(Y jak Yvette) Yvette dowiaduje się, jak daleko posunie się po pieniądze…
🕑 14 minuty minuty Lanie HistorieYvette by się wierciła, ale jej obecne okoliczności to uniemożliwiły. Była naga, mocno przywiązana, twarzą do bardziej słonego krzyża. Spojrzała nerwowo przez ramię na Johna. Oczywiście to nie było jego prawdziwe imię, ale musiała go jakoś nazywać i chociaż było to stereotypowe, działało w przypadku nich obojga.
John był stałym klientem burdelu Madame Decreaux od ponad roku i już dawno wybrał Yvette jako swoją ulubioną. Zakład spełniał różnorodne pragnienia, ale Yvette większość dnia pracy spędziła w piwnicy, która służyła jako pokój zabaw w lochach. John hojnie zapłacił za to, żeby dogadać się z Yvette.
Było słowo bezpieczeństwa - nieromantycznie, było to po prostu „słowo bezpieczeństwa” - i byli pod ręką pracownicy ochrony, gdyby którykolwiek z klientów stał się niesforny. To zdarzyło się wcześniej Yvette, ale nigdy z Johnem. Yvette, jak wszystkie kobiety w swoim zawodzie, była na swój sposób znakomitą aktorką.
Mimo to była dobra w swojej uległej roli, głównie dlatego, że lubiła to. Niektórzy klienci byli po prostu amatorami sadyzmu. Ich żałosne próby zadawania bólu wymagały od niej wykorzystania wspomnianych wcześniej talentów aktorskich, wyczarowywania łzawych błagań o litość.
Ale John niezmiennie przynosił ze sobą swoją grę A i wcześnie ustalił, że wolał uczciwość niż granie. Kiedy płakała za nim, zawsze było to prawdziwe, a częściej niż nie, osiągał to, sprawiając, że jej cipka gotowała się jako efekt uboczny. Pod koniec swojej ostatniej wizyty zauważył, że mimo wszelkich starań nie wykręcił jeszcze z niej hasła bezpieczeństwa. Wyjaśniła: „Używałam go z innymi klientami, ale zwykle tylko z tymi, którym nie ufam tak bardzo. Znam cię od tak dawna, wątpię, by było cokolwiek, co mógłbyś zrobić, aby go użyć”.
- To niezła rzecz do powiedzenia, Yvette. Nawet po tak długim czasie nawet nie znasz mojego imienia. - Imiona nie mają znaczenia.
Znam cię całkiem dobrze, John. „Cóż, nie rozumiem, dlaczego nie wystawimy tej małej propozycji na próbę. Założę się, że zapłacisz za to, że mogę cię„ wystukać ”. Zgadzasz się na to? Zapraszałbym cię do zrobienia czegoś, czego nienawidzę, a potem nie muszę mi płacić? To głupie. " - Nie, nie, nie o to mi chodzi.
Chcę uczciwego wyzwania. Pomyślał przez chwilę, po czym kontynuował. „A co powiesz na to: przywiążę cię do tego krzyża…” Wskazał na bardziej słony krzyż, kiedy to powiedział, „a ja tylko klapsę - tylko w pośladki. Mój wybór narzędzia, ale tylko to, co jest w ten pokój. I dostaję pół godziny.
Jeśli nie mogę cię powstrzymać, zapłacę ci podwójnie. W przeciwnym razie normalna stawka. Umowa? " Zmrużyła oczy. Spojrzała na stojak ze sprzętem na przeciwległej ścianie.
Miał kompletny asortyment wioseł, biczów, lasek, pazurów… Oczywiście, że do tej pory już ich wszystkich doświadczyła. Szybko przejrzała arsenał w swoim umyśle, próbując obliczyć, czy wytrzyma pół godziny któregokolwiek z nich na tyłku. Martwiła się o wiosła.
Z pewnością dzikus jednego z nich zostawiłby ją czarno-niebieską na tydzień. „Zrób to potrójnie i masz umowę. Jeśli wygram, prawdopodobnie będę potrzebował kilku dni wolnego”. Uśmiechnął się.
- Możesz na to liczyć, Yvette. - Kiedy obejrzała się ze swojego punktu obserwacyjnego na końcu pokoju, John sięgnął do kieszeni i wyciągnął plik waluty. Machnął nim w powietrzu i powiedział: „Oto, o co gramy, Yvette. Przetrwasz mnie i to jest twoje”.
Po tych słowach podszedł do łóżka po przeciwnej stronie pokoju i położył je na górze. Następnie podszedł do stojaka na sprzęt i wybrał okrągłe skórzane wiosło. Yvette szybko przeprowadziła rachunek umysłowy.
To wiosło było jednym z mniej szorstkich narzędzi. Gdyby ją tym rozgrzał, miała znacznie większe szanse na wygraną. Podszedł do Yvette i stanął obok niej. Spojrzał jej w twarz, „Oto jesteśmy, Yvette. Wiesz, gdzie jest zegar… - zerknął na zegar na ścianie.
Oczywiście w każdym pokoju w lokalu był zegar, biorąc pod uwagę stawki godzinowe. Kontynuował: - Zbliża się 8:30 . Jeśli dojdziesz do 9:00, wygrasz. ”Przerwał na chwilę.„ I zaczynamy.
”Po tych słowach puścił pełne pociągnięcie jej pełnego lewego policzka. Była naturalnie całkiem doświadczona, a początek lania nigdy nie był wielkim zaskoczeniem. Ale on najwyraźniej nie był dla niej łagodny. Pomimo siebie, powiedziała głośno: „O mój Boże”.
Uśmiechnął się i uderzył ponownie w dokładnie w tym samym miejscu, przynosząc od niej. Uderzył ponownie w to samo miejsce po raz trzeci, a ona zamknęła oczy i prawie udało jej się stłumić pisk. Przerwał na chwilę, a następnie uwolnił tę samą sekwencję kary na jej przeciwna kula tyłka, nadając jej pasujący odcień różu. Yvette napięła swoje ciało podczas jego ataku, a kiedy się zatrzymał, odprężyła się i zaczęła dyszeć.
Yvette widziała, jak sięgał do kieszeni i wyciągał coś, ale nie mogła. nie powiedzieć, co to było. Dał jej cztery szybkie klapsy w każdy policzek, zmuszając ją do ponownego naprężenia.
Zatrzymując się, sięgnął między jej uda i zawodowca. łóżko jej cipki. Było mokro i zachichotał, słysząc to odkrycie. Yvette usłyszała słaby brzęczący dźwięk, a potem poczuła brzęczenie na łechtaczce.
Zadrżała. Używał na niej wibratora! Jej mózg był wypełniony tysiącem sprzecznych głosów. Z daleka wiedziała, że próbował szybko wyciągnąć z niej orgazm… Pomyślała o stawieniu oporu, ale brzęczenia na jej łechtaczce nie można było zignorować. Zaczęła jęczeć i dyszeć. Bez ostrzeżenia wiosło ponownie uderzyło w jej tyłek i krzyknęła, chwilowo odwracając uwagę od przyjemnych wrażeń płynących z jej łechtaczki.
Wiosło ponownie uderzyło w przeciwległy policzek i wydobyło z niej kolejny krzyk, ale uporczywe brzęczenie na jej łechtaczce popychało ją w kierunku nieuniknionego. Zaczęła na przemian jęczeć z dyszeniem, aż w końcu zesztywniała i krzyknęła: „O Boże, tak!” Po chwili zaczęła się rozluźniać i głęboko westchnęła. John wyciągnął brzęczący wibrator z jej cipki, złapał pasmo jej włosów i wykręcił jej twarz, żeby spojrzeć na swoją. Wpatrywał się w jej oczy, szkliste od przyjemnej poświaty.
- Bardzo dobrze, Yvette. To zajęło tylko 4 minuty. A skoro to już nie ma sprawy, teraz gry mogą się rozpocząć na dobre. W żołądku otworzyła się dołek, ale nic nie powiedziała. Podszedł z powrotem do stojaka na sprzęt i wymienił skórzane wiosło na laskę.
Machnął nim kilka razy w powietrzu, testując. Była pewna, że zrobił to, żeby ją zastraszyć. Zwykle tak by nie było, ale dzisiaj stawka była wyższa. Spojrzała na zegar.
Jeszcze 25 minut. Wrócił, zajął pozycję dwa kroki od niej i stuknął groźnie laską w jej tyłek. Zamknęła oczy i zebrała się. Laska świsnęła w powietrzu i namalowała linię płonącego ognia na środku jej tyłka. Nie dał jej czasu na reakcję na pierwszy cios, ale szybko dał jej kolejny, a potem trzeci.
Zrezygnowała z próby ich wyśledzenia, gdy kłujący ogień narastał w jej tyłku, zmuszając ją do krzyku. Przerwał, a ona zaczęła płakać, mieszając jej szloch z: „O mój Boże!” Pozwolił jej na chwilę się uspokoić, po czym ponownie przesunął się w jej stronę, chwytając ją za włosy, by zmusić ją do spojrzenia mu w oczy. - Miałeś mnie właśnie powstrzymać, prawda? Pociągnęła nosem, ale starała się brzmieć wyzywająco mówiąc: „Nie”, ale jej głos się załamał. „Kłamca.
Ale to w porządku. Widzisz, Yvette, wiem, że nie ma mowy, żebyś wytrzymała przez pół godziny. Ale jeśli mnie powstrzymasz, nie odzyskam wartości moich pieniędzy, nawet jeśli odzyskam dodatkową gotówkę . Nie. Nie mogę cię po prostu szybko złamać, moja droga.
”Jej usta drżały. Wiedziała, że próbował ją zastraszyć, ale wiedziała też, że to działa. Spojrzała na zegar. 22 minuty do końca. Zobaczył ją odwróć wzrok, „Nie martw się o zegar, Yvette.
Martw się o mnie. ”Wrócił do stojaka na sprzęt i wybrał długą drewnianą wiosło, wracając z laską i wiosłem. Oczy Yvette rozszerzyły się i powiedziała:„ O nie. ”„ Och, tak, moja droga „Jęknęła:„ Proszę ”.„ Nie błagaj, to jest poniżej ciebie.
Chcesz, żebym przestał, po prostu powiedz słowo - znasz to. Powiedz to słowo, a wezmę pieniądze i pójdę. ”Usłyszała wyzwanie w jego głosie i jej nastrój pociemniał. Przygotowała się i pewniej syknęła:„ Nigdy ”. Uśmiechnął się i zajął swoją pozycję kilka kroków.
Włożył laskę pod lewe ramię, wziął wiosło w prawą rękę i szybko wykonał pełne pociągnięcie po obu policzkach tyłka. Cały jej przytomny umysł natychmiast i całkowicie wypełnił się piekącym bólem pośladków. Gdy płakała wypełniło pomieszczenie, dołączyło do niego świst laski, która przeleciała w powietrzu i wylądowała w miejscu, w którym właśnie znajdowała się wiosło.
Wrzasnęła, gdy laska spadła jeszcze cztery razy w krótkim odstępie czasu. Nastąpiła pauza, a potem dźwięk mięsistej łopatki wiosła ponownie wypełniła pokój. Kontynuował na przemian z wiosłem i laską, podczas gdy Yvette płakała niezrozumiale. Przerwał, upuścił narzędzia i ponownie złapał ją za włosy.
„Powiedz to!” „Nie!” szlochała jeszcze trochę: „Nie, nie zrobię tego! Nie możesz mnie zmusić! "Jej oczy były czerwone i wściekłe, a jej łzy zmieszały się z tuszem, pozostawiając czarne ślady spływające po jej policzkach. Kaszlała i pociągała nosem, próbując odzyskać spokój. Próbowała być odważna.
Spojrzała za siebie na zegarze 15 minut. Zobaczył, jak odwraca wzrok od niego, w stronę zegara, więc popatrzył za nią i uśmiechnął się. - Tylko połowa skończona, Yvette. A teraz ledwo się trzymasz. Czy to jest tego warte? Zapytał, gładząc jej poobijane policzki paznokciami.
Krzyknęła bardziej zaskoczona tym nowym atakiem, a potem syknęła w odpowiedzi: „Tak! Tak! Nie możesz mnie złamać!”. "Zobaczymy." Puścił jej włosy, podszedł do łóżka i usiadł. Yvette pociągnęła nosem jeszcze trochę, a potem zapytała: - Co robisz? „Twój tyłek bez wątpienia robi się zdrętwiały.
Zamierzam pozwolić ci dojść do siebie tylko na tyle…” pozwolił, aby ta myśl zawisła w powietrzu niedokończona. Yvette przełknęła i odprężyła się, podczas gdy John wyciągnął telefon i zaczął się nim bawić. Była pewna, że tylko udawał, że ją ignoruje. Skorzystała z okazji, by poruszać nadgarstkami i nogami tak mocno, jak na to pozwalały jej ograniczenia, próbując wyliczyć sztywność, którą tak często powodowało napinanie jej mięśni.
Próbowała spojrzeć przez ramię na swój tyłek, ale nie mogła go zobaczyć. Jednak z pewnością mogła to poczuć, gdy pulsowało zgodnie z biciem jej serca. Było jej gorąco i nie chciała niczego bardziej na tym świecie niż wcierać w niego chłodzący balsam. Cóż, poprawiła się, prawie nic.
W końcu John wstał i wrócił do stojaka na sprzęt. Wybrał długą, ciężką brzytwę. Yvette opadła szczęka. Ten strop był ucieleśnieniem zła.
Kiedy do niej wracał, zadrżała. Zobaczył jej reakcję i uśmiechnął się. „O tak, dobrze wiem, że wy dwoje jesteście bardzo dobrze znani, Yvette.
Możesz sobie oczywiście oszczędzić…” Nie była w stanie mówić, ale potrząsnęła głową. Spojrzała z powrotem na zegar. Zostało 5 minut.
„Wszystko, co zrobiłem do tej pory, to tylko rozgrzewka, Yvette. Twój tyłek jest już posiniaczony. Wiem, że wiesz.
Zostawiłem tylko 5 minut na zegarze, ale cholernie dobrze wiem, że nie ma będę potrzebował całego tego czasu. Powiem: Yvette, nie ma nikogo, z kim kiedykolwiek grałem przez wszystkie lata, który byłby w stanie zajść tak daleko. I wiesz, co teraz sobie uświadamiam? Nawet jeśli przegram, ja wygrać. Ponieważ dziś wieczorem mogłem posunąć się z tobą dalej, niż wiem, że kiedykolwiek.
Yvette odwróciła wzrok i skinęła głową. - Chciałbym kontynuować rozmowę, Yvette, ale czas jest marnowany. Cofnął się, podniósł strop i rzucił nim przez środek tyłka Yvette.
Krzyczała głośniej niż kiedykolwiek wcześniej. Przerwał, gdy doszła do siebie, a potem znów rzucił się stropem. Ponownie napięła wszystkie mięśnie swojego ciała jako jedno, a cała jej świadomość stała się niczym więcej niż pierwotnym krzykiem zwierzęcego bólu, który poczuła. Zaatakował trzeci raz, a ona nadal płakała, ale kiedy to robiła, poczuła, że odpływa do miejsca, w którym stała się widzem własnej męki.
Nadal ozdabiał jej tyłek ciężkimi uderzeniami stropa, ale uderzenia stały się bardziej odległe, gdy wycofała się do jej umysłu. Ale kiedy kontynuował, jego brutalna kara dosięgła jej. Nie mogła się dłużej przed tym ukrywać. Słyszała, jak krzyczy „bezpieczne słowo!” jej głos ledwo działał poprawnie, by tworzyć spójne sylaby. Płakała na nowo, przeklinając się za swoją słabość, sfrustrowana, że tyle zniosła na nic.
Miała zamknięte oczy, a łzy płynęły z jej oczu. Tak bardzo płakała, że część jej umysłu dziwiła się, że wciąż jest do tego zdolna. Poczuła, jak zwalnia jej nogi z ograniczeń i pomaga jej wstać. Chciała, żeby po prostu zostawił ją przykutą do krzyża na zawsze. Puścił jej ramiona i prawie upadła u jego stóp, ale trzymał ją i pomógł jej podnieść się do łóżka, kładąc ją delikatnie.
Schowała głowę w dłoniach i szlochała. Przerwał jej płacząc ręką i owijając ją wokół pliku pieniędzy, który wcześniej zostawił na łóżku. Po prostu powiedział: „Tutaj”.
Była oniemiała. Spojrzała na niego pytającym spojrzeniem. - Ale… ale powiedziałem „bezpieczne”. Zgubiłem." Potrząsnął głową.
- Nie. Czas właśnie się skończył. Powiedziałeś to po moim ostatnim uderzeniu. Wygrałeś. Nie mogła pojąć, co mówił przez długi czas.
Po prostu spojrzała na jego twarz. W końcu spojrzała na gruby plik gotówki i zapytała: - Zrobiłem to? Uśmiechnął się. - Tak, zrobiłaś, Yvette. Próbowałem wszystkich sztuczek, które znam, żeby cię złamać, ale mnie pokonałaś.
Pociągnęła nosem i uśmiechnęła się. A potem zmarszczyła brwi i powiedziała: „Przepraszam”. Pogładził tył jej głowy. - Nie, Yvette, nie bądź.
To noc, której szybko nie zapomnę. Byłaś warta każdego grosza, zapewniam cię. „Nie, przepraszam, nie mogę cię więcej widzieć po tym.
Nigdy więcej nie będziesz w stanie być ze mną bez porównania tego z dzisiejszym wieczorem i nie mogę… Nie nawet wiem… Nie będę mógł znowu pracować, dopóki to się nie zagoi ”. Pomyślał o tym przez chwilę. - A co, jeśli nie musiałbyś pracować? Spojrzała na niego zdziwiona. „To znaczy, co by było, gdybyś nie potrzebował pieniędzy? A gdybyś był z kimś, kto zajmie się wszystkim, co możesz kupić za twoje pieniądze? A jeśli… byłeś mój? "Patrzyła mu w oczy przez długi czas, rozważając pytanie.„ Pozwól mi pomyśleć. "Uśmiechnął się i powiedział:„ Umowa.
".
Amber od lat chciała dostać lanie, ale nigdy jej nie otrzymała. Miała nadzieję, że to się zmieni.…
🕑 41 minuty Lanie Historie 👁 3,307Przeczytaj proszę „Nina, The Downfall”, ponieważ jest to spin off z tej historii i opowiada o jednej z nowych postaci. Dwudziestoletnia Amber zawsze „uciekała” bez bicia. Niektórym z jej…
kontyntynuj Lanie historia seksuLate From the Prom (część 2) Jazda do domu z domu Nancy była trudna. Mój tyłek był obolały, ale także ciepły i mrowiący. Przebłyski tego, co się właśnie wydarzyło, wciąż…
kontyntynuj Lanie historia seksuErica chce pełnego doświadczenia...…
🕑 14 minuty Lanie Historie 👁 3,082To jest trzecia część serii. Proponuję najpierw przeczytać „Zapłatę za grzech, część 1 i 2”. To była następna niedziela. Stałem przed Salą Akolitów, czekając, aż Eryka i Meredith…
kontyntynuj Lanie historia seksu