Mistrz Lexie - część pierwsza

★★★★★ (< 5)

Aleksandria zostaje uwięziona przez przystojnego mężczyznę, który ćwiczy „trening posłuszeństwa”.…

🕑 10 minuty minuty Lanie Historie

Otworzyłem drzwi i zobaczyłem stojącego tam mężczyznę. Był przystojny, niezwykle wysoki i miał bardzo irytujący uśmieszek na twarzy. Miał na sobie garnitur. Stał na mojej werandzie, jakby miał tam być, i od razu go nie polubiłam. "Alexandria?" on zapytał.

„Lex” - odpowiedziałem. "Co chcesz?" "Jestem tu, żeby zabrać cię do domu." "Czy to prawda?" - Może lepiej byłoby zaprosić mnie do środka, żebyśmy mogli porozmawiać. "Możemy tu rozmawiać." - Jesteś niegrzeczny, kochanie.

Rozważałem to przez chwilę, zanim odpowiedziałem: „To ja jestem bardzo, bardzo uprzejmy”. - Powiedziano mi, że będziesz garstką. "Więc dlaczego tu jesteś?" - Ponieważ nalegasz na omawianie spraw biznesowych na świeżym powietrzu, powiem ci. Twój brat i ja mamy umowę.

„Nie rozmawiałem z moim bratem od trzech lat”. - Jestem tego świadomy - kontynuował. - Jednak twój brat mówił o tobie bardzo dobrze. Myślał, że dokonasz doskonałej wymiany.

Nie zareagowałem, ale poczułem mdłości. - Ma spore długi. Mógłbym go łatwo zabić.

Jednak lubię jak najlepiej wykorzystać sytuację dla wszystkich zainteresowanych stron. - Więc to ja się opłacę? - Mówiąc chłodno, tak. "Wziąłbym pieniądze na twoim miejscu." „Cóż”, rozłożył ręce, „z kamienia nie ma krwi”.

- Ale krew od człowieka, to łatwe. I fajne. Proszę zejdź z mojej werandy.

Zamknąłem drzwi. Słyszałem, jak znowu puka. - Alexandria, otwórz drzwi. Gapiłem się na niego przez szklane szyby w drzwiach. Poszedłem do kuchni i wziąłem leki.

„To dużo pigułek”. Zamknął drzwi do kuchni, ale pozostał na miejscu. Wytarł nawet stopy o matę.

"Wynoś się z mojego domu." "Drzwi były otwarte." „Tylko dlatego, że drzwi kuchenne były otwarte, nie zapraszają cię do środka. A teraz wyjdź, zanim się niecierpliwię”. "Nie chcę grozić." Podszedł teraz do mnie. - Ale mógłbym cię obezwładnić równie łatwo jak kociak.

Gapiłam się na biały materiał jego koszuli, jego pierś na wysokości mojej twarzy. "Oboje to wiemy." Pogłaskał moje włosy. Odskoczyłem. "Myślisz, że skoro jesteś wysoki, jesteś bezpieczny?" Odwróciłem się do niego. „Proszę, spróbuj mnie pokonać.

Nie sądzę, że spodoba ci się wynik”. "Nie chcę z tobą walczyć." - Nie chcę być twoim niewolnikiem. Nie. Twoja „umowa” nie jest prawnie wiążąca i nie zgodzę się na to.

Wynoś się z mojego domu. "Nie masz wyboru, kochanie." Jego słowa były dziwnie delikatne i czułe. Próbował dotknąć mojej twarzy. Wciągnęłam jego dłoń w swoją i wykręciłam palce pod bolesnym kątem. Spojrzał na mnie, najwyraźniej niewzruszony.

- Mógłbym złamać ci palce i zrobię to, jeśli spróbujesz znowu mnie dotknąć. Uśmiechnął się. "Ty cipo." - Takie wstrętne usta. Będziesz potrzebował dużo dyscypliny, prawda? "Będziesz potrzebować szwów." Puściłem jego rękę i opadła na jego bok.

"Jesteś taka piękna." Brzmiał na autentycznie zaskoczonego. Jego ciemnoniebieskie oczy zachęcały mnie do zatracenia się w nich. Zadrwiłem. - Cieszę się, że uważam, że jestem taki pociągający.

Teraz, proszę, wyjdź. To ostatni raz, kiedy ładnie cię poproszę. Moje słowa się nie zarejestrowały. Wciąż wpatrywał się w moje oczy. "Chodź tutaj, mój zwierzaku." Miał zamiar wziąć mnie w ramiona i podnieść.

Uderzyłem dłonią w jego gardło, uderzyłem go kolanami w krocze najlepiej jak potrafiłem i nadepnąłem na stopę. Stał tam i wziął go. Ale jego oczy stwardniały. „Mamy coś wspólnego, Alex. Moi rodzice też używali mnie jako worka treningowego.

Więc mam dość wysoką tolerancję na ból. Nie to, żebym doceniał bicie w rodzinnych klejnotach. Dla ciebie. Ale spróbuj jeszcze raz, a podpalę ci tyłek. " - Och - powiedziałem. - Grozisz, że rzucisz mnie na kolano? „To nie jest groźba”, powiedział mi. „To gwarancja”. "Cóż, to całkiem zabawne." - Jesteś twardy - przyznał. - I wiem, że będziesz ze mną walczył przez całą drogę. Dlatego będę musiał być wobec ciebie surowy. Odtąd nie będę tolerował żadnego złego zachowania. Rozumiesz? Ukłoniłem się. „W takim razie idź na górę i spakuj swoje ubrania, Alexandria. Zmarnowałem już wystarczająco dużo czasu i mam spotkanie o 1” „W porządku,” powiedziałem. - Tak, sir - poprawił. - Tak, sir - powtórzyłem. Wyglądał podejrzanie, ale nie komentował. Poszedłem na górę do swojej sypialni. Poszedł za nim. Przeskoczyłem kilka kroków do przodu, odwróciłem się i zatrzasnąłem drzwi sypialni. Potem go zablokowałem i wyjąłem telefon. - Otwieraj teraz te drzwi, Alexandria, albo bardzo tego pożałujesz. Brzmiał śmiertelnie poważnie. „Ok” - zaśpiewałem słodko - „Dzwonię tylko na policję”. Zadzwoniłem pod numer alarmowy i wysłuchałem opcji. Naciśnij 1 dla policji. Dobry. Czekałem na operatora. Zabrzmiało kolosalne uderzenie w drzwi. Miał zamiar to zepsuć. - Odsuń się od drzwi, Alexandria - polecił. "Nie chcę, żebyś doznał kontuzji." Odsunąłem się, na wszelki wypadek. Pośpiesz się. Ktoś odebrał i zapytał mnie. - Cześć, ja… - Drzwi zapadły się i pękły. Wszedł do pokoju, wyglądając na olbrzyma i całkowicie szalonego. Oddychał jak wściekły byk. Całkiem niezły widok. Na chwilę przestałem mówić. Rzucił się do telefonu. Wskoczyłem na łóżko. "W moim domu jest szaleniec!" Wykręcił mój nadgarstek za moimi plecami i ukradł telefon. Przycisnął moją twarz do łóżka. Usiadł obok mnie. Kopałem i krzyczałem na łóżku, ale to było bezużyteczne. „Tak, to było po prostu nieporozumienie”. Wyjaśnił, że to fałszywy alarm, który brzmiał całkowicie przekonująco, gdy łapałem powietrze. Wepchnął mnie mocniej, aż przestałem się rzucać, aż ucichłem. Nie mogłem też oddychać. Byłem pod wodą. Ręce mojej matki trzymały mnie za ramiona, ściskające i kościste. Patrzyłem na jej cętkowany obraz przez moje otwarte oczy, mydło trochę piekło. Zacząłem się unosić i ból się zmniejszył. - Alex? Alex. Jak przez mgłę poczułam, jak dotyka mnie swoją piersią. - Alex, spójrz na mnie. Wszystko w porządku? Trzymał mnie za ramiona, a ja wzdrygnęłam się. - Nie… dotykaj mnie. Boli. Proszę. - Przepraszam. Ale wyjaśniłem ci, że nie toleruję złego zachowania. Spójrz na mnie, proszę. Trzymał mnie za brodę, aż moje oczy się spotkały. „Jeśli jesteś dobrą dziewczyną, będziesz dobrze traktowany. Jeśli nie, możesz spodziewać się, że zostaniesz powstrzymany i ukarany. Musimy już iść i widzę, że już jesteś wstrząśnięta. na łóżku i spakuję twoje rzeczy. Zrozum? Pet? Ukłoniłem się. Zaczął otwierać moje szuflady i pakować ubrania i bieliznę. - Zostawisz notatkę? Mówisz, że odszedłem? - Pozwól mi się tym martwić. Nie zamierzałem się po prostu poddać. To było moje życie. Nie należałem do nikogo, odkąd legalnie wyzwoliłem się od moich rodziców w wieku 1 lat. - Nie masz prawa - powiedziałem. - Ty arogancki potworze. Przechodził przez moje najniższe losowanie. Odwrócił się do mnie, wciąż pochylony. - Ludzie nie są własnością. Nie są zwierzętami domowymi. I nie jestem twoim zwierzakiem. Nie powinienem być karany za to, co zrobił mój idiotyczny pasożytniczy brat. Nie obchodzi mnie, ile pieniędzy jest ci winien. Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie, czy go zabijesz. Nie mam nic wspólnego z nim ani z nikim z mojej rodziny. Ponieważ wszystkie są trucizną. Dbam o siebie od ośmiu lat. Jeśli spróbujesz wziąć mnie za swoją zabawkę, zabiję cię, a jeśli zamiast tego zabijesz mnie, niech tak będzie. „Podszedł do mnie. Wstałem. Spojrzał na mnie równo.” Alexandria. Myślałem, że będziesz dobry. Ale oczywiście zmieniłeś zdanie. Żaden z nas nie umrze. Więc przestań być taki dramatyczny. I przestań testować moją cierpliwość. Biegnie niebezpiecznie nisko. "Otworzyłam usta, ale on przerwał mi spojrzeniem. Zamknął mnie spojrzeniem?" Jeśli pójdziesz ze mną teraz, możesz dziś wieczorem znieść swoje twarde lanie. Jeśli będziesz ze mną walczył i spóźnisz się na spotkanie, zrobię ci teraz rozgrzewkę i będziesz miał jedną w rezerwie. Twój wybór, dziewczyno. - Jego oczy nie pozostawiły miejsca na negocjacje. Tak intensywne. I trochę tlące się… - Hmm - powiedziałem. - Albo krzyczę, jeśli spróbujesz mnie dotknąć, a moi sąsiedzi zadzwonią policja. "Wziął mnie za ramię. Pociągnął mnie w stronę łóżka. Wgryzłem go w rękę. Kopnąłem go w łydki i wrzasnąłem w całe płuca. Nadepnąłem na jego but.„ To wszystko, "warknął. rzucił mnie przez kolano. Nie poddawałam się, ale teraz był zdeterminowany. Zrzucił mi spodnie i majtki. Wepchnął nogę w moją. Zabezpieczył moje ramię jedną ręką za moimi plecami. Straciłem oddech, gdy wylądował pierwszy klaps. Podniósł rękę i uderzył mnie w drugi policzek. Żądło było oszałamiające. Uderzył w jeden policzek, potem w drugi. Słuchałem ostrych uderzeń odbijających się echem od ścian mojej sypialni. Chrząknąłem do łóżka. "Twardy tyłek, prawda?" Kontynuował okrutne klapsy, każde uderzenie mocniejsze niż poprzednie. Sapnęłam, słysząc niewiarygodny ból, gdy strzelał mi w tyłek. Zrobiło się gorąco, a ból narastał równomiernie, osiągając nieznośny poziom. Miał silną, dużą rękę, którą fachowo zespawał. Z moich ust wylał się długi, „Ouuuuuuuchhhhhhhhhhh !!” Machnął każdym policzkiem ostatnim ostrym uderzeniem (niezbyt mocnym jak pozostałe) i zatrzymał się. Położył dłoń na moich plecach. - Jeszcze jakiś sprzeciw, Alex? "N, nie, Sir." "Dobrze, wtedy zaczniemy." Spakowaliśmy się i wsiedliśmy do jego samochodu. Byłem oszołomiony. Mówił poważnie i bałem się z nim rozmawiać. Jak śmiał mnie bić i upokarzać. Nie poddawałbym się. Po prostu musiałbym być mniej oczywisty. Przez jakiś czas opuści swoją czujność. …. „Mam teraz spotkanie. Przepraszam, że muszę to zrobić”. Pokazał mi tylne siedzenie. - Połóż się. Twarzą w dół. Położyłem się na siedzeniach. Złączył moje nadgarstki i związał je. Położył na mnie koc, żeby wyglądało, jakbym spała na tylnym siedzeniu. - Wrócę za dwadzieścia minut. Przyjmę cię, gdybym pomyślał, że potrafisz się zachować. Poklepał mnie po tyłku i zamknął drzwi. Leżałem tam, planując sposoby spowodowania jego śmierci. Po strzeleniu, dźgnięciu i spaleniu go żywcem, usłyszałem otwieranie drzwi. Przyprowadził mnie do przodu i posadził na siedzeniu pasażera, ale nie rozwiązał moich nadgarstków. „Niedługo będziemy w domu” - powiedział. „Spodoba ci się twój pokój. Przygotowałem go specjalnie.”..

Podobne historie

Niegrzeczny recepcjonista - część druga

★★★★(< 5)

Przygoda Tracie trwa...…

🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627

Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Pani Denver's Double Spanking The Aftermath

★★★★(< 5)

Elizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393

Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Never Lie to Kat

★★★★(< 5)

Akira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…

🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468

Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat