Sarah bije męża, aby zachęcić go do większej pomocy w domu…
🕑 22 minuty minuty Lanie HistorieKevin wciąż leżał w łóżku, kiedy Sarah wpadła do sypialni. Spojrzała w dół na swojego męża w wieku 6 miesięcy, który poruszył się, spojrzał w górę przez półotwarte oczy i zapytał "co jest Sarah? Po co ta rakieta?" Sarah stanęła przy łóżku i powiedziała: „Kevin, jest godzina jedenasta. I tak powinieneś wstać”. – Ale to weekend – westchnął.
Widział, jak jego żona wygląda na zestresowaną. Zawsze tak robiła, jeśli chodziło o skłonienie go do robienia czegokolwiek w domu. Był na ogół człowiekiem leniwym.
Wiedział o tym. Jego żona rzeczywiście była bardzo spięta. - Tak, i są rzeczy do zrobienia, takie jak sprzątanie domu i zakupy.
Wiesz, to się nie kończy. W każdym razie musimy porozmawiać. Nawet gdy Kevin był na wpół rozbudzony, usłyszał ostry ton w głosie żony. Całkowicie otworzył oczy.
Kochał Sarę. Ma 25 lat, jest o rok starsza od niego, szczupła, chodzi na siłownię, więc jest dobrze umięśniona, z pięknymi długimi włosami w kolorze mysiej barwy. Miała na sobie ciemnoniebieskie dżinsy, a pod spodem białą koszulkę, która jak zawsze była ciasna na jej piersiach. Wpatrywał się w jej piersi.
Wyobraziłem sobie ich nagich. Piękny. Miękki.
Ciepły. Może powinien poprosić Sarę, żeby się rozebrała i uprawiała seks. Sara zobaczyła, jak jej mąż gapi się na jej ciało i poczuła podniecenie. Nosiła obcisłą koszulkę specjalnie dlatego, że wiedziała, że jej mąż ślini się za każdym razem, gdy ją nosi.
Idealne dopasowanie. Będzie dławił się seksem. Ale to musiałoby poczekać. Miała inne sprawy na głowie. "Cześć Kevin, powiedziałem, że musimy porozmawiać." Sarah machnęła ręką przed jego twarzą, wyrywając go z marzeń o jej ciele.
Kevin zmusił się teraz, by usiąść. Ponownie spojrzał na swoją żonę, a potem jego oczy przyciągnęło coś, co trzymała. Zamrugał.
Z pewnością to nie mogło być, pomyślał. Crikey, tak było. Szczotka do włosów.
Tą samą szczotką do włosów, którą jego matka uderzyła go. Aż do dnia przed ślubem. Długi drewniany uchwyt.
Duża kwadratowa drewniana głowa. Pamiętał tę szczotkę do włosów. Bolesne. Łzawe. Sarah dostrzegła w jego oczach wyraz uznania.
Pozwoliła szczotce opaść na łóżko i patrzyła, jak oczy Kevina podążają za nią, zatrzymując się nieruchomo, szeroko otwarte, gdy szczotka uderza w łóżko. – Byłam u Kevina twojej matki. Pogadaliśmy sobie fajnie, a ona mi to dała. Myślę, że to rozpoznajesz – dodała z nutką sarkazmu. Kevin spojrzał na nią z lekko otwartymi ustami, a potem z powrotem na pędzel.
„Rozpoznajesz to, prawda, Kevin” powtórzyła ostro. To poruszyło Kevina. Jego umysł wirował. Sarah odwiedziła jego matkę. Sam.
Tego ranka. Wraca z tą samą szczotką do włosów, której tak wiele razy go używano. I musi porozmawiać. Nie był pewien, czy chce rozmawiać, ale wiedział, że Sarah będzie nalegać.
- Więc Kevin. Musimy wprowadzić tutaj pewne zmiany. Kevin spojrzał na nią, a jego umysł wciąż się kręcił. "Zmiany?" zaszeptał. - Tak, Kevin.
Po pierwsze będę kontynuował reżim dyscypliny, który stosowałeś ze swoją Matką. To uderzyło jak bomba. "Co!" Kevin sapnął. - Dokładnie. Twoja Matka powiedziała mi, że powinienem to wyegzekwować, dając ci od razu pierwszy lanie.
"Co?" – powtórzył, ciszej. „Twoja matka powiedziała, że powinienem dać ci wybór. Albo przyjmiesz moje lanie teraz, albo ona przyjdzie i wykona tę robotę za mnie. t to Kevin, dając ci wybór, który jest. Kevin potrzebował czasu do namysłu, ale znał Sarę.
Była trochę maniakiem kontroli. Kochał ją za to, ponieważ była tak silna, znała jej umysł i dostawała to, czego chciała. W tym samym czasie opiekowała się nim, robiła wszystko wokół domu, a także pracowała na pełny etat. Prawie nic nie zrobił.
Po prostu jedz jedzenie, które ugotowała i oglądaj telewizję, podczas gdy Sarah szła dalej. Czuł się źle, ale nigdy nic z tym nie zrobił. Wiedział, że był naprawdę zbyt leniwy. Sarah wiedziała o tych wszystkich rzeczach.
Wiedziała też, że to nie może trwać dalej. Nie może tak dalej trwać, bo inaczej małżeństwo się nie powiedzie. Kevin musiał zająć się domem.
Więc dziś rano poszła zobaczyć się z jego matką. Nie pamiętała, żeby był taki leniwy, kiedy mieszkał w domu. Kiedy szła do jego domu, Kevin zawsze podskakiwał, żeby pomóc. Wtedy jej powiedziała.
Dziś rano przy kawie. Kevin pomagał w domu, bo gdyby tego nie zrobił, wiedziałby, że zrobi podróż po matczynych kolanach, by otrzymać lanie od gołego pośladka, po którym następuje tuzin lania tą samą szczotką do włosów. – Dobra, Kevin, porozmawiajmy. Położysz się na moich kolanach.
A może chcesz, żeby przyszła do mnie twoja Matka? Kevin nigdy tego nie przemyślał. Po prostu założył, że kiedy wyjdzie z domu, jego lanie się skończy. Zawsze akceptował dyscyplinę matki i przypuszczał, że teraz będzie musiał zaakceptować dyscyplinę swojej żony.
Sarah położyła ręce na biodrach, co w jakiś sposób ukazywało białą koszulkę bez rękawów pod spodem ze świetnym efektem. Miała takie cudowne ramiona. Niewielkie umięśnienie.
Dobrze stonowana. Gładki. Wyglądała tak seksownie. Patrzyła na niego. Spojrzenie, które znał, oznaczało, że musi zrobić tak, jak powiedziała.
Tak seksowna, ale też kontrolująca. Zwykle najprościej robił to, co mu kazano, kiedy tak na niego patrzyła. Wiedział, że musi. Matka i tak mocno go klepnęła, może Sarah nie będzie tak surowa.
Odsunął kołdrę. Miał na sobie tylko majtki. Było za gorąco na piżamę.
Sarah usiadła na łóżku. Kevin podczołgał się do niej i szedł dalej, tak że usiadł na jej kolanach, po czym opadł na dół, starannie opierając pośladki na jej udach. - Podnieś Kevina – warknęła Sarah.
Kevin to zrobił, a Sarah szybko ściągnęła majtki. - Nie będziesz ich potrzebował przez jakiś czas, Kevin – powiedziała, ściągając je w dół i zdejmując z jego nóg, rzucając je na górę łóżka. Położyła dłoń na jego tyłku, pocierając go delikatnie, w kółko, gdy opowiadała mu o swoich planach na ten dzień.
— Najpierw Kevin, dam ci klapsa. Nie za długo, ale też nie za krótko. Moją ręką i szczotką do włosów. Zrozumiano? - Tak – powiedział Kevin cicho, patrząc na nią, przyznając się do swojej rezygnacji.
"Dobrze. Potem razem posprzątamy dom. Każdy z nas zajmie połowę pokojów. Jeśli zostawisz bałagan po tym, jak powiesz, że skończyłeś, spowoduje to dalsze lanie.
Czy to również rozumiesz, Kevin?" "Tak Sarah" powtórzył "Dobrze" powiedziała Sarah, wyraźnie zadowolona z tego, jak się sprawy potoczyły. Bardzo zadowolona, że zdecydowała się na rozmowę z matką Kevina. Sara bez zwłoki podniosła rękę i opuściła ją ostro na lewy dolny policzek Kevina, a następnie szybko podniosła rękę na jego prawy policzek. Kontynuowała naprzemienne nakładanie klapsów, aż każdy policzek nabrał głębszego odcienia różu. Następnie skupiała się na jednym policzku na raz, klepiąc ten sam policzek i jak najbliżej tego samego miejsca na tym policzku kilkanaście razy.
Została nagrodzona rosnącymi westchnieniami męża, gdy zaczął walczyć pod naporem ręki żony. - Nie ruszaj się, Kevin. Nie przestanę, dopóki nie będę gotowy.
To nie to, co zrobiła twoja Matka. Nie spodziewała się odpowiedzi i po prostu dawała mężowi klapsy. Nie było odpuszczania. Sarah była wysportowana po wyprawach na siłownię i nie była nawet zmęczona, kiedy Kevin zaczął płakać.
Dźwięk zachęcił ją, mówiąc jej, że łączy się z mężem. Uczył się, co go czeka w przyszłości. Kevin przestał się wyrywać. Wiedział, że zmagania nie zaprowadzą go donikąd, poza przejściem przez kolana matki, a tego nie chciał. Sarah była zadowolona ze swojego lania w rękę, przyglądając się swoim mężom teraz ciemnoróżowym tyłkiem.
Musiał wiedzieć, że dostał lanie, pomyślała. - Więc Kevin, myślę, że czas na szczotkę do włosów. Twój stary przyjaciel.
Zawsze miło jest znowu zobaczyć starych przyjaciół, prawda? Sarah nie miała zamiaru ułatwiać Kevinowi. Chciała wyegzekwować swój autorytet. Oczywiście wiedziała już, że był wobec niej rozsądnie służalczy, rzadko się kłócił i zawsze akceptował jej decyzje.
Ale dzisiaj o wiele ważniejsze było po prostu zaakceptowanie jej kontroli na przyszłość. Kevin wyszlochał w odpowiedzi, bardzo jękliwym „tak Sarah”. Dobrze, pomyślała, tak, Sarah była jego odpowiedzią na większość jej pytań.
Sarah chwyciła szczotkę do włosów i kilka razy postukała go w pupę. Nawet te lekkie pukanie wywoływały oddech jej męża. Liczyła na oczekiwanie. Wiedział, że będzie bolało.
Sarah wiedziała, że sprawi, że będzie bolało. Wiedziała, jak ciężko trafić. Matka Kevina pokazała jej go na poduszce. Wiedziała, jak zrobić jego dolne ukłucie.
Sarah uniosła szczotkę do włosów i położyła ją na jego już zaczerwienionej pupie. Rozległ się głośny klaps, gdy uderzył w dom. Kevin zawył i uniósł pośladki z kolan Sary, zginając kolana z bólu, tylko po to, by ponownie obniżyć pośladki i mocno przycisnąć swoje ciało do ud Sarah. Sara uśmiechnęła się.
To była jeszcze lepsza reakcja, niż się spodziewała. Jej mąż znosi ból, wierci się na jej kolanach, ale nie próbuje wstać. Żadnej próby oporu.
Zachęcona ponownie zaczęła kleić jego tyłek klapsami, klapsem w lewy dolny policzek, kilkusekundową przerwą, a następnie klapsem w prawy dolny policzek. Kolejne dwie sekundy przerwy i klapsa w lewy dolny policzek. Ciągle go rzucała. Pośladki Kevina podskakiwały, gdy Sarah raz po raz go klepała. Płakał, nie starając się tego nie robić.
Sarah ciągle go klepała, aby upewnić się, że zrozumiał, że to ona rządzi, ma kontrolę. Kevin wiedział, kto dowodzi. Nigdy w to nie wątpił. Zawsze to akceptował.
Po prostu nie spodziewał się, że będzie musiał zaakceptować rodzicielską dyscyplinę od swojej żony. Ale teraz wiedział. Nie był nawet świadomy, że lanie ustało.
Wiedział, że nie podskakuje tak bardzo, ale ból tam był. Niewyraźna wizja. Wilgoć spływająca po jego twarzy. Szloch.
Ból, który odczuwał za każdym razem po tym, jak jedna z jego matek biła się. Dobrze rozpoznał to uczucie. - OK Kevin – powiedziała Sarah.
"Mam nadzieję, że to dało ci nauczkę. W przyszłości znacznie mi pomożesz, prawda Kevin?" Kevin nie odpowiedział. Za bardzo szlochał, by sformułować słowa. A przynajmniej tak myślał.
Sześć klapsów szczotką do włosów później i pytanie powtórzone przez Sarah i nagle znalazł język. - Tak, mamo… eee mam na myśli Sarę – powiedział szybko. Niezbyt wyraźnie. Ale Sara zrozumiała. „W porządku, Kevin.
Pokazuje, jak bardzo wiesz, że prowadzę tutaj różne rzeczy. Tak jak twoja mama w domu. Dobrze, więc idź i stań twarzą do ściany przez pięć minut z rękami na głowie. To właśnie kazała ci twoja mama, prawda? – stwierdziła Sarah. Bez słowa nagi Kevin zsunął się z kolan żony i podszedł do ściany.
Położył ręce na głowie i przyłożył nos do ściany. wciąż szlochał i zajęło mu kilka minut, zanim zaczął się uspokajać. Wiedział, że zwykle całe przydzielone pięć minut zajmuje mu odzyskanie sił po jednym z laków jego matki, ale znacznie dłużej na pieczenie w pupę. Sara z satysfakcją patrzyła na bardzo czerwone pośladki męża.
Byłaby całkiem szczęśliwa, gdyby nadal wykonywała wszystkie prace domowe, gdyby tylko mogła regularnie dawać mu klapsy. Ale jego Matka powiedziała jej, żeby tego nie robiła. mieć mnóstwo okazji, by dać mu klapsy, a także pomóc jej. „Kiedy czas minie, zajmiemy się domem, Kevin. Ja zrobię salon, a ty jadalnię.
Kevin słyszał ruch za sobą, ale nie odważył się spojrzeć. Przypuszczał, że jego matka kazała Sarze karę za rozglądanie się twarzą do ściany. Dalsza podróż przez jej kolana. Wyobraził sobie chociaż to, co robiła jego żona.
Wiedział, że nie nosi dżinsów podczas prac domowych, ponieważ były za ciasne i sprawiały, że było jej za gorąco. Zwykle nosiła luźne szorty. Sarah stała za nim.
Z bliska czuł jej ciepło Poczuł jej rękę, gdy położyła dłoń na prawym policzku jego pupy. Przysunęła się bliżej. Poczuł, jak jej piersi delikatnie przyciskają się do jego pleców.
Szepnęła mu do ucha: „Mam nadzieję, że będziesz dzisiaj ciężko pracował Kevin. Mam nadzieję, że posprzątasz jadalnię, a potem wolną sypialnię na tyle dobrze, żebym mogła powiedzieć, jak dobrze sobie poradziłeś. Zrobisz to Kevin? Czy ty? Dla mnie. Wiedział, że się z nim droczy. Tak jak często to robiła, kiedy chciała, żeby zrobił dla niej coś miłego.
Chciał się odwrócić. Oddychał głębiej. Wiedziała, że tak.
Wiedziała, że zaczyna się podniecać . Nawet z jego czerwonym obolałym tyłkiem był podniecony. Pochylił się lekko do niej. Musiał. Ponieważ jego wyprostowany penis naciskał teraz na ścianę.
Sara uśmiechnęła się. Wiedziała. Stuknęła go lekko w spód i powiedziała: „Kolejna minuta i czas minie. Bądź dobry Kevin. Bądź bardzo dobry”.
Sarah odeszła. Kevin usłyszał za sobą więcej ruchu i był pewien, że zmienia ubranie. "Tak, Kevin, czasy się skończyły." Kevin opuścił ręce, potarł je, potarł pośladki i odwrócił się.
Tak, Sarah zmieniła dżinsy i teraz miała na sobie szorty gimnastyczne. Ciemnoniebieski z czerwonym paskiem z każdej strony. Wciąż miała na sobie białą koszulkę bez rękawów, która odsłaniała jej nagie ramiona, bez zwiotczenia, tylko dobrze umięśnione, długie, nagie ramiona.
Tak bardzo chciał pocałować te ramiona. Wtedy przypomniał sobie ręce na końcu tych ramion. Zwłaszcza jej prawa ręka, która zaledwie kilka minut temu otwartą dłonią tak dobrze uderzyła go w tyłek i która tak zręcznie władała szczotką do włosów. Sarah widziała, jak jej mąż patrzy na jej rękę. Podniosła go dłonią do góry i powiedziała: „Spójrz Kelvin, moja dłoń jest naprawdę czerwona.
Kevin skinął głową i spojrzał na podłogę. Dobrze by sprzątał. Nie chciał kolejnego lania. Wskazała na drzwi i poszła za Kevinem po schodach, obserwując jego czerwone pośladki, dopóki nie wszedł do jadalni. Sarah zostawiła Kevina w jadalni, podczas gdy sprzątała salon.
Dwadzieścia minut później skończyła. Nie usłyszała żadnego hałasu dochodzącego z jadalni i weszła prosto do środka. Kevin siedział przy stole i czytał gazetę. Sarah rozejrzała się i uznała, że Kevinowi wydawało się, że posprzątał pokój.
"Skończone?" zapytała. Kevin natychmiast wstał, szybko rozejrzał się i po raz kolejny powiedział „tak Sarah”. "OK, zobaczmy." Sarah powoli obeszła pokój, po czym wróciła do Kevina, stojąc przed nim, kręcąc głową, zaciskając usta. Kevin ponownie się rozejrzał. Tym razem od razu zobaczył puch na dywanie pod oknem.
Poszedł po to, a Sarah warknęła: „Nie zawracaj sobie głowy”. Kevin zatrzymał się i spojrzał na nią. Wskazała na kolejny kawałek bawełnianej nici pod stołem i kolejny mały kawałek papieru na środku pokoju, a na koniec czarny ślad na parapecie. „Niezły początek Kevin, ale liczę pięć przedmiotów, które nie zostały wyczyszczone”.
Kevin usłyszał te słowa, ale też wyczuł ich ton. Jej surowy ton, jak mówię. Ten, którego kochał słyszeć. Wiedział, że zaczyna go podniecać jej ton.
Bardzo podniecony. Nie mógł się powstrzymać. Kevin jęknął, gdy Sarah podeszła do krzesła i usiadła. Wskazała na swoje kolano, a Kevin posłusznie podbiegł i pochylił się nad jej kolanami. Tym razem leżał na jej nagiej skórze, jego erekcja naciskała teraz na jej miękkie udo.
Sarah uśmiechnęła się, chociaż Kevin tego nie zauważył. Tak, w pełni spodziewała się, że Kevin dostanie erekcji, gdy ma otrzymać lanie. Często je dostawał, kiedy podnosiła głos, żeby nakłonić go do robienia różnych rzeczy.
Dlaczego nie, gdy miała zostać zmiażdżona, pomyślała. - Dobra, Kevin, tym razem postaraj się nauczyć lepiej. Nawet nie czekała na odpowiedź i po prostu znowu zaczęła dawać klapsy Kevinowi, rozsmarowując je po całym jego czerwonym tyłku.
Nie musiała koncentrować się na żadnym konkretnym obszarze. Wiedziała, że wszystko jest obolałe. Szczotka do włosów wywołała te głośne westchnienia, a on wiercił się, cały czas jego penis, teraz raczej bezwładny, ale wciąż rozpoznawalny, pocierając jej nagie udo.
Uwielbiała patrzeć, jak jego pupa podskakuje, gdy jej ręka i szczotka wgryzają się w dom. Właściwie to sprawiało jej przyjemność dawanie mu klapsów. W rzeczywistości bardzo się z tego cieszę. Zaczynała się podniecać.
Nie spodziewała się tego, ale uznała, że jej zdolność do kontrolowania męża jest tak całkowicie seksualna. Im bardziej była podniecona, tym mocniej dawała mu klapsy. - Zgadza się, Kevin, myślę, że potrzebujesz czegoś, co pomoże ci zapamiętać. Coś, co przypomni ci o utrzymaniu wysokich standardów. Idź na górę do sypialni, proszę.
Kevin nie był pewien, co Sarah miała na myśli, ale znowu wiedział, że lepiej się nie kłócić. Miał bardzo obolałe pośladki i nie chciał więcej lania niż to konieczne. Jego matka opowiedziała Sarze o tym, jak dała mu cztery klapsy jednego dnia.
Był obolały przez prawie tydzień. Mogła powiedzieć po sposobie, w jaki skrzywił się, kiedy siadał. Zarobił na każdego, ale nie o to chodziło. Nie postawił źle stopy, dopóki ból nie zniknął.
Sara pomyślała więc, że jeśli będzie mu stale przypominać, co się stanie, gdy będzie niegrzeczny, to może przez cały czas będzie się lepiej zachowywał. Kevin stał przy łóżku, rozglądając się. Nic szczególnego nie widział. Sarah najpierw wpadła do pokoju gościnnego, ale wkrótce do niego dołączyła.
Zamrugał i spojrzał szeroko otwartymi oczami na to, co trzymała. Jego żona trzymała długą laskę, którą trzymała Sara. „Myślę, że powinieneś to otrzymać przed posprzątaniem wolnego pokoju. Przypomni ci to o zachowaniu szczególnej ostrożności podczas sprzątania”. Sarah wskazała na krzesło i powiedziała "pochyl się proszę".
Kevin stał nieruchomo, dopóki Sarah nie cofnęła dłoni i mocno uderzyła go w nogę otwartą dłonią. Krzyknął i natychmiast rzucił się do krzesła, chwytając je mocno. „Dobry chłopcze. Jest o wiele łatwiej, jeśli od razu zrobisz to, co ci każą”. Kevin poczuł, jak chłodne dłonie Sarah ocierają się o jego ciepły tyłek i zadrżał.
Odprężył się i czuł się całkiem dobrze. Kiedy jej palce badały między jego nogami, podniósł pośladki i rozłożył nogi szerzej, aby pomóc żonie. To zachęciło Sarah, jak powiedziała czule „dobry chłopcze Kevin, jestem prawie gotowa. Kocham cię i to naprawdę dla twojego dobra. jesteś naprawdę zły.
OK Kevin? Proszę? Powiedziała to sarkastycznie. Wiedział o tym. Odmowa po prostu nie wchodziła w grę. Kevin nadal mruknął „tak”. Sarah odsunęła się nieco, a Kevin widział ją kątem oka i kilka razy usłyszał świst laski.
Kilka razy postukała go w pośladki, zanim usłyszał jeden długi świst, po którym nastąpił piekący ból w pośladkach. Krzyknął, ale trzymał się krzesła, nie chcąc wstawać. Chcąc pokazać Sarze, jak dobrze będzie się zachowywał. Nie widział uśmiechu Sary, ale zrobiła to, wiedząc, że jej mąż przenosi na nią całą kontrolę. Pełna kontrola.
Sarah pozwalała na pełną minutę między każdym uderzeniem. Wystarczająco długo, by Kevin odzyskał spokój i był gotowy na to, by jego żona umieściła na jego tyłku kolejną prącie. Sapnął i jęczał, gdy kolejne cztery pręciki ułożono równo jeden pod drugim.
Dostała ostatni cios i po tym, jak Kevin wydał ostatni krzyk, powiedziała: „Dobra robota”. Nie spodziewała się odpowiedzi. Znowu potarła jego nogi i między nimi, i zobaczyła, jak jego penis znów się wyprostował. Jęknął, gdy potarła jego jaja i trzon.
Był tak wrażliwy na jej dotyk. Ciągle głaskała jego wałek. Chciała, żeby przyszedł. To był jej prezent. Dawać i brać.
Ciągle głaskała, aż do momentu, kiedy sapnął i wiedział, że jego sperma tryska na krześle. Po kilku chwilach zapytała "No więc Kevin, jak to jest?" - Niewygodnie, ale chyba się do tego przyzwyczaję – odpowiedział cicho, z szacunkiem. "To dobrze.
Nie oczekuj, że będę taki miły za każdym razem, kochanie. OK?" Kevin skinął głową. Sara kilka razy potarła jego tyłek, a następnie dała mu dziesięć mocnych klapsów. Kevin za każdym razem sapnął i mógł odróżnić uderzenie każdego klapsa teraz, gdy jego tyłek był pokryty prątkami.
Ale podczas gdy z jednej strony każdy klaps bolał znacznie bardziej, z drugiej powodował zwiększone uczucie podniecenia. Chciał, żeby przestała go bić, ale kiedy to zrobiła i potarła jego tyłek, chciał, żeby również kontynuowała. Zdecydował, że podniecenie pokonało ból i podniósł pośladki, by poprosić o więcej klapsów. Sara się roześmiała. „Nie zachęcałbym mnie, Kevin.
Uwierz mi, kiedy porządnie spuszczę ci lanie po chłoście, będziesz płakać i błagać o litość. Kevin niechętnie wyprostował się, zdając sobie sprawę z dyskomfortu. Sara uśmiechnęła się. „To tylko wtedy, gdy jesteś naprawdę niegrzeczny Kevin.
Oczywiście, jeśli tak, to będzie to więcej niż sześć uderzeń, które właśnie ci dałem. Ale to zależy od ciebie, czyż nie”. Zarzuciła mu ręce na szyję, pocałowała go w usta i otworzyła usta, by umożliwić Kevinowi wsadzenie języka do środka, wyszukanie jej języka, splot go. Długi zmysłowy pocałunek. Wzięła jego dłoń i położyła na swojej piersi.
Sarah poczuła, jak penis Kevina sztywnieje jeszcze bardziej, gdy jego erekcja delikatnie wbijała się w jej nogę. Wzięła jego drugą rękę i pozwoliła, by wsunął ją pod majtki, żeby zakrył jej kopiec, by poczuł jego wilgoć. Kevin był teraz wyraźnie spokojniejszy. Była podniecona, tak jak on, ale miała kontrolę i wiedziała, że może go nakłonić do kochania się z nią w dowolnym momencie i w dowolny sposób.
To jeszcze bardziej ją podnieciło. Moc była odurzająca. „OK Kevin, posprzątasz sypialnię dodatkową, a ja posprzątam naszą.
Bądź bardzo ostrożny” – dodała surowo – „bo obowiązują te same zasady. Jeśli zostawisz jakiś brud, dostaniesz lanie. do łóżka na trochę zabawy. To zależy od ciebie, Kevin.
OK? Kevin odpowiedział posłusznym „tak”. Kevin spojrzał na swoją żonę. Niechętnie przyznał przed sobą, że właśnie tego potrzebował. Więc jego żona zastąpiła teraz matkę.
Kochająca żona, która wie, jak go kontrolować. Żonę, która nie boi się go ukarać, kiedy na to zasługuje, ale która będzie go kochać, kiedy zechce i kiedy będzie dobrze wychowany. Chciał pomagać w domu. Jego matka wiedziała, że jest leniwy i trzeba go popchnąć do pomocy.
Jego żona też o tym wie. "Sarah, jak długo będziesz tak kontrolować?" Pół uśmiechnął się. Sarah odwzajemniła uśmiech.
Zawsze oczywiście, Kevin będę cię kochał, będziesz dzielił moje łóżko, ja się o ciebie zaopiekuję. Tyle tylko, że kiedy będziesz źle się zachowywał, nie będziemy rozmawiać z dorosłymi. Po prostu będę cię dyscyplinować, długo i mocno, aż uwierzę, że nauczyłeś się swojej lekcji., w ten sposób będę miał znacznie mniej stresu, ponieważ ukarzę cię, zanim mój poziom stresu wzrośnie”.
Kevin spojrzał na swoją żonę. Wiedział, że to sprawiedliwe i dokładnie to, czego potrzebował. - Odejdź, Kevin.
Wejdę, kiedy skończę nasz pokój. Wtedy zobaczymy, jak bardzo się poprawiłeś, prawda? Sarah obróciła go i wysłała w drogę z mocnym klapsem. Kevin wiedział, że zaakceptuje jej dyscyplinę, tak jak akceptował dyscyplinę swojej matki przez te wszystkie lata. Wiedział, że raz za razem dostanie lanie.
Nie cierpiał lania, ale wiedział, że to sposób na powstrzymanie go przed lenistwem. Sarah obserwowała, jak jej mąż wychodzi z sypialni. Tak, jego matka wiedziała najlepiej. Teraz ona ją przejmie i upewni się, że pozostanie bardzo dobrym chłopcem lub zapłaci za to cenę. Teraz wiedziała, że życie małżeńskie będzie znacznie lepsze.
Na jej warunkach….
Uniwersytet płaci za uszkodzenie samochodu kobiety.…
🕑 15 minuty Lanie Historie 👁 2,274Spóźniłem się na wykład, kiedy to się stało. Saab przede mną gwałtownie zahamował i byłem trochę za blisko. Poślizgnęłam się bolesnie, a potem delikatne „chrupnięcie” zatrzymało…
kontyntynuj Lanie historia seksu23-letnia Nikki ponownie przeżywa swoje szóstki na studiach pani Denver…
🕑 22 minuty Lanie Historie 👁 4,207Pani Denver siedziała w swoim gabinecie, kiedy Charlotte nacisnęła przycisk interkomu. „Nikki Pearson jest tutaj, aby się z tobą zobaczyć, pani Denver.” „Wyślij ją” - odpowiedziała…
kontyntynuj Lanie historia seksuMoje małżeństwo rozpada się od lat. Nigdy nie poszło dobrze. Och, byliśmy dobrymi przyjaciółmi na studiach. Moja żona Serena była bardzo słodka i pięknie się na nią patrzyła. Była…
kontyntynuj Lanie historia seksu