Przyjaciele o podobnych poglądach wnoszą materiał do historii Paula i Sally…
🕑 17 minuty minuty Lanie HistorieW dzisiejszych czasach oglądanie Sally to czysta przyjemność. Przyznaję, że na początku byłem zdenerwowany, zastanawiałem się, czy będę zazdrosny, zastanawiałem się, czy uznałaby większego kutasa za lepszego od mojego i kilkanaście innych wątpliwości. Nie musiałem się bać. Sally zawsze dawała jasno do zrozumienia, że jestem i pozostanę jej priorytetem numer jeden.
Ludzie, których spotykamy i których lubimy, wzbogacają nasz związek; nic nie zabierają. Co więcej, świadomość, że przed zakończeniem sesji zerżnę żeńską połowę pary, pozwala mi się zrelaksować i rozkoszować pełnym repertuarem Sally. Niezależnie od tego, czy z drugą kobietą, czy z mężczyzną, Sally może być dominująca lub pasywna (chociaż pasywność tak naprawdę nie opisuje sposobu, w jaki wykorzystuje swoje zmysłowe porzucenie, aby zwiększyć przyjemność partnera).
Wiedząc, jak umiejętnie może przekazać swoją odpowiedź za pomocą drobnych zmian pozycji lub nacisku, jak hojnie otworzy swoje ciało na każdy postęp, jestem stale zachwycony, obserwując przyjemność, jaką daje i otrzymuje. Nie podjęliśmy się tego lekko. Oboje musimy chronić kariery w naszej społeczności, która jest stosunkowo niewielka. Podstawowym kryterium był brak kontaktów w promieniu pięćdziesięciu mil.
Chcieliśmy także inteligentnych ludzi o dobrym standardzie życia, z otwartym umysłem na seks i chęcią rozwijania związku z biegiem czasu. Kilka miesięcy zajęło znalezienie pierwszej pary, Alana i Trish, z którą czuliśmy się całkowicie kompatybilni. Pierwsze spotkanie było dobre, choć nieuchronnie nieco niezdecydowane i odkrywcze. Teraz, gdy Trish straciła swoją nieśmiałość, głównie dzięki subtelnym zachętom Sally, stopniowo pozbyliśmy się praktycznie każdego tabu.
Zaczęło się jakieś osiemnaście miesięcy temu. W międzyczasie dodaliśmy jeszcze dwie pary: Selmę i Mike'a oraz Lindę i Gary'ego. Selma i Mike odegrali kluczową rolę w sukcesie grupy: prowadzą mały, ekskluzywny pensjonat, z którego możemy skorzystać, jeśli mają lukę w bardziej formalnych rezerwacjach.
W rezultacie spotkania są nieregularne i rzadkie, ale całkowicie nieskrępowane, gdy się odbywają, co dodaje emocji. Czasami są tylko dwie pary, zwykle jest ich więcej. Nie zawsze jesteśmy w stanie się zaangażować. Jednak ostatnio odbyło się niezapomniane spotkanie, kiedy cała nasza ósemka spędziła cały weekend.
W ciągu czterdziestu ośmiu godzin poradziliśmy sobie z prawie każdą permutacją, czy to w parach, czy w grupach o różnej liczbie. Nieuchronnie musiały być okresy odpoczynku i rekonwalescencji i właśnie podczas jednego z nich przyznaliśmy się, że jesteśmy współautorami wielu opublikowanych opowiadań. Pojawiło się żądanie, aby wiedzieć, czy historie są faktami czy fikcją.
Oczywiście większość z nich ma jakieś podstawy w naszym własnym doświadczeniu, ale zawsze mocno zakamuflowana z szacunku dla wszystkich zainteresowanych, nie tylko dla nas samych. Zapytano nas, czy ta sesja będzie miała miejsce w przyszłości? Możliwe, ale nie na pewno. Później jednak Selma powiedziała, że ona i Mike mogliby chcieć mieć własną historię na stronie, ale tak naprawdę nie czuli, że są w stanie opisać ją na piśmie. Ten pogląd został powtórzony przez innych. Po krótkiej dyskusji Gary zasugerował, że Sally i ja możemy być dla nich autorami duchów: pomysł polegał na tym, że za każdym razem, gdy odczuwamy potrzebę zatrzymania się i naładowania baterii, jedna z par opowiada swoją historię.
Niewątpliwie przyniosłoby to pożądany efekt podniecenia, ale później zostałoby dopracowane i opublikowane przez Sally i mnie. Oto więc te trzy opowieści, ukształtowane tu i ówdzie przez nas, ale zasadniczo tak, jak zostały opowiedziane w erotycznej miazmie na wpół spełnionego, na wpół niedokończonego seksu podczas przerw w weekendowej aktywności. Trudno powiedzieć, czy historie są oparte na prawdzie, czy na czystej fantazji, chociaż jest taka, która naszym zdaniem ma bardzo prawdopodobny ton.
Zajmują się odpowiednio odgrywaniem ról, seksem z nieznajomymi i kazirodztwem. Historia Lindy i Gary'ego. To scenariusz, który rozwinął się podczas serii spotkań z inną parą, którą nazwiemy Amandą i Barrym.
Drobna, dziewczęca sylwetka Lindy zrodziła pomysł, który dał pełną wodze naszemu wspólnemu zainteresowaniu odgrywaniem ról. Najlepiej jest przedstawić go tutaj jako scenariusz do mini dramy. Linda to dziewiętnastolatka, która ma zamiar opuścić ekskluzywną szkołę dla dziewcząt, w której była uczennicą przez ostatnie pięć lat.
Gary jest jej ojcem. Amanda gra nauczycielkę w szkole Lindy, której dyrektorem jest Barry. Miejsce to jest gabinetem dr Barry'ego Gordona. Siedzi za dużym biurkiem. Nauczycielka panna Amanda Sutton siedzi na krześle obok biurka.
Naprzeciw nich stoją Linda, ubrana w białą bluzkę i granatową spódnicę, która kończy się tuż nad kolanami, oraz Gary Thomas, jej ojciec. Dr Gordon: Dziękuję za poświęcenie czasu na przyjście, panie Thomas. Jestem pewien, że masz wiele wymagań dotyczących swojego czasu, ale uznaliśmy, że powinieneś mieć osobisty raport na temat osiągnięć Lindy teraz, gdy ma nas opuścić. Gary: Tak, oczywiście.
Dziękuję Ci. Dr Gordon: Jak wiesz, jesteśmy dumni z odkrywania i rozwijania wszelkich szczególnych talentów, jakie może posiadać uczeń, czy to artystycznych, akademickich, naukowych, czy innych. Opłaty, które pobieramy, uprawniają Cię do niczego mniej. Gary: Tak, rozumiem.
Ale Linda nie jest zbyt komunikatywna. Jeśli chodzi o mnie i jej matkę, nie mówi nam prawie nic o swoich doświadczeniach tutaj. Mówi, że była tu szczęśliwa i tyle. Czy to nie prawda, Linda? Z półuśmiechem Linda kiwa głową. Gary spogląda na doktora Gordona.
Dr Gordon: Kiedy ją zapisałeś, wiedziałeś, że Linda wstąpiła do establishmentu, który nie jest do końca – powiedzmy, ortodoksyjny w swoich metodach. Ale obiecuje rezultaty. Gary: Tak.
Dr Gordon: Cóż, w przypadku Lindy muszę ci powiedzieć, że w większości obszarów jej wydajność była nieco powyżej średniej, ale niezbyt wiele. Jej miejsce na uniwersytecie jest bezpieczne i poradzi sobie wystarczająco dobrze. Chciałem jednak porozmawiać z wami osobiście, aby opowiedzieć o wyjątkowym, szczególnym talencie, który się pojawił i który panna Sutton była w stanie wspierać i rozwijać. Czy zdziwiłoby pana, panie Thomasie, informacja, że mamy elitarną grupę ds. rozwoju seksualnego? Gary (po pauzie): Rzeczywiście.
Patrzy na Lindę, która unika kontaktu wzrokowego. Dr Gordon: Grupa elitarna różni się liczbą członków, ale z oczywistych względów jest bardzo ograniczona. Rozumiem, że trudno ci to ogarnąć, ale nalegam, abyś się nie wstydził – i proszę, nie spiesz się z osądem.
Ponieważ Linda jest jedną z najzdolniejszych uczennic, jakie kiedykolwiek wyprodukowała grupa. Gary: W jaki sposób? Dr Gordon: Myślę, że najlepiej byłoby pozwolić pannie Sutton wyjaśnić. Być może, Amando, mogłabyś zacząć, panie Thomasie, od tego, jak po raz pierwszy odkryłaś talent Lindy.
Miss Sutton: Szczerze mówiąc, nie było to trudne. Pewnego popołudnia przechodziłam przez szatnię, kiedy dziewczyny były na zajęciach rekreacyjnych: hokej, siatkówka, gimnastyka dla sportowców, muzyka i plastyka dla innych. Szatnia powinna być pusta, ale zdziwiłem się, słysząc dość charakterystyczne dźwięki. Dziewczyna się masturbowała i najwyraźniej była bliska orgazmu.
Proszę zrozumieć, tego rodzaju aktywność nie jest niczym niezwykłym u dziewcząt w okresie dojrzewania i zawsze traktujemy ją z sympatią. Więc nie chcąc przestraszyć tej konkretnej dziewczyny, znalazłem punkt obserwacyjny, z którego mogłem obserwować, nie będąc widzianym. Tą dziewczyną była oczywiście Linda. I od razu uderzyło mnie całkowite porzucenie zmysłów, wyraz całkowitej przyjemności na jej twarzy. Siedziała na narożnej ławce, oparta o ścianę.
Spódnicę miała wokół talii, a majtki były zepchnięte w dół. Tutaj oczy były na jej prawej ręce, która bardzo powoli pocierała łechtaczkę, nie bezpośrednio w czubku, ale palcami po obu stronach. Dźwięki, które wydawała, sugerowały, że zbliża się jej orgazm, ale wydawała się być w stanie kontrolować to uczucie, utrzymując się na haju. To dar, który rzadko spotyka się u doświadczonej dojrzałej kobiety; u dziewczyny jest wyjątkowy.
Dr Gordon: Zastanawiam się, Linda, czy zechciałabyś zademonstrować? Chciałbym, żeby twój ojciec zrozumiał, dlaczego tak bardzo cię podziwiamy. Linda nie odpowiada. Dr Gordon: Amando, być może gdybyś zamknęła drzwi, żeby nam nie przeszkadzać, mogłabyś trochę pomóc Lindzie.
Panna Sutton wstaje z krzesła, otwiera klucz w drzwiach gabinetu i ponownie staje za Lindą. Sięga dookoła i rozpina przód bluzki dziewczyny. Wypuszcza dobrze ukształtowane, ale nie duże piersi z białego stanika, delikatnie je masuje, po czym mruczy do ucha Lindy. Przez chwilę Linda nie odpowiada, ale staje się jasne, że jej sutki twardnieją pod subtelnym dotykiem nauczyciela. Panna Sutton pochyla się do przodu i całuje czubek głowy Lindy, po czym przykłada język do ucha dziewczyny.
Linda cicho wzdycha - z frustracji? z pragnienia? dwaj mężczyźni nie mogą powiedzieć. Ale wydaje się, że niemal mimowolnie jej ręce sięgają rąbka spódnicy. Podnosi się na krześle i wsuwa pod siebie spódnicę, odsłaniając białe majtki, które następnie zsuwa pod kolana. Panna Sutton: Tak, Linda, w porządku.
Zrelaksuj się. Nie spiesz się i ciesz się. Linda rozszerza nogi. Jej prawa ręka przeszukuje puszyste włosy łonowe i rozchyla wargi pochwy.
Z palcem wskazującym po jednej stronie łechtaczki i palcem środkowym po drugiej, zaczyna bardzo powolną manipulację. Jej ojciec odwrócił się na krześle, by uważnie się przyjrzeć. Jego oczy są utkwione w błyszczących wargach sromowych i wydatnej łodydze łechtaczki. Podświadomie rejestruje dźwięk dr Gordona rozpinającego zamek swoich spodni. Jest świadomy presji własnej erekcji.
Jedyne inne dźwięki to stały strumień przytłumionych słów zachęty płynących z głębokiego oddechu panny Sutton i Lindy. Panna Sutton (pozwoliwszy Lindzie kilka minut intensywnej samostymulacji, teraz zaczyna ciężej pracować nad piersiami dziewczyny, ugniatając i ściskając kulki, wyciągając nabrzmiałe sutki): Teraz szybciej, Linda. Pokaż nam, jak przychodzisz.
Linda (mówi po raz pierwszy, prawie dysząc): Nie jestem gotowa. Panna Sutton: Jesteś bardzo blisko, kochanie. Zrób to teraz.
Nauczycielka zaciska uścisk na piersiach uczennicy. Za biurkiem dr Gordon głaszcze długi trzonek swojego penisa. Ruchy dłoni Lindy przyspieszają, aż nagle zamyka oczy, wykrzywia twarz i wydaje długie, głębokie westchnienie. Panna Sutton: Znakomicie, Linda, znakomicie.
Po demonstracji dziewczyna opada na krześle, chwilowo wyczerpana mocą swojego orgazmu. Panna Sutton pomaga jej włożyć piersi do stanika, wyjmuje z kieszeni chusteczkę i delikatnie usuwa wilgoć z warg pochwy, po czym wraca na swoje krzesło przy boku dyrektora. Dr Gordon wypycha swojego penisa z pola widzenia.
Linda odzyskawszy spokój, podciąga majtki, wygładza spódnicę i siada z rękami na kolanach. Dr Gordon: Dziękuję Linda. Myślę, że wszyscy uznaliśmy to za bardzo - stymulujące.
Panie Tomaszu? Gary (po chwili): Nie jestem pewien, czy powinienem to przyznać… Dr Gordon: Naturalnie. Ale nie ma takiej potrzeby. Wszystko, co zostało tu powiedziane lub zrobione, pozostaje między tymi czterema ścianami. Więc jeśli chcesz, możemy powiedzieć Ci więcej o postępach Lindy.
Gary: Może powinieneś. Dr Gordon: Amando? Panna Sutton: Cóż, tego dnia w szatni pomyślałam, że najlepiej nie wtrącać się. Po prostu zgłosiłam dr Gordonowi to, co widziałam, i zgodziliśmy się, że należy jej zaproponować miejsce w elitarnej grupie Rozwoju Seksualnego. Kiedy nadarzyła się okazja, powiedziałem Lindzie, co widziałem, wyjaśniłem, że się nie denerwowałem i zapytałem, czy byłaby zainteresowana dołączeniem do dwóch lub trzech innych dziewczyn, które pobierały specjalne lekcje w tej dziedzinie.
Gary: Oczywiście powiedziała tak. Panna Sutton: Była w tym niezwykle dorosła. Powiedziała, że wie, że seks będzie ważny w jej życiu i chce się nim cieszyć – jak najlepiej go wykorzystać, to jej słowa. Gary: Co dokładnie robi ta elitarna grupa? Miss Sutton: Zasadniczo uczy uczniów pełnej gamy aktywności seksualnej, nie tylko higieny. Uczą się ćwiczeń fizycznych, które dają im wyjątkową kontrolę nad żywotnymi mięśniami.
Ćwiczenia również przybierania szerokiej gamy pozycji. Ubranie, w szczególności bielizna, jest ważne w programie nauczania. Badamy biseksualność, ekshibicjonizm oraz w jednym lub dwóch nietypowych przypadkach możliwości bondage i SM. Ogólnie rzecz biorąc, naszym celem jest stworzenie środowiska, w którym dziewczyny mogą w pełni zbadać swoje osobiste pragnienia i skłonności erotyczne. Żadne dwie dziewczyny nie są takie same.
Gary: A Linda? Miss Sutton: Szczerze mówiąc, panie Thomas, z mojego doświadczenia wynika, że jest tak utalentowana, jak każda dziewczyna, której uczyłem. A przynajmniej jeden z naszych byłych uczniów jest obecnie kochanką wysokiego rangą urzędnika gabinetowego. Inny zrobił karierę jako prezenterka telewizyjna obdarowująca przysługami seksualnymi.
Kiedy Linda nas opuści, będzie jeszcze długa droga do osiągnięcia dojrzałości emocjonalnej i ostatecznie dokona własnych wyborów. Czy jako żona, kochanka, czy niezależna kobieta, która zabiera swoje przyjemności tam, gdzie i kiedy ich potrzebuje, Linda będzie czerpać przyjemność seksualną nieznaną większości kobiet. A kto dzieli jej ciało, będzie cieszył się równie żywymi nagrodami.
Gary: Przypuszczam, że rozumiesz, że jest mi to trochę trudne do przyjęcia. Dr Gordon (patrzy na zegarek): Mam kolejne spotkanie za pół godziny. Jeśli się zgadzasz, sugeruję, że najlepiej możemy zakończyć ten wywiad kolejną demonstracją. Kiedy Gary nic nie mówi, dr Gordon wstaje z krzesła i wskazuje pannie Sutton, by stanęła obok Lindy.
Dr Gordon: Przez długi czas znaleźliśmy jeden niezwykły obszar powściągliwości w postępach Lindy. Będą okoliczności, w których podniecenie jej partnera - i być może jej własnego - zostanie wzmocnione przez użycie podstawowego języka seksu. Nasze dziewczyny są uczone, że są chwile, kiedy można nazwać jebanie pieprzeniem. Linda wydawała się niechętna do przyjęcia tego prostego wymogu.
Jej odmowa stała się tak uparta, że musiała zostać ukarana. I tak odkryliśmy, że lanie było dla niej główną motywacją. Więc jeśli chcesz, Amanda - mały przykład, proszę.
Panna Sutton bierze Lindę za ręce i prosi ją, by wstała. Następnie nauczycielka sama bierze krzesło i pokazuje dziewczynie, aby położyła się na jej kolanach. Spódnica jest podniesiona, a panna Sutton zmysłowo przesuwa dłonie po zaokrąglonych policzkach, które napinają biały materiał. Czuje się między nogami dziewczyny. Panna Sutton (do Gary'ego): Ona tego nie potrzebuje – jest wciąż mokra od własnych wysiłków, jak widzieliście.
To bardzo szybko doprowadzi ją do krawędzi, więc jeśli ją zacznę, być może zechcesz się przyłączyć, kiedy powiem. Gary kiwa głową, nie ufając, że przemówi. Panna Sutton nie robi nic przez kilka sekund. Linda zaczyna wiercić się na kolanach nauczyciela. Panna Sutton mocniej trzyma uścisk.
Linda: Zrób to, proszę, panno Sutton. Ciężko. Jestem gotowy. Nauczycielka podnosi rękę i uderza.
Przerywa. Znowu klepie. Pięć razy. Panna Sutton: Tak, Linda? Linda: Mocniej. Wiesz, że mogę to znieść.
Panna Sutton kiwa głową Gary'emu, który stoi za córką poza jej zasięgiem wzroku. Ostrożnie kładzie dłoń na cienko odzianym pupie. Linda wierci się zachęcająco. Znowu uderza, trochę mocniej.
Potem jeszcze trudniej. Dr Gordon (który uważnie obserwował): Czy to działa dla ciebie, Linda? Linda: Tak, proszę pana. To jest bardzo dobre.
Dr Gordon: Czy twoja cipka jest mokra? Linda: Tak, proszę pana. Panna Sutton może ci powiedzieć. Dr Gordon: Chcesz więcej? Linda: Tak, proszę pana. Kiwa głową Gary'emu, co jest sygnałem, że powinien wznowić lanie. Dr Gordon: Czy chciałabyś też czegoś innego, Linda? Linda: Chcę ssać twojego fiuta, sir.
Dyrektor natychmiast otwiera spodnie i odsłania rozdęty członek z dużą, obrzezaną, zaokrągloną głową. Po jeszcze jednym uderzeniu Gary'ego, panna Sutton odpycha jego rękę i wskazuje, że powinien zdjąć majtki swojej córce. Kiedy to robi, rozszerza nogi dziewczyny, odsłaniając ciasny różowy otwór u dołu i dobrze nasmarowane wargi cipki. Kiwa głową Gary'emu, który na początku nie zdaje sobie sprawy z tego, co jest mu oferowane.
Patrzy zafascynowany, jak Linda otwiera usta, by przyjąć kutasa dr Gordona. Panna Sutton kładzie mocno dłoń na tyłku głowy ucznia, gdy starszy mężczyzna zaczyna powolne powtarzanie wkładania i wycofywania. Nie mogąc się kontrolować, Gary klęka i zaczyna lizać pupę Lindy, przesuwając się w dół, by posmakować soku sączącego się z jej cipki. Obaj mężczyźni znajdują równowagę, na którą Linda odpowiada cichymi jękami przyjemności. W końcu musi być rozwiązanie.
Miss Sutton: Myślę, że musimy pamiętać o kolejnej nominacji szefa – ale nie powinniśmy odmawiać sobie największej przyjemności, prawda? Dr Gordon (usuwając kutasa z ust Lindy): To wskazówka od Amandy, że jest jedyną osobą, która jeszcze niczego nie odbierała. Możemy coś z tym zrobić i sugeruję, że to moje biurko. Wypuszczając Lindę, panna Sutton wstaje, szybko zdejmuje sukienkę, odsłaniając czarną bieliznę i pończochy. Leży na blacie biurka z podniesionymi nogami. Dr Gordon namawia Lindę, by uklękła między nimi.
Dziewczyna odsuwa majtki na bok i zaczyna łapczywie chlupotać. Gary podąża za przykładem dyrektora i rozbiera się. Obaj mężczyźni rozwijają prezerwatywy, które nauczycielka wyciąga z szuflady biurka. Wkrótce krzyk panny Sutton oznajmia, że język Lindy wykonał swoje zadanie.
Dr Gordon (do Gary'ego): Oczywiście będzie wiele do przedyskutowania z tobą i twoją córką - być może także z żoną. Więc myślę, że najlepiej będzie teraz, gdybyś zabrał Amandę, podczas gdy ja zajmę się Lindą. Co, mogę powiedzieć, będzie przywilejem. Dwie pary ruchają się obok siebie na biurku.
Werbalne zachęty panny Sutton do Gary'ego znajdują odbicie od Lindy, której słownictwo raz wydane okazuje się być równie obszerne, jak wyobraźnia. Być może nie jest zaskoczeniem, że to Gary kończy jako pierwszy, mocno wbijając się w pannę Sutton, gdy jego odwaga wypełnia prezerwatywę. Obraz u jej boku, jak ojciec posuwa jej mentora, popycha Lindę do granic możliwości. Krzyczy, że musi przyjść.
Dr Gordon natychmiast wycofuje się, zdejmuje prezerwatywę i wystrzeliwuje strumień oleistej spermy na cycki dziewczyny, która masuje się do orgazmu. Gdy zaraz potem przyjeżdżają kolejni rodzice, mijają wychodzącego zamyślonego Gary'ego i uśmiechniętą Lindę. I to, oprócz drobnych poprawek tu i tam, jest historią opowiedzianą przez Lindę i Gary'ego. Pod koniec cała grupa znów była bardzo podniecona i gotowa do dalszej akcji. Co ciekawe, Linda miała na sobie białe majtki i odpowiedziała w najbardziej zadowalający sposób, kiedy Mike przełożył ją przez kolano.
Zbieg okoliczności? Spełnienie życzeń? Kto wie? (ciąg dalszy nastąpi…)..
Danie się przyłapać na kłamstwie może zranić bardziej niż twoją dumę…
🕑 7 minuty Lanie Historie 👁 3,297Cały ranek spędziłem próbując do niego zadzwonić i nie poddałbym się, dopóki z nim nie porozmawiam. Bezlitośnie naciskałem przycisk „ponownego wybierania” na moim telefonie…
kontyntynuj Lanie historia seksuStephanie zostaje przyłapana na wymykaniu się pewnej nocy.…
🕑 29 minuty Lanie Historie 👁 5,093Wielu rodziców, przestraszonych wzrostem przemocy w szkole i niepoprawnością wśród nastolatków, posyłało swoje dzieci do szkół, w których praktykowano tradycyjną dyscyplinę. Przyjęto…
kontyntynuj Lanie historia seksuUpokarzające, by zostać ukaranym na oczach wszystkich i bez spodni…
🕑 10 minuty Lanie Historie 👁 18,544Moje wspomnienia z tego tygodnia poza domem powinny spodobać się zarówno fanom cmnf, cfnm, jak i klapsów. Byłem typowym 16-letnim chłopcem, który chciał cieszyć się zabawą z kolegami w…
kontyntynuj Lanie historia seksu