matką i”. Kobieta przerwała mu i zapytała „czy wyglądam więc jak twoja Matka?”. "No, ale widzisz". Menadżerka powiedziała do Daniela „czy twoja matka robi tu zakupy?”. – Tak, to pani Hargreaves, Sharon Hargreaves.
„O tak, znam ją. Ale dlaczego tu byłaś?”. Daniel spał, gdy wyjął dwie szczotki do włosów, ale potem zdał sobie sprawę, że kierowniczka nie będzie miała powodu, by wiedzieć, do czego one służą.
- O tak, ona lubi ten typ, prawda. Dlaczego jednak przez nie przechodzi? zapytała Daniela, jakby zastanawiała się nad możliwymi przyczynami, ale zanim zdążył odpowiedzieć, pani powiedziała: „wszystko bardzo ładnie, ale co z radzeniem sobie z tym, co zrobił ten młody człowiek?”. Teraz łóżko kierowniczki i aby przywrócić jej autorytet, powiedziała: „tak, proszę pani, znam jego matkę, więc zadzwonię do niej teraz i poproszę, aby zeszła i porozmawiała z tobą.
Czy możemy to zrobić przed wezwaniem policji?”. „Tak przypuszczam” przyjęła, choć bez entuzjazmu. Dlatego Daniel siedział, czekając na przybycie matki. Był pewien, że wszystko załagodzi, ale po powrocie do domu nie dałoby się uciec bez lania, co bez wątpienia było jednym z jej ultra dyscypliny. Drzwi biura otworzyły się i weszła mama.
Wyglądała na wściekłą. Kierownik powiedziała „dziękuję pani Hargreaves za przybycie. Tu panna Jeffries”, a następnie wyjaśniła, co się stało. Mama spojrzała na kobietę i zapytała „co byłoby potrzebne do załatwienia sprawy tu i teraz panna Jeffries?”. Kobieta spojrzała na Daniela i powiedziała „powinien otrzymać jakąś karę.
Co byś normalnie zrobił?”. Mama spojrzała na Daniela, a potem na kierowniczkę i zapytała „to jest z dala od sklepu, czy możemy przez chwilę skorzystać z tego pokoju bez nikogo wchodzącego?”. Menedżerka powiedziała „oczywiście, ale po co, jeśli nie masz nic przeciwko, żebym zapytał?”.
Zamiast odpowiedzieć bezpośrednio, mama spojrzała na Daniela i zapytała „masz już szczotki do włosów?”. Daniel kładzie głęboką czerwień. Menadżerka wyglądała na zdezorientowaną, ale panna Jeffries wydawała się rozumieć i powiedziała: „więc nadal dostaje lanie. No cóż, tak, zadowoliłoby mnie to, gdybym była obecna i gdyby jego pupa była dobrze zaczerwieniona, a potem zrobiła się czarna i niebieska z pędzla.
Wiem, jak to powinno wyglądać, bo dokładnie to miałam od Mamy, kiedy byłam młodsza.". „Nie ma problemu” – powiedziała stanowczo mama, po czym spojrzała na syna i powiedziała „w porządku Danielu idź twarzą do ściany, dopóki do ciebie nie zadzwonię”. Daniel wyglądał na upokorzonego. "Mamo, proszę, nie".
Mama spojrzała na niego gniewnie i warknęła: „Nawet nie myśl o sprzeciwianiu się młodemu mężczyźnie. I tak dostaniesz to w domu, wiesz. A teraz oprzyj się o tę ścianę.
znacznie gorzej, jeśli nadal się sprzeciwia. Niechętnie wstał, podszedł do ściany, położył ręce na głowie i przycisnął nos do ściany. Kierowniczka wyglądała na zaskoczoną i powiedziała: „Przepraszam?” Na pewno nie dasz mu klapsa.
Wygląda za staro." Mama powiedziała uprzejmie „hhmmm, przepraszam, erm, jak masz na imię?”. "Franciszek" odpowiedziała. „Cóż, Francis, w naszym domu dostaje lanie raczej dużo, za każdym razem, gdy jest niegrzeczny i faktycznie zarabia.
Ma 2 lata Ile masz lat?”. „Och, mam 2 lata”. "A czy dostajesz lanie?". - Od wielu lat pani Hargreaves – odpowiedziała, całkiem zaskoczona, że zadano jej to pytanie.
„Cóż, Daniel jest i wkrótce będzie znowu, bo zobaczysz też, czy chcesz zostać. W końcu to twoje biuro”. „O tak, naprawdę uważam, że powinnam” – odpowiedziała dość szybko Mama pomyślała, ale wtedy nie będzie tak codziennie, że młoda kierowniczka sklepu będzie mogła być świadkiem klapsa, a już na pewno nie takiego, który będzie tak dokładny jak ten zaraz urodzi syna. W rzeczywistości Francis był teraz całkiem zachwycony perspektywą zobaczenia 23-latka, którego matka dała mu klapsy.
Nigdy wcześniej nie widziała, żeby ktoś tak stary dostał lanie i była zafascynowana tym, jak to zrobić. To, co ją oczywiście zaskoczyło, to fakt, że Daniel nie był w żaden sposób mały i dość łatwo mógł pokonać swoją Matkę fizycznie, ale wydawało się, że po prostu zaakceptuje jej decyzję, że ma dostać lanie. Zafascynowana i na pewno wiedziała, że podniecona perspektywą. Mama wiedziała, że lanie musiało być wystarczająco mocne, by uratować twarz panny Jeffries bez konieczności wzywania policji, więc zdecydowała się poddać pannie Jeffries, aby upewnić się, że jest zadowolona z postępów tego, co i tak miało się wydarzyć. być surowym biciem dyscypliny.
W końcu była wściekła na syna. Poprosiła pannę Jeffries, aby przesunęła swoje krzesło przez pokój, żeby mogła obrócić drugie krzesło i położyć Daniela na kolanach, aby mieć dobry widok zarówno na nią, jak i na Francisa. Więc kiedy panna Jeffries siedziała, a Francis stał, obaj po drugiej stronie pokoju, mama odwróciła krzesło pozostałych gości do pokoju i usiadła.
- Dobra, Danielu, proszę tutaj – warknęła, podwijając rękawy, gdy szedł przez biuro, wpatrując się uważnie w podłogę, przesuwając się. Daniel rzucił matce błagalne spojrzenie, ale natychmiast został odtrącony. „Nie patrz tak na mnie. Zasługujesz na to i zaakceptujesz to.
A teraz zdejmij spodnie i spodnie i pospiesz się. Daniel wziął głęboki oddech i zaczął grzebać przy pasku. do panny Jeffries i zobaczyła zadowolony uśmieszek na jej twarzy.
Dobrze wiedziała, że będzie musiała dać ostry lanie, aby zadowolić kobietę, i w pełni zamierzała. Po kilku chwilach pasek był rozpięty, a spodnie Danielsa były wokół kostek, a po kolejnym szybkim spojrzeniu na matkę, co spowodowało tylko gwałtowny wdech, opuścił spodnie tuż poniżej pośladków. Jego mama warknęła: „Wiesz lepiej i chwyciła jego majtki i pociągnęła je niżej, tak że znalazły się poniżej jego na kolana i zażądał ostro „podejdź”, a Daniel szybko ułożył się na kolanach mamy, kładąc ręce na podłodze, wiedząc, że jego pośladki są we właściwej pozycji, aby matka mogła opuścić rękę i wylądować prosto na dowolnej części jego tyłek ona ch ose.
Mama nie czekała. Uniosła rękę i mocno położyła dłoń na nagim tyłku syna. Po kolejnych tuzinach klapsów naprzemiennie między dolnymi policzkami mama spojrzała na pannę Jeffries, która kiwała głową z aprobatą, co było jak dotąd dobrą wskazówką. Zadowolona mama ciągle zadawała klapsy, które jak zwykle były dość twarde, ale co ważniejsze, były stałe.
Daniel zaczął się wiercić po kilku tuzinach klapsów, gdy jego pośladki zaczerwieniły się, a pieczenie narastało z każdym klapsem. Francis patrzył ze zdumieniem, ale ona również cieszyła się widowiskiem. Widziała, jak jej bracia dostawali klapsy, ale teraz była starsza, zdała sobie sprawę, że ma inne uczucia. Naprawdę jej się to podobało. Lanie trwało nadal, a mama nie miała zamiaru czynić go czymś innym niż dotkliwym.
Wciąż spoglądała na pannę Jeffries, która teraz siedziała znacznie mniej sztywno, a jej język ciała mówił mamie, że wszystko idzie dobrze. Mama nadal uważała, że mądrze jest zapytać ją „czy jesteś szczęśliwa, że klapsy wystarczyły panno Jeffries?”. "Ile dasz ze szczotką do włosów?" zapytała. Bez przerwy w dłoni mama odpowiedziała: „Mam tendencję do kierowania się kolorem jego pupy i tym, jak bardzo wyje, a nie liczbą, ale wiele mogę zapewnić”.
"Dobrze, więc tak, proszę kontynuuj ze szczotką do włosów." Mama zdała sobie sprawę, że nie ma przy sobie swojego i zapytała Francisa, czy kupi te kupione przez Daniela z torby na jej biurku. Francis był trochę wstrząśnięty, kiedy nagle zdała sobie sprawę, dlaczego pani Hargreaves kupuje tyle szczotek do włosów. - Nie ma problemu – powiedział Francis, gdy niecierpliwie sięgnęła po torbę.
Wyjęła jeden ze szczotek i prawie z roztargnieniem powiedziała „och, wciąż ma na nim metkę z ceną” i wyjęła go. Mama powiedziała: „Zapłacę za to, zanim opuszczę Francisa”. - Och, cóż tak, oczywiście, ehm, nie ma problemu – wybełkotał Francis, bing, wiedząc, że nie może się doczekać, aż to się zacznie, ale mimo to nie mogła się oprzeć waleniu jej w rękę i mama roześmiała się, kiedy Francis zdał sobie sprawę, jak to było trudne. "Tak Francis, to będzie bolało, bardziej, gdy użyje się go z siłą." Mama wzięła szczotkę do włosów i mocno trzymała ją w dłoni, położyła na i tak już ciemnoróżowej pupie Daniela i stuknęła w nią kilka razy, by zwrócić jego uwagę.
— Czy zrobisz to jeszcze kiedyś, Danielu? – spytała surowo, spoglądając na pannę Jeffries, by sprawdzić, czy się zgadza. Daniel powiedział między szlochami: „Nie mamo, obiecuję, nigdy więcej tego nie zrobię”. – Dobry chłopiec, mam nadzieję, że nie – powiedziała mama i ponownie spojrzała na pannę Jeffries. "Mam zacząć?" zapytała. Panna Jeffries skinęła głową, ale nie mogła mówić.
Wyglądało na to, że była tak zafascynowana tym, że 23-latka dostała lanie, że nie mogła nic powiedzieć, dopóki po chwili nie powiedziała bez tchu „tak, erm, tak, proszę.”. Mama skinęła głową, uniosła szczotkę do włosów i przyłożyła ją mocno na lewy dolny policzek Daniela, a następnie drugą na jego prawy dolny policzek, a potem ciągły strumień klapsów na naprzemiennych policzkach. Daniel wił się, dyszał i płakał po zaledwie kilku klapsach, ale wiedział, że jego mama i tak będzie kontynuowała. Zawsze tak robiła. Mama miała zamiar dać Danielowi takie same lanie, niezależnie od tego, czy ktoś był, czy nie.
Liczyła, że kiedyś da Danielowi klapsa przy innych, ale nie spodziewała się, że stanie się to w centrum handlowym przed dwojgiem nieznajomych. Mimo to Daniel postąpił źle, bardzo źle i musiał zapłacić cenę. Może w przyszłości będzie bardziej ostrożny. Panna Jeffries wciąż wpatrywała się w pupę Daniela, gdy każdy klaps trafił w cel, zaskakując, że rzucanie było tak poważne, że prawie współczuła teraz młodemu człowiekowi.
Ale mama myślała, że jest w niej coś jeszcze. Pocierała nogi i zdała sobie sprawę, chociaż nie do końca zdumiona, że panna Jeffries uważała to za podniecenie seksualne. Oddychała ciężej, jej ręce mocno tkwiły między jej udami i tak, rzeczywiście mogła się dotykać. Co powiesz na to, że mama pomyślała.
Jednak to również nie powstrzyma jej rzucania syna za to, co zrobił, i zmuszenia jej do przyjścia do centrum handlowego, żeby to załatwić. W końcu będzie używała swojego wibratora, kiedy sama wróci do domu. Mama zapytała pannę Jeffries „czy to jest dla ciebie wystarczająco trudne?”. „O tak” powiedziała z chrapliwym głosem, po czym zdała sobie sprawę, jak to musiało zabrzmieć i powiedziała stanowczym „No cóż, tak jest”. Mama nie przestawała dawać klapsa Danielowi nawet wtedy.
Była teraz pewna, że panna Jeffries była podniecona tym, czego była świadkiem. Pomyślała, że to dobrze, bo to bardziej prawdopodobne, że to koniec. Mama zastanawiała się, czy nie przestać, ale pomyślała, że jeśli to się dzieje w domu, lanie i tak będzie miało coś do zrobienia, więc po prostu szła dalej, chcąc, aby tyłek jej syna był znacznie bardziej czerwony niż teraz, zanim przestał. Jego płacz się nie martwił jej w ogóle. Zawsze płakał.
Cóż, kto by tego nie zrobił, gdy dostałby tak solidne lanie drewnianą szczotką do włosów. To jednak nie miało znaczenia. Musiał nauczyć się swojej lekcji i gdzie lepiej niż na kolanach matki. Kiedy spód na jej kolanach był już wystarczająco czerwony, zdecydowała, że czas przestać.
Zapytała pannę Jeffries „czy ta kara ci wystarczy?”. - O tak – odpowiedziała, tym razem mocniej, choć po niej nastąpiła jaskółka, która powiedziała mamie, że wciąż była podniecona tym, co zobaczyła. Wstała jednak, spojrzała na mamę i Francisa i powiedziała: „Pozwolę, aby ta sprawa tutaj spadła. Myślę, że ten młody człowiek został odpowiednio ukarany i teraz rozumie, jak bardzo się zawstydziłem.”. „Niezupełnie.
Daniel wstań teraz” Mama rozkazała i kiedy tak leżał przez chwilę, uderzyła go mocno szczotką do włosów. Mimo to nie mógł się wystarczająco szybko ruszyć dla swojej Mamy, która uderzyła go ponownie, dopóki nie zmusił się do wstania. W domu będzie mógł mu pozwolić pocierać pośladki i to właśnie robił tutaj, aż zdał sobie sprawę, nawet przez wypełnione łzami oczy, że w pokoju były dwie kobiety, których nie znał, a potem zdał sobie sprawę, że patrzą dokładnie na jego penisa i wiedział, że jak tylko wstał, dostał erekcji, tak jak po każdym laniu. Tym razem jednak, ponieważ byli nieznajomi, przestał pocierać pośladki i trzymał się za ręce.
Obie kobiety współczuły Danielowi, teraz tak zawstydzonemu bing głęboka czerwień, prawie taka sama jak kolor jego tyłka. Mama kazała „przeproś Daniela i spraw, żeby to było szczere.” Daniel spojrzał na obie kobiety i powiedział „Przepraszam, że cię przestraszyłem. Nie zrobię tego ponownie”.
Mama spojrzała na pannę Jeffries i zapytała „czy jesteś szczęśliwa, że naprawdę żałuje tego, co zrobił?”. „O tak, bardzo zadowolona”. Następnie dodała „w rzeczywistości lanie było trudniejsze niż się spodziewałem.” Mama zacisnęła usta i odpowiedziała „no może, ale tak dostaje klapsy w domu. Mam nadzieję, że to koniec sprawy, w każdym razie tutaj. Panna Jeffries zdała sobie sprawę, że mama wiedziała, że była podniecona, no cóż, mimo wszystko niezbyt dobrze to ukrywała.
Odchrząknęła i powiedziała: „Tak, w każdym razie, to dla mnie koniec. Życzę ci wszystkiego dobrego” i wyszła z biura. Mama spojrzała na Daniela „cóż, mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiała wracać i cię tu rzucać młody człowieku.
Musisz być bardziej ostrożna." "Przepraszam mamo" płakał Daniel, a ona wyciągnęła ręce i mocno uściskała syna. "W porządku Danielu, zostałeś ukarany, więc to koniec." Spojrzała na Francisa i powiedziała: „normalnie musi stać twarzą do ściany przez 15 minut, aby zastanowić się nad swoją karą, ale myślę, że nie możemy tego zrobić tutaj, więc dziękuję za pozwolenie mi na korzystanie z twojego biura Francis”. - W porządku, pani Hargreaves – powiedział Francis. Następnie dodała „ale jeśli chcesz, mogę go pilnować przez 15 minut”. „Naprawdę nie chcę się narzucać”.
„Nie, naprawdę nie ma problemu. Mam teraz przerwę, więc po prostu powiem personelowi, że będę w biurze i nie wolno mi przeszkadzać”. Mama uśmiechnęła się i powiedziała „no cóż, w takim razie może mogłabym zrobić zakupy i wrócić, jeśli jesteś pewien, że tak”. "Idź i kup.
Zajmę się Danielem za ciebie." "OK Francis. Teraz jest 15 minut twarzą do ściany z rękami na głowie, bez mówienia i bez ruchu, w przeciwnym razie dostanie kolejnego klapsa." Spojrzała na syna i dodała bardzo poważnym tonem „Zrozumiałeś Daniela?”. Daniel skinął głową, nieszczęśliwy na myśl, że nadzoruje go dziewczyna o rok młodsza od niego, ale wiedział, że nie może narzekać. Musiał to zaakceptować.
„Tak, mamo” właśnie powiedział. "Dobry." Odwrócił się do Francisa i powiedział „ale czy jesteś pewien, że nikt nie wejdzie, jak zwykle, musi stawić czoła ścianie z gołym dnem?”. "Nie ma problemu, zamknę drzwi, jeśli to pomoże." "Doskonały Francis. Jesteś naprawdę miły, że to robisz." Odwróciła się do Daniela i rozkazała „w porządku, podejdź do ściany i zostań tam.
Jeśli zrobisz coś złego, Francis mi powie, a ja z całą pewnością ponownie położę cię na moich kolanach. Zrozumiano?”. - Tak, mamo, obiecaj – odpowiedział Daniel. - Jasne, to ustalone – oznajmiła mama.
„Pójdę i zapłacę za te dwie szczotki do włosów, a potem zrobię zakupy”. Francis uśmiechnął się, gdy mama Daniela wyszła z biura, a ona spojrzała w drugą stronę i zobaczyła bardzo skruszonego Daniela stojącego twarzą do ściany z rękami na głowie i bardzo czerwonym i posiniaczonym tyłkiem, wpatrującego się w pokój. Podeszła do Daniela i usiadła na krześle tuż obok niego.
- Czyli tak często dostajesz lanie? zapytała. Daniel nie odpowiedział. "Kot ma twój język?" zapytała, brzmiąc na rozbawioną.
Daniel powiedział: „Nie mogę mówić, czy mogę”. Francis roześmiał się i powiedział „dobrze, obiecuję, że nie powiem, dopóki odpowiadasz na moje pytania”. Daniel odwrócił się i spojrzał na Francisa, który warknął „Mówiłem, że nie patrz” i uśmiechnął się, gdy Daniel odwrócił się twarzą do ściany i przycisnął do niej nos.
Poczuła dreszcz mocy, jaką miała nad tym młodym mężczyzną, właściwie o rok starszym od niej, ale wtedy to on właśnie dostał lanie w tyłek. Jednak to był dreszcz emocji, wiedzieć, że ma moc, by ponownie dać mu lanie. Pomyślała, że to seksowne.
- A więc odpowiedz mi Danielu – nalegała. Daniel patrzył na ścianę i mówił „tak, kiedy na nią zasłużyłem”. Ile razy w ciągu ostatniego miesiąca?" zapytała.
"To jest moje trzecie lanie". "Trzy razy, wow" powiedział Francis. "Po co one?" Teraz była naprawdę zainteresowana. "Raz za odpowiedź, raz za powrót do domu później niż powiedziałem, i ten.".
"Wszystko tak trudne jak ten?". „Tak, za to, że spóźniłem się do domu, ale dostałem jeszcze trudniejszy za odpowiedź.”. – Jeszcze trudniej? Francis wybełkotał. „Cóż, byłem bardzo niegrzeczny”. - Oczywiście, że byłeś – powiedział Francis, zdumiony, ale też zastanawiający się, jak wyglądałby jego tyłek po jeszcze mocniejszym laniu.
– Czy dostajesz też jedną z tych po mocniejszych laniach? zapytała i Daniel wiedział, że miała na myśli jego erekcję. - Chyba tak – powiedział cicho, wiedząc, że wydawałoby się to dziwne dla dziewczyny. „Mój brat miał erekcję, kiedy dostał lanie. Zawsze myślałem, że później poszedł do swojego pokoju, żeby się poukładać.
Czy to właśnie robisz?” Francis uśmiechnął się, gdy zobaczyła, jak Daniel robi się jasnoczerwony. Nie potrzebowała odpowiedzi. Jego bes powiedział jej.
„Czasami” skłamał, a ona wiedziała, że to kłamstwo, ale nie miała nic przeciwko temu. - Fajnie – powiedziała. „Myślę, że twoja mama ma rację, że daje ci klapsy, kiedy jesteś niegrzeczny” – dodała z uśmiechem. - Chyba tak – przyznał Daniel. Przede wszystkim nie powiedział jej, że to jego pomysł.
Spojrzała na niego z boku, całkiem nieźle, podejrzewała, że normalnie ma dobre maniery, a teraz było jej żal, że stał tam i został mocno pobity przed nieznajomymi za coś, co miało być tylko żartem. A jednak tak dobrze przyjął swoją karę. "Masz dziewczynę?" zapytała.
Prawie była zaskoczona, że zadała to pytanie, ale w młodym mężczyźnie było coś, co jej się podobało. "Nie" odpowiedział. "Czy twoja mama pozwoli ci wyjść dziś wieczorem, czy jesteś uziemiony po jednym z nich?". „Och, nie jestem uziemiony, tylko lanie”.
„Hej, więc idę na kolację z przyjaciółmi, więc jeśli chcesz przyjść, byłoby świetnie”. "Naprawdę?" – powiedział Daniel, zdumiony, ale zachwycony, że go zapytano. Nie przyglądał się jej zbyt dobrze, ale wydawała się bardzo miła.
"No jasne, byłoby świetnie. Dzięki.". Właśnie wtedy rozległo się pukanie do drzwi i Francis sprawdził jej zegarek.
To było 15 minut, więc to musi być mama Daniela. Wstała, odblokowała drzwi i otworzyła je o kilka cali, zobaczyła, że to ona, i otworzyła je całkowicie. – Czy był dobry? zapytała Francisa.
Daniel zamarł, ale zrelaksował się, gdy usłyszał, jak Francis mówi „tak”. "Dobry chłopiec. OK, chodźmy, zajęliśmy wystarczająco dużo czasu Francisowi." - Żaden problem, pani Hargreaves. Właściwie całkiem mu wybaczyłem i zaprosiłem go dziś wieczorem. Danielowi spodobał się sposób, w jaki Francis przejął kontrolę i powiedział swojej mamie o przyjęciu.
W porządku, oczywiście Daniel może iść, jeśli chce. O której będzie w domu?”. „Sam jestem rannym ptaszkiem, bo jutro będę pracowała, więc co, jeśli odwiozę go do domu na godzinę 11?”. Czy to za późno? „Myślę, że będzie OK Spojrzała na Daniela i powiedziała: „OK Danielu, możesz iść, ale upewnij się, że jesteś w domu najpóźniej o 11”. Zrozumiano?".
„Nie martw się pani Hargreaves, sprowadzę go na czas" powiedział Francis. „Sądzę, że jeśli się spóźnia, opala mu się pośladki" powiedział śmiejąc się Francis. Raczej lubiła tę młodą damę.
Odwróciła się do syna i powiedziała „chodź Danielu, mam jeszcze kilka zakupów, potem jedziemy do domu”. „Mam samochód, więc odbiorę cię o siódmej, OK, Danielu? - powiedział Francis. Mama spojrzała na Francisa i pomyślała, że może po prostu zrobić Danielowi trochę dobrego. Najwyraźniej pewna siebie i jeśli była szczęśliwa, mogąc wyjść po tym, jak zobaczyła go lanego, to musi być z tym również w porządku. Poprosiła młodą damę dzień dobry i cieszyłem się, że zobaczymy ją później, kiedy odbierze Daniela.
Francis poszedł do działu akcesoriów do włosów i kupił szczotkę do włosów dokładnie taką, jakiej używał Daniel, po czym wrócił do swojego biura i usiadł za biurkiem. jej myśli lanie, które oglądała, myśląc o tym, jak chciała znaleźć chłopaka, który chciałby być zdyscyplinowany d, tak jak Daniel. Widziała siebie w pozycji jego mamy, dominującej partnerki, oczekującej, że jej rozkazy będą wykonywane i dyscyplinującej, kiedy nie były. Nie mogła więc wiedzieć, że zarówno Daniel, jak i jego mama pójdą do swoich pokoi, kiedy wrócą do domu, mama użyje swojego wibratora, a Daniel użyje ręki, i oboje osiągną orgazm, myśląc o dzisiejszym laniu. Francis pocałował twardy, drewniany grzbiet szczotki do włosów, przesuwając dłonią pod spódnicą i w dół jej majtek i delikatnie pieścił jej cipkę, poruszając się szybciej i mocniej, gdy zbliżała się do orgazmu, machając łechtaczką, aby zwiększyć jej podniecenie, jęcząc i jęcząc, dysząc i wirując, aż doszła z intensywnością, z dłonią nasiąkniętą jej sokiem, aż jej oddech ustał i rozmyślała o popołudniu.
Posprzątała i usiadła przez chwilę, zastanawiając się, jak bardzo lubi Daniela, chciała z nim umówić się i miała nadzieję, że ją polubi, a z czasem przyjmie od niej dyscyplinę, tak jak już to zrobił od swojej mamy. Kiedy Daniel wrócił do domu i był w swojej sypialni, pomyślał o Francisie, o tym, jak rozmawiała z nim, gdy stał twarzą do ściany, i jak była tak niewzruszona, słysząc, że regularnie dostawał klapsy nawet w wieku 23 lat. Czuł się z nią dobrze, a mama również wydawała się ją lubić.
Widziała go lanego tak, że przezwyciężył problem, który zawsze miał z dziewczynami, mając nadzieję, że go uderzą, ale zawsze zbyt skrępowany, by o to zapytać. Gdy głaskał swoją ogromną erekcję, jego myśli wędrowały między jego laniem a Francisem i przez kilka chwil wyobrażał sobie, że leży na jej kolanach, jest przez nią lanie i besztany, a kiedy doszedł, jego sperma spływała po jego klatce piersiowej, więc to był jej ramię, zobaczył kołyszący się i jej dłoń lądująca na jego pośladkach. Teraz tylko sen, ale zastanawiał się, czy kiedykolwiek stanie się rzeczywistością. Miał taką nadzieję.
To już trzecia historia z serii Daniel. Pierwszym z nich jest Jego życzenie….
Spaliśmy do późnych godzin popołudniowych i stopniowo budziłem się i odkryłem, że jestem delikatnie pieszczona i pieszczona Barbarę. Kiedy zdała sobie sprawę, że nie śpię, zapytała…
kontyntynuj Lanie historia seksuLaura ponownie spotyka Beccy, zostają przyjaciółmi, ale z Laurą podlega macierzyńskiej dyscyplinie Beccy…
🕑 41 minuty Lanie Historie 👁 3,957- warknęła Beccy. - Laura, idź na górę do mojej sypialni, zdejmij spódnicę i majtki i zaczekaj, aż wrócę. Zasługujesz na lanie, które ci dam. 28 lat i wkrótce otrzyma kolejne lanie. Ja,…
kontyntynuj Lanie historia seksuMoje życie z ciocią Barbara…
🕑 8 minuty Lanie Historie 👁 5,713Kiedy miałem prawie 18 lat i rok po rozpoczęciu praktyki jako stolarz, w domu nie było najlepiej. Desperacko chciałem opuścić dom, ale nie zarabiałem wystarczająco dużo, by wynająć…
kontyntynuj Lanie historia seksu