Wreszcie Sprawiedliwość - Rozdział Drugi

★★★★★ (< 5)

Helen musi załatwić swój list z karą i prosi swoją dziewczynę…

🕑 27 minuty minuty Lanie Historie

Helen Thomson masowała sobie pupę, gdy odbierała list karny od Georginy. Miała oczy pełne łez i wiedziała, że ​​po jej twarzy spływają strumienie łez. Nadal była zaskoczona, że ​​płakała podczas chłosty, ponieważ bardzo niewiele dziewcząt, które chłostała w szkole, płakało. Cóż, chyba że i tak dostaną dziewięć lub więcej uderzeń.

Mimo to uśmiechnęła się do Georginy i powiedziała: „Dziękuję za klapsy i lanie mnie. Zasłużyłam na to”. Zobaczyła chwilowe zaskoczenie na twarzy Georginy, które szybko zmieniło się w zadowolony z siebie uśmiech, gdy jej była uczennica odwróciła się.

i opuścił Salę Kar. Kiedy drzwi się zamknęły, Helen poczuła taką samą ulgę, jak uczennice po tym, jak zostały ukarane i pozostawione same sobie, żeby się ubrały. Szybko cofnęła się do swoich majtek, chociaż w pośpiechu zapomniała, jak delikatne są jej pośladki i sapnęła, gdy gumka zeskrobała bąble.

Odczekała chwilę i złapała oddech, zanim włożyła sukienkę, wsunęła ramiączka w górę ramion i zapięła suwak z tyłu. Helen przejrzała się w lustrze i uśmiechnęła się, widząc swoją bardzo ładną suknię wieczorową. Tak bardzo podobały jej się cienkie ramiączka i niski dekolt, który eksponował jej pełne piersi.

Najwyraźniej nie było to coś do noszenia na zajęciach, ale sprawiało, że czuła się tak dobrze, gdy nosiła to podczas spotkań towarzyskich ze swoją dziewczyną, Diane. Wzięła głęboki oddech, wiedząc, że teraz będzie musiała opuścić Salę Kar, i miała nadzieję, że przed opuszczeniem szkoły nie spotka nikogo innego. Nadal potrzebowała toalety, by otrzeć łzy z twarzy i oczywiście uporać się z orgazmem, którego wciąż była bliska przeżycia. Rozglądając się wokół, Helen wiedziała, że ​​najpierw musi posprzątać pokój. Odłożyła laskę z powrotem na hak na ścianie i Dziennik Kar z powrotem do szuflady.

Następnie podeszła do drzwi i uważnie nasłuchiwała. Wiedziała, że ​​sama wyjdzie z pokoju i wolałaby, żeby nikt jej nie widział. Kiedy otworzyła drzwi, zobaczyła, że ​​korytarz jest pusty i wyszła, zamykając za sobą drzwi. Udała się do toalet dla personelu i weszła do dam.

Na szczęście w toaletach nie było nikogo więcej i Helen podeszła do lustra, aby zmyć łzy z twarzy. W szkole nigdy się nie malowała, więc to nie był problem. Jej oczy nadal były czerwone, ale wiedziała, że ​​z czasem znikną.

Potem zrobiła to, co powinna była zrobić w Sali Kar. Podniosła sukienkę powyżej talii, odwróciła się i spojrzała na swoje pośladki. Sapnęła na widok sześciu wypukłych czerwonych bąbelków, jak również na swój zaczerwieniony tyłek. Był o wiele bardziej czerwony, a bąble znacznie silniejsze niż wtedy, gdy dyscyplinowała uczennice.

Nic dziwnego, że płakała, powiedziała sobie. To sprawiło, że poczuła się lepiej teraz, gdy zobaczyła stan swojego tyłka. Po otrząśnięciu się z pierwszego szoku Helen przesunęła palcami po bąblach.

Dobrze się czuła, pomyślała. Podobnie pieczenie, choć uporczywe, wciąż miało erotyczny charakter, dopasowywany do drżenia głęboko w jej cipce. Wmawiała sobie, że naprawdę wciąż jest podniecona przez dyscyplinę. Tak więc, trzymając sukienkę powyżej pasa, Helen weszła do jednej z kabin.

Zdecydowanie była tak podniecona, że ​​nie chciała czekać, aż wróci do domu, zwłaszcza że nie wiedziała, jak zareaguje na list z karą. Zamknęła drzwi kabiny, przykryła deskę klozetową papierem toaletowym, jak zawsze, a następnie usiadła na toalecie. Rozchyliła nogi i przesunęła palcami po wargach cipki.

Była tak mokra i zaczęła dyszeć już po kilkukrotnym przejechaniu palcem w górę iw dół po jej bardzo wilgotnych wargach sromowych. Wsunęła palce w siebie i znalazła swoją napiętą łechtaczkę, a po zaledwie kilku ruchach sapnęła jeszcze bardziej erotycznie, a potem wydała swój ostatni długi, fantastycznie erotyczny sapnięcie, gdy doszła tak cudownie. Wciąż ciężko oddychając, ale pamiętając, gdzie się znajduje, Helen uważnie nasłuchiwała, czy ktoś jeszcze nie dobiegał z innej kabiny. Nie było żadnych.

Postanowiła zostać tam, gdzie była przez kilka minut i delektować się ciągłym kłuciem w jej pośladkach. Wstała i przesunęła palcami po wciąż uniesionych bąblach i wyobraziła sobie, jak jest bita laską i jak widzi Georginę trzymającą laskę, gdy patrzy na nią z ukosa. To było wspaniałe wspomnienie, które mogła zabrać do domu. Zastanawiała się nawet, czy jeszcze kiedykolwiek zostanie wychłostana. Helen usłyszała hałas na zewnątrz, co przywróciło ją do tej chwili.

Spojrzała na zegarek i wiedziała, że ​​czas nagli. Powiedziała Diane, swojej dziewczynie, że spóźni się trochę ponad trzydzieści minut. Cóż, wiedziała, że ​​była w toalecie już większą część piętnastu minut, więc poprawiła swoje ubranie i biorąc głęboki oddech, otworzyła drzwi kabiny i wyszła do obszaru ogólnego. Był tam jeden ze stażystów i uśmiechali się do siebie. Helen miała nadzieję, że jej imprezowa sukienka nie była zbyt ewidentnie nie jej szkolnym strojem, ale stażystka nic o tym nie powiedziała.

"Podobała ci się zabawa?" – zapytał praktykant. - Tak dobre jak zawsze - odparła Helen z wymuszonym uśmiechem. Stażysta wszedł do boksu, a Helen wyszła na korytarz.

Wiedziała, że ​​musi wyjść na zewnątrz tak szybko, jak tylko mogła i była nieco zaskoczona, gdy wpadła na Georginę i Amy. Wymieniła jak najmniej słów, ale wzięła pod uwagę komentarz Georginy na temat miłego wieczoru. Helen nie była pewna, czy to zrobi, ale już zdecydowała, że ​​przedstawi list karny Diane i poprosi o lanie.

Helen nie spotkała nikogo innego, gdy wychodziła przed szkołę. Mieszkała tylko sto metrów dalej i wkrótce była w domu. Otworzyła frontowe drzwi i weszła. Diane wyszła z salonu i wyglądała na dość zirytowaną. – Mam nadzieję, że masz dobrą wymówkę, żeby się tak spóźnić – zażądała Diane.

Helena spojrzała na swoją dziewczynę. Była dwa lata starsza od siebie, ale wciąż wyglądała atrakcyjnie ze swoimi krótkimi, lekko siwiejącymi włosami i miała na sobie uroczą wzorzystą letnią sukienkę z krótkimi rękawami i obszyciem do połowy ud, z gołymi nogami. Już wyobrażała sobie siebie siedzącą na kolanach Diane, ale wiedziała, że ​​musi skupić się na dyskusji, którą musiała teraz przeprowadzić.

Helen wzięła głęboki oddech i wyjaśniła. „Cóż, to było coś trochę innego. Wychodziłem, ale zostałam złapana przez jedną z mam. Cóż, właściwie nie mamę, ale raczej opiekunkę jednej z dziewcząt w szkole. Ta konkretna pani była jedną z moich uczennic kiedy była w szkole.Kiedyś przyłapałem ją, jak próbowała wyskoczyć ze szkoły, zamiast iść na szkolne przedstawienie, w którym miały uczestniczyć wszystkie uczennice.

Zabrałem ją do sali kar i dałem klapsa jej nagi tyłek. Helen milczała przez chwilę, obserwując, jak Diane przyjmuje to, co mówi. Diane zapytała zaskoczonym tonem: „Z pewnością nie mówisz, że ta dama cię zabrała do Sali Kar i dał ci klapsa?”. Helen odpowiedziała przepraszającym tonem: „Właśnie tyle. Musiałem zaakceptować klapsy do gołej pupy, a potem sześć uderzeń laską.

Diane brzmiała na oburzoną. „Jak to się stało, że nie sprzeciwiłeś się i nie odszedłeś?”. Helen przełknęła ślinę i odpowiedziała bardziej stanowczo: „Zapamiętasz to Dwukrotnie zostałem przyłapany na opuszczaniu obowiązkowych wydarzeń. Gdybym została przyłapana po raz trzeci, na pewno zostałabym zwolniona. Diane dostrzegła w tym sens i była bardziej ugodowa.

Jednak nadal pytała: „Ale jeśli dostałeś lanie od dziewczyny, którą kiedyś uczyłeś, to była raczej młodsza od ciebie, prawda?”. Helen już dawno to wymyśliła, ale odpowiedziała: „Cóż, nie sądzę, żeby wiek naprawdę miał teraz znaczenie. To nie tak, jakby była jedną z obecnych uczennic. Diane wydawała się zgadzać z tą odpowiedzią. Nadal była zirytowana nieobecnością kolacji i teatru, ale teraz z uśmiechem zapytała: „Cóż, możemy przyspieszyć obiad i iść do teatru”.

czy za bardzo boli cię pupa, żeby usiąść? Helen wzięła kolejny głęboki oddech i wyciągnęła list z karą. „Masz rację, że tyłek mnie piecze. Mimo to, zamiast wychodzić, moglibyśmy sobie z tym poradzić?” Helen zapytała niepewnie. Diane spojrzała podejrzliwie na złożony papier.

- Co to jest? - zapytała. Helena wyjaśniła. „Kiedy dziewczyna jest dyscyplinowana w szkole, a więc za każdym razem, gdy dostaje klapsa lub chłostę, albo jedno i drugie, zabiera do domu list, w którym prosi rodzica lub opiekuna o kolejne lanie.

List musi być podpisany i odesłany rano. Jeśli nie zostanie podpisana, dziewczyna otrzymuje powtórną karę w szkole, w tym podwójne zatrzymanie, a więc również chłostę. Tak więc większość rodziców daje klapsy dziewczynie i podpisuje list. Diane zdała sobie sprawę, że słyszała już, jak Helen opisywała ten list.

Teraz zachowywała się poirytowana, gdy powiedziała bezceremonialnym tonem: „Cóż, nie jestem ani twoim rodzicem, ani opiekunem. Więc co teraz robisz?”. Helen miała nadzieję, że Diane będzie bardziej pomocna, ale zachowała spokój, gdy wyjaśniła: „Cóż, to nie jest normalne, aby dorosły był karany w szkole, więc to jest niezwykły przykład.

Jednak ja byłam i chociaż nie jesteś moim opiekunem, jesteś moja dziewczyna i Georgina powiedziały, że możesz podpisać list. Helen spojrzała z nadzieją na Diane. Diane zrozumiała i znów się uśmiechnęła. „Masz na myśli, że powinienem dać ci klapsa? W twoim wieku?”. Helen zwróciła uwagę na to, co oczywiste, chociaż nie była pewna, czy Diane była po prostu trudna.

„Jak powiedziałem, dostałem dzisiaj lanie i chłostę. W moim wieku”. Diane wciąż się uśmiechała. "To prawda." Odczekała chwilę, zanim zapytała: „Co może powstrzymać rodzica, który dał tylko kilka klapsów i twierdził, że to było pełne klapsy?”.

Helen wzruszyła ramionami i powiedziała: „To kwestia zaufania, ale opinie, które otrzymujemy, są takie, że rodzice ogólnie opowiadają się za systemem. Dziewczęta nie mogą narzekać na ponowne lanie, ponieważ list przyszedł ze szkoły. sprawdza się u rodziców, którzy dość często upierają się przy przywróceniu klapsów w domu, jak również wtedy, gdy dziewczynki są tam niegrzeczne.”. Diane miała zamyślony wyraz twarzy, kiedy skomentowała: „Więc klapsy zdarzają się w większości rodzin, w których dziewczynki chodzą do twojej szkoły?”. Helen odpowiedziała zgodnie z prawdą: „Cóż, przypuszczamy, że tylko około dwudziestu procent dziewcząt otrzymuje lanie lub laskę, więc dotyczy to tylko tego rodzaju odsetka domów.

Ale tak, zwykle staje się to standardem w tych domach”. Diane powiedziała z uśmieszkiem: „Więc spadłbyś wtedy do dwudziestu procent?”. Helen wiedziała, że ​​bała się, że Diane dojdzie do takiego wniosku.

Wiedziała, co zostało wywnioskowane, ale nie wiedziała, czy chce, aby Diane sprawowała nad nią kontrolę dyscyplinarną. Musiała jednak zaakceptować fakt, że zawsze chętnie pozwalała Diane decydować o tym, co robią. Zawsze była bardzo zajęta w szkole i większość wieczorów przynosiła do domu pracę na ocenę lub musiała przygotowywać się do zajęć następnego dnia. Z drugiej strony Diane miała pracę od dziewiątej do piątej i mogła zostawić wszystko w biurze. Tak więc łatwo było przekazać kontrolę nad dziennikiem społecznościowym Diane i pozwolić jej podejmować wszystkie decyzje.

Wiedziała też, że często bywa porywcza w stosunku do Diane i zastanawiała się, czy kiedykolwiek chciała dać jej porządnego klapsa. Więc po zastanowieniu Helen zdała sobie sprawę, że ich scenariusz był mniej więcej taki sam, jak rodzic kontrolował pamiętnik uczennicy i być może radził sobie z jej złym zachowaniem. Więc może to też miało sens, że ona też powinna być traktowana jak uczennica, pomyślała Helen? Kiedy Helen nie odpowiedziała, Diane ją naciskała. „Chodzi mi o to, że jeśli chcesz, żebym podpisał twój list, to muszę wiedzieć, na czym stoimy w tej sprawie, prawda?”.

Helen wiedziała, że ​​może poprosić Diane, żeby tylko podpisała list i nie dała jej klapsa. Jednak od tego popołudnia wiedziała również, jak bardzo jest podniecona i chciała wiedzieć, czy klapsy Diane wywołają u niej takie same drgania w cipce. Wiedziała, że ​​ta dyskusja już ją podnieca, a to była dobra wskazówka, co by z nią zrobiło lanie. Helen przypuszczała więc, że nie miała innego wyjścia, jak tylko zgodzić się z Diane: „Myślę, że masz rację, a to stawiałoby nas w dwudziestu procentach rodzin, w których klapsy w domu są standardowym reżimem dyscyplinarnym”. Helen mogła wywnioskować z wyrazu twarzy Diane, że nie spodziewała się, że tak szybko ustąpi, a może wcale.

Jednak miała, a Diane wyglądała na zamyśloną. Helen stała i czekała na decyzję Diane, tak jak często zmuszała uczennice do czekania na jej decyzję. Prawdę mówiąc, uwielbiała wywoływać w uczennicach uczucie użalania się nad sobą i napięcie, które właśnie teraz odczuwała.

To było okropne uczucie, które teraz znała, ale także erotyczne. Naprawdę wiele się dzisiaj nauczyła, powiedziała sobie. Diane wyglądała, jakby podjęła decyzję. Spojrzała na Helen surowo po macierzyńsku i powiedziała: „Cóż, z pewnością mamy teraz czas, skoro tak się spóźniłaś.

Gdybyś była moją córką, i tak dałabym ci klapsa za spóźnienie”. Wyciągnęła rękę w kierunku Helen i dodała: „Więc daj mi list, żebym mogła przeczytać, co jest w nim napisane. Zajmę się tobą, a potem podpiszę list. Nie popełnij jednak błędu, będę jedną z tych„ zaufanych ”, rodziców, którzy dadzą tylko bardzo długie i bardzo mocne klapsy”. Helen nie była pewna, czy powinna się martwić, czy odczuwać ulgę, że Diane zgodziła się dać jej klapsa.

Przynajmniej będzie mogła zapomnieć o zagrożeniu, że po raz trzeci nie zgłosi się do dyrektorki. Mogła teraz przynajmniej skupić się na tym, co prawdopodobnie było kolejnym bolesnym, nie wspominając już o upokarzającym laniu, które tym razem miała dać jej dziewczyna. Diane rozłożyła list i przeczytała go.

Wyjaśniono, że od rodziców oczekuje się udziału w systemie dyscyplinarnym wobec ich córek i nie oczekuje się, że szkoła będzie ponosić wyłączną odpowiedzialność za dyscyplinę. Oczekiwano więc od rodziców, że otrzymując jeden z tych listów, będą dawać swoim córkom bardzo długie i bardzo mocne klapsy. Nie powinni się powstrzymywać.

Dyscyplina była istotną częścią wychowania ich córki i jeśli rodzic miał w pełni uczestniczyć w tym procesie, musi zaszczepić córce, że dyscyplina ma miejsce zarówno w szkole, jak iw szczególności w domu. Diane widziała, że ​​Helen w miarę czytania listu stawała się coraz bardziej spięta, ale nie zamierzała się spieszyć z czytaniem. Z przyjemnością obserwowała rosnący niepokój na twarzy Helen. Helen mogła stwierdzić, że Diane zamierza przeczytać cały list, a sądząc po jej oczach, wydawało się, że znajduje się tam, gdzie znajdowały się pola wyboru. Helen wiedziała, jakie były pytania.

Większość pytań była nowa. Pierwotnie zadano tylko jedno pytanie. Dałeś swojej córce klapsa? Jednak, aby system był bardziej obciążony zarówno dla rodzica, jak i uczennicy, zadano dodatkowe pytania. Czy klapsy trwały dłużej niż dziesięć minut? Czy zamieniłeś tyłek swoich córek na jaskrawoczerwony, a także tyły jej nóg? Czy twoja córka płakała w niekontrolowany sposób? Czy twoja córka przeprosiła i zgodziła się, że klapsy powinny stać się standardową formą dyscypliny w domu, aw szczególności dla niej? Niezależnie od odpowiedzi na poprzednie pytanie, czy wprowadzisz klapsy jako standardową formę dyscyplinowania, gdy Twoja córka źle zachowuje się w domu? Helen znów była coraz bardziej zaniepokojona, gdy obserwowała twarz Diane podczas czytania listu.

Jednak po raz kolejny przypomniała sobie, że sprawia jej przyjemność zmuszanie uczennic do czekania, wiedząc, że stają się coraz bardziej spięte i zmartwione. To było znowu dokładnie to, co się z nią działo i czuła, jakie to było niepokojące. Oznaczało to, że będzie nadal robić to uczennicom. Po raz kolejny wiedziała, że ​​tak wiele nauczyła się dzięki dzisiejszej dyscyplinie.

Myśląc o tym, zdała sobie sprawę, że teraz czuje się jeszcze bardziej podniecona czekaniem. Napięcie wspomagało to zmysłowe uczucie. To oraz fakt, że to jej ukochana dziewczyna rządzi i to ona będzie decydować, co dokładnie się stanie. Diane spojrzała na Helen z szelmowskim uśmieszkiem i błyskiem w oku i postanowiła nie rozmawiać więcej na ten temat. Po raz pierwszy zauważyła, że ​​jej pozycja władzy była w rzeczywistości całkiem zmysłowa.

Wcześniej nie myślała, że ​​dominacja ma charakter seksualny, ale były takie chwile, gdy czuła się wykorzystana, opiekując się zawsze zapracowaną Helen. W zamian okazano jej miłość, ale były chwile, kiedy to nie do końca wystarczało. Jak zawsze, gdy obiad był zepsuty, ponieważ Helen zbyt długo siedziała w szkole.

Jak dzisiaj. Może to była odpowiedź, pomyślała? Daj jej dobre lanie, kiedy tego potrzebuje. Nawet w jej wieku. Tak więc, czując się coraz bardziej podniecona, skinęła na Helen, aby poszła za nią, gdy podeszła do stołu jadalnego.

Helen patrzyła, jak Diane kładzie list na stole w jadalni, ustawia krzesło w pokoju i siada. Helen widziała, że ​​suknia Diane podniosła się głównie do jej ud, które były teraz prawie nagie. Uważała, że ​​Diane ma piękne nogi.

Diane spojrzała na Helen i rozkazała: „Widzę, że masz na sobie jedną z moich sukienek. Nie chcę, żeby była pognieciona, więc proszę, zdejmij ją”. Diane doskonale zdawała sobie sprawę, że sukienka nie pozwala na założenie biustonosza. Helen nie protestowała i zrobiła to, co wcześniej tego dnia.

Rozpięła tył sukienki, pozwoliła ramiączkom zsunąć się z jej ramion, a następnie zepchnęła sukienkę na podłogę, wychodząc z niej. Helen złożyła sukienkę i położyła ją na stole. Diane rozkazała: „Twoje majtki też”. Helen ponownie postąpiła zgodnie z instrukcjami Diane, ściągając majtki i wychodząc z nich.

Położyła je na wierzchu sukienki. Gdy Helen była teraz naga, Diane kręciła się wokół i podciągnęła sukienkę aż do ud. Podobał jej się pomysł z nagą Heleną na jej nagich udach.

Helen zobaczyła, jak Diane podciągnęła sukienkę, pozostawiając odsłonięte uda. Myśl o leżeniu na jej nagich udach sprawiła, że ​​jej cipka zatrzepotała jeszcze bardziej. Napięła uda, by pomóc trzepotaniu. Diane widziała, jak Helen masuje swoją cipkę.

Widziała, jak Helen to robiła, zwłaszcza gdy patrzyła, jak bierze prysznic lub kąpiel. Diane lubiła, jak Helen napinała uda, ponieważ dawało jej to kolejne poczucie kontroli. Obserwowała, a potem decydowała, kiedy sprawić, by Helen przestała skutecznie masturbować własną rękę między nogami Helen i przesuwać palcami po jej i tak już bardzo mokrych wargach sromowych. Niezmiennie Helen natychmiast reagowała, robiąc to samo Diane. Helen oddychała głęboko, co było kolejną oznaką, że Diane rozpoznała, że ​​jest podniecona.

Więc ponownie przejmując kontrolę, rozkazała: „Przejdź mi na kolana, Helen”. Helen usadowiła się na kolanach Diane, ciesząc się dotykiem jej nagiego brzucha na nagich udach Diane. Były to uda, które tak często wcześniej całowała. Cóż, wnętrze ud Diane, gdy przesuwała językiem w kierunku warg cipki Diane.

Diane cieszyła się na widok Helen leżącej na jej kolanach. Uwielbiała w szczególności patrzeć na nią z gołym tyłkiem i uwielbiała miękkość jej dolnych policzków, gdy pocierała się w kółko. Szczególnie lubiła pocierać wypukłe czerwone bąble na pupach Helen i zaczęła wyobrażać sobie, jak one powstały. Oczywiście wiedziała, że ​​to chłosta, ale to było teraz częścią jej wyobraźni i tak jak sobie to wyobrażała, poczuła trzepotanie przecinające jej cipkę.

Helen spojrzała na tylną część nóg Diane i zobaczyła swój ulubiony lakier do paznokci zarówno na palcach Diane, jak i jej własnych, które zobaczyła pod drugą stroną krzesła. Pomogło jej to zachować spokój, gdy pocierano jej pupę, wiedząc, że wkrótce dozna kolejnego, pełnego bólu klapsa. Martwiła się, wiedząc o bólu, ale i upokorzeniu, jakie spotkało ją dzisiaj na kolanach innej kobiety. Upokorzenie było tym większe, że miała prawie pięćdziesiąt lat, ale była karana jak dziecko.

Diane skinęła głową, zaciskając usta, podniosła rękę i położyła otwartą dłonią na tak pięknym dolnym policzku Helen. Poczuła trzepotanie głęboko w swojej cipce, kiedy usłyszała, jak Helen sapie, gdy patrzyła, jak jej dolne policzki spływają kaskadą w reakcji na jej dłoń. Helen była pewna, że ​​ból tych pierwszych klapsów był większy z powodu wcześniejszych klapsów. Dyszała, gdy każdy klaps lądował.

Gdy Diane otrzymywała klaps za klapsem na naprzemiennie dolne policzki, Helen szybko zalała się łzami. Mimo to Diane wiedziała z listu karnego, że wszyscy rodzice powinni dawać klapsy naprawdę mocno. Dlatego zdecydowała się kontynuować tylko mocne klapsy, mimo że jej ukochana dziewczyna szlochała. Helen zmagała się z nieustannymi klapsami, tak jak walczyła, gdy Georgina dawała jej klapsy.

Wiedziała, że ​​było inaczej, ponieważ to jej dziewczyna dawała jej klapsy, a tym razem nawet chciała być lana. Wiedziała również, że chce zaakceptować kontrolę Diane nad nią. Praca całymi godzinami była tylko pretekstem, by Diane mogła podejmować wszystkie decyzje w domu.

Jej potrzeba dyscypliny byłaby po prostu kolejną decyzją, którą chciała, aby Diane podjęła. Może nawet bardziej przypominałoby to surową matczyną dyscyplinę klapsów, a upokorzenie bycia na jej kolanach po prostu dodało do kary. Tak czy inaczej, wiedziała, że ​​podnieca ją myśl o tym. Chociaż Diane nigdy wcześniej nikogo nie uderzyła, wiedziała z rozmów, które prowadziła z przyjaciółmi, którzy regularnie otrzymywali klapsy, gdy byli młodsi, chociaż początkowo właściwe było dawanie klapsów w dolne policzki na przemian, ból znacznie się zwiększał, gdy raz po raz uderzano w ten sam dolny policzek, być może kilkanaście lub więcej razy. Kiedy więc Diane poczuła, że ​​dolne policzki Helen są wystarczająco czerwone niż wcześniej, zaczęła raz po raz dawać klapsy w ten sam dolny policzek.

Zwiększyło to ilość pomruków i sapnięć Helen. Helen złapała się na tym, że wije się na nagich udach Diane iw tym samym czasie kopie nogami, gdy klapsy raz po raz lądują na tym samym dolnym policzku. To było tak podobne do klapsów, które dawała uczennicom, ale czuła, że ​​trudniej jej sobie z tym poradzić niż większości z nich. Nie mogła tego zrozumieć, może poza tym, że było to jej drugie lanie w ciągu kilku godzin.

Może spróbuje tego w szkole ze szczególnie niegrzeczną uczennicą? Jednak to byłoby na inny dzień, ponieważ w tej chwili nie mogła nic zrobić, aby uchronić się przed ciągłymi twardymi i uporczywymi klapsami. Diane pamiętała, że ​​oprócz klapsów w dolne policzki musiała także bić wierzchy nóg. Gdy zaczęła to robić, zdała sobie sprawę, że westchnienia, krzyki i pomruki dochodzące od Helen były znacznie głośniejsze niż wtedy, gdy uderzała ją w dolne policzki.

Mimo to wiedziała, że ​​musi nadal bić się po nogach, aby otrzymać długie i mocne klapsy, jakich się od niej oczekuje. Chociaż Diane wiedziała, że ​​jako dziewczyna nie jest absolutnie konieczne, aby całkowicie trzymać się listu karnego, wydawało jej się, że skoro Helen przyniosła list z powrotem i postanowiła go jej dać, musiała spodziewać się długiej i ciężkiej opisane w nim klapsy. Wiedziała również, że ponieważ Helen tak często dawała ten sam list swoim uczniom, wiedziała dokładnie, czego oczekuje się od rodzica. Helen walczyła jeszcze bardziej z klapsami w tył jej nóg, tak jak wiedziała, że ​​dziewczęta w szkole robiły to, kiedy dawała im klapsy po nogach.

Robiła tak tylko szczególnie niegrzecznym dziewczynkom, ale nigdy nie miała nic przeciwko słuchaniu ich bardzo nieszczęśliwych pomruków i westchnień. Kiedy Diane była zadowolona, ​​że ​​nogi Helen są tak czerwone jak jej dolne policzki, domyśliła się, że dała wystarczająco mocne klapsy. Więc zatrzymała się i słuchając uporczywego płaczu Helen, potarła jej dolne policzki i wydała matczyne dźwięki. Kiedy Helen się uspokoiła, Diane rozszerzyła swoje uspokajające pocieranie na tyły nóg i przesunęła dłonią między udami.

Kiedy zobaczyła, jak Helen rozkłada nogi, wiedziała na pewno, że jest podniecona, ale nie wiedziała, czy to było lanie, czy tarcie, a może nawet jedno i drugie. Helen zdała sobie sprawę, że bardzo szybko się uspokajała, gdy klapsy ustały. Uwielbiała sposób, w jaki Diane masowała jej pupę, a potem tylną część nóg. Rozsunięcie nóg było nieświadomym ruchem, ale kiedy poczuła dłonie Diane pocierające wewnętrzną stronę jej ud, erotyczne trzepotanie głęboko w jej pochwie znów zaczęło się ze zdwojoną siłą. Nie miała teraz najmniejszych wątpliwości, że lanie ją podnieciło.

Zanim Helen rozchyliła nogi, Diane nie była już zaskoczona, że ​​była podniecona klapsami. Widziała już tak wiele znaków. Zaskoczyło ją jednak to, że czuła się podniecona, dając Helen klapsy. Naprawdę podobało jej się sprawianie, że klapsy były tak bolesne, jak tylko mogła, wiedząc, że Helen naprawdę to z zadowoleniem przyjęła.

Kiedy Diane rozchyliła nogi i podniosła pupę, Diane prawie naturalnie przesunęła palcami po jej już mokrych wargach sromowych. Westchnienia i jęki wydobywające się z Helen powiedziały Diane, jak bardzo była podniecona. Jednak, gdy trzepotanie ścigało się wokół jej własnej pochwy, wiedziała, że ​​​​również się podnieca.

Powstrzymała swoją przyjemność seksualną, ponieważ to Helena cierpiała ból i upokorzenie lania gołym tyłkiem, Diane nie miała żadnych skrupułów, by wsunąć palce w cipkę Helen, znaleźć jej łechtaczkę, machać nią i doprowadzić ją do orgazmu punkt kulminacyjny. Zostawiła palce w cipce Helen nawet po tym punkcie kulminacyjnym, wiedząc, że pomoże jej to później wrócić do punktu kulminacyjnego. Helen uspokoiła się i położyła na kolanach Diane, patrząc, choć niewyraźnym wzrokiem, na tyły nóg swojej dziewczyny. Teraz wiedziała, że ​​rozkoszowała się uczuciem upokorzenia i chciała go ponownie doświadczyć.

Diane widziała, że ​​Helen wyzdrowiała, chociaż spodziewała się, że tyłek będzie ją szczypał przez wiele godzin i bez wątpienia do jutra. Mimo to powiedziała z miłością: „Myślę, że powinnaś wcześnie iść spać, moja dziewczyno”. Helen podniosła się z kolan Diane i gdy tylko wstała, zaczęła gorączkowo pocierać swoje pośladki.

Spojrzała żałośnie na Diane i zapytała: „Czy naprawdę muszę wcześnie kłaść się do łóżka?”. Diane przez kilka chwil zachowywała kamienną twarz, po czym wybuchnęła uśmiechem i powiedziała wymuszonym, surowym głosem: „Właśnie dałam ci najlepszy orgazm, więc oczekuję, że pójdę z tobą do łóżka, a ty dasz mi to samo”. Helen odwzajemniła uśmiech, kontynuując masowanie pośladków.

To była muzyka dla jej uszu i już czuła podniecenie na myśl o kochaniu się ze swoją dziewczyną. Diane spojrzała poważnie na Helen i zapytała: „Zdecydowanie podobało mi się to, co właśnie zrobiliśmy. Czy to jednorazowa sytuacja, czy mam zaznaczyć ostatnie pole w liście?”.

Helen odpowiedziała z uśmiechem: „Proszę, zaznacz to ostatnie pole. Możesz ustawić wszystkie zasady i dać mi mocne klapsy za każdym razem, gdy jedną złamię. Myślę, że to sprawi, że nasz już kochający związek będzie trwał wiecznie”.

Diane pochyliła się i pocałowała Helen w usta. Uśmiechnęła się, biorąc długopis z kredensu, wróciła do stołu, zaznaczyła wszystkie pola w liście, łącznie z ostatnim, a następnie podpisała list. Helen wiedziała, że ​​włoży list do koperty i da ją rano Amy. Właściwie bez wątpienia wymieniłaby go na taki od Amy podpisany przez Georginę. Diane poprowadziła wciąż szlochającą i nagą Helen po schodach do sypialni.

Zaprowadziła Helen do łóżka i kazała się na nim położyć. Leżeć na boku, a nie na plecach, chociaż przypuszczała, że ​​Helen wkrótce to zrozumie. Następnie zaczęła zsuwać sukienkę z ramion, popychając ją na podłogę, wychodząc z niej i kładąc ją na krześle. Odpięła stanik, pozwalając ramiączkom zsunąć się z jej ramion, chwytając go i górną część sukienki.

W końcu zepchnęła majtki na podłogę, zdjęła je i położyła na innych ubraniach. Odwróciła się i stała patrząc na Helen, delektując się myślą o kochaniu się. Helen leżała na łóżku ocierając łzy z oczu, obserwując najlepiej jak potrafiła rozbierającą się Diane. Gdy Diane zdjęła majtki i wstała, Helen poczuła się jeszcze bardziej podniecona niż wcześniej na myśl o kochaniu się.

Była teraz pewna, że ​​piekąca kaskada wokół jej pośladków zwiększyła jej pragnienie tego, co teraz z miłością postrzegała jako swojego dominującego partnera. Diane położyła się na łóżku i przytuliła do Helen. Uśmiechając się, przycisnęła usta do ust Helen i pocałowała ją. Helen otworzyła usta i przywitała się w szukającym języku Diane, splotła go i odwzajemniła pocałunek.

Każdy pieścił drugiego, całując i ssąc piersi i napięte sutki drugiego, pieszcząc brzuch i plecy drugiego, a nawet całując tyłek drugiego. W szczególności Diane uwielbiała całować gorące i bąblowate pośladki Helen. Helen równie dobrze lubiła, jak Diane całowała i lizała jej piekący tyłek. Diane wiedziała, że ​​była podniecona klapsami Helen.

Teraz postrzegała to jako naturalny postęp w jej pozycji w związku. Wiedziała, że ​​Helen będzie chciała nadal być zapracowaną partnerką w pracy, podczas gdy ona będzie szczęśliwa, podejmując wszystkie decyzje w domu. Teraz podejmowanie decyzji zostało rozszerzone na dyscyplinę.

Wiedziała, że ​​byłaby szczęśliwsza, wiedząc, że gdyby Helen spóźniła się na obiad, zostawiła swoje ubrania rozrzucone na podłodze w sypialni lub zrobiła jedną z niezliczonych innych rzeczy, mogłaby złagodzić własne napięcie, biorąc Helen na jej okrążyć i dać jej bardzo mocne i długie klapsy. Zamierzała również kupić kilka lasek, aby móc ich użyć na niej. Była całkiem pewna, że ​​Helen też by to przyjęła z zadowoleniem. Gdy Helen i Diane manewrowały wokół siebie i każda radośnie lizała swoje mokre wargi cipkowe, wciskając języki do środka i doprowadzając drugą osobę do orgazmu, obie wiedziały, że nowy element dyscypliny w ich związku dobrze zadziała dla nich obojga.

Podobne historie

Barmanka Samantha w końcu to dostaje

★★★★★ (< 5)

Kto powiedział, że marzenia się nie spełniają?…

🕑 22 minuty Lanie Historie 👁 2,635

Biodra Samanty kołysały się prowokacyjnie do melodii mojej dłoni, która musnęła jej delikatne policzki, gdy leżała naga na wysokim stołku barowym. Wciąż klapsowałem ją mocno,…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Nina i Makalea spotykają córki przyrodnie

★★★★★ (< 5)

Makalea znów zostaje z Niną, ale drażnią Ellę i Nicole i oboje zostają lanie…

🕑 38 minuty Lanie Historie 👁 3,611

Makalea ponownie została z Niną, mając nadzieję na odnowienie znajomości z mamą Niny, panią Lynn, ale zamiast tego zastała Ellę i Nicole odpowiedzialną za macochę i nią. Tak więc…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Claire

★★★★(< 5)

Todd dostaje klapsa, o którym marzył.…

🕑 41 minuty Lanie Historie 👁 4,701

Todd nawet się zaskoczył, ale tak, właśnie zapytał Claire: „Proszę, dasz mi klapsa”. Claire i Todd mieszkają tylko kilka domów na przedmieściach, Claire w domu przy cichej drodze, a Todd…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat