„Szkocka to twoje bezpieczeństwo”. Po prostu kiwam głową w odpowiedzi, ciało drży. Nosisz wodę kolońską, o której wiesz, że doprowadza mnie do szału. Nie ogoliłeś się, a cienki, lekki zarost zdobiący twój policzek drapie skórę na mojej szyi, gdy szepczesz mi to do ucha. Jestem gotowa naga i zmarznięta, ale twoje ciało jest ciepłe i czuję się prawie rozczarowany, gdy się odsuwasz, przesuwając dłonią po skórze moich pleców.
Wiem, że nie użyję słowa bezpieczeństwa, o którym mi przypomniałeś - To bardziej dla ciebie niż dla mnie. Wiem, że nie skrzywdzisz mnie do tego stopnia, że muszę go użyć, ale oznacza to, że spełnisz moje fantazje - Oczywiście wiesz o tym więcej niż ja, więc zaakceptuję twoją potrzebę słowo. Nigdy nie wiem, może kiedyś będę tego potrzebować. Poprosiłem cię, żebyś mnie tak potraktował, a ty się zgodziłeś.
Wiesz, że jestem młoda i uprawiałam seks tylko z kilkoma innymi mężczyznami, zbyt blisko mojego wieku, żeby mnie podniecić. Podoba mi się to, jak stanowczy możesz być i jak podekscytowany jesteś moimi zasadami i jak jestem traktowany, gdy ci się sprzeciwiam (głównie celowo, ponieważ seks z tobą jest zawsze lepszy, gdy jestem karany). Podoba mi się to, jak jesteś starszy i bardziej doświadczony.
Dlatego kiedy znalazłeś mnie na kolanach, pieprzącego się palcami, przyszedłem w chwili, gdy nasze oczy się spotkały. Nie wolno mi się dotykać ani szczytować bez twojej zgody. Złamanie dwóch zasad oznaczało karę i to zepchnęło mnie na skraj przepaści. A teraz dostaję to, na co zasłużyłem. Jestem pewien, że kiedy pierwszy raz poprosiłem cię o ukaranie mnie, zaskoczyłem cię… Prawdopodobnie uważałeś mnie za bardziej pruderyjnego, ale cudownie podołałeś temu zadaniu i teraz nakłaniam cię prawie tak często, jak myślę, że mogę precz z tym.
Siedzisz na łóżku, każesz mi przyjść do ciebie. Siadam na tobie okrakiem, uśmiechając się, mimo że jesteś w pełni ubrana. „Odwróć się…” Wymamrotałeś, oczy omiatały moją postać. „I zetrzyj ten uśmiech z twarzy, zanim to zrobię…” Klepiesz mnie po policzku, trochę mocniej, niż oboje wiemy, że jest to potrzebne, ale odwracam się i przestaję się uśmiechać, prawie no cóż. Twoje dłonie przesuwają się po mojej szyi, ramionach w dół pleców i kończą obejmując mój tyłek.
Ściskasz tak mocno, że aż zranisz. Po zewnętrznej stronie ud, na łydkach i do kostek. Jedna ręka odchodzi, by delikatnie mnie popchnąć, w połowie pleców, a następnie wraca, przyciągając mnie bliżej.
Twoje dżinsy palą skórę na moim brzuchu i klatce piersiowej, kiedy kończę na twoich udach, ale kiedy twoje dłonie przesuwają wnętrze moich ud i rozsuwają je, stwierdzam, że nie obchodzi mnie to. Chłodne powietrze uderza w moją płeć i kiedy ostrożnie rozchylasz moje usta, cicho jęczę, pchając się do ciebie, moje ciało pyta cię o to, co wiem, że mi odmówią, jeśli wyrażę swoją potrzebę. I tak mi odmówiono, gdy twoje ręce przesunęły się na mój tyłek, pocierając moją skórę, rozgrzewając ją. Nie mówisz, nie musisz.
Wiem, że złamałem dwie zasady, ale tak długo trwa to na początku. Już mam się odwrócić, kiedy twoja ręka ląduje na moim lewym policzku tyłka. Sapnę, a potem cicho jęczę, ponownie napierając na ciebie.
Potem mój prawy policzek tyłka. Potem znowu wyszedł. Powtarzasz ten schemat, żeby mój tyłek nie bolał zbyt szybko. "Ile?" Pytasz, a potem zdaję sobie sprawę, że nie zliczyłem. – Siedem? Domyślam się, że obie ręce uderzają mnie w tyłek.
Dostaję trzy domysły, a potem mi mówisz. Zaczynasz od nowa i tym razem liczę, gdy pytasz tym razem odpowiadam pewnie. "Trzynaście." "Źle…" Mówisz, a mój tyłek znów otrzymuje obie ręce. – Nie… – zaczynam, ale ucisza mnie twoja ręka, znacznie mocniej niż wcześniej. Było trzynaście.
– Chcesz powiedzieć, że kłamię? Kręcę głową. „Myślę, że jesteś…” Przesuwasz się nieznacznie, a potem czuję, jak coś innego klepie mnie w tyłek. Wiosło boli mniej niż twoje dłonie, ale jest bardziej ukierunkowane i wkrótce może szczypać lekko. Liczę uważnie, ale za każdym razem, gdy odpowiadam, upierasz się, że się mylę i przez chwilę nie protestuję.
Ale kiedy się sprecyzuję, a ty odrzucasz moją odpowiedź, ponownie ją kwestionuję i wiosło jest wymieniane. Zastąpiony małym biczem. To zaczyna gryźć znacznie wcześniej, a z każdym uderzeniem stajesz się coraz trudniejszy.
Wiję się, jęczę i sapnę, chwytając prześcieradło, kiedy sprawiasz, że mój tyłek robi się czerwony. Wydaje się, że przestaniesz trwać wieki, a każde uderzenie wgryza się coraz bardziej. Jest pyszny i kręci mnie bardziej, niż możesz sobie wyobrazić, ale wciąż zbliża mnie do słowa bezpieczeństwa. Tylko duma mnie powstrzymuje. Duma i wyczyn, że jeśli nie będę ostrożny i użyję tego słowa, możesz całkowicie przerwać tę sesję.
Moje milczenie zostaje jednak wynagrodzone, gdy bicie ustaje. Podskakuję, gdy twoja ręka wraca, trzymając coś zamrożonego. Odwracam się i widzę, jak powoli przesuwasz kostkę lodu po mojej skórze, wyglądając na prawie niezainteresowaną. Drżę lekko, gdy zimno chłodzi mój bardzo ciepły tyłek, na razie mnie uspokajając. woda spływa do mojej płci, która stała się mokra, gorąca i zdesperowana dla ciebie.
Chłód lodu wkrótce mnie przenika i drżę, gdy resztki lodu się rozpłynęły, a twoja ręka ześlizguje się w dół do mojej płci. Woda nawet jej nie ochłodziła, a kiedy gładzisz moją różową szparę, która jest mokra od moich soków i wody, jęczę i napieram na ciebie. Twój palec wsuwa się do środka i gra powoli i delikatnie przez krótką chwilę, zanim dołączy do niego inny. Napieram mocno na ciebie, jeden z twoich kłykci wbija się w moją łechtaczkę.
To prawie boli, ale jak w przypadku większości rzeczy ze mną, ból wydaje się sprawiać przyjemność i odpychasz się, badając mnie palcami. Moja kara zbliżyła mnie dostatecznie blisko, więc nie potrwa to długo… "Proszę.?" - pytam bez tchu, moja klatka piersiowa faluje, gdy gładzisz moje wnętrzności palcami ekspertów. Ciepło i ciśnienie narastają we mnie, a ja ściskam twoje palce. "Nie…" Nadchodzi twoja odpowiedź, szorstka i poszarpana, jak się czuję.
Wydałam niski jęk, odpychając się od ciebie. "Proszę…" zaczynam zaraz potem. "Proszę, czy mogę przyjść… ja-ja-ja n-muszę. Proszę. Proszę." Jąkam się i sapię, wiedząc, jak blisko jestem i jak nie będę w stanie dłużej się powstrzymywać.
Odmówiono mi prawa do ponownego szczytowania, a kilka sekund później zaczynam cię błagać, moje słowa giną, ucinają się i jęczą. „Możesz nie przyjść…” Mówisz mi stanowczo, ale moje ciało nie słucha i nie mogę dłużej z tym walczyć. Sapię, gdy moje ciało napina się, a każdy mięsień zamarza. Jestem przyciśnięty do ciebie, gdy jęczę i znów zaczynam oddychać, moje ciało pulsuje, gdy w końcu wychodzę bez twojej zgody.
Kiedy skończę i rozluźnię mięśnie, zamieniam się w galaretę na twoich kolanach. Odsuwasz palce i poruszasz mną, więc znów usiadłem, ty za mną, trzymając mnie blisko, znowu do mnie szepcząc. „Po prostu się nie uczysz, prawda? Kolejny punkt kulminacyjny bez mojego pozwolenia… Mam nadzieję, że nie przyzwyczaisz się do tego…” Wymamrotałeś, a ja uśmiechnęłam się lekko chichocząc.
- Potrzebujesz za to ukarania. Tygodniowa abstynencja powinna ci przypomnieć o zasadach. Przestaję chichotać, z wściekłością na ciebie nie możesz mówić poważnie.
Czuję to przez twoje dżinsy, wciskając się w mój tyłek. który znowu zaczął szczypać i palić. „Tak jak powiedziałem, nie przyzwyczajaj się do tego, bo będę musiał stać się bardziej kreatywny…” Jestem zwolniony, a ty wychodzisz z pokoju, mój uśmiech zniknął i wiem, że oboje będziemy walczyć w tym tygodniu, gdy moje palce wracają do mojego delikatnego i podekscytowanego seksu..
oo wiele zakupów daje jej klapsy, na które zasługuje…
🕑 13 minuty Lanie Historie 👁 2,326Zmywanie Kiedy wchodzi do drzwi, widzi ją siedzącą w salonie w swojej nowej kremowej jedwabnej mini piżamie, paznokcie pomalowane na lśniący róż, nowe blond pasemka we włosach, jej…
kontyntynuj Lanie historia seksuSarah dostaje lanie, o którym marzyła od tak dawna…
🕑 19 minuty Lanie Historie 👁 3,510Ławka w parku W dniu, w którym spotkałem Arthura, spacerowałem w drodze z pracy do domu, a dzień był tak ciepły, że wybrałem dłuższą trasę do parku zamiast normalnej, bezpośredniej.…
kontyntynuj Lanie historia seksuSarah i Arthur spotykają się ponownie…
🕑 33 minuty Lanie Historie 👁 2,529- O nie Sarah, nie nauczyłaś się jeszcze, brudna, niegrzeczna dziewczyno, nie jesteśmy tu dla twojej osobistej przyjemności, będziesz musiała zapłacić za ten mały pokaz bezczelności, jak…
kontyntynuj Lanie historia seksu