Liz zostaje poddana drugiej chłosty sądowej - 2

★★★★★ (< 5)

Liz otrzymała drugą chłostę sądową…

🕑 25 minuty minuty Lanie Historie

Elizabeth Mary Wilkins, zwykle nazywana „Liz”, została poddana dwunastu uderzeniom trzciny przez sąd wymierzył karę sądową w Correctional Discipline Center for Women we wtorek cztery tygodnie temu. To Centrum Dyscypliny znajdowało się blisko jej domu. Jej nagie pośladki zostały wychłostane przez funkcjonariusza ds.

kar, którego znała tylko jako „panna”, podczas gdy była naga i przywiązana do kijającego konia. Liz była zainteresowana tą kobietą. Czuła również, że funkcjonariusz karny mógł być nią zainteresowany. Teraz jej tyłek wrócił do normy.

Wszystkie pręgi zagoiły się, a ślady zniknęły. Liz próbowała pomyśleć, jak mogłaby przeżyć kolejne podobne doświadczenie bez przechodzenia przez proces prawny skazania na sądową karę chłosty. Nie chciała popełnić przestępstwa, aby otrzymać kolejną karę sądową. Myślała, że ​​jeśli zbliży się do funkcjonariusza ds. kar, który pobił jej tyłek, może być w stanie pomóc jej w wymierzeniu kolejnej kary w Zakładzie Karnym dla Kobiet.

Teraz, gdy jej tyłek się zagoił, miała zamiar wprowadzić swój plan w życie. Mieszkając w pobliżu Centrum Dyscypliny Liz myślała, że ​​jej Karnik (jak ją nazywała, ponieważ nie znała nawet jej imienia) prawdopodobnie opuści Centrum około 16 lub 17, więc dzisiaj postanowiła poczekać na zewnątrz Centrum, aby sprawdzić, czy mogła "przypadkowo" ją spotkać. W związku z tym o czwartej po południu Liz była poza Centrum.

Jak zwykle wiele kobiet opuszczało Centrum i zbliżała się godzina zamknięcia. Niektóre kobiety wciąż pocierały swoje niedawno trzcinowe pośladki. Po odczekaniu około 30 minut Liz nagle zobaczyła swojego funkcjonariusza ds.

kar. Potem udała, że ​​przechodzi obok Centrum, oczywiście prosto na ścieżkę swojego Karnego Oficera. Liz była absolutnie zdumiona, kiedy jej funkcjonariusz ds.

kar zatrzymała się i powiedziała: „Cześć, czy nie jesteś Elizabeth Wilkins?”. "Tak, jestem", powiedziała Liz. "Właściwie mnie pamiętasz." „Oczywiście, że robię to cztery tygodnie temu we wtorek, prawda? Spośród wszystkich kobiet lałem, naprawdę podobało mi się bicie ciebie”. Liz zaniemówiła, nie mogła uwierzyć w swoje szczęście. To było takie proste.

"Jak mam cię wtedy nazywać?" powiedziała Liz. – Nazywam się Victoria Coulson – powiedziała jej funkcjonariuszka ds. kar.

„Z wyjątkiem sytuacji, gdy jesteś w Centrum Dyscypliny. Wtedy nazywasz mnie Miss”. "Czy prawdopodobnie wrócisz po kolejną karę"?. Liz odpowiedziała: „Chciałabym Miss, mam na myśli Victorię, ale jest to mało prawdopodobne, ponieważ nie chcę łamać prawa i ponownie iść do sądu, aby to się stało?”. – Rozumiem – powiedziała Victoria.

„Będziemy musieli zobaczyć, co możemy wtedy zrobić”. "Ponieważ Centrum Dyscypliny zostało rozbudowane, jestem teraz Kierownikiem i Naczelnym Kuratorem Ośrodka. Nadal kiję, bo lubię to robić, ale teraz mogę być bardziej selektywny i mam wiele innych obowiązków." „Wiele rzeczy się zmieniło w Centrum.

Mamy teraz wiele komór chłonnych z czterema ławkami do bicia dla czterech przestępców, którzy mogą być chłoszczeni w tym samym czasie, plus jednego przestępcy, o którym podejrzewam, że pamiętasz wnętrze studni. Nasze obciążenie pracą znacznie wzrosło . Słuchaj, nie możemy tu zostać i porozmawiać. Niedaleko jest mały sklep z herbatą, czy chciałbyś tam pojechać i porozmawiać o tym dalej?”. "Tak, proszę," odpowiedziała Liz i poszły do ​​herbaciarni.

Usiedzeni wygodnie w herbaciarni, popijając herbatę, kontynuowali rozmowę. Podczas rozmowy wykluł się spisek, aby Victoria (jej funkcjonariusz ds. kar) zaaranżowała przygotowanie dokumentów, aby wyglądało na to, że Liz została skazana na kolejną chłostę sądową, która zostałaby jej przyznana przez Victorię. „Ile uderzeń zwykle otrzymują kobiety, które popełniają przestępstwa?” zapytała Liz.

„Cóż, pamiętam, że dawałem ci dwanaście, ale w rzeczywistości najniższa liczba to osiem, a maksymalna, jaką można podać w ciągu jednego dnia, to dwadzieścia pięć. Myślę, że powinieneś dostać osiemnaście uderzeń. dostała dwanaście głasków za twoje pierwsze przewinienie. W końcu byłoby to twoje drugie przewinienie - powiedziała Victoria z krzywym uśmiechem.

Liz pomyślała, że ​​osiemnaście uderzeń to za dużo, ale nie chciała ryzykować, że nie dojdzie do takiego układu z Victorią. Więc umowa została zawarta. Victoria załatwiła formalności, aby Liz została skazana na karę sądową w postaci osiemnastu uderzeń laski. Następnie rozmawiali ogólnie o Centrum i dokonanych zmianach.

Victoria wyjaśniła, że ​​recepcja i poczekalnia są teraz większe, z dwoma funkcjonariuszami w recepcji. Ciągle trzeba było robić rzeczy szybko, więc przebieralnie były teraz większe i o wiele więcej kobiet czekało nago w każdej z czterech szatni. Każda z Izb Chłonnych miała teraz cztery ławki do bicia w każdej z czterech Izb Chłonnych, ale kobiety zostały zabrane po osiem naraz z Przebieralni zamiast poprzedniej na raz.

Czterech przestępców zostało wychłostanych w Izbie Chłostej, podczas gdy pozostałe cztery kobiety obserwowały i czekały na swoją kolej. Nieliczne pozostałe, jednoosobowe Caning Chambers były nadal używane, ale tylko do prywatnych kijów, na przykład, gdy trzeba było kijać kobietę o wysokim profilu lub młodszą dziewczynę. Sądy zezwalały teraz na karanie sądowe każdej dziewczyny w wieku powyżej szesnastu lat. Matka dziewczynki poniżej 18 roku życia byłaby normalnie obecna podczas chłosty i jeśli Sąd uznał, że matka nie przeszkadzała dziecku w popełnianiu przestępstw, również mogłaby zostać objęta chłostą sądową. Jeśli dziecko miało mniej niż osiemnaście lat, chłosta musiała zostać oddana na osobności.

Victoria dodała, że ​​to ona dawała wszystkie takie chłosty, aby chronić tożsamość biczowanej kobiety lub dziewczyny o wysokim statusie. Plan został uzgodniony pomiędzy Victorią i Liz. Victoria znów chciała bić Liz, a Liz chciała znów być kijona przez Victorię. Victoria zgodziła się szybko prześledzić fałszywą robotę papierkową, aby Liz dostała tym razem karę sądową w postaci osiemnastu uderzeń. Liz otrzyma wezwanie na pocztę jak zwykle, a Liz pójdzie do Centrum, by zostać ukaraną przez Victorię.

Liz musiałaby przejść przez wszystkie normalne procedury w Centrum, żeby nie wzbudzać podejrzeń, ale Victoria upewni się, że to ona będzie bić Liz. Kiedy Victoria powiedziała Liz, że to wszystko może mieć miejsce w ciągu tygodnia, Liz była zachwycona. Zakończyli więc rozmowę i udali się do swoich domów. Wezwanie wpłynęło na adres domowy Liz trzy dni później.

Liz z niepokojem obserwowała skrzynkę pocztową, szukając wezwania, a teraz była tutaj. Otworzyła kopertę w takim pośpiechu, że podarła instrukcję dołączoną do wezwania. Na szczęście wezwanie nie zostało podarte.

Termin spotkania wyznaczono na 11 rano za trzy dni. Strona z instrukcjami zawierała zasady i przepisy dotyczące chłosty sądowej i czego mogła się spodziewać. Były takie same jak wcześniej. Obejmowały one, że zostanie wychłostana nago i przypięta do ławki do bicia.

Nie miała przynosić kosztowności, ale musi przynieść wezwanie i dowód osobisty. Powiedziano jej, że spodziewa się przebywać w ośrodku dyscypliny karnej do 2 godzin. Miała nie rozmawiać z funkcjonariuszami karnymi lub więziennymi, chyba że zadała pytanie, i zawsze zwracać się do oficerek „pani”.

Nie miała rozmawiać z innymi przestępcami podczas pobytu w Centrum. Wszystkie kary zostały nałożone na sprawcę nagiego, a nieprzyniesienie wezwania lub osobistej identyfikacji, chamstwa, spóźnienia, mówienia bez pozwolenia lub braku współpracy skutkowałoby dodaniem dodatkowych uderzeń laski. Następnie stwierdził, że w skrajnych przypadkach, w tym niestawiennictwa w odpowiedzi na wezwanie, przestępca zostanie zatrzymany i odprowadzony z powrotem do sądu, który nałożył na nią karę sądową. Prawdopodobnie oznaczałoby to, że liczba uderzeń laski zostałaby znacznie zwiększona (nawet podwojona lub potrojona) lub przestępca zostałby wysłany do więzienia. Z tego powodu większość ludzi była bardzo uległa, uległa, punktualna i chętna do współpracy.

Więc Liz znów stała przed Ośrodkiem Dyscypliny Karnej dla Kobiet. Po wejściu zobaczyła, że ​​recepcja i poczekalnia są rzeczywiście większe. Naliczyła czternaście kobiet czekających w poczekalni i przybywało kolejne.

Zbliżając się do lady recepcyjnej, zajrzał do niej jeden z dwóch funkcjonariuszy. Po przejściu bez problemu zajęła swoje miejsce w poczekalni. Liz nie mogła zrozumieć, co się dzieje.

W poczekalni było teraz około dwudziestu kobiet. Następnie czterech funkcjonariuszy poprawczych weszło do jednego z nowych drzwi poczekalni i wymieniło osiem nazwisk. Jej imię nie było jednym z nich. Kobiety te następnie wyszły przez te drzwi, które, jak zakładała, prowadziły do ​​jednej z nowych, większych szatni. Przybyło kilka innych kobiet, które zostały przeprowa- dzone przez recepcję i zajęły miejsca w poczekalni.

Po około dwudziestu minutach do kolejnych drzwi po drugiej stronie poczekalni podeszło czterech kolejnych funkcjonariuszy poprawczych. Po raz kolejny padło osiem nazwisk. Wśród nich było „Wilkins”, jej imię.

Liz zaczęła się martwić. Nie widziała jeszcze Victorii. Czy to może się jeszcze nie udać i czy skończy się bitą przez innego oficera karnego.

Nie mogła się teraz wycofać, więc podążyła wraz z pozostałymi siedmioma kobietami do drzwi oznaczonych Przebieralnią Drugą. Po wejściu do tej szatni zobaczyła, że ​​jest ona rzeczywiście większa i może pomieścić około dwudziestu pięciu kobiet. Potem nastąpił szok. W szatni siedziało już osiem innych kobiet. „Dlaczego tu byli, zadała sobie pytanie?”.

W pokoju ze wszystkimi tymi kobietami znajdowało się teraz czterech oficerów poprawczych. Potem, ku jej uldze, zobaczyła Victorię, albo „pannę”, jak to było teraz, ponieważ znajdowała się w Centrum Dyscypliny. „Pani”, zwróciła się do wszystkich kobiet. "Panie. Witamy w Ośrodku Dyscypliny Karnej dla Kobiet.

Po pierwsze, zauważyłeś, że w tej szatni są już inne kobiety. Są tutaj, ponieważ popełniły drobne wykroczenia. Te drobne wykroczenia nie kwalifikowały się do chłosty sądowej. bicie cię laską ma działać jako środek odstraszający od popełniania dalszych wykroczeń”. Niektóre kobiety były dość przerażone tym obrotem wydarzeń, ale Liz ze swojej strony nie była zaniepokojona i była bardziej niż szczęśliwa, że ​​inni ludzie będą patrzeć, jak jest bita.

W rzeczywistości była podekscytowana faktem, że inni ludzie będą patrzeć, jak jest biczowana. Pani kontynuowała: „Ośmiu z was ma zostać ukaranych nakazem sądu. Jest to znane jako kara sądowa.

Ta kara zostanie wymierzona uderzeniami laski. Liczba uderzeń została z góry ustalona przez sąd. ma być fizyczny i psychiczny. Fizyczną częścią będzie bicie cię laską. Mentalna część to upokorzenie związane z byciem nago przed tyloma innymi kobietami, gdy twoje pośladki zostaną sprawdzone (więcej o tym opowiem wkrótce) i bicie, podczas gdy inni patrzą”.

„To, co się wydarzy, to to, że cała ósemka rozbierze się i obnaży tyłki dla laski. Umieścicie ubrania i inne rzeczy osobiste w jednej z dostarczonych szafek. Następnie wrócicie na swoje miejsce”. „Twoje pośladki zostaną następnie sprawdzone.

Każdy z was, pojedynczo, podejdzie do przodu w pobliżu drzwi, gdzie będziecie się pochylać i rozchylać nogi. Dokładnie sprawdzę twoje pośladki. Ma to na celu określenie stanu twojego pośladka, aby bicie nie spowodowało kontuzji. Zamierzamy sprawić ci ból, ale nie obrażenia.”.

„Po inspekcji zdecyduję, która laska ma być użyta na tym konkretnym dnie. Istnieją dwa rodzaje laski. Jedna jest znana jako laska numer dwa, a druga to laska numer cztery. Laska numer cztery jest grubsza niż laska numer dwa.

Możesz się spodziewać, że jeśli masz małe dno, użyjemy laski Numer dwa. Jeśli masz większe dno, możesz spodziewać się, że użyjemy grubszej laski Numer cztery. Laska, która ma być użyta, zostanie odnotowana na twoim pilniku, aby w komorze kijowej można było użyć właściwej laski." "Bądź pewien, że grubość laski nie będzie miała żadnego wpływu na odczuwany ból. Ta inspekcja twoich tyłków może spowodować dalsze upokorzenie i zakłopotanie, ale zapewniam cię, że jest to konieczne. Laska numer cztery może spowodować zranienie mniejszego dna, ale nie spowoduje zranienia większego, lepiej wyściełanego dna.

". "Po zakończeniu wszystkich inspekcji zabierzemy was wszystkich do dużej komory do chłostania, która miała cztery ławki do bicia . Gdy znajdziesz się w komorze chłostowej, zawołam cztery nazwiska, a ty zabierzesz cię przed ławkę do chłosty. Pozostała czwórka zasiądzie w Izbie Chłostej i obejrzy chłostę pierwszych czterech. Obserwatorzy zajmą również miejsca w Izbie Chłostej." "Pierwsze cztery, w tym przypadku, zostały skazane na dwanaście uderzeń trzciny, a druga czwórka została skazana na osiemnaście uderzeń trzciny".

Liz uświadomiła sobie, że zostanie wychłostana w drugiej partii, ponieważ miała otrzymać osiemnaście uderzeń. „W Izbie Chłostej będzie czterech Funkcjonariuszy Karnych, w tym ja i czterech Funkcjonariuszy Więziennych do pomocy i utrzymania porządku. Każde pociągnięcie będzie niezwykle mocne i bolesne." "Teraz wszyscy zdejmiecie CAŁE ubranie i przygotujcie nagie pośladki do laski." „Pośpiesz się”. Dzięki temu wszystkie kobiety szybko zaczęły zdejmować wszystkie ubrania.

Liz pomyślała sobie: „Jakże to różni się od mojej wizyty sprzed pięciu tygodni. Była bardziej niż szczęśliwa, ponieważ czuła, że ​​jest lepiej. Liz najszybciej zrobiła się naga. Upajała się tym doświadczeniem.

Pomiędzy Liz i "Miss" przemknęło chytre spojrzenie. Na szczęście nie zauważono tego w szatni. Liz zobaczyła, że ​​siedem kobiet rozebrało się dość szybko (w tym ona), ale jedna konkretna kobieta była trudna i musiała zostać namówiona przez funkcjonariusza więziennego, by zdjęła jej majtki. W rezultacie otrzymała jeszcze dwa uderzenia, co w sumie dało jej dwadzieścia.

Była w grupie, która miała być kiszona z Liz. „Pani”, jej karny oficer, zobaczyła, że ​​wszyscy są rozebrani i biorąc podkładkę, wywoływali jej imię. Ta kobieta wyszła na front. Była powolna i niechętnie pochylała się i rozkładała nogi.

Więc jeden z oficerów więziennych zgiął ją, podczas gdy inny oficer więzienny rozłożył jej nogi. Z sufitu zwisała lampa punktowa, a kobieta została ustawiona tak, aby światło świeciło bezpośrednio na jej pupę. To światło zostało następnie włączone, aby ułatwić kontrolę. „Panna” następnie dokładnie przyjrzała się pupie pierwszej kobiety, wpatrując się dokładnie w jej pupę i dotykając jej dłońmi i palcami. Następnie zapisała w swoim schowku wynik kontroli i grubość laski, która miała być użyta na jej pośladkach.

Następnie kobiecie kazano to zająć nowe miejsce po drugiej stronie pokoju. Miało to na celu oddzielenie skontrolowanych kobiet od tych, które jeszcze nie zostały skontrolowane. Liz obserwowała, podobnie jak wszystkie inne, jak każda kobieta, jedna po drugiej, miała sprawdzane pośladki i jak „Miss” zapisywała w swoim schowku wynik jej inspekcji i grubość laski, która miała być użyta na tym pośladku. „Pani” użyła rąk i palców, aby sprawdzić wszystkie dna.

Liz obserwowała ją uważnie i gdzie jej palce trafiały na pośladki pozostałych siedmiu kobiet. Zobaczyła, że ​​nie ma nic jawnie seksualnego. Zauważyła jednak, że przy włączonym świetle reflektorów mogła dostrzec pochwę i odbyt kobiety, jeśli kobieta miała szczupłą sylwetkę i mały tyłek.

W tym czasie Liz była podekscytowana i podniecona, ale stawała się niecierpliwa, ponieważ została zostawiona do końca przez "Pannę". Liz wyszła na przód, kiedy w końcu nadeszła jej kolej i była pochylona, ​​a jej nogi były rozłożone, jak to się stało z wszystkimi innymi kobietami. "Miss" zbadała jej pupę, ale z Liz "Miss" pozwoliła jej palec wędrować pomiędzy nogami Liz. Liz poczuła jej palec, który przesuwał się do przodu i do tyłu wzdłuż szczeliny jej pochwy i ociągał się z lekkim naciskiem na odbyt. Liz zadrżała i miała mały orgazm, ale uważała, żeby się nie ruszać.

Następnie Liz została skierowana na swoje krzesło wraz z pozostałymi siedmioma kobietami. Czterech Kuratorów Więziennych wywarło wówczas swoją dominację i nakazało ośmiu kobietom szybkie opuszczenie szatni i skierowanie się do komory chłonnej. Na korytarzu szło dwóch funkcjonariuszy więziennych na czele, a za nimi osiem nagich kobiet, a następnie „Miss” (Naczelny Funkcjonariusz ds. Kar). Osiem ubranych kobiet, a za nimi dwóch funkcjonariuszy więziennych.

Raz w Izbie Chłostej Liz i siedem innych kobiet zobaczyły, że w Izbie było trzech innych Sędziów Karnych, każdy stojący obok ławki do bicia. W izbie Liz policzyła je. Zdała sobie sprawę, że czternaście kobiet będzie obserwowało, jak bije ją laską. „Pani” następnie odczytał cztery imiona kobiet, aby otrzymać dwanaście uderzeń. Kobietom tym powiedziano, że osiem uderzeń zostanie wykonanych z odstępem pomiędzy nimi, ale ostatnie cztery zostaną wykonane szybko jedna po drugiej, bez odstępów między uderzeniami.

Polecono im leżeć na ławkach, które zostały zaprojektowane tak, aby pochylić się w dół na końcu głowy kobiety, tak aby ich pośladki unosiły się wyżej w powietrzu. Czterech funkcjonariuszy poprawczych następnie przypięło kobiety do ławek do bicia za pomocą pasa biodrowego, dwóch pasów na ręce do każdego ramienia i dwóch pasów na nogi do każdej nogi. Każdy funkcjonariusz Więziennictwa następnie zgłosił się do funkcjonariusza ds. kar, że ich kobieta była gotowa na pobicie kijem. Trzech pozostałych funkcjonariuszy karnych skonsultowało się następnie z „Miss”, a następnie każdy podszedł do wiszącego na ścianie stojaka na trzciny i wybrał laskę zgodnie z poleceniem „Miss”.

Jak powiedziała „Miss”, kobiety z większymi pupami zostaną kijone laską numer cztery, podczas gdy kobiety z mniejszymi tyłkami miały być bicone laską numer dwa. Funkcjonariusze karzący zajęli następnie swoje pozycje obok ławki do bicia. Wydano rozkaz i zaczęła się chłosta.

Ponieważ cztery kobiety były jednocześnie poważnie bite nagie tyłki, świst i stukot czterech laski opadających w tym samym czasie wypełnił pokój hałasem. Potem rozległy się krzyki kobiet, gdy laski wgryzały się w ich pośladki. Chłosta trwała nadal, a krzyki kobiet stawały się coraz głośniejsze.

Po ośmiu uderzeniach dźwięk trzcin ustał, a krzyki kobiet ucichły, przechodząc w niski szloch. Po chwili „Panna” zwróciła się do funkcjonariuszy kary „Teraz ostatnie cztery w szybkich odstępach czasu. Bez współczucia, proszę o mocne uderzenia”. Laski były podnoszone i opuszczane cztery razy z czterema głośnymi szurnięciami i czterema jeszcze głośniejszymi uderzeniami. Kobiety krzyczały, piszczały i krzyczały z bólu.

Hałas w pokoju był ogłuszający. Potem zapadła względna cisza. Słychać było tylko głośny płacz czterech kobiet. „Panna” pozwoliła kobietom pozostać przez kilka minut na ławkach do lania, aby odzyskać spokój. Następnie funkcjonariusze więzienni wkroczyli i uwolnili ich kajdany, kazali im zejść z ławek i pozwolili im stać przed swoimi siedzeniami lub siedzieć na siedzeniach.

Wszystkie kobiety postanowiły pozostać. Teraz dla pozostałych ośmiu kobiet najgorsze miało nadejść. Trzy kobiety miały otrzymać osiemnaście uderzeń, podczas gdy jedna miała otrzymać dwadzieścia uderzeń… "Pani" odczytała następnie imiona kobiet, w tym Liz, która miała otrzymać osiemnaście uderzeń i jedną kobietę, która miała otrzymać dwadzieścia uderzeń.

Kobietom tym powiedziano, że czternaście uderzeń zostanie wykonanych z odstępem pomiędzy nimi, ale ostatnie cztery zostaną wykonane szybko po sobie, bez odstępów między uderzeniami. Kobiecie, która miała otrzymać dwadzieścia uderzeń, powiedziano, że otrzyma cztery uderzenia w krótkim odstępie czasu. Następnie, po przerwie, dwa kolejne skoki pełnej siły w krótkich odstępach czasu.

Niespecjalnie jej się to spodobało. Cztery kobiety (w tym Liz) zostały następnie skierowane do leżenia na ławkach, które zostały zaprojektowane tak, aby pochylić się w dół na końcu głowy kobiety, tak aby ich pośladki unosiły się wyżej w powietrzu. Czterech funkcjonariuszy poprawczych następnie przypięło kobiety do ławek do bicia za pomocą pasa biodrowego, dwóch pasów na ręce do każdego ramienia i dwóch pasów na nogi do każdej nogi. Każdy funkcjonariusz Więziennictwa następnie zgłosił się do funkcjonariusza ds. kar, że jej kobieta jest gotowa do chłosty.

Trzech pozostałych funkcjonariuszy karnych skonsultowało się następnie z „Miss”, a następnie każdy podszedł do wiszącego na ścianie stojaka na trzciny i wybrał laskę zgodnie z poleceniem „Miss”. Jak powiedziała „Miss”, kobiety z większymi pupami zostaną kijone laską numer cztery, podczas gdy kobiety z mniejszymi tyłkami miały być bicone laską numer dwa. Liz patrzyła, jak "Miss" idzie do stojaka na trzciny i przełknęła ślinę, gdy zobaczyła, że ​​wybrała grubszą laskę numer cztery.

Liz pomyślała sobie: „Nie mam większego tyłka i ona o tym wie”. "Panna" uśmiechnęła się do Liz i trzymała laskę w dłoniach, aby upewnić się, że Liz zobaczyła, że ​​wybrała laskę numer cztery. Funkcjonariusze kary, w tym „Miss”, zajęli następnie swoje pozycje obok ławek do bicia. „Miss” była obok ławki do lania zajmowanej przez Liz. Jej nagie pośladki unosiły się wysoko w powietrzu, czekając na uderzenie laską numer cztery.

Wydano rozkaz i zaczęła się chłosta. Ponieważ cztery kobiety były w tym samym czasie poważnie bite nagie tyłki, jak to miało miejsce w przypadku czterech poprzednich kobiet, świst i stukot czterech laski opadających w tym samym czasie ponownie wypełnił pokój hałasem. Potem rozległy się krzyki kobiet, gdy laski wgryzały się w ich pośladki.

Chłosta trwała nadal, a krzyki kobiet stawały się coraz głośniejsze. Ponieważ te kobiety otrzymywały więcej uderzeń niż poprzednie cztery kobiety, ich płacz, w tym te pochodzące od Liz, zamienił się w piski, a następnie w wrzaski. Po czternastu uderzeniach dźwięk trzcin ustał, ale krzyki kobiet trwały jeszcze przez jakiś czas, po czym stopniowo ucichły, przechodząc w szloch.

Po dłuższej niż zwykle przerwie „Panna” zwróciła się do funkcjonariuszy kary: „Teraz ostatnie cztery w krótkim odstępie czasu. Brak współczucia. Proszę o mocne uderzenia”. Laski zostały podniesione i opuszczone cztery razy z czterema głośnymi szurnięciami i czterema jeszcze głośniejszymi uderzeniami. Kobiety krzyczały z bólu.

Hałas w pokoju był ogłuszający. Potem zapadła względna cisza. krzyknął głośny płacz dochodzący od czterech kobiet. „Pani" następnie podeszła do ławki do bicia, na której znajdował się goły tyłek kobiety, która otrzymała dwa dodatkowe uderzenia.

Zajęła pozycję drugiej Sędzia Karny uniosła grubszą laskę i cięła w dół dwa razy bardzo mocno. Były to dwa uderzenia z pełną siłą. Liz nigdy nie widziała tak ekstremalnie mocnych uderzeń.

Kobieta wrzasnęła, a potem zawyła z bólu po tych dwóch uderzeniach. „Pani” pozwoliła wszystkim kobietom pozostać na ławkach do bicia na kilka minut, aby odzyskać spokój. Było to szczególnie potrzebne kobiecie, która właśnie otrzymała dwa najcięższe uderzenia w ramach dodatkowej kary. Następnie funkcjonariusze więzienni wkroczyli i zwolnili swoje więzy.

je z ławek i pozwalało im stać przed swoimi siedzeniami lub siedzieć na siedzeniach. Wszystkie kobiety, łącznie z Liz, postanowiły pozostać. Reakcja sześciu ubranych kobiet odwiedzających, które były tam, aby zapewnić im środek odstraszający i które obserwowały, była zróżnicowana.

Kilka z tych ubranych kobiet otwarcie płakało lub szlochało. Niektórzy odwracali wzrok od biczowanych kobiet. Inni wpatrywali się uważnie w dno bijącej kobiety, która była najbliżej nich. Liz pomyślała, że ​​po zobaczeniu tego, co się stało, te sześć kobiet raczej nie obrazi się ponownie.

Nie chcieliby takiej chłosty. To, czego nie wiedziało te osiem niedawno kiszonych kobiet, to fakt, że działalność w tej Izbie Chłostej nie zakończyła się. Gdy wszystkie płacz i szloch ucichły, Naczelny Funkcjonariusz ds. Kar („Miss”) zwrócił się do wszystkich kobiet w Izbie Chłostej.

„Nadszedł czas, aby wzmocnić efekt odstraszający dla sześciu kobiet-obserwatorów. Sąd zarządził, że każda z tych kobiet ma otrzymać „uderzenie wprowadzające” laski w gołe pośladki. Te kobiety są tego świadome”. „To, co się teraz stanie, to to, że te kobiety wyjdą na ławkę do lania, jedna po drugiej, podniosą spódnice i obniżą majtki, aby otrzymać jedno uderzenie każdą laską.

Osobiście wykonam jedno uderzenie najgrubszą laską w nagie tyłki każdej z tych kobiet. Te pojedyncze uderzenia będą bardzo trudne, aby działać odstraszająco. „Jak widać, na końcu jednej z ław karnych świeci teraz reflektor. To jest ławka, która ma być użyta dla tych kobiet”. Wszystkie sześć kobiet wyglądało na bardzo zaniepokojonych.

Czterech z nich już szlochało. Naczelny Funkcjonariusz ds. Kar zawołał następnie imię jednej z kobiet. Dwóch funkcjonariuszy poprawczych podeszło do niej, ale ona powoli podeszła do ławki do bicia.

Nie chciała opuszczać majtek ani podnosić spódnicy. Dwaj oficerowie poprawczy podeszli do niej. Zamierzali to dla niej zrobić. Potem niechętnie powoli opuściła majtki i podniosła spódnicę.

Następnie położyła się na ławce, czekając na jej pojedyncze uderzenie laski do jej teraz nagiego tyłka. Reflektor oświetlał teraz pupę tej kobiety. Funkcjonariusze więzienni stali po obu stronach ławki do bicia i przytrzymywali ramiona kobiety na wyściełanym blacie. „Panna” stała obok ławki i dwukrotnie lekko stuknęła grubą laską w odwrócone nagie dno, aby wycelować. Potem uniosła laskę nad prawe ramię i uderzyła laską w pośladki kobiety z potężnym ciosem.

Kobiety krzyczały i próbowały wstać, ale funkcjonariusze więzienni przynieśli je do ławki. Pojedyncza czerwona linia pojawiła się na środku jej nagiego tyłka. Potem została wypuszczona i po podciągnięciu majtek i obniżeniu spódnicy.

Następnie wróciła na swoje miejsce szlochając cicho. Wymawiano inne imię, ale ta kobieta sama podeszła do ławki do bicia, zdjęła majtki i podniosła spódnicę. Następnie opuściła się na ławkę do bicia, czekając na jedno uderzenie laski. Pogodziła się ze swoim losem.

Jej nagie dno otrzymało podobne uderzenie laski, co spowodowało również pojedynczą czerwoną linię. Widząc, jak to się dzieje, trzy z pozostałych kobiet były również niezwykle chętne do współpracy i chętnie obnażały pośladki przed uderzeniem trzciny. Jedna z kobiet musiała zostać namówiona przez funkcjonariuszy więziennych do odsłonięcia tyłka. W końcu wszystkie sześć kobiet otrzymało pojedynczy udar. Wszyscy płakali lub piszczali, gdy laska wgryzała się w ich nagie pośladki, ale znacznie mniej niż kobiety, które otrzymały znacznie więcej uderzeń.

Liz ze swej strony była w stanie podniecenia. Jej zdaniem było to wspaniałe. Była tak podekscytowana tym, co dzieje się w The Correctional Discipline Center for Women, że musiała znaleźć sposób, aby dalej być zaangażowanym. Mogło to być trudne, ponieważ nie była osobą dominującą, jak funkcjonariusze karzący czy funkcjonariusze poprawczy, i nie widziała, gdzie uległa wpasowałaby się w działalność Ośrodka. 'Co mogę zrobić?' pomyślała Liz… Ciąg dalszy nastąpi….

Podobne historie

Niegrzeczny recepcjonista - część druga

★★★★(< 5)

Przygoda Tracie trwa...…

🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627

Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Pani Denver's Double Spanking The Aftermath

★★★★(< 5)

Elizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393

Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Never Lie to Kat

★★★★(< 5)

Akira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…

🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468

Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat