Przebudzenie jej pragnień VIII

★★★★★ (< 5)

David zaczął zdawać sobie sprawę, że Charlotte jest kusząco biegła w sztuce poddania się...…

🕑 29 minuty minuty Lanie Historie

„Chodź tutaj, Charlotte. Zdejmij swoje majtki i połóż się na moich kolanach”. Jego ton dał jej do zrozumienia, że ​​to rozkaz, a nie prośba.

David siedział na sofie, obok niego stał słoik czegoś. Charlotte wbrew sobie jęknęła ze strachu. Odkryła, że ​​wije się na swoim miejscu. Siedziała na boku na podłodze biblioteki i do tej pory radośnie pożerała niesamowitą kolekcję historycznej erotyki, którą David spędził na jej odkrywaniu przez większość dnia. - Och.

Och, proszę. Nie, David. Nie. Nie sądzę, żebym zniosła kolejne lanie. jej głos był cichy i niespokojny.

Na krawędzi paniki. Wstawiennictwo. David spojrzał na nią przez na wpół zamknięte powieki i uśmiechnął się złośliwie.

„A co, gdybym kazał ci wziąć kolejną Charlotte? Czy wtedy współpracowałbyś? Charlotte napotkała jego spojrzenie. Jej serce waliło i poczuła, jak wzbiera w niej panika. Jej usta otworzyły się lekko i jej oddech stał się słyszalny. Poczuła, jak jej ręce zaczynają drżeć.

Jej pupa była taka obolała. Teraz sztywnieję. Kiedy nagle się poruszyła, ból ponownie stał się prawdziwym bólem, podobnym do bólu, który odczuwała zeszłej nocy chwilę po wylądowaniu paska. Mięsisty i ostry. Głęboki.

Jak by to było, gdyby uderzył ją lub wiosłował przez te pręgi? Jeszcze bardziej przerażające było widmo tego, jak ponowne założenie paska na te krzyczące pręgi może boleśnie przetestować jej próg bólu. Zadrżała na tę perspektywę, ale w tym samym czasie poczuła, jak wilgoć zaczyna smarować jej dobrze przejebane małe dziecko. Wyczułem znajome mrowienie w jej łechtaczce i głęboko w ścianach pochwy, gdy drgały w odpowiedzi na jego głęboki, rozkazujący głos. Zahipnotyzował ją. Bezmyślnie zorientowała się, że wstaje i idzie w jego stronę.

Dryfuje do niego, prawie jak we mgle lub w sekwencji snu z filmu. Rzeczywiście czuła się tak, jakby patrzyła, jak sama przechodzi przez słabo oświetlony pokój. Obserwowanie tego z daleka. Zatrzymała się, kiedy stanęła przed nim, wciąż mając na sobie jego jedwabną piżamę.

Patrzyła w podłogę, tak jak nauczył ją tego ostatniego wieczoru, kiedy wyjaśniał jej niektóre z ważniejszych zasad jej nowej roli. David pochylił się do przodu, opierając ręce na kolanach. Zafascynowany błysk w oku, mały triumfalny uśmiech pojawił się na jego ustach i powiedział nisko i rozkazująco: „Zdejmij majtki”. Nie podnosząc wzroku, Charlotte pospieszyła do wykonania jego polecenia.

Trzęsła się teraz mocniej. Krzywiąc się, gdy gumka jej białych bawełnianych koronkowych fig zsunęła się po opuchniętych, zaognionych policzkach tyłka. Kłucie i palę na nowo.

Przyłożyła eksperymentalnie rękę do lewej. Czując tam pręgi, wciąż gorące i delikatne; wyróżniające się wyraźną ulgą od otaczającego ich ciepłego, gładkiego ciała. Kiedy majtki sięgały jej do kostek, szybko się pochyliła, delikatnie z nich wyszła i podniosła.

David dał do zrozumienia, że ​​nie ma być niechlujna, kiedy zrzuca ubranie na jego polecenie. Że wszystko powinno być starannie złożone przy zdejmowaniu każdego elementu garderoby i porządnie ułożone w stosie w trakcie postępowania dyscyplinarnego, które podjął. "W mojej klasie dziecko liczy się czystość." poinformował ją.

W ten sposób posłusznie złożyła mały koronkowy trójkąt materiału i przesunęła się, aby położyć go starannie na poręczy oparcia krzesła obok sofy Chesterfield. " Dobry. Pamiętasz, jak bardzo lubię schludną dziewczynę. ”David mruknął z uznaniem, cicho podziwiając, jak całkowicie przyjęła tak wiele małych rzeczy, które próbował jej przedstawić.

Ta skruszona, posłuszna, giętka twarz, do której się odwracała na przykład podłoga dla niego teraz. Chryste, niektórzy z nich nigdy nie zdążyli tego poprawnie. Stała przed nim ponownie.

Głowa wciąż pochylona. Zaciskając uda razem, by spróbować powstrzymać nagłą powódź wilgoci, którą wypchnął z niej kilka jego aprobujących słów. Strach sprawił, że drżała jak liść w porannym wietrze. Kurwa, ona go tak podnieca.

Poczuł, jak jego kutas znów zaczyna ożywać w jego luźnych bawełnianych spodniach. Potarł z roztargnieniem puchną głowę i mruknął do niej ochryple. - Ręce na głowę Charlotte.

Odwróć się i pokaż mi swój tyłek. Pokaż mi ślady, które na tobie zostawiłem. Moja marka na twoim soczystym tyłku.

Marka głosząca, że ​​należysz do mnie i tylko do mnie. Charlotte uniosła ręce do głowy i odwróciła się, ale kurtka była tak długa, że ​​David nadal widział tylko tył jej gładkich ud. Podnieś plecy się Charlotte.

Zabezpiecz to jakoś. Więc mam niezakłócony widok szkód, które wyrządziłem twoim delikatnym dolnym regionom. "Charlotte szybko rozpięła ostatnie trzy zapięcia kurtki. Podniosła ją na pośladki i zawiązała ją z przodu w smukłej talii.

Kiedy położyła ręce jeszcze raz, bez namysłu, na czubku głowy. Skinął głową z aprobatą, chociaż wiedział, że nie widzi, jak to robi. Było to przede wszystkim ukłon w stronę siebie. Uznając słuszność swojego osądu, jeśli chodzi o jej potencjał.

Widok był, musiał przyznać David, niepokojąco dobry. Fala jej idealnego tyłka w kształcie brzoskwini. Żywe zabarwienie śladów, które pozostawiło na niej jego dzieło, oraz jej obecna, trzęsąca się, uległa, przestraszona poza, wszystko razem, by podniecić go na nowo.

Oparł się na sofie i nadal powoli pocierał dłonią głowę jego całkowicie wyprostowanego członka, wciąż ukrytego w lekkiej tkaninie spodni. - Rozłóż nogi, Charlotte. Do szerokości ramion. Trzymaj ręce na głowie.

Natychmiast posłuchała, trzęsąc się teraz bardziej. Oczy wciąż spuszczone. Widział kolor na jej karku. Znał aż za dobrze dowód zarówno jej zakłopotania, jak i rosnącego pragnienia. "Pochyl się nad Charlotte i złap się za kostki." Postępowała zgodnie z jego instrukcjami, dysząc z bólu, gdy torturowana, napinająca się skóra jej biednego, pobitego dna rozciągnęła się, umożliwiając manewr.

W ten sposób pięknie eksponowała mu swoje wilgotne, małe dziecko. Wstał z sofy i położył dłonie na obu policzkach jej tyłka. Ciepło z nich było zdumiewające. Chryste, dostała wczoraj mocnego lania w te dziewicze policzki tyłka, pomyślał z podziwem.

Wiedział, że uderzył ją mocniej, niż zamierzał, taki był poziom jego podniecenia. Zwykle ani na sekundę nie tracił kontroli. Przestraszyła go tak samo, jak on ją przestraszył, pomyślał. Siła pasji i czułość, jaką do niej czuł, były mu całkowicie obce. Chociaż najwyraźniej nigdy nie pozwolił jej tego zobaczyć.

Muszą teraz bardzo boleć, te biedne, torturowane małe policzki, pomyślał cierpko. Usztywniając coś gwałtownego. Napięte mięśnie pod pręgami krzyczały z powodu karzących wstrząsów, które wytrzymały zaledwie kilka godzin temu. I bolesne rozciąganie, któremu teraz byli poddawani.

- Czy boli twoje biedne, pobite pośladki, kiedy je rozciągasz jak to dziecko? - zapytał z niepokojem w głosie, ale pożądliwym błyskiem w oku, kiedy przeciągał dłońmi po jej policzkach, ściskając je i ugniatając niezbyt delikatnie. Odpowiadając, cicho jęczała. - Tak, panie, dziękuję, panie. David opuścił głowę i złożył lekki jak piórko pocałunek na czubku każdego z zapalonych i pulsujących pośladków. - Wiem, że to musi boleć dziecko.

Dlatego nigdy nie miałem zamiaru ponownie cię uderzyć. W każdym razie nie od jakiegoś czasu. Chodź. Pomógł jej stanąć prosto, prowadząc ją z nieskończoną ostrożnością do sofy. „Połóż się na moich kolanach.

Mam dla ciebie najwspanialszą maść. Chłodząca i kojąca. Sprawi, że skóra będzie bardziej elastyczna, gdy blakną pręgi.

Nawet obciążaj słabo bolące mięśnie, łagodząc ich urazy”. Jej oczy podniosły się, by spotkać jego. - Masz na myśli - to znaczy, że nie chcesz mnie wiosłować? Jej ulga była namacalna i David nagle poczuł, jak bardzo ją za to kocha. Potrząsnął głową ze zdumieniem.

- Ale pozwoliłbyś mi to zrobić, prawda, mój aniołku? powiedział, całując ją w szyję. Ugniata i ściska jej piękne małe piersi przez cienki jedwab kurtki. Jej sutki były w pełni skupione i znowu jęknęła, ale tym razem z czystej przyjemności i szczęścia, topiąc się przy nim, gdy stymulował jej opuchnięte, czerwone, surowe, małe sutki.

- Tak - szepnęła do niego, trzymając ręce na głowie, bo nie powiedział jej jeszcze, żeby je odłożyła. Oparła się o niego. - Gdybyś chciał. Gdyby ci się to podobało. Spróbowałbym to znieść.

- Pocałował ją. Długie i głębokie. "Opuść ręce kochanie." David ujął jej opuszczone ramię i delikatnie poprowadził ją, by położyła się twarzą w dół na jego kolanach, kiedy ponownie usiadł.

Skrzyżował nogę pod jej biodrami, aby podnieść jej tyłek, zmuszając jej piękne plecy do łuku jak znak zapytania. - Nie mogę ci powiedzieć, jak bardzo cenię sobie znajomość tej Charlotte. Pocałował ją w plecy. Polizał to.

Przeciągnął jego dłonie z jej ramion do cienkiej fałdy, która oddzielała jej uda od jej słodkiego, małego pośladka. Jego dłoń została przyciągnięta do cudownego widma, które zrobiła jej tyłek, wystawiającego go, zaledwie kilka cali od jego pożerających oczu. Wiśniowe zabarwienie poprzedniego wieczoru zmieniło się teraz w jasnoróżowe odcienie jego dłoni i wioseł. Ciemniejsze pręgi spowodowane znacznie ostrzejszym pasem przecinającym idealne policzki. Gorące pod jego dłonią grzbiety każdej pojedynczej pręgi były wyraźnie widoczne w punktach przecięcia, uniesione o milimetry nad jej gładkim i nieskazitelnym ciałem.

Potarł go w kółko, lekko iz miłością. Uważał, aby nie wywierać nadmiernego nacisku i nie sprawić jej więcej bólu, niż potrzebowała. Z rozmarzeniem nakreślił linie każdej pojedynczej pręgi palcem wskazującym prawej ręki, przypominając sobie, jak się czuł, zadając te ciosy.

Jak wyglądała. Brzmiało jak. Westchnęła, jej strach wyparował i rozluźnił wszystkie jej mięśnie, drżąc teraz z przyjemności i niecierpliwości, nie tylko z powodu jego zmysłowego dotyku, ale także bardzo potrzebnego kojącego balsamu, który jej obiecał. W istocie poczuła ulgę. Zalany miłością i wdzięcznością dla niego, gdy odkrył, że nie chciał jej ponownie uderzyć w blizny po bitwie z ostatniego wieczoru.

Była pewna, że ​​wykrzyczałaby swoje bezpieczne słowo po pierwszym ciosie, a wyraz cichego rozczarowania na jego twarzy, kiedy użyła go tylko raz zeszłej nocy, kazał jej obiecać sobie, że spróbuje go nigdy tak nie zawieść. jeszcze raz. W miarę upływu tego dnia zaczęła zdawać sobie sprawę z tego, co powiedział jej David o przyjęciu Dyscypliny jako części jej życia. Efekt na jej delikatnym tyłku będzie jej przypominał przez wiele dni po sesji.

Powiedział jej, że ból będzie dziś gorszy. Kiedy adrenalina opadła, a mięśnie zesztywniały. Kiedy pręgi zaczęły wysychać, gojące się krawędzie, które naprężały się i gryzły, gdy poruszała się nawet nieznacznie.

Siedząc lub leżąc płasko na plecach na dowolnej powierzchni, nawet miękki materac był dla niej dziś niemożliwy, podczas gdy ostatniej nocy, w następstwie bicia i pieprzenia, prawie nie zdawała sobie sprawy z utrzymującego się żądła. Rozciąganie pośladków tak daleko, jak było to konieczne, by chwycić jej kostki w ten sposób, było piekącym rodzajem bólu. Był taki miły, pomyślała absurdalnie, żeby nie uderzyć jej, gdy tak stała, otwarta i rozwiązła. Uległy i dojrzały do ​​jego surowej, wyćwiczonej ręki. David otworzył słoik i słodki, ziołowy aromat zaatakował nos Charlotte.

Była pewna lawendy i rumianku. Nie miała pojęcia, co jeszcze było w jego cudownej maści. Wiedziała tylko, że kiedy przyłożył pierwszą obfitą łyżeczkę do policzka jej lewego pośladka, względny chłód na jej płonącym tyłku przypominał nakładanie lodu. To sprawiło, że podskoczyła i jęknęła, po czym usiadła z powrotem, wbijając miednicę z wdzięczną przyjemnością w jego krocze, gdy jęczała. - Och, panie, tak.

Dziękuję. Och, panie, to takie dobre uczucie. Nałóż podobną ilość na jej prawy policzek pośladków i zaczął powoli okrążać dłonią wokół jej uroczego czerwonego, surowego tyłka, uspokajając go i pieszcząc nim jednym ruchem. Jego palce od czasu do czasu ześlizgiwały się między jej nogami, masując pokryte maścią palce w jej opuchniętych wargach sromowych i sromie, jej udręczonej łechtaczce.

- Tam też to uspokaja - powiedziała ze zdumieniem. - Tak, kochanie. Jest specjalnie stworzony dla obolałych pośladków i pobitych na pięści niegrzecznych małych dziewczynek takich jak ty. Zamawiam z Anglii.

Te Poms wiedzą co nieco o zepsutych tyłkach. Perwersyjne dranie. - Masował mocno jej łechtaczkę, okrążając palcem wskazującym, wyraźnie czując, że jej mała kapusta była śliska zarówno od słodko pachnącego kremu, jak i swobodnie spływających soków.

Podniósł się z powrotem do jej tyłka, zbierając jeszcze więcej kremem w jego dłonie i podwajając jego okrągłe pieszczoty. Jęknęła i wiła się, wbijając miednicę w jego pachwinę i zaczynając jęczeć i dyszeć. Łup! Opuścił płasko dłoń, mocno po obu jej skręconych policzkach. Jej krzyk rozerwać powietrze. Och, kurwa, to bolało.

Paliło się, niegdyś kojący krem ​​okazał się, pod ostrym uderzeniem, że jest doskonałym przewodnikiem bólu i znacznie potęguje ból. "Nie powiedziałem, że możesz przyjść Charlotte. Zapamiętaj? Kiedy jestem w trybie Dyscypliny, nie możesz przyjść, dopóki wyraźnie tego nie powiem. - Jego głos był szorstki. Niezadowolony z niej.

- Tak, proszę pana. Przepraszam, sir. "Charlotte dyszała, dzielnie starając się powstrzymać szloch. David usłyszał haczyk w jej głosie.„ Czy chcesz płakać Charlotte? "Zapytał ją cicho.„ Nie, jeśli to by ci się nie podobało, sir " walcząc teraz o powstrzymanie łez, które zebrały się w kącikach jej uroczych oczu z bólu i szoku spowodowanego jego nagłym, ostrym uderzeniem.

Głęboko pragnęła płakać. Ból zmieszał się z rozczarowaniem, wiedząc, że nie Pozwolono mi wzbić się na wyżyny przyjemności, którą czuła tak blisko zaledwie kilka chwil temu, było zbyt intensywne, by ją zatrzymać. „Nie sprawi mi to przykrości, Charlotte. Możesz rzeczywiście uznać to za oczyszczające. Stary, dobry szloch oczyszcza głowę dziewczyny: „Tutaj, pokażę ci, co mam na myśli”.

Prasnąć! Prasnąć! Prasnąć! Prasnąć! Cztery ciosy były mocne i padały na nią w krótkich odstępach czasu, w ten sposób maksymalizując adrenalinę napędzaną szokiem, która wypłynęła z jej mózgu i przepłynęła przez jej organizm. Charlotte wrzasnęła i rzeczywiście zaczęła szlochać, głębokie, rytmiczne szlochanie, które nią wstrząsnęło, kiedy leżała na jego kolanach, drżąc, wdech i deszcz wielkich łez spływających z jej uroczych, mocno zamkniętych oczu. David bez słowa wznowił swoje delikatne kręgi, widząc, jak czerwone pręgi znów stoją w pełnej gotowości.

Cholera, wcale nie chciał jej tak mocno uderzyć. Jego ręka go szczypała. Jak musi się czuć jej biedny, już bardzo maltretowany, mały tyłek? Odetchnął głęboko, przypominając sobie surowo, że była początkującą, bez względu na to, jak bardzo rozwinięta i bystra, i że musiał trochę się wycofać. Znowu był świadomy, jak niebezpiecznie ją podniecał. - Przepraszam kochanie.

Przepraszam, że musiałem ci to zrobić, ale musisz się tak wiele nauczyć. Ból jest dla ciebie przypomnieniem całej wiedzy, którą próbuję się z tobą podzielić. Charlotte ledwo mogła mówić, by szlochać, ale skinęła głową i odważnie westchnęła. - Wiem, panie.

Th - dziękuję panu. Dłoń Davida ponownie opadła na jej mokre małe dziecko. Nie woskowała się od kilku dni i mógł poczuć kilka bardzo cienkich, krótkich, jedwabistych włosków pod palcami, kiedy wziął krem ​​aż do jej łechtaczki i po gładkim małym wzniesieniu, przesuwał palcami po kształcie litery Y zmarszczka na górze jej gładkich młodych ud. Pochylił się, kiedy drżała i wyraźnie próbowała się opanować. Powstrzymuje się siłą woli, która poruszyła jego lędźwie.

Zręcznie starała się nie reagować na niezwykle przyjemny dotyk, który celowo zadawał jej niesamowitej małej cipce. - Zgadza się kochanie. Nie bądź chętny. Tylko złe dziwki są chętne. Nie jesteś złą dziwką, prawda? - Nie, panie.

To znaczy, tak, panie? To znaczy… nie wiem, co powiedzieć, sir. i znowu szlochała, zanurzając twarz w jego skórzanej tapicerce z krwi wołowej i wijąc się, pewna, że, przyznając się do zakłopotania, zaskarbiła sobie kolejny deszcz ciosów w drżący, udręczony tyłek. - Tak mi przykro, panie! - błagała, nie wiedząc do końca, gdzie i w jaki sposób popełniła błąd, ale była pewna, że ​​miała, i obawiała się, do jakiej skruchy mogłaby być zmuszona za to. „Nie, dziecko.

Jesteś dobrą dziwką. Jesteś moją dobrą małą dziwką, prawda ?: „Tak." Odetchnęła z ulgą, wyczuwalną w jej nagłym ustaniu niekontrolowanego drżenia, które pochłaniało jej smukłe ciało przez długie chwile. „Tak, proszę pana!" - dodał szybko, przeklinając jej nieostrożne zapomnienie. David postanowił przepuścić małe potknięcie. Miał spisek do wyklucia.

„Teraz Charlotte powiedz mi to. W ten weekend nauczyłeś się uprawiać i otrzymywać seks oralny. Być pieprzonym od tyłu, z przodu i na mnie. Wziąłeś rękę i wiosło. Pasek.

”Zatrzymał się tutaj, aby delikatnie ścisnąć jeden policzek ze stanem zapalnym i polizać długość najwyższego ściągacza na nim.„ Więc powiedz mi to, ”powtórzył, podnosząc głowę,„ Co chciałbyś studiować dalej? Słodkie? Który akt zmysłowej rozkoszy powinienem wam przedstawić w tym nowym tygodniu naszej nowej miłości? ”Charlotte wiedziała z jego radosnego tonu, że już podjął decyzję, a ona w każdym razie nie mogła myśleć o seksie czyn, którego nie wykonywali w ciągu ostatnich 72 godzin, po prostu powiedział: „Cokolwiek wybierzesz dla mnie, sir.” „Czy na pewno Charlotte?” zapytał złowieszczo. Spojrzała na niego i zobaczyła, jak głodny błysk powraca do jego oczu. Tej, która sprawiła, że ​​poczuła się prawie ofiarowana.

T-Tak. Jestem pewna, sir. "Powiedziała cicho.

Wcale nie była pewna, ale wiedziała, nawet pomimo całego wszechogarniającego lęku, że będzie mu posłuszna, o cokolwiek ją poprosi. Pozwoliła mu decydować o wszystkim za siebie, seksualnie. Miał wyniósł ją na szczyty ekstazy, o jakich nigdy nie śniła i nie mogła znieść myśli, że aby zaspokoić nawet najmniejsze jego potrzeby i pragnienia, może go odepchnąć od siebie. W ramiona bardziej doświadczonego kochanka.

Kto wiedział, jak sprawiać mu przyjemność lepiej niż ona. Była bowiem całkowicie pewna, że ​​żaden inny mężczyzna nigdy nie podniesie jej na wyżyny ekstazy, na które doprowadził ją Dawid. „Dobra dziewczynka.

Dobra mała dziwka. Wiedziałem, że jesteś moją dobrą, posłuszną małą dziwką. - mruknął David, ponownie wbijając rękę w słoik z bladozielonym kremem. Tym razem tylko palcem wskazującym wyciągnął sporą kupę.

Odwrócił twarz do jej soczysty, choć smutno obolały i żałosny mały tyłek. Prześledził pokryty kremem palec wskazujący od szczytu pęknięcia, w dół pogłębiającej się bruzdy i zatrzymał się, gdy dotarł do jej słodkiej, nietkniętej małej dziurki na pąki róży. Okręcił pokryty kremem palec wokół To pomarszczony mały pączek Charlotte, nagle spanikowana tym, co uświadomiła sobie, że zamierza spróbować, szaleńczo walczyła, aby wstać, ale trzymał ją spokojnie jedną silną ręką pośrodku jej pleców i nadal niewzruszony okrążał jej mały ciasny dupek.

„O nie, panie. Nie, proszę. Nie to.

To Panie, jesteś taki duży i nigdy, och, panie, tak mnie to zaboli - i - i proszę pana - tam jest brudno! ”Znowu szlochała, tym razem mocno i wiła się, by odsunąć się od jego najeżdżającego palca. mocne i kontynuowane. ”Ćśśś kochanie. Uspokój się. Nie mam zamiaru pieprzyć cię dziś w dupę, kochanie.

Odkrywam to wszystko. Czy pozwolisz mi zbadać twoją uroczą małą dziurkę? Na razie tylko tym jednym palcem. Po prostu go szturcham, pocieram i drażnię. Aby zobaczyć, co myślisz o tym uczuciu, co? "Trzęsła się ze strachu i pewnego stopnia odrazy.

Charlotte była tak szczególna w swoich nawykach czystości. Tak prywatna, jeśli chodzi o mniej atrakcyjne funkcje ciała. Była przerażona myślą o David mając dostęp do jej dupka. Bała się, że będzie świadkiem jakichkolwiek nieprzyjemności związanych z tym otworem, prawie tak samo jak bólu i urazu, którego była pewna, że ​​będzie towarzyszyć przełamaniu „tam”.

W rzeczywistości obawiała się, że okaże się to śmiertelne, jeśli spróbuje złożyć swój długi, gruby fallus w górę jej delikatnej dziewicy dupku. David nie był zwierzęciem. On również wiedział, że gdyby próbował zaatakować jej tyłek bez znaczącego wstępu, mógłby ją poważnie zranić. Nie miał zamiaru robić czegoś takiego.

Nie miał też zamiaru nigdy nie wychodzić z jej bocznej uliczki. Pomyślał, że prawdopodobnie nie był to jego ulubiony otwór seksualny, ale był niezbędny w prawdziwym związku dyscyplinarnym. Oddanie jej nietkniętego odbytu mężczyźnie było ostatecznym aktem uległości, jaki mogła zaoferować kobieta. To było szczególnie ekscytujące dla Davida, że ​​była taka niechętna.

Do tej pory znalazł niewiele cennych rzeczy, które wychowywały ją tak krótko i tak strasznie, jak ta lekka, subtelna gra analna natychmiast się dokonała. David kontynuował wcieranie kremu wokół zaciskającej się małej dziurki pąka róży. Przesunął palcem w górę iw dół pęknięcia jej tyłka, cały czas trzymając ją uwięzioną na swoich kolanach, z mocnym naciskiem silnego lewego ramienia, gdy walczyła, kopała i walczyła, by zejść.

„Nie chcę znowu cię uderzać, Charlotte” ostrzegł ją złowieszczo, gdy jej gorączkowe kopanie zaczęło odwracać jego uwagę od zadania. Wciąż była od razu. Spięty i drżący.

Nie wiedząc, czego bardziej się boi. Jego palec wykonujący swoją nieubłaganą podróż do jej ciasnego małego tyłka lub jego silna ręka ponownie uderzająca w jej opuchnięte i zaognione pośladki. Jego palec zdecydowanie mniej bolał, więc zdecydowała się na to.

Na razie. Zaczął ją przekręcać przy wejściu do jej dziury. Używając drugiej ręki, teraz, gdy powstrzymał ją przed walką, rozerwał jej pośladki, umożliwiając mu lepszy dostęp i wizualną obserwację celu. Jej ciasna dziurka zatrzasnęła się, ale pracował nad nią swoim kremowym palcem wskazującym.

Pieprzyć to w ten i inny sposób. Wywierając na nią stały nacisk, mając nadzieję, że wślizguje się naturalnie. Wiedział jednak, że po kilku chwilach będzie musiał naciskać mocniej, niż się spodziewał, by ją złamać. Teraz mocowała listwy do tylnego włazu, tak jak kilka dni temu przednią.

David użył znacznie większej siły i jego palec wślizgnął się dobrze w jej odbyt. Jęknęła teraz, cicho i długo. Nie był to jęk przyjemności, który David znał, ale przerażenie i, jak zauważył, pewien poziom bólu. To smutne, pomyślał, ale nieuniknione.

Wszystkie dziewicze dupki ranią, gdy się je łamie. Były rzeczy, które mógł zrobić, aby złagodzić ból i zrobić to, co zrobił. Ale nie można było tego uniknąć, a ponieważ jego celem było umocnienie jego dominacji nad nią, nie powinno tak być. Zabrał palec, ku jej krótkotrwałej uldze, ale tylko po to, by pokryć go jeszcze większą ilością kremu, a nie tylko czubkiem tym razem Dalej w górę, a właściwie aż do góry. Miał zamiar całkowicie przełamać jej barykady tym kolejnym atakiem.

Znowu zaczął bawić się jej łechtaczką. Pocierając i drażniąc małą gąbkę lewą ręką. Niewyraźnie, delikatnie okrążając ją teraz delikatnym i zaczerwienionym odbytem swoim natłuszczonym palcem.

Czuł, jak powstrzymuje odgłosy przyjemności, gdy powiedział jej, żeby nie przychodziła, ale zdał sobie sprawę, że pewien poziom podwyższonego podniecenia byłby dla niego korzystny, gdy próbował złamać jej ciasne, małe tylne drzwi. Pochylił się i szepnął do niej. „Możesz się teraz cieszyć, jak dotykam twojej łechtaczki kochanie. Możesz się ruszać, wzdychać i jęczeć, jeśli chcesz, moja piękna mała nierządnico. Możesz nawet przyjść, jeśli chcesz kochać.

nacisk i tempo jego uwagi na jej cipkę i łechtaczkę. Jej oddech stał się urywany i słyszalny. Jej biodra zaczęły się cofać na dłoni przy pochwie. Zadowoliło to Davida bez końca, ponieważ miało zdecydowaną przewagę polegającą na tym, że czubek palca wbił się trochę w jej tyłek, a potem znowu odszedł… wejść i trochę odejść… wejść i odejść. Niedaleko.

Tylko do pierwszego kłykcia, ale nie protestowała już tak wyraźnie, kiedy ją złamał. "Baw się swoimi cyckami, kochanie." zaszeptał. „Będzie lepiej, jeśli będziesz bawić się cyckami”. Charlotte powoli przyłożyła smukłe dłonie do piersi.

Wciąż była teraz, poza drżeniem. Przerażona faktem, że uległa jego uwadze do jej tyłka. Jej oddech zaczął się, ze skupioną uwagą, jaką jego lewa ręka zwracała na gwałtownie nabrzmiałą łechtaczkę, by stać się nierównym i słyszalnym pomimo jej strachu i niezrozumienia.

David powoli podniósł górną część swojego kolana, tak że jej tyłek był wyżej, szerzej otwarty, a on miał lepszy widok i dostęp do jej gorącej małej łechtaczki i jej mokrego, mokrego seksu. Zostawił prawy palec tam, gdzie był, częściowo włożony w jej odbyt, obracając nim, aż jego nadgarstek był skierowany w stronę krzywizny jej pleców. Dzięki temu mógł lepiej widzieć jej lśniącą małą koteczkę. Wbił środkowy palec lewej ręki w jej ściskającą małą dziurkę.

Przez cały czas delikatnie, ale natarczywie obracał kciukiem po jej łechtaczce. Zaczął powoli i delikatnie pieprzyć palcem jej pochwę. Teraz dwa palce.

W I NA zewnątrz. W I NA zewnątrz. Zwiększając nacisk i tempo kciuka na jej łechtaczce, gdy to robił. Odchylił głowę, aby upewnić się, że postępowała zgodnie z jego instrukcją, aby bawić się sutkami, i zauważył z jękiem aprobaty, że rzeczywiście tak było. Jej oczy się zamykały, a przerażony mały grymas na jej twarzy wygładzał się, do tego, co rozpoznał w jej przed orgazmicznym wyrazie cichej, prawie sennej błogości.

- Ściśnij mocniej sutki, kochanie. Skręć je. Tak jak ja. - jego głos był ochrypły z pożądania. Aż do teraz była strasznie nieśmiała, by zadowolić się przed nim.

Dziwne, chociaż pozwoliła mu na dostęp do wszystkich części swojego ciała i dogłębnie zbadała jego własne, była okropnie powściągliwa, jeśli chodzi o dotykanie jakiejkolwiek części siebie w zasięgu jego wzroku. Hmmmm. pomyślał, ciesząc się niezmiernie widokiem.

Muszę nalegać, że widzę więcej tego typu rzeczy. Zgodziła się z takim pośpiechem, by ucisnąć go mocniej, uśmiech Davida. Przyglądał się uważnie, jak wyraz jej twarzy ponownie zmienił się w szeroko otwarte, otwarte usta, które sygnalizowały, że jest na skraju przyjścia. Kiedy jej oczy przewróciły się w jej głowie, a jego kciuk teraz robił na niej szalone kręgi łechtaczka i dwa palce wysoko w jej ciasnym małym naczyniu, David wykorzystał swoją szansę i wbił swój długi palec wskazujący prosto w jej odbyt. Wyciągnął go ponownie, gdy zaczęła drgać, a następnie włożyła go raz po raz.

Trzęsła się i wróciła do punktu kulminacyjnego jak dalej Jej dłonie powróciły, by słabo pchnąć jego prawą dłoń, dając mu znak, by przestał, nawet gdy drżała po wstrząsach po orgazmie. Powoli zdjął palec z jej tyłka, chociaż nadal palcami pieprzył ją wciąż konwulsyjną i pochylił się, muskając oba jej rozpalone pośladki swoim dwudniowym zarostem. Całował czule każdy gorący kremowy policzek i mruknął do niej: „Ok kochanie. Na razie wystarczy grać na dole.

Dobra dziewczynka. Moja dobra, dobra dziewczynka. Byłaś bardzo odważna i posłuszna.

Nawet jeśli ci się to nie podobało. Teraz ”. Jego głos stał się rzeczowy i mdły. Stracił groźny podtekst. - Padnij na podłogę na rękach i kolanach.

Chcę pieprzyć tę czerwoną, surową, ściskającą twoją małą cipkę, aż będziesz błagać mnie o litość. Charlotte uśmiechnęła się rozmarzonym wzrokiem, zsunęła się z jego kolan, chętna do ponownego wykonania jego poleceń. " Tak jest." Uśmiechnęła się do niego.

- Och, ale najpierw kochanie, coś pięknego do noszenia. Uśmiechnął się do niej, gdy się odwróciła. Zobaczyła, co trzyma, i po jej wciągnięciu oddechu nastąpił niegrzeczny chichot. - Och, panie! Czy oni…? - Łańcuszki na sutki, moja kochana. Nie są zaciskami jako takimi, ale regulowane pętle na nich wytrenują twoje delikatne smoczki, aby przyjmowały zaciski znacznie wygodniej.

Stała przed nim. Zdawała sobie sprawę, że w jej biednym, zniszczonym tyłku wciąż jest delikatna i kłuje od szorstkiej, niechcianej obecności jego palca, ale jej umysł został zabrany z lekkiego dyskomfortu przez jej fascynację nową zabawką, którą jej dostał. Przyłapała się na tym, że patrzy w zachwycie, a potem dysząc z przyjemności, kiedy nasunął ciężki srebrny łańcuszek z dwoma pętlami regulowanego metalowego sznurka na każdy z jej nabrzmiałych i wyprostowanych małych sutków. Zacisnął je, gdy spojrzał jej w oczy, nie zatrzymując się, dopóki nie zobaczył lekkiego skrzywienia, które zmarszczyło jej gładkie czoło. Potem zacisnął je jeszcze trochę.

Wzięła oddech i powoli zamknęła tu oczy. Oddycha głęboko i równomiernie, tak jak ją nauczył. Uzyskanie kontroli nad nowym poziomem bólu. Spełnia jej wezwanie. Osadziła się powoli.

David czekał, obserwując, jak robi to z blaskiem dumy ze swoich zdolności. Kiedy się uspokoiła, znowu zaczął działać. - Muszę się teraz upewnić, że są bezpiecznie włączone. - powiedział, jakby do siebie, i pociągnął w jego stronę łańcuchem wiszącym między jej piersiami. Jej piersi wysunęły się.

Sznurki mocno wgryzły się w jej zniszczone sutki. Sapnęła i jęknęła. Zamykając oczy i odruchowo odchylając głowę do tyłu.

Pętle trzymały się mocno, a jej zwężone sutki napęczniały jeszcze bardziej, mimo napięcia, jakie wywierał na lśniący łańcuch. " O tak. Ładnie pasują, prawda? ”Wstał i pocierał jej tyłek, gdy sięgał dookoła niej, krem ​​wciąż śliski, ale ciepły teraz pod jego sondującą ręką.„ Jak się czują, kochanie? ”„ Kochanie kochanie. ”Charlotte sapnęła, przerażona, że ​​zaraz przyjdzie, kiedy nie powiedział, że może.

Zacisnęła mięśnie pochwy i siłą woli zmusiła ich konwulsje do spowolnienia o stopień lub dwa. „Sir!" - przypomniała sobie nagle, mając nadzieję, że nie rozzłościło go. „Czują się cudownie, sir." Jej głos drżał z powracającego lęku. Kochała łagodnego Davida, gdy ten szorstki i rozkazujący został uspokojony. Miała nadzieję, że nie rozgniewała go swoim beztroskim zapomnieniem o użyciu Honourific.

David patrzył, jak walczy i wygrywa z przyjemnością, którą odczuwa. Wiedząc, że nie uwolnił jej jeszcze otwarcie od jej uległej roli i bardzo docenia sposób, w jaki przyznaje, że wciąż jest pod jego dowództwem, pomimo jego łagodnego zachowania w ciągu ostatnich kilku minut. Jego ramiona otoczył ją czule. Pocałował ją w szyję i ramiona, przesuwając dłońmi w górę, po plecach i bokach, pochylając się, by pocałować jej usta i sondować w nich miękkim, szukającym języka. „Nie„ Sir ”teraz kochanie.„ David ”.

Nie pieprzę teraz swojej dziwki. Pieprzę moją Charlotte. Moja piękna, zmysłowa, chwalebna bogini, Charlotte. Wziął ją w ramiona i zaniósł z powrotem na gruby czerwono-niebieski perski dywan, otoczony poduszkami i cienkim wełnianym kocem, który ogrzewał ją przez tyle godzin.

Postawił ją przed ogniem z nieskończoną ostrożnością. "Padnij kochanie. Ręce i kolana." - chrząknął jej do ucha, gdy jego język badał jej uszy i szyję. Gryzł i gryzł jej miękki kark, gdy opadła i odwróciła się, by wykonać jego rozkaz. Sapnęła, gdy zajęła swoją pozycję i poczuła, jak ogromna przyjemność przepływa przez całą jej istotę, gdy czuła, jak ciężki niklowany łańcuch ciągnie za zaciśnięte pętle wokół jej sutków.

" Teraz. Pociągnij za ten łańcuch, podczas gdy ja pieprzę cię kochanie - powiedział cicho David, pocierając ociekające żołędzi grubego i sztywnego penisa o jej małą, mrugającą dziurkę. - Pociągasz za ten łańcuch i opowiadasz mi wszystko o tym, jak to sprawia, że czujesz się dobrze? ”Pchnął, przykładając mocny, ale stały nacisk na jej drżącą małą dziurkę, zsuwając się po jej dobrze nasmarowanym kanale bez wstępu, ale ze względną łatwością, jednocześnie czując niesamowite wrażenia stworzone przez ścisłe dopasowanie, na które zawsze pozwalała jej małostkowość go, bez względu na to, jak była gotowa na wzięcie. Poczuł, że zatrzymuje się na jej szyjce macicy, a ona znowu sapnęła i zaczęła ciągnąć za łańcuch, tak jak ją polecił.

O tak. Tak, chcę. „….

Podobne historie

Krystenah jest niegrzeczną nauczycielką

★★★★★ (< 5)

Zanim została niewolnicą Mistrza J, Krystenah była Nauczycielką. Jeden uczeń wziął ją w rękę.…

🕑 15 minuty Lanie Historie 👁 3,575

Wiedziałem, że ryzykuję. Istniały surowe zasady zabraniające odgrywania wypaczonych myśli, które miałem. Gdybym był podejrzany o jakiekolwiek wykroczenie, zostałbym „zwolniony…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Recepta na niegrzeczną dziewczynę

★★★★(< 5)

Doktor Lyons słyszał wystarczająco dużo wymówek od Kate, musiał podjąć drastyczne kroki.…

🕑 3 minuty Lanie Historie 👁 5,898

Dr Eric Lyons był oddanym i życzliwym lekarzem, który przez piętnaście lat leczył pacjentów z cukrzycą. Specjalizował się w cukrzykach od późnych nastolatków do dwudziestki. Ponieważ…

kontyntynuj Lanie historia seksu

karze jej tyłek

★★★★(< 5)

Zaskakująca opowieść o dyscyplinie pracowniczej…

🕑 8 minuty Lanie Historie 👁 4,929

Co za porażka. Właśnie dowiedziałem się, że moja młoda i bardzo atrakcyjna asystentka, Therese, przez ostatnie sześć miesięcy usuwała dane z arkuszy kalkulacyjnych raportów miesięcznych.…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat