Pieniądze nie kupią ci szczęścia i nie oszczędzą ci lania.…
🕑 10 minuty minuty Lanie HistorieWłaśnie skończyliśmy obiad i mama sprzątała. Załadowała brudne garnki i patelnie do zmywarki. Nie rozmawiała ze mną. Zamiast tego pozwoliła, by jej czyny przemówiły za nią. Trzaskanie garnkami i patelniami było jej sposobem wyrażania gniewu.
- Kait, jesteś głupią dziewczyną. Lepiej powiedz mi, co myślisz. Powiedz mi! zamówiła. Jej twarz była czerwona ze złości i wiedziałem, że nie zamierza odpuścić tego w najbliższym czasie.
Jeśli mnie nie ignorowała, błagała o walkę. "Mamo- po raz stumilionowy- zostawmy to, dobrze?" Byłem zmęczony kłótnią kręcącą się w kółko. Najwyraźniej wcale nie była zmęczona. Położyła ścierkę na kuchennym blacie i szybko podeszła do mnie.
- Poczekaj tylko, aż usłyszy o tym twój ojciec. Poczekaj tylko młoda damo, będziesz uziemiony na miesiące. Przewróciłem oczami, gdy po raz kolejny próbowała wykorzystać tatę przeciwko mnie. To nigdy nie działa, ale wciąż próbuje.
Mama nie jest najjaśniejszą żarówką w żyrandolu. Dawno temu nauczyłem się, że jeśli będę ją wystarczająco długo i mocno naciskał, dostanę to, czego chcę. – Kait, próbowałaś przekupić gliniarza. Czy wiesz, w jakich kłopotach się znalazłeś? zapytała zbyt dramatycznym tonem.
– Tak, mamo, przypominasz mi co kilka minut. Czy nie możemy zadzwonić do pana Bainsa, naszego prawnika? On się tym zajmie. - Czy wiesz, ile to będzie kosztować? Kait, to poważna sprawa. Dlaczego nie traktujesz tego poważnie? "Może to dlatego, że mama mnie nie obchodzi. Próbowałam przekupić gliniarza, więc o co chodzi? Nie przyjął tego.
Zadzwoń do naszego prawnika, zmniejszy oskarżenie do czegoś, a potem całe to gówno zostanie być ponad." "Masz odpowiedź na wszystko, prawda Kait?" Mama krzyknęła z frustracji. "Tak, mamo. Przestań robić z tego cholernie dużo. Od tego są prawnicy.
Wyrzuciła ręce w powietrze i potrząsnęła głową. – Jesteś beznadziejna, Kaitie, kompletnie beznadziejna. – Ty też – wymamrotałam, ale ona mnie nie usłyszała.
z moim netbookiem i otworzyłem program do czatu. Moi przyjaciele byli online, więc przynajmniej miałabym trochę ucieczki przed gniewem mamy. Kiedy rozmawiałam z moimi internetowymi przyjaciółmi, zadzwonił dzwonek do drzwi. Zignorowałem go.
„Kait, możesz dostać drzwi? Mama krzyknęła. Dzwonek do drzwi zadzwonił ponownie. Znowu go zignorowałam. Zadzwonił po raz trzeci, nic wielkiego.
Mama podbiegła do drzwi. Nie. Nie mogłem – odpowiedziałem, nie ukrywając swojej obojętności.
Rzuciła mi wstrętne spojrzenie. „Kto tam?” zapytała przez drzwi. „Południowa policja miejska, proszę otworzyć drzwi” – powiedział mężczyzna z drugiej strony. „Cholera!" wykrzyknęłam, potrząsając głową z niedowierzaniem. Mama otworzyła drzwi i mężczyzna wyszedł na korytarz.
Usłyszałem, jak mężczyzna do niej mówi. „Pani Baker, jestem detektywem Chang z Policji Południowego Miasta . Chciałbym zadać twojej córce kilka pytań. „Powiedz mu, żeby się odpieprzył!” wrzasnąłem. Mama sapnęła w szoku.
„Przepraszam oficerze, to znaczy detektyw. Przepraszam za zachowanie mojej córki” – wyjaśniła mama. „Nie jesteś tą, która musi przepraszać” – powiedział detektyw, podchodząc do mnie. „Ma dopiero 17 lat, wiesz, jak mogą dostać” – powiedziała mu.
– Nie, jeśli są odpowiednio zdyscyplinowani – przerwał jej. Spojrzałem na niego. Co mógł wiedzieć o dyscyplinie? Nigdy byś nie uwierzył, że ten facet był gliną.
Był stosunkowo niski, miał może metr siedemdziesiąt wzrostu, miał włosy w kolorze soli i pieprzu i był gładko ogolony. Wyglądał, jakby miał około 40 lat. Nie wiem, co to było, ale nie mogłabym go traktować poważnie, nawet gdybym spróbowała. – Kait, mam w raporcie, że próbowałeś przekupić jednego z naszych oficerów – powiedział, podchodząc do mnie. – To stare wieści, panie Chan – powiedziałam, wciąż niezainteresowana.
Pomyślałem, że pozwolę mojemu prawnikowi zająć się wszystkim. – Kait, będziesz nazywać mnie detektywem Chang. Rozumiesz? – Czy wiesz, że mój tata jest właścicielem Baker Enterprises, największej firmy w tym mieście? – A za kilka minut będę miał twój tyłek – zażartował.
– Tak, zgadza się, ale nie chcę z tobą teraz rozmawiać, detektywie Chang. Czy poprawnie wymówiłem twoje imię? – Ona jest garstką, sir – wyjaśniła ponownie moja matka. – Widzę – powiedział, patrząc na mnie.
„Nie wiem, co z nią zrobić. Jej tata często wyjeżdża w interesach i to jest zachowanie, z którym muszę sobie radzić”. – Nie radzisz sobie z tym zbyt dobrze, pani Baker – wyjaśnił.
– Wiem, proszę pana, ale nie wiem, co z nią zrobić. — Tak — powiedział Chang, zdejmując dżinsową kurtkę. Wstałem z kanapy, wkurzony tym, jak mówili o mnie, jakbym nie istniał. "Więc co zamierzasz zrobić?" – zapytałem go ze złością.
„Widzisz, co mam na myśli? Zachowuje się jak mała suka” – powiedziała mama. — Ona jest małą suką. Potrzebuje dobrego lania — powiedział spokojnie Chang. - Teraz jest na to o wiele za późno – powiedziała mama z wyrzutem sumienia. – Nie, wcale nie jest za późno – powiedział jej.
„Nie ma mowy, żeby mnie dał klapsa!” Powiedziałem mamie. "Uważaj na swój język, Kait!" Mama skarciła. „Potrzebuje też wypłukać usta mydłem” – powiedział Chang. Jego spojrzenie było zimne.
Mogłam powiedzieć, że nie był ze mnie zadowolony, ale szkoda dla niego. Spojrzał na mamę: „Chcesz, żebym dał jej klapsa? Zrobię to tutaj, teraz”. Zacząłem się denerwować. Nie wyglądało na to, że żartuje, a mama wiedziała, że nie poradzi sobie ze mną. Spojrzałem na mamę i miałem nadzieję, że nie przyjmie jego oferty.
"Mamo, nie pozwól mu dać klapsa, PROSZĘ!" Błagałam. – To twój wybór, pani Baker. Zrobię to, jeśli zechcesz – zaproponował ponownie.
„Mamo, powiedz nie! Przepraszam, proszę, powiedz nie! Nie zmuszaj go, żeby mnie dała! Spojrzała na mnie i ponownie spojrzała na detektywa Changa. Wiedziałem, że o tym myślała. Moje serce waliło, gdy mój niepokój narastał. Odwróciłam się od nich, gotowa pobiec do mojego pokoju, kiedy usłyszałam, jak mama mówi: „Daj jej klapsa”. – Chodź tutaj, Kait – powiedział spokojnie.
Chang podwinął rękawy, siadając na sofie. Błagałam mamę, żeby mu tego nie pozwoliła, ale mnie zignorowała. – Podejdź do niego – powiedziała mama, szturchając mnie.
Nerwowo podszedłem do niego. Moje dłonie były spocone, a usta suche. – Naprawdę nie zamierzasz tego zrobić? Zapytałem go potulnie.
– Zdejmij spódnicę i przełóż moje kolano – rozkazał. "NIE! Nie zrobię tego!" zaprotestowałem. "Znowu cię proszę, Kait, byś zdjęła spódnicę i przeszła przez moje kolano." „NIE! Krzyknęłam, oddalając się od niego, tym razem bliżej mamy. Chang zwrócił się do mamy: „Pani.
Baker, proszę zdejmij spódniczkę i majtki swojej córki i przynieś ją do mnie. - Nie, mamo, proszę! NIE!” – błagałem, ale teraz była jej kolej, by mnie zignorować. Mama rozpięła moją krótką dżinsową spódniczkę i zdjęła je. "A kiedy zacząłeś je nosić?!" zapytała, ściągając moje małe różowe stringi.
Przywiozła mnie do Chang. Odwrócił wzrok od mojej odsłoniętej cipki, ale zdążył szybko rzucić okiem. Pociągnął mnie przez kolano, dłonie na dywanie w salonie. – To powinno być zrobione dawno temu – powiedział, gdy poczułem pierwszy cios jego dłoni. "Auć!" Krzyknęłam, gdy poczułam ukłucie w dupę.
To był dopiero początek. Uderzenia były mocne i szybkie. Był tak metodyczny, prawie cierpliwy, jakby miał na to cały czas na świecie. „Słuchają znacznie lepiej w tej pozycji. Widzisz, ona wcale nie sprawia kłopotu” – powiedział Chang do mojej mamy.
Jego klapsy były konsekwentne, prawie idealne w wyczuciu czasu. Uderzył mnie w tyłek, potem w udo. Ośmielę się powiedzieć, że był tak dobry w tym, co robił, wiedziałem, że wiedziałem, że to nie pierwszy raz, kiedy dał komuś klapsa. Miałem „wystarczająco dużo szczęścia”, aby poczuć ból jego doświadczenia. Położył rękę na moim tyłku i ruszyłam, żeby wstać.
– Jeszcze nie skończyłem. Powiem ci, kiedy skończę – skarcił. W ciągu kilku sekund wznowił karę.
Skrzywiłam się i wzdrygnęłam, gdy poczułam, że mój tyłek się rozgrzewa. Próbowałam wierzgać nogami w proteście, ale to tylko sprawiło, że uderzył mnie mocniej. Czułem, jak moja matka go obserwuje i nie zrobiła nic, by go powstrzymać. Chciała, żeby to się stało.
To wszystko jej wina. Byłam zdeterminowana, że bez względu na to, jak mocno mnie lanie lub jak bardzo się zawstydzę, nie będę płakać. Determinacja prowadzi cię tylko tak daleko. „Pani Baker, nie bój się dać jej lania, gdy źle się zachowuje” – poinstruował, wciąż nie przeoczając udaru. „Nie mogę tego zrobić.
Nie mogę jej tak zdyscyplinować” – powiedziała mama. Mocno zamknąłem oczy, gdy poczułem, jak łzy napierają na moje powieki. Dźwięk lania mnie w tyłek, głos Changa, ukłucie na moim teraz delikatnym pośladku był atakiem na moje zmysły, zacząłem płakać.
— Och, nadchodzą łzy — powiedział drwiąco Chang, ale nie zwolnił. „Myślę, że ma już dość, Det. Chang” – interweniowała mama. "Tak myślisz?" zapytał wciąż dając mi klapsy. - Tak, rozumiem, możesz przestać, ona jest wystarczająco czerwona.
— Jak sobie życzysz, pani Baker — powiedział grzecznie Chang. Dwukrotnie klepnął mnie w plecy. – Możesz już wstać – powiedział. „Zerwałem z kolana i potarłem mój ból, szczypiąc w tył.
„Twoja matka uratowała cię przed poważniejszym laniem. Poszedłbym dalej. Teraz przeproś ją za nieposłuszeństwo." "Przepraszam mamo," powiedziałem przez łzy. "Teraz przeproś mnie, Kait." "Przepraszam, Det.
Chang. — Teraz stań w kącie i twarzą do ściany, aż powiem, że możesz wyjść — poinstruował Chang. Stałem w kącie, dotykając mojego ciepłego i czułego tyłka.
Chang, mój mąż i ja nigdy nie mogliśmy zrobić tego, co właśnie zrobiłeś. Może trochę za bardzo ją rozpieściliśmy. – Z całym szacunkiem, to mało powiedziane – odparł Chang. – Jeśli ty lub twój mąż nie dacie jej klapsa, to ja to zrobię.
Zadzwoń do mnie, a dam jej dyscyplinę, której potrzebuje. - Zrobimy to - powiedziała mama z westchnieniem ulgi. - Słyszałaś, Kait? - zapytała mama. – Tak, mamo – pociągnęłam nosem. Chyba nie widziałem ostatniego z tego gościa z Chang..
Jak bliska może być rodzina?…
🕑 9 minuty Lanie Historie 👁 4,763Na początek trochę o mnie. Urodziłem się w małym miasteczku w Mississippi w rodzinie wspaniałych rodziców. Moja mama miała trzy siostry. Matka czterech sióstr zmarła, gdy najmłodsza…
kontyntynuj Lanie historia seksuPo wejściu do biura rzuciłem się prosto do biurka Jenny. 'Dzisiejszy lunch? Mam pomysł, o którym chciałbym z tobą porozmawiać. Podniosła wzrok i posłała mi szybki uśmiech. 'Intrygancki.…
kontyntynuj Lanie historia seksuClaire kontynuuje reżim lania, z którego oni i ich przyjaciele korzystają na różne sposoby…
🕑 16 minuty Lanie Historie 👁 3,091Rutyna była dobrze ustalona. Claire stosowała reżim dyscyplinarny „zero tolerancji, bez drugiej szansy”, który Melanie chętnie zaakceptowała. Melanie miała osiemnaście lat i podstępem…
kontyntynuj Lanie historia seksu