Panna Parker - część 3

★★★★★ (< 5)

Carolina i ciocia Fiona odwiedzają Roberta Wilsona…

🕑 12 minuty minuty Lanie Historie

Część 3 Caroline spędziła noc w swoim starym pokoju w domu ciotki, a następnego ranka usiadła ostrożnie na poduszce przy śniadaniowym stole. - Więc Caroline, czy myślisz, że będziesz w stanie poprawić młodą Gabriellę, kiedy będzie tego potrzebować? "Myślę, że tak Ciociu, mój biedny tyłek z pewnością miał wystarczająco dużo lekcji, abym mógł zacząć." - No cóż, może uda nam się dokończyć twoją edukację innym razem. Rozumiem, że Robert używa wielu różnych narzędzi. - Tak, wydaje się, że ma w swojej szafie sporą kolekcję. - Naprawdę.

Może powinienem odwiedzić i porozmawiać o niektórych z nich. – W porządku. W weekend przenoszę swoje rzeczy do sąsiedniego mieszkania, może przyjdziesz i mi pomożesz. – Czy Robert będzie w domu? "Chyba tak." - No dobrze, może on też może ci pomóc. "Jestem pewien, że może cioci." Do weekendu Caroline spakowała większość swoich rzeczy i była gotowa do przeprowadzki, a jej tyłek w pełni wyzdrowiał po „lekcji” cioci Fiony.

Ukończyła także pierwszą połowę planów edukacyjnych dla Gabrielli. Wczesnym rankiem w sobotę spakowała ostatnie rzeczy i zaczęła ładować do wynajętej furgonetki. Ciotka Fiona przyjechała o dziesiątej, razem skończyli ładować i pojechali do rezydencji Wilsonów. Po rozładowaniu Caroline zaprowadziła ciotkę do głównego domu i zapukała do drzwi gabinetu Roberta. "Wejść." „Dzień dobry, panie Wilson.

Chciałem zrobić herbatę dla ciotki i zastanawiałem się, czy może pan jej napić się”. "Witaj Fiona, jak się masz?" - Nic mi nie jest, Robercie. Niewiele cię ostatnio widywaliśmy w klubie tenisowym. „Przepraszam, ostatnio sporo podróżuję i forhend prawdopodobnie robi się trochę zardzewiały”. „To nie to, co mówi mi Caroline”, powiedziała Fiona z uśmiechem.

Twarz Caroline poczerwieniała, gdy Robert i Fiona się pośmiali. "Chciałbym filiżankę kawy proszę Caroline. Może przyniesiesz tutaj swoją herbatę i wszyscy możemy pogadać." Caroline zostawiła ciotkę i Roberta rozmawiających, a ona poszła do kuchni i zrobiła kawę i herbatę, popatrzyła na herbatniki i kilka kawałków ciasta i zabrała tacę do gabinetu.

Gdy pchnęła drzwi, usłyszała śmiech Roberta i jej ciotki. "Dziękuję za zrobienie tej Caroline. Twoja ciocia właśnie mi mówiła, że ​​chcesz omówić niektóre z moich narzędzi." Karolina karmiona zakłopotaniem. - Cóż, tak. Nie mam z tym dużego doświadczenia i moja ciocia pomyślała, że ​​przyjrzenie się i przedyskutowanie niektórych z nich może pomóc.

„Doskonały pomysł, chociaż możemy chcieć zrobić coś więcej niż tylko patrzeć i rozmawiać”. Caroline nieświadomie potarła pośladki i pomyślała o tym, kiedy ostatnio była w tym pokoju. Robert Wilson był atrakcyjnym mężczyzną i nie mogła zaprzeczyć, że ją pociągał. Myśl o ponownym byciu na jego łasce napełniała ją zarówno strachem, jak i pożądaniem. Robert przeszedł przez pokój, otworzył szafkę i zaczął wyjmować przedmioty.

Położył na stole małe skórzane wiosło, którego użył na Caroline, a także tawse, drewniane wiosło, bicz z krótkim ogonem i dwie laski. „To są główne przedmioty, których używam na Gabrielli. To, czego używam i ile uderzeń zależy od tego, jakie zasady złamała. Podczas używania tawse lub laski najważniejsze jest celowanie.

Małe skórzane wiosło jest używane podobnie jak szczotka do włosów twoja ciotka cię używała, kiedy dorastałeś. Caroline spojrzała mu w oczy i od razu wiedziała, że ​​jej ciotka powiedziała panu Wilsonowi o ich sesji wcześniej w tym tygodniu. Caroline była trochę zirytowana, że ​​rozmawia się o niej tak swobodnie. "Znasz pana Wilson, mój wujek, karał moją ciotkę tą szczotką do włosów, a ona ma pasek trochę podobny do tego, który tam wisi. „Naprawdę Fiona.

Nigdy mi tego nie mówiłeś, ale z radością opowiedziałeś o edukacji Caroline. To trochę niesprawiedliwe, nie sądzisz”. Robert rzucił Fionie przenikliwe spojrzenie, a ona pożywiła się i wyglądała na nieco zdenerwowaną.

„Em, cóż, to nie jest coś, o czym dużo myślę” – kłamstwo wypisane było na jej twarzy. - Chodź. Śliczna, ale uparta kobieta, taka jak ty, na pewno tęsknisz za mocną ręką męża. Fiona zrobiła się jeszcze bardziej czerwona.

Ciepło schodzące w dół między jej nogi sprawiało, że trochę się wierciła. - Więc Caroline. Aby móc używać tych narzędzi, myślę, że potrzebujesz praktycznej demonstracji. "Tak jest." „Bardzo dobrze, panie, proszę wstań.

Caroline, proszę, przynieś jedno z tych krzeseł bez ramion i postaw je tam” – Robert wskazał miejsce w swoim biurku. Robert zdjął kurtkę i usiadł na krześle. Poklepał się po kolanie. "Zawsze przed użyciem tawse lub laski należy rozgrzać dno.

Tylko w skrajnych przypadkach niegrzeczności mogę bić Gabriellę bez rozgrzewki." Caroline podeszła do Roberta i położyła się na jego kolanie. Ciotka Fiona obserwowała z żywym zainteresowaniem, jak Robert podnosi spódnicę Caroline, ściąga jej majtki do kostek i ściąga je na stolik. Podniósł rękę, uderzył ją ostrym klapsem, po czym zaczął mocno, ale nie za mocno, klepnąć Caroline.

„Jak możesz poczuć Caroline, nie biję cię bardzo mocno. Zawsze zaczynasz stanowczo, ale delikatnie i budujesz żądło”. Caroline sapnęła i przekręciła się nieco nad kolanem Roberta, ale nawet gdy klapsy stały się twardsze, wkrótce zgubiła się w swoim własnym świecie. Gdy każdy klaps nagrzewał jej pupę i między nogami, czuła, jak jej cipka robi się coraz bardziej mokra.

Robert zatrzymał się, by pomasować jej pupę, a Caroline musiała walczyć, by nie mruczeć jak kociak. Klapsy wkrótce wznowiły się z nową intensywnością, powodując, że Caroline krzyknęła z ostrego bólu. Po kilku minutach mocnego lania. Robert zatrzymał się, potarł i pogładził ją po pupie. Fiona stała jak wrośnięta w ziemię, z oczami przyklejonymi do pupy siostrzenicy.

Od razu żałując, że nie ma Caroline za kolano, ale też marząc, by była na miejscu swojej siostrzenicy. Robert spojrzał na nią i ich oczy spotkały się, natychmiast rejestrując zrozumienie. "Dobra Caroline, możesz już wstać. Proszę zdjąć spódnicę i bluzkę." – Moja bluzka? "Tak." Caroline wykonała polecenie, gdy Robert zwrócił się do ciotki. „Właśnie wtedy Fiona, teraz, gdy Caroline doświadczyła lania na rozgrzewkę, nadszedł czas, aby je zaobserwowała.

Przekrocz moje kolano”. Caroline sapnęła ze zdumienia, gdy jej ciotka Fiona bez słowa protestu ułożyła się na kolanach Roberta Wilsona. Robert nie marnował czasu na podniesienie jej spódnicy i pozbycie się jej majtek, dając Caroline pierwszy widok na nagi tyłek ciotki.

Robert zaczął klepać Fionę mocnymi, ostrymi klapsami, nadając jej jasnoróżowy odcień na jej jasnej skórze, podczas gdy ona wiła się i płakała. – Ciociu Fiona, nie wolno ci się tak wiercić, pamiętaj. Panie Wilson, musisz ją powstrzymać. Spojrzeli na siebie i Robert zobaczył złośliwy uśmieszek na twarzy Caroline. Następnie owinął jedną nogą obie Fiony, aby utrzymać ją w miejscu i zaczął mocniej ją bić.

Fiona wciąż próbowała się wiercić, ale nie miało to nic wspólnego z próbą ucieczki przed klapsami. Była w siódmym niebie, gdy mocno potarła się twardym kroczem Roberta Wilsona, próbując ocierać się o niego, gdy zbliżała się do orgazmu. Wyczuwając, że tak właśnie jest, Robert złagodził nieco lanie, a potem zatrzymał się, by pocierać i głaskać bardzo różowy tyłek Fiony.

„Wstań Fiona, jeszcze z tobą nie skończyliśmy. Zdejmij też spódnicę i bluzkę” Fiona niechętnie wstała i podobnie jak Caroline zdjęła ubranie zgodnie z prośbą. W małym akcie buntu zdjęła również stanik, więc stała zupełnie naga przed Robertem i swoją siostrzenicą. Aby nie zostać gorszym, Caroline sięgnęła za siebie i również zdjęła swoje.

„Stań obok siebie, rozstaw stopy i ręce na głowach” – rozkazał Robert. Robert Wilson spojrzał na dwie nagie kobiety przed nim. Chociaż wiedział, że Fiona jest po czterdziestce, miała nieskazitelną sylwetkę, dobrze umięśnioną po tysiącach godzin spędzonych na kortach tenisowych i w klubie zdrowia. Caroline była również obrazem wielkiej urody i kiedy Robert ją ujrzał, czując, że trzyma w ryzach od śmierci żony, wypłynął na powierzchnię.

Czy ona może być tą jedyną, zastanawiał się. Cofnął się, podszedł do stołu i podniósł tase. „Właściwe panie, proszę stańcie obok siebie przed biurkiem i pochylcie się w rozstawie dwóch stóp”.

Ciotka i siostrzenica zrobiły, jak im kazano; odwracają głowy, by popatrzeć na siebie, każdy z nich odzwierciedla spojrzenia oczekiwania. „Wygnij plecy i podepnij mi te spodnie”. Robert przykleił taśmą taśmę do zadartego tyłka Caroline kilka razy, aby ocenić odległość, a następnie podniósł go i przycisnął do środka jej pośladków, a potem natychmiast w poprzek Fiony. Obie kobiety krzyknęły i zamknęły oczy na nagłe ukłucie, gdy Robert uniósł pałkę i wykonał jeszcze dwa ciosy. „Jak możesz wyczuć Caroline, tawse jest znacznie cięższym narzędziem niż pasek i może zadać znacznie głębsze ukłucie.

Oddałem nie mniej niż 18 uderzeń Gabrielli i raz osiągnąłem pięćdziesiąt”. "Tak, proszę pana, czuję to." Dobrze, więc pójdę dalej, utrzymaj swoją pozycję, bo inaczej uderzenie się nie liczy”. Podnosząc pasek jeszcze raz, Robert wykonał 18 uderzeń w pośladki Caroline i Fiony, powodując, że obie kobiety wiły się i krzyczały, gdy każde uderzenie było kłujące Odkładając pasek z powrotem na stół, Robert stanął z tyłu i pomiędzy obiema kobietami i zaczął głaskać i pocierać ich pośladki. Gdy ich płacz i szloch zamienił się w westchnienia, pozwolił swoim palcom przemierzać ich szczeliny i przeczesywać miękkie włosy i Usta Fiony i gładkie usta Caroline. Drażnił ich łechtaczki, wkładając palec do ich cipek.

Zarówno Caroline, jak i Fiona miauczały z rozkoszy i przysuwały się do jego palców. „Jeszcze nie damy”. Powiedział Robert. Jest jeszcze jeden wdrożyć, abyś mógł doświadczyć." Robert cofnął palce i wziął ze stołu zapalniczkę z dwóch lasek.

„Teraz proszę wstań i odwróć się. To jest laska młodzieżowa. Jest lżejsza niż ciężka rattanowa i może być użyta zarówno do karania, jak i do przyjemności. Ponieważ oboje jesteście wyraźnie podnieceni waszymi karami, myślę, że to właściwe, że powinniście tego doświadczyć.

wokół ramion. Fiona i Caroline zrobiły to, co im poinstruowano i znalazły się pochylone, ale przytulone do policzka. Stojąc z boku Caroline, Robert zmierzył odległość, a następnie mocno przycisnął laskę do środka jej pośladków Caroline krzyknęła i mocno przytuliła swoją ciotkę.

Potem zaczął lekko stukać laską, a potem mocno po jej tyłku, powodując, że jęczała i wykręcała pośladki. Robert wykonał kolejny silny cios i znowu Caroline krzyknęła z bólu. Robert postukał laska ponownie lekko na jej pośladkach, a następnie opuścił ją po raz trzeci, a następnie czwarty, po czym ponownie zaczął stukać. Następnie wykonał piąty i szósty uderzenie w krótkich odstępach czasu, a następnie zostawił Caroline do c.

ry i sapał, gdy przeszedł na drugą stronę i zaczął stukać laską w pośladki Fiony. Caroline i Fiona patrzyli sobie w oczy, gdy Robert gwałtownie spuszczał laskę na pośladki Fiony. Fiona zacisnęła zęby z bólu, a potem zrelaksowała się, by wchłonąć przyjemność stukania.

Robert ponownie opuścił laskę, ale mocniej, powodując, że Fiona krzyknęła, a następnie otarła ją o nią. Kolejne stukanie, po którym nastąpiły dwa ostre pęknięcia laski, a Fiona była coraz bliżej orgazmu. Stukanie zintensyfikowało się, gdy Robert jeszcze dwa razy mocno uderzył laskę, aby ukończyć jej szóstkę.

Obie kobiety były bliskie orgazmu, a Robert upuścił laskę i ponownie wsunął dłonie po ich pośladkach i między ich nogi, popychając obie kobiety razem, tak że były pierś przy piersi. Pracował nad ich łechtaczkami i wsuwał palce głęboko w ich cipki, doprowadzając oboje na skraj orgazmu, pozwalając im opaść, a następnie ponownie ćwicząc łechtaczki, aż żadne z nich nie mogło tego znieść. Poczuł ich wilgoć spływającą między jego palcami i po ich nogach, gdy obie kobiety podchodziły ciężko, dysząc i krzycząc ze zwierzęcego pożądania i potrzeby. Robert przeprosił i poszedł do swojej prywatnej łazienki, aby zmniejszyć presję, którą w niej narastał.

Zamykając oczy, ponownie wyobraził sobie Caroline nagą, ale kiedy jeszcze raz ją chłostał, było to tylko preludium. Tłumiąc płacz, przyszedł w wielkich strumieniach ropey cum. Wracając do jego gabinetu ze słoikiem zimnej śmietany, zastała Fionę i Caroline wciąż przytulające się do siebie, ale rozmawiające cichym, kojącym tonem. „Teraz rozumiesz, kochanie, ona czystą radość z bycia pod kontrolą prawdziwie dominującego mężczyzny” – usłyszał, jak Fiona mówi do Caroline.

– Jestem pewien, że Robert ma dla ciebie o wiele więcej lekcji. "Mam nadzieję, ciociu." „Panie, przyniosłem Wam trochę zimnego kremu, jeśli chciałybyście podejść do sofy, nałożę trochę dla każdego z Was”. Obaj uklękli na sofie i zaprezentowali swoje pośladki, aby otrzymać chłodzące i uzdrawiające dłonie Roberta Wilsona..

Podobne historie

Upokorzenie Mateusza na oczach całej rodziny!

★★★★★ (< 5)

Mateusz zostaje ukarany po raz pierwszy bez majtek na oczach rodziny…

🕑 4 minuty Lanie Historie 👁 19,519

Mama Mathew, Janet, właśnie odebrała telefon i była zarówno zła, jak i zniesmaczona. Pan Nesbitt, który był właścicielem lokalnego kiosku, zadzwonił, aby powiedzieć jej, że przetrzymuje…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Zapłata za grzech - część 2

★★★★★ (< 5)

Kontynuacja rozpraw z oszustami…

🕑 8 minuty Lanie Historie 👁 1,385

W części pierwszej Sarah i Joan próbowały zamydlić oczy Johnowi rozbieranego pokera z zaznaczoną talią. Jednak ku swemu przerażeniu odkryli, że John był ekspertem w rozpoznawaniu, kiedy…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Jego życzenie

★★★★★ (< 5)

Daniel prosi Matkę, żeby go dała mu klapsy, a ona chętnie się zgadza…

🕑 17 minuty Lanie Historie 👁 2,169

„Znam mamę, ale fantazjuję o laniu. Kto jest lepszy od ciebie?”. "Może jeden z twoich przyjaciół?". "No tak, ale naprawdę wolałabym ciebie. To dużo bardziej realistyczne. Moja mama daje…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat