Lady Kavanagh (część 1)

★★★★★ (< 5)

Lady Kavanagh dostaje nagrodę…

🕑 22 minuty minuty Lanie Historie

Lady Kavanagh oceniła sytuację w sposób, jakiego można by oczekiwać od dobrze wykształconej kobiety: nie miała kontroli. Co więcej, doskonale zdawała sobie z tego sprawę! – Kurwa – mruknęła. „Kurwa, kurwa, kurwa”. – Mamroczesz, proszę pani? Zapytał swojego młodzieńczego szofera, co najmniej 15 lat młodszego od niej.

Stał bezpośrednio za nią i chociaż go nie widziała, była pewna, że ​​wyglądał groźnie. "Nie". „Dobrze. Nie wyglądasz tak szykownie ze swoim grubym tyłkiem utkniętym w powietrzu” – zauważył jej kierowca. Cofnął się o krok, by podziwiać swoje dzieło.

Pił w oczach. Towarzyskość, która przynosi dobro społeczności, była wizją do obejrzenia. Szpilki, prawie czarne, wysokiej jakości pończochy, prawie tak wysokiej jakości, jak nogi w nich, pomyślał. Dalej i w górę, wspaniała blada skóra z tyłu jej górnych nóg i wreszcie widok jej wspaniałych nagich, bardzo pełnych, błyszczących pośladków, uwydatnił się całkowicie, ponieważ te wspaniałe policzki stanowiły najwyższy punkt uroczej, soczystej damy; reszta jej ciała zwisała z oparcia luksusowej sofy, jej ręce i czubek głowy spoczywały na jednej z poduszek na siedzeniu.

Szofer z parą majtek jej damy w lewej ręce, 18-calową drewnianą linijką w drugiej i erekcją napinającą zamek, rozważał swoje możliwości. Jego celem było całkowite upokorzenie, ale nie był do końca pewien, na ile to kobieta wzięłaby, zanim zdecydowała, że ​​cena jest zbyt wysoka, aby zapłacić. Musiał być ostrożny.

Wiedział, że może dać jej lanie: taka była umowa. Poza tym nie był pewien. zrobić wszystko, by nie dopuścić do tego, by to nikczemne życie zaalarmowało jej męża, że ​​uprawiała fellatio z jego własnym bratem, hrabią Mulberry. Nie mogła temu zaprzeczyć, ponieważ istniało zdjęcie.

Dopóki nie miała tego zdjęcia, Miała nadzieję, że została wyruchana, chociaż nie dosłownie! Do tej pory grała w swoje karty najlepiej, jak potrafiła. Powiedziała szoferowi, że są pewne czynności, których nie wykona w żadnych okolicznościach, i jak dotąd wydawał się wierzyć jej. Modliła się, aby jego wiara trwała serce Jego Wysokości — powiedziała Adamsowi dzień wcześniej, kiedy siedzieli w salonie. - Nie zrobisz mu żadnej przysługi.

Miałem układ z jego bratem i spłacałem ostatnią ratę, kiedy postanowiłeś być tak cholernie oportunistyczny ze swoim cholernym telefonem z aparatem. Powinnaś była czyścić Rollsa! „Jego lordowska mość był dla mnie dobry” — odpowiedział Adams. Pieprzyć starą łechtaczkę, pomyślał potajemnie.

„Jeśli on o tym nie wie, wyjdziesz bezkarnie”. "Bez szkocka!" Krzyknęła. Naprawdę myślisz, że podobało mi się ssanie penisa starego głupca? Adams uśmiechnął się złośliwie. Bogate, wykształcone suki prawie zawsze mówiły „penis.

Zastanawiał się, jak nazywała penisa, kiedy ją dusił. - zaintonował Adams. - Powinieneś w jakiś sposób zapłacić. Przynajmniej jeśli zapłacisz jakąś sumę pieniędzy, nie będę się czuł tak winny, jeśli mu nie powiem.

W końcu ssałaś fiuta swojego szwagra! Nie była pewna, czy w oczach Adamsa pojawiło się pożądliwe spojrzenie, czy czysta percepcja; w każdym razie dział ssania fiutów. „Cóż, nie będę ssał twojego, głupi mały człowieczku, a co więcej, ty też nic z tym nie zrobisz. Jeśli to twoje ultimatum, będziesz musiał mu powiedzieć. To złamie mu serce, już ci to mówiłem, ale wolałbym zaryzykować z Jego Wysokością, niż kłaniać się twojemu brudnemu małemu szantażowi. Jej serce zatrzymało się.

Wiedziała, że ​​ją ma, wiedziała, że ​​zrobi wszystko, w ogóle nic. „Nawet tego nie sugerowałem, ale jestem zaintrygowany. Dlaczego ssałeś tego starego głupca, a mimo to nie chcesz mojego. Jestem od niego młodszy, lepiej wyglądam iz tego co widziałem; mój kutas jest o wiele lepszy." "Kobiety nie ssą kutasów swoich służących; Kropka.

Pod żadnym pozorem! Jad w jej głosie zaskoczył Adamsa. Tu była klasowa suka, jeśli kiedykolwiek istniała. To było teraz wyzwanie.

albo będę miał mojego fiuta w ustach, postanowił. Pytanie brzmiało jak. Musiał rozwiązać zagadkę. "Więc co proponujesz?" On zapytał. Powoli, powoli, złap małpę, pomyślał.

Adams nie zdawał sobie sprawy, nie miał pewności siebie ani przenikliwości, by uwierzyć, że ma ją całkowicie. Naprawdę wierzył, że istnieje granica, której nie przekroczy. Nie zdawał sobie sprawy, że wszystko, co musiał zrobić, to kazać jej uklęknąć i poinstruować ją, żeby rozpięła mu rozporki i zaczęła ssać, a zrobiłaby dokładnie to. - Już ci powiedziałam. To nie twoja sprawa.

Zapomnimy o tej sprawie i możesz pomyśleć, że masz szczęście, że nie proszę mojego męża o zwolnienie cię ze służby. Zbyt pewny siebie? Miała nadzieję, że nie. Jej doskonała hodowla byłaby najlepsza dla tego chłopa, tego była pewna. To ucieka ode mnie, pomyślał kierowca. Cholera.

Oto kobieta, która ssała kutasa brata swojego męża, mam dowody, a ona zachowuje się tak, jakby miała cholerną kontrolę! Weź się w garść człowieku, weź się w garść, pomyślał. – W takim razie nie pozostawiasz mi wyboru. Przedstawię fotografię jego lordowskiej mości, kiedy odbiorę go z lotniska w przyszłym tygodniu. – Nie zrobisz czegoś takiego.

– Będę. Nie zostawiasz mi wyboru. - Czego dokładnie oczekujesz ode mnie, jak to nazwałeś? Przypomniała sobie: „Przepadnij. Jestem gotowa zaoferować ci cenę za zdjęcie.

Pamiętaj, że pod warunkiem, że jest to realistyczna cena”. Kiedy już miała to zdjęcie, mógł iść i pieprzyć się, jeśli chodziło o nią. – Tu nie chodzi o pieniądze, pani.

Tu chodzi o pokutę. Twój mąż nie ma pojęcia o twoich… hm… występkach – uśmiechnął się. „Musisz zapłacić karę, więc przynajmniej będę zadowolona z tego, że twój mąż pozostanie ignorantem”. – Jaka kara – zapytała.

To było jak gra w cholerny tenis, pomyślała. Już ci mówiłem, że nie… - Nie proszę cię o to. - wtrącił.

To było to, wszystko albo nic. - Proponuję kary cielesne. Nic dodać nic ująć. Brak negocjacji.

Tak lub nie. To twój wybór. – Kary cielesne? – Tak właśnie powiedziałem. – Co dokładnie masz na myśli, mówiąc o karach cielesnych? – Zajrzyj do słownika, proszę pani. znaczy.

Po prostu wątpię, że tak. – Kara fizyczna, w twoim przypadku na dupie. – Co? Co z? Jego serce podskoczyło. Nie lekceważyła tego! Mówiła o tym. Jej tyłek był jego, tego był coraz bardziej pewny.

Musiał tylko znaleźć sposób, by wciągnąć w to swojego penisa! mój wybór. Jedyną gwarancją, jaką ci udzielę, jest to, że nie zostaniesz na stałe oznaczony; rzeczywiście, kiedy jego lordowska mość powróci w przyszłym tygodniu, wszelkie ślady, jakie mogłeś mieć w wyniku lania, wyblakną do tego stopnia, że ​​on ich nie zauważy”. Szczególny nacisk położył na słowo „dawanie klapsów”.

„Naprawdę myślisz, że jestem pozwolisz mi dać klapsa? — To twoja decyzja. Powiedziałem wystarczająco. Masz dwie godziny na podjęcie decyzji.

Znasz konsekwencje. Będę sprzątał samochód, więc wiesz, gdzie możesz mnie znaleźć. Jeśli po dwóch godzinach nie podejmiesz decyzji, przyjmę, że twoja odpowiedź brzmi „nie” i podejmę odpowiednie działania. Adams wstał, odwrócił się na piętach i przygotował się do opuszczenia salonu rezydencji.

Jego kutas sztywniał i wiedział, że nie może się odwrócić, bo to by go zdradziło. „Ale…” „Dość już powiedziałem. Kropka! Zażartował, zaglądając przez ramię. Podobał mu się słowo „kropka”, po tym, jak niedawno musiał sam znieść to słowo. To nie było do końca zakończenie, jakiego by sobie życzył, ale jego kutas by tego nie zrobił.

t przestać rosnąć. Musiał wyjechać. na dwie godziny, a wciąż był pewien, że przyjedzie.

Przyszedłby, gdyby nie wyszedł z tego pokoju. Samochód był prawie wyczyszczony. Prawda była taka, że Pani była piękna: absolutna brzoskwinia.

Ten opis zawierał kształt jej tyłka! Widział ją kilka razy w bikini. Był rozczarowany, gdy odkrył, że nigdy nie opalała się topless; jeszcze bardziej rozczarowany, gdy odmówiła modowania się z Dół od bikini. Nie, jej tył był pełny. Za cholernie pełny, pomyślał.

Zdecydowanie za dużo materiału. W obronie uśmiechnął się, było dużo tyłków do zakrycia! Domyślił się, że po trzydziestce, bezdzietne, chociaż macocha tej dwójki bachory Pełna figura, zmysłowa: Jane Mansfield, ale z większymi cyckami była dobra opis! Blond włosy, choć miał wątpliwości, że były naturalne. Jak bardzo chciał się dowiedzieć.

Czego by nie dał za widok jej krzaka! Drzwi frontowe otworzyły się i zaczęła iść po żwirze w kierunku samochodu, wszystkie cycki i biodra. Obcisłe niebieskie dżinsy, sandały, wystające gołe pomalowane palce u stóp, figura odsłaniająca białą bluzkę, zawiązana na pępku, stanik pod spodem jak zawsze. To by się wkrótce zmieniło, gdyby postawił na swoim.

"Czy mogę odwołać się do twojej lepszej natury Adams?" Jej głos był błagalny, jej twarz była naprawdę błagalna. Była głęboko zakłopotana, że ​​pozornie znajduje się pod kontrolą jednego ze swoich służących. Stojąc tam, twarzą do niego, czuła się jeszcze mniejsza niż jej 5'5 cali. „To moja lepsza natura, która jest gotowa tylko opalić twój tyłek i nie rzucać się na ciebie”, odparł Adams. „Zapomniałeś o tym?” „Bardzo dobrze.

Miejmy to za sobą. Idź i zdobądź zdjęcie, a chcę zobaczyć, jak niszczysz ten w telefonie i muszę mieć twoje absolutne słowo, że nie zatrzymasz kolejnego – naburzyła się. Chciała, żeby to się skończyło.

Ukończony: tak szybko, jak to możliwe. "Jestem teraz zajęty. Będziesz musiał poczekać”.

Chciał się tym rozkoszować. Niech poczeka. „Hę” prychnęła. „To była strata czasu, kiedy zakładałem te dżinsy”.

Adams wybuchnął śmiechem. „Naprawdę myślisz, że ja mam zamiar dać ci klapsa przez twoje dżinsy? Nie, to w ogóle nie wystarczy. Pozwól, że wyjaśnię. Dam ci klapsy nagie pośladki.

Potem dodał na dokładkę: „M'Lady”. – Zapewniam cię, że nic takiego nie zrobisz! „Wygrasz. Nie wygram. To, co zrobię, to dam mojemu pracodawcy, twojemu mężowi, fotografię, którą mam, która, dla przypomnienia, pokazuje cię na kolanach, obgryzającego szwagier”. Adams zaczynał się dobrze bawić.

"Dobrze dobrze." Teraz prawie płakała. Jej walka odeszła. „Możesz mi dać klapsa”, jęknęła.

– Na to już za późno. Miałeś swoją szansę, straciłeś ją. Adams uśmiechnął się na niezbyt dobre podwójne entendre. "Co masz na myśli?" – spytała lady Kavanagh, ocierając początek łez. „Kiedy wyszedłem z salonu, powiedziałem, że nie ma negocjacji.

Od tamtej pory negocjujesz. – Ale powiedziałem tylko, że możesz, mógłbyś… dać mi klapsa. – Wydaje się, że nie rozumiesz lady Kavanagh. To nie twoja decyzja.

To moja decyzja. Zdecydowałam się pokazać twojemu mężowi to zdjęcie. Dobra pani była poza sobą.

„Proszę, proszę, proszę, nie rób tego”. Jęknęła. ty niegrzeczna dziewczyno? Zdała sobie sprawę, że drań zamierzał sprawić, by błagała o lanie. Ta sytuacja stawała się coraz gorsza.

salon? Nie mogła zrozumieć swojej próby humoru. Prawdopodobnie dlatego, że zwlekała z wypowiedzeniem mu na głos słowa „dół”. Zaczynało ją ogarniać upokorzenie związane z sytuacją. ty, lady Kavanagh.

– Na tyłku. – Wyrzucenie tych słów było trudniejsze, niż myślała. – Czy prosisz mnie, żebym dała ci klapsa, jaśnie pani? – Tak.

– Jakie elementy garderoby sądzisz powinieneś nosić pośladki podczas tego lania? – Żadnego. Wiedziała, że ​​to jedyna odpowiedź w mieście, która zadowoli tego zadowolonego dupka. prosisz mnie, żebym dał ci klapsa po nagim tyłku? — Wiesz, że jestem.

— Więc zapytaj mnie. I szybko! Czy nie okaże litości, pomyślała. „Czy dasz mi klapsa po moim gołym tyłku?” Tam. Powiedziała to.

„Gdzie twoje maniery, Lady Kavanagh? Czy nigdy nie mówisz „proszę”, kiedy czegoś chcesz? Czy to się kiedyś skończy? „Proszę, czy dasz mi klapsa po mnie gołym tyłkiem, proszę?” Była teraz zdenerwowana, naprawdę zdenerwowana, nawet do tego stopnia, że ​​mieszała słowa. Adams wydawał się tego nie zauważać. „Hmmm, jak myślisz, ile razy powinnam cię bić?” „Ja, ja, ja, ja, nie wiem” – błagała.

„Ani ja. wiele razy zależy od wielkości twojego tyłka.” Adams był twardy jak skała. Jeśli spojrzała w dół, nie mogła nie zauważyć. Gówno go obchodziło. "Co? Co masz na myśli?" „Im większy tyłek, tym większy obszar do pokrycia.

Spójrzmy prawdzie w oczy, masz duży tyłek”. "Nie, nie mam!" powiedziała z oburzeniem. „Nigdy go nie widziałeś. Nie jest duży”.

„Cóż, jeśli nie jest duży, to musi być gruby”. "To z pewnością nie jest tłuste!" Jak on śmie sugerować, że ma gruby tyłek. Jak często powtarzał jej mąż, miała pośladki, za które każdy mężczyzna mógłby umrzeć.

„Ok, zdecydujemy to raz na zawsze. Odwróć się, żebym mógł spojrzeć”. "Co?" "Słyszałeś." Dokąd to prowadzi, zastanawiała się. Wracało jej zakłopotanie, które chwilowo ją opuściło, gdy miał czelność obrazić jej pośladki. Wzięła głęboki oddech, przygotowując się do odwrócenia się zgodnie z poleceniem, poinstruowała, że ​​było to lepsze słowo, które sobie uświadomiła.

Spuściła oczy. To wtedy zobaczyła jego erekcję przez spodnie. Na chwilę zamarła. Nie wiedziała, czy coś powiedzieć, czy nie.

Skurwielowi się to podobało, ale dlaczego miałoby ją to dziwić. Odwróciła się. Stała tam.

Zgadywanie, co może się wydarzyć później, ale wbrew nadziei, że się myliła. "Czekam." "Czekać na co?" – Wiesz doskonale co. – Nie tutaj, proszę, nie tutaj. Nie na otwartej przestrzeni. A co z ogrodnikiem? – Chcesz, żebym wezwał ogrodnika? "Nie.

Nie. A jeśli zobaczy? – Gdzie on jest? – Nie wiem. – Mam tego dość. Jeśli te dżinsy nie są już wokół twoich kostek, kiedy policzę do dziesięciu, ta rozmowa się kończy. – Ale, ale, ogrodniku.

– Bardzo się starasz, lady Kavanagh. Skoro tak bardzo martwisz się o ogrodnika, możesz iść po niego. — Co? Co masz na myśli? — Zdecydowałem, że to on może osądzić, ile razy walnę ci w tyłek. Stary drań będzie z tego zadowolony. Idź po niego.

Jeśli nie wrócisz za dziesięć minut, wiesz, co zrobię. – A jeśli nie mogę go znaleźć? – Nie możesz go znaleźć? Rządzisz nim rózgą żelazną. Dałeś mu nawet komórkę, żeby mieć pewność, że się nie obija.

Idź po niego. Nie powiem ci więcej. Lady Kavanagh ruszyła z powrotem żwirowym podjazdem w kierunku rezydencji. Odbierała telefon na wypadek, gdyby nie mogła zobaczyć pracownika. Nie była też pewna, czy przebrać ją pod ubranie Gdyby założyła stringi, rozumowała, nie byłoby potrzeby zdejmowania ich, kiedy sprawdzaliby jej pośladki.

Jej pośladki byłyby nagie, co jej się ani trochę nie podobało, ale Adams nie musiałby robić aby ją zdjąć. Dzięki temu jej krzew pozostanie ukryty. Podczas gdy zmieniała strój, zadzwoniła do ogrodnika Petersa. „Peters, przyjdź natychmiast do rezydencji. Przestań cokolwiek robisz i przyjdź natychmiast.

Ogrodnik nacisnął czerwony przycisk na telefonie, aby go wyłączyć. – Oczywiście, Lady Muck. Cokolwiek powiesz, Lady Muck. Natychmiast, Lady Muck. Peters odciął się do odłączonego telefonu.

Miał prosty pogląd na żonę swojego pracodawcy: była zarozumiałą suką, która potrzebowała dobrego pieprzonego tyłka. A Peters był właśnie tym człowiekiem, który to zrobił! On otarł czoło, odłożył łopatę i ruszył do rezydencji. Lady Kavanagh, obserwując zbliżającą się do niej coraz większą sylwetkę ogrodnika, zastanawiała się nad sytuacją. To kontrola, którą traciła, bolała najbardziej. Musiała zachować jakąś kontrolę! Zwłaszcza nie była przyzwyczajona do tego, co ma robić.

Zdecydowała, że ​​jedyną opcją jest atak. Peters, to, co powiem, może cię nieco zaskoczyć. Zrobiłem coś, czego bardzo się wstydzę, co cię nie dotyczy, wystarczy powiedzieć, że poleciłem Adamsowi mnie ukarać.

będzie składać się z klapsa w mój tyłek, który będzie goły podczas odmierzania kary. „Teraz”, kontynuowała, „to twoim zadaniem jest zdecydować, ile uderzeń powinienem otrzymać. Więc pójdziemy do Adamsa, skonsultujemy się z nim, a wtedy będziesz mógł podjąć decyzję. Czy wyraziłem się jasno?” Peters wpatrywał się w nią z otwartymi ustami.

Nie mógł uwierzyć w to, co właśnie usłyszał. "Dobrze?" - Tak, moja pani. Adams da ci klapsa w nagi tyłek, a ja decyduję, ile razy.

„Nie określiłbym tego tak surowo, ale to jest sedno sprawy. Teraz jeszcze jedna rzecz, kiedy spotykamy Adamsa, może ci się wydawać, że to on wykonuje zamówienia. Wygląda na to, że mój instrukcje lekko uderzyły mu do głowy; jednak nie chcę tłumić jego entuzjazmu. Żebyś był jasny, Peters, Adams działa zgodnie z moimi instrukcjami, cokolwiek ci się wydaje.

Rozumiesz? – Cokolwiek powiesz, moja pani. Adams miał to w dupie. Chciał zobaczyć goły tyłek tej bogatej suki. Bliska i osobista.

Gdy zbliżyli się do Adamsa, lady Kavanagh, chcąc zachować pozory, zwróciła się do niego w ten sam lakoniczny sposób, co zawsze. – Adams, przyprowadziłem Petersa, abyś mógł omówić warunki mojej kary. Adams, lekko zaskoczony jej nowo odnalezioną pewnością siebie, spojrzał na nią, a potem na ogrodnika.

– Wiem o tym. Mówiłem, żebyś po niego poszedł. Jej jaśnie pani, mrugając konspiracyjnie do ogrodnika, odpowiedziała skinieniem głowy. – Czy jaśnie pani wyjaśniła sytuację, Bob? "Tak.

Mam zbadać obszar docelowy. Coś jeszcze, co powinnam wiedzieć? – Tylko, że nie może być żadnych dowodów. – Zgadza się – wtrąciła lady Kavanagh. by wypełnić swoje zadania.

Lady Kavanagh przeszła trzy kroki od dwóch mężczyzn, ze żwiru na trawę, zrzuciła sandały i po krótkiej przerwie zsunęła dżinsy. Zatrzymali się wokół jej kostek, a potem je zrzuciła. Mężczyźni odetchnęli zbiorowo. Pośladki lady Kavanagh były po prostu wspaniałe. Peters, który nigdy nie zwlekał z odrobiną, wyjął komórkę i potajemnie korzystał z funkcji fotografii.

To był jego paszport do nieba, jeśli dobrze rozegrał swoje karty. Pluł obraz tyłka Samanthy Janus w tym filmie, pomyślał. Jak to się nazywało? Adams, wpatrując się w pośladki wyższej klasy, zdał sobie sprawę, że jego szacunek dla kobiety zaczął rosnąć.

radzenie sobie z sytuacją, w której się znalazła, było f w jego umyśle. Ze swojej strony lady Eleanor Kavanagh, piąta księżna Romney, ledwo mogła się uspokoić. Tylko była w stanie powstrzymać się od krzyku. Zaczynała rozumieć, na czym polega upokorzenie.

Myśl o mężczyznach stojących za nią, wpatrujących się w jej nagie pośladki, sprawiła, że ​​poczuła się bardzo chora. "Więc Peters, ile uderzeń myślisz?" Zaryzykowała. Jej głos był słaby, znacznie słabszy, niż się spodziewała lub chciała, żeby był.

Adams, otrząsając się z zadumy, przyłączył się. — Tak, Bob, czas na decyzję. Ile? "To zależy. Naprawdę muszę sprawdzić obszar docelowy pod kątem tekstury i odcienia.

Mogę pani?" – Tak, możesz – wtrącił Adams. Zdając sobie sprawę, że jej pretensje dobiegły końca, gdy tylko Adams ją zlekceważył, Lady Kavanagh zgodziła się zbyt serdecznie. "Jaki dobry pomysł." Peters skoczył, dwa długie kroki, na zadzie, linia oczu na wysokości jej tyłka, nos nie dalej niż cal od tych zdumiewających podwójnych kul.

Idealne ciało, zdecydował. Otworzył dłonie i położył je na jej tyłku, z jednym policzkiem w dłoni, kciukami prawie dotykając ich środka. Peters zaczął uderzać kolanami ciało w górę iw dół, w górę iw dół. „Proszę, nie pozwól mu się chwiać”, błagała.

Jej zakłopotanie rosło do crescendo. Adams patrzył zahipnotyzowany. To był jego szantaż, ale to Peters miał ręce pełne tyłków.

Patrzenie, jak jej tyłek się chwieje, było niemal hipnotyzujące. Jego erekcja była ogromna i ponownie nadwyrężyła zamek błyskawiczny. Peters obejrzał się i mrugnął do Adamsa.

„Sposób, w jaki to widzę, jeśli nie może być znakowany przez bardzo długi czas, będzie musiał w większości być biciem dłoni. Następnie proponuję linijkę, powiedzmy 18 cali, bo zobaczmy… dotknij swojego palcami u stóp twojej jaśnie pani i trzymaj nogi prosto i razem… na razie” Eleonora potulnie zrobiła, jak prosiła. Nigdy w życiu nie była tak wdzięczna za stringi, które miała na sobie. Wyglądało na to, że podstęp zadziałał. Gdyby była naga od pasa w dół, jej płeć mogłaby być teraz widoczna.

Miała ciężkie pośladki, to prawda, ale jej płeć mogła wyglądać. Nie była pewna, ale to nie była niespodzianka. Uświadomiła sobie, że nigdy nie widziała siebie w takiej sytuacji.

Część instrukcji „na razie” wywołała u niej pewną konsternację. Czy miał na myśli, że w końcu będzie musiała rozłożyć nogi? Ta myśl przeraziła ją, chociaż czerpała pociechę ze swoich stringów, chociaż to nie był Fort Knox. „Prawie zdecydowałem”, oznajmił Peters, spoglądając ponownie na Adamsa.

Starszy mężczyzna rozpoznał wybrzuszenie w spodniach młodszego. „Mmm, 18-calowa linijka lub 8-calowe mięso” – uśmiechnął się. „Prawie skończyłem oględziny, proszę pani.

Chcę, żebyś rozstawiła stopy o około metr od siebie i dotykała ziemi palcami”. „Czy to naprawdę konieczne? Czuję się bardzo nieswojo. Z pewnością możesz zdecydować, ile uderzeń, nie przytrzymując mnie dłużej”. „Rób, jak mówi” – ​​polecił Adams – „albo podwoję liczbę, jaką poda”.

Lady Kavanagh wykonała polecenie. Teraz była naprawdę zadowolona ze stringów. Jej płeć z pewnością byłaby pokazana tym dwóm zboczeńcom, prawdopodobnie także jej odbyt. Peters cofnął się, na równi z Adamsem.

"Co myślisz?" zapytał młodszy mężczyzna. „Od 12 do 24, w zależności od tego, jak zaznacza się jej zad”. "Więc to jest do bani i widzisz podejście, prawda?" Peters uśmiechnął się.

– Byłaś bardzo dobrą lady Kavanagh i wykazałaś się niezwykłym hartem ducha – stwierdził Adams. „Twoja gehenna wkrótce się skończy, a przynajmniej zakończy się ten jej etap. Teraz chcę cię ostrzec, że sposób, w jaki poradzisz sobie w ciągu najbliższych kilku minut, będzie niejako barometrem dla twojej przyszłości. żebyś pozostał na miejscu”. Z tymi słowami wystąpił naprzód, przywołując Petersa.

Widziała, jak nadchodzą, chociaż byli do góry nogami. Upokorzenie, strach wezbrały w niej. Co zamierzało zrobić to podłe życie. Obawiała się najgorszego, prawie wstała i pobiegła, ale odkryła, że ​​jest zakorzeniona w miejscu; jej strach przed gniewem męża bardziej dotkliwy niż jej obecny stan. Adams położył palec wskazujący pod górną częścią stringów tuż nad miejscem, w którym zaczynał się dekolt jej pośladków.

Wiedziała, że ​​sznurek jest jej ochroną przed wścibskimi spojrzeniami, jedyną istniejącą rzeczą, która trzyma jej skarby w tajemnicy. „Nie, proszę, nie. Błagam. Nie to. Czy nie naraziłeś mnie na wystarczająco dużo wstydu? Płakała teraz otwarcie.

Nadal się nie ruszała. Powoli, powoli Adams jednocześnie opuścił palec i przesunął go w lewo, w wyniku czego struna opuściła wygodną pozycję między policzki damy, odsłaniające tajemnice, których nigdy, nawet w najdzikszych snach, nie spodziewał się zobaczyć. W polu widzenia pojawił się odbyt Jej Królewskiej Mości i pili z tego widoku. Powoli, powoli, niżej, a ostateczne odkrycie należało do nich. - spytał Adams.

- Co? - szlochała. - Ogrodnik i ja widzimy twoją cipkę….

Podobne historie

Niegrzeczny recepcjonista - część druga

★★★★(< 5)

Przygoda Tracie trwa...…

🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627

Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Pani Denver's Double Spanking The Aftermath

★★★★(< 5)

Elizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…

🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393

Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Never Lie to Kat

★★★★(< 5)

Akira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…

🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468

Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat