Nie później niż o 6:30

★★★★(< 5)

Will czeka niemałe zaskoczenie, kiedy pojawia się na szlabanie…

🕑 13 minuty minuty Lanie Historie

Nie później niż o 6:30 „Czy!” ogłosił swój nauczyciel angielskiego, powstrzymując go od chichotania ze swoim przyjacielem Seanem. "Na korytarzu, teraz!" Pani Kamley powiedziała wskazując na drzwi do klasy. Will nieśmiało wstał z krzesła, przeszedł obok zirytowanej pani K i wyszedł na korytarz, gdzie stał oparty o ścianę.

Głupi Sean. On myślał. To on gadał i żartował, podczas gdy pani K. prowadziła wykład, śmiałam się tylko, żeby go zadowolić.

Odczekał około pięciu minut, po czym pani K stała przed nim w swoich ładnie dopasowanych czarnych spodniach i białym topie, ukazując jej ładnie zaokrąglone piersi. Jej długie, ciemne, czarne włosy były związane w kucyk, odsłaniając jej ładną twarz, w której kryły się jej teraz wściekłe brązowe oczy. 18-latka myślała, że ​​jest chętna na 30-latkę. Patrząc prosto w oczy Willa, bo były tego samego wzrostu, metr osiemdziesiąt", otworzyła się.

„To bardzo niegrzeczne, że ciągle przerywam mój wykład i przeszkadzam w klasie. Ostrzegałem cię nawet wcześniej. Co masz do powiedzenia dla siebie? — Przepraszam.

Nie chciałem. Will wyjąkał. – Cóż, zrobiłeś i musisz zostać za to ukarany. Serce Willa przyspieszyło.

Ciągle fantazjował o tym, że dostał lanie, nawet od pani K, i żeby usłyszeć to słowo… ukarany" wydobył się z jej ust sprawił, że był jednocześnie zawstydzony i podekscytowany. "Spodziewam się, że będziesz w mojej klasie nie później niż o 6:30 jutro rano na szlaban". Stwierdziła. "Teraz twoja szansa Will" pomyślał histerycznie. Wypalił na raz.

- Ale pani. K to jest tak wcześnie i nie mam samochodu! Jak mogę się tu dostać? Co powiesz na szybkie lanie mnie dzisiaj po szkole, nadal dostaję lanie w domu, nikomu o tym nie powiem, wszystko będzie sprawiedliwe i uczciwe, a nawet jeśli spóźnię się dziś na autobus, moja siostra może mnie odebrać. " Czy właśnie to powiedziałem? Will pomyślał z przerażeniem.

Szczęka pani K prawie uderzyła o podłogę. Zaskoczona zdołała powiedzieć: "6:30 Will. Będziesz musiał poprosić siostrę lub kogoś innego, aby cię tu wcześniej przywiózł.

Bez wyjątków. I nie spóźnię się ani minuty, bo nie będzie konsekwencji. Will spojrzał w dół. – Tak, pani K., będę tutaj.

– Dobrze, wracam do klasy. Pani K. zaprowadziła go do klasy. Jadąc autobusem do domu ze szkoły, Will pomyślał o pani K io jutrze.

Nie mogę uwierzyć, że poprosiłem ją, żeby mnie dała mi klapsa. To było naprawdę głupie. rano. W domu podczas kolacji Will powiedział swojej siostrze fałszywy powód, dla którego tak wcześnie musiała iść do szkoły, a ona powiedziała, że ​​nie ma problemu z podwiezieniem go.

Tej nocy, leżąc w łóżku, pomyślał o fantazjach z panią K i jego szlaban. Wyciągnął swojego penisa i zaczął go powoli głaskać. Myślał, że powiedział swojej siostrze prawdę, a ona bardzo się na niego rozzłościła, więc położyła Willa na kolanach i dała mu zaciekłe klapsy w tyłek.

Pogłaskał szybciej. Następnie w porannym szlabanie pani K, ubrana w obcisłą skórzaną spódniczkę i bluzkę, położyła Willa na kolanach i zrobiła mu pęcherze na jego tyłku dużą drewnianą sierścią na początek. Głaskał coraz szybciej. Potem ułożyła go w rozszczepionej pozycji kolanowej i raz po raz rozpinała mu tyłek za pomocą przełącznika otk, aż dotknął jej całego uda. W łóżku jego kutas wybuchnął na brzuchu i klatce piersiowej.

Po umyciu wczołgał się z powrotem do łóżka i zasnął, śniąc o pani K i o laniu. Ellen, znana swoim uczniom jako pani K., leżała przytulnie w łóżku, próbując skupić uwagę na czytanej książce, ale jej myśli wciąż dryfowały do ​​dzisiejszego komentarza Willa. - Możesz mnie dać klapsa. On powiedział.

Ellen po prostu uwielbiała moc i kontrolę dawania klapsów mężczyznom na jej kolanach. W poprzednich związkach dawała klapsy niektórym ze swoich poprzednich chłopaków. Spojrzała na drewniane wiosło na komodzie po drugiej stronie pokoju. Z uśmieszkiem myśli, że podczas jutrzejszego szlabanu czeka go spora niespodzianka.

- Will! Will, wstawaj! - powiedziała jego siostra z zewnątrz jego sypialni, pukając do drzwi. Will podniósł głowę i spojrzał na budzik. 6:11!!! Gówno! "Wstawaj Willu, jesteśmy spóźnieni!" Wytoczył się z łóżka, szybko posprzątał na cały dzień i wyszedł z siostrą, która odwoziła go do szkoły. – Mój budzik nie włączył się, przepraszam.

Jego siostra stwierdziła. „Moje tak, ale znowu zasnąłem. To nic wielkiego, jeśli się trochę spóźnię; kółko naukowe i tak nie spieszy się ze wszystkim”. Will objęty, doskonale wiedząc, że spóźnienie na szlaban może nie być dobrą rzeczą. O 6:34 wjechali do głównego wejścia do szkoły, ao 6:3 był w klasie pani K.

Drzwi były zamknięte, ale widział, że w klasie paliły się światła. Powoli otworzył drzwi i od niechcenia wszedł. Z tyłu klasy stała pani K plecami do niego, szurając książkami po półkach. Kształt jej zgrabnego, jędrnego tyłka można było zobaczyć przez jej czarną spódnicę do kolan; jej górna część ciała opuściła białą jedwabną koszulę z długim rękawem i kołnierzykiem.

Pani K usłyszała, jak Will wchodzi, i odwróciła się do niego, jej koński ogon owinął się wokół jej ramienia do jej pleców. „Przepraszam, że się spóźniłem, pani K, musiałem praktycznie wyciągnąć siostrę z jej łóżka, żeby ją podnieść”. – powiedział Will. – Nie tak przykro, jak ci będzie.

Czy jej ostra reakcja na zdziwienie Willa. "Siedzieć." Wskazała na jedno z krzeseł obok niego. Szła asertywnie, minęła go i dotarła do drzwi do klasy, które zamknęła i zamknęła. Sposób, w jaki szła, stukanie jej szpilek, jej zaciśnięte usta i jej zapach, gdy mijała Willa, zwróciły jego penisa na częściową uwagę i mrowiły jego jądra.

Potem wyłączyła światła z przodu klasy i zostawiła włączone tylne światła. Podeszła do siedzącego Willa i zatrzymała się półtora metra przed nim, z rękami skrzyżowanymi na piersi. „Powiedziałem, że będą konsekwencje, jeśli spóźnisz się dziś rano na szlaban.

Spojrzała na zegar na ścianie. „Jest 6:3” „Przepraszam, jak powiedziałem, moja siostra…” zaczął. „Jestem Pewnie, że to wyłącznie wina twojej siostry. – Przerwała sarkastycznym tonem. Podeszła do biurka przed Willem i oparła się na nim, jej spódnica zacisnęła się wokół ud.

Rozłożyła ramiona i położyła dłonie na biurku u jej boku. „Wczoraj na korytarzu zasugerowałaś mi coś w sprawie twojej kary.” Zaczęła. „Pamiętasz?” Will poczuł, że jego puls przyspiesza, mrowienie w jądrach powróciło i jego żołądek podskoczył na raz. Spojrzał w dół na swoje biurko, jego oczy przesunęły się po udach i nylonowych nogach pani K; przypomniał sobie. „Coś o laniu?” zapytała.

„Och?” Will powiedział, udając, że z początku nie pamięta. wolałbyś być przeze mnie lanie zamiast iść na poranny szlaban? – kontynuowała. Nie mógł odpowiedzieć, oszołomiony słowami „lanie” i „lanie” przechodząc obok ust pani K w kilka krótkich sekund. – Powiedziałeś, że nadal dostajesz klapsy w domu? ona kontynuowała. "Wola?" - O tak.

To znaczy, tak. Jąkał się. Wiedział, że rodzice nigdy go nie dali, nawet jednego czy dwóch klapsów za ubranie. - Robisz, co? Dostaniesz lanie? – Uh, tak.

Mam. Moja mama wciąż mnie bije. Kłamał, szybko zerkając na nią, a potem z powrotem na biurko. "Widzę." Pani K wstała i powoli obeszła biurko Willa za nim i pochyliła się nad jego ramieniem, jej pierś lekko dotknęła jego łopatki. Jej perfumy znów wsiąkły w jego nozdrza, pachniały wspaniale.

"Chcesz, żebym ci dała klapsy?" szepnęła mu do ucha. Jego kutas był teraz w pełni skupiony, a serce waliło mu w piersi. Stojąc teraz wyprostowana, kontynuowała.

"Czy?! Zadałem ci pytanie!" powiedziała swoim najbardziej surowym głosem. "Uh, tak, pani K." - Tak. Myślisz, że potrzebujesz ode mnie lania? zapytała ponownie poruszając się przed nim.

Will spojrzał w jej piękne brązowe oczy. Nie mogę uwierzyć, że to się dzieje! On myślał. - Tak. Myślę, że powinieneś dać mi klapsa. - W takim razie dam ci klapsa.

Ale trzymaj to tylko między tobą a mną, Will. Rozumiesz? "Nie. To znaczy… tak. To znaczy nie ma problemu." "Dobrze.

Wstań i idź za mną na tył klasy." Szła z rozsądkiem na tyły, a on poszedł za nią. Wcześniej tego nie zauważył, ale teraz zobaczył, że ustawiła krzesło z tyłu pokoju, z dala od wszystkich biurek, a na siedzeniu leżało drewniane wiosło. Potknął się.

Pani K podeszła do krzesła i położyła wiosło na ziemi obok niego. Usiadła na krawędzi krzesła i wygładziła czarną spódnicę ciasno na udach. Siedząc prosto, z lekkim łukiem w dolnej części pleców, wyglądała na modelkę, aby uzyskać idealną pozycję klapsa. – Po mojej prawej stronie, Willu. Zamówiła, a Will przesunął się szybko.

Patrząc na Willa, pani K zapytała: „Jesteś absolutnie pewien, że chcesz ode mnie lania?” - Tak, pani K, myślę, że i tak zasługuję na lanie, wiesz? powiedział. "Dobrze. Kiedy zacznę, nie będzie odwrotu.

Rozumiesz?" "Pewnie." Will był teraz zdenerwowany jak diabli. – Twoje lanie będzie na nagim Willu, rozumiesz? "Ok pewnie." Jego kutas miał wybuchnąć. O mój Boże! Pomyślał, że zobaczy mojego penisa wystającego jak maszt na flagę! „Ok, nie wiem, jakie są twoje klapsy w domu, ale mam zamiar dać ci naprawdę dobre lanie. Uwierz mi, to nie będzie zabawne.

Rozkazała, rozpinając mankiet na prawym rękawie, a następnie podwijając go powyżej łokcia. Will zrobił zgodnie z instrukcją, a jego kutas był w pełni skupiony. Zauważył krótki uśmieszek na twarzy pani K, zanim znalazł się pochylony na jej kolanach, jego jądra na jej twardym prawym udzie i jego twardy kutas wbijający się w jej lewe udo.

Poczuł jej prawą rękę na swoim lewym policzku i poklepała ją kilka razy. To prawie sprawiło, że natychmiast spuścił się na jej kolana. „Za zakłócenie wczorajszej lekcji, dam ci twardą rękę, dając Willowi klapsy”.

Mówiąc to podniosła rękę wysoko i WALC! WALNIĘCIE! UDERZYĆ! ZBIĆ! UDERZYĆ! Zaczęła klepać go mocno naprzemiennie w policzki mniej więcej co sekundę. Will był zaskoczony, jak mocne były jej klapsy. Jej ręka stale rozpalała ogień na jego tyłku. To bolało, ale Will zaczął podnosić i opuszczać tyłek, ocierając się kutasem o uda pani K, żeby zyskać przyjemność. Pani K dała klapsy w górę iw dół i po pośladkach Willa.

Utrzymywała to metodyczne tempo przez około dwie minuty. „Jak się czujesz Will? Zapytała. „Wydaje mi się, że nauczyłem się swojej lekcji." Powiedział Will, zaczynając schodzić z jej kolan.

„Och, jeszcze nie skończyliśmy." Powiedziała, wpychając go z powrotem na miejsce. Zobaczył jej sięgnęła po wiosło obok jego głowy. Uderzyła się kilka razy w rękę wiosłem. „To było to, co nazywasz laniem rozgrzewkowym. Teraz dam ci prawdziwego lania moim wiosłem.

Kilka razy stuknęła go w tyłek wiosłem. Skrzywił się na zimne, twarde drewno i przełknął ślinę, zdenerwowany i niepewny, czy chce, aby to trwało dalej. byłyby konsekwencje, jeśli się spóźnisz. Przybyłeś o 6:39, dziewięć minut spóźniony.

Więc mam zamiar wiosłować przez dziewięć minut z rzędu. - C-co! Pani K! – błagał Will. – Sush! Powiedziałem, że kiedy zacznę dawać ci klapsy, nie będzie odwrotu. I zgodziłeś się Will. Teraz jesteś gotowy? Willowi brakowało słów.

Pani K uderzyła wiosłem w oba jego pośladki, dość ostro. – Powiedziałem, że gotowe? – Tak, pani K. Will poddał się. – Dobrze.

" ŁAPA! ŁAPA! Pani K uderzyła go w oba pośladki jednocześnie, mocno. Will zacisnął tyłek i na chwilę stracił oddech. Po kilku sekundach przerwy, lanie zaczęło się na dobre.

Pani K lała się mocno i szybko, bez przerwy, a Will wiercił się po jej kolanach, próbując uniknąć klapsów bezskutecznie. WALNIĘCIE! WALNIĘCIE! CO! ZBIĆ! CO! Ciągle lądowali na całym jego tyłku, ale głównie na jego miejscu do siedzenia. Po dwóch minutach Will pomyślał, że nie może już dłużej wytrzymać i dał pani K.

wie, że ma przestać i że na razie będzie dobrze na zajęciach. Odpowiedziała stanowczym „wiem, że to zrobisz” i dalej dawała mu lanie, co wydawało mu się jeszcze trudniejsze. Po sześciu minutach Will naprawdę wiercił się i ocierał na jej kolanach, więc otworzyła nogi i owinęła prawą nogę wokół jego, tak że jego pachwina znalazła się na jej prawym udzie, a klatka piersiowa na jej lewej, skutecznie przyszpilając go na miejscu, tak jak w jego fantazji. A teraz dała klapsy jeszcze szybciej, skupiając się tylko na jego obszarze siadania.

UDERZYĆ! SZUKAJ! PRASNĄĆ! PRASNĄĆ! Will stracił erekcję i mógł skupić się tylko na tym, by chcieć skończyć z laniem. Wreszcie dokładnie po dziewięciu minutach lanie się skończyło. Will się pocił, a jego tyłek pulsował, całkowicie pokryty pęcherzami. Pozwoliła mu pozostać na jej kolanach przez kilka minut, aby odzyskać siły i powoli jego kutas znów zaczął twardnieć, gdy pocierała jego tyłek dłonią. - Jak ci się podobało dawanie klapsa Willowi? Zapytała.

– Uh, o wiele więcej, niż się spodziewałem. Oddychał wyczerpany. – Wydaje mi się, że trochę ci się to podoba. Odpowiedziała, czując, jak jego penis jest teraz w pełni wyprostowany, po raz kolejny wbijając się w jej uda. Nie wiedział, jak na to odpowiedzieć.

"Możesz wstać Will." Will powoli wstał i poczuł stwardniałą i pokrytą pęcherzami skórę swojego tyłka. Gdy tylko stał w pełni, Pani K. niespodziewanie chwyciła jego penisa prawą ręką i zaczęła powoli głaskać go i jego jądra, patrząc mu w oczy z uśmiechem na twarzy. - A może ja też się tym zajmę, niegrzeczny chłopcze? „Umm, pani K, ja…” „Po prostu zrelaksuj się Will”. Wstała z pozycji siedzącej i przesunęła się na jego lewy bok, teraz klęcząc.

Pogłaskała jego penisa lewą ręką i zaczęła lekko uderzać go w tyłek prawą ręką. Will był w niebie. Pani K fachowo głaskała i uderzała coraz szybciej, aż wystrzelił strumienie spermy na podłogę i w jej dłoń.

"Dzisiaj myślę, że powinieneś wpaść do mojego domu na kolejną sesję Will." "Tak proszę pani!" – powiedział euforycznie Will. KONIEC..

Podobne historie

Zemsta Vicki Rozdział 5

★★★★★ (< 5)

Sześćdziesięciopięcioletni były nauczyciel zostaje ukarany przez nastolatka…

🕑 20 minuty Lanie Historie 👁 1,803

Margaret Brown była w damskiej przebieralni domu towarowego, przymierzając nową sukienkę. Miała ze sobą Jackie Best, bliską przyjaciółkę. Obaj mieli po sześćdziesiąt pięć lat. Margaret…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Jazda z Uberem — nieoczekiwana korzyść, część 9

★★★★★ (< 5)

Khrys kontynuuje eksplorację…

🕑 15 minuty Lanie Historie 👁 1,503

Miniony weekend był bardzo ciekawy, ponieważ okazało się, że Klara przyszła do mnie i poprosiła, abym wymierzył jej klapsa, tak jak wcześniej dałem jej siostrze. Mogłem powiedzieć, że…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Sprawiedliwość w końcu - Rozdział 3

★★★★(< 5)

Amy jest zdyscyplinowana i oboje są podnieceni nowym reżimem…

🕑 33 minuty Lanie Historie 👁 2,103

Amy nie była tak przejęta perspektywą aresztowania Thompsona. Dosłownie wychodziła ze szkoły, by spotkać się z Georginą, kiedy doszło do wymiany zdań ze swoim nauczycielem, co…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat