List Jenny o karze – wizyta powrotna

★★★★(< 5)

42-letnia Jenny zostaje ponownie wysłana do pani Denver, aby ją ukarać.…

🕑 27 minuty minuty Lanie Historie

Prośba dotyczy 18 uderzeń laski, a powód był po prostu przyłapany na kłamstwie. Mama Jenny ją zbeształa, a Jenny obiecała, że ​​to ostatni raz, ale bez względu na to, co powiedziała Jenny, mama wypełniła formularz, wręczyła go córce i kiedy była jeszcze w pokoju, zadzwoniła do biura pani Denver, porozmawiała z Charlotte i poprosiła Jenny o czas na uczęszczanie do szkoły i otrzymanie jej kary. Dzisiaj był ten dzień i mama Jenny nawet zadzwoniła do niej dziś rano, żeby jej przypomnieć, jakby potrzebowała przypomnienia. Jej mama dodała: – Nie zapomnij odebrać listu z karą i przyjdź później, żebym mogła ci również dać lanie, chyba że oczywiście chcesz podwójnie od pani Denver. Jenny skrzywiła się po myśli.

"Nie mamo, nie zapomnę, nie chcę drugiej dawki od pani Denver, nie za ten sam błąd." Jej mama była zadowolona z odpowiedzi, może Jenny się uczyła. Jenny się uczyła. Zdecydowała się na objęcie rodzicielskim Planem Dyscypliny prowadzonym przez panią Denver i dała swojej mamie pełne uprawnienia do wypełnienia formularza kary, takiego jak ten. To był już siódmy raz, kiedy Jenny chodziła do pani Denver na dyscyplinę.

Przerwa między wizytami się wydłużała, a Jenny czuła, że ​​jej ogólne zachowanie się poprawia. Może nabierała pewności siebie. Może jej mama stawała się coraz bardziej surowa. Tak czy inaczej, była to już druga wizyta w ciągu dwóch tygodni, a ona powiedziała mamie dość kiepskie kłamstwo. Kupiła ubrania na swoją kartę kredytową, która przekroczyła wcześniej ustalony limit.

Wcześniej zgodził się z mamą, a nie z firmą obsługującą karty kredytowe. Jej mama poprosiła o zapoznanie się z jej ostatnim oświadczeniem, więc kłamstwo zostało łatwo potwierdzone. Więc Jenny znów była w szkole, zaledwie siedem dni po poprzednim spotkaniu.

We wszystkich poprzednich okazjach jej mama prosiła o dwanaście uderzeń laski, zawsze dostarczanej Jenny na gołe pośladki. Tym razem jej mama uznała, że ​​potrzebuje więcej lekcji i poprosiła o osiemnaście uderzeń. Osiemnaście! Jenny wiedziała, dokąd się udać, kiedy szła do gabinetu pani Denver, mijając kilkoro uczniów, których znała, przyjaciółki jej córki, dziewczyny, które były w ich domu, dziewczyny, które wiedziały, że dzisiaj jest dzień zatrzymania dla dorosłych, więc dziewczyny, które wiedziały dokładnie co miało się stać z Jenny Howe. Po znających spojrzeniach dziewczyny wiedziała, że ​​pani Howe znów jest w drodze do pani Denver, bo wiesz co. Jenny zapukała do drzwi biura w chwili, gdy przeszła kolejna grupa dziewcząt.

Dorośli nie musieli pukać, no cóż, jeśli przychodzili do pani Denver, żeby porozmawiać o swoich synach lub córkach. Musieli pukać, jeśli byli tam, aby zostać ukarani, a pani Howe pukała i czekała. – Chodź – powiedział głos zza drzwi.

Jenny odetchnęła głęboko, gdy otworzyła drzwi, weszła do środka i cicho zamknęła za sobą drzwi. - O cześć Jenny – powiedziała entuzjastycznie Charlotte. 25-letnia sekretarka pani Denver uśmiechnęła się promiennie do nowo przybyłej Jenny, która szybko rozejrzała się po pokoju. Pierwszą osobą była Olivia, jej 17-letnia córka.

Jenny wiedziała, że ​​Olivia również była dzisiaj na szlabanie, ale miała nadzieję, że pojawi się w innym czasie. Uśmiechnęli się do siebie, bot bing i oboje spojrzeli na siebie. Były dwie dziewczyny, które Jenny uważała za pierwszoroczniaków, czyli 16 lat, a trzecia dziewczyna, którą Jenny oceniała, miała 18 lat. Czekali cierpliwie, kiedy właśnie w gabinecie pani Denver rozległo się wycie. Jenny wzdrygnęła się, ponieważ nie brzmiał to jak głos ucznia.

Jenny spojrzała pytająco na Charlotte, która skinęła głową i powiedziała: „To Donald Fox. Jego żona, wiesz, Lucy, przysłała go tutaj, ponieważ upił się na imprezie i stał się, no cóż, zbyt przyjacielski w stosunku do jednej z innych mam”. Charlotte spojrzała na list karny i przeczytała: „Dwadzieścia cztery z laską.

Miał już dwadzieścia dwa”. Jenny znała Donalda i jego żonę. Lucy była znana jako surowa osoba w swojej rodzinie. Właśnie wtedy Jenny zdała sobie sprawę, że jedną z szesnastolatków była Beth, córka Donalda.

Jakie to dziwne, że obaj dorośli, którzy zostali dziś zdyscyplinowani, również mieli tam córkę i która również miała zostać ukarana. Dziwna i upokarzająca pomyślała Jenny. Właśnie wtedy kolejne wycie z pokoju pani Denver. Jenny spojrzała na uczniów i wszyscy patrzyli na podłogę, para pocierała sobie pośladki, wszyscy będą współczuli ciężkiej sytuacji Donalda i wszyscy wkrótce poczują gniew pani Denver, gdy się z nimi rozprawiła.

Wszyscy wstrzymali oddech, gdy ostatnie uderzenie wywołało jeszcze głośniejszy krzyk Donalda. Rozległ się dźwięk pani Denver besztającej Donalda, a potem polecenie ubierania się i meldowania się Charlotte. Kilka chwil później drzwi się otworzyły i wyszedł Donald.

Zobaczył Jenny i łóżko, spojrzał przez pokój na Beth i zmarszczył twarz. Jenny uznała, że ​​nie było jej w pokoju, kiedy Donald przybył po raz pierwszy, więc nie zdawał sobie sprawy, że jego córka usłyszała karę przez cienkie ściany. Donald podszedł do biurka Charlotte i zapytany przez Charlotte potwierdził liczbę uderzeń, które Charlotte zgrabnie wpisała do Księgi kar. Jenny widziała kilka wpisów na stronie Donalda, więc kolejny stały bywalca pani Denver.

Charlotte w końcu wręczyła Donaldowi Punishment Letter i jak zawsze mu powiedziała: „Nie zapomnij podpisać tego i przynieść rano. Jeśli nie uda ci się go podpisać lub przywieźć, musisz wrócić po podwójną karę., tak, to twoja żona musi podpisać twój list, więc przypuszczam, że ona sama da ci lanie przed podpisaniem listu. Donald odpowiedział: „Tak, panno Johnson, moja żona będzie dziś wieczorem w domu, żeby się ze mną zajmować”. Jenny uśmiechnęła się do siebie, słysząc bit pannę Johnson.

Zawsze była Charlotte, z wyjątkiem dni kary. Jenny wiedziała, że ​​będzie zwracać się do sekretarki tak samo uprzejmie. Donald ponownie spojrzał na Jenny i skinął głową, wychodząc z gabinetu, posyłając córce ostatni uśmiech. Pani Denver włączyła interkom i zapytała. „Kto jest następna Charlotte?” „Charlotte odpowiedziała: „Pani Howe jest tutaj”.

Dorośli zawsze przeskakiwali kolejkę, gdy dochodziło do ukarania, więc Jenny była następną osobą, która weszła do gabinetu pani Denver. – Przyślij ją, proszę – powiedziała pani Denver swoim zgryźliwym tonem. Charlotte uśmiechnęła się do Jenny, która wzięła kolejny głęboki oddech, spojrzała na drzwi i podeszła do nich. Stała przy nim i zapukała. Taka była zasada i wszystkie dziewczyny ją znały i przestrzegały.

Okaz szacunku i, jak Jenny dobrze wiedziała, przeniesienie władzy z jednego dorosłego na drugiego. – Chodź – powiedziała po chwili pani Denver. Jenny zniknęła w gabinecie i podeszła do biurka pani Denver, podając krzesło, które było już zwrócone w stronę pokoju, dobrze już wykorzystane, o czym Jenny wiedziała.

Jenny stała przed biurkiem patrząc na panią Denver, która coś pisała, kolejny pokaz autorytetu, jakby to było potrzebne, zanim pani Denver podniosła wzrok i zapytała: „Jak się miewa twoja mama Jenny?”. Jenny zamrugała ze zdziwienia, ale zdołała wyjąkać odpowiedź: „Eee, bardzo dobrze, dziękuję pani Denver, naprawdę bardzo dobrze”. - Cieszę się, że to słyszę. Szkoda, że ​​uznałaś za konieczne okłamać ją, prawda. Ech dziewczyno, co? Łóżko Jenny na pytanie.

Tak, to było głupie, wiedziała, ale tak bardzo pragnęła sukienki, chociaż nie było jej na to stać. Pani Denver nie czekała na odpowiedź, tylko dodała: – Cóż, nauczymy cię błędów w twoich drogach, dobrze? Znowu pani Denver nie spodziewała się odpowiedzi, gdy spojrzała na leżący przed nią kawałek papieru i powiedziała do stołu: „Zobaczmy, osiemnaście kresek. Pani Denver wstała, spojrzała na Jenny i powiedziała surowo: „Proszę zdejmij z Jenny spódnicę i majtki i połóż je na stole”.

Jenny zrobiła, jak jej kazano, podczas gdy pani Denver przeszła przez pokój do szafki na trzciny i wyjęła laskę dla seniorów. Jenny spojrzała w samą porę, by zobaczyć, którą laskę wybrała pani Denver, chociaż całkiem się tego spodziewała. Jenny zdjęła spódnicę i majtki zgodnie z instrukcją, gdy pani Denver wróciła do biurka, tym razem stojąc obok Jenny. Rozkazała: „Pochyl się, proszę Jenny”. Jenny odwróciła się i podeszła do krzesła, schylając się i chwytając siedzenie krzesła.

Pani. Denver stanął z tyłu i z boku 42-latki i postukał laską w jej pośladki. Pani Denver nie była jednak jeszcze gotowa, by zacząć. Musiała wiedzieć, że Jenny nie powtórzy swojego błędu, a już na pewno nie będzie o tym kłamać.

Pani Denver oświadczyła, że ​​beszta Jenny, tak jak zrobiła to jej mama, zmuszając Jenny do odpowiedzi, dlaczego to zrobiła, tak, wiedziała, że ​​nie powinna, nie, nie zrobi tego ponownie, tak, to było dziecinne i niedojrzałe, tak, zasługuje na karę i tak dalej i tak dalej. Jenny doskonale wiedziała, że ​​rozmowa będzie wyraźnie podsłuchana w sekretariacie, że wszystkie cztery dziewczyny będą się trząść, gdy będzie zmuszona odpowiedzieć na pytania pani Denver, w tym Olivii, jej własnej córki. Jenny nienawidziła tego trochę bardziej niż chłosty. No może nie więcej niż chłosta, ale naprawdę mogła się bez niej obejść. Dlaczego pani Denver nie mogła jej po prostu kijać i mieć to za sobą, ale oczywiście wiedziała dlaczego.

Efektem końcowym miała być chłosta, ale przesłuchanie również zostanie zapamiętane i być może Jenny tym razem dowie się, że kłamstwo nie może ujść na sucho. Być może. Prawdopodobnie jednak nie i zarówno pani Denver, jak i Jenny wiedzieli o tym. Drugim powodem był wpływ, jaki besztana będzie miała na dziewczęta na zewnątrz. Pani Denver poinstruowała Charlotte, aby w zewnętrznym biurze zawsze był tłum.

Była pewna, że ​​każdy chłopiec lub dziewczynka, którzy myśleli o byciu niegrzecznym, pomyśleliby ponownie, gdy usłyszą zarówno intensywne besztanie, jak i samą karę, czy to będzie lanie przez kolano, czy pełne bicie. Pani. Denver było usatysfakcjonowane, że Jenny była teraz wystarczająco przygotowana do chłosty, że następnym razem pomyśli dwa razy i może dwa razy wystarczy, ale tak czy inaczej, chłosta teraz się zacznie.

Dziewczyny na zewnątrz usłyszały w końcu, jak pani Denver oznajmia: „Dobra Jenny, osiemnaście uderzeń”. Charlotte znała numer, podobnie jak Olivia, ale nie inne dziewczyny, które w szoku zakryły usta rękami i każda z nich wyszeptała: „Osiemnaście!”. Charlotte przyłożyła palec do ust i uciszyła je, a dziewczyny zamilkły. W następnej chwili rozległ się charakterystyczny dźwięk laski przecinającej powietrze, a następnie uderzenie laski lądującej do domu, a sekundę później dość wyraźny jęk Jenny, gdy 42-latka trzymała się krzesła, aby powstrzymać się od wstawania, podczas gdy ból się rozprzestrzeniał.

na jej nagie policzki. Pani Denver potarła dłonią gołe pośladki i zauważyła: „Widzę, że Jenny trzymałaś sobie dobrze pośladki, bardzo mądrze”. Dziewczyny z biura popatrzyły na siebie, otworzyły usta i dwie zaczęły chichotać. Myśleli, że to było naprawdę zabawne. Charlotte ponownie je uciszyła.

W następnej chwili dziewczyny usłyszały, że drugi cios trafił w cel i wiedziały, że płacz Jenny był głośniejszy niż za pierwszym razem. Dziewczyny wstrzymały oddech na sekundę, gdy pomyślały, że mama Olivii musi wziąć laskę w jej wieku. Trzecie uderzenie uderzyło w cel i westchnienie Jenny było jeszcze głośniejsze, ale Charlotte już przyłożyła palec do ust i nikt nic nie powiedział. Czwarte uderzenie trafiło w cel, po którym nastąpił nieunikniony krzyk, potem piąty i szósty.

Dziewczyny milczały, myśląc o nadchodzących karach. Na biurku Charlotte zadzwonił telefon. Podniosła słuchawkę i po kilku chwilach powiedziała: – Rozumiem, po prostu dam jej znać.

Poczekaj, proszę. Charlotte zawiesiła połączenie i zadzwoniła pod numer wewnętrzny pani Denver. Wszyscy słyszeli, jak pani Denver mówi: „Co to jest dziewczyno?” Wszyscy słyszeli panią Denver, jakby była w zewnętrznym biurze, ale Charlotte wyjaśniła przyczynę przerwy i spokojniejsza pani Denver powiedziała: „W takim razie dobrze”. Kilka chwil później pani. Denver otworzyła jej drzwi i Jenny wyszła wciąż naga poniżej pasa.

„Stań tam z rękami na głowie, dopóki cię nie zawołam”. Pani Denver wskazała na ścianę przylegającą do jej drzwi. Jenny stała pod ścianą z rękami na głowie, jej nagim tyłkiem i sześcioma paskudnie wyglądającymi czerwonymi pręcikami, aby wszyscy mogli je zobaczyć. Pani Denver zniknęła z powrotem w swoim gabinecie. Charlotte powiedziała do dzwoniącego: „Przenoszę cię teraz”, zanim odłożyła telefon.

Nikt nie mógł teraz usłyszeć pani Denver, co jest dowodem, że celowo mówiła bardzo głośno, łając nieszczęsną osobę, którą dyscyplinowała w swoim gabinecie. Dziewczyny wpatrywały się w pupę Jenny. Beth powiedziała: „Spójrz na te linie tramwajowe”. Pozostałe dwie dziewczyny zachichotały, ale Olivia zrobiło się żal swojej mamy i milczała. Charlotte ponownie je uciszyła, ale ponieważ nie słyszeli pani Denver, założyli, że pani Denver ich nie słyszy.

Błąd. Beth i pozostali robili więcej komentarzy dotyczących wyboru, ku wielkiemu zakłopotaniu Jenny, i nawet Olivia zaczęła się śmiać i mówić, jak trudno będzie jej mamie usiąść dziś wieczorem. Przekomarzanie się trwało kilka minut i starała się, jak tylko mogła, żeby Charlotte nie mogła ich powstrzymać. W chwili, gdy drzwi gabinetu się otworzyły, paplanina ustała.

- Co się tutaj dzieje? Jak śmiesz dziewczyny. Pani Denver wyglądała na bardzo zmartwioną, spojrzała na Charlotte i zapytała: „Kto był głównym winowajcą?” Charlotte wiedziała, że ​​lepiej się nie opierać i powiedziała: „Emma, ​​pani Denver”. Łóżko Emmy, spojrzała w podłogę i powiedziała cicho: „Przepraszam Panią”. A co z pozostałymi? — No cóż, inni przyłączyli się później. — Wszyscy? — Tak, pani.

Denver, cóż, nie Jenny. – W takim razie. Pani Denver spojrzała na Emmę i zapytała ostro: – Przepraszam, że mówisz? Naprawdę? Po co tu jesteś?” „Szóstka z trzciny, panienko”.

Pani Denver powiedziała: „Teraz jest dwunasta”. została zmodernizowana o wiosło. Olivia dowiedziała się, że jej dwanaście uderzeń ma teraz piętnaście.

Charlotte była zajęta zmianą kar zarówno w „Księdze kar, jak i w „Punishment Letters”, które mają być przekazane rodzicom. W końcu pani Denver spojrzała na Charlotte i powiedziała: "Jak to możliwe, że nie możesz ich kontrolować, Charlotte. Dam ci sześć uderzeń, zanim pójdziesz do domu. Łóżko Charlotte i powiedziała: „Proszę pani Denver, próbowałem”. „Czy ty? Cóż, następnym razem postaraj się mocniej, a za kłótnię dostaniesz teraz dwanaście, co, mam nadzieję, da ci więcej do przemyślenia.

Dziewczyny wyglądały na szeroko otwarte. Wiedzieli, że Charlotte również była zdyscyplinowana, ale to był pierwszy raz, kiedy słyszeli z pierwszej ręki. Spojrzeli na Charlotte, która teraz otworzyła swoją stronę w Księdze kar i zrobiła nowy wpis, a następnie wyjęła list karny i wypełniła go. Tylko pani Denver wiedziała, że ​​Charlotte wraca dziś wieczorem do domu z panią Denver i to ona daje jej lanie i podpisuje list karny. Pani Denver przemówiła do tyłu głowy Jenny i kazała 42-latce wrócić do jej gabinetu, po czym zwróciła się do Beth i kazała jej również wejść do gabinetu, mówiąc ostro: „Równie dobrze możesz zobaczyć, jak to jest twarde bicie młoda damo, ponieważ będę używał na tobie laski seniora, a nie laski juniora.

Beth wyglądała na zszokowaną. Starsze dziewczyny powiedziały jej, o ile bardziej boli laska seniora w porównaniu z laską juniora. Powąchała, idąc za dwiema starszymi kobietami do gabinetu. Pani.

Denver powiedział Beth, żeby stanęła tuż za Jenny, żeby miała doskonały widok na trzcinę uderzającą o dno. Jenny chciała się sprzeciwić. Wystarczająco źle, że 42-latek został wychłostany, ale obserwowanie go przez 17-letnią dziewczynę, niespokrewnioną z nią, było niewiarygodnie poniżające.

Nie sprzeciwiła się jednak, ponieważ wiedziała, że ​​to nie zaprowadzi jej donikąd, a raczej dodatkowych uderzeń, a raczej kilku dodatkowych uderzeń, więc pochyliła się z tyłkiem na widoku do 17-latki. Zawstydzające było również to, że pani Denver znowu mówiła głośno i wyjaśniała Beth, jak zasłużona była chłosta i jak pani Howe była uporczywym kłamcą. Beth odpowiedziała mechanicznie. Gorzej było z Jenny, kiedy pani Denver powiedziała po drugiej serii sześciu uderzeń: „Pomasuj pupę pani Howe, dotknij bąbla i zobacz, co o nich myślisz”. Jenny musiała stać nieruchomo, podczas gdy 17-latka pocierała obolałe pośladki i przesuwała opuszkami palców po bąblach.

Kilka chwil później pani Denver zaczęła trzecią serię sześciu uderzeń, a Beth patrzyła, jak Jenny znów krzyczy, gdy laska wbija się w jej nagi tyłek, a Beth coraz bardziej się denerwuje, myśląc, że jest bardziej niż prawdopodobne, że będzie następna. Pani Denver machała ostro laską, a Jenny krzyczała przy drugim uderzeniu.

Przy trzecim uderzeniu jedna noga wyrzuciła się do przodu, przy czwartym zgięła obie nogi, przy piątym poruszyła pupą, aby spróbować rozproszyć okropny piekący ból, co oczywiście nie pomogło, a szósty był z pewnością najtrudniejszym uderzeniem, jakie miała. kiedykolwiek otrzymała, ale bez względu na to, jak silny był ból przy każdym uderzeniu, Jenny zawsze zapewniała, że ​​nie puściła krzesła, co oznaczałoby automatyczny dodatkowy zestaw uderzeń. Łzy spłynęły po policzkach Jenny i spadły na siedzenie krzesła. Jenny płakała po ostatnim uderzeniu, jej klatka piersiowa falowała, oddychała ciężko, jej nogi wciąż się uginały, jej pośladki wciąż drżały, jej ręce wciąż trzymały siedzenie krzesła na całe życie.

Pani Denver kazała Beth czekać na zewnątrz, a kiedy była sama, sama pocierała pupę Jenny, co przynajmniej ją uspokajało. Jenny była jednak zszokowana, gdy zamiast po prostu pocierać, przeciągnęła palcami między nogami Jenny, ściskając jej cipkę i ściskając ją, czując, że wilgoć, którą znała od Charlotte, oznaczała, że ​​Jenny Howe była podniecona chłostą, a nie tylko zdyscyplinowana. Pani Denver uśmiechnęła się, gdy Jenny zaczęła jęczeć, nie wiedząc nawet dlaczego, ale ciesząc się tym uczuciem, kręcąc talią, gdy pani Denver masowała, jej palce wsuwały się coraz głębiej w jej cipkę, aż poczuła, jak palce masują jej łechtaczkę i tak samo Jenny zaczynała osiągać orgazm. Pani Denver zatrzymała się nagle, nieoczekiwanie, mówiąc surowo, aby dziewczyny w zewnętrznym biurze mogły wyraźnie usłyszeć: „OK, pani Howe, możesz się ubrać i iść, ale nie zapomnij porozmawiać z Charlotte i zdobądź swój list karny. Jenny wstała i bardzo wilgotnymi oczami spojrzała pytająco na panią Denver.

Czy ta starsza kobieta naprawdę dotknęła jej w tak prywatnym miejscu, czy naprawdę prawie doprowadziła ją do orgazmu? Czy sobie to wyobraziła? Ból był tak straszny, że może sobie to wyobraziła. Jenny szlochała głośno, wkładając z powrotem majtki, upewniając się, że gumka nie zatrzaśnie się zbyt mocno, ponieważ wiedziała, że ​​to użądli. Jenny włożyła z powrotem spódnicę i obcasy, mówiąc niemal pytającym głosem: „Dziękuję pani Denver”.

Pani Denver była dość surowa, ponieważ zignorowała sugerowane pytanie i usiadła przy biurku i poczytała kilka gazet. Jenny odwróciła się i wyszła z gabinetu, wciąż niepewna. Spojrzała na dziewczyny i od razu wiedziała, jak bardzo są zachwycone, wiedząc o karze, którą otrzymała. Zwłaszcza Beth przełknęła ślinę i sapnęła, kiedy odezwał się interkom, a pani Denver oznajmiła: „Charlotte, przyślij Beth, proszę”.

Beth zamknęła na chwilę oczy, zanim podeszła do drzwi gabinetu, zapukała i weszła na polecenie. Jenny podeszła do biurka Charlotte. "Ile Jenny?" Charlotte spojrzała na Jenny i zobaczyła jej czerwone oczy i zalaną łzami twarz i pomyślała, jak cudownie wygląda, a kiedy Jenny potwierdziła osiemnaście uderzeń, Charlotte zapisała numer w Księdze kar, potwierdzając poprawną liczbę. Następnie Charlotte ukończyła List Karny Jenny i wręczyła go jej. Jenny wstrzymała oddech, gdy Charlotte wręczyła jej list, ale zamiast po prostu puścić list, szybko chwyciła Jenny za rękę i ścisnęła ją, mówiąc: „Jeśli chcesz porozmawiać, daj mi znać Jenny, może to pomóc”.

Jenny znowu została rzucona, nie do końca znając swoje uczucia. Wiedziała, że ​​ma pulsowanie między nogami i że jej majtki są mokre, niepewna, jak to może być po tak silnym chłoście, ale była podniecona, bardzo podniecona. Właśnie wtedy wszyscy w zewnętrznym biurze usłyszeli świst laski z wnętrza Gabinetu. Łup, gdy uderzył w dom, i wrzask Beth. Uderzenie za uderzeniem trafiało do domu, a Beth wrzeszczała coraz głośniej.

Jenny spojrzała na Charlotte i zdała sobie sprawę, że podczas gdy jedna ręka spoczywała na biurku, druga była ukryta i spoczywała na jej kolanach. Jenny uklękła i zobaczyła pod biurkiem, a Charlotte trzymała rękę między nogami, z podniesioną spódnicą i właśnie wtedy, gdy ze Studium dobiegło kolejne uderzenie, Charlotte mocniej przycisnęła palce do swojej cipki. Jenny wstała i złapała wzrok Charlotte. Łóżko Charlotte, ale uśmiechnęła się w przyjazny sposób, a Jenny odwzajemniła uśmiech. Więc Charlotte została poddana chłoście.

Wtedy Jenny przypomniała sobie, że Charlotte też miała zostać wychłostana przez panią Denver. Zastanawiała się, czy została podniecona przez bicie laski? Jenny czekała w zewnętrznym gabinecie, aż Olivię zostanie ukarany. Jenny słyszała za każdym razem, kiedy laska uderzała Beth i słuchała każdego krzyku, ale zdała sobie sprawę, że nie chodziło tylko o to, że oboje są pod dyscypliną, ponieważ poczuła mrowienie między nogami, gdy przypomniała sobie o chłoście, które właśnie otrzymała.

Zdałem sobie sprawę, że była podniecona tak samo jak Charlotte, a kiedy Jenny dostrzegła Charlotte, uśmiechnęli się do siebie przyjaznym, pocieszającym uśmiechem. Beth wyszła po chłoście, rycząc oczy i pocierając pośladki, a patrząc na jej twarz, chłosta musiała być tak samo twarda, jak groziła pani Denver. Inne dziewczyny wchodziły jedna po drugiej i również wychodziły z płaczem. Jenny usłyszała, jak każda dziewczyna jest upomniana, kazano zdjąć majtki i pochylić się na kolanach pani Denver.

Nie dostali wcześniej lania szczotką do włosów i powiedzieli Charlotte, jak bardzo to ukłuło. Nie mogli nawet zacząć myśleć, jaka będzie laska. Wreszcie nadeszła kolej Olivii, by zapukać do pani. Drzwi Denvera i wejdź, gdy zostaniesz poproszony. bicie Olivii było najgorsze, nie dlatego, że krzyczała tak głośno, ale dlatego, że to była jej własna córka.

Jenny policzyła wszystkie piętnaście uderzeń i czekała, aż córka wyjdzie z gabinetu. Olivia spojrzała na mamę i podczas gdy jej oczy były pełne łez, Olivia wydawała się spokojna, oddychała tylko trochę ciężej niż zwykle, jakby zniosła karę tak ciężko, jak mogła, ale teraz była opanowana. Jenny w ogóle tego nie rozumiała. Olivia stała cicho, gdy Charlotte kończyła Księgę kar i wręczała Olivii swój list karny. Jenny i Olivia wyszły z biura Charlotte w chwili, gdy odezwał się domofon, a pani Denver oznajmiła: „Wejdź Charlotte, muszę cię zdyscyplinować, zanim wrócimy do domu”.

Jenny odwróciła się, by spojrzeć na Charlotte, która odwzajemniła swoje spojrzenie z zakłopotanym uśmiechem i Jenny natychmiast zdała sobie sprawę, co to znaczy. Pani Denver i Charlotte były kochankami, a fakt, że Charlotte pocierała własną cipkę, kiedy dziewczyny były biczowane, oznaczało, że naprawdę była podniecona, więc może też była podniecona przez bicie. Czy ona była, zastanawiała się? Jenny i Olivia szły w milczeniu, ściskając swoje listy karne, ale żadne z nich nie odezwały się, dopóki nie opuściły bramy Akademii. Jenny odezwała się pierwsza. - Olivia, musimy zadzwonić do babci i umówić się, że pojedziemy, żebyśmy mogli podpisać nasze listy karne.

Olivia odpowiedziała szybko: „Idę teraz mamo, umówiłam się dziś rano”. Jenny była zaskoczona, ale powiedziała: „Czy jesteś kochany? Mam też przyjść?” Olivia spojrzała na mamę i powiedziała: „Jasne mamo, babcia powiedziała, że ​​będzie dobrze”. "Czy ona?" Jenny była niedowierzająca. Olivia była niewzruszona.

- Tak, mamo, powiedziałem jej, że dzisiaj dostajesz bata, a ona powiedziała, że ​​będziesz musiała podpisać swój list tak, że będziesz do niej dzwonić. Jenny była zaskoczona tym, jak dowodziła Olivia, jej 17-letnia córka prawie ją kontrolowała. Tak asertywna w rzeczywistości. Jej 17-letnia córka jest pewniejsza i spokojniejsza niż ona sama.

Olivia kontynuowała: „Lucy chciałaby cię poznać, mamo”. Jenny znów była zaskoczona: „Co, mama Beth?” Olivia powiedziała z niemal drwiącym śmiechem: „Tak, mama Beth”, po czym kontynuowała poważniej: „Potrzebuje czwartego”. Jenny zapytała niewinnie: „Po co?” „Olivia zatrzymała się i spojrzała prosto na mamę” – Pani.

Denver i Charlotte są mamą kochanków i tak jak dziś wieczorem Charlotte przekaże swój list dyscyplinujący pani Denver do podpisania, więc najpierw dostaje klapsy od pani Denver, a potem prześpi się u siebie. Rozumiesz? Jenny nie do końca zrozumiała, więc Olivia kontynuowała. – Babcia wyjaśniła mi to któregoś dnia. Lucy i pani Denver zaprzyjaźniły się, odkąd Don został ukarany przez panią Denver. W ten weekend Charlotte zatrzyma się u pani Denver, wiedząc, że musi zachowywać się nienagannie lub dostać lanie.

Pani Denver poprosiła Lucy, żeby do nich dołączyła i przyprowadziła przyjaciela, wiecie, który również mógłby skorzystać na nauce bezbłędnego zachowywania się lub dostać lanie. Potem nadchodzi sen trochę Mamo. Rozumiesz teraz? – Dlaczego przyjaciel Lucy miałby dostawać lanie? – Ponieważ mama zarówno pani Denver, jak i Lucy będą bardzo surowe i za najmniejsze złe zachowanie można dostać lanie.

Babcia powiedziała mi, że pomogło to Charlotte nauczyć się lepiej się zachowywać, więc robisz to tylko wtedy, gdy uważasz, że bycie zmuszanym do właściwego zachowywania się dobrze ci też przyniesie, ale babci mogę ci powiedzieć, że uzna to za dobry pomysł. Jenny była niedowierzająca, ale jakoś zainteresowana. Nadal wyglądała na zdenerwowaną, ale Olivia kontynuowała: „Babcia mówi mi, że nadal musisz poprawić zachowanie przed mamą”.

Jenny nie mogła przeboleć, gdy mama tak otwarcie rozmawiała z córką o jej braku dyscypliny. To było takie krępujące, ale Jenny odłożyła to na bok i pomyślała, że ​​Lucy ją dyscyplinuje. Lucy jest z pewnością bardzo atrakcyjną kobietą. Myśli Jenny zostały przerwane przez Olivię: „Lucy bardzo mocno daje klapsa mamie”.

Jenny szybko odpowiedziała: „Skąd o tym wiesz?” „Cóż, mamo, śpię u Beth co dwa weekendy w miesiącu i za każdym razem Beth i ja zarabiamy co najmniej jeden, a przeważnie dwa klapsy. Lucy jest bardzo surowa mamo, mam na myśli bardzo surowa, ale znamy zasady i jeśli je złamiemy to bosh, to już za jej kolanami, musimy iść, i mogę ci powiedzieć, gdy Lucy się z nami rozprawiła, oboje zawsze jesteśmy we łzach przez wieki po każdym laniu i ostatnim razem Lucy używała szczotki do włosów jak zawsze i byłam obolała przez dwa dni, kiedy wróciłam do domu. Pamiętajcie, że Beth i ja pocieszamy się potem przytulaniem i, hmm, tym podobnymi. Jenny nic o tym nie wiedziała, ale postanowiła nie pytać Olivii, co znaczyło „i tym podobne”, pamiętając o własnych doświadczeniach, gdy jej córki się starzeły.

chwilę potem postanowiłam wykonać dwa telefony.Pierwszy do swojej Mamy. "Tak Mamo osiemnaście uderzeń i naprawdę bolą…. Tak mamo, to dało mi lekcję, której nie zapomnę w pośpiechu… Tak, jeśli to ok, przyjadę teraz z Olivią… Ok Mamo tak cięższa szczotka, na pewno Olivia to przyjmie jako no cóż… Co akurat ja? Dlaczego mama? … O, rozumiem… Nie, nie kłócę się Mamo… Tak, oczywiście Mamo, wiem, że to kara… Do zobaczenia wkrótce Mamo. Olivia uśmiechała się, słysząc połowę rozmowy.

Jenny powiedziała później, „Twoja babcia myśli, że wracam i chce się upewnić, że tak nie jest, więc dostanę cięższą szczotkę do włosów. Chyba przez jakiś czas nie będę siedziała na tyłku. Olivia była trochę zirytowana, tylko jej mama miała dostać cięższą szczotkę do włosów. Pomyślała, że ​​może będzie musiała pomachać babci. Drugi telefon Jenny był do Lucy: „Tak Lucy, myślę, że to mi bardzo pomoże… Od soboty w południe do późnego niedzielnego popołudnia, brzmi nieźle, a co z ubraniami… Naprawdę? Nie potrzebujesz ubrania na zmianę, tylko świeżych majtek? Och, rozumiem….

Tak, jestem pewien, że kamizelka i majtki mają godny podziwu sens… Tak, bycie dobrze wychowanym dobrze mi zrobi. Olivia uśmiechnęła się, gdy zobaczyła, jak uświadomienie to pojawiło się na twarzy jej mamy. dwadzieścia cztery godziny i bez ubrania. Olivia prawie się zakrztusiła, kiedy mama dała jej następną odpowiedź: „Tak,… Tak, moje sutki są sterczące Lucy… Tak, przypuszczam, że to właśnie oznacza… Cóż, nie mogę się doczekać będąc później pocieszonym Lucy, jestem pewien, że będę tego potrzebować… Oczywiście, jak tylko przyjadę, będę pamiętać, żeby zwracać się do ciebie jako panna Fox. Jest sobota… Tak, jadę do mamy, żeby podpisać mój list karny… Tak z Olivią… Jestem pewna, że ​​to zrani Lucy, to znaczy pannę Fox, nie, to znaczy Lucy.

Jenny zdała sobie sprawę, że właśnie namówiono ją na kilka bardzo mocnych lania, ale jej sutki przeciskały się przez stanik i wiedziała, że ​​jej majtki są nie tylko wilgotne. przez chwilę szli w milczeniu. Po chwili wciąż pogrążona w myślach Jenny zapytała swoją 17-letnią córkę: „Lucy jest surowa i mocno lanie, jak mówisz Olivia?" Olivia odpowiedziała stanowczo, czyniąc każde słowo całkiem wyraźnym: „Ona jest bardzo surowa i Klapsy bardzo mocno Mamo, bardzo długo i bardzo, bardzo mocno”. Ta historia stanowi kontynuację serii „Jenny Punishment Letter”, która rozpoczyna się od – Pani Denver karze matkę i córkę – część pierwsza. Seria Jenny jest spin off serii Pani Denver.

.

Podobne historie

Niegrzeczny recepcjonista - część druga

★★★★(< 5)

Przygoda Tracie trwa...…

🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,634

Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Pani Denver's Double Spanking The Aftermath

★★★★(< 5)

Elizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,401

Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Never Lie to Kat

★★★★(< 5)

Akira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…

🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,489

Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat