Ranczo

★★★★★ (< 5)

Pierwsza praca przed studiami.…

🕑 15 minuty minuty Lanie Historie

Ranczo Po skończeniu szkoły średniej potrzebowałem letniej pracy, aby opłacić edukację w college'u. Miałem osiemnaście lat i aplikowałem do wielu firm, ale nie miałem rozmów kwalifikacyjnych. Potem zobaczyłem w gazecie ogłoszenie o pracy na ranczo dla koni. Musiałem zgłosić się do hotelowego lobby o określonej godzinie. Przyniosłem swoje CV i miałem wywiad ze starszą kobietą na temat pracy na ranczu.

Dostałem literaturę na temat rancza i powiedziano mi, że mogę dostać tę pracę, jeśli podpiszę kontrakt. Powiedziałem jej, że ponieważ to moja pierwsza praca i że mam dopiero osiemnaście lat; Chciałem, żeby moi rodzice przeczytali literaturę i kontrakt. Miałem do niej zadzwonić, jeśli przyjmę tę pracę. Moi rodzice myśleli, że ta praca będzie dla mnie wspaniałym przeżyciem. Cały mój pokój i wyżywienie byłyby opłacone, a dodatkowo zarobiłbym niezłe pieniądze.

Chociaż oczekiwano ode mnie pracy sześć dni w tygodniu, dano mi dzień wolny, a dni pracy trwałyby tylko osiem godzin. Poza tym, gdybym chciał pracować dłużej niż osiem godzin, dostałbym nadgodziny. Ranczo znajdowało się w szczerym polu, około 90 mil od miasta, w którym mieszkałem.

Literatura mówiła, że ​​będę miała ograniczone przywileje telefoniczne i nie ma odbioru telewizji, więc weź ze sobą książki. Umowa wydawała się w porządku z moimi rodzicami, z wyjątkiem klauzuli, która wspominała, że ​​za każde niewłaściwe zachowanie zostanie odebrana korekta. Oddzwoniłem więc do niej i powiedziałem, że przyjmę tę pracę pod warunkiem, że rodzice zabiorą mnie na ranczo i obejrzą. Jeśli coś im się nie podobało, nie będę tam pracował. Miałem się zgłosić na ranczo w sobotę, za tydzień.

Kiedy przyjechałem z rodzicami, ta sama kobieta, która przeprowadzała ze mną wywiad, pokazała mi i moim rodzicom ranczo. Miałem dla siebie ładny pokój, mogliśmy też porozmawiać z innymi pracownikami. Wszystko wyglądało świetnie, a potem moi rodzice zapytali ją o klauzulę ukarania. Powiedziała moim rodzicom, że chodziło o „drewnię” i że pokaże rodzicom „drewnię”, ale nie zobaczę „drewny”, dopóki nie będę musiała zostać ukarana.

Gdy rodzice to zobaczyli, powiedzieli, że to dla mnie świetna okazja i zostawili mnie tam na lato. Przypomnieli mi też, że skoro mam teraz osiemnaście lat i jestem dorosła, to do mnie należy podejmowanie własnych decyzji i wyjechali. Starsza kobieta na ranczu nazywała się „Sally”. Miała trzydzieści siedem lat i dwóch chłopców, którzy pobrali się i nie mieszkali już na ranczu. Jego mąż zginął niedawno w wypadku samochodowym, a ona została sama z ranczem.

Było sześciu pracowników rancza i pokojówka. Pokojówka naprawiła całe jedzenie i utrzymywała dom na ranczu w czystości. Sally nadzorowała wszystkich, a także pomagała w prowadzeniu rancza. Sally zebrała mnie i dwóch innych nowych pracowników rancza w salonie i wyjaśniła zasady tam pracy. Zasady wydawały się proste, trzeba było wstać i ubrać się na śniadanie o 18:00, a na kolację o 18:00.

Mogliśmy zjeść lunch w domu na ranczu lub zjeść z nami, jeśli pracowaliśmy daleko od domu. Ponadto oczekiwano, że będziemy pracować przez cały dzień i nie będziemy spać podczas pracy. Jeśli coś zepsuliśmy, byliśmy odpowiedzialni albo za naprawienie tego, albo za zapłacenie za to. Było schlebianie z płcią przeciwną.

To było automatyczne 30 wad. Co tydzień w środę miała krótki przegląd pracy z pracownikami i omawiała twoją tygodniową pensję oraz wszelkie uchybienia. Każdemu z nas dała kartkę papieru o tym, jak możemy zarobić na przewinienia, a kiedy dojdzie do dwudziestu lub więcej przewinień, zostanie to załatwione w „drewnianej szopie”. Kazała nam również wybrać potrzebne ubrania robocze ze specjalnej pralni w domu. Ponieważ byliśmy nowi na ranczu, nasz pierwszy dzień pracy zaczynał się w poniedziałek.

Początkowo pracowałem w stodole i stajni, aby Sally mogła nade mną czuwać. To była świetna robota! Nauczyłem się jeździć konno i wykorzystywałem konia do pracy, do której byłem zobowiązany. Nauczyłem się też dbać o konie i je trenować. To była ciężka praca, ale bardzo satysfakcjonująca.

Na moich cotygodniowych recenzjach Sally dawała mi dodatkową pensję i bardzo rzadko zarabiała na mnie karę. Ale pewnej soboty poszedłem do miasta z innymi rękami rancza i powiedziano mi, że samochód wyjedzie z miasta o 22:00. Gdybym nie był w tym czasie przy samochodzie, byłbym odpowiedzialny za własny transport z powrotem na ranczo. W każdym razie poszedłem do klubu tanecznego i znalazłem dziewczynę, z którą mógłbym spędzać czas.

Bardzo ją lubiłem i wysadziła mnie na ranczo około 3 nad ranem. Musiałem pracować w niedzielę i zasnąłem naprawiając płoty wokół rancza. Sally miała lornetkę z dużym zoomem i wbudowanym aparatem cyfrowym. Tak więc w środę podczas mojej recenzji pracy pokazała mi zdjęcia, na których śpię.

To było automatycznie dwadzieścia wad, a z dziesięcioma wadami, które już zgromadziłem, miałem trzydzieści wad. Wręczono mi do podpisania kartkę, w której potwierdzam trzydzieści moich przewinień i zgadzam się na karę. Sally powiedziała mi też, że jeśli nie przyjmę kary, będę musiał opuścić ranczo wieczorem i otrzymam zapłatę za wykonaną do tej pory pracę. Naprawdę potrzebowałem pieniędzy na edukację w college'u, więc zgodziłem się na karę i podpisałem papier. Powiedziała mi, żebym spotkał się z nią przed „drewnianą szopą” o 19:00, po obiedzie, a moje przewinienia zostaną załatwione.

Przez resztę dnia martwiłem się, jaka będzie moja kara. Odkąd moi rodzice widzieli „drewniaczkę”, czułem, że musi być w porządku. Podczas kolacji nie zjadłem dużo i poszedłem do swojego pokoju na chwilę spokoju. O 19:00 spotkałem Sally przed „drewnianą”.

„Jeśli nie chcesz zostać ukarany, nadal możesz opuścić ranczo z pieniędzmi, które zarobiłeś do tej pory”. powiedziała Sally. „Wykorzystuję te pieniądze, aby opłacić edukację w college'u, a przyłapałeś mnie na spaniu.

Więc akceptuję karę, na którą zasłużyłem” – powiedziałem. „Jesteś mądrym młodym mężczyzną. Jesteś też jednym z moich najlepszych pracowników, ale w pracy nie możesz spać. Więc wejdź za mną do środka i skończmy z tym”. Powiedziała Sally.

„Drewniarz” był małą szopą dołączoną do pobliskiej farmy. Sally zawsze miała kłódkę na drzwiach, a pracownikom nie wolno było zaglądać do środka szopę, chyba że mają zostać ukarani. Kiedy drzwi zostały otwarte, pierwszą rzeczą, jaką zauważyłem, były stosy siana wokół zewnętrznych ścian. W środku był drewniany koń, który zwykle był używany do trzymania siodeł.

Obok drewnianego konia było kilka zmodyfikowane siodła, które nie miały strzemion. Było też kilka drewnianych krzeseł i stołków. Na jednej ścianie były różne rośliny, bicze, laski i wiosła. „Ile masz wzrostu?”, zapytała Sally.

„Mam nawet sześć stóp - odpowiedziałem. Wzięła jedno ze zmodyfikowanych siodeł i przymocowała je pasami do drewnianego konia. Ponieważ masz trzydzieści wad, potrwa to trzydzieści minut i będzie bolało. Kiedy ostatni raz dostałaś lanie? – zapytała.

– Mój tata wrócił do ósmej klasy za złe oceny, więc minęło trochę czasu. – Powiedziałem. – dawanie lania. – powiedziała Sally. – To nie będzie wliczało się w twoje trzydziestominutowe lanie, ale ułatwi rozgrzanie twojego tyłka.

Jeśli to zasugerujesz. — Powiedziałem. Sally wzięła drewniane krzesło bez ramienia i postawiła je na środku pokoju. — Najpierw weź koszulę, a potem podejdź tutaj i stań obok mnie z rękami nad głową.

obok niej rozpięła mój pasek i opuściła moje dżinsy do kostek.Poczułem się wdzięczny, że nie zdjęła moich białych majtek. W szkole średniej nie umawiałam się z wieloma dziewczynami, więc czułam się bardzo zawstydzona, że ​​byłam prawie naga przed Sally. „Teraz pochyl się nad moimi kolanami, tak aby twoje ręce i stopy były na podłodze, a tyłek był wysoko w powietrzu”. Sally miała na sobie dżinsową spódnicę i podciągnęła ją tuż przed tym, jak położyłem się jej na kolanach.

Teraz wszystko wydawało mi się bardzo dziwne. Czuję ciepło jej ciała obok mojego i czułem jej słodkie perfumy. Ale w tej pozycji czułem się też bardzo odsłonięty i bezbronny.

Wtedy Sally zaczęła mnie bić. Było oczywiste, że dała lanie wielu ludziom przede mną. Jej klapsy przechodziły od policzka do policzka, najpierw łagodnie, a potem coraz bardziej intensywne. „Clyde, jesteś takim dobrym pracownikiem, miałem nadzieję, że będziesz w stanie pracować przez całe lato bez kary.

Niektórych z moich leniwych pracowników karzę co tydzień, a potem ich zwalniam. Więc mam nadzieję, że zostaniesz z dala od kłopotów." Po tym, jak dała mi klapsy przez chwilę, a klapsy zaczęły szczypać, powiedziała: „Teraz podnieś, abym mógł ściągnąć majtki i zobaczyć, jak wygląda twój nagi tyłek”, zawahałem się i powiedziałem: „Ale wtedy byłbym nagi na kolanach. Czy muszę. „Albo wyjdź teraz i strać pracę, albo podnieś się”. powiedziała Sally.

Niechętnie podniosłem się i poczułem jej paznokcie w pasie moich majtek, a potem zsunęła je do moich kostek. Miałem już erekcję i byłem teraz bardzo świadomy faktu, że teraz wkładam penisa między jej uda. Potem poczułem się jeszcze bardziej podniecony, gdy poczułem ręce Sally na moim nagim, zadartym tyłku. „Twój tyłek przybiera ładny odcień różu, ale zanim skończę z twoim laniem, będzie całkowicie czerwony”.

Nadal klepała mój nagi tyłek, ale od czasu do czasu zatrzymywała się, by poczuć ciepło mojego tyłka. „Teraz wstań i pochyl się nad koniem”. Kiedy wstałem, próbowałem ukryć erekcję rękami.

„Dałam klapsa moim dwóm chłopcom, mężowi i innym robotnikom w okolicy. Więc nie masz nic do ukrycia, czego wcześniej nie widziałem”. powiedziała Sally. Tak więc z dżinsami i bielizną wokół kostek i bez koszuli pokuśtykałem do drewnianego konia i pochyliłem się nad zmodyfikowanym siodełkiem. Byłem teraz zupełnie nagi, z wyjątkiem dżinsów i bielizny w kostkach.

Następnie Sally podeszła przede mnie i powiedziała: „Przytrzymaj się dolnego szczebla konia. Jeśli puścisz, twoje bicie będzie trwało dłużej. Potem zebrała kilka narzędzi do bicia i położyła je na podłodze obok mojej twarzy, abym mógł je wyraźnie zobaczyć. Sally podniosła szpicrutę i obeszła mnie za mną. Najpierw zdjęła moje dżinsy i majtki, a potem powiedziała: „Rozłóż nogi tak, aby znalazły się po zewnętrznej stronie nóg drewnianego konia”.

przycięcie na wewnętrznej stronie moich ud, aby jeszcze bardziej je rozsunąć. To spowodowało, że stałem na palcach i całkowicie odsłoniło mojego penisa i jądra. Stukanie stało się jeszcze silniejsze, gdy powiedziała: „Rozłóż te nogi jeszcze bardziej”.

Po tym, jak Sally była usatysfakcjonowana w całkowicie odsłoniętej pozycji, w której się znajdowałem, powiedziała: „To są zasady twojego lania. Po pierwsze, podczas klapsów mów do mnie „ma'am”. Po drugie, jeśli wstaniesz lub zejdziesz z pozycji, dostaniesz więcej czasu na lanie.

Po trzecie, jeśli wstaniesz więcej niż raz, przywiążę cię do drewnianego konia. Po czwarte, możesz krzyczeć lub krzyczeć, ile chcesz; nikt cię nie usłyszy. Czy rozumiesz?" "Tak, rozumiem." Odpowiedziałem. Wtedy poczułem, że uderzyła mnie szpicrutą prosto między pośladki mojego tyłka. "Jak mnie nazywasz?" Zapytała.

"Tak, proszę pani." „Tak lepiej." Sięgnęła w dół, zamieniła szpicrutę na skórzaną okrągłą łopatkę i ustawiła zegar na trzydzieści minut. „Twoje klapsy zaczną się teraz!" SPAK! LASK! LASK! Potem zaczęła mnie bić. Klapsy zaczął się miękki, ale stopniowo twardnieł i twardnieł. Od czasu do czasu podnosiła szpicrutę i uderzała mnie w tył ud i między nogi. ale pozostał na miejscu.

Tak było, dopóki nie podniosła długiego drewnianego wiosła z wieloma dużymi dziurami. SWAT! Czułem się, jakby mnie użądliły pszczoły. Wstałem i potarłem mój biedny, bolący tyłek.

lanie. Proszę pochyl się jeszcze raz i rozstaw nogi. – powiedziała Sally.

Kiedy się pochyliłam, zobaczyłam, że zostało na nim piętnaście minut. Rozstawiłam nogi i czekałam. SWAT! Nie mogłam się powstrzymać i wstałam i pomasuj mój tyłek. „Pochyl się i podnieś lewą stopę”. Powiedziała Sally.

Potem wymieniła drewniane wiosło z dziurami na szpicrutę. „To jest dla dwukrotnego przemieszczenia się”. teraz poczułem, jak uderza mnie szpicrutą w podeszwę mojej stopy. To naprawdę bolało i sprawiło, że spód mojej stopy był naprawdę delikatny.

„Teraz daj mi swoją prawą stopę”. I dalej uderzała w podeszwę mojej prawej stopy. Po chwili, postawiła moją stopę z powrotem na podłodze, odłożyła szpicrutę i podeszła do ściany po coś. Wróciła z kilkoma mankietami i liną. przymocowany do konia.

Więc daj mi swoje nadgarstki”. Założyła mi kajdanki na nadgarstki i przymocowała moje dłonie do dna konia. Potem obeszła mnie z tyłu i założyła kajdanki na kostki i szeroko rozstawiła moje nogi na koniu.

Próbowałem się poruszyć, ale nie mogłem się nawet trochę poruszyć. Spojrzałem na zegar i zobaczyłem, że zostało mi jeszcze dziesięć minut. „Znowu zaczynamy”. Powiedziała.

SPANK! SPANK! SPANK! przepraszam, że musisz znosić takie lanie”. Powiedziała. „Ale to dla twojego własnego dobra”. SPANK! SPANK! SPANK! Teraz mój tyłek płonął i prawie łzy pojawiły się w moich oczach.

Na zegarze zadzwonił dzwonek. Myślałem, że moje lanie zostało zakończone, dopóki nie zeszła na dół i dodała pięć minut na zegarze. „Dodatkowe pięć minut to przemieszczenie się z pozycji”. SPANK! SPANK! SPAK! Potem została około minuty z moim laniem, Sally odłożyła wiosło i chwyciła laskę. „Dam ci trzy uderzenia trzciny, abyś wiedziała, czego się spodziewać, jeśli będziesz musiał wrócić do drewutni.

Po każdym uderzeniu wypowiedz numer i „Dziękuję, proszę pani”. rozumiesz?" "Tak proszę pani." Odpowiedziałem. PACNIĘCIE! – Jeden.

Dziękuję, proszę pani. Czułem się jak setka pszczół użądliła mnie w linii prostej, SWAT! – Dwa. Dziękuję, proszę pani. Próbowałem wstać, ale byłem przywiązany do konia.

PACNIĘCIE! – Trzy. Dziękuję pani. Cieszyłam się, że moje lanie w końcu się skończyło, kiedy zadzwonił dzwonek. Zebrała narzędzia do bicia i wróciła ze słojem śmietany. Wtedy poczułem, jak jej dłonie nakładają krem ​​na mój obolały tyłek.

"Teraz twój tyłek jest ładny i czerwony z trzema paskami. Powinieneś iść do swojego pokoju i spać dziś wieczorem na brzuchu. Ale najpierw pozwól mi złagodzić ból przez nałożenie na ciebie tego zimnego kremu." Nadal byłem przywiązany do drewnianego konia, gdy wcierała krem ​​w moje policzki. To było takie dobre. Wtedy poczułem jej dłonie na moich wewnętrznych udach i między nogami.

"Po prostu wyluzuj." powiedziała Sally. Potem głaskała kremem mojego penisa i jądra. Nie trwało to długo i wkrótce znalazłem się w jej dłoni. Po laniu i dojeniu zostałam na miejscu nawet po tym, jak zwolniła mnie z konia. - Możesz już iść do swojego pokoju.

Mam nadzieję, że już nigdy cię tu nie zobaczę – powiedziała Sally. Leżąc na brzuchu pomyślałem, że mam świetną robotę. KONIEC..

Podobne historie

Malena

★★★★★ (< 5)

Piękna siostra Makaeli zostaje ukarana po raz pierwszy.…

🕑 13 minuty Lanie Historie 👁 4,100

Malena siedziała myśląc o swojej siostrze Makaeli. Malena właśnie patrzyła, jak jej siostra jest dokładnie bita. Jej siostra pochyliła się nad krzesłem, podczas gdy jej matka stała za nią…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Lady Victoria, część 4 Służący biorą zemstę

★★★★★ (< 5)

przeczytaj najpierw części 1-3, ponieważ jest to kontynuacja upadku Lady Wiktorii…

🕑 26 minuty Lanie Historie 👁 2,986

Dramatyczny upadek Lady Victorii z córki Baroneta i dbutante wysokiego szczebla w skromną pomywaczkę był szybki i zdecydowany. Pan Tannard, służący jej niegdyś kamerdyner, był teraz jej…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Ciasta Makalea

★★★★★ (< 5)

Makaela dowiaduje się, że ciastka to nie tylko opis jej dużego tyłka…

🕑 17 minuty Lanie Historie 👁 14,293

Była bogata i wspaniała i czuła, że ​​jest ponad wszystkimi. Miała prawie 21 lat i była na przerwie w college'u. Makaela miała na sobie piękną białą sukienkę z białym kwiatem we…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat